Skocz do zawartości

"Kup Pan Ronaldo" - czyli FM z innej strony


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Prorok?

 

Rebrow miał start w sumie bez presji - mieli zagrać dobry mecz z Ajaxem. Udało się go wygrać 1:0 po samobójczym trafieniu, aczkolwiek sam mecz był na wysokim poziomie, po szansach z obu stron. Ukrainiec postawił na taką jedenastkę: Stipica - Bartkowski, Lischka, Kostas, Stec - Podstawski, Drygas, Kozulj - Situm, Iker - Tietz.

 

8 listopada debiutował w lidze przeciwko Niecieczy. Kibice w Szczecinie nie obejrzeli żadnego gola, ale na plus kolejne czyste konto. Z racji, że następny mecz grany miał być w Kielcach dopiero 23 listopada to trener poprosił o zorganizowanie sparingu. Przed wyjazdem do stolicy województwa świętokrzyskiego Pogoń pokonała w Szczecin Ueckermunde 3:0. Rebrow miał wreszcie dłuższy okres na przygotowanie drużyny - zaowocowało to wygraną 2:0 z Koroną po dwóch golach Ikera.

 

Aby liczyć na ugranie czegoś w LE Pogoń musiała pokonać Crvenę i to na gorącym serbskim terenie - nie udało się, ulegliśmy tam 2:0 i były to pierwsze stracone bramki nowego szkoleniowca. Zdecydowane rozczarowanie to był mecz w Zabrzu - porażka 3:0 po fatalnym meczu dała do myślenia. Jednak taki zimny prysznic także musiał przyjść, bo mimo chłodu, grudzień był wyjątkowo gorąco dla Pogoni.

 

Najpierw pewne zwycięstwo 2:0 z Rakowem w Szczecinie, aczkolwiek gole padały dość szczęśliwie - po rzucie karnym wykorzystanym przez Karbownika i w 90. minucie po rzucie rożnym przez Kostasa. Jednak sama gra też była bardzo dobra. Drugi grudniowy mecz w Szczecinie to pożegnanie z Ligą Europy, niezwykle udane w tym roku i na pewno kibice na długo zapamiętają tę przygodę. Dwa gole Kozulja dały kolejne trzy punkty, trochę liczb do współczynnika i poprawę klubowych finansów.  Nieoczekiwanie z grupy nie wyszedł Ajax, pierwsze miejsce zajęli Portugalczycy, za nimi Serbowie. Pogoń zamknęła tabelę, ale 6 punktów na pewno nie przyniosło wstydu.

 

SPAiZzD.png

 

Rozgrywki ligowe w 2020 roku kończymy także w Szczecinie, dla kibiców mecz prestiżowy, a Rebrow zafundował im święto - od pierwszych minut, bo już po 60. sekundach Pogoń objęła prowadzenie po golu Situma, jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Frączczak. W drugiej połowie Portowcy nie zaprzestali ataków, czego efektem były kolejne dwa gole - Drygasa i Ikera. 4:0 z Cracovią? Świetny wynik.

 

Teraz Rebrow będzie miał cały okres przygotowawczy do przygotowania drużyny. Póki co zagrał trzy mecze w LE - bilans 2-0-1, gole 3:2. W lidze 5 meczów, bilans 3-1-1, bramki 8:3.

 

W1xMKai.png

 

Sytuacja jednak jest daleka od idealnej, ciężko będzie w tym roku wywalczyć awans do europejskich pucharów. Na klubowym koncie widnieje 2,7 mln euro.

 

===

 

Eliminacje do MŚ Argentyny:

 

pFvgnPz.png

 

CVPTjC9.png

 

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

- Nie ma pieniędzy!

 

Ja wiem, że trochę poszalałem na rynku transferowym łącznie wydaliśmy 3,1 mln euro, zarabiając 1,2 mln, ale przyszedł już pierwszy sukces - puchar kraju plus awans do fazy grupowej LE. Nie da się iść do przodu bez inwestycji.

 

Wobec tego zimą prawie nie ma o czym mówić. Klub opuściło czterech graczy, ale tylko na wypożyczenia, w tym legenda już klubu - Adam Frączczak, chciał jeszcze trochę jednak pograć w piłkę, a nie siedzieć na ławce, więc przeszedł do Kisvardy (Węgry), do swojego kraju do FC Lahti udał się Santi Hostikka, Dąbrowski powędrował do Stali Mielec, a Patryk Plewka do... Knattsy...Knattspyrnu...no na Islandię.

 

Do klubu zawitało natomiast dwóch graczy - także na zasadzie wypożyczeń, jeden z Rakowa, drugi z Legii. Obydwoje to ofensywni piłkarze, wielkie talenty. Nie ukrywam, że chętnie bym ich wykupił albo ściągnął po wygaśnięciu kontraktów w swoich klubach, a niech poznają przez ten czas jak piękny jest Szczecin i to środowisko.

 

ie4ZqKX.png

 

 

Wybaczcie za brak drugiego screena, ale najwidoczniej zapomniałem wtedy zrobić.

 

Testowaliśmy też wielu młodych graczy z poprzedniego naboru juniorskiego z najlepszych akademii w Polsce, ale jednak nikogo nie podpisaliśmy:

 

cUA6WiS.png

 

Los bywa przewrotny, złośliwy...

 

gPMmkgD.png

 

Sparingów rozegraliśmy siedem. Rozpoczynając od dwóch pojedynków z ekipami zagranicznymi - remisem z KRC Genk 1:1 (gol Vreneziego) i później wygraną 1:0 z AZ Alkmaar (Tietz). Wygraliśmy także z Motorem Lublin, Widzewem Łódź i Błękitnymi Stargard, remis zaliczyliśmy z Odrą Opole i porażkę z GKS Tychy.

