Skocz do zawartości

[FM 2019] Vami podbija świat od zera, jak co roku


Vami

Rekomendowane odpowiedzi

Październik 2030

 

Rozegrać sześć meczów w ciągu miesiąca to nie przelewki, zwłaszcza jeśli jest to miesiąc ostatni, a cała drużyna wykazuje oznaki zmęczenia sezonem. Dołóżmy do tego konflikt z Maloneyem, którego - z bólem serca - odstawiłem od składu, powierzając miejsce między słupkami Villanuevie. Byliśmy niepokonani od czterech spotkań i potrzebowaliśmy wygrać jak najwięcej październikowych potyczek, aby pokonać New York Red Bulls w walce o Supporters' Shield.

 

Najpierw wyjazd do Portland, gdzie gola strzelił nawet Cole Steres, a poza tym rewelacyjnie zaprezentowali się Vitinho i Barroza. Październik był jednak miesiącem Diego. Nasz etatowy król strzelców pokazał, że nikomu nie pozwoli odebrać sobie korony. W pozostałych pięciu spotkaniach trafił do siatki aż ośmiokrotnie. Co więcej, zmarnował poza tym dwa lub trzy rzuty karne! Brazylijski napastnik LA Galaxy to prawdziwa maszyna. Mówiąc o Diego, to w pojedynkę rozstrzelał New York City, które pokonało nas w poprzedniej rundzie. Tym razem nowojorczycy ulegli pod butem króla strzelców, który zapakował im cztery gole. W derbach z LAFC znów w roli głównej wystąpił Diego, wspierany przez niesamowitego Isaiasa Barrozę. Trzydziestoletni skrzydłowy, niechciany w San Lorenzo, jest w tym roku jednym z... najlepszych strzelców ligi! Argentyńczyk zdobył zresztą jeszcze jednego gola - w wygranym 3:2 meczu z Houston Dynamo. W pokonanym polu pozostały także DC United oraz Philadelphia Union. W efekcie wygraliśmy 10 meczów z rzędu, zdobywając po raz drugi z kolei Supporters' Shield, bijąc klubowy rekord punktowy oraz ligowy rekord bramek!

 

Cqm7gvA.png

 

Pozytywne: Diego, Vitinho, Gabriel Jesus, Barroza, Deleon
Negatywne: Steres, El Fakiri, McGinnis

 

:gool:Przed nami play-offy! :gool:

Odnośnik do komentarza

Play-offy

 

W półfinale konferencji spotkaliśmy się z Dallas. Rywal to średnio wygodny, ale byliśmy faworytami. Niestety, w Teksasie przegraliśmy 0:1 po golu straconym w doliczonym czasie gry, kiedy to nasz golkiper Villanueva nie popisał się podczas interwencji. W rewanżu z kolei Alfredo bronił bez zarzutu, a Paul Deleon dał nam prowadzenie. Do końca meczu próbowaliśmy przeforsować zasieki obronne gości, jednak spotkanie zakończyło się rezultatem dającym dogrywkę. W tej jedni i drudzy próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak nikomu się to nie udało. Po raz drugi zawiódł Diego. O awansie miały zadecydować rzuty karne. Jak wiadomo, nie jesteśmy w nich specjalistami, więc - przyznam - trochę drżałem. Ku mojemu zaskoczeniu, wszyscy zawodnicy LA Galaxy trafili do siatki, a Villanueva wybronił ostatnią jedenastkę rywali. Mamy finał!

 

W finale konferencji spotkaliśmy się z naszymi pogromcami sprzed dwóch lat - Sportingiem Kansas City. Przed meczem wypadł nam Villanueva i musiałem przeprosić się z Maloneyem. Wiem, jak to wygląd,a patrząc na wynik, ale Evan naprawdę zachował profesjonalizm i bronił dobrze. To inni zawiedli. Po raz trzeci z rzędu fatalny był nieskuteczny Diego. Beznadziejnie w obronie zagrał Green, a słabszy dzień miał nawet Deleon. Co tu dużo mówić... straciliśmy szybkie dwa gole i wróciliśmy do domu. W rewanżu też szybko straciliśmy gola i znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy musieliśmy strzelić aż cztery bramki, aby awansować. Tym razem Diego i Deleon nie zawiedli, ale obrona znów dała ciała. Przegraliśmy 2:3 i to Sporting zagrał z New York Red Bulls w finale MLS. Dodam, że wygrał 5:3 i zdobył to trofeum po raz drugi w przeciągu trzech lat. Nam pozostaje Supporters' Shield.

 

Ir4vNkh.png

 

Wyróżnienia:

Pozytywne: Deleon
Negatywne: Rosas, Barroza, Diego, Ndong, Steres, Contreras, McGinnis, Eusebio, Moukam

 

Suma wyróżnień:

Barroza 5 ?
Deleon 4 ?
Gabriel Jesus 3 ?


