Skocz do zawartości

Ewaluacja zawodników - czyli jak oceniać juniorów


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba każdy gracz FM zadaje sobie to pytanie: Czy w tym naborze uda mi się wyłowić perełkę godną złotej piłki?

 

Podczas każdego naboru trafiają nam się piłkarze, którzy, co tu dużo mówić, są słabi. Jednak wśród nich jest szansa, by znaleźli się tacy, którzy staną się podporą naszej drużyny, a kto wie, może będą gracze, którzy będą bili się o Złotą Piłkę.   Problemem jest to jak oddzielić ziarna od plew? Jak wyłuskać tych wartościowych?

 

Zapewne każdy z nas ma jakiś swój sposób. Czytając dalej dowiecie się, czym ja się kieruje wybierając zawodników, w których warto inwestować.

 

W ciągu kilkunastu lat grania w CM/FM, zaobserwowałem u siebie, lub u innych graczy kilka sposóbów ewaluacji graczy.

 

Sposób pierwszy:

 

Im wyższe umiejętności, tym lepiej gracz się rozwinie.

 

Cóż, ciężko jest polemizować z tym stwierdzeniem. Ma on jednak swoja wadę – powoduje wyłapanie wszystkich wybijających się zawodników, ale jednocześnie powodując przeoczenie zawodników, którzy w wieku juniorskim nie wybijają się za bardzo na tle innych, mają za to dużo większy potencjał.

 

Poza tym zawodnicy, którzy mają duże umiejętności na tle juniorów rówieśników, nie zawsze muszą się rozwijać aż tak bardzo, by byli gotowi walczyć o największe laury.

 

Przykłady:

Kto by nie chciał takich graczy?

J4UdEjr.jpg?1

 

Czasami można się przejechać

 

tq9ewag.jpg?1

 

Sposób drugi:

 

Patrzenie na gwiazdki potencjału określanego w raporcie scouta, czy trenerów. Oczywiście ocena potencjału jest różna i nie zawsze pięć gwiazdek oznacza potencjał w granicach 180 i wyżej, ale nawet zawodnik oceniany na 5 gwiazdek, a następnie zweryfikowany na umiejętności 140 jest wart inwestowania czasu. Warto jednak wziąć pod uwagę, fakt, że zawodników z 5 gwiazdkami w naborze może trafić się 1 czy 2. Za to zawodników oznaczeni jako 3 i 4 gwiazdki jest zdecydowanie więcej i tutaj błędy mogą występować częściej. 

 

Sposób trzeci

 

Próba oceny szans rozwoju na podstawie osobowości. Wiadomo im lepsza osobowość do rozwoju tym lepszy zawodnik może z niego wyrosnąć. Problemem jest fakt, że newgeni mogą tworzyć się z różnymi osobowościami, zarówno tymi idealnymi do rozwoju jak perfekcjonista, profesjonalista, przykładny obywatel, różne wariacje ambitnych itd., lecz także z tymi, które nie wróżą szansy na sukces – kapryśny, ospały, mało zdeterminowany, niezdecydowany itd.

 

Zawodnicy, którzy mają słabą osobowość, nie zawsze muszą mieć niskiego potencjału!!!

 

 

uvfldpo.jpg?1

 

 

WxHBGY9.jpg?1

 

Z drugiej jednak strony, nie każdy perfekcjonista będzie przyszłą gwiazdą światowego footbolu.

 

qso47Ez.jpg?1

 

 

Sposób czwarty

 

 

Im wyższa determinacja tym szansa na wyższy rozwój. Przyznaje, sposób jest logiczny. Skoro determinacja wpływa na rozwój gracza, to jej wyższa początkowa wartość daje nam pewnego rodzaju handicup. Prawdą jest, że zawodnicy z wysokimi umiejętnościami początkowymi już na wstępie mają wysoka determinację. Taki sposób ma moim zdaniem jeden, ale duży minus. Odrzuca graczy, którzy mają determinację niską. Nic to, że nie ma w grze drugiego, równie łatwo rozwijalnego atrybutu co determinacje i braki w tym aspekcie można dosyć szybko nadrobić.

 

 

Zawodnicy którzy idealnie wpasowują się w taki sposób oceniania:

 

GdyFpR6.jpg?1

 

Zawodnicy z niską determinacją, ale nie małym potencjałem.

 

 

KisS0ws.jpg?1

 

dIDRsJo.jpg?1

 

 

AUQECZQ.jpg?1

 

Zdarzają się zawodnicy, którzy przy maksymalnej determinacji, wcale nie mają dużego PA. 

 

WTksACn.jpg?1

 

Shrekowy sposób

 

Nie jest idealny i optymalny, ale chwalę sobie jego stosowanie. Niestety tyczy się on tylko zawodników, których gra przypisała nam jako wybór juniorów. Oczywiście, można kupować zawodników z innych klubów na jej podstawie, ale wiąże się on z możliwością utopienia dużej ilości gotówki.

 

Grupujemy zawodników według gwiazdek potencjału, wyżsi co zrozumiałe jako pierwsi. Następnie wchodząc w profile kolejnych zawodników, oceniamy ich atrybuty pod kątem gotowości do gry. Oczywiście, żaden z nich nie będzie na tyle dobry by móc rywalizować zawodnikami pierwszego składu, dlatego patrzę na atrybuty, które się wybijają. U zawodników grających na boku patrzę jak prezentuje się ich szybkość i dośrodkowania (u zawodników mających grać jako skrzydłowi), lub wytrzymałość (przy obrońcy). U napastników szukam cech typowych dla napastnika, czyli wykańczanie, gra bez piłki, opanowanie. U środkowych obrońców patrzę głównie na to, jak kryją, jak się ustawiają, jak stoją z siłą i koncentracją. Od środkowych pomocników także wymagam, by dobrze grali w odbiorze. Wybieram kilku zawodników, którzy według mojej oceny w niedługim czasie, mogą zadebiutować w pierwszym składzie. Oczywiście, nie będą odgrywali ważnej roli, ale jeden, czy dwa występy mogą dać im ostrego kopa do umiejętności.

 

Po drugie – skoro mam już zawodników, którzy wydają mi się warci poświęcenie im czasu ustawiam im odpowiednich mentorów. Staram się parować zawodników, tak by podnieść ich najsłabsze cechy. Mało ambitnemu poszukam kogoś o kim wiem, że posiada dużą ambicję, lecz jednocześnie nie dużą lojalność. Dlaczego ktoś zapyta? Wydaje mi się, że duże różnicę w atrybutach przeciwstawnych mogą powodować konflikty i nieporozumienia, kończące współpracę na linii mentor – uczeń. Drugą parą takich antagonistycznych umiejętności jest wytrzymywanie presji i profesjonalizm. Jednak, w dalszym ciągu nie mam na to dowodów.

 

Po trzecie - skoro taki młodzian trenuje z pierwszym zespołem, wypada dać mu zagrać w jakimś spotkaniu. Staram się wybierać takie pojedynki, gdzie przegrana nie będzie miała wpływu na miejsce w lidze, ewentualnie na występ w Europejskich Pucharach - czyli ostatni, lub jedne z ostatnich gier w lidze. Jeśli takowych pojedynków nie było, to w następnym sezonie, staram się wystawiać ich w meczach, gdzie porażka jest wkalkukolwana (czyli z ligowymi potentatami - tyczy się to przede wszystkim obrońców), lub z ligowymi słabeuszami, gdzie to my będziemy głównie atakować (wówczas wystawiam graczy ofensywnych). Tak zachęconych młodziaków obserwuje pod kątem pracy na treningach i rozwoju ich umiejętności. Dobra praca, owocująca wzrostem umiejętności, daje szansę na kolejne występy. Do czasu, aż umiejętności przestaną rosnąć - oznaczać to może wiele, ale to już temat na zupełnie inny artykuł. 

 

A jak Wy oceniacie newgenów? Zapraszam do komentowania.

 

Kończąc, chciałbym życzyć sobie i wszystkim innym, takich newgenów przynajmniej co roku:

 

TKUTd1b.jpg?1

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...