 

Najważniejsze, żeby trener Rebrow był zadowolony z przygotowań zimowych, a piłkarze poczuli drugą świeżość na pozostałą część sezonu. Rozpoczęliśmy już w lutym fantastycznie - pokonują 2:1 Zagłębie Sosnowiec, gole zdobywali Situm i Buksa. Po powrocie do Szczecina 1:0 z Jagą po trafieniu Bartkowskiego. Luty trener skończył dwoma remisami  - 0:0 z Lechem i 1:1 z Lechią (znowu Bartkowski).

 

I teraz tak : dwie wygrane i dwa remisy, 4 strzelone gole i 2 stracone - nieźle? To powiedzcie jak ocenić marzec -  drużyna przeszła samą siebie, a Rebrow co dotknął zamienił w złoto. Przez pięć spotkań Pogoń nie straciła bramki, strzelając ich dziewięć! I to tak rozłożone, że wszystkie mecze zakończyły się dopisaniem trzech punktów dla Portowców. Najbardziej widowiskowe było pokonanie Wisły Płock 4:0, ale było też pokonanie Legii, Śląska, Wisły i Zagłębia Lubin. Dzięki takiej serii nic dziwnego, że Pogoń wspinała się w tabeli bardzo szybko - po 26. kolejkach była to już czwarta lokata.  Doskonałą passę podopieczni ukraińskiego trenera kontynuowali jeszcze w kwietniu pokonując 2:0 Piasta Gliwce, ale seria zwycięstw zatrzymała się na sześciu, kiedy to w Niecieczy Pogoń zremisowała 1:1 na zakończenie sezonu zasadniczego.  Rzutem na taśmę wskakujemy na podium. Jednak do prowadzącej dwójki brakuje sporo punktów. Wydaje się, że są poza zasięgiem, a gdybym tak szybciej zmienił trenera...

 

FCcpnDO.png

 

Świetny sezon rozgrywa Bartkowski, były piłkarz Wisły strzela kolejnego gola, tym razem przeciwko swojemu byłemu klubowi na inaugurację grupy mistrzowskiej, kiedy Pogoń wygrywa 1:0.  Następnie po golu Situma dla nas i Scepovicia (z karnego) dla Jagi, podzieliliśmy się punktami z białostocką ekipą. No i wreszcie - doznajemy porażki. Katem okazała się gdańska Lechia, która wygrywa w Szczecinie po golu Adama Charznowskiego z 85. minuty.  Świetna seria 15 meczów bez porażki została przerwana.

 

VuEw2Uq.png

 

Była to druga porażka Rebrowa odkąd przejął stery w klubie, ale chyba był to początek małego kryzysu w drużynie, poprzednia porażka była raczej wliczona w koszta, a teraz po niej przyszedł remis 2:2 z Górnikiem i kolejna porażka - 2:0 z poznańskim Lechem. Bolało to tym bardziej, że to z Lechem walczyliśmy o trzecie miejsce. Wiedzieliśmy wtedy, że po Puchar Polski sięgnął Górnik Zabrze, zatem i czwarte miejsce gwarantuje występ w Europie.

 

W ostatnich dwóch meczach udaje się przezwyciężyć chwilową niemoc - wygrana 2:1 z Zagłębiem Sosnowiec i potem 2:0 w Warszawie z Legią - koronowanym już mistrzem Polski. Tymczasem Lech po wygraniu z nami remisuje z Lechią i przegrywa aż 3:0 z Górnikiem. Ostatecznie tracą więc do nas punkt - wygrana w Warszawie daje nam miejsce na podium, a więc najwyższe miejsce za mojego panowania w lidze.

 

CPnP31W.png

 

MAfgX0q.png

 

Nie minął sezon, a Rebrow ukończył kurs językowy i spokojnie mówi już w naszym rodzimym języku. Na pewno to plus dla zawodników. Poczyniliśmy też już kroki na następny sezon, w zasadzie to kilku młodych chłopaków, których wypatrzyli nasi scouci:

 

kRRJucb.png

 

Podsumowanie składu raz:

 

gc2lVCh.jpg

 

I statystyczny:

 

GLCqLbX.jpg

 

19 maja 2021 roku na koncie widnieje 580 tysięcy euro.

 

Taki mały offtop, o tym jak graliśmy w LE wiecie doskonale, ale jak radziły sobie inne polskie kluby?

 

Górnik Zabrze

 

Zaczęli od 1 fazy kwalifikacyjnej, gdzie pokonali  dwa razy po 4:0 Lincoln Red Imps. W kolejnej rundzie jednak odpadli z FK Astaną przegrywając 3:0 na wyjeździe, wygrywając co prawda w rewanżu 1:0, ale to było za mało. Spadli więc do LE, gdzie już w 3. rundzie odpadli w dwumeczu z Dundalk - remisując 2:2 i przegrywając 3:1.

 

Legia Warszawa

 

Ligę Europy zaczęli od 1 rundy, gdzie pokonali SJK 3:1 i 3:0, w drugiej rundzie 1:0 i 2:0 z FK Rad. Schody zaczęły się w rundzie trzeciej, ale po 1:1 na wyjeździe i 0:0 u siebie awansowali dzięki golom wyjazdowym w pojedynku z IFK Norrkoping. Blisko awansu było z 4. rundy, gdy w Warszawie zaliczyli remis 0:0 z Nantes, ale niestety we Francji zabrakło gola - przegrali 1:0.

 

 

Lech Poznań

 

Również pierwsza runda jak burza - 3:0 i 1:0 z Portadown, następnie po remisie 1:1 z FK Vojvodiną wygrali ostatecznie u siebie 3:2. Odpadają w trzeciej rundzie z Altachem, najpierw remisując na wyjeździe 1:1, ale u siebie doznają dotkliwej porażki - aż 5:2.

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Drużyna jest w przebudowie, będziemy walczyć o jak najwyższe cele, ale nie chcielibyśmy wywierać zbytniej presji na drużynie. Cały czas działamy na rynku transferowym szukając wzmocnień, nie ukrywajmy też, że gdy przyjdzie dobra oferta za naszych graczy to będziemy musieli ją rozważyć - takie są realia, budujemy nowy stadion, znacząco też podniósł się poziom sportowy w Pogoni, a co za tym idzie - wzrosły wydawane pieniądze. Gdy grasz w pucharach to wszyscy myślał, że odskoczysz reszcie ligi i chcą za swoich graczy 2-3 razy więcej niż od innych.