Vitinho 2
Rosas 2
Diego 2
Green 1
Gonzalez 1


Alcantara 0


Barrantes -1
Heffernan -1
Marković -1
Oehlman -1
Ndong -2
Barbato -2
Contreras -2
Eusebio -2
El Fakiri -2
Alatorre -2
Gallagher -3
Rios -4
Moukam -4
Steres -6
McGinnis -7

 

Nagrody MLS:

Comeback Player of the Year - Gabriel Jesus
Fair Play - Diego (żadnej kartki przez cały sezon!)
MVP - 1. Srdjan Jokić (Sporting KC) 2. Isaias Barroza, 3. Vitinho
Król strzelców - 1. Diego (25), 2-3. Isaias Barroza (15) (ex aequo z Hernando Escobarem z Minnesoty)
Jedenastka sezonu - Vitinho, Diego

 

Najlepsi w tym sezonie w LA Galaxy:

Bramki: Diego (25)

Asysty: Arturo Rosas (16)

Stworzone sytuacje: Vitinho (21)

Średnia ocen: Gabriel Jesus (7,35)

 

Po zakończeniu sezonu wróciłem do Europy i podpisałem kontrakt z Eintrachtem Frankfurt. Czas powalczyć w Bundeslidze.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Koniec sezonu 2031/32

 

We Frankfurcie otrzymałem misję utrzymania zespołu w lidze. Sądząc jednak po tabeli, z której wynikało, że przy dobrych wiatrach mogliśmy spokojnie bić się o mniej więcej jedenaste miejsce, zadeklarowałem walkę o środek stawki. Prezes ucieszony uścisnął mi dłoń i... zaczęła się gehenna.

 

Pół składu postanowiło wykorzystać nowe porządki i się zbuntować przeciw temu, że nie grają. Bo przecież tamci zawiedli! Oni są lepsi i poprowadzą Eintracht do sukcesów. Tak więc atmosfera w zespole była nie do pozazdroszczenia, a do tego najlepszy obrońca - Jaroslav Nepozitek - odszedł do mojej Pescary poprzez uruchomienie klauzuli w kontrakcie.

 

Sprowadziłem do drużyny czterech graczy: znanego z MLS prawego obrońcę reprezentacji Salwadoru - Marvina Cruza, młodego fińskiego pomocnika Juntunena (odszedł na wypożyczenie do Telstaru), skrzydłowego Alana Gomeza z Hapoelu Tel Awiw oraz - przede wszystkim - genialnego młodego stopera Lazio - Lorenzo Fornasiero, który miał zastąpić Nepozitka.

 

Kadra Eintrachtu była przedziwna. Praktycznie nikt nie umiał dośrodkowywać, wszyscy skrzydłowi to raczej schodzący do środka fałszywi środkowi, a do tego - w konsekwencji - nikt nie potrafił wykonywać rzutów rożnych. Jedno trzeba zaś niemieckiemu klubowi oddać - miał świetną młodzież, tylko wciąż jeszcze zbyt nieopierzoną, by podjąć się tak trudnego zadania, jak walka o utrzymanie.

 

Na sam początek dostaliśmy prawdziwie zimny prysznic. Porażka z ostatnim w tabeli Unionem Berlin, a następnie dwie kolejne - z Leverkusen i Bayernem. No to cudownie! A za chwilę graliśmy z Dortmundem. W międzyczasie wygraliśmy cztery sparingi - i to nie z byle kim - bo z Vitesse, Saint-Etienne, egipskim Al Ahly oraz derbowy pojedynek z FSV Frankfurt. Nikt nie spodziewał się, że gdy Borussia przyjedzie na Waldstadion, dostanie baty 4:1 i wróci do Dortmundu z podkulonym ogonem! Kolejne mecze i znów rewelacyjna dyspozycja moich podopiecznych. W pokonanym polu pozostawiliśmy Wolfsburg i Hoffenheim. Naprawdę uwierzyłem w ten środek tabeli!

 

Niestety - wszystko co dobre, szybko się kończy. Konflikt w drużynie narastał, a Harald Burger w roli ofensywnego pomocnika w ogóle nie wywiązywał się ze swoich zadań. Dość powiedzieć, że na tej bardzo wdzięcznej pozycji przez cały sezon zanotował... dwa gole i jedną asystę! Taka kreatywna dziesiątka! Od meczu z Hamburgiem rozpoczęła się Wielka Smuta. Na siedem spotkań wygraliśmy tylko jedno - pokonując 1.FC Koln 6:3 na wyjeździe.

 

Do końca sezonu pozostało pięć kolejek, a o utrzymanie walczyły jeszcze Norymberga, Hanower, Augsburg, Monchengladbach i my. Po pokonaniu aż 4:0 tych pierwszych byłem spokojny, jednak 1:3 z Hanowerem, 0:5 (!) z Monchengladbach i 1:3 ze Stuttgartem... spadliśmy! Póki co jedynie na miejsce spadkowe, ale do końca sezonu pozostawał jeden mecz.

