Skocz do zawartości

We are respected wherever we may go because We Are The Dumfries Boys


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Koniec roku oznacza wejście ostateczną fazę walki o grę na wiosnę w Europie. Zaczęliśmy kiepsko - od porażki 3:0 z Bazyleą, świetnie się nam zrewanżowali za 3:0. Całe szczęście potem remisujemy we Francji z Nantes 2:2 i kończymy grupę wygraną u siebie z Lewskim 2:0. Zgromadzone 10 punktów daje nam zwycięstwo w grupie D tuż przed Nantes, które z ośmioma oczkami gra dalej, jedynie dzięki lepszemu bilansowi bramek niż Bazylea. Losowanie par będzie... późno, bo jako wygrani grupy - omijamy jedną fazę.

 

Rzr1HED.png

 

Listopad w lidze natomiast zaczeliśmy od wygranej z Aberdeen, ale potem w dwóch kolejnych zbieramy ledwie punkt - remisując z Ayr 0:0 i przegrywając 1:0 z Ross County, fatalnie to wyglądało. Grudzień zaczęliśmy także źle - od porażki z Hibernian, ale potem świetna seria na koniec roku dawała nam jakieś tlące się nadzieje, że to "ten sezon"  - wygraliśmy 2:0 z Dundee i Motherwell, 3:1 z Livingston oraz 1:0 z Dundee Utd, remisując z Rangersami bezbramkowo - grudzień był niezwykle udany. Natomiast co się stało ledwie miesiąc później? Nie mam pojęcia. Ostatni wygrany mecz to 26 grudnia z Dundee Utd, potem mała przerwa i na wstępie odpadamy 17 stycznia z Pucharu Szkocji - Ayr rozbija nas 3:0! A wcale nie grałem zmiennikami... a później jeszcze gorzej - porażka 2:1 z Hearts i z Aberdeen 1:0 w lidze mocno nam komplikuje sprawę w tabeli,  bo przecież Celtic nie śpi...

 

BOIHTOA.png

 

Celtowie nie śpią, a obudzili się też Rangersi i jeszcze Hibs i Aberdeen... no wyrównany ten sezon. Wprawdzie na czele dalej jest Celtic, ale tracimy do nich już sześc punktów to sytuacja tuż za nimi jest niezwykle ciekawa - 41 punktów Rangers jako drugie, a piąte Aberdeen ma 38. Gdybyśmy tak głupio nie tracili punktów...

 

dOl8LS1.png

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Coś się pomieszało z tym terminarzem i 23. kolejkę graliśmy - z Celtikiem. Czemu dziwnie? Bo to ostatnia runda sezonu zasadniczego przed podziałem, a my w 33. kolejce gramy... też z Celtikiem.

 

Rywalizacji jednak nie unikniemy, więc grać trzeba, zaczęliśmy od niespodziewanego zwycięstwa 2:1, ale było to bardzo szczęśliwe, gdyż jednego gola strzelamy po rzucie karnym, a drugiego już tuż tuż przed końcowym gwizdkiem. I znowu - po pokonaniu Celtiku, kiedy możemy odetchnąć - tracimy punkty remisują 1: 1 po trafieniu Ferre z Hibernian. Tak kończymy styczeń 2026.

 

Luty już był lepszy - bo nie odnieśliśmy żadnej porażki! Rozgrywaliśmy co prawda tylko cztery spotkania, ale taka seria też będzie istotna. Pokonujemy 3:1 Ayr (Erhahon, Muymuba, Perez), 1:0 Dundee (Perez), ale remisujemy 1:1 z Ross (Ferre), być może na koniec sezonu właśnie te takie tracone punkty jak z Ross County czy wcześniej z Hibs mogą zaważyć, znowu zaważyć na naszej pozycji. Bo tych gigantów się nie boimy już AŻ tak - luty kończymy pokonując Rangersów 3:1 (Ferre 2x, Perez). Jak widać - potrafimy ich ogrywać, ale... brakuje nam tej serii wygranych, niestety, ale taka liga - musimy wygrywać, bo każdy remis nas pogrąża w tym wyścigu.

 

W marcu wróciły też rozgrywki europejskie, ale najpierw dwukrotnie zwyciężamy w lidze - 1:0 z Motherwell (Ferre) oraz 3:0 z Livingston (Stewart, Perez 2x). W najlepszej 16 drużyn LE trafiliśmy na Monaco i toczyliśmy naprawdę wyrównany bój - co prawda w księstwie przegraliśmy, ale tylko 2:1 (samobój), ten gol strzelony we Francji jednak dawał nadzieje. Rewanż to było kapitalne widowisko. Po pierwszych 45. minutach prowadziliśmy 1:0, co dawało nam awans, ale po zmianie stron Fabao strzela na 1:1. Odpowiadamy w 73. minucie golem Ferre, ale cieszymy się tylko 4. minuty. Było 2:2, cóż - wszystko na jedną kartę, mega ofensywa, potrzebujemy dwóch goli, zabrakło jednak czasu - strzelamy na 3:2 dopiero w 90+2 i odpadamy przez gole stracone u siebie.