 

Wiemy już, że w pierwszej rundzie eliminacji do LE zagramy z Gibraltar United, a gdy ich pokonamy to z kimś z pary Spartak Zlatibor - Molde FK.  Mecze zaczynamy bardzo szybko, stąd też mało czasu na zgranie i przygotowanie kondycyjne. Wiemy już też, że w tym roku udało nam się przedłużyć wypożyczenie Juliusza Letniowskiego i Filipa Marchwińskiego z Lecha Poznań, a także Mateusza Praszelika i Dariusza Rodaka z Legii, dodatkowo Wojtka Tarnowskiego z Rakowa. To da przestrzeń manewru trenerowi już na początku przygotowań. Jesteśmy dobrej myśli.

 

kreAGGF.png

 

 

A Polska piłka...

 

7sgzshk.png

Odnośnik do komentarza

Na wstępie jeszcze raz dziękuję za głosy oddane na moją karierę w konkursie!

--

 

Zaczynamy czwarty sezon jako dyrektor sportowy.

Nowy trener, po raz pierwszy miał do dyspozycji letni okres przygotowawczy, trzeba przyznać, że trener Rebrow jest bardzo... odważny. Tak ustawił okres przygotowawczy, że pierwsze mecze eliminacji LE można było traktować jak... sparingi.

 

Zanim jednak to news sezonu, a może i dekady czy historii klubu - wreszcie Pogoń ma nowy stadion.

 

5lATLcY.png

 

Zanim przejdziemy do mojej pracy - trochę opisy pracy trenera. Zaczął od trzech meczów kontrolnych - porażki 3:2 z Dinamo Zagrzeb, remisu 1:1 z St. Gallen i wygraną 3:0 z Błękitnymi Stargard.  Potem spakowali bagaże i wybrali się na ciepłe wybrzeże zagrać spotkanie z Gibraltar United i... faktycznie, mecz był jak sparing - Portowcy wygrali aż 7:0!  Trzy gole strzelił Zjawiński, a po jednym Praszelik, Podstawski, Kozulj i Kowalczyk. Rewanż tydzień później w Szczecinie miał być zatem tylko formalnością, więc... rozegrano między tymi meczami towarzyski... Puchar. W 1/2 tych rozgrywek Pogoń pokonała Willem II - 2:0 po golach Kowalczyka i Tietza, a w finale 3:0 Rapid Wiedeń, strzelali Situm, Kurminowski i Rodak. Na rewanż pierwszej rundy kwalifikacji mimo wyjazdowego 7:0 przyszło... 21,072 widzów! A Pogoń nie zawiodła i kibice obejrzeli kolejne pięć bramek, nie tracąc przy tym żadnego gola - Kozulj, Kowalczyk 2x, Drygas, Zjawiński.

 

Zanim druga runda kwalifikacji - ruszyła już ekstraklasa. Na inaugurację podopieczni Rebrowa pokonali Raków 3:1 po trafieniach Zjawińskiego, Situma i Kozulja. W Norwegii już tak lekko nie było, bo Molde to rywal co najmniej klasowy - padł remis 1:1, chociaż gospodarze prowadzili po rzucie karnym to wyrównaliśmy za sprawą będącego w kapitalnej formie Zjawińskiego.  W lipcu pozostały dwa mecze - ligowa porażka z krakowską Wisłą 2:0 i rewanż z Molde. Pogoń dała popis w tym drugim meczu - ograli Norwegów aż 4:1!

 

Trzecia runda i rywal jeszcze trudniejszy - Sporting Lizbona, ale pokonanie ich nie dawało jeszcze fazy grupowej, bo potem jest jeszcze jedna faza do przejścia. Najpierw jednak niezawodny Zjawiński dał 3 punkty w meczu z Lechią, kiedy Pogoń wygrała 1:0. Do Portugalii jechaliśmy trochę niepewni siebie, ale Rebrow miał plan na ten mecz - przez długi czas było 0:0, ale niespodziewanie w 88. minucie bramkę, chyba bezcenną zdobył Vrenezi.

 

Trzy dni po lizbońskiej glorii przyszedł mecz domowy z Zagłębiem Sosnowiec i.... Pogoń została upokorzona, rozbita 4:0! Kibice chyba by nie wybaczyli piłkarzom, gdyby ci kilka dni później nie wyeliminowali Sportingu - a tak się stało po dramatycznym 2:2 (Zjawiński, Iker).

 

W lidze znowu to samo co rok temu - kolejna porażka, tym razem 2:1 z Sandecją. Do końca sierpnia pokonujemy jeszcze Arkę 1:0 i remisujemy z Jagą 1:1. Nie do końca dobra sytuacja. Tymczasem o grupę LE Rebrow walczy z FC Midtjlland, pierwszy mecz w Szczecinie wygrywając 1:0 po golu Praszelika, gwarantują sobie dobrą zaliczkę przed wizytą w Danii. Tam już w 11. minucie gola zdobywa Iker - gospodarze odpowiadają ledwie jedną bramką i Pogoń po raz drugi z rzędu melduje się w fazie grupowej LE.

 

kFisy5c.png

 

Takie losowanie sprawia, że w sumie wyjście z tej grupy nie jest jakimś niewykonalnym zadaniem.

 

Bukmacherzy znowu uważają, że Pogoń nie zajmie topowych miejsc na koniec sezonu, stawiając, że będziemy na 6 lokacie, tymczasem po 7. kolejkach znowu zawodzimy, jak rok temu:

 

dwnSTQz.png

 

Cztery punkty to jednak jeszcze nie tragedia, musimy być jednak czujni.

Był czas dla Rebrowa i jego wyników - teraz czas na moje "boje" na rynku transferowym.

 

Tak naprawdę to udało się zrealizować dwa prawdziwe wzmocnienia - Patryka Klimalę jako alternatywę do ataku, cena promocyjna, bo ledwie 38,5 tysiąca euro.

 

57FKdxm.png

 

 

Sebastian Derbisz - 20-letni skrzydłowy, Daniel Tomasik - 20-letni napastnik,  Adam Wiecek - 18-letnie napastnik, Dariusz Koch - 20-letni ofensywny pomocnik -  to zawodnicy z potencjałem, przez cały okres do września byli w pierwszym zespole, ale Rebrow nie zdecydował się na nich stawiać, więc powędrowali do rezerw.

 

Janusz Rostkowski - 19-letni skrzydłowy - jedyny zawodnik, który pozostał w pierwszym składzie z tych wolnych transferów. Wszyscy zawodnicy ściągnięci za darmo, więc nic nie ryzykujemy.

 

yufqrh4.png

 

I największy transfer, czyli wydane 350 tysięcy euro na środkowego pomocnika - Josipa Radosevicia, wydałem je dopiero po awansie do fazy grupowej LE, kiedy na konto klubowe przybyły trochę gotówki. Wychowanek Hajduka Split powinien gwarantować jakość i doświadczenie, ma za sobą nawet 9 występów w Serie A w barwach Napoli.

 

r8uzkXn.png

 

 

W zasadzie nie odszedł nikt istotny - tzn. Oskar Potoczny nie chciał przedłużyć kontraktu, ja bym go jeszcze zostawił, pożegnaliśmy się też z Marcinem Listkowskim i Kacprem Smolińskim. Na wypożyczenia udali się Hubert Andrzejewski, Arkadiusz Dąbrowski i Adrian Benedyczak. Hitem było natomiast... wypożyczenie Kozulja - nie dość, że Brescia będzie płacić mu 100% pensji to jeszcze co miesiąc przeleją na nasze konto 300 tysięcy euro!

 

HDhc1xU.jpg

 

 

Stan finansów wreszcie wygląda obiecująco - 6 mln euro, ale prezes nie chciał zwiększyć wydatków na transfery. Tak prezentuje się kadra Pogoni 1. września 2021 roku:

 

2KNNHiY.jpg

 

 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

We wrześniu czekało podopiecznych Rebrowa aż sześć spotkań - dwa w LE, trzy ligowe i jeszcze Puchar Polski. Zaczęli od wygranej z Górnikiem 3:1  po golach Situma, Rodaka i Ikera, w rozgrywkach Ekstraklasy notują jeszcze remis 0:0 z Cracovią i pokonują 1:0 Lecha po bramce będącego w formie - Situma.

 

Potężne lanie w ciepłej Hiszpanii - aż 4:1 porażka z Sevillą, ale było to wkalkulowane w ryzyko, jednak domowy remis 2:2 (Zjawiński, Podstawski) z Hapoelem Be'er Sheva może skomplikować nam próbę wyjścia z grupy. Ostatni wrześniowy mecz to wygrana po dogrywce (!) w Pucharze Polski, jedynego gola zdobył Rodak, a pokonany zespół to Śląsk Wrocław.

 

W październiku jeden mecz mniej, ale forma niemal idealna - a w sumie może i idealna, bo 5 meczów, 5 wygranych. 1:0 z Legią po trafieniu Podstawskiego, 3:0 ze Śląskiem  (Drygas, Zjawiński 2x) i 3:1 z ŁKS-em Łódź, gdzie strzelali Iker, Radosević i Zjawiński. Gramy też dalej w Pucharze Polski, bo udało się wyeliminować Puszczę Niepołomice - niby 3:1, ale także po dogrywce, najpierw gola zdobył Situm, a w doliczonym czasie Buksa i Praszelik. Ostatni ważny wygrany mecz w tym miesiącu to ten w Europie - David Lischka i Kostas dają nam ważne trzy punkty w domowym spotkaniu z Austrią Wiedeń.

 

Jak październik był ideałem to listopad sięgnął bruku. Zaczynamy od porażki 2:0 z Austrią, a następnie jeszcze przez 3 kolejne mecze nie trafiamy nawet gola - 0:1 z Zagłębiem Lubin, 0:2 z Wisłą Kraków i w sumie też bez goli, ale dobry wynik - 0:0 z Sevillą. Dobrze, że chociaż ostatni mecz miesiąca wygrywamy 2:0 z Rakowem, trafiali Iker oraz Radosević.

 

Grudzień wypośrodkował nastroje. Zaczynamy od złej wiadomości - było 0:0 w regulaminowym czasie, 0:0 po dogrywce, ale odpadamy po karnych, naszym katem - warszawska Legia.  Ligowy remis z Lechią 1:1 po trafieniu Cygana przyjęliśmy dość pozytywnie, ale remis z Hapoelem, także 1:1 już nie bardzo (Zjawiński). Liczyliśmy jednak na coś więcej, grupa nie była zbyt trudna, ale sześć punktów to było za mało. Wyszła Sevilla z 11 oczkami i Austria z 9. Ostatecznie lądujemy jeszcze za Hapoelem, zajmując dopiero ostatnią lokatę.

 

Wb3jyQ6.png

 

Całe szczęście żałoba nie trwała za długo - wygrywamy 3:1 z Sandecją po golach Drygasa, Situma i Kostasa, a następnie 2:0 z Koroną za sprawą bramek Ikera i Buksy.

 

Jak to się ma do naszej sytuacji ligowej? Źle nie jest, ale... ciągle mamy słabe momenty. Po 19. meczach zajmujemy 4 miejsce mając 36 punktów, liderem jest Legia z 41 punktami na koncie.

 

ifMVWDG.png

 

Okres wrzesień-grudzień:

 

OdTFcq8.jpg

 

 

Jakie widzę perspektywy? Na koncie jest 6 mln euro, ale na transfery tylko 1 mln i prezes nie chce wydać więcej. Być może kogoś uda się wypchnąć jeszcze z klubu, kto nie gra wiele, a da się na nim zarobić. Nie gramy już ani w Europie ani w Pucharze Polski, więc jesteśmy w idealnej sytuacji, aby zaatakować ligę.

 

Prawdopodobnie z klubu odejdzie Dani Ramirez. W tym sezonie nie zagrał ani jednego meczu, a jego kontrakt wygasa za 0,5 roku. Chętnie bym go sprzedał zimą za jakieś 0,5 mln euro.

 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Kiedyś pisałem tak jak piszesz i mi ktoś mi gdzieś zwrócił uwagę :D

 

===

 

Ależ się działo!

 

Szybki tytuł, żeby zachęcić dalej, ale to nie zwykły clickbait - naprawdę przez Pogoń zimą przeszło sporo pieniędzy. Zacznijmy od ubytków. Szczecin opuściło zimą aż ośmiu piłkarzy. Trzeba jednak zaznaczyć na początku, że dwóch z nich udało się na wypożyczenia - Patryk Klimała nie zdobył uznania przez pierwsze półrocze u Rebrowa, a chciał grać i się rozwijać więc na pół roku poszedł do chorzowskiego Ruchu. Podobną drogę wybrał Ireneusz Szczech, ale ten młody gracz powędrował na wypożyczenie do Rakowa Częstochowa. Na wolny transfer odszedł Arkadiusz Kacprzycki, który potem znalazł zatrudnienie w mieleckiej Stali. W 19-latku trener nie widział potencjału i nie pasował mu do wizji, przez trzy lata w Pogoni zagrał tylko 2 mecze - oba dla rezerw.

 

Zaczynamy już jednak "prawdziwe" odejście. Dwa bardzo głośne i chyba bolesne - odszedł przede wszystkim David Stec za uwaga - 1,5 mln euro do Realu Oviedo! Prawy obrońca był podstawowym graczem pierwszej jedenastki od początku swojego pobytu w Szczecinie, mając pod uwagę naszą słabą sytuację w bocznymi obrońcami - musieliśmy na gwałt szukać tu wzmocnień. Jednak 1,5 mln euro piechotą nie chodzi, musiałem to przyklepać. Nieco krócej, bo po dwóch latach odszedł Mario Situm, w tym sezonie grał kapitalnie - 15 meczów, 4 bramki, asysta, ale oferta + wizja gry w angielskiej lidze zrobiła swoje, Mario odszedł za 1,4 mln (może wzrosnąć do 1,7) do grającego w Championship Reading. Mniej, bo 700 tysięcy dostaliśmy od Dynamo Drezno (!) za Filipa Tietza, Niemiec w tym sezonie zagrał tylko 3 razy w Ekstraklasie, był bez gola - żal nie akceptować. Również do niemieckiej ligi przeniósł się Albion Vrenezi, spędził w Pogoni 2,5 sezonu, kosztował nas 190 tysięcy, a sprzedaliśmy go za 250 tysięcy. W tym sezonie jeden występ w Ekstraklasie, wcześniej 7, wcześniej 16 - bez żalu. Uznaliśmy też, że boki obrony trzeba wzmocnić i to definitywnie, stąd też pozwolenie na odejście innego gracza, który sporo grywał na lewej obronie - Jonatana Strausa za 100 tysięcy do Rakowa, grał ale przeciętnie.

 

Do klubu natomiast sprowadziłem zimą... 13 zawodników! Nie były to jednak wielkie kwoty, bo najdroższy wydatek na jednego gracza to 675 tysięcy euro. W końcu miałem czym obracać, więc mogłem podziałać na wielu płaszczyznach - wzmocnienie pierwszego zespołu, pomyśleć też o przyszłości i zakupić spore talenty, które obserwujemy od dawna.

 

Tym najdroższym był bardzo młody, ale wielce utalentowany (4/5) Serb, który ma pełnić rolę mózgu drużyny - dyrygent, typowa dycha. Wychowanek Napredaka Krusevac przyszedł do nas z zespołu Cukaricki.

 

Te56wsg.png

 

Nieco mniej, bo 0,5 mln przelaliśmy warszawskiej Legii za zawodnika na tę samą pozycję, ale 2 lata młodszego, Piotr Kowal to wychowanek wojskowych, ma już na swoim koncie nawet 5 występów w Ekstraklasie w barwach Legii i dwa gole! Czemu do nas przyszedł? Gwarancja gry!

 

zzuOfbv.png

 

Idąc niżej, jeśli chodzi o kwoty trafimy na dinozaura... nie, żaden weteran, a wręcz przeciwnie, ściągamy przyszłość lewej defensywy być może niemieckiej kadry? Wychowanka Hannoveru wykupiliśmy za prawie pół bańki, ale myślę że na nim jeszcze zarobimy sporo.

 

4atLXCC.png

 

Nieco tańszy, ale też starszy i również na lewą obronę zakupiony został kolejny Serb - Aleksandar Basarić. 18-latek z równie dużym potencjałem to wychowanek Teleoptiku, ale ma na swoim koncie nawet jeden występ w SuperLidze w barwach Partizana Belgrad. Ostatnio grał na zapleczu serbskiej lidze (16 meczów) w zespole Żarkovo, gdzie był wypożyczony.

 

 

EBLlUXg.png

 

I wreszcie dochodzimy do kogoś, kto z miejsca może wzmocnić pierwszy zespół. Doświadczony, bo już 29-letni Kiko to lewy obrońca, który myślę, że przewyższa o klasę Strausa. Ostatnie sezony spędzał w Olymipiakosie, ale z Nikozji. grywał jednak w Lidze NOS w barwach Setubal, zaliczył nawet League One, gdzie grał w Port Vale.

 

4JAANGi.png

 

Dla równowagi - teraz prawa obrona, młody... Chorwat. Wychowanek Varażdin, ale dopiero co odbył szkolenie w chorwackiej szkółce, scouci mówią, że talent - a u nas bocznych obrońców jak na lekarstwo!

 

WKJClmv.png

 

Nie było jeszcze skrzydłowego, więc dla zwiększenia rywalizacji skorzystałem z wręcz promocyjnej ceny za 20-letniego Mateusza Borcucha. Uniwersalny skrzydłowy to wychowanek ze znanej szkółki SMS Łódź, ale do nas przyszedł z...3 ligi niemieckiej, gdzie grał w Viktorii Koln. Scouci musieli mocno grzebać...

 

j1iYkOH.png

 

Z Lechem się bardzo nie lubimy, ale lubimy im podkradać piłkarzy, historia zna niejeden taki przypadek. W rezerwach Kolejorza wypatrzyliśmy świetnie wyglądającego już teraz snajpera, ledwie 17-latka, kiedy Lech przystał na ofertę 130 tysięcy (!) byliśmy w szoku. Czekamy aż im wbije hattricka.

 

stKZIkb.png

 

Dawno nie było Serbów, więc jest kolejny - tym razem 19-letnie golkiper. Kosztował ledwie 125 tysięcy euro, a już jakieś doświadczenie ma na swoim koncie, wychowanek Buducnost ostatni sezon grał w tym klubie w 19 meczach w Prva Lidze.

 

QyCaZ51.png

 

Kolejny Serb (mocno czesaliśmy te tereny jak widać), kolejny który może okazać się niewypałem, ale i strzałem w dychę - dużo nie ryzykujemy, na obecnym etapie te 120 tysięcy wiele nie znaczy. Tym bardziej, że kupiliśmy go już po debiucie w Crvenej zvezdzie.

 

c972NGE.png

 

Drugi dziś bramkarz, również młody, ale tym razem Polak ściągnięty ze znanej szkółki Zagłębia Lubin, kosztował niewiele, ale jeszcze bez debiutu w Ekstraklasie, do tej pory grywał w drugim zespole dolnośląskiego klubu. Ma jednak dopiero 16 lat (!).

 

hv1zmct.png

 

I tak naprawdę to drugie, ale takie konkretne wzmocnienie pierwszej jedenastki i to drugi lewy defensor. Nie mieliśmy w sumie żadnego, teraz do rywalizacji z Kiko dołącza doświadczony Czech, który za ledwie 77 tysięcy euro przyszedł do nas ze Sparty Pragi. Czemu tak mało? Bo tam nie mógł się przebić od 2018 roku do pierwszego składu, zagrał ledwie siedem spotkań.

 

b0YC12g.png

 

I dochodzimy do ostatniego, najtańszego wzmocnienia tej zimy. Za 50 tysięcy euro przyszedł - a jakże i Serb i boczny obrońca. To już taki naprawdę - typowy strzał dla głębi składu, który być może przyniesie nam korzyści.

 

9ReeKvx.png

 

Tak działałem na rynku, tak sprzedawałem, tak kupowałem, że zimą nie było innego tematu jak Pogoń o czym świadczą najważniejsze wydarzenia podsumowujące okienko:

 

43l2OSc.png

 

Kiedy okienko transferowe się zamykało - byliśmy już po czterech kolejkach ligowych. I... ekipa Rebrowa nie poniosła żadnej porażki. Najpierw po golach Buksy, Drygasa i Kowalczyka pokonali Arkę 3:0, następnie przywieźli ważne trzy punkty z Sosnowca po trafieniach Praszelika i Ikera, aby zanotować trzecie z rzędu zwycięstwo - tym razem 2:! nad Jagą, gole strzelali Buksa i... nowy nabytek Kowal. Luty skończyliśmy bezbramkowym remisem z Górnikiem Zabrze.

 

S4WptE0.png

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, jmk napisał:

Z Lechem się bardzo nie lubimy, ale lubimy im podkradać piłkarzy, historia zna niejeden taki przypadek. W rezerwach Kolejorza wypatrzyliśmy świetnie wyglądającego już teraz snajpera, ledwie 17-latka, kiedy Lech przystał na ofertę 130 tysięcy (!) byliśmy w szoku. Czekamy aż im wbije hattricka.

 

stKZIkb.png

Ależ ten chłopak może pozamiatać :o 

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Pracujemy nad tym.

 

---

 

Po wyjazdowym remisie z Górnikiem, już kiedy ja mogłem odetchnąć, bo skończyło się bardzo pracowite dla mnie okienko, którego owoce może zbierzemy teraz, może za rok, piłkarze jechali do Krakowa, gdzie po trafieniach Drygasa i Zjawińskiego pokonali 2:0 Cracovię. Identycznym wynikiem pochwalili się na własnym obiekcie, znów strzelał Zjawiński, ale teraz wtórował mu Rodak - ofiarą naszej nawałnicy padł poznański Lech.  Rebrow nabrał pewności siebie, wskoczyliśmy na fotel lidera:

 

zF0MjRK.png

 

Po dwóch wygranych z rzędu jednak przyszło rozczarowanie - przed własną publicznością przegraliśmy, jak zwykle można by rzec, ze stołecznym klubem po golu z 71. minuty Salvadora Agry.

 

Do końca sezonu zasadniczego zostały 4. kolejki - pierwszą z nich we Wrocławiu znowu wróciliśmy na właściwe tory wywożąc stamtąd dwa punkty, autorami sukcesu tym razem Iker i Buksa. U siebie jednak znowu zawodzimy, bo tak trzeba nazwać 0:0 z kielecką Koroną. Ostatni domowy mecz jednak wygrywamy z Zagłębiem Lubin w stosunku ulubionym przez nas w tym sezonie - 2:0. Trzeba przyznać, że dość szczęśliwa wygrana, bo gol po rzucie rożnym Lischki i w 90+2 Ikera. Sezon zasadniczy kończymy festiwalem strzeleckim w Łodzi. Rozbijamy tam aż 5:1 ŁKS - po dwa gole Buksy i Rodaka oraz jeden Ikera.

 

Po 30. kolejkach dalej Pogoń na szczycie tabeli, ale tyle samo punktów ma Lech, jedno oczko mniej Legia i trzy mniej Zagłębie Sosnowiec, wydaje się, że to tych czterech graczy powalczy o mistrzostwo.

 

6aScAgX.png

 

Zaczynamy zatem od fajnie ułożonego terminarza, ale zaprzepaszczamy to remisując u siebie z kielecką Koroną 0:0, a następnie remisując 1:1 w Krakowie z Wisłą (Rodak). Minęły ledwie dwie kolejki, a już Lech nas zrzucił z pierwszej pozycji, teraz mamy do niego punt straty i punkt przewagi nad zgodą Legia & Zagłębie.

 

U siebie podejmujemy Górnika Zabrze i po znowu kiepskim, wymęczonym meczu, ale jednak wygrywamy 1:0 po golu Rodaka z 71. minuty. Zawalamy arcyważne spotkanie wyjazdowe w Sosnowcu, gdzie prowadząc od 67. minuty po golu Buksy, tracimy bramkę na 1:1 w 81. minucie i w 90+5(!) drugą, na 2:1!

 

Na trzy kolejki do końca gościmy u siebie Kolejorza i po wyrównanym meczu, tym razem my strzelamy pod koniec meczu - w 81. minucie Zjawiński strzela na 1:0. 36. kolejka to wyjazd do Gdańska na... fenomenalne widowisko z Lechią.

 

kovU28k.png

 

Wyniki ułożyły się tak, że na kolejkę przed końcem sytuacja była bardzo nietypowa!

 

1. Pogoń 71

2. Lech 71

3. Zagłębie 71

4. Legia 68

 

My graliśmy u siebie z Legią, a Lech w Poznaniu z Zagłębiem, wiec bój o mistrzostwo był bardzo bezpośredni.

 

Minęły pierwsze 45. minut - na obu stadionach bez bramek. W 60. minucie Amaral daje prowadzenie Lechowi, w 75. minucie Rogne podwyższana 2:0, w tej chwili Lech mistrzem, Pogoń druga, ale właśnie w tym samym niemal momencie i u nas padł gol - Zjawiński na 1:0! Lech podwyższa jeszcze na 3:0, ale to nic nie dało. Pogoń dowozi 1:0 i zostaje pierwszy raz w historii klubu mistrzem Polski!!

 

ZfP92Ej.png

 

Mistrzowie:

 

97SvgMC.jpg

 

Dv74Moh.jpg

 

 

Po 4 latach budowy drużyny mogę być zadowolony z wyniku.

  • Lubię! 3
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Muszę zacząć od tego, że na 99% jest to ostatni sezon, bo kończę przygodę z FM19. Z moich przemyśleń to tak; gra się fajnie jako dyr. sportowy, ale jednak chyba lepiej zacząć od lepszego zespołu do takiego typu gry, abyśmy mogli od początku mieć wpływ na realizację naszej wizji, opierać się bardziej na statystykach, dopasowaniu do taktyki itp, tutaj pierwsze sezonu raczej musieliśmy "brać co było".

 

 

 

Rebrow zdecydował się jedynie na dwa mecze sparingowe przed sezonem - pokonali Zurich 2:1 i Błękitnych Stargard 3:0. Mała liczba meczów kontrolnych to kwestia tego, że jako mistrz gramy w eliminacjach LM od... pierwszej rundy.

 

OHBEcCY.png

 

fV5O1VW.png

 

ovoKCdM.png

 

 

W lipcu podopieczni ukraińskiego trenera zmierzyli się z ekipą Domżale, na wyjeździe udało się ugrać świetny wynik - 1:0 po golu Drygasa, co dawało spore nadzieje na dalszą grę, tak też się stało, bo w Szczecinie jeszcze pewniejsza wygrana - 3:0, najpierw Matej Hanousek z karnego, a potem Zjawiński i Podstawski.

 

W lipcu Pogoń grała jeszcze jedną rundę eliminacyjną - dwumecz z Rosenborgiem. W Norwegii była bardzo wyrównana rywalizacja i mecz zakończył się wynikiem 2:2 (Iker, Podstawski),  szkoda, bo Rosenborg wyrównał w 90+3. W Polsce ponownie strzelił Iker, ponownie był remis, ale tylko 1:1, więc Pogoń grała dalej.

 

W międzyczasie ruszyła Ekstraklasa. Fatalny start Portowców - porażka 2:0 w Warszawie z Legią i 1:0 u siebie z Cracovią. Pierwsze zwycięstwo przyszło dopiero w trzeciej kolejne po pokonaniu 2:1 poznańskiego Lecha (Kozulj, Buksa).  Lipiec zakończył się wygraną z GKS-em Katowice, także 2:1 po trafieniach Kiko i Drygasa. 

 

Jeszcze jeden mecz był rozgrywany tego miesiąca - spotkanie o superpuchar Polski, gdzie Pogoń mierzyła się z Legią. Po 90. minutach było 0:0, po dogrywce również, ale w rzutach karnych bezbłędni okazali się Portowcy - strzelał Kiko, Podstawski, Iker, Borcuch oraz Kowal. W Legii strzelił Labojko, Martins i Cafu, ale spudłował Carlitos. Mamy więc kolejne trofeum w gablocie.

 

Sierpień rozpoczął się od mocnego otwarcia - 3:0 z Maccabi Haifą w ramach 3 rundy kwalifikacyjnej LM, jeden gol samobójczy, a do tego bramki Zjawińskiego oraz Lischki. Trzeba dodać, że mecz rozgrywany był w Izrealu, więc Pogoń była niemal pewna awansu do ostatniej rundy eliminacyjnej - barażu. W rewanżu w Szczecinie kolejne zwycięstwo - 2:1 po golach Kostasa i Radosevicia. O fazę grupową LM mieliśmy grać ze Slavią Praga.

 

Forma przyszła także w lidze, po kiepskim starcie Pogoń zaczęła regularnie punktować - w dalekim Nowym Sączu wygrywają 2:1 po golach Ikera i Drygasa, a następnie u siebie również 2:1 pokonują ŁKS (Kowal, Iker). Położenie Szczecina nie sprzyja, bo raz Nowy Sącz, a zaraz później znów daleki wojaż do Mielca - ale nie przeszkodziło to ekipie Rebrowa w rozbiciu Stali 3:0, kapitalna forma Ikera, który znowu trafia, dodatkowo Zjawiński i Nowak. Sierpień kończą domowym remisem bez bramek z Lechią Gdańsk. 

