Skocz do zawartości

I Hercules kupa, gdy menedżer dupa


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Maj 2023:

 

La Liga:

36/38, 07.05.2023, [16] Hercules – [7] Betis, 0:0

37/38, 14.05.2023, [15] Hercules – [5] Athletic Bilbao, 1:0 (Mejias)

38/38, 28.05.2023, [17] Getafe – [15] Hercules, 1:2 (Mortimer, Jona)

 

Na początku maja Girona grała swój zaległy mecz 35 kolejki i niespodziewanie przegrała u siebie z Valladolid w hokejowym rozmiarze: 4-5. Oznaczało to zatem dla nas już pewne utrzymanie, bez wzgłędu na wyniki uzyskane w trzech ostatnich meczach sezonu, dlatego mogliśmy podejść do nich na zupełnym luzie. Postanowiłem, że zagrają w nich ci, co grali w tym sezonie najmniej, czyli m. in. Soro, czy Rulo.

 

Mimo gry na luzie zanotowaliśmy serię trzech meczów bez porażki, najpierw urywając punkty Betisowi przed własną publicznością, a potem pokonując zarówno walczący o udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów Athletic Bilbao, jak i na wyjeździe Getafe, które jednak było przed tym meczem też już pewne utrzymania, więc nie zagrało na maksymalnej determinacji. W efekcie na koniec sezonu awansowaliśmy na bardzo wysokie, 14 miejsce.

 

Tydzień później otrzymałem informację, że przejecie klubu przez pana Garrido zakonczylo sie sukcesem. Embargo transferowe zostalo zdjete, a ja pozostanę na stanowisku szkoleniowca Herculesa. Miłe zwieńczenie udanego sezonu.  

 

Tabela ligowa na zakończenie sezonu:

 

 

 


| Pos   | Inf   | Team               | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag    | GD    | Pts   |  
| 1st   | C     | R. Madrid          | 38    | 28    | 6     | 4     | 72    | 24    | 48    | 90    |  
| 2nd   | ECC   | Barcelona          | 38    | 27    | 5     | 6     | 94    | 32    | 62    | 86    |  
| 3rd   | ECC   | Valencia           | 38    | 27    | 4     | 7     | 78    | 39    | 39    | 85    |  
| 4th   | ECC   | A. Madrid          | 38    | 24    | 8     | 6     | 69    | 24    | 45    | 80    |  
| 5th   | EC    | A. Bilbao          | 38    | 17    | 9     | 12    | 57    | 42    | 15    | 60    |  
| 6th   | EC    | Levante            | 38    | 15    | 11    | 12    | 83    | 81    | 2     | 56    |  
| 7th   | EC    | Real Betis         | 38    | 16    | 6     | 16    | 54    | 60    | -6    | 54    |  
| 8th   |       | Villarreal         | 38    | 14    | 11    | 13    | 53    | 53    | 0     | 53    |  
| 9th   |       | Real Sociedad      | 38    | 13    | 14    | 11    | 55    | 46    | 9     | 53    |  
| 10th  |       | Espanyol           | 38    | 14    | 10    | 14    | 50    | 57    | -7    | 52    |  
| 11th  |       | Sevilla            | 38    | 13    | 11    | 14    | 53    | 60    | -7    | 50    |  
| 12th  |       | Leganés            | 38    | 13    | 9     | 16    | 50    | 73    | -23   | 48    |  
| 13th  |       | Las Palmas         | 38    | 11    | 13    | 14    | 38    | 41    | -3    | 46    |  
| 14th  |       | Hercules           | 38    | 12    | 8     | 18    | 46    | 66    | -20   | 44    |  
| 15th  |       | Celta Vigo         | 38    | 11    | 10    | 17    | 51    | 60    | -9    | 43    |  
| 16th  |       | Alavés             | 38    | 11    | 9     | 18    | 53    | 65    | -12   | 42    |  
| 17th  |       | Getafe             | 38    | 8     | 8     | 22    | 34    | 54    | -20   | 32    |  
| 18th  | R     | Girona             | 38    | 7     | 8     | 23    | 50    | 80    | -30   | 29    |  
| 19th  | R     | Deportivo La Coruna| 38    | 5     | 11    | 22    | 27    | 65    | -38   | 26    |  
| 20th  | R     | Valladolid         | 38    | 7     | 3     | 28    | 42    | 87    | -45   | 24    |  

 

 

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu:

 

Oceniając zakończony właśnie sezon trzeba go uznać, za bardzo dobry. Celem na ten sezon była walka o utrzymanie i cel ten został osiągnięty z dość dużym spokojem. Przyjmuje się, że w ligach, w których rozgrywa się 38 meczów, 40 punktów jest pułapem punktowym, który daje komfort utrzymania. My zdobyliśmy tych punktów o cztery więcej, choć tak naprawdę nasza przewaga nad pierwszym spadkowiczem (Gironą) wyniosła aż piętnaście punktów! To tylko pokazuje, jak duży mieliśmy zapas i jak dobrze pokazaliśmy się w zakończonym właśnie sezonie.

 

Teraz jednak trzeba ocenić poszczególne formacje i konkretnych zawodników. Mimo udanego sezonu, niektórzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei, a inni zupełnie zawiedli, grając katastrofalnie. Nikogo nie oszczędzimy i wszystkich będziemy oceniać według umiejętności i przydatności dla drużyny przed kolejnym sezonem.

 

 

Bramkarze:

 

Alfonso Herrero (HIS, 29, 1,2 mln) – 27 / 39 / 7 / 1 / 0 / 0 / 2430 / 6.96

Miguel San Roman (HIS, 25, 235 tys.) – 14 / 30 / 4 / 0 / 0 / 0 / 1260 / 6.79

 

Wydaje się, że w bramce nic się nie zmieni i nadal podstawowym wyborem między słupkami pozostanie Herrero, a jego zmiennikiem będzie San Roman. Młodszy z Hiszpanów nie porwał mnie swoją grą w bramce w pierwszy sezonie i nie ustrzegł się też paru prostych błędów, które kosztowały nas gole, ale mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie lepiej i będzie on zachowywał większą koncentrację w bramce. Problemem trochę jest fakt, że ani w rezerwach, ani w juniorach nie mam choćby pół bramkarza, który by rokował na to, żeby za jakiś czas zostać włączonym do pierwszej drużyny, więc jeśli będę kiedyś musiał zmienić Herrero na młodszy model, to prawdopodobnie będzie to musiał być transfer z zewnątrz.

 

 

Prawi obrońcy:

 

Junajo Nieto (HIS, 28, 170 tys.) – 16 / 0 / 1 / 0 / 1 / 0 / 1384 / 6.63

Gueladio Diaby (HIS, 19, 900 tys.) – 27 / 2 / 3 / 3 / 3 / 0 / 2306 / 6.94

 

Na prawej obronie nastąpiło pewne przetasowanie przed sezonem. Miejsce sprzedanego Traore zajął Diaby i trzeba przyznać, że Hiszpan spisał się lepiej od Malijczyka (który nota bene póki co wielkiej kariery w Celcie nie robi). Diaby jednak po bardzo dobrym debiutanckim sezonie w barwach Herculesa wzbudził zainteresowanie wielu klubów w Hiszpanii, więc może być cięzko go zatrzymać i znów może nas czekać saga z zakupem prawego obrońcy. Tymczasem Nieto siedzi cicho i gra wtedy, gdy go potrzebuję. Problem jest tylko taki, że Nieto na La Liga jest za słaby, co pokazał ten sezon, więc raczej temu piłkarzowi będziemy już z wolna dziękować.

 

 

Lewi obrońcy:

 

Adrian Jimenez (HIS, 30, 575 tys.) – 20 / 0 / 0 / 0 / 3 / 0 / 1686 / 6.80

Rulo (HIS, 27, 195 tys.) – 8 / 0 / 0 / 0 / 1 / 0 / 658 / 6.66

Stiven Hyseni (ALB, 19, 10A / 1G, 500 tys.) – 18 / 0 / 1 / 0 / 1 / 0 / 1346 / 6.83

 

Po lewej stronie do wyboru miałem aż trzech zawodników, a to przez to, że nie udało się wytransferować z klubu Rulo. Ten sezon jednak potwierdził, że trzeba czym prędzej temu zawodnikowi znaleźć inny klub, bo Hercules to jednak dla niego na ten moment za wysokie progi. Sprowadzony przed sezonem Hyseni dobrze się wkomponował w zespół i wydaje się, że z wolna będzie on zastępował Jimeneza na lewej obronie. Adrian to obok Nieto i Jony jedyny piłkarz, który jeszcze pamięta zmagania w trzeciej lidze. Honduranina w przyszłym roku już nie bedzie, Nieto jest na wylocie, więc wtedy Jimenez może być jedynym takim dinozaurem.

 

 

Środkowi obrońcy:

 

Adrian Dieguez (HIS, 27, 650 tys.) – 16 / 0 / 0 / 0 / 1 / 0 / 1440 / 6.84

Modibo Sagnan (FRA, 24, 3u21-A / 0G, 1,1 mln) – 15 / 0 / 1 / 1 / 1 / 0 / 1218 / 6.72

Manu Hernando (HIS, 24, 2,6 mln) – 28 / 1 / 0 / 1 / 2 / 0 / 2416 / 6.94

Josua Mejias (WEN, 24, 30A / 2G, 2,2 mln) – 26 / 1 / 0 / 2 / 2 / 0 / 2306 / 6.93

 

Sprowadzeni przed sezonem dwaj środkowi obrońcy na pewno dodali mi głębi i większej swobody w dobieraniu dwójki stoperów na kolejne spotkania. Niestety Sagnan doznał w październiku kontuzji, która wyeliminowała go z gry praktycznie do marca, stąd mniejsza liczba minut u Francuza. Po wyleczeniu urazu długo nie mógł wejść na swój nominalny poziom, stąd też niższa ocena, ale na pewno zostanie z nami na kolejny sezon. Podobnie jak Mejias, który się bardzo dobrze wkomponował w zespół i stanowi z Hernando parę nie do przejścia. Dieguez udowodnił, że może być wartościowym zmiennikiem, a Hernando to klasa sama w sobie. Ta formacja nie wymaga żadnych zmian, oczywiście zakładając, że nikt jej nie opuści w letnim oknie transferowym. Warto też zauważyć, że w rezerwach jest utalentowany Pastor, a w młodzieżówce Hiszpan z nigeryjskim paszportem – Mohammed, który już zagrał cztery mecze w nigeryjskiej młodzieżówce. Obaj to materiał na solidnych stoperów za kilka lat.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Defensywni pomocnicy:

 

Albert Torras (HIS, 26, 2,4 mln) – 24 / 3 / 4 / 2 / 6 / 0 / 1863 / 6.87

Wilfrid Kaptoum (KAM, 26, 4A / 0G, 1,1 mln) – 26 / 4 / 1 / 1 / 4 / 0 / 1823 / 6.92

 

Na pozycji defensywnego pomocnika nie zaszły żadne głębokie zmiany. Nadal podstawowym wyborem pozostawał Torras, ale Kaptoum również otrzymał sporo minut, choć nie dostaje on zwykle aż tak defensywnych zadań, jak Hiszpan. Dlatego też przydałby mi się jakiś typowy defensywny pomocnik, abym  mógł rotować z Torrasem 1 do 1 w umiejętnościach, ale i w profilu gry. Być może kimś takim za dwa-trzy lata mółby być produkt naszej szkółki, Vincent Fernandez albo podobno piekielnie utalentowany 16-letni Alejandro Costa. A jest też Domingo Perreira. Tyle, że póki co cała trójka jest za słaba, więc najlepiej byłoby kogoś kupić.