 

Wracamy do ligi, aby pokonać Hearts 3:1 (Perez, Baptiste 2x) i skończyć rozgrywki bezbramkowym remisem z Celtikiem. Cóż - nie jest źle, ale... teraz cholernie ciężkie 5 spotkań, tym bardziej, że mamy pod rząd - wyjazd na Rangersów i od razu potem u siebie gościmy Celtic.

 

NwuGiST.png

 

 

3xLbdfA.png

 

 

Odnośnik do komentarza

Mecz z Celtikiem graliśmy 4 kwietnia, a rundę finałową rozpoczynaliśmy dopiero 25 kwietnia, zagrałem więc tydzień przed meczem z Hibs jeszcze sparing z rezerwami - wygrany "tylko" 4:0. Nie wróżyło to dobrej formy strzeleckiej. No, ale punkty, punkty - muszą być punkty.

 

W sumie pierwszy mecz mógł być już decydujący, bo brak wygranej z Hibernian praktycznie nas wykluczał już z rywalizacji. Udało się, ale nie było łatwo - prowadziliśmy od 9. minuty i gola Pereza, ale po minucie było 1:1. Znowu wyszliśmy na prowadzenie w 35. min po golu Stewarta i znowu - 2 minuty później 2:2. Dopiero w drugiej połowie na gola naszego Holmesa Hibs już nie odpowiedzieli - uf.

 

Druga kolejka, a właściwie to 35. i jedziemy na Ibrox. Cóż to była za podróż - przez długi, długi czas było 0:0, takie status quo - brak ryzyka, bo może jednak nie wiadomo - bronić pozycji czy zaatakować i może nadziać się i spaść na 3 pozycję? Ale los się uśmiechnął do nas w 90 minucie - Kieron Bowie zdobywa gola, a my inkasujemy jakże istotne 3 punkty! Po 35. kolejkach mieliśmy zatem już sześć punktów przewagi nad Rangerami i tyle samo punktów co Celtic! A to dlatego, że lider zremisował z Easter Road z Hibernian 3:3! Niesamowita końcówka sezonu! A Hibs chyba dyktują warunki gry w czubie tabeli...

 

Najważniejsza była jednak przeprawa na Palmerston Park. Pełen stadion, ponad 3700 widzów z Glasgow. Pierwsze 45 minut - nic się nie dzieje. W drugiej połowie już w 51. minucie po golu Walsha wychodzimy na prowadzenie! 5 minut później sędzia dyktuje rzut karny, który wykorzystuje Perez! Mamy 2:0 z Celtikiem, jest 60 minuta! Co robić? Cofam wahadła do obrony, dwóch napastników na ofensywne skrzydła i... w 65. minucie tracimy gola. Cofam się jeszcze mocniej - 72. minuta 2:2. Cóż, idziemy nieco odważniej, bo remis w końcu nie jest taki zły... koniec. Status quo zachowany, ale my mamy na rozkładzie wyjazd na Hearts i u siebie Aberdeen, a Celtic jedzie na Ibrox i u siebie z Hearts. Liczymy jak nigdy na Rangersów...

 

Najpierw jednak musimy patrzeć na siebie - jedziemy na Tynecastle Park i tylko trzy punkty nas interesują. Jednak wszystko idzie nie tak - gramy fatalnie i na dodatek dostajemy bramkę do szatni w 45+2 od Conora Coventrego. Zmiana stron - szarża do ataku, przynosi to skutek dopiero w 77. minucie, gdy sędzia przyznał nam rzut karny, wykorzystany przez Holmesa. Ledwie 4. minuty później wybucha już euforia wśród niespełna pięciuset osobowej grupy wyjazdowej - Rafeal Villar strzela na 2:1! Szybko, jak na Ibrox, jak na Ibrox. Celtic od 13. minuty w dziesiątkę, ale... tylko do 19. minuty, bo wtedy stan się wyrównał - to są derby! Ale wynik, wynik, najpierw wynik... koniec 0:0!!!

 

SqUTyyf.png

 

Radość wielka, ale to nie oznaczało jeszcze mistrzostwa. Siedzieliśmy na tronie, patrzyliśmy na Celtic z dwupunktową przewagą, ale jeszcze musieliśmy na Palmerston Park pokonać Aberdeen. Wszystko w naszych rękach. Co ciekawe Aberdeen to ostatni mistrz przed duopolem Celtic-Rangers. Poszło jednak łatwo, szybko i przyjemnie - już w dziewiątej minucie z dystansu huknał Baptiste i było 1:0, a w 18. minucie niemal skopiował swój strzał i było 2:0! Były to 3 i 4 bramki naszego środkowego pomocnika w sezonie, ale jakie ważne, bo na wagę mistrzostwa Szkocji!

 

Celtic z problemami, ale wygrywa z Hearts, jednak nie ma to znaczenia. Mistrz, mistrz Queen of the South MISTRZ!!

 

BRnc49g.png

 

Ip8U6gZ.png

 

Oczywiście, że to pierwsze mistrzostwo w historii klubu i pierwsze dla innego klubu niż Rangers-Celtic od... 1985 roku!

 

ylwMEO6.png

JEobRM2.png

 

 

A ja stałem się ikoną klubu:

 

TGEl8Jp.png

 

Siedem sezonów zajęło mi dojście z drugiej ligi do mistrzostwa Szkocji.

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...