 

I tabela na zakończenie okienka transferowego:

 

nYfBOQS.png

 

I na koniec raportu z wyników - dwumecz z czeską Slavią. W Pradze mecz miał bardzo trudny przebieg, Slavia wyszła na prowadzenie po rzucie karnym, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Eloge Yao (o nim wkrótce), po zmianie stron jednak to gospodarze postawili kropkę nad "i" i mecz zakończył się wynikiem 2:1.

 

W Szczecinie znowu błysnął Yao, który już w 1. minucie otworzył wynik meczu, jeszcze przed przerwą Pogoń prowadziła 2:0 po golu Kowalczyka. W drugiej połowie wydawało się, że Podstawski wyjaśnił Czechów, strzelając gola na 3:0, ale były jeszcze chwile grozy, w 90+4 Slavia dostała rzut karny, który wykorzystał Jhon Murillo i nerwówka jeszcze przez ostatnie minuty, sekundy... Koniec, Pogoń Szczecin jako debiutant w LM - w fazie grupowej!

 

A tam - Manchester United, RB Lipsk oraz Galatasaray SK.

 

hoXTs6S.jpg

 

Zacząłem od wyników, a nie od transferów, bo część z nich była związana z wynikami osiąganymi w Europie przez klub. Dodatkowo latem przez długi okres nie mogłem nic zdziałać, bo zarząd wprowadził embargo transferowe w związku z rozmowami w sprawie przejęcia klubu, ostatecznie Jarosław Mroczek Pogoni nie sprzedał i chyba widząc stan konta we wrześniu po awansie do fazy grupowej LM - nie żałował.

 

Zanim okienko transferowe ruszyło na dobre, mieliśmy już zaklepane 4 transfery, ale dwa z nich to wzmocnienia rezerw z myślą o przyszłości. I tylko za jednego zawodnika z tej czwórki coś musieliśmy zapłacić.

 

Najpierw zawodnicy rezerw:

 

4yOGth2.png

 

Pmosx8l.png

 

I teraz dwójka do pierwszego składu:

 

TtF2ucB.png

 

f8wcXAF.png

 

Właśnie - to ten Yao, o którym wspominałem wyżej, który strzelił już dwa ważne gole w pierwszych miesiącach pobytu w Szczecinie.  Eloge to wychowanek Parmy, ale po roku ściągnął go Inter, gdzie... nie zagrał meczu, więc koszulka trochę myląca. W Serie B na wypożyczeniu w FC Crotone zagrał 30 spotkań, ale od sezonu 2017/18 przeniósł się do FC Lugano, gdzie był już podstawowym zawodnikiem w Raiffeisen Super League. W ostatnim sezonie zagrał w 38 meczach i zaliczył  3 asysty, strzelił jednego gola. Potrzebowaliśmy w klubie kogoś pewnego w odbiorze piłki, ale też kogoś, komu nie przeszkadza piłka przy nodze - no i Yao wyglądał idealnie z możliwych wyborów. W 17 meczach jak do tej pory (8 września) strzelił już 2 gole i zaliczył asystę - średnia 7.11, 73% celnych podań, 11 fauli, 8 razy faulowany, 70% wygranych główek, 94% skuteczności wślizgów, 42 przechwyty. co daje 2,56 przechwytów na mecz.

 

Ostatni transfer był długo, długo po tamtych. 18 sierpnia,  a więc po pierwszym meczu ze Slavią, kiedy wiedzieliśmy, że już na pewno mamy fazę grupową LE, ale też duże szanse na LM. Wydaliśmy 2,5 mln euro (!) na gracza  FC Nurnberg - Roberto Massimo. 21-letnie skrzydłowy, wychowanek Arminii Bielefeld, grał w Stuttgarcie, Mainz, Hamburgu i teraz Nurnberg, raczej na poziomie drugiej Bundesligi, ale w pierwszej też ma 19 występów. Ogólnie w 81 meczach ligowych zdobył 7 goli i zaliczył 9 asyst. W Pogoni - w 2 meczach już z asystą.

 

ikB2zcd.png

 

Powód transferu podałem - raz, że sytuacja w Europie, a dwa - transfery wychodzące.  W sumie latem wydaliśmy 2,8 mln euro, ale zarobiliśmy więcej - 4,2 mln. Najwięcej, bo 2,3 mln (2,7) otrzymaliśmy za Adama Buksę, po którego zgłosił się turecki Alanyaspor. Sprzedaliśmy też definitywnie Kozulja - za 1,9 mln euro do Brescii. Na wolny transfer trafili także Łasicki, Dani Ramirez oraz Hubert Andrzejewski. Oprócz tego oczywiście trochę wypożyczeń płatnych 100% pensji. Kasy w klubie nie brakowało, a sukces osiągnięty już wielki.

 

Ab6hS2g.jpg

 

BFUFjkU.png

 

Nasz roczny budżet płac wynosi 8,7 mln euro - a wydajemy 8,1 mln. Dodatkowo jeszcze pozostał 1 mln euro na transfery.

 

Skład po zakończeniu okienka transferowego:

 

pcup1Rs.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza

Media i kibice piłkarscy w Polsce oszaleli, młody dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, który swoimi transferami wspomagał kapitalną pracę Rebrowa i przyczynił się do historycznego mistrzostwa Polski, tym razem wywołał trzęsienie ziemi w Szczecinie, ale i w całym kraju. Tak głośnego nazwiska w polskiej lidze chyba nie było od.... chyba nie było nigdy. Na konferencji prasowej witającej nowego gracza ma zjawić się tylu dziennikarzy, że nie będzie czym oddychać. Klub już zapowiedział prezentację na płycie stadionu - miejsc już brak. Po kilku godzinach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...