Skocz do zawartości

Za dwadzieścia lat będą latające samochody


Tirexowy

Rekomendowane odpowiedzi

"Za dwadzieścia lat będą latające samochody" - twórca tych zdań pewnie w tych czasach zostałby wyśmiany. Mamy rok 2066, rynek samochodów mimo, że zdominowany przez auta elektryczne to jednak nie pojawił się jeszcze prototyp latającego samochodu czy robotów, które zastąpią ludzi w pracach. Jedyne co mamy to podstawowe roboty, które jedyne co potrafią to posprzątać Ci dom. Pomimo upływu tylu lat jedno się nie zmieniło. Na świecie nadal panuje futbolomania, a dziesiątki tysięcy kibiców co mecz zbiera się na stadionach największych zespołów na świecie. Przed rozpoczęciem naszej pięknej przygody wypadałoby przedstawić trochę sytuację na świecie jeżeli chodzi o piłkę nożną.

 

Jako iż jesteśmy prawdziwymi polakami to całą opowieść o świecie futbolu wypada rozpocząć od krajowego podwórka. Ahhh piękna ekstraklasa, pamiętacie jak pięćdziesiąt lat temu ludzie wkurzali się, że polskie kluby nie potrafią się zakwalifikować do Europejskich Pucharów? Nie ma co się martwić! W Polsce nadal to samo! Ostatnie siedemnaście sezonów wygrywała drużyna Legii Warszawa, która i tak nie potrafi przebić się przez pierwsze rundy kwalifikacyjne w europie. Aby pokazać powagę sytuacji trzeba zaznaczyć, że Ekstraklasa znajduje się na uwaga 100 miejscu pod względem reputacji rozgrywek. Wyżej od nas są ligi takie jak; Serie D, 2 liga szwedzka, 2 liga węgierska. W współczynniku ligowym Ekstraklasa znajduje się uwaga na 44 miejscu. Co oznacza, że za niedługo drużyny z Malty będą wyżej od nas. 


Aby uniknąć odruchów wymiotnych szybko zmykamy z Polski i udajemy się do piątej ligi na świecie, a dokładnie do Serie A. W Włoszech w końcu udało się przerwać dominację Juventusu a potem Milanu i Interu. Szczęśliwym klubem, który tym razem stał się dominatorem Serie A została AS Roma, z ostatnich 21 sezonów aż 15 razy triumfował klub z Rzymu. Co prawda przez tyle lat klub nie doczekał się kolejnej gwiazdy pokroju Tottiego lecz można powiedzieć, że najbliższy tego był Edouard Osterwalder, który w barwach AS Romy rozegrał 318 spotkań, w których cieszył się z 189 zdobytych bramek. Niestety pomimo wielkich sukcesów krajowych klubowi nie udało się wygrać ani jednej edycji Ligi Mistrzów, raz piłkarze AS Romy wznosili puchar Ligi Europy. 


Przenosimy się do ligi Niemieckiej, w której raczej nic się nie zmienia. Bayern nadal króluje, tylko tym razem do niego dołączył RB Lipsk, którzy od 23 sezonów wymieniają się wygranymi z Bayernem. Najważniejszym faktem dla fanów niemieckiego futbolu jest to, że w końcu Bayern zaczął odnosić sukcesy na europejskich salonach. Liga mistrzów padła łupem Bayernu w latach 2020, 2064, 2065. Pomimo upływu tylu lat Bayern nie doczekał się drugiego tak bramkostrzelnego zawodnika jak Gerd Muller albo chociażby Robert Lewandowski. Mimo tego blask Gerda został dość mocno przysłonięty przez niepodważalnie największą legendę klubu - Davida Alabę, który w klubie spędził aż 21 lat podczas których rozegrał 502 mecze i przez większość swojej kariery dumnie cieszył się z noszenia opaski kapitańskiej. Inna sytuacja była natomiast w Lipsku, tam powstawał klub na ogromnych pieniądzach, Red Bull zdecydowanie nie szczędził pieniędzy na najlepszy ich klub i wszystko się opłaciło. Po 50 latach Lipsk doczekał się 12 mistrzostw kraju oraz jednego triumfu w Lidze Europy. Tutaj z nowymi legendami raczej nie ma problemu,  dwiema największymi legendami klubu został Ezequias Roosevelt, który w barwach RB Lipsk rozegrał 509 spotkań na pozycji środkowego obrońcy. Drugą legendą klubu został Bodao, jak na środkowego napastnika został zapamiętany jako niezwykle bramkostrzelny napastnik, który w ciągu 9 sezonów rozegrał 246 meczy i zdobył aż 201 bramek. Pomimo takich wyników Bodao nigdy nie sięgnął po złotą piłkę w barwach RBL. Sięgnął po nią dopiero w wieku 31 lat kiedy grał w barwach Newcastle.