 

W ostatniej kolejce bezpieczna już Borussia Monchengladbach podejmowała u siebie walczącą z nami o utrzymanie Norymbergę. My zaś jechaliśmy do Berlina, by zmierzyć się z Unionem, który już spadł, ale pokonał nas w pierwszym meczu, w jakim w ogóle prowadziłem Eintracht. Hamadi Benali - nasz francuski superstrzelec - zdobył gola, a pięć minut później Giovanni Callai podwyższył na 2:0. Tyle tylko, że nasi rywale nie mogli wygrać swojego meczu. Borussia objęła prowadzenie, jednak Norymberga wyrównała. Na szczęście w drugiej połowie to piłkarze Gladbach wywalczyli zwycięstwo i tym samym Eintracht Frankfurt utrzymał się w ostatniej kolejce! Norymberga spadła do barażów, gdzie powalczy o Bundesligę z Mainz.

 

2je7oki.png

 

To była dramatyczna runda wiosenna! Zdobyłem 19 punktów w 18 meczach dla Eintrachtu, przy 14 w 16 poprzedniego szkoleniowca.

 

Hamadi Benadi został wicekrólem strzelców Bundesligi, z 19 trafieniami na koncie. W cuglach zaś wygrał inną klasyfikację. Otóż był aż 89 razy łapany na spalonym! Drugi pod tym względem - również nasz - Antonin Prigent - jedynie 52 razy. To chyba jakiś rekord. Wspomniany wynik daje Benadiemu średnią 2,62 spalonego na mecz!

 

Dominique Faurie - nasz lewy obrońca - popełnił najwięcej błędów w lidze (52), a stoper Nico Krauss był trzeci w klasyfikacji przejęć piłki (111). Florian Boysen - nasz środkowy pomocnik - biegał prawie najwięcej z całej ligi (12,01 km na mecz), ustępując jedynie Matejowi Petrasowi z Norymbergi.

 

11t4bia.png

 

 

Co ciekawe - w rundzie wiosennej strzeliliśmy więcej goli, niż Bayern, który sięgnął po Mistrzostwo Niemiec.

 

Ku mojemu zaskoczeniu, LA Galaxy wyrzuciło na wolny transfer dwóch zawodników, którzy stanowili trzon mojej drużyny - reprezentacyjnego bramkarza Evana Maloneya oraz rozgrywającego Paula Deleona. Obaj od lipca zameldują się we Frankfurcie!

Odnośnik do komentarza

Nie jestes chyba specjalnym milosnikiem rotacji, patrzac po liczbie meczow rozegranych przez zawodnikow najrzadziej wykorzystywanych :-k

Ja zawsze staram sie miec dwie w miare rownorzedne jedenastki, ktorymi rotuje, zeby zawodnicy zachowywali swiezosc i nie lapali przeciazeniowych kontuzji.

Odnośnik do komentarza

Przed sezonem doszło do ogromnej wymiany kadr. Z klubu odeszło kilkunastu graczy. W drugą stronę podążyła podobna liczba. Sparingi wypadły - szczerze mówiąc - tak sobie. Przegraliśmy z lepszymi od siebie, a słabszych pokonaliśmy. Tak naprawdę chodziło jednak przecież o zgranie zespołu i zbudowanie formy na właściwe rozgrywki. Bez wdawania się w szczegóły, oto kadra na sezon 2032/33. Cel: utrzymać się w lidze.

 

Bramkarze:

 

1. Evan MALONEY – 28, USA (30/0) – mój podstawowy bramkarz z LA Galaxy, brutalnie potraktowany przez kolejnego trenera, pozostający bez klubu od marca, powrócił do regularnych treningów i jest gotów do gry. Przez ostatni rok grywał tylko w reprezentacji. Pomimo numeru na koszulce, drugi w hierarchii golkiperów Eintrachtu.

13. Phillip KEMPE – 28, GER (4 U21/0) – w większości aspektów minimalnie lepszy od Maloneya, a więc póki co podstawowy bramkarz Eintrachtu. Dwukrotny medalista Młodzieżowych Mistrzostw Świata. Ma za sobą pobyt w londyńskim Arsenalu.

16. Jeppe HOJBJERG – 37, DEN (12/0) – sprowadzony w przeddzień rozpoczęcia sezonu, abym miał do dyspozycji doświadczonego trzeciego bramkarza. Całą karierę spędził w Esbjergu, w barwach którego sięgnął po Puchar Danii, został Bramkarzem Roku w Superlidze oraz trafił do reprezentacji.

 

Obrońcy:

 

2. Eric CASTILLO – 21, ESP (1 U21/0) – wychowanek słynnej La Masii, dwukrotny zwycięzca Młodzieżowej Elite League, Wicemistrz Europy U-19 (był w jedenastce turnieju), może grać z prawej strony i na środku, bardzo pracowity, szybki, wytrzymały, obdarzony świetnym odbiorem. Będzie podgryzał Cruza i Karacę.

