Skocz do zawartości

The Confession


Chomik

Rekomendowane odpowiedzi

Napastnicy coś się zacięli, a pomocnicy i skrzydłowi robią co mogą, ale sami nie będą wygrywać. Gramy katastrofalnie, więc mistrzostwa na pożegnanie z Hapoelem raczej nie będzie niestety :/ 

 

Kwiecień kończyliśmy arcyważnym pojedynkiem z Maccabi Tel Aviv. Co prawda w przypadku porażki i tak wszystko zależałoby od nas, jednak biorąc pod uwagę naszą fatalną dyspozycję wolałem nie ryzykować. Zaczęło się cudownie, gdy już w pierwszej minucie Sagiv Yehezkel dał nam upragnione prowadzenie. Nie cieszyliśmy się jednak długo, bo kilka chwil później Yonathan Cohen wyrównał wynik tej rywalizacji, który utrzymał się aż do początków drugiej części gry. Wtedy Smail Prevljak w minutę zdobył dwa gole i o korzystnym wyniku mogliśmy zapomnieć. Co prawda złapaliśmy kontakt za sprawą Lidora Cohena, ale to Yonathan Cohen zdobył ostatnią bramkę meczu, pewnie egzekwując rzut karny. Maccabi zrównuje się z nami punktami, jednak to my - dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu - prowadzimy w tabeli. Zostały trzy kolejki i finał Pucharu Izraela. Będzie podwójna korona?

 

29.04.2023 Bloomfield, Tel Aviv-Jafa: 23,939 widzów

L33 Maccabi Tel Aviv [2] - Hapoel Haifa [1] 4:2 (1:1) 

 

1. S. Yehezkel 0:1

3. Y. Cohen 1:1

52. S. Prevljak 2:1

53. S. Prevljak 3:1

71. L. Cohen 3:2

88. Y. Cohen 4:2 rz.k.

Odnośnik do komentarza

W meczu 34. kolejki podejmowaliśmy Hapoel Be'er Sheva, który dość niespodziewanie zaczął dotrzymywać kroku Maccabi, a co za tym idzie także i nam. Wszystko zaczęło się podobnie do poprzednich spotkań, gdy szybko objęliśmy prowadzenie (gol Dor Elo), które równie szybko podwyższyliśmy trafieniem Velbluma. Goście jednak nie złożyli broni, a Erik Exposito dał im wyrównanie, dwukrotnie pokonując Tala Bumsteina. Nie podcięło to skrzydeł mojej drużynie, która po raz kolejny pokazała charakter. Najpierw Sagiv Yehezkel, a następnie Shon Weissman zapewnili nam komplet puntk... taki chuj. Doliczone trzy minuty. W pierwszej z nich Jakub Hromada łapie kontakt, a w ostatniej Aaron Shoenfeld rzutem na taśmę zapewnia nam spadek na drugą pozycję w tabeli... Dramat.

 

06.05.2023 Sammy Ofer Stadium, Haifa: 8,990 widzów

L34 Hapoel Haifa [1] - Hapoel Be'er Sheva [3] 4:4 (2:1)

 

8. D. Elo 1:0

21. E. Velblum 2:0

44. E. Exposito 2:1

65. E. Exposito 2:2

71. S. Yehezkel 3:2

85. S. Weissman 4:2

90+1. J. Hromada 4:3

90+3. A. Schoenfeld 4:4

Odnośnik do komentarza

Do jedenastki kolejki trafili Eitan Velblum oraz Dor Elo

 

Derby z Maccabi Haifa zwykle przyciągają na Sammy Ofer Stadium komplet widzów, jednak tym razem tak nie było. Cóż się dziwić, kiedy Zieloni nie walczą już o nic, a my gramy straszny piach. Jedyne, co jakoś potrafiło mnie pocieszyć, to tydzień odpoczynku przed derbami. Moi piłkarze trenowali ciężko, zwołałem także zebranie zespołu i wraz z zaprzyjaźnionym motywatorem Brachem tłumaczyliśmy zawodnikom, że zaledwie dwa udane mecze dzielą ich oraz mnie od historycznego sukcesu i wielkich pieniędzy. Maccabi Tel Aviv znów przegrało, więc wszystko ponownie było w naszych rękach! Zagraliśmy dobry mecz, oddając aż 20 strzałów na bramkę gorszego zespołu z Haify, ale zdecydowanie brakowało skuteczności. Na nasze szczęście indywidualnym instynktem błysnął (po raz który już w tym sezonie) Sagiv Yehezkel, który zapewnił nam chyba najważniejsze zwycięstwo w sezonie! Jedna kolejka do końca, jak nie przegramy to zostajemy mistrzami!

 

13.05.2023 Sammy Ofer Stadium, Haifa: 29,147 widzów

L35 Maccabi Haifa [4] - Hapoel Haifa [2] 0:1 (0:0) 

 

53. S. Yehezkel 0:1

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Zanim jednak w decydującym starciu ligowym podejmowaliśmy Macacbi Netanye, to pojechaliśmy do Ramat Gan na finałowe starcie Gvia HaMedina, w którym naszym rywalem był drugi zespół Ligi Leumit, Hapoel Aszkelon. W teorii problemów być nie powinno, ale wiadomo - puchary zawsze rządzą się swoimi prawami. Tym razem niespodzianki nie było. Wygraliśmy 3:0, pewnie punktując drugoligowca, i to nawet pomimo czerwonej kartki dla Renana Gustavo już na początku drugiej połowy, a także niewykorzystanego karnego Lidora Cohena. Puchar Izraela wędruje więc do Haify, a nam zostało jedno - pokonać Maccabi Netanye w ostatniej kolejce i cieszyć się z podwójnej korony!

 

25.05.2023 stadion Ramat-Gan, Ramat Gan: 36,162 widzów

FP Hapoel Aszkelon [2L] - Hapoel Haifa [1L] 0:3 (0:1) TV

 

5. Renan Gustavo 0:1

19. L. Cohen (HH) nt.k.

51. Renan Gustavo (HH) cz.k.

88. E. Velblum 0:2

90+1. A. Buzaglo 0:3

90+6. A. Ezer (HA) knt.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dziękować :D

 

Ostatni dzień zmagań ligowych wreszcie nadszedł. Hapoel Haifa - 82. Maccabi Tel Aviv - 79. Tak prezentowała się liczba punktów dwóch najlepszych drużyn Ligat Japanika w sezonie 2022/2023. My mierzyliśmy się u siebie z piątym w tabeli Maccabi Netanya, a nasi rywale podejmowali - tak jak w poprzednim sezonie - Maccabi Haifa. To wszystko bardzo szybko się zaczęło, gdy już w 9. minucie Sagiv Yehezkel został sfaulowany w polu karnym gości, a fenomenalny w tym sezonie Lidor Cohen nie pomylił się z rzutu karnego i byliśmy już tylko o krok od wywalczenia tytułu! W 25. minucie dramat przeżywa Omer Tsemach, który kilka tygodni po wyleczeniu ciężkiej kontuzji znów opuszcza plac gry na noszach... Jednak nie to było moim największym zmartwieniem. Chwilę przed gwizdkiem na zejście do szatni Melamed stanął oko w oko z Bumsteinem, ale nasz bramkarz wytrzymał presję. Ufff.. Zerknąłem jak tam wynik w Tel Avivie. 3:0 dla Maccabi nie pozostawiało nam złudzeń - musieliśmy zdobyć punkty. Długo jednak nasze spotkanie było wyrównane, gdyż odruchowo cofnęliśmy się, nie chcąc zaprzepaścić wszystkiego przez głupi błąd. W 81. minucie zdecydowaliśmy się na jedną z naszych nielicznych kontr; Marcelo posłał piłkę za plecy obrońców, a Sagiv Yehezkel dopadłszy do niej wprawił w ekstazę wszystkich fanów Hapoelu Haifa. Mamy toooo! 

 

28.05.2023 Sammy Ofer Stadium, Haifa: 10,175 widzów

L36 Hapoel Haifa [1] - Maccabi Netanya [5] 2:0 (1:0) 

 

9. L. Cohen 1:0 rz.k.

25. O. Tsemach (H) knt. 

81. S. Yehezkel 2:0

 

Spoiler

wmjhAxp.png

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Hapoel Haifa w podwójnej koronie! Niesamowity sezon w naszym wykonaniu, najlepszy w mojej indywidualnej karierze. Zaczęło się słabo, bo od porażki w Superpucharze Izraela z Maccabi Tel Aviv. Później jednak szybko zrehabilitowaliśmy się w oczach naszych fanów, zapewniając sobie awans do fazy grupowej Ligi Europy, przy okazji eliminując włoską Fiorentinę. W europucharach poradziliśmy sobie nadspodziewanie dobrze, awansując z grupy z pierwszego miejsca, a na dodatek eliminując później takie uznane marki jak Lazio oraz Arsenal, znacznie ulegając dopiero Interowi Mediolan w ćwierćfinale. W tym samym czasie przez większość sezonu oglądaliśmy plecy Maccabi w lidze, gdyż bodajże do lutego nie przegrali oni żadnego spotkania! Udało się ich wyprzedzić dopiero w końcówce rozgrywek, jednak i my złapaliśmy gorszy okres, co sprawiło, że losy tytułu mistrzowskiego nie były pewne aż do samego końca. Ostatecznie jednak to my sięgnęliśmy po najwyższe laury, rewanżując się tym razem za ubiegłoroczną porażkę. Dodatkowo dołożyliśmy do gabloty klubowej Puchar Izraela, w finale pokonując przyszłorocznego beniaminka Ligat Japanika, Hapoel Aszkelon, aż 3:0. Tym samym w barwach Hapoelu zdobyłem cztery trofea, a także po raz pierwszy udało mi się zasmakować gry w kontynentalnych pucharach. Już w marcu podjąłem jednak decyzję, że to będzie mój ostatni sezon w Izraelu, czego konsekwentnie się trzymam.

 

Zanim jednak przyjdzie nam szukać nowego klubu dostałem podsumowanie sezonu klubowego. Piłkarzem sezonu wg. kibiców został uznany Sagiv Yehezkel (47%), który wyprzedził kolejno Suna Menachema (22%) oraz Lidora Cohena (19%). Miano transferu sezonu otrzymał Brazylijczyk Renan Gustavo, a młodym piłkarzem sezonu został Omer Tsemach. Najlepszym strzelcem w tym sezonie został Lidor Cohen (25 bramek), najwięcej asyst zanotował Sagiv Yehezkel (12), a najlepszą średnią miał Sun Menachem (7,39). Z innych ciekawostek Eitan Velblum w całej kampanii 2022/2023 otrzymał aż 20 żółtych kartek! Cóż, czas chyba teraz na ogólne podsumowanie kadry, a później szukanie nowego klubu. A, no i kolejne mecze eliminacji EURO 2024 z reprezentacją Szwecji! 

Odnośnik do komentarza

Dziękować po raz drugi :P Zmieniam, w Izraelu osiągnąłem już wszystko, a i nudzi mnie już rozgrywka tam. Reputacja urosła do 50% (2.5*), tak wiec jest szansa na znalezienie ciekawej propozycji zatrudnienia.  Może zbyt pochopnie, ale cóż - kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

 

Bramkarze: 

Yossi Ginzburg (31, GK; ISR) [4-0-0-7.03]

Tal Bumstein (27, GK; ISR) [54-0-0-7.00]

 

Tal Bumstein był pewnym punktem zespołu i nie przypominam sobie chociaż jednego zawalonego meczu z jego strony. Póki nikt się na niego nie skusi, Hapoel powinien mieć pociechę z jego gry. Yossi Ginzburg to użyteczny zmiennik, zagrał w czterech meczach podczas urazu Tala, i nie zawiódł. W odwodzie na tej pozycji są utalentowany wychowanek klubu Vujica Dejanovic oraz zakupiony przeze mnie przed rokiem Bartosz Zawadzki, więc nie powinno być problemów z jej obsadzeniem.

 

Lewi obrońcy:

Omer Tsemach (19, DL; Izrael: 2/0) [36-5-10-7.33]

Sun Menachem (29, DL; Izrael) [42-3-10-7.39]

 

Na lewej stronie defensywy mieliśmy wyrównaną rywalizację między najbardziej niedocenianym obrońcą w kraju, Sunem Menachemem, a przyszłością Izraela na tej pozycji, Omerem Tsemachem. 19-latek w tym sezonie zdołał zadebiutować nawet w dorosłej kadrze Izraela, jednak końcówkę sezonu stracił w większości przez swoje kontuzje. Menachem jest jednym z moich najlepszych ruchów w Hapoelu, więc mój następca nie musi się martwić o lewą flankę defensywy. 

 

Środkowi obrońcy:

Andi Spaneshi (20, DC; Albania U-21: 6/0) [21-1-0-7.12]

Nino Gosset (20, DC; Belgia) [47-0-2-7.07]

Niso Kapiloto (33, DC-DM; Izrael U-21: 2/0) [40-4-2-7.04]

 

Środek co prawda był obsadzony przez trzech zawodników, ale często wystawiałem tutaj także chociażby Akafiego czy w pierwszej połowie sezonu Veselina Kostadinova. Wszyscy trzej stoperzy grali na równym, wysokim poziomie. Na miejscu mojego następcy sprzedałbym jednak aroganckiego Spaneshiego, który więcej gada niż prezentuje na boisku. W jego miejsce szukałbym środkowego defensora z izraelskim paszportem, gdyż obcokrajowców tutaj na pęczki. 

 

Prawi obrońcy:

Dor Elo (29, DR; Izrael) [46-2-11-7.34]

Dean Akafi (29, DR-DL; Izrael) [37-0-7-7.18]

 

Prawa strona obrony należała zdecydowanie do Dor Elo, który fenomenalnie wkomponował się w zespół. Były gracz Be'er Shevy stał się pewnym punktem naszej defensywy. Kolejny sezon z rzędu użytecznym zmiennikiem był Dean Akafi, który mimo tego nie narzekał na liczbę rozegranych spotkań. Jak dla mnie bez zmian, no ale zobaczymy co wymyśli mój następca. 

Odnośnik do komentarza

Nadrobiłem ;)

 

Graty za mistrza i boje w Europie, było bardzo zacnie. Odchodź, odchodź nie ma co się tutaj zasiedzieć ;)

Pokaż jakie są opcje do wyboru?

 

Zawsze masz jeszcze kadrę przecież to się nudzić nie będzie w oczekiwaniu na pracę.

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dziękować, dziękować :D Klub już znalazłem, ale przez moją nieuwagę prawdopodobnie obejmę go dopiero po zakończeniu sezonu 2023/2024. Opcji miałem sporo, ale kierowałem się ligą oraz zarobkami, które (z tego co pamiętam) wzrosły mi... ponad dziesięciokrotnie! Cóż, na razie pozostaje mi repka Szwecji i zobaczymy którego dnia będzie mi dane objąć stery klubu z zachodniej Europy :>

 

Środkowi pomocnicy: 

Marcelo (29, DM-MC; Brazylia) [52-7-4-6.98]

Raz Cohen (28, MC-DM-AMC; Izrael) [40-7-4-6.98]

Eitan Velblum (26, MC-DM-AMC; Izrael) [50-13-4-7.05]

Samuel Broun (25, MC-DM; Izrael U-21: 2/0) [0-0-0-0]

Zaza Beraia (20, MC; Gruzja U-21: 32/0) [14-0-1-6.89]

 

W środku pomocy dzielili i rządzili w tym roku Marcelo oraz Eitan Velblum, z których transferów mogę być naprawdę dumny. Ta dwójka została przeze mnie sprowadzona tuż po naszym powrocie do Ekstraklasy i z miejsca stworzyła jeden z najlepszych duetów pomocników w lidze! Raz Cohen także pokazał się z dobrej strony, wielokrotnie ratując nam skórę swoimi wejściami w drugiej połowie. Gruzin Beraia do końca mnie nie przekonuje, mimo licznych powołań do drużyn młodzieżowych swojego kraju. Kompletnym niewypałem jest Broun, którego ja na miejscu nowego trenera pozbyłbym się jak najszybciej. 

 

Lewi skrzydłowi: 

Nes Zamir (32, AML/AMC-MC; Izrael U-21: 12/1) [0-0-0-0]

Sagiv Yehezkel (28, AML/AMR-MR; Izrael U-21: 2/0) [49-18-12-7.37]

 

Skrzydła to tradycyjna już chyba wymiana stronami. Na lewej flance umieściłem grającego tu najczęściej Sagiva Yehezkela, który w kampanii 2022/2023 grał po prostu fenomenalnie. 30 goli wypracowane przez naszego skrzydłowego naprawdę robi wrażenie! Nes Zamir nie grał nic i tak samo jak w przypadku Brouna jak najszybciej bym się go pozbył. Zakontraktowałem tutaj jednego zdolnego Brazylijczyka, więc nowy menago może mieć problem z liczbą obcokrajowców, ale to już nie mój problem. 

 

Prawi skrzydłowi:

Almog Buzaglo (30, AMR/AMC/AML-MR/MC/ML-SC; Izrael) [41-10-9-7.05]

Ya'acov Brihon (29, AMR/AMC/AML-MR; Izrael) [37-9-9-7.16]

 

Na prawej stronie mieliśmy natomiast Almoga Buzaglo oraz nowy nabytek, Ya'acova Brihona. Obydwoje rozegrali podobną liczbę spotkań w tym sezonie notując średnie powyżej 7.00, choć to Almog zaliczył o jedno trafienie więcej. Jestem jednak zadowolony z postawy zawodników tej formacji, tak więc na miejscu nowego szkoleniowca Hapoelu nic bym tutaj nie ruszał.

 

Ofensywni pomocnicy: 

Renan Gustavo (21, AMC/AML-MC; Brazylia) [27-10-10-7.34]

Lidor Cohen (30, AMC/AML/AMR-MC; Izrael U-21: 3/1) [52-25-10-7.29]

 

Pozycja ofensywnego pomocnika w zeszłym sezonie była dla mnie powodem do zmartwień, ale w tej kampanii Lidor Cohen pokazał co to znaczy bycie liderem z krwi i kości. 25 goli i 10 asyst naszego asa pokazało mi i wszystkim dookoła, że Lidor nadal ma to coś. Równie świetnie spisywał się sprowadzony w zimie Renan Gustavo, który w pół sezonu miał udział przy 20 bramkach dla Hapoelu! Uznany najlepszym transferem sezonu Brazylijczyk jest przyszłością lepszego klubu z Haify!

 

Napastnicy:

Eli Elbaz (31, SC-AML/AMC/AMR; Izrael) [48-17-8-6.92]

Shon Weissman (27, SC-AML/AMC/AMR; Izrael U-21: 11/2) [34-13-1-7.11]

 

Na ataku czuć było to, że Eli Elbaz jest już bliżej końca niż początku kariery. Nasz etatowy egzekutor w tym sezonie strzelił 'tylko' 17 bramek i miał 8 asyst, co jak na niego i jego umiejętności jest wynikiem co najwyżej przeciętnym. Dobrze w zespół wszedł Shon Weissman, który ma papiery na zastąpienie naszego gwiazdora. Zakontraktowałem na tą pozycję pewnego zdolnego Serba, a z wypożyczenia także wraca dwóch kolejnych zawodników, więc i formacja ataku wydaje się być dobrze obsadzona. 

Odnośnik do komentarza

Do pierwszego czerwcowego spotkania z reprezentacją Cypru przystępowaliśmy jako vice-lider grupy C, mając jeden mecz mniej niż liderujący Anglicy. Synowie Albionu mieli jednak na głowie zmagania w Lidze Narodów, więc wygrywając oba starcia z Cypryjczykami mogliśmy - przynajmniej na chwile - zasiąść na fotelu lidera. Nic więc dziwnego, że na Arenę Przyjaciół w Sztokholmie wyszła nasza najsilniejsza jedenastka, która - pomimo olbrzymiej przewagi w statystykach i w samej grze - nie była w stanie zdobyć bramki otwierającej wynik tego meczu. Ta sztuka udała się dopiero Mattiasowi Svanbergowi, który precyzyjnie przymierzył z dystansu i na przerwę schodziliśmy z dobrym wynikiem. W drugiej odsłonie meczu obraz gry wyglądał podobnie; my napieraliśmy, ale nad bramką gości wisiało jakieś złe fatum. Zdjął je dopiero w 71. minucie John Guidetti, który wykorzystał rzut karny po faulu na Isaku. Wygrywamy więc drugi mecz z rzędu, co sprawia, że jesteśmy liderami grupy C! 

 

10.06.2023 Friends Arena, Sztokholm: 47,031 widzów

ELE02 Szwecja [2] - Cypr [4] 2:0 (1:0)

 

43. M. Svanberg 1:0

71. J. Guidetti 2:0 rz.k.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Już trzy dni po pierwszym meczu polecieliśmy na rewanż na gorącym terenie w Nikozji. Tym razem Cypryjczycy postawili nam bardziej zacięty opór niż w mroźnym Sztokholmie, co skończyło się bezbramkowym remisem do przerwy. Po zmianie stron także spotkanie miało charakter typowej kopaniny w środku boiska, w której swoje do powiedzenia mieli także i gospodarze. Na nasze szczęście zawsze na posterunku stawał goalkeeper angielskiego Watford, Pontus Dahlberg. Nam brakowało skuteczności, jednak po raz kolejny dopisała nam fortuna, gdy w 88. minucie źle główkował jeden z obrońców gospodarzy, a Viktor Claesson strzałem z pierwszej piłki dał nam jakże ważne trzy punkty! Tym samym wakacje spędzimy na pozycji lidera, mając mecz więcej niż Anglicy. I to właśnie z Wyspiarzami zmierzymy się w kolejnym pojedynku eliminacyjnym. 

 

13.06.2023 stadion GSP, Nikozja: 11,705 widzów

ELE03 Cypr [5] - Szwecja [1] 0:1 (0:0)

 

88. V. Claesson 0:1

Odnośnik do komentarza

W pierwszym wrześniowym pojedynku pojechaliśmy na Wembley, gdzie będący ostatnio w gazie Anglicy próbowali odbić z naszych rąk pozycję lidera tabeli. My jednak bez walki oddać jej nie chcieliśmy, więc szykował się niesamowity spektakl okraszony kompletem 90,000 fanatyków piłki kopanej na reprezentacyjnym poziomie. Gospodarze na papierze byli faworytem, co pokazywał obraz gry. W pierwszej połowie zostaliśmy zepchnięci do defensywy, czyhając na ewentualne kontrataki i błędy defensywne Synów Albionu. Ani jedno ani drugie nie miało jednak miejsca, więc wraz z rozpoczęciem drugiej części gry zmieniłem nieco taktykę, stawiając naszą drugą linię nieco wyżej. To przyniosło zamierzony efekt w 57. minucie, gdy będący w niesamowitej formie Viktor Claesson dał nam arcyważnego gola dającego prowadzenie! Niestety długo korzystnego wyniku nie udało się nam utrzymać, gdyż Dele Alli wyrównał po dobrej, kombinacyjnej akcji gospodarzy. Remis 1:1 na wyjeździe przy komplecie angielskiej publiczności traktuje jednak jako niemały sukces, który bardzo przybliża nas do awansu na EURO 2024!

 

08.09.2023 Wembley, Londyn: 90,000 widzów

ELE04 Anglia [2] - Szwecja [1] 1:1 (0:0) 

 

57. V. Claesson 0:1

62. D. Alli 1:1

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ktoś tu uważnie nie czytał, że na klub muszę poczekać prawdopodobnie do końca sezonu :kekeke:

 

W meczu piątej kolejki Eliminacji do Mistrzostw Europy udaliśmy się do Wilna, by zmierzyć się tam z reprezentacją Litwy, która zajmuje jak na razie ostatnie miejsce w grupie C. Gospodarze w teorii byli skazywani na porażkę, ale mimo tego udało im się objąć prowadzenie już w 2. minucie, a to wszystko za sprawą byłego skrzydłowego Jagielloni, Arvydasa Novikovasa, który zaskoczył Pontusa Dahlberga. Na naszą odpowiedź nie było trzeba długo czekać, gdyż jeszcze w pierwszej połowie wyrównaliśmy dzięki trafieniu Johna Guidettiego, a następnie wyszliśmy na prowadzenie po doskonałym rzucie wolnym Emila Forsberga. Wynik ustalił już w drugiej części gry Alexader Isak, czym przypieczętował nasze kolejne zwycięstwo w tym ważnym wyjazdowym pojedynku. Do końca trzy mecze, a my nadal jesteśmy niepokonani w tych eliminacjach!

 

11.09.2023 LFF stadionas, Wilno: 5,067 widzów

ELE05 Litwa [5] - Szwecja [1] 1:3 (1:2)

 

2. A. Novikovas 1:0

23. J. Guidetti 1:1

42. E. Forsberg 1:2

49. A. Isak 1:3

 

EDIT: Tabelka, bo zapomniałem :kekeke:

 

Spoiler

KjlQmcP.png

 

Odnośnik do komentarza
  • Pulek zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...