Skocz do zawartości

Powrót Lisów


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

W każdym save w FM w ligach mających ograniczą liczbę dobrych zespołów nadchodzi moment dominacji. Moim zdaniem taki w Sportingu nadszedł w trakcie rozgrywek 2021/2022 i to mimo zaledwie jednego zdobytego do tej pory tytułu. Benfica i Porto mimo osiągania niedawno dobrych wyników w Europie zaczęły gorzej radzić sobie na rynku transferowym i mieliśmy już bardzo dużą przewagę. Pierwsze punkty straciliśmy dopiero, gdy ostatnie grudniowe mecze dawałem na urlop, bo zająłem się poszukiwaniem nowego pracodawcy.

 

Wcześniej udało mi się też zapewnić awans z grupy w Champions League, zapewniłem świetną pozycję finansową klubu oraz mnóstwo utalentowanej młodzieży, więc Sporting powinien na trochę zgarnąć Portugalię, jeśli trafi z nazwiskiem mojego następcy.

 

Dla formalności dodam, że z Anglią awansowałem na Mistrzostwa Świata z kompletem zwycięstw w tej łatwej grupie eliminacyjnej, a w Katarze zagramy w grupie z Ghaną, Kolumbią oraz Szkocją. 

 

Bardzo jestem ciekawy jak rozwiązany zostanie kalendarz sezonu klubowego na ten czas, zwłaszcza że przeniosłem się właśnie do Anglii, a tam grudzień to niezwykle trudny oraz intensywny miesiąc. Wśród klubów szukających nowych managerów z Premier League były następujące drużyny: Chelsea, West Ham, Wolverhampton, Southampton oraz Leicester. Zdecydowałem się na "Lisy" i spójrzcie tylko na tabelę. Zapewnienie utrzymania nie będzie najłatwiejszym z zadań. Kadra na razie na skrinie, największym pocieszeniem jest to, że dwójka moich podstawowych graczy z kadry jest w tej drużynie i to na duecie Morrison-Chilwell chcę odbudować potęgę niedawnego mistrza Anglii. Najpierw jednak trudny bój o utrzymanie. 

 

Dla pełnego zobrazowania to Leicester przegrało siedem kolejnych spotkań, z czego tylko w jednym zdobyło bramkę i to w porażce 1:4 z City. Po zwolnieniu Andy'ego Scotta przez pewien czas tymczasowym managerem był Kasper Schmeichel, który nadal jest najlepszym bramkarzem drużyny. W klubie nadal znajduje się także Vardy, ale czas na rewolucję będzie latem, zimą postaram się dokonać wzmocnień, lecz najpierw trzeba tych graczy sprawdzić w boju.

 

f2k2b9D.jpg

2iVSl5H.jpg

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Kolek, tak jak wspomniałem Benfica i Porto przestały robić choćby rozsądne transfery i głównie sprzedawały graczy lub kupowały niepotrzebnych jak 33 letniego bramkarza jako najdroższy transfer lata. No i w tym sezonie ta przewaga była już na tyle duża, że mogłem sobie mecze ligowe grać w tle do przeglądania FB, a nie do końca o coś takiego mi chodziło w grze, więc poczułem potrzebę nowego wyzwania. Sporting był fajny na poznanie tego FM-a :) No i w Anglii to ja bardzo długo nie grałem.

 

Feno, uważam podobnie, to kadra na papierze mogąca walczyć nawet o europejskie puchary. Chyba szatnia poprzedniego trenera nie lubiła, bo taki Kelechi  w moim debiucie dwa gole strzelił, wcześniej miał ich zero ;). 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Pierwszy miesiąc pracy był na tyle istotny, że postanowiłem opisać go oddzielnie, bo przy podsumowaniu sezonu mogłyby pewne elementy się zgubić.

 

Debiutowałem spotkaniem w Londynie, gdy udaliśmy się na stadion West Hamu, który wówczas nie miał jeszcze stałego szkoleniowca. Wykorzystaliśmy to i przerwaliśmy serię kolejnych porażek, a co najważniejsze przełamał się nasz napastnik, bo Kelechi dwukrotnie trafił do siatki. Niestety wówczas kontuzji doznał mój ulubieniec, Maddison i wypadł na miesiąc. Chwilę później to samo przytrafiło się Cengizowi, a Ndidi wypadł już chyba do końca sezonu.