3. Fethi KARACA – 19, GER (1 U21/0) – jeden z największych talentów niemieckiej defensywy, świetny mentalnie i fizycznie, a do tego dysponujący dobrym odbiorem, kryciem oraz wyrzutem z autu. Obunożny. Przez media obwołany wonderkidem. Od szesnastego roku życia w pierwszym składzie klubów ligi szwajcarskiej.

5. Nico KRAUSS – 25, GER (U20) – w ubiegłym sezonie miał najwięcej udanych przejęć piłki w całej Bundeslidze, świetny mentalnie i fizycznie, bardzo wysoki, świetnie kryjący stoper. Może grać także po lewej stronie. Dwukrotny zwycięzca Młodzieżowej Elite League. To już jego szósty sezon w Eintrachcie.

19. Danilo SEGALLI – 25, BRA (2 U20/0) – lewy obrońca sprowadzony z Benfiki za 11750000 euro. W charakterystyce podobny do Kraussa, ale bardziej agresywny i grający do przodu. Mimo całkiem młodego wieku, zaliczył w swej karierze – poza Benfiką i Eintrachtem – takie kluby jak Santos, Inter, RB Lipsk czy Southampton.

20. Liridon NDOJ – 21, GER (U20) – wychowanek Oldenburga, który przybył do Frankfurtu w wieku 16 lat. Stoper mogący grać także w pomocy. Bardzo wysoki kryjący obrońca grający bardzo zespołowo. Ciut słabsza wersja Kraussa.

21. Tim BEARA – 27, GER – ubiegły sezon spędził na prawej obronie, ale tak naprawdę lepiej czuje się jako stoper. Mimo niskiego wzrostu doskonale gra głową, jest mistrzem odbioru, a do tego ciężko go zdekoncentrować. Szósty sezon w klubie.

26. Randy VAN STOKKOM – 23, NED (13 U21/0) – uczestnik Igrzysk Olimpijskich, w których Holandia w tym roku niestety nie wyszła z grupy. Stracił przez to pół okresu przygotowawczego. Lewy obrońca o niesamowitych zdolnościach fizycznych, ogromnej determinacji i perfekcyjnym odbiorze. Brakuje mu techniki i jest nieco leniwy. Zdobywca Pucharu Grecji z Olympiakosem, Młodzieżowej Elite League z Holandią oraz nagrody dla Młodzieżowego Piłkarza Roku w Holandii trzy lata temu.

30. Marvin CRUZ – 30, SLV (102/9) – legenda reprezentacji Salwadoru i MLS. Chciałem go mieć w LA Galaxy, ale nie znalazłem sposobu, aby nakłonić tego prawego obrońcę do przenosin na Zachodnie Wybrzeże. Bardzo szybki, wytrzymały, doskonały mentalnie i świetny w odbiorze. Niestety, przez wiek będzie już tylko słabszy.

31. Lorenzo FORNASIERO – 22, ITA (14 U21/0) – zastąpił sprzedanego do Pescary Nepożitka na środku obrony Eintrachtu. Szalenie agresywny, odważny, silny obrońca o znakomitym przyspieszeniu, odbiorze i sprawności fizycznej. Może grać także z prawej strony. W sparingach zawodził, ale wiem, na co go stać.

 

Pomocnicy:

 

4. Florian BOYSEN – 28, GER (21 U21/4) – wicekapitan Eintrachtu. Jeden z nielicznych dobrych technicznie graczy mojej drużyny. Specjalista od rzutów wolnych, mentalnie niezłomny, fizycznie bysior. W środku pola nie do zdarcia. Zwycięzca Młodzieżowej Elite League z reprezentacją Niemiec oraz tryumfator Ligi Europy w barwach Stuttgartu.

6. Harald BURGER – 26, GER (4 U21/2) – niby stwarzał mnóstwo sytuacji, ale miał żałosną liczbę bramek i asyst jako ofensywny pomocnik. W związku z tym w obecnych rozgrywkach wycofałem go na pozycję numer 6. Doskonały technicznie, świetny z pierwszej piłki, potrafiący doskonale podać i otworzyć drogę do bramki. Jego największą wadą jest to, że jest wolny, co może poniekąd wynikać z jego prawie dwumetrowego wzrostu. Drugi mankament to lenistwo. Zdobywca Pucharu i Superpucharu Niemiec oraz Młodzieżowej Elite League.

7. Lennart BECKMANN – 22, GER (13 U21/6) – jego młody wiek mnie nadal zaskakuje, bo wygląda na dużo bardziej doświadczonego zawodnika. Rewelacyjny fizycznie, potrafiący dryblować i dośrodkowywać, a do tego grający dużo dla drużyny. Bardzo dobry prawoskrzydłowy. Mistrz Europy do lat 21.