 

 

Środkowi pomocnicy:

 

Alex Carbonell (HIS, 25, 1,5 mln) – 33 / 4 / 1 / 1 / 3 / 0 / 2042 / 6.88

Roberto Olabe (HIS, 27, 2,1 mln) – 25 / 3 / 5 / 0 / 6 / 0 / 1864 / 6.86

 

Obsada środka pomocy zmieniła się o tyle, że nie ma już Collado (na szczęście!), a w jego miejsce pojawił się Carbonell, który dużo lepiej wprowadził się do zespołu niż jego kolega z czasów dawnej gry w La Masii. Podstawowym wyborem na tej pozycji pozostał jednk Olabe, co może nieco dziwić patrząc na liczbę rozegranych minut i meczów przez obu zawodników. Carbonell jednak często był też testowany jako ofensywny pomocnik zamiast grających słabo Serrano, Cristo czy Soro. Wśród graczy rezerw czy młodzieżówki piłkarzem, który mógłby za jakiś czas wzmocnić tę formację jest najprędzej chyba Alejandro Costa, ale to wciąż melodia przyszłości – wszak ten dzieciak ma dopiero 16 lat.

 

 

Ofensywni pomocnicy:

 

Alex Serrano (HIS, 28, 800 tys.) – 15 / 1 / 2 / 0 / 0 / 0 / 1201 / 6.81

Cristo (HIS, 25, 6,25 mln) – 20 / 2 / 4 / 2 / 0 / 0 / 1430 / 6.98

Alberto Soro (HIS, 24, 1,2 mln) – 12 / 0 / 1 / 0 / 2 / 0 / 779 / 6.65

 

Ofensywnych pomocników do wyboru w drugiej części sezonu miałem trzech, bo w styczniu dołączył do nas Soro w miejsce Collado. Niestety transfer Soro, to obok zakupu Tascona, mój najgorszy transfer chyba nie tylko w tym sezonie, ale w ogóle. Soro kompletnie się nie sprawdził. Grał słabo, a ponadto był mało konkretny. Pod koniec sezonu wróciłem do gry Cristo na tej pozycji i to dało dobry efekt, bo Cristo przypomniał sobie, że potrafi ciągnąć ten wózek zwany Herculesem. Trzeba koniecznie popracować nad nowym kontraktem dla Cristo, bo na ten moment klauzula jego odkupu wynosi jedną czwartą jego ceny rynkowej (1,5 mln), co tworzy niesamowitą wręcz promocję na rynku transferowym.

 

 

Prawi skrzydłowi:

 

Jose Luis Rodriguez (PAN, 24, 51A / 8G, 1,4 mln) – 37 / 6 / 1 / 1 / 1 / 0 / 2359 / 6.86

Nils Mortimer (HIS, 21, 450 tys.) – 16 / 4 / 2 / 0 / 1 / 0 / 1280 / 6.86

 

Na prawym skrzydle mamy w pewnym sezonie podobną sytuację jak na prawej obronie. Tak samo jak tam Nieto, tak tutaj Mortimer przeżywa kolejno sprowadzanych prawoskrzydłowych. Przeżył on już Moyano, a potem przeżył Conchę. Teraz rywalizuje ze sprowadzonym przez sezonem Rodriguezem, który jednak nie miał tak dobrego wejścia do drużyny, jak wspomniana dwójka Hiszpanów, dlatego wydaje się, że raczej Panamczyk nie będzie najbardziej łakomym kąskiem na rynku spośród wszystkich graczy Herculesa. Rodriguez miał znakomite wejście w sezon, ale potem gasł. Pod koniec zaś częściej grał Mortimer, który trzyma równą formę cały czas. Rywalizacja w przyszłym sezonie na tej pozycji pewnie się wiele nie zmieni.

 

 

Lewi skrzydłowi:

 

Borja Martinez (HIS, 29, 2 mln) – 26 / 7 / 3 / 2 / 2 / 1 / 1889 / 7.03

Joel (HIS, 24, 725 tys.) – 33 / 5 / 0 / 1 / 0 / 0 / 0 / 1631 / 6.75

 

Po drugiej stronie boiska też mamy zmiany w kadrze, gdzie miejsce Bustosa zajął Joel. Dziwi mnie trochę tak niska średnia ocena dla tego nowosprowadzonego zawodnika, który gdy już się pojawiał na boisku, to był raczej przydatnym zawodnikiem. No i wszyscy na pewno pamiętają mu mecze z Valladolid i Villarreal, które wygrał nam niemal w pojedynkę. Trochę marudzi, że za mało gra w pierwszym składzie, ale musi pogodzić się z tym, że dopóki Martinez będzie grał tak jak gra, to będzie on wyłącznie rezerwowym. A Borja znów notuje bardzo dobry sezon i jako jedyny w tym sezonie spośród graczy Herculesa, przekracza siódemkę w średniej ocenie. Jego znakiem rozpoznawczym stają się doskonale bite rzuty wolne, o czym przekonało się już wielu bramkarzy La Liga. A w rezerwach jest też ten sprowadzony przed rokiem Vega, który tylko czeka na swoją szansę, aby zadebiutować w pierwszej drużynie...

 

 

Napastnicy:

 

Rares Flueras (RUM, 24, 8A / 1G, 1,9 mln) – 33 / 4 / 4 / 0 / 0 / 0 / 1945 / 6.70

Andoni Tascon (HIS, 25, 425 tys.) – 21 / 0 / 1 / 0 / 0 / 0 / 967 / 6.47

Jona (HON, 34, 55A / 17G, 31,5 tys.) – 20 / 2 / 1 / 0 / 1 / 0 / 801 / 6.59

 

Chociaż przed sezonem sprowadziłem aż trzech napastników, to jednak razem z Joną, do dyspozycji miałem ich nadal tylko trzech. Wszystko przez paskudną kontuzję Schiappacasse, która wyeliminowała Włocha z gry praktycznie na większą część sezonu. Został on zatem przesunięty do rezerw, gdzie kontynuował rehabilitację i nawet powrócił na boisko w meczach rezerw w końcówce sezonu pokazując, że będzie wartościowym graczem pierwszego składu, strzelając 12 bramek w 13 meczach. Pozostali nasi napastnicy raczej jednak skutecznością w minionym sezonie nie grzeszyli. Najlepszy z nich, Flueras, zdobył całe cztery gole... Jona dołożył dwa trafienia, a Tascon zakończył sezon bez choćby jednego gola i niejako z automatu trafił na listę transferową. Jona zaś kończy karierę i należy mu podziękować za te pięć lat gry, podczas których rozegrał 166 meczów dla Herculesa, w których strzelił 81 bramek, zanotował 18 asyst i tyleż samo razy otrzymywał nagrodę dla piłkarza meczu.

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2023:

 

Transfery do klubu:

Juan Manuel Sanabria (URU, 23, 24u21-A / 1G, DM/M C) <= Atletico Madryt B, 180 tys.

Kuki Zalazar (HIS, 25, 3u21-A / 1G, AM/F RC) <= Valladolid, 2,5 mln

Jose Gonzalez (CHL, 18, 3A / 0G, D/WB R) <= Universitad de Chile, 4,6 mln

 

Transfery z klubu:

Guelladio Diaby => Getafe, 1,4 mln

Alejandro Tari, Iker Etxaniz=> free transfer

Jona => koniec kariery

 

Wypożyczenia z klubu:

Jorge Cueto, Jose Antonio Becerra => San Francisco UD

Alberto, Marc => Ranero

Pascual => Kelme

Andoni Tascon => Valladolid

 

Towarzyskie:

30.07.2023, Hercules – RB Lipsk, 0:2

 

Przed nowym sezonem zostałem obdarowany przez zarząd budżetem transferowym w wysokości 20 mln euro oraz ponad 400 tysiącami euro tygodniowo do wydania na pensje zawodników. To powinno pozwolić sensownie wzmocnić drużynę oraz podpisać nowe kontrakty z zawodnikami, którzy na to najbardziej zasługują.

 

Tymczasem pierwszymi transferami do klubu było sprowadzenie środkowego pomocnika Sanabrii oraz skrzydłowego Zalazara. Ten pierwszy przyszedł do nas za śmieszne 180 tysięcy euro z rezerw Atletico Madryt. W stołecznym klubie raczej wielkiej kariery on nie zrobi, a nam powinien dodać głębi w środku pomocy. Warto zauważyć, że Urugwajczyk posiada hiszpański paszport, więc tym samym nie będzie on blokował miejsc dla zawodników spoza Unii Europejskiej.

 

O Zalazarze myślałem już przed zakończonym właśnie sezonem, ale wtedy nie starczyło nam funduszy na sprowadzenie tego hiszpańskiego skrzydłowego. To piłkarz o uznanej marce, który może wystepować zarówno na prawym skrzydle, jak i jako ofensywny pomocnik. Może zatem stanowić alternatywę nie tylko dla Rodrigueza i Mortimera na flance, ale też dla Cristo. 