 

No ale mimo urazów szatnia odetchnęła i zawodnicy zaczęli grać na miarę swojego potencjału, bo to naprawdę skład, który mógłby powalczyć nawet o europejskie puchary. Styczeń skończyliśmy z zaledwie jedną porażką, gdy ulegliśmy Arsenalowi na wyjeździe, lecz 3:2 to nie jest najgorszy wynik, a gdyby nie kilka interwencji Leno to może wyszarpalibyśmy nawet jakieś punkty. Dodatkowo awansowaliśmy do kolejnych rund Pucharu Anglii i zagramy z Bornemouth pod koniec lutego. W tabeli zajmujemy już 15. miejsce z minimalną stratą do Stoke, a przy tak kosmicznych premiach za sukcesy w Premier League każda pozycja ma spore znaczenie. Jeśli utrzymamy takie tempo to kto wie, może i środek tabeli będzie czymś realnym.

 

Nie rozumiem tylko luki w terminarzu, bo nagle na przełomie stycznia i lutego pojawiły się 3 tygodnie bez meczów, choć to okazja do doleczenia niektórych urazów.

 

Nie zabrakło także zmian kadrowych, zespół już teraz jest bardziej angielski, odkryłem też kilku ciekawych graczy na wypożyczeniach w niższych ligach i zamierzam dać im szansę w przyszłym sezonie. Hitem jest kupno Patricka Robertsa, który w barwach Evertonu był zdecydowanie najlepszym graczem Championship i prowadził zespół do awansu. Na szczęście w jego kontrakcie była klauzula, która pozwoliła nam na wykupienie za zaledwie 12.25 miliona. 20 milionów kosztował Aaron Wan-Bisaka, a o połowę mniej zapłaciłem za Joe Worralla. To bardzo rozsądne pieniądze za angielskich i wciąż młodych zawodników.

 

Z klubem pożegnali się za to: Junior Firpo [11,25 mln, Benfica], Sven van Beek [5 mln, Bordeaux), Jaume Domenech [1.4 mln, Manchester United], Aleix Febas [7,5 mln, Reading], Rodrigo [11,25 mln, Fiorentina], Jubal [20 mln, Hebei], Kenny Tete [15 mln, Jiangsu]. Z nikim z nich nie wiązałem poważnych planów na przyszłość, w sumie szkoda tylko Firpo, ale ten marudził na mało występów, a Chilwell jest nie do ruszenia. Z moim podstawowym obrońcą, również reprezentacyjnym, przeszliśmy przez małą sagę, ale udało się go zatrzymać.

 

W klubowych finansach dzięki uwolnieniu pieniędzy w budżecie płacowym oraz zyskom ze sprzedaży jest jeszcze sporo pieniędzy i może w trakcie sezonu zaklepiemy już kogoś na lato. Najpoważniejszym wzmocnieniem powinna być pozycja bramkarza, bo Schmeichel ma już swoje lata. Najchętniej kontynuowałbym politykę sprowadzania Anglików, lecz nie zamierzam przepłacać tylko za „odpowiedni” paszport. Co do weteranów to ważne umowy na kolejny sezon mają Schmeichel, przedłużyłem tez o rok z Albrightonem. Na razie Vardy nie chce podpisać nowej umowy, a mimo coraz mniejszej jakości fajnie byłoby, gdyby zakończył karierę jako „Lis”.

 

Jfp8Us9.jpg

Odnośnik do komentarza
18 minutes ago, Lucas07 said:

Hitem jest kupno Patricka Robertsa, który w barwach Evertonu był zdecydowanie najlepszym graczem Championship i

 

18 minutes ago, Lucas07 said:

Najpoważniejszym wzmocnieniem powinna być pozycja bramkarza, bo Schmeichel ma już swoje lata. Najchętniej kontynuowałbym politykę sprowadzania Anglików,

 

Z obu cytatów wniosek jest jeden. PICKFORD! :) wiem, że nie lubisz kupować graczy w wieku 25+, ale dla Jordana warto zrobić wyjątek ;)

Odnośnik do komentarza

To mój podstawowy bramkarz w kadrze, więc chętnie kupiłbym. Niestety gra w Tottenhamie i jest tam #1, nie ma szans :( 

 

Co do wetów to są potrzebni, dlatego dałem nowy kontrakt Albrightonowi i chętnie zostawię Vardy'ego, jeśli będzie chciał. Mimo że Schmeichel - Vardy to najlepiej zarabiający gracze drużyny :P 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

No właśnie nie, przychodziłem to było parę meczów więcej zagranych niż inne zespoły, ale nie wiem czemu jak tu pucharów nie było.