8. Giovanni CALLAI – 29, ITA (U19) – niespodziewanie stał się liderem Eintrachtu w ubiegłym sezonie, notując świetne występy. Głównym atutem Włocha jest szybkość, błyskotliwość oraz gra zespołowa. Nie posiada jednak typowych cech lewoskrzydłowego, jak dobry drybling czy precyzyjne dośrodkowanie. Były gracz Juventusu, w którego kadrze sięgał m.in. po Puchar Włoch.

10. Mathias BUSCH – 20, GER – początkowo miał odejść na wypożyczenie, ale jednak został w klubie. Ofensywny pomocnik o atomowym przyspieszeniu. Niezły technicznie. Wychowanek klubu.

11. Jan Frode KIRKEVOLD – 26, NOR (33/1) – lewoskrzydłowy reprezentacji Norwegii o znakomitym przyjęciu, szybkości i dryblingu, trochę leży u niego mental, ale powalczy z Callaim o miejsce w składzie.

15. Dimitris PAPADOPOULOS – 27, GRE (8/0) – wychowanek Eintrachtu, który może grać praktycznie na każdej pozycji w środku, a nawet na lewym skrzydle. Doskonały drybler o świetnym podaniu, zimnej głowie oraz niezłej fizyczności. Łata dziury w składzie.

27. Paul DELEON – 24, USA (14 U20/4) – po moim odejściu z Galaxy spotkał go ten sam los, co Maloneya. Przygarnąłem obu, gdyż wiem, jaką prezentują klasę. Jeśli będzie grał tak, jak w LA, zostanie gwiazdą Bundesligi. Póki co fatalny na treningu, ale już w swym pucharowym debiucie błyszczał. Jak się ogarnie, będzie wielki. Ofensywny pomocnik.

29. Jonathan LEKO – 33, ENG – sprowadzony za darmo z Newcastle prawoskrzydłowy. Świetny mental, technika, fizyczność. Ma wszystko. Wiek już nie pierwszy, ale powinien zamieść tę ligę. Niestety, coś jest nie tak. W sparingach fatalny. Póki co przegrywa pojedynek o miejsce w składzie z Beckmannem.

32. Dursun OZER – 16, GER – wychowanek klubu. Świetny technicznie, całkiem szybki, błyskotliwy, agresywny, grający dla drużyny. Niby skrzydłowy, ale słaby jeśli chodzi o dośrodkowania i drybling. Niby środkowy, ale słaby jeśli chodzi o podania. Niby napastnik, ale nie umie wykańczać akcji. Sam nie wiem co o nim sądzić, ale podobno talent ma ogromny.

33. Flavio TREMONTI – 18, ARG – zakontraktowany już pół roku temu, przyszedł do nas dopiero teraz ze względu na wiek. Szybki skrzydłowy o doskonałym dośrodkowaniu. Szybko się uczy. Przyszłość przed nim.

 

Napastnicy:

 

9. Hamadi BENALI – 25, FRA (14 U21/9) – kapitan Eintrachtu, wicekról strzelców Bundesligi. Przyspieszenie, drybling, wykończenie akcji, wychodzenie na pozycję – ma wszystko. Zdobywca Młodzieżowej Elite League, Wicemistrz Europy U-21 oraz finalista Pucharu Francji.

17. Antonin PRIGENT – 28, FRA (2 U21/3) – bardzo słabo przepracował okres przygotowawczy, przez co mocno stracił na znaczeniu w budowaniu pierwszej jedenastki. Rok temu tworzył z Benalim świetny duet, ale teraz będzie musiał powalczyć o swoją pozycję. Świetne podanie, siła, zwinność oraz typowe cechy napastnika. Ulubieniec kibiców. Były król strzelców Ligue 2 oraz wicekról strzelców ligi austriackiej. Najlepszy gracz trzeciej ligi francuskiej. Były kapitan Rapidu Wiedeń i Freiburga.

18. Dennis BOTTCHER – 17, GER – wychowanek klubu. Jeden z najszybszych graczy Eintrachtu. Błyskotliwy, agresywny, rewelacyjny technicznie, silny i dobrze grający głową. Strzelił trzy bramki w sparingach. Duży talent.

22. Jochen MEISSNER – 21, GER (U19) – świetnie grający głową odgrywający, dysponujący także znakomitym instynktem strzeleckim. W ataku konkurencja jest spora, ale ciekawi mnie, jak sobie Meissner w niej poradzi.

25. ISRAEL Arias – 23, ESP – w ubiegłym sezonie strzelił 15 bramek w La Lidze dla Leganes. Niestety, jego klub spadł, przez co Israelowi aktywowała się klauzula, na mocy której trafił do nas. Będzie walczył z Prigentem o rolę drugiego napastnika przy Benalim. Ma ogromne szanse zostać gwiazdą ligi.

28. Obinna FRIDAY – 22, NGA (14 U20/7) – uczestnik Igrzysk Olimpijskich, na których Nigeria nie wyszła z grupy. Po powrocie znakomity w sparingach. Bramka sama go szuka. Wielka przyszłość przed nim. Przybył z belgijskiego Zulte Waregem.