 

Najciekawiej jednak wygląda transfer nastoletniego Gonzaleza, który trafił do nas prosto z Chile. Ten prawy obrońca rozwiązuje jednoczesnie problem braku opcji po sprzedaży kilka dni wcześniej Diaby’ego do Getafe. Co prawda Chilijczyk kosztował o trzy miliony więcej, ale też jest piłkarzem o nieporównywalnie większej sportowej jakości, niż wychowanek Atletico. Zdaję sobie jednak sprawę, że podobnie jak sytuacja miała miejsce z Traore, Hercules jest dla Gonzaleza ledwie przystankiem w wielkiej karierze. Nie mam bowiem wątpliwości, że piłkarz o takich umiejętnościach i talencie będzie musiał w końcu trafić do klubu ze światowej czołówki, a obawiam się, że Hercules takim jeszcze nie zdąży się stać.

 

W zasadzie oprócz sprzedanego Diaby’ego trudno mówić o  jakichś wiekszych ruchach na zewnątrz klubu. Może jedynie należałoby wspomnieć o pożegnaniu Jony, który po opuszczeniu Herculesa zakończył piłkarską karierę i skupi się teraz na pracy z młodzieżą w jakimś klubie z niższej ligi hiszpańskiej.

 

Warto zauważyć, że nowym skautem Herculesa został znany ongiś z hispzańskich boisk znakomity serbski napastnik, Mate Bilic, wystepujący swego czasu między innymi w takich klubach jak Real Zaragoza, czy Sporting Gijon, z którym zresztą dzielnie walczył na poziomie La Liga.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Sierpień 2023:

 

Transfery do klubu:

Hamza Saaidi (ALG, 18, 3A / 0G, AM R) <= ES Setif, 350 tys.

Kevin Tobar (KOL, 19, 35u21-A / 5G, DM/M C) <= Atletico Nacional, 500 tys.

 

Transfery z klubu:

Alberto Soro => Malaga, 1,3 mln

Alex Serrano => Granada, 675 tys.

 

Wypożyczenia z klubu:

Alejandro Santurino => Ranero

Rulo => Eibar

Ismael Armendariz => Ecija

Mamadou Souko, Pascual Tendilo = > San Francisco UD

Samuel Mohammed => Real Irun

Carlos Zapico, Edu => Linares

Vincent Mas => Murcia

Carlos Maria Bernal => Guilueo

Vincent => Zamora

 

Towarzyskie:

06.08.2023, Gandia – Hercules, 0:3 (Mortimer, Joel, Schiappacasse)

13.08.2023, Cova de Piedade – Hercules, 0:3 (Olabe, Joel, Schiappacasse)

21.08.2023, Racing Santander – Hercules, 4:4 (Torras, Mortimer, Joel, Olabe)

 

La Liga:

1/38, 27.08.2023, Hercules – Atletico Madryt, 0:2

 

Ważnym wydarzeniem na początku sierpnia była sprzedaż Alexa Serrano, który po 4 latach gry w Herculesie przeniósł się do Granady, ponieważ na Costa Blanca byłoby mu już coraz trudniej o miejsce w składzie. Między innymi w związku z transferem Zalazara, czy Sanabrii przed kilkoma tygodniami. Na szczęście udało się jeszcze na Alexie godziwie zarobić i godnie pożegnać. Przez cztery lata gry Serrano rozegrał dla Herculesa 120 meczów, w których strzelił 15 bramek i zanotował 14 asyst.

 

Tymczasem do klubu trafiło dwóch bardzo utalentowanych graczy. I o ile skrzydłowy rodem z Algierii trafi na początku do drużyny rezerw, aby tam się ogrywać, o tyle kolumbijski defensywny pomocnik zostanie od razu włączony do pierwszej drużyny i będzie dostawał swoje szanse ponieważ prezentuje już chyba odpowiedni poziom. Poza tym brakowało mi dotychczas takiego typowego defensywnego pomocnika, który mógłby czasem zluzować Torrasa w mniej ważnych spotkaniach.

 

W pierwszym meczu ligowym nowego sezonu niestety ponieślismy porażkę, ale chyba mało kto oczekiwał, że bedziemy w stanie sprostać wyzwaniu, jakim było podjęcie na własnym obiekcie Atletico Madryt. Niestety dobre wrażenie, jakie pozostawiliśmy po sobie w meczach sparingowych przed sezonem nie wystarczyło do tego, aby ograć znacznie wyżej notowanego rywala.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2023:

 

La Liga:

2/38, 03.09.2023, [13] Zaragoza – [15] Hercules, 0:1 (Martinez)

3/38, 17.09.2023, [12] Hercules – [16] Leganes, 4:0 (Mortimer x3, Flueras)

4/38, 22.09.2023, [14] Alaves – [10] Hercules, 3:0

5/38, 27.09.2023, [4] Real Madryt – [11] Hercules, 5:1 (Rodriguez)

 

Po zamknięciu okienka transferowego skupiliśmy się już w pełni na rozgrywkach ligowych z racij też faktu, że nasz udział w Pucharze Króla rozpoczniemy dopiero od czwartej rundy, która będzie rozgrywana dopiero w listopadzie.

 

Zmagania ligowe zaczęły nam się we wrześniu całkiem nieźle, bo zaraz na początku ograliśmy Zaragozę na wyjeździe, by po przerwie reprezentacyjnej po znakomitym meczu pokonać u siebie Leganes. Tamto spotkanie to prawdziwy koncert w wykonaniu Mortimera, który ustrzelił pierwszego dla Herculesa hattricka w La Liga za mojej kadencji w klubie. Ale koniecznie trzeba też docenić Sanabrię, który przy dwóch z tych bramek asystował, pokazując niezwykły przegląd pola i umiejętności kreowania akcji. Wydaje się, że z Urugwajczyka będziemy mieć bardzo dużą pociechę.

 

Potem niestety przyszły dwa gorsze mecze na wyjazdach. Najpierw chyba trochę zlekceważyliśmy Alaves i dostaliśmy zupełnie zasłużone lanie, by w ostatnim meczu września zupełnie skapitulować na Bernabeu w meczu z Realem. Z drugiej jednak strony trzeba zauważyć, że do meczu z Królewskimi przystąpiliśmy w rezerwowym składzie, oszczędzając najlepszych zawodników na kolejne spotkania z ligowymi rywalami, z którymi mamy dużo wieksze szanse na ugranie jakichkolwiek punktów.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Październik 2023:

 

La Liga:

6/38, 01.10.2023, [12] Hercules – [8] Betis, 3:2 (Schiappacasse, Rodriguez, Torras)

7/38, 07.10.2023, [9] Sevilla – [10] Hercules, 5:2 (Flueras, Carbonell)

8/38, 21.10.2023, [12] Hercules – [5] Valencia, 0:3

9/38, 29.10.2023, [11] Levante – [13] Hercules, 2:2 (Cristo x2)

 

Taktyka oszczędzania najlepszych graczy na kolejne mecze, mimo że przyniosła najpierw porażkę z Realem w Madrycie, to jednak opłaciła się w październiku. Wypoczęci piłkarzem pierwszego składu sprawili miłą niespodziankę, pokonując na naszym obiekcie Betis w meczu, w którym dwukrotnie przegrywaliśmy, a i tak potrafiliśmy aż trzykrotnie odwracać losy spotkania. Prawdziwym bohaterem tego spotkania został Cristo, który choć nie strzelił żadnej bramki, to jednak jego dwie asysty okazały się kluczowe i znacząco pomogły nam w odniesieniu zwycięstwa.

 

W następnym spotkaniu podejmowaliśmy kolejnego z rywali z Sewilli. Tym razem ekipę z biało-czerwonej części miasta. Tu niestety już nie udało nam się sprawić niespodzianki i zasłużenie wysoko przegraliśmy. Znów jednak zastosowałem manewr z wykorzystaniem drugiego garnituru, licząc po cichu, że wieksze szanse będziemy mieć w meczu przeciwko lokalnemu rywalowi z Walencji, grając na własnym obiekcie.

 

Niestety nic takiego się nie stało i po najsłabszym chyba jak dotąd meczu w tym sezonie zasłużenie wysoko przegraliśmy. Powetowaliśmy sobie częściowo tę utratę punktów w kolejnym meczu, w którym znów podejmowaliśmy rywala z Walencji – tym razem Levante. Dwukrotnie w tym meczu wychodziliśmy na prowadzenie za sprawą Cristo, ale dwukrotnie gospodarze zdołali wyrównać, dlatego ostatecznie musieliśmy się zadowolić jednym oczkiem, który jednak wywalczony na trudnym obiekcie, smakował podwójnie.

Odnośnik do komentarza

Listopad 2023:

 

La Liga:

10/38, 05.11.2023, [13] Hercules – [10] Real Sociedad, 0:2

11/38, 11.11.2023, [12] Las Palmas – [14] Hercules, 1:1 (Cristo)

12/38, 26.11.2023, [15] Getafe – [14] Hercules, 3:3 (Rodrgiuez, Hyseni, Cristo)

 

Copa del Rey:

4 runda, 01.11.2023, Leganes – Hercules, 1:0

 

W listopadzie w związku z terminami meczów reprezentacji oraz rozpoczęciem przez nas zmagań w Pucharze Króla, rozegraliśmy tylko trzy mecze ligowe. Trudno jednak powiedzieć, aby to jakkolwiek nam pomogło uzyskać korzystne rezultaty. Zaczęliśmy od porażki przed własną publicznością w starciu z Realem Sociedad. Jak dotąd przegrywamy wszystkie mecze z tą baskijską ekipą, więc granie z nimi nam wybitnie nie leży.

 

Potem przyszły dwa wyjazdy z drużynami z drugiej połówki tabeli, więc teoretycznie można było oczekiwać, że w obu tych spotkaniach powalczymy o pełną pulę. W starciu z Las Palmas faktycznie bardzo szybko, bo już w pierwszej akcji meczu udało nam się wyjść na prowadzenie za sprawą gola Cristo, ale gospodarze wyrównali zaraz po przerwie i tak naprawdę mieli znacznie więcej okazji do zdobycia zwycięskiego gola, niż my. Stąd remis należałoby uznać za wynik lepszy od gry.