Dość nisko, bo dopiero na trzecim miejscu znajduje się liga Hiszpańska. W Hiszpanii nic się nie zmieniło, trzy potęgi Real, Barca i Atletico. Dopiero w 2034 roku udało się Realowi przerwać trwającą od 2020 roku dominację Barcelony i rozpoczęli własną dominację która została przerwana w roku 2060 kiedy to Atletico Madryt włączyło się do gry i w ciągu 6 kolejnych lat aż pięciokrotnie wygrywali ligę. W Realu raczej nie ma co rozmawiać jeżeli chodzi o legendy. Jedynie przez 50 lat dwie postacie na tyle się wyróżniały, że można uznać je za legendy klubu. Pierwszym z nich jest Rodrigo Cucchi który w 409 meczy zdobył blisko 300 goli, lecz nie umywa to się raczej do 413 ligowych bramek Cristiano Ronaldo, który stał się prawdziwą ikoną nie tylko Realu, ale także całego futbolu. Drugą zdecydowaną legendą klubu został menadżer Massimiliano Allegri, który w klubie z Madrytu spędził dokładnie 18 lat i 303 dni, podczas swojej pięknej przygody z Realem Madryt zdobył 14 pucharów oraz 5 tytułów mistrzowskich. W Barcelonie pomimo ostatniej załamki jest dość kolorowo. Po zakończeniu kariery przez cudownego Messiego który w 580 meczach dobył 420 bramek znalazł się zawodnik, który godnie zastąpił go w szatni, był nim naturalnie Neymar, który spędził w klubie 15 lat rozgrywając 474 spotkania, w których notował 213 ligowych bramek. W ciągu swojej pięknej kariery zdobył on 50 nagród indywidualnych, w tym aż trzykrotnie złotą piłkę w latach 2021-2023. Drugą osobą o której warto wspomnieć w kontekście legend Barcelony jest Jose Ramon Cabestany, który spędził w Barcelonie 18 lat swojej kariery i rozegrał 358 meczów notując w nich 101 bramek oraz 200 asyst. Pomimo kapitalnych wyników Jose Ramon Cabestany nie doczekał się nigdy złotej piłki i zakończył karierę w wieku 34 lat. Jako ostatnią osobę należy wyróżnić Jurgena Kloppa, który na ostatnie dziewięć lat kariery podpisał kontrakt z Barceloną, w której spędził dokładnie 9 lat i 161 dni zdobywając przy okazji 6 pucharów oraz 4 tytuły mistrzowskie. 


Druga liga na świecie - Ligue 1, tutaj zmian nie ma, ostatnie 20 sezonów to 20 tytułów mistrzowskich dla PSG, wcześniej także tak długą serię mistrzostw zaliczyło również PSG, które mistrzem zostawało w latach 2018-38. Wieloletnia dominacja na podwórku krajowym, w końcu przyniosła sukces w Lidze Mistrzów, w której koniec końców PSG triumfowało ośmiokrotnie, ostatni swój triumf zaliczyli w roku 2066. Jeżeli mowa o legendach, możemy tutaj mówić o trzech piłkarzach, którzy zostali wielkimi ikonami klubu. Pierwszym z nim jest Alexis Karvounidis, który w barwach paryskiego klubu rozegrał 377 meczy i 215 bramek. Co ciekawe zawodnik ma 34 lata i dalej rozgrywa mecze w klubie i nie rozmyśla jak na razie nad zakończeniem kariery. Drugą, trochę większą legendą klubu został Marco Veratti, który tak kochał swój klub, że rozegrał w klubie 429 spotkań i w momencie kiedy PSG nie potrzebowało go w swoim klubie ten zdecydował się na rozegranie jednego sezonu w rezerwach PSG. Największą legendą klubu został uwaga Kamil Szutowicz, Polski napastnik, który w barwach PSG rozegrał 333 spotkania ligowe i zdobył 121 bramek. Myślicie, że to wszystko? Nowy stadion PSG nosi nazwę Szutowicz Arena. Jeżeli pomyślimy menadżer PSG, od razu na myśl nasunie się nam Jose Mourinho, który prowadząc klub przez 14 lat zdobył 36 pucharów oraz 15 razy triumfował w lidze. W klubie zakończył karierę menadżerską i został najlepszym menadżerem w historii piłki nożnej. 