 

Pierwsze oficjalne spotkanie rozegraliśmy w Pucharze Niemiec przeciwko czwartoligowemu Unterfohring. Wygraliśmy je aż 12:0, bijąc rekord klubu. Czy to będzie dobry prognostyk? Zobaczymy... Oto raport z tego meczu:

 

4xjcNj7.png

 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

W ostatnim dniu okienka dołączył do nas jeszcze kolumbijski stoper Alexander de la Cuesta, który otrzymał numer 35. Jak się okazało, wyrósł z czasem na lidera linii obrony.

 

Eintracht Frankfurt jesienią 2032 roku był typową drużyną środka oraz... własnego stadionu. Dość powiedzieć, że po 18 kolejkach jesteśmy nadal... niepokonani na własnym stadionie! Niestety, wyjazdy to oddzielna historia. Tam odnieśliśmy zaledwie jedno zwycięstwo - z Arminią Bielefeld 5:1.

 

Tak to właśnie wygląda póki co - u siebie wygrywamy albo remisujemy, a na wyjeździe dostajemy ostre lanie. Pod koniec rundy zacząłem nieco eksperymentować z linią obrony i zdecydowałem się ostatecznie wysunąć ją jeszcze bardziej do przodu oraz zastosować pułapki ofsajdowe. Dzięki temu - mimo porażki - mieliśmy przewagę w drugiej połowie wyjazdowego pojedynku z Borussią Dortmund, a także zneutralizowaliśmy Herthę i przywieźliśmy punkt z zimnego, deszczowego Berlina.

 

Najszerszy uśmiech na mojej twarzy wywołuje, sprowadzony za grosze z Leganes, napastnik Israel, który z jedenastoma trafieniami jest obecnie... liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi! Nie zawodzi też mój przywódca drugiej linii z LA Galaxy - Paul Deleon - który równie dobrze gra w Niemczech, co w Stanach. Tradycyjnie też świetnie spisują się Benali i Callai. Doskonale broni Kempe - pomimo dużej liczby puszczonych goli - przez co Maloney musi się pogodzić z rolą numeru dwa. Niespodziewanie też na podstawowego stopera wyrósł nam de la Cuesta.

Największy zawód? Zdecydowanie Segalli. Kupiony za grube miliony, mający doświadczenie w wielkich klubach, u nas po siedmiu spotkaniach ma średnią... 6,43. Zawodzi także niezawodny rok temu Krauss, świetny przecież Prigent, czy starzejący się Cruz.

 

2M6Be09.png

 

Niestety, klub popada w coraz większe długi - ale liczymy, że premie telewizyjne na koniec sezonu trochę pomogą.

 

Po rundzie jesiennej (+ jednym meczu z Herthą na koniec roku, rozegranym awansem) zajmujemy dwunaste miejsce. Liderem - sensacyjnie - Stuttgart!

 

CkFo10e.png

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W rundzie wiosennej chciałem nieco poeksperymentować z taktyką, aby być groźniejszym na wyjeździe, a także zmaksymalizować siłę ofensywną Eintrachtu. Pech chciał, że padło na najtrudniejszych rywali. W styczniu zostaliśmy więc pokonani przez Stuttgart, Schalke i Bayern. Za każdym razem nawiązywaliśmy jednak walkę. Oprócz pokonania Gladbach w lidze oraz Mainz w pucharze, nadeszły jednak mocno cienkie czasy. Porażki do zera z Freiburgiem i HSV, a także wymęczone 3:3 z Hoffenheim, sprawiły, że Eintracht właściwie przestał grać o cokolwiek już na początku marca. Strefa spadkowa była daleko, a ekipy walczące o puchary odjechały już dawno hen, hen za góry i lasy. W lidze nadal nie szło. Remis z Leverkusen i porażka z Lipskiem stoczyły nas w rejony bliskie barażów o utrzymanie, ale zagrożenia nie było ani przez moment.

 

W ćwierćfinale Pucharu Niemiec pokonaliśmy po karnych Kolonię (3:3, 4:4 AET), po którym to meczu mieliśmy dłuższą przerwę reprezentacyjną. Wykorzystałem ją, aby podrasować taktykę. Po pokonaniu Sassuolo 5:2 i Achmatu Grozny 3:0 – kiedy żadna z tych drużyn nie miała szans z dobrze naoliwioną frankfurcką machiną – pokazały mi, że nowe, ultraofensywne 4-3-3 może zdziałać cuda.

 

W lidze jednak tak dobrze nie było. Remis z walczącym o utrzymanie Hannowerem i zwycięstwo z Norymbergą wywalczone w doliczonym czasie gry to za mało. W półfinale Pucharu Niemiec znów mierzyliśmy się z Hannowerem i tym razem wygraliśmy 3:2, znów dzięki bramce w doliczonym czasie. Wolfsburg rozjechał nas 1:4, a ze słabą Arminią wymęczyliśmy 3:2. Kiedy w Bremie dostaliśmy piątkę od Werderu, powróciłem do dawnego ustawienia z początku sezonu.