 

Mecz z Getafe miał natomiast zupełnie odmienny przebieg. Trzykrotnie w tym meczu wychodziliśmy na prowadzenie i trzykrotnie rywal potrafił doprowadzić do remisu. Co gorsza, gola na wagę remisu gospodarze strzelili już w doliczonym czasie drugiej połowy, okradając nas z dwóch punktów. Z drugiej strony na pewno miłe wspomnienia z tego meczu ma Hyseni. Albańczyk po raz pierwszy wpisał się bowiem na listę strzelców w barwach Herculesa, pięknie uderzając z rzutu wolnego, potwierdzając tym samym, że stałe fragmenty to jego mocna strona.

 

Tymczasem nasz udział w Pucharze Króla może zakończyć się tak szybko, jak się zaczął. Niestety nie potrafiliśmy pokonać Leganes, choć spore znaczenie mógł tu mieć fakt, że wystąpiliśmy w tym meczu w rezerwowym składzie. Póki co jednak, Puchar ma dla mnie znacznie niższą wartość, więc specjalnie ta porażka mnie nie boli, choć jeszcze powalczymy w meczu rewanżowym o odwrócenie losów dwumeczu.

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2023:

 

Transfery do klubu:

Ali El Amin (SUD, 20, 25A / 6G, ST) <= Al-Hilal Omdurman, free transfer

 

La Liga:

13/38, 03.12.2023, [14] Espanyol – [14] Hercules, 0:0

14/38, 10.12.2023, [14] Hercules – [7] Athletic Bilbao, 0:5

15/38, 16.12.2023, [15] Hercules – [1] Barcelona, 1:1 (Martinez)

16/38, 21.12.2023, [8] Villarreal – [15] Hercules, 4:0

 

Copa del Rey:

4 runda, 06.12.2023, Hercules – Leganes, 2:1 (El Amin x2)

 

Towarzyskie:

27.12.2023, Tudelano – Hercules, 1:3 (Torras, Martinez, Cristo)

31.12.2023, Hercules – Deportivo, 1:0 (El Amin)

 

Na początku grudnia do drużyny dołączył nowy piłkarz, wprowadzający pierwiastek egzotyki do składu Sudańczyk El Amin, który trafił do nas na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wypełnił sie jego kontrakt z macierzystym klubem. Sam nie wiem, jakim cudem moi skauci odnaleźli tego napastnika, ale przynajmniej na papierze wydawał się po stokroć lepszym graczem od napastników, którymi dysponowałem, bo jak dotąd ani Flueras ani Schiappacasse w tym sezonie nie zachwycają.

 

W ligowych meczach grudniowych jednak El Amin jeszcze nie grał. Chciałem bowiem pozwolić mu przepracować choć kilka lub kilkanaście jednostek treningowych, zanim zacznę go wystawiać w składzie, aby mieć pewność, że złapie on choć podstawową nić porozumienia z partnerami z zespołu. Bez Sudańczyka jeszcze zatem przystąpiliśmy do grudniowych meczów, o których można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że były dla nas udane. W efekcie grudzień zakończyliśmy bez zwycięstwa w meczu ligowym, co przesunęło nas niebrzpiecznie blisko strefy spadkowej, na odległość zaledwie trzech punktów od osiemnastej w tabeli Celty.

 

Drobnych symptomów lepszej gry można było się tylko dopatrzeć w obu zremisowanych spotkaniach, co ciekawe – obu w starciach z ekipami z Barcelony. O ile granie z Espanyolem nawet nam leży, co pokazał poprzedni sezon, o tyle punkt wywalczony z Dumą Katalonii cieszy szczególnie. Zwłaszcza, że w tym spotkaniu niemal zupełnie wykluczyliśmy większość atutów gości i na pewno nie można powiedzieć, abyśmy byli w tym starciu drużyną gorszą, czy też taką, która na remis nie zasłużyła.

 

El Amin jednak sprawił bardzo miłą niespodziankę w meczu rewanżowym Pucharu Króla, aż dwukrotnie trafiając do siatki w swoim debiutanckim spotkaniu. Szkoda tylko, że obie te jego bramki nic nam ostatecznie nie dały, bo rywal znalazł raz drogę do siatki i finalnie to ekipa z przedmieść Madrytu awansowała do 1/8 finału.

Odnośnik do komentarza

Styczeń 2024:

 

Transfery do klubu:

Franco Sepulveda (CHL, 20, 10A / 0G, GK) <= Universitad de Chile, 4,3 mln

 

Wypożyczenia z klubu:

Alejandro Costa => La Roda

Urko Gil, Domingo Madrigal => Alfaro

 

La Liga:

17/38, 06.01.2024, [16] Hercules – [20] Sporting Gijon, 1:0 (Flueras)

18/38, 12.01.2024, [15] Hercules – [18] Malaga, 4:1 (El Amin x3, Kaptoum)

19/38, 21.01.2024, [17] Celta – [14] Hercules, 2:3 (Zalazar, Rodriguez, Olabe)

20/38, 26.01.2024, [13] Hercules – [4] Zaragoza, 0:0

 

W styczniu skończyła się moja cierpliwość do Alfonso Herrero. Nie to, żeby nasz podstawowy dotychczas bramkarz grał w tym sezonie, jakoś katastrofalnie, bo gdy grał, to bronił raczej nieźle. Ale, no właśnie – gdy grał. A problem był taki, że w rundzie jesiennej Alfonso opuścił z powodu kontuzji aż siedem spotkań, czyli blisko jedną trzecią. Teraz na początku stycznia znów się skontuzjował i wypadł ze składu na kolejne dwa miesiące. Nie chcąc stawiać na słabszego, bądź co bądź, San Romana, wyszarpałem z klubowego budżetu cztery miliony euro na chilijskiego bramkarza, powiększając tym samym kolonię z tego kraju na wschodnim wybrzeżu Hiszpanii. W przypadku Sepulvedy możemy mówić o podobnej sytuacji, jaka ma miejsce z Gonzalezem – nie mam żadnych wątpliwości, że Franco pogra u nas rok, maksymalnie dwa i trzeba będzie go sprzedać do lepszego klubu. Dlatego od razu dałem mu w kontrakcie dość wysoką, jak na nasze standardy kwotę odstępnego (21 mln euro). Jeśli ma niedługo odchodzić, to niech przynajmniej odejdzie za godziwe pieniądze. A oczywiście sportowo jest lata świetlne zarówno od Herrero, jak i San Romana.

 

Chilijczyka rzuciłem od razu na głębokie wody i niemal z marszu został pierwszym bramkarzem Herculesa. Co ciekawe, Herrero stracił nawet miejsce wśród graczy zarejestrowanych na drugą rundę sezonu, bo co mi po wiecznie kontuzjowanym gościu. Pierwszy mecz nowego roku ze Sportingiem nie wyszedł nam jakoś super, ale jednak tego jednego, jedynego, decydującego o zwycięstwie gola udało się wcisnąć. Potem jednak było lepiej i rozegraliśmy dwa spektakularne spotkania, najpierw wysoko ogrywając Malagę w meczu, który miał tylko jednego bohatera rodem z Sudanu, a potem pokonując na wyjeździe Celtę w meczu, które miał szalenie duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w tym sezonie. Co ciekawe, Celta w tym spotkaniu strzelała dwa razy więcej od nas (również dwa razy więcej celnie), a mimo to nie potrafiła wywalczyć choćby jednego punktu.

 

Na zakończenie stycznia podejmowaliśmy na własnym obiekcie grającą znacząco powyżej oczekiwań Zaragozę, która jako beniaminek jest na najlepszej drodze do zajęcia miejsca premiującego grą w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Wydawać by się mogło, że to rywal spokojnie w naszym zasięgu, ale faktycznie kultura gry była po stronie gości, więc ten bezbramkowy remis można raczej uznać za sukces.  

 

Tabela ligowa na półmetku rozgrywek:


| Pos   | Inf   | Team               | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag    | GD    | Pts   | 

| 1st   |       | Barcelona          | 19    | 16    | 2     | 1     | 50    | 13    | 37    | 50    | 

| 2nd   |       | A. Madrid          | 19    | 12    | 2     | 5     | 37    | 20    | 17    | 38    | 

| 3rd   |       | R. Madrid          | 19    | 11    | 4     | 4     | 29    | 16    | 13    | 37    | 

| 4th   |       | Zaragoza           | 19    | 11    | 4     | 4     | 33    | 20    | 13    | 37    | 

| 5th   |       | Real Sociedad      | 19    | 10    | 3     | 6     | 30    | 17    | 13    | 33    | 

| 6th   |       | Sevilla            | 19    | 8     | 8     | 3     | 30    | 19    | 11    | 32    | 

| 7th   |       | A. Bilbao          | 19    | 10    | 2     | 7     | 36    | 23    | 13    | 32    | 

| 8th   |       | Villarreal         | 19    | 9     | 5     | 5     | 27    | 18    | 9     | 32    | 

| 9th   |       | Valencia           | 19    | 9     | 2     | 8     | 27    | 23    | 4     | 29    | 

| 10th  |       | Real Betis         | 19    | 7     | 7     | 5     | 39    | 36    | 3     | 28    | 

| 11th  |       | Levante            | 19    | 7     | 6     | 6     | 33    | 27    | 6     | 27    | 

| 12th  |       | Hercules           | 19    | 6     | 5     | 8     | 26    | 41    | -15   | 23    | 

| 13th  |       | Getafe             | 19    | 5     | 8     | 6     | 15    | 23    | -8    | 23    | 

| 14th  |       | Alavés             | 19    | 6     | 3     | 10    | 31    | 37    | -6    | 21    | 

| 15th  |       | Espanyol           | 19    | 4     | 7     | 8     | 19    | 32    | -13   | 19    | 

| 16th  |       | Las Palmas         | 19    | 4     | 4     | 11    | 15    | 29    | -14   | 16    | 

| 17th  |       | Celta Vigo         | 19    | 2     | 8     | 9     | 18    | 32    | -14   | 14    | 

| 18th  |       | Málaga             | 19    | 3     | 4     | 12    | 21    | 39    | -18   | 13    | 

| 19th  |       | Leganés            | 19    | 2     | 6     | 11    | 18    | 38    | -20   | 12    | 

| 20th  |       | S. Gijon           | 19    | 2     | 2     | 15    | 17    | 48    | -31   | 8     | 

Odnośnik do komentarza

Luty 2024:

 

La Liga:

21/38, 04.02.2024, [3] Atletico Madryt – [13] Hercules, 3:0

22/38, 10.02.2024, [19] Leganes – [14] Hercules, 1:3 (Zalazar, Meijas, Olabe)

23/38, 17.02.2024, [13] Hercules – [14] Alaves, 2:1 (Olabe, Rodriguez)

24/38, 23.02.2024, [13] Hercules – [2] Real Madryt, 0:0

25/38, 28.02.2024, [10] Betis – [13] Hercules, 2:2 (Sagnan, Flueras)

 

W lutym rozegraliśmy aż pięć ligowych spotkań, co w tym sezonie jeszcze się nam nie zdarzyło w żadnym miesiącu. Zaczęło się raczej mało spektakularnie od lania od Atletico na Wandzie Metropolitano, ale potem z meczu na mecz było coraz  lepiej.