Jeżeli chodzi o Anglię możemy mówić o walce dwóch Manchesterów przerwanej w 2065 i 2066 roku przez Newcastle. Z największych ciekawostek mogę dodać, że Tottenham, który od 2019 roku nie wygrał ani razu mistrzostwa jest od paru lat bardzo blisko spadku, ciągle jego pozycja waha się między 13 a 17 miejscem. W Newcastle mamy ciekawą sytuację, a mianowicie legendą klubu został Bodao, który wciąż w wieku 31 lat zajmuje pierwsze miejsce w jedenastce zespołu. Krótko opiszemy kluby z Manchesteru i zakończymy już raczej te opisy poszczególnych lig. Wiele sukcesów przez 50 lat na podwórku krajowym przełożyło się na 6 kolejnych wygranych w Lidze Mistrzów co daje nam już 9 Lig Mistrzów dla Czerwonych Diabłów. Jeżeli chodzi o nową legendę piłkarską możemy mówić o Alessandro Bartoli, który w barwach Red Devils rozegrał 416 spotkań i zdobył 224 bramki. 30 pucharów zdobytych z klubem jedynie dobitnie pokazała ile osiągnął z Manchesterem United. Jeżeli chodzi o menadżerów, można tutaj wyróżnić Diego Simeone, który w klubie spędził prawie czternaście lat i zdobył 18 pucharów oraz 4 razy triumfował w Lidze. Finalnie Argentyńczyk został zwolniony. The Citizens pomimo, że ciągle zbliżają się do Manchesteru United to nadal im brakuje 6 triumfów w lidze aby im dorównać. Jeżeli chodzi o legendy na pewno spośród wielu nowych legend można wyróżnić Antonio Savi, niemiec rozegrał w barwach The Citizens 381 meczów, w których strzelił 224 bramek. Jeżeli chodzi o menadżerów to nie ma żadnego szału, nadal jedynym legendarnym menadżerem pozostaje Mancini.

 

 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przed dojściem do najważniejszego punktu całego początku opowiadania warto przyjrzeć się najciekawszym klubom do objęcia w roku 2066. Pomimo tego, że mam już Sześćdziesiąt dwa lata to jeszcze nie objąłem ani razu stanowiska menadżera zespołu. Zdarzało się, że zostawałem jakimś tam asystentem, ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia tak więc warto przestudiować tutaj najlepsze możliwości do zaczęcia pięknej przygody jako menedżer pierwszego składu.

 

Pierwszą z opcji był wspomniany wcześniej Tottenham, niegdyś triumfatorzy LE czy Premier League, dzisiaj długi, zaniedbany stadion i ciągłe roszady na stanowisku menadżera. Ta bajka ciągnie się od paru ładnych lat, klub przestał być wypłacalny i kluczowi zawodnicy zaczęli odchodzić od klubu, również tak było z menadżerami, którzy nie byli opłacani bądź dostawali ochłapy. Seria nietrafionych wyborów z menadżerami i piłkarzami oraz słabe zarządzanie finansami doprowadziło klub do stanu w jakim się znajduje. Pięćdziesiąt milionów długu i wiele przepłaconych zawodników. Najlepszym zawodnikiem aktualnie w klubie jest Mohamed Diallo, który jest warty 45 mln funtów. Jeżeli chodzi o umiejętności to najwyżej dobry zawodnik średniego klubu z Premier League. W składzie znajduje się także Polski akcent, mianowicie Tottenham na środkowej obronie postawiło na najlepszego polskiego zawodnika - Bartosza Kanarskiego, który rok wcześniej zamienił Swansea na Tottenham za 25,5mln funtów. W klubie brakuje zdolnych młodzieńców i pieniędzy. Zarząd klubu jest tak zdesperowany, że weźmie kogokolwiek aby tylko za tanie pieniądze wyciągnął klub z tego bagna.