 

Przed sezonem Leicester typowano na 9. miejsce w tabeli. Obejmowałem zespół ze strefy spadkowej, ale to była chyba gra przeciwko poprzedniemu szkoleniowcowi, bo taki Kelechi przed moim przyjściem nie strzelił w Premier League nawet bramki, a skończył sezon w czołowej dwójce strzelców ligi. Do górnej części tabeli nie dobiliśmy, ale to była bardzo obiecująca połowa roku, choć mogło być zawsze trochę lepiej.

 

Najbardziej zawiedliśmy w FA Cup, bo tu mogliśmy zrobić coś więcej. W dodatku porażka z Bournemouth rozpoczęła pewien kryzys. Prowadziliśmy na własnym stadionie już 3:0, ale na 20 minut przed końcem czerwony kartonik otrzymał Clyne i rywale doprowadzili do serii rzutów karnych, które wykonywali lepiej. Następnie przez sześć spotkań zanotowaliśmy bilans 0-2-4, choć remisy z Chelsea oraz Liverpoolem to raczej sukcesy. Generalnie to naprawdę byłem zadowolony z naszej postawy, bo urwaliśmy jeszcze dwa oczka mistrzowi z Manchesteru oraz pokonaliśmy Tottenham, więc nawet z czołówką wyglądało to bardzo obiecująco. Kadrowo moim zdaniem nie ustępujemy takiemu Brighton, które załapało się do Ligi Europy, a na lato zaplanowałem już parę wzmocnień. Wciąż nie mam klepniętego tylko jeszcze bramkarza, bo czekam na budżet transfery.

 

Wspominałem o tym, że paru młodych Anglików wróci z wypożyczeń i dostanie swoje szanse, a ważnym wydarzeniem jest też nowy kontrakt Vardy’ego. On będzie trzecim w hierarchii napastnikiem, łączy grę z byciem asystentem zespołu U-18. Nadal zarabia za dużo, ale ta tygodniówka jest teraz o 50% niższa, a legendom się płaci. Także Schmeichel-Albrighton-Vardy nadal w kadrze na kolejny sezon, mam nadzieję że w jego trakcie Kasper też podpisze nową umowę, bo gdy teraz mu ją zaoferowałem to chciał jeszcze podwyżki, a to będzie rezerwowy golkiper, który aktualnie jest najlepiej zarabiającym graczem drużyny.

 

ax4YfSt.jpg

wUcz1Wl.jpg

Odnośnik do komentarza

Tym razem więcej wydawałem, choć część tych kwot została wypracowana zimą i wykorzystałem ją jeszcze w trakcie sezonu. Wówczas zagwarantowałem sobie podpisanie przede wszystkim Sandro Tonaliego z Sassuolo. Włosi zarobili na tym 40 milionów euro. Skorzystałem także z tego, że Monaco dość tanio chce się pozbyć Roberta Navarro, który dawał sobie radę na wypożyczeniu w Marsylii, kosztował 12.5 miliona.

 

Najdroższym graczem w historii Leicester został dobrze mi znany Diogo Costa, były już bramkarz „Smoków”. 22-latek jest podstawowym golkiperem reprezentacji Portugalii i powinien zapewnić nam spokój na wiele lat, zapłaciliśmy 53 miliony. Do kadry pierwszej drużyny załapali się jeszcze Michalis Pagis i Kajetan Rduch. Nie udało mi się wypożyczyć Benjamina Boenischa i ten pewnie pogra głównie w rezerwach, a Dylan Munro przeniesie się do Leicester dopiero za rok.

 

Z odejść najwięcej zarobiliśmy na Nathanielu Clynie. Brighton dało 27.5 miliona za rezerwowego prawego obrońcę po 30, nic tylko brać. Odeszli też Stuart Armstrong [10,5 mln, Leeds], Wilfred Ndidi [20 mln, Burnley], Demarai Gray [17,5 mln, Villarreal], a Jordon Ibe został wypożyczony. Reszta transferów to już mniejsza kwoty, ze znanych nazwisk nie ma już Joveticia.

 

Terminarz ze względu na katarskie Mistrzostwa Świata wygląda ciekawie, bo sezon Premier League zaczynamy już w lipcu, a w listopadzie nic nie będzie grane. Myśląc o „rzeczywistości” oraz FM już współczuję tym najlepszym graczom, którzy mają krótkie wakacje, a w trakcie tej przerwy będą grać na mistrzostwach. Tu warto wspomnieć też o mojej kadrze Anglii, gdzie wygraliśmy w Lidze Narodów oba mecze z Islandią, pokonaliśmy Niemców i jesteśmy na dobrej drodze do wygrania grupy.

 

Teraz czas na kadrę, do której wróciło też paru graczy z wypożyczeń.

 

Bramkarze:

 

Diogo Costa [22, Portugalia]

Kasper Schmeichel [35, Dania]

 

Tu sprawa jest prosta. Costa jest pewniakiem, a doświadczony ulubieniec kibiców pogra w krajowych pucharów, ewentualnie gdyby Portugalczyk złapał uraz. Costa powinien należeć do czołówki bramkarzy w całej lidze. Jesteśmy pewnie jedynym na świecie klubem, w którym dwóch najlepiej opłacanych zawodników to bramkarze. Klubowe legendy kosztują.

 

Obrońcy boczni:

 

Aaron Wan-Bissaka [24, Anglia]

Ben Chilwell [25, Anglia]

Kajetan Rduch [19, Polska]

Marc Albrighton [32, Anglia]

 

Tu sprawa jest prosta. Chilwell to aktualnie najlepszy angielski lewy obrońca i mimo ofert z wielu klubów udało mi się go zatrzymać. Jego kontrakt wygasa dopiero za 4 lata, więc powinniśmy mieć kilka sag transferowych z jego udziałem, lecz to wychowanek i mam nadzieję, że całą karierę spędzi w tej drużynie. Aaron ma okazję do przekonania mnie, że warto zabrać go na katarski turniej w roli zmiennika TAA. Zmiennicy to skrajnie różne przypadki. Rduch miał być na wypożyczeniu, ale sprzedaż Clyne’a pozwoliła załapać mu się do kadry. Kosztował 4 miliony euro i w obronie powinien sobie poradzić, nie wiem czy na razie jest w stanie dać coś ekstra w ataku, a tego oczekuję od graczy na tej pozycji, lecz ma spory potencjał. Marc to bardzo uniwersalny gracz, można wsadzić go wszędzie. Na wypożyczeniu w Millwall mamy Conora Hartleya, którego sprowadzano tu z Boltonu przed moim przybyciem i kto wie, może za rok to on będzie backupem na lewej flance.

 

Obrońcy środkowi

 

Caglar Soyuncu [26, Turcja]

John Souttar [25, Szkocja]

Joe Worrall [25, Anglia]

Richard Ellis [19, Anglia]

 

Souyuncu – Souttar pokazali się jako bardzo dobrze działający duet i nie widziałem powodów do zmian. Joe to gracz solidny, można go wrzucić do składu przy kontuzji i jest spora pewność, że nic nie zepsuje, a Ellis grał nieźle w Championship i zasłużył sobie na szanse, pewnie głównie pucharowe.

 

Pomocnicy

 

Mady Camara [25, Gwinea]

Michalis Panagi [18, Cypr]

Hamza Choudhury [24, Anglia]

Sandro Tonali [22, Włochy]

James Maddison [25, Anglia]

Robert Navarro [20, Hiszpania]

 

Największym wygranym poprzedniego sezonu od momentu mojego przyjścia był ktoś z dwójki Camara – Kelechi. Obaj nagle zaczęli grać rewelacyjnie i o ile początkowo sądziłem, że będę potrzebował dwóch podstawowych środkowych pomocników to Camara swoją grą obronił pozycję. Obok niego grał będzie Tonali, który w Serie A spisywał się znakomicie i liczę na to, że będzie bardzo pewnym punktem tej drużyny. Maddison to jedna z gwiazd oraz mój joker w reprezentacji. Navarro oraz Panagi to spore talenty, które wyciągnąłem za dość małe pieniądze jak na realia rynkowe. Hamzę ściągnąłem z wypożyczenia zimą i nasz wychowanek nie odstawał, a lubię takie smaczki.

 

Skrzydła

 

Patrick Roberts [25, Anglia]

Cengiz Under [25, Turcja]

Harvey Barnes [24, Anglia]

Mark Dutton [19, Anglia]

 

Jako rezerwowi wychowankowie klubu, Dutton grał bardzo dobrze w Belgii w poprzednim sezonie i wypracował swoją okazję. Roberts był kapitalnym zimowym transferem. Ciekawe lato za Cengizem, bo zaakceptowałem ofertę 50 mln z Watfordu i miałem już gotowy transfer Nicolasa Pepe, a reprezentant Turcji sam z siebie postanowił zostać z nami na dłużej. To niezły gracz, choć brakowało mu liczb, oby ten sezon był przełomowy, jak nie to straci miejsce w składzie na rzecz Barnesa.

 

Napastnicy

 

Kelechi Iheaacho [25, Nigeria]

Clive Norton [19, Anglia]

Jamie Vardy [35, Anglia]

Norton jest kolejnym wychowankiem, który wraca z wypożyczenia, a w Championship wpakował piętnaście bramki, wynik całkiem przyzwoity. Numer jeden to oczywiście Kelechi, który grał fantastycznie od momentu mojego przyjścia, a Vardy to numer trzy, weteran, legenda, ulubieniec fanów i pracownik klubu w sztabie szkoleniowym. Oczywiście zarabia za dużo, ale to jest ta sama sytuacja co Schmeichel.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

On stracił pół roku przez kontuzję i nie specjalnie było mi z nim po drodze :> Z Anglikami fajnie, zawsze najpierw szukam Angola i zagraniczny jest jak nie stać mnie na przepłacenie. Staram się też dawać szanse wychowankom, szkoda że nabór już przy mnie nikogo ciekawego nie przyniósł, to samo było w Sportingu. 

 

Swoją drogą momentami dziwny ten FM. Z Leeds na inaugurację przegrywamy przez beznadziejną skuteczność, a potem wieziemy Newcastle...8:0 :D 

Odnośnik do komentarza

Przed sezonem media typowały nas na siódme miejsce, a październik skończyliśmy oczko wyżej, więc na pewno nie zawodzimy oczekiwań. Choć uczciwie trzeba przyznać, że raczej powinniśmy patrzyć za siebie niż w górę, bo wydaje mi się, że przy takich różnicach kadrowych wyprzedzenie jednego zespołu z TOP6 to maksimum naszych możliwości.

 

Uczciwość to chyba zresztą słowo klucz, bo nie zamierzałem się oczekiwać, a przy tak intensywnym kalendarzu, w którym graliśmy dużo meczów co 3 dni należało stosować rotację i jak już miałem dać odpocząć graczom pierwszej jedenastki to padało na wyjazdy przeciwko tym najlepszym, tam i tak o punkty byłoby najtrudniej. Stąd takie 0:5 w Londynie z Chelsea czy porażka 3:6 z City. W Pucharze Ligi dostaliśmy także piątkę od Manchesteru United.

 

Jestem także wierny swoim ideałom i gramy bardzo ofensywnie, może nawet tak samo jak City, tylko różnicą jest jakość graczy, bo my nie możemy pozwolić sobie na kupno takiego Mbappe, choć to Kelechi prowadzi w klasyfikacji strzelców. Najbardziej imponujący wynik to te 8:0 z Newcastle, ale moim zdaniem najlepszy mecz rozegraliśmy w ostatniej dotychczasowej kolejce, gdy zdominowaliśmy Tottenham i wygraliśmy 4:1. Udało się też wywalczyć remisy z United oraz Arsenalem. Niezwykle dumny byłem ze spotkania z West Hamem, gdy na przerwę schodziliśmy przegrywając 1:3, a ostatecznie odwróciliśmy losy meczu i przed własną publicznością zwyciężyliśmy 4:3.

 

Wykorzystałem także to, że Mason Mount trafił na listę transferową Chelsea, w której miał problemy z regularną grą w tym sezonie i zawodnik regularnie powoływany przeze mnie do kadry trafi do nas zimą za 26 milionów euro, jak na Anglika promocja. Najbardziej liczę jednak na sprowadzenie latem TAA, który aktualnie jest tylko wypożyczony do Schalke, nie wiem co tam sobie myślą w Liverpoolu, ale to byłby niesamowity transfer, choć ciężko będzie do niego doprowadzić. Generalnie jest dobrze, pewnie lepiej w tym sezonie nie będzie i kluczem będzie utrzymanie się w TOP7, wyprzedzenie kogoś z czołowej szóstki uznam za duży sukces.

 

Niezwykle hitową transakcję zaplanowałem na letnie okienko. Doszedłem do porozumienia z Bournemouth, że w czerwcu wzmocni nas Lewis Cook, kolejny reprezentant Anglii. Zapłacimy łącznie 52 miliony euro, ale moim zdaniem warto. O ile Mount teraz może naciskać na Tonaliego, to w w tym wypadku wolałem poczekać do końca sezonu. Camara daje radę, a raczej łatwiej będzie go sprzedać latem, trzymanie kogoś z tej dwójki na ławce nie miałoby większego sensu. W ten sposób zyskujemy kolejnego Anglika do kadry i w ten sposób chciałbym budować „Lisy”, choć nie przewiduję etapu kadry z zawodnikami wyłącznie angielskimi, bo to odbiłoby się na jakości, na niektórych po prostu nas nie stać.

 

UitXJZo.jpg

 

Teraz jednak dwa miesiące bez klubowej piłki, z rozwalonym kalendarzem Ligi Mistrzów, która rozgrywki grupowe zakończy dopiero w styczniu. Mistrzostwa Świata w Katarze już namieszały, a mam nadzieję, że najbardziej na samym turnieju namiesza moja kadra. Na turniej zabrałem następujących graczy.

 

1rHczNP.jpg

Odnośnik do komentarza

Przed turniejem naprawdę mocno wierzyłem w to, że tytuł mistrzów świata wróci do Anglii. Zaczęliśmy jednak przeciętnie, bo weszliśmy jak typowy zespół turniejowy, dość spokojnie. Moja dotychczasowa przygoda z kadrą to było sporo efektownych pogromów, choć z tymi najlepszymi wypadaliśmy różnie. Z Ghaną wymęczyliśmy wygraną 1:0, później dominowaliśmy z Kolumbią, ale ostatecznie wygraliśmy tylko 2:1. Na Szkotów wystawiłem rezerwowych i zwyciężyliśmy 3:0. Stylowo szału nie było, ale awansowaliśmy z kompletem punktów.

 

Następnie czekał na nas Urugwaj i tu już weszliśmy na ten najwyższy poziom. Wygrana 6:1 zrobiła wrażenie, a bohaterem był autor hat-tricka Harry Kane. W ćwierćfinale czekali Belgowie i tym razem nie było tak efektownie, lecz ciężko marudzić na zwycięstwo 4:1 z naprawdę mocnym zespołem. W walce o tytuł zostały już tylko cztery zespoły. Moimi faworytami do zostania mistrzami świata byli Anglicy, Francuzi oraz Włosi i te trzy kadry zameldowały się w tej fazie. Generalnie wyszło z tego trochę Euro, bo stawkę półfinalistów uzupełnili Szwajcarzy. Niestety trafiliśmy na obrońców tytułu, a w trakcie meczu kontuzji doznał Marcus Rashford, nasz najlepszy gracz w całym turnieju. Dodając do tego wcześniejszy uraz Sancho powstał pewien problem na skrzydle i rywale to wykorzystali. Hat-trick Griezmanna i wygrana 4:2 Francuzów.

 

Na szczęście federacja była zadowolona, bo oczekiwała dotarcia do ćwierćfinału, a skończyliśmy z medalem, niestety tym brązowym. Szwajcarię w meczu o trzecie miejsce ograliśmy dość pewnie, po dwóch trafieniach Kane’a. Ja byłem rozczarowany, federacja zadowolona, ale uważam że to najlepsze pokolenie Anglików w historii, a na turnieju za 4 lata nadal każdy powinien prezentować jeszcze swoją wysoką formę, najstarszy z ważnych graczy Kane będzie miał 33 lata. Do tego w tym czasie będą jeszcze Mistrzostwa Europy i może uda się coś wygrać. W finale najlepsi okazali się Francuzi i obronili tytuł.

 

W rankingu FIFA awansowaliśmy na czwarte miejsce, a tak prezentują się nagrody za mistrzostwa:

 

11 turnieju: Lafont – Florenzi, Varane, Umtiti, Lucas Hernandez – Dembele, Pogba, Zaniolo, Martial – Griezmann, Kane

Bramkarz turnieju: Lafont

Najlepszy młody piłkarz: Jeremy Doku

Najlepszy piłkarz: Anthony Martial

Złoty but: Antoine Griezmann

 

W czerwcu zagramy w półfinale Ligi Narodów z Hiszpanią. Wylosowano też grupy kwalifikacji do Mistrzostw Europy. Zagramy ze Szwecją, Norwegią, Grecją oraz Liechtensteinem.

 

Kasper Schmeichel ogłosił, że po sezonie kończy swoją piłkarską karierę i w sumie o to mi chodziło, zarabia olbrzymie pieniądze jako rezerwowy, a odejdzie jako „Lis”. Ciekawe czy Vardy mimo umowy ważnej przez kolejny rok zrobi to samo. Teraz czas wrócić do tego dziwnego sezonu klubowego.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Za mną pierwszy pełny w Leicester, przez te zawirowania kalendarzowe na pewno wyjątkowy i ostatecznie naprawdę udany. Moim zdaniem w Premier League nie mogliśmy zrobić nic więcej, a były momenty naprawdę świetnej gry, która pozwala bardzo pozytywnie myśleć o przyszłości tego klubu.

 

Ostatecznie finiszowaliśmy na piątym miejscu i z tej słynnej czołowej szóstki wyprzedziliśmy Tottenham oraz Chelsea. Na Ligę Mistrzów na razie nie było szans, ale na pewno byliśmy w ligowej czołówce względem efektownej gry i to też kolejny powód do dumy. W rundzie rewanżowej wygraliśmy 6:4 z Liverpoolem oraz pokonaliśmy 4:1 Manchester United, takimi wynikami pokazaliśmy z jednej strony olbrzymi potencjał w ataku, z drugiej pewne problemy w obronie. Drugą formację obnażył mecz z Manchesterem City, przegrany 0:5. Za ten postęp zostałem wybrany Managerem Roku w lidze

 

Jeśli o chodzi o roszady kadrowe to dużo zależy od transferów z klubu, liczę na oferty dla Camary oraz Kelechiego, może także Undera. Na pewno musimy sprowadzić lepszego prawego defensora, bo Rduch rozwija się nieźle, ale to nie jest jeszcze ten poziom, a Wan-Bissaka zawodził tak mocno, że już zimą wypożyczyłem go do innej drużyny i latem spróbuję sprzedać.

 

Może dziwić, że chcę sprzedać króla strzelców Premier League, lecz Nigeryjczyk imponował przede wszystkim na starcie sezonu, gdy strzelał niesamowicie regularnie. Później w styczniu przyszła kontuzja i to go trochę zatrzymało, choć sezon skończył efektownym hat-trickiem. Warto zwrócić jednak uwagę, że za jego plecami w klasyfikacji strzelców znajduje się Clive Norton, a więc jego zmiennik i co najważniejsze, nasz wychowanek. Dodatkowo latem w klubie zamelduje się zdolny Dylan Munro, który bardzo dobrze radzi sobie w Szkocji. Kelechiego możemy sprzedać za naprawdę duże pieniądze, a korona króla strzelców powinna jeszcze tę kwotę podbić.

 

Wracamy także do Europy, a Liga Europy powinna być dobrym poligonem doświadczalnym, w dodatku tak może być łatwiej zakwalifikować się do Champions League.

 

jAw2imi.jpg

phl2kSZ.jpg

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...