 

Wyjazdowe starcie z Leganes było kolejnym niezwykle ważnym w kontekście walki o utrzymanie meczem. Trochę rozsierdzeni wyeliminowaniem przez Ogórki z Pucharu Króla podeszliśmy do tego spotkania z dużą werwą i w efekcie odnieśliśmy cenne zwycięstwo, a Zalazar znów potwierdził, że lubi grać w meczach o podwyższoną stawkę i podobnie jak miało to miejsce w meczu z Celtą, tak i teraz wpisał się na listę strzelców i był kluczowym zawodnikiem dla odnotowania przez nas wygranej.

 

Potem ograliśmy u siebie Alaves, biorąc rewanż za porażkę z rundy jesiennej, choć i tym razem to goście byli ekipą wyraźnie od nas lepszą, ale teraz szankowała u nich skuteczność i mimo oddania aż 18 strzałów, z których 11 było celnych, nie zdołali oni zdobyć choćby punktu. Na pewno trzeba też zauważyć zwyżkę formy Olabe, który strzela gola w drugim meczu z rzędu, a też nie tak dawno wpisywał się na listę strzelców w meczu z Celtą.

 

W nastepnej kolejce podejmowaliśmy Real Madryt, który przed własną publicznością przywitaliśmy najlepszym, co mamy w naszej kadrze i podobnie, jak miało to miejsce w meczu u siebie z Barceloną, urwaliśmy Kastylijczykom punkt, sprawiając tym samym niemałą niespodziankę. Chyba jednak nie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu, bo żeby wygrywać, to trzeba strzelać gole, a żeby strzelać gole, to trzeba celnie strzelać na bramkę rywala. A takich prób w wykonaniu graczy Herculesa zupełnie zabrakło.  Ale remis też cieszy.

 

Na zakończenie miesiąca wyrwaliśmy jeszcze jeden punkt z gorącego Benito Villamarin, gdzie Betis przez całe spotkanie nieustannie nas ostrzeliwał, ale to my dwukrotnie wychodziliśmy na prowadzenie i to dwukrotnie jeszcze w pierwszym kwadransie. Dopiero w drugiej połowie biało-zieloni wyrównali, ale mimo miażdżącej przewagi nie zdołali nas pokonać.

Odnośnik do komentarza

Marzec 2024:

 

La Liga:

26/38, 03.03.2024, [14] Hecules – [5] Sevilla, 2:2 (El Amin, Hyseni)

27/38, 10.03.2024, [8] Valencia – [14] Hercules, 1:1 (Rodriguez)

28/38, 17.03.2024, [14] Hercules – [12] Levante, 2:0 (Rodriguez, Mortimer)

29/38, 31.03.2024, [7] Real Sociedad – [13] Hercules, 1:0

 

Marzec przywitał nas kolejnym meczem z ekipą z Sewilli, ale tym razem poszło nam znacznie lepiej niż na jesieni i udało się wywalczyć jeden punkt. Znów kapitalnym golem bezpośrednio z rzutu wolnego popisał się Hyseni, który wyrasta na specjaliste w tym zakresie. A gdy dokłada do tego coraz lepszą grę w obronie, staje się naprawdę wartościowym zawodnikiem. Szkoda tylko, bo ten mecz był z pewnością do wygrania. Gościom pierwszego gola sprezentował nasz piłkarz, Sanabria, który niefortunnie odbił dośrodkowaną piłkę po rzucie rożnym, a wyrównanie dla Sevilli przyszło dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy na listę strzelców wpisał się Palencia.

 

Potem był prawie derbowy mecz z Valencią, zakończony remisem, choć tym razem w zupełnie przeciwnych, bardzo szczęśliwych dla nas okolicznościach. Na 27 strzeleckich prób gospodarzy, z których 12 było celnych, odpowiedzieliśmy siedmioma strzałami i czterema celnymi, z których jeden zakończył się golem. Co więcej, gospodarze mieli jeszcze rzut karny pod koniec meczu, ale strzał Rodrigo wyczuł Sepulveda i znakomitą interwencją uratował nam jeden punkt.

 

W nastepnym meczu, znów prawie derbach, podejmowaliśmy Levante, z którym zremisowaliśmy na jesieni. Teraz jednak zagraliśmy chyba najlepsze zawody ligowe w tym sezonie i pewnie ograliśmy przeciwnika, nie pozwalając graczom Lewantu na stworzenie choćby jednej dogodnej okazji bramkowej. Kontrolowaliśmy przebieg meczu od pierwszej do ostatniej minuty, a dwa strzelone gole spokojnie wystarczyły do odniesienia zwycięstwa.

 

Na koniec zaś marca niejako tradycyjnie dostaliśmy w dupsko od Realu Sociedad, który chyba w tym momencie jest jedyną drużyną z La Liga obok Atletico Madryt, która wygrała z nami wszystkie cztery ligowe mecze (dwa z tego i dwa z poprzedniego sezonu).

Odnośnik do komentarza

@Pulek, dlatego dostał odpowiednio wysoką klauzulę, żeby nie bolało bardzo, jak będzie odchodził :P

 

 

Kwiecień 2024:

 

La Liga:

30/38, 03.04.2024, [14] Hercules – [18] Las Palmas, 2:0 (El Amin, Cristo)

31/38, 07.04.2024, [13] Hercules – [17] Getafe, 1:1 (Hyseni)

32/38, 14.04.2024, [6] Athletic Bilbao – [13] Hercules, 1:0

33/38, 20.04.2024, [1] Barcelona – [13] Hercules, 4:0

34/38, 24.04.2024, [13] Hercules – [12] Espanyol, 2:0 (El Amin, Cristo)

35/38, 28.04.2024, [12] Hercules – [9] Villarreal, 2:1 (El Amin x2)

 

W kwietniu, podobnie jak ma to miejsce w większości najsilniejszych lig europejskich, liga przyspieszyła, bo jej zakończenie zbliżało się wielkimi krokami. Dlatego rozegraliśmy aż sześć spotkań, a uzyskane rezultaty były w mojej ocenie więcej niż dobre.

 

Najpierw pewnie ograliśmy u siebie Las Palmas, zupełnie eliminując jakiekolwiek zagrożenie ze strony ekipy z Wysp Kanaryjskich. Mimo zdobytych dwóch bramek, tak naprawdę to nie napastnicy, czy pomocnicy, ale obrońcy byli najjaśniejszymi postaciami tego spotkania.  Potem trochę niespodziewanie tylko zremisowaliśmy u siebie z Getafe mimo, że byliśmy drużyną wyraźnie lepszą i oddaliśmy dwa razy więcej strzałów na bramkę, choć trzeba było dopiero specjalisty ze stałych fragmentów, aby zdobyć punkt.

 

A potem coś się w nazej grze popsuło i odnieśliśmy dwie porażki. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że obie miały miejsce w meczach z trudnymi rywalami i do tego były rozgrywane na obcych obiektach. A ani El Catedral, gdzie swoje mecze rozgrywa teraz Athletic Bilbao, ani tym bardziej Camp Nou, to nie są specjalnie przyjazne obiekty.

 

Dlatego po dwóch porażkach przystępowaliśmy do kolejnych dwóch meczów, tym razem przed własną publicznością. I oba zakończyliśmy wygranymi, które dały nam już pełen komfort i utrzymanie w La Liga na kolejny sezon. W obu tych spotkaniach prawdziwym bohaterem był El Amin – strzelec w sumie trzech z czterech zdobytych w nich bramek.

Odnośnik do komentarza

Maj 2024:

 

La Liga:

36/38, 06.05.2024, [16] Malaga – [11] Hercules, 3:2 (Flueras, Kaptoum)

37/38, 11.05.2024, [11] Hercules – [17] Celta, 1:0 (Joel)

38/38, 19.05.2024, [20] Sporting Gijon – [10] Hercules, 3:1 (Mortimer)

 

Zupełnie już rozluźnieni przystępowaliśmy do ostatnich meczów w tym sezonie i dało się to zauważyć w starciu chociażby z Malagą, która walczyła o utrzymanie. Dużo większa determinacja gospodarzy pozwoliła im odnieść zwycięstwo, którego potrzebowali, do zapewnienia sobie utrzymania.

 

W następnym meczu przeciwko Celcie nie zagraliśmy niczego nadzwyczajnego, ale jednak ten jeden jedyny gol Joela pozwolił nam odnieść zwycięstwo. Na zakończenie zaś sezonu dostaliśmy grube lanie od zdegradowanego już Sportingu Gijon, którego piłkarze na pewno chcieli się godnie pożegnać z kibicami w ich ostatnim meczu na poziomie La Liga.

 

Dla nas jednak te wyniki nie miały już specjalnego znaczenia, bo byliśmy w takiej ligowej sytuacji, że ani wygrane nie dawały nam szans na europejskie puchary, a zapas punktowy nad kolejnymi ekipami sprawiał, że nie musieliśmy się już za siebie oglądać. W kolejnym sezonie zatem znów zobaczymy Hercules w La Liga.

 

Tabela ligowa na zakończenie sezonu:

 

 

| Pos   | Inf   | Team               | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag    | GD    | Pts   | 
| 1st   | C     | Barcelona          | 38    | 31    | 3     | 4     | 95    | 23    | 72    | 96    |        
| 2nd   | ECC   | A. Madrid          | 38    | 26    | 3     | 9     | 77    | 34    | 43    | 81    |        
| 3rd   | ECC   | R. Madrid          | 38    | 19    | 12    | 7     | 57    | 28    | 29    | 69    |        
| 4th   | ECC   | Zaragoza           | 38    | 19    | 7     | 12    | 61    | 54    | 7     | 64    |        
| 5th   | EC    | Sevilla            | 38    | 17    | 13    | 8     | 61    | 38    | 23    | 64    |        
| 6th   |       | Athletic Bilbao    | 38    | 19    | 7     | 12    | 69    | 47    | 22    | 64    |        
| 7th   |       | Real Sociedad      | 38    | 19    | 6     | 13    | 60    | 43    | 17    | 63    |        
| 8th   |       | Valencia           | 38    | 19    | 5     | 14    | 50    | 45    | 5     | 62    |        
| 9th   |       | Villarreal         | 38    | 16    | 10    | 12    | 62    | 47    | 15    | 58    |        
| 10th  |       | Hercules           | 38    | 13    | 11    | 14    | 49    | 65    | -16   | 50    |        
| 11th  |       | Real Betis         | 38    | 13    | 10    | 15    | 65    | 68    | -3    | 49    |        
| 12th  |       | Levante            | 38    | 13    | 8     | 17    | 59    | 63    | -4    | 47    |        
| 13th  |       | Espanyol           | 38    | 11    | 12    | 15    | 43    | 63    | -20   | 45    |        
| 14th  |       | Alavés             | 38    | 13    | 6     | 19    | 61    | 76    | -15   | 45    |        
| 15th  |       | Málaga             | 38    | 11    | 8     | 19    | 41    | 62    | -21   | 41    |        
| 16th  |       | Celta Vigo         | 38    | 10    | 10    | 18    | 50    | 63    | -13   | 40    |        
| 17th  |       | Getafe             | 38    | 9     | 13    | 16    | 34    | 52    | -18   | 40    |        
| 18th  | R     | Las Palmas         | 38    | 7     | 11    | 20    | 36    | 69    | -33   | 32    |        
| 19th  | R     | Sporting Gijon     | 38    | 7     | 3     | 28    | 34    | 82    | -48   | 24    |        
| 20th  | R     | Leganés            | 38    | 4     | 10    | 24    | 33    | 75    | -42   | 22    |        

 

 

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu:

 

Możemy sobie pogratulować kolejnego udanego sezonu i przybić piątki, bo daje się zauważyć ciągły progres w dyspozycji Herculesa. Poprzedni sezon zakończyliśmy na 14 miejscu z dorobkiem 44 punktów, a teraz skończyliśmy rozgrywki na miejscu 10, zdobywając o sześć punktów więcej. Idąc tą logiką, w przyszłym sezonie możnaby się spodziewać miejsca szóstego i 56 zdobytych punktów, choć oczywistym jest, że taki dorobek punktowy na pewno nie pozwoliłby nam na zajęcie miejsca premiującego grą w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Ale nie da się ukryć, że coraz częściej i śmielej będziemy zerkać w kierunku górnej połówki tabeli i miejsc dających prawo gry w Europie niż dolnej połówki i tylko walki o utrzymanie.

 

Aby jednak tak się stało, trzeba wyciągnąć wnioski z tego sezonu, bo choć był dobry, to na pewno nie idealny i daje się zauważyć pewne formacje, w których wzmocnienia będą konieczne, czyli przede wszystkim lewe skrzydło i atak, choć gdy dokładnie przeanalizujemy wyniki poszczególnych graczy, może się okazać, że i w innych obszarach mamy istotne braki.

 

 

Bramkarze:

 

Alfonso Herrero (HIS, 30, 1 mln) – 12 / 24 / 2 / 0 / 0 / 0 / 1080 / 6.78

Miguel San Roman (HIS, 26, 230 tys) – 11 / 22 / 3 / 0 / 0 / 0 / 990 / 6.78

Franco Sepulveda (CHL, 20, 12A / 0G, 2,3 mln) – 17 / 21 / 5 / 0 / 0 / 0 / 2790 / 6.92

 

Sezon zaczęliśmy z dwójką bramkarzy, ale Herrero jakoś się nam zdrowotnie zepsuł w tym sezonie i więcej czasu niż na boisku spędzał w gabinetach lekarskich. Dlatego też w zimie sprowadziłem utalentowanego bramkarza aż z Chile. Sepulveda bardzo szybko wkomponował się w zespół i raczej już miejsca między słupkami nie odda. Przynajmniej dopóki nas nie opuści, a to nastąpi prędzej czy później. Trzeba zatem postanowić, co zrobić z pozostałą dwójką. Grającym mniej Herrero już interesuje się Villarreal, choć osobiście wolałbym sprzedać gorszego San Romana, a doświadcznego Hiszpana zostawić jako alternatywę dla Chilijczyka. Pytanie tylko, czy Alfonso się na taki układ zgodzi.

 

 

Prawi obrońcy:

 

Juanjo Nieto (HIS, 29, 15,5 tys) – 20 / 0 / 1 / 0 / 2 / 0 / 1685 / 6.56

Jose Gonzalez (CHL, 19, 9A / 0G, 2,9 mln) – 23 / 0 / 3 / 0 / 7 / 0 / 1866 / 6.86

 

Na prawej stronie znów w tym sezonie musiałem dokonać zmian, bo znów straciłem gracza, który był titularem na tej pozycji w minionym sezonie. I tak po sprzedaży Diaby’ego sprowadziłem do klubu Gonzaleza, który prawdopodobnie podzieli los Diaby’ego, Traore, jak i Francisa, choć tym razem pewnie odejdzie za znacznie większe pieniądze (jego klauzula wynosi 19 mln euro). Nieto cierpliwie i pokornie siedzi sobie w klubie i przeżył już całą wymienioną trójkę, ale na szczęście kończy mu się kontrakt i po sezonie odejdzie. Bo ja już chyba nie miałbym do niego cierpliwości. To dobry chłopak, ale absolutnie za słaby na La Liga, a że w zeszłym sezonie nie udało się go sprzedać to jeszcze w tym sezonie szansę otrzymał. Gdy jednak pojawiał się na boisku, był zdecydowanie najsłabszym ogniwem Herculesa, dlatego z przyjemnością się rozstaniemy. Trzeba będzie zatem znaleźć jakiegoś laterala do rywalizacji z Gonzalezem. Niestety będzie to prawdopodobnie transfer z zewnątrz, bo nikogo zdolnego w klubie na tej pozycji nie mamy.

 

 

Lewi obrońcy:

 

Adrian Jimenez (HIS, 31, 195 tys) – 16 / 0 / 0 / 2 / 0 / 0 / 1181 / 6.85

Stiven Hyseni (ALB, 20, 20A / 2G, 1,3 mln) – 29 / 3 / 2 / 4 / 5 / 0 / 2454 / 7.08

Rulo (HIS, 28, 200 tys, Eibar) – 26 / 2 / 1 / 1 / 2 / 0 / 6.70

 

Po lewej stronie obrony odwróciła się nam w tym sezonie hierarchia i to Hyseni został titularem kosztem Jimeneza. Hiszpan jednak specjalnie na to nie narzeka, a Albańczyk zanotował wyraźny progres. Oprócz poprawy w grze obronnej, zaczyna on dokładać też coraz więcej w ofensywie, głównie świetnie bijąc stała fragmenty gry, z których strzelił w minionym sezonie aż trzy bramki. Na tej pozycji raczej nie planuję zmian, chyba że Albańczyk wzbudzi jakieś wielkie zainteresowanie innych klubów i musiałbym go sprzedać. Pierwszy w kolejce do transferu jednak jest Rulo, który miniony sezon spędził na wypożyczeniu w Eibar. Grał tam dość regularnie, dzięki czemu jego cena jakoś dramatycznie nie spadła, więc może w tym okienku uda się gościa wytransferować.

 

 

Środkowi obrońcy:

 

Adrian Dieguez (HIS, 28, 500 tys) – 21 / 0 / 0 / 1 / 0 / 0 / 1640 / 6.84

Modibo Sagnan (FRA, 25, 3u21-A / 0G, 1,2 mln) – 25 / 1 / 0 / 1 / 3 / 0 / 1946 / 6.84

Manu Hernando (HIS, 25, 2,6 mln) – 17 / 0 / 0 / 0 / 4 / 0 / 1443 / 6.88

Josua Meijas (WEN, 25, 40A / 2G, 2,3 mln) – 25 / 1 / 0 / 1 / 7 / 0 / 2221 / 6.91

 

W środku obrony sytuacja się jakoś dramatycznie nie zmieniła. Jedyna różnica była taka, że Hernando na początku sezonu doznał dość poważne kontuzji, która wyeliminowała go z gry praktycznie na pół roku. Wtedy Meijasowi na zmianę partnerowali Dieguez z Sagnanem, ale to jednak nie ten poziom, co u wychowanka Realu Madryt. Gdy wrócił Hernando to i sam Wenezuelczyk zaczął lepiej grać. Wyraźnie widać zatem, że ta dwójka musi grać razem i wtedy stanowi to najlepszą możliwą konfigurację naszego środka obrony. Choć zarówno Sagnan, jak i przede wszystkim Dieguez (kupowany przecież trzy lata temu jako zapchajdziura do drużyny z Segunda Division) spisali się bardzo poprawnie. Ta pozycja nie wymaga wielkich zmian, zakładając, że uda się utrzymać posiadanych zawodników.

Odnośnik do komentarza

Defensywni pomocnicy:

 

Albert Torras (HIS, 27, 1,8 mln) – 24 / 1 / 2 / 1 / 11 / 0 / 1711 / 6.75

Kevin Tobar (KOL, 20, 35u21-A / 5G, 650 tys) – 19 / 0 / 1 / 0 / 2 / 0 / 1244 / 6.76

 

Wreszcie udało mi się sprowadzić konkurenta do gry dla Torrasa w osobie młodego i utalentowanego Kolumbijczyka. Tyle tylko, że zamiast wzmocnić tu konkurencję i zmobilizować Torrasa do cięższej pracy na treningach i przez to lepszej gry, przyniosło to obniżkę formy Hiszpana, który zanotował chyba najsłabszy sezon odkąd wystepuje  w barwach Herculesa. Poważnie zastanawiam się nad tym, czy zostawić go w drużynie, ale chyba jednak dam  mu jeszcze jedną szansę, bo poprzednie lata miał dobre, więc wiem, że stać go na więcej. Może jak Tobar nadal będzie na niego naciskać, to Torras wróci do lepszej gry. Cały czas też uważnie przyglądam się rozwojowi Domingo Pereiry i Vincenta Fernandeza – naszych nastoletnich wychowanków z drużyny rezerw, bo z roku na rok są oni coraz bliżej pierwszej drużyny.

 

 

Środkowi pomocnicy:

 

Wilfrid Kaptoum (KAM, 26, 6A / 0G, 950 tys) – 24 / 2 / 0 / 0 / 0 / 0 / 789 / 6.78

Alex Carbonell (HIS, 26, 1,9 mln) – 23 / 1 / 3 / 1 / 2 / 0 / 1715 / 6.83

Juan Manuel Sanabria (URU, 24, 24u21-A / 1G, 1,2 mln) – 20 / 0 / 4 / 0 / 2 / 0 / 1313 / 6.85

Roberto Olabe (HIS, 28, 2,5 mln) – 22 / 3 / 3 / 2 / 2 / 0 / 1727 / 6.95

 

W tym sezonie zwiekszyłem konkurencję w środkowej formacji, sprowadzając m. in. Tobara, czy też Sanabrię. W efekcie środkowi pomocnicy mają w większości na koncie znacznie mniej minut. Podstawowym zawodnikiem z tego grona, który grał najczęściej obok Torrasa został oczywiście Olabe, który jest naszym kluczowym graczem praktycznie od kiedy dołączył do drużyny dwa i pół roku temu. Rozczarował nieco Kaptoum, który niby wrócił na swoją pozycję, ale niczego wielkiego poza dwoma golami z karnych nie pokazał. Carbonell rozczarowywał przez wiekszą część sezonu, ale dobra gra w końcówce i asysty w meczach z Celtą i Malagą każą mi się jeszcze zastanowić nad jego przyszłością. Jego usługami zainteresowany jest Espanyol, więc niewykluczone, że dojdzie do jakiegoś transferu. Ostatni z tego grona, sprowadzony przed sezonem Sanabria pokazał, że może być wartościowym uzupełnieniem składu i raczej na pewno zostanie na kolejny sezon. Tymczasem wśród młodzieży na pewno należy zwracać uwagę na 17-letniego Alejandro Costę, który wydaje się być materiałem na klasowego środkowego pomocnika za kilka lat.

 

 

Ofensywni pomocnicy:

 

Cristo (HIS, 26, 3,8 mln) – 27 / 6 / 6 / 2 / 1 / 0 / 2117 / 7.03

Kuki Zalazar (HIS, 25, 3u21-A / 1G, 1,7 mln) – 18 / 2 / 2 / 0 / 2 / 0 / 1001 / 6.77

 

Cristo zyskał rywala do gry na pozycji ofensywnego pomocnika w postaci sprowadzonego z Valladolid Zalazara. Tyle tylko, że Kuki pograł tylko pół roku, a potem się połamał i wrócił do składu w zasadzie już na finiszu rozgrywek ligowych. Początkowo długo nie mógł odnaleźć formy, ale z drugiej strony w kluczowych meczach był wyróżniającą się postacią i strzelał ważne gole. Dlatego na pewno dam mu jeszcze szansę w następnym sezonie. Niech spokojnie wyleczy uraz i w kolejnym sezonie pokaże pełnię swoich umiejętności. Tymczasem Cristo to oczywiście klasa sama w sobie. Koniecznie trzeba z nim podpisać nowy kontrakt i podbić klauzulę wykupu, bo jego obecna wynosi mniej niż jest wart (3,7 mln euro). To zdecydowanie nasz najlepszy piłkarz, obok Hernando i sprowadzonych przed sezonem Chilijczyków. Jeśli chodzi zaś o młodych zdolnych to należy przyjrzeć się Vincentowi Masowi, który zaliczył udany sezon na wypożyczeniu w Murcii oraz Saulowi i Jose Suarezowi. Wszyscy trzej wykazują dość duży potencjał.

 

 

Prawi skrzydłowi:

 

Jose Luis Rodriguez (PAN, 25, 63A / 8G, 2 mln) – 35 / 7 / 1 / 1 / 1 / 0 / 2346 / 6.85

Nils Mortimer (HIS, 22, 675 tys) – 17 / 5 / 2 / 1 / 2 / 0 / 1093 / 6.88

 

Na prawym skrzydle sytucja w porównaniu do minionego sezonu nie uległa zmianie. Nadal podstawowym wyborem pozostaje Rodriguez, a alternatywą dla niego jest Mortimer. Niewykluczone jednak, że w przypadku odejścia obu lewoskrzydłowych, Panamczyk zostanie przesunięty na lewe skrzydło, a do pierwszego składu awansowałbym sprowadzonego przed rokiem Saaidiego (który w rezerwach w 36 meczach zanotował 23 asysty). Mortimer ma z kolei tę przypadłość, że w każdym sezonie musi złapać jakąś krótszą lub dłuższą kontuzję, która potrafi go eliminować z gry na dobrych kilka tygodni. Chciałbym go zostawić w drużynie, ale zdaję sobie sprawę, że z taką podatnością na urazy, Nils nie jest najbardziej przydatnym graczem. W rezerwach mamy jeszcze utalentowanego Carlosa Bernala no i przede wszystkim Artolę, który chyba wreszcie powinien udowodnić, czy pozostanie wiecznym talentem, czy jednak zrobi krok naprzód.

 

 

Lewi skrzydłowi:

 

Borja Martinez (HIS, 30, 1,3 mln) – 21 / 2 / 3 / 0 / 0 / 0 / 1531 / 6.72

Joel (HIS, 25, 775 tys) – 25 / 1 / 0 / 0 / 0 / 0 / 1484 / 6.69

 

Tymczasem na lewym skrzydle w tym sezonie był dramat. To, że Joel jest cienki, to przekonałem się już rok temu, ale dałem mu jeszcze jeden sezon szansę (której nie wykorzystał), ale że taki zjazd zanotuje nasz jeden z najlepszych dotychczas graczy, to się absolutnie nie spodziewałem. Jeszcze w rundzie jesiennej grał nienajgorzej, ale na wiosnę był cieniem samego siebie. Bez gola i bez asysty na wiosnę, mimo regularnych występów. Kompletnie zerowy wkład w grę ofensywną Herculesa w tym okresie i pole position na liście do opuszczenia klubu. Zresztą razem z tym, z którym miał rywalizować o miejsce w składzie. To powinno otworzyć szansę Rodriguezowi na lewym skrzydle. Mogę też rozważyć przesunięcie do pierwszego składu Vegi (13 asyst w 38 meczach rezerw).

 

 

Napastnicy:

 

Ali El Amin (SUD, 20, 27A / 8G, 8 mln) – 16 / 10 / 2 / 4 / 2 / 0 / 1164 / 7.25

Rares Flueras (RUM, 25, 8A / 1G, 2,1 mln) – 26 / 5 / 2 / 0 / 1 / 0 / 1408 / 6.72

Nicolas Schiappacasse (WŁO, 25, 10u21-A / 3G, 775 tys) – 20 / 1 / 1 / 0 / 1 / 0 / 6.62 / 900

Andoni Tascon (HIS, 26, 275 tys, Rayo) – 24 / 6 / 0 / 3 / 1/ 0 / 6.77

 

Nasze permanente problemy z obsadą ataku zostały w tym sezonie załatane transferem El Amina, wynalezionego zupełnie znikąd przez moich skautów. Gość zaraz po przybyciu do klubu, wskoczył do pierwszego składu i zaczął strzelać bramki jak potrzaskany, nie odczuwając w ogóle problemów z adaptacją do zupełnie innego stylu gry. Koniecznie trzeba z nim podpisać już teraz nowy kontrakt, bo jego klauzula wykupu wynosi zaledwie 3,8 mln euro, podczas gdy gość już jest wart 8 baniek. Szkoda tylko, że jego konkurenci do gry w ataku nie robią zbyt wiele, żeby na niego naciskać. Schiappacasse okazał sie niewypałem, podobnym do Tascona w poprzednim sezonie (nota bene w tym był wypożyczony do Rayo, gdzie nawet strzelił kilka bramek), a Flueras jest chyba po prostu za słaby na poziom La Liga. Obu, a w zasadzie trzech, doliczając jeszcze Tascona, będę chciał sprzedać i znaleźć jakiegoś innego napastnika, który mógłby być regularną konkurencją dla Sudańczyka. A może dam też szansę komuś z rezerw. Najbliżej tego jest Zapico, który w minionym sezonie na wypożyczeniu w trzecioligowym Linares w 35 meczach zdobył 12 bramek i był na pewno wyróżniającym się piłkarzem. Innym kandydatem mógłby być 17-letni Pepe Lorenzo, autor 25 bramek w drużynie młodzieżowej w minionym sezonie lub Damian Cardenas, który tych bramek strzelił tylko o pięć mniej.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Lipiec 2024:

 

Transfery do klubu:

Marc Cucurella (HIS, 25, 3u21-A / 0G, D/WB L) <= Man Utd, free transfer

Borja Garces (HIS, 24, 1u21-A / 1G, AM RL / ST) <= Deportivo, 2,7 mln 

 

Transfery z klubu:

Miguel San Roman => Huesca, 215 tys.

 

Wypożyczenia z klubu:

Imano Artola => Eibar

Blas Fernandez, Alberto, Mamadou Souko => Penya Arrabal

 

Towarzyskie:

28.07.2024, US Concarneau – Hercules, 0:1 (Kaptoum)

 

Chociaż wydawało się, że lewą stronę defenywy mamy obsadzoną całkiem nieźle, zdecydowałem się jeszcze na jej wzmocnienie, ponieważ nadarzyła się ku temu znakomita okazja.  Mianowicie do wzięcia z wolnego transferu na zasadzie prawa Bosmana był Marc Cucurella, wychowanek Barcelony, który jednak kariery w Dumie Katalonii nie zrobił. Próbował on jeszcze swojego szczęścia w Manchesterze United, gdzie niby dostrzeżono jego talent, sprowadzając go na Old Trafford, ale kolejni menedżerowie Czerwonych Diabłów nie dawali mu zbyt wiele szans. Dlatego nie chciał on przedłuzyć wygasającego kontraktu. I wtedy wkroczyłem ja, cały na biało, proponując mu angaż w Herculesie, na który ten przystał.

 

Drugim ze sprowadzonych w lipcu zawodników został Borja Garces, który został mi rekomendowany przez naszych skautów, jako doskonałe wzmocnienie naszej linii ataku i rozwiązanie problemu braku sensownych alternatyw dla Amina. Na Garcesa musiałem się solidnie, jak na nasze warunki, wykosztować, ale wydaje się, że było warto. Garces będzie rezerwowym dla Sudańczyka, ale na pewno sporo szans też dostanie.

 

Tymczasem z klubem pożegnał się nasz trzeci bramkarz, San Roman, który przez minione dwa lata dostał dość czasu, aby mi zaimponować, ale nic takiego się nie stało. A po transferze Sepulvedy stało się jasne, że dla San Romana nie będzie już miejsca w zespole, bo miano bramkarza numer dwa przejmie Herrero.

 

21 lipca 2024 roku stało się coś, czego nikt absolutnie się nie spodziewał. Moja praca w Herculesie została zauważona przez RFEF (hiszpański związek piłki nożnej) i zaproponowano mi stanowisko selekcjonera reprezentacji narodowej Hiszpanii! Propozycję oczywiście przyjąłem, uznając to za wielkie wyróżnienie i docenienie mojej pracy, którą wykonuję na Costa Blanca.

 

Pierwszy postawiony przez RFEF cel to oczywiście awans do fazy finałowej Ligi Narodów. Aby go zrealizować, musimy wygrać grupę eliminacyjną, w której znaleźliśmy się wraz z dwoma wyspiarskimi ekipami: Irlandią oraz Walią. Zadanie zatem nie wydaje się specjalnie trudne i prawdopodobnie rozgrywki grupowe potraktujemy jako dodatkowe sparingi przygotowujące nas do turnieju eliminacyjnego do Mistrzostw Świata, które w 2026 roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Grupę eliminacyjną poznamy w grudniu.

 

 

Uprzedzając nieco fakty, po pierwszych powołaniach przed spotkaniami fazy grupowej Ligi Narodów, kadra przedstawia się następująco:

 

Bramkarze:

David De Gea (Man Utd, 33, 104A / 0G, GK, 63 mln)

Kepa Arrizabalaga (Chelsea, 29, 5A / 0G, GK, 52 mln)

Sergio Rico (Schalke 04, 31, 1A / 0G, GK, 40 mln)

 

Obrońcy:

Alvaro Odriozola (Real Madryt, 28, 58A / 6G, D/WB R, 55 mln)

Pol Lirola (Dortmund, 27, 5A / 0G, D/WB R, 52 mln)

Sergi Roberto (Barcelona, 32, 44A / 5G, D/WB/M RC, 53 mln)

Jesus Vallejo (Benfica, 27, 5A / 0G, D C, 26 mln)

Jorge Merge (Eintracht Frankfurt, 27, 25A / 3G, D C, 63 mln)

Jonny (Man Utd, 30, 14A / 1G, D/WB L, 49,5 mln)

Alex Grimaldo (Barcelona, 28, 43A / 5G, D/WB L, 55 mln)

Jose Gaya (Valencia, 29, 17A / 1G, D/WB L, 51 mln)

Mario Hermoso (Juventus, 29, 22A / 0G, D/DM C, 55 mln)

 

Pomocnicy:

Saul (Atletico Madryt, 29, 74A / 8G, D/DM/M RLC, 70 mln)

Mikel Merino (Real Sociedad, 28, 14A / 0G, DM/M/AM C, 57 mln)

Rodri (Liverpool, 28, 8A / 1G, DM/M C, 65 mln)

Koke (Atletico Madryt, 32, 110A / 9G, DM/M/AM RLC, 53 mln)

Fabian Ruiz (PSG, 28, 34A / 3G, M/AM RLC, 72 mln)

Suso (Milan, 30, 50A / 16G, AM RLC, 68 mln)

Isco (Real Madryt, 32, 88A / 24G, AM RLC, 69 mln)

Marco Asensio (Juventus, 28, 43A / 12G, AM RLC, 45 mln)

 

Napastnicy:

Patxi Sangalli (Man City, 21, 16A / 15G, S T, 77 mln)

Abel Ruiz (Barcelona, 24, 8A / 2G, AM/F LC, 75 mln)

Hamid Zamble-Keita (Real Madryt, 20, 2A / 2G, AM L / S T, 9,5 mln)

 

Aktualnie Hiszpania zajmuje 5 miejsce w rankingu FIFA, a wyprzedzają ją Brazylia, Francja, Anglia oraz Włochy.

  • Lubię! 1
  • Hurra! 1
Odnośnik do komentarza

Sierpień 2024:

 

Transfery do klubu:

Alex Blanco (HIS, 25, 8u21-A / 4G, AM RL) <= Deportivo, 3,2 mln

 

Transfery z klubu:

Nicolas Schiappacasse => Lugo, 350 tys.

Joel => Cadiz, 525 tys.

Wilfrid Kaptoum => Osasuna, 600 tys.

Albert Torras => Racing Santander, 325 tys.

 

Wypożyczenia z klubu:

Pascual => Alborraya

Vincent Fernandez, Carlos Maria Bernal => Fuenlabrada

Alejandro Pastor => Burgos

Vincent Mas => Eibar

Edu => Badalona

Carlos Zapico => Murcia

Jose Luis Navarro => Sestao

 

Towarzyskie:

04.08.2024, Groningen – Hercules, 0:0

11.08.2024, Coimbroes – Hercules, 0:4 (Blanco x2, Carbonell, Garces)

19.08.2024, Venezia – Hercules, 0:3 (Mortimer, El Amin, Torras)

27.08.2024, Linares – Hercules, 0:2 (El Amin, Cristo)

 

La Liga:

1/38, 25.08.2024, Hercules – Malaga, 4:0 (Sanabria x3, Rodriguez)

2/38, 31.08.2024, [9] Espanyol – [4] Hercules, 0:0

 

W sierpniu dokonaliśmy jeszcze tylko jednego transferu, sprowadzając kolegę Garcesa z byłej drużyny – Deportio, Alexa Blanco, który przynajmniej na papierze wydaje się być bardzo konkretnym wzmocnieniem skrzydeł. Zobaczymy teraz, czy Garces będzie grał na lewej flance, a na prawej pozostanie Rodriguez, czy może obaj zamienią się miejscami, bo w zasadzie obaj nieco lepiej czują się właśnie po lewej stronie boiska.

 

Z klubem pożegnał się też jeden dość istotny w poprzednich sezonach zawodnik, jakim niewątpliwie był Albert Torras. Poprzedni sezon w wykonaniu byłego zawodnika Zaragozy był jednak bardzo słaby, dlatego zdecydowałem się na transfer. Znalezienie chętnego trwało chwilę, ale ostatecznie piłkarz ten trafił do Racingu Santander za 325 tys. Euro. W nowym sezonie podstawową parę środkowych pomocników będą stanowić prawdopodobnie Sanabria z Carbonellem, a mając jeszcze w odwodzie Tobara i Olabe, Torras miałby bardzo trudno o minuty na boisku.

 

Kilku graczy rezerw i drużyny młodzieżowej udało się też na wypożyczenia do słabszych klubów. Ja ze szczególną uwagą będę obserwował, jak będą sobie w nowym otoczeniu radzić tacy piłkarze jak Mas w Eibar i Zapico w Murcii. Obaj są bowiem poważnymi kandydatami do wzmocnienia pierwszej drużyny już w niedalekiej przyszłości. Podobnie trzeba się przyglądać Pastorowi w Burgos, bo ten stoper już rok temu był bliski włączenia do pierwszej drużyny, ale jego rozwój nieco przyhamował i trzeba mu dać jeszcze rok lub dwa ogrywania w klubach niższej półki.

 

Bardzo dobrze wystartowaliśmy nowy  sezon, gdzie po serii nieprzegranych sparingów, w których nie straciliśmy ani jednego gola, przenieśliśmy tę skuteczność w defensywie do meczów ligowych, wygrywając do jaja z Malagą oraz remisując w Barcelonie z tamtejszym Espanyolem. Mam nadzieję, że skuteczność w obronie pozostanie z nami na dłużej, bo to może być klucz do dobrego wyniku w tym sezonie.  

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2024:

 

La Liga:

3/38, 16.09.2024, [6] Hercules – [8] Real Sociedad, 0:0

4/38, 22.09.2024, [6] Hercules – [5] Zaragoza, 0:0

5/38, 25.09.2024, [17] Celta Vigo – [7] Hercules, 0:1 (Blanco)

6/38, 30.09.2024, [5] Athletic Bilbao – [5] Hercules, 2:0

 

Liga Narodów, Dywizia A, Grupa 2:

1/4, 07.09.2024, Hiszpania – Walia, 3:0 (Lovell [og], A. Ruiz x2)

2/4, 10.09.2024, Irlandia – Hiszpania, 0:2 (Suso, Merino)

 

Dobra postawa formacji obronnej Herculesa trwała też przez niemal cały wrzesień. Dość powiedzieć, że pierwsze ligowe gole straciliśmy w tym sezonie dopiero w szóstej kolejce, przegrywając na El Catedral z Athletic Bilbao, które u siebie potrafi ogrywać dużo lepsze od nas firmy.

 

Szkoda tylko, że za dobrą grą w obronie nie idzie do końca też skuteczność w ataku, bo o  ile remis z Realem Sociedad to jeszcze nie taki najgorszy wynik, o tyle już taki sam rezultat wywalczony przed własną publicznością w starciu z Zaragozą trochę boli. I nie mówcie mi tu, że Zaragoza to tegoroczny uczestnik Ligi Mistrzów, bo dobrze o tym wiem, ale mimo wszystko wydaje mi się, że mamy podobny jeśli nie większy potencjał kadrowy od naszego rywala w tym spotkaniu.

 

Mecz z Celtą był w zasadzie bliźniaczo podobny do poprzednich dwóch ligowych starć, ale w tym jednak ten jeden jedyny raz udało nam się skutecznie wykończyć akcję ofensywną, która dała nam gola, który, jak się potem okazało – dał również zwycięstwo. Było to pierwsze, stąd jakże ważne trafienie dla Blanco. Zwłaszcza, że dla byłego piłkarza Deportivo mecze z Celtą są zawsze szczególnie ważne.  

 

Tymczasem we wześniu wreszcie mogłem zadebiutować w roli selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Nie był to debiut nadzwyczaj wymagający i w efekcie po dwóch dość spokojnych meczach, w których mieliśmy pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, pokonaliśmy zarówno Irlandię, jak i Walię, nie tracąc przy tym ani jednego gola.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...