 

Pozostając w Anglii mamy kolejną ciekawą propozycję, AFC Bornemouth, które niegdyś biło się o górną połowę w Premier League aktualnie grzeje sobie cieplutkie miejsce w Sky Bet League 1, sytuacja finansowa klubu jest słaba, lecz jeszcze klub nie posiada długu. Kadra klubu znacznie przewyższa poziom ligii do której właśnie spadli. Anthony Burton, bo tak nazywa się kluczowy zawodnik tej drużyny jest wart 10 milionów funtów i przyszedł do klubu w roku 2062 z Arsenalu kuszony wielkimi obietnicami zarządu klubu. Według obietnic klub miał szybko wrócić do premier league. Oczywiście tak się nie stało.

 

Ciekawy klub do objęcia także spotkamy w włoskiej Serie B, gdzie od roku 2048 w środku tabeli tuła się Udinese, które przez większość czasu zajmowała spokojne miejsce w środku tabeli Serie A. Najlepszym zawodnikiem w klubie jest Denny Grillo, którego umiejętności są na prawdę mierne i można spokojnie powiedzieć, że nie byłby nawet kluczowym zawodnikiem w mistrzu Polski. W klubie od wielu lat brakuje pieniędzy a co za tym idzie porządnych zawodników. Większość zawodników w klubie są najzwyczajniej w świecie przepłaceni.
W klubie także spotkać możemy Damiano Palazzo, który według mediów w przyszłości będzie podstawowym zawodnikiem drużyny z górnej połowy Serie A.

Odnośnik do komentarza

Patrząc na reputacje ciekawych klubów do objęcia a także na to, że każdy z tych klubów jest w stanie zatrudnić byle jakiego Jana Nowaka, który spróbuje wyciągnąć za małe pieniądze klub z bagna, tylko głupi by nie spróbował swoich sił z Tottenhamem. Może jakiegoś wielkiego doświadczenia nie mam, ale Tottenham zdecydował się dać mi szansę, na dość dziwnych warunkach. W pewnym momencie zostałem poinformowany, że zarząd Tottenhamu nie jest dobrze nastawiony do współpracy ze mną, wtedy podjąłem pewne ryzyko i zaoferowałem zarządowi klubu dobry układ, podpiszę roczny kontrakt zgodnie z którym w ciągu roku zarobię jedynie sto tysięcy, w przypadku słabych wyników, zarząd zwolnić może mnie bez wypłacania odszkodowania. Kontrakt będzie trwał jeden rok i jeżeli klub się zdecyduje to zostanie przedłużony, lecz tym razem już na normalnych warunkach.

 

Przed wstępną rozmową i wytyczeniem celów zorganizowałem pierwsze gierki treningowe, które miały na celu sprawdzić umiejętności zawodników. W kadrze pierwszego zespołu miałem aż 35 zawodników, z czego od razu paru spadło na listę wypożyczeń i parę do rezerw. Nie jest z kadrą tak tragicznie jak się wydaje, przy odrobinie zaangażowania powinniśmy celować w 7 miejsce, przy paru wzmocnieniach pierwsza piątka jest realnym celem. Niestety było także zawodników, których pozbyć się musimy. Pierwszym najważniejszym zawodnikiem, którego trzeba się pozbyć to Youcef Toumi, który swoimi umiejętnościami nie pasuje do Premier League, a zarabia pięć milionów euro, przy słabej kondycji klubu pozbycie się jego jest kluczowe. W dodatku sam zawodnik chce nowych wyzwań, więc pozbycie się go nie powinno być trudne. Drugą osobą do sprzedania jest Milos Mladenovic, który pomimo tego, że doskonale umie podać i posiada doskonały przegląd pola to w jego miejsce można znaleźć lepszego zawodnika, który nie będzie chciał zarabiać tak dużej kwoty jak on, a mianowicie 4 miliony. Sam zawodnik nie robi problemów z odejściem.

 

Po rozmowie i powiedzeniu zespołowi, że naszym celem jest kwalifikacja do Ligi Europy z problemami zaczęli zgłaszać się zawodnicy, nasza największa gwiazda Mohamed Diallo powiedział, że chciałby odejść do Barcelony, aby zdobyć międzynarodowe trofeum. Od razu poinformowałem zawodnika, że chcę aby wypełnił swój kontrakt do końca i póki Barcelona nie złoży oficjalnej oferty to nawet nie ma tematu transferu. Drugą osobą, która się zgłosiła był nieszczęsny skrzydłowy - Youcef Toumi, który chce nowych wyzwań, to była najlepsza informacja, zawodnik, który zarabia dużo a będzie nie grać chce odejść, tutaj mogłem spokojnie obiecać, że dołożę wszelkich starań aby sprzedać go do innego klubu. Ostatnią osobą, która podeszła z problemem był Bartosz Kanarski, który zapowiedział, że chce pograć w pucharach kontynentalnych i chciałby opuścić Tottenham, wiedziałem, że z polakiem się jakoś dogadam i stanęło na tym, że jeżeli nie uda mi się wywalczyć w tym sezonie kwalifikacji co najmniej do LE to dam mu odejść, w końcu nie będę polakowi niszczyć kariery. Szczerze jak to zrobię? Nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze dziesięć dni okienka transferowego to była ciężka praca w pocie czoła dla mnie i mojego sztabu, od razu przydzieliłem zadania dla scoutów, aby polecieli już szukać jakiś perełek. W tym czasie ja próbowałem pozbyć się zbędnych graczy z zespołu. Szybko, bo już drugiego dnia barwy zmienił Youcef Toumi, który za 3 miliony przeniósł się do Swansea i zwolnił aż pięć milionów w budżecie, w czasie kiedy dogadywany był transfer Milosa Mladenovica, udało mi się zakupić za jedyne 4 miliony nowego skrzydłowego - Leandro Guerreiro, który zostanie zmiennikiem Christiana Mohra, bynajmniej na razie. Następnie siódmego dnia lipca dostałem listę piłkarzy, którzy opuścili zespół na zasadzie wypożyczenia, większość z zawodników, którzy faktycznie mieli odejść z klubu na wypożyczenie właśnie się tam znalazło. Dzień później oficjalnie pożegnaliśmy Milosa Mladenovicia, który Tottenham zamienił na Kaiserslautern za dziesięć milionów.


Parę dni po tym stanąłem przed bardzo ciężkim wyborem, Barcelona przyszła i rzuciła po prostu 93 miliony euro za Diallo. Od razu zadzwoniłem do scoutów, ale dowiedziałem się, że nikt podobnej klasy nie będzie chciał dołączyć do naszego zespołu, zdecydowałem się na negocjację z Barceloną, nakazałem im zapłacić 110 milionów za naszego napastnika, a ci powiedzieli, że potrzebują więcej czasu. W tym samym czasie dostałem informację, że dostępny jest jeden z najlepszych skrzydłowych na świecie za darmo. Zawodnik dopiero ma dwadzieścia lat i jest już porównywany do takich legend jak; Mbappe, Messi. Parę dni później można było oficjalnie ogłosić, że Niklas Glück podpisał kontrakt z naszym klubem. W przypadku tego transferu możemy mówić o transferowej bombie. Największym minusem transferu tego zawodnika było to, że zarabiać on będzie osiem milionów euro rocznie. Jeszcze tego samego dnia po naszego głównego prawego skrzydłowego zgłosił się Olympique Lyon, po przejrzeniu jeszcze raz kadry zadecydowałem o zaakceptowaniu oferty za Sergey Merkitan w wysokości 10 milionów.


Kolejny dzień przyniósł kolejne wrażenia, delegacja z Barcelony przyjechała do siedziby na White Hart Lane, rzuciła po prostu sto baniek i powiedziała, że jeszcze dziś zaczną z Diallo negocjacje. Pomyślałem, że z jednej strony takiego zawodnika nie znajdę prędko, ale z drugiej strony, żaden z zawodnikow nie jest niezastąpiony, a sto baniek to sto baniek. Po chwili zastanowienia zdecydowałem się dać zielone światło na transfer Diallo, dopuszczając do negocjacji zawodnika z upragnioną Barceloną. Nie zwlekając nakazałem scoutom znaleźć odpowiedniego napastnika dla naszego klubu za jak najmniejsze pieniądze. 
 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...