 

Ostatnia kolejka ligowa to szalony mecz z Borussią Dortmund, zakończony wynikiem 4:4. Wynik ten dał nam trzynaste miejsce i zadowolenie zarówno kibiców, jak i zarządu. Mnie jednak interesował ostatni pojedynek tego sezonu…

 

21 maja 2033 roku na Olympiastadion w Berlinie graliśmy bowiem z Schalke w finale Pucharu Niemiec! Był to dla nas jedyna szansa na udział w europejskich pucharach, a dla mnie – na pierwsze w karierze trofeum wysokiej kategorii w Europie. Zaczęliśmy od frontalnego ataku, którym dziś zawiadywał Hamadi Benali. Nasz francuski superstrzelec ukłuł dwa razy, na co rywale również odpowiedzieli dwoma trafieniami. Zawodzili Israel oraz Deleon, więc z ławki weszli Keita oraz Meissner. W dogrywce czerwoną kartkę zobaczył nasz stoper Rhyan, sprowadzony w zimie z Cruzeiro, jednak rywale nie wykorzystali tego i spotkanie zakończyło się remisem. O tryumfie miała zadecydować seria jedenastek. Bohaterem tejże został nasz bramkarz – Philip Kempe – który obronił pierwsze dwa rzuty karne, a następnie wyciągnął decydujący strzał Moyano. Po naszej stronie pudłowali Papadopoulos oraz van Stokkom, jednak słabo grający w meczu Keita okazał się bezbłędny podczas ostatniej konfrontacji. 4:3 dla Eintrachtu Frankfurt i tryumf w Pucharze Niemiec! Jedziemy do Europy!

 

c60I7bb.png

CWbhfoY.png

 

Nasi w Bundeslidze:

 

Israel królem strzelców (21)
Israel najczęściej łapany na spalonym (76)

Benali drugi najczęściej łapany na spalonym (70)
Benali drugi pod względem celności strzałów (65%)
Boysen ex-aequo pierwszy pod względem celności dośrodkowań (31)

Boysen drugi pod względem odbiorów na mecz (4,11)
Callai drugi pod względem dystansu przebytego na mecz (13,46)

de la Cuesta pierwszy ex-aequo pod względem liczby błędów, po których padła bramka (3)
de la Cuesta pierwszy ex-aequo pod względem przejęć piłki (127)
de la Cuesta pierwszy ex-aequo pod względem skuteczności główek (88%)

de la Cuesta drugi pod względem wygranych główek (223)
Deleon (ex-aequo z 5 innymi graczami) najczęściej wybierany Piłkarzem Meczu (5)
Deleon pierwszy pod względem kluczowych podań (71)
Deleon pierwszy pod względem stworzonych sytuacji 100% (17)

Deleon wicekrólem asyst (12)
van Stokkom drugi pod względem liczby błędów (74)

Kempe pierwszy pod względem sparowanych strzałów (104)
Kempe trzeci ex-aequo pod względem złapanych strzałów (114)

 

  • Lubię! 1
  • Hurra! 1
Odnośnik do komentarza

Kadra 2033/34

 

Bramkarze:

 

przybyli: Berisha (wychowanek), Leite (Sao Jose, 49 tys., następnie Gladbach, powrót), Baah (Heart of Oak, za darmo), Saheb (Al-Quwa Al-Jawiya, za darmo)

ubyli: Maloney (Napoli, 1,9 mln.), Leite (Gladbach, wyp.), Baah (Hearts of Oak, wyp.), Saheb (Degerfors, wyp.)

 

1. Phillip KEMPE - 29, GER (4 U21) - czołowy bramkarz Bundesligi poprzedniego sezonu, pewniak w pierwszym składzie

16. Jeppe HOJBJERG - 38, DEN (12/0) - gra jedynie w sparingach i uczy młodzież, strażak na wszelki wypadek

20. Mersim BERISHA - 17, ALB (3 U21) - utalentowany bramkarz posiadający także niemieckie obywatelstwo

21. Rodrigo LEITE - 21, BRA - poprzedni sezon spędził w rezerwach Borussii Monchengladbach, gdzie był wyróżniającym się zawodnikiem. W sparingach potwierdził duży talent. Obecnie numer dwa w hierarchii.

 

Prawi obrońcy:

 

przybyli: Wilhelm (wychowanek), Castillo (Sporting Gijon, powrót), Rhyan (Cruzeiro, 1,1 mln.)

ubyli: Cruz (Al-Ahli, 3,5 mln.), Castillo (Sporting Gijon, wyp.), Rhyan (Olimpija Ljubljana, wyp.)

 

2. Eric CASTILLO - 22, ESP (1 U21) - na wypożyczeniu w Gijon spisywał się średnio, w Bundeslidze także, czy w końcu pokaże swój talent?

3. Fethi KARACA - 20, GER (8 U21) - mówi się, że to jeden z największych talentów w Niemczech, ale poprzedni sezon miał tragiczny. Mimo to, liczę na niego!

23. Thorsten WILHELM - 18, GER - wyróżniający się zawodnik drużyny młodzieżowej, zasłużył na treningi z pierwszą drużyną

 

Lewi obrońcy:

 

przybyli: Waldschmidt (wychowanek), Appiah (Slovan Liberec, 2,2 mln.)

ubyli: Segalli (Feyenoord, 5,5 mln.)

 

22. Damian WALDSCHMIDT - 18, GER - w ubiegłym sezonie rozegrał 5 meczów w Bundeslidze, uznawany jest za ogromny talent, ale póki co go nie pokazał. Czy to będzie jego sezon?

27. Ernest APPIAH - 24, GHA (19/0) - reprezentant Ghany kupiony z czeskiego Slovana. Bundesliga to dla niego duże wyzwanie.

31. Randy VAN STOKKOM - 24, NED (13 U21) - póki co numer jeden w hierarchii, przeciętny sezon, ale niezłe sparingi

 

Środkowi obrońcy:

 

przybyli: de La Cuesta (Independiente Santa Fe, 850 tys.), Altenschmidt (wychowanek), Staas (Bordeaux, 6,5 mln.), Skoda (Concordia Chajna, 1,2 mln.)

ubyli: Krauss (Freiburg, 3 mln.), Beara (St. Pauli, 900 tys.), Ndoj (Eintracht Brunszwik, wyp.)

 

5. Alexander ALTENSCHMIDT - 18, GER - rewelacyjny fizycznie wychowanek, w zeszłym roku 3 mecze w Bundeslidze

24. Alex STAAS - 21, NED (13 U21) - podstawowy gracz Heerenveen jako nastolatek, następnie zmiennik w Bordeaux. U nas powalczy z Fornasiero o pierwszy skład. W sparingach imponował znakomitymi długimi, precyzyjnymi podaniami.

25. Alexander DE LA CUESTA - 21, COL (5/0) - przybył do klubu na początku poprzedniego sezonu. Zadebiutował od tego czasu w reprezentacji. Niezwykle skoczny i doskonale ustawiający się stoper.

29. Jan SKODA - 24, CZE (1 U21) - przybył do nas po wypożyczeniu Ndoja. W lidze rumuńskiej pewniak. U nas ma zapewnić głębię. Może grać także z prawej strony.

32. Lorenzo FORNASIERO - 22, ITA (14 U21) - okres przygotowawczy zniszczyła mu ciężka kontuzja, ale zdążył zagrać w czterech sparingach, w których był wyróżniającym się stoperem. Jak jest w formie, nie ma lepszego.

 

Prawi pomocnicy:

 

przybyli: Roques (Reims, za darmo)

ubyli: Tremonti (Juventud Antoniana, wyp.)

 

7. Lennart BECKMANN - 23, GER (13 U21/6) - pewniak na  prawym skrzydle, w zeszłym roku 13 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi.

13. Dursun OZER - 17, GER - ogromny talent, który jednak ma dużą konkurencję, by się przebić. Będzie ciężko... Rozwinął się, nieco poprawił dośrodkowania, ale to jeszcze nie to.

30. Pablo ROQUES - 17, FRA - szybki jak błyskawica, dobry technicznie, a do tego silny i dobrze grający głową. W sparingach za wszelką cenę próbował sam strzelać, zamiast podawać.

36. Jonathan LEKO - 34, ENG - już wiem, dlaczego Newcastle pozbyło się go za darmo. Sześć słabych meczów, przepłacony kontrakt - i nadal nikt go nie chce... Póki co uczy młodzież, ale po tym sezonie odejdzie z klubu.

 

Lewi pomocnicy:

 

przybyli: Ruiz (Ipswich, 11 mln.), Busnić (Radnik Surdulica, za darmo), Karpiński (Pescara, 49 tys.), Ceylan (wychowanek)

ubyli: Kirkevold (Brescia, 6,75 mln.), Callai (BATE, wyp.)

 

6. Dimitris PAPADOPOULOS - 28, GRE (13/0) - przekwalifikowany na ten sezon na lewoskrzydłowego, w sparingach grał znakomicie. Niestety doznał kontuzji i do gry wróci za miesiąc.

17. Vladimir BUSNIC - 19, SRB - spory talent, dobrze grał w sparingach, imponuje przyspieszeniem i wytrzymałością

25. Kays RUIZ - 30, FRA (10 U21/1) - bardzo drogi transfer, wiekowy zawodnik z ligi angielskiej, wszystko mówi, że będzie to kolejny Leko. Mam jednak nadzieję, że w przypadku Francuza będzie inaczej. Sparingi napawają optymizmