Skocz do zawartości

Letni livescore piłkarski


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Pulek napisał:

I ja się z nimi zgadzam. Ja pierdole, jak mi brakuje takiego obrońcy co to piłkę wyprowadzi z naszej linii obrony a nie ją wypierdoli w trybuny :roll: 

Ale to wynika też z tego że nie robimy przestrzeni pod taką grę. Jeden zawodnik podchodzi pod piłkę, reszta gra w chowanego. W tym momencie taki Bednarek albo podaje do tego jednego w ktorego stronę już idzie dwoch przeciwnikow albo wypierdala piłkę. To są niesamowite błędy w ustawianiu az niemożliwe na tym poziomie. 2 zawodników przeciwnika jest w stanie wyłączyć całą nasza obronę z rozegrania między sobą.... 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Brudinho napisał:

Ale to wynika też z tego że nie robimy przestrzeni pod taką grę. Jeden zawodnik podchodzi pod piłkę, reszta gra w chowanego. W tym momencie taki Bednarek albo podaje do tego jednego w ktorego stronę już idzie dwoch przeciwnikow albo wypierdala piłkę. To są niesamowite błędy w ustawianiu az niemożliwe na tym poziomie. 2 zawodników przeciwnika jest w stanie wyłączyć całą nasza obronę z rozegrania między sobą.... 

To element zaskoczenia Brzęczka. Nikt nie spodziewa się takich błędów na takim poziomie, więc nikt ich nie wykorzystuje. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

U nas od mundialu włącznie jest ogromny problem z przesuwaniem i wystawianiem się do piłki. Kompletnie nie ma ruchu do piłki w środku boiska przez co mamy problem z rozprowadzeniem piłki czy w ogóle z celnym podaniem. Współczuje Krychowiakowi, bo musi się naprawdę nagłowić jak tu do kogoś podać jak przed nim nikt tylko przeciwnicy. :P Brudas to dobrze podsumował nazywając to grą w chowanego. Wkurwia mnie takie granie i nie wiem czemu nie widział tego Nawałka w Rosji czy teraz Brzęczek. 

Odnośnik do komentarza

On sam sie grilluje

 

Brzeczek: Dzisiaj kończyliśmy mecz z 3 zawodnikami z Championship, czyli 2. ligi angielskiej. Austria ma 18 zawodników z Bundesligi. Apeluję o rozsądne ocenianie naszego potencjału.

 

Brzęczek: Jeżeli Zieliński wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie. 

 

 

to z TVP Sport

 

 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, dziki_ryj_ napisał:

A teraz wyobraź siebie ile czasu grillowalo by weszło Bońka , gdyby nazywał się Lato

 

Ja się temu w ogóle nie dziwię, bo też pewnie miałbym problemy, aby jechać publicznie gościa, którego lubię, i z którym robię interesy. 

 

Dziwię się jedynie takiemu Stanowskiemu, który wyśmiewa piłkarzy/trenerów/działaczy jak nie chcą wrzucać swoich kolegów pod autobus.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

To nie na Zielinskiego i jego odpalenie trzeba liczyc, tylko na trenera, ktory potrafi ustawic druzyne pod wzgledem taktycznym... On nie bez powodu gra w Napoli, chyba ze teraz uwazamy Ancelottiego za niedojde taktycznego i slepca, ktory wystawia chujowego pilkarza :) to jest zawodnik stworzony do innej gry, a w kadrze (dodatkowo na nieswojej pozycji), gdy juz jest przy pilce, to moze podac w 90% przypadkow do Lewandowskiego (ktorego kryje 2 obroncow) albo do tylu.

 

Serio, to nie jest wielka filozofia, zeby zobaczyc dlaczego Zielinski gra chujowo w kadrze, wystarczy obejrzec jakis jego mecz w Napoli.

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza

No rzeczywiście, gość grający najbliższej roli b2b nie ma prawa odpalić, bo rozegrał prawie 50 meczów w kadrze, z tego gro na ofensywnym pomocniku (wypluty przez Udinese i zawiódł tam w Empoli) czy fałszywym skrzydłowym.

Ludzie, ten gość jako ofensywny pomocnik przyszedł do Udinese i tam był nikim. Jako prospect (bo Udinese miało i ma nadal renomę klubu o bardzo dobrej siatce scoutingowej) trafił do Empoli, gdzie na AMC zawiódł - na litość boską, w Empoli! - i wygryzł go ze składu Saponara (AFAIR) po tragicznej przygodzie w Milanie i przed tragiczną we Fiorentinie, gość, który jest (przy całej sympatii) nikim na arenie międzynarodowej.

Stawiam odważną tezę - jeśli ktoś na ofensywnym pomocniku zawiódł w średniaku ligowym we Włoszech, a później zawiódł w takiej roli w dopiero aspirującym do bycia średniakiem Empoli, to to jest gówno, a nie klasowy ofensywny pomocnik. To nie przypadek, że gdy Empoli grało 4312 (a prowadził ich wtedy taki trenerski anonim jak Sarri, a później Giampaolo, gdzie im do Brzęczka...) to Zieliński na AMC przegrywał rywalizację z lewym bidonowym, a na pozycji mezz'ali (RCM) błysnął talentem do tego stopnia, że wzięło go Napoli.

A może, tak dla kaprysu, przestańmy udawać, że jeśli ktoś ma dobrą technikę to może grać ofensywnego pomocnika i ustawmy go na parę meczów na jego nominalnej pozycji?

Oh, wait, to by wymagało albo przejścia na diament (gdzie nie mamy OPŚ) albo na ustawienie z dwójką skrzydłowych (gdzie wszyscy, co do jednego, są żałośni). No ale wtedy spadałyby na niego gromy, bo system zmieniono przez niego, a wyniki nadaj xujowe...

 

Przyrównywanie kariery Zielińskiego do Warzychy (hasło ze Stanu Kadry wczorajszego) to papierek lakmusowy dla kibica piłkarskiego. Ktoś, kto to robi, nie ma totalnie pojęcia o piłce - bo Warzycha przyjeżdżał jako mocny piłkarz z mocnej ligi i grając w kadrze to, co w klubie, zawodził. Tymczasem Zieliński z pozycji mezz'ali grającego w nastawionym na skrzydła Napoli trafia do kadry, gdzie jest wystawiany na AMC/RW i do tego na skrzydłach ma Hyzia, Dyzia i Zyzia, więc siłą rzeczy jest potrójnie kryty, bo kto przytomny kryłby Grosickiego czy Błaszczykowskiego...

  • Lubię! 8
Odnośnik do komentarza

Nie bardzo, bo atak na trenera za niewyciąganie z Zielińskiego tego, co najlepsze, to też naturalna konsekwencja ich stanowiska, że Zieliński zawodzi, bo nie gra tego co umie. To żadna zmiana frontu.

Mnie strasznie wpienia to, że raz za razem Zieliński jest wystawiany poza swoją pozycją (ofensywny pomocnik lub skrzydłowy) i ZAWSZE po meczu są heheszki jak te z twitta Stanowskiego, które kojarzą mi się z najgorszym sortem debili z czasów szkolnych.

Otóż jeśli RAZ ZA RAZEM wystawia się Zielińskiego na jednej lub dwóch złych pozycjach, to hasła o jego nieprawidłowym ustawieniu nie tracą na aktualności choćby i tych meczów był tysiąc (choć wtedy z drugiej strony mógłby po prostu przyzwyczaić się do tej pozycji, do której IMO brak mu warsztatu na takim poziomie jaki pokazuje na mezz'ali). Ale nie, mejweni to ignorują i tylko zacierają rączki na rzucenie hasła "i znów Zieliński źle ustawiony, to może kroczek w lewo?". No kurde, dajmy tam Krychowiaka, dajmy mu zagrać tam 50 meczów, zobaczymy, jak się będzie spisywał. Chciałbym widzieć wtedy takie heheszki jak te Stanowskiego. Otóż reakcja byłaby taka sama - tak jak we Włoszech ludzie się dziwią co też z tym Zielińskim selekcjonerzy wymyślają, tak by się dziwili co za matoł wystawia defensywnego pomocnika na skrzydle.

Jak kiedyś nie powiedział Einstein "definicją szaleństwa jest robienie czegoś w kółko, za każdym razem oczekując innych rezultatów". I tak samo szalony był Nawałka (ale miał tony farta) i tak samo szalony jest Brzęczek (któremu farta zaczyna brakować).

Odnośnik do komentarza
  • krzysfiol zablokował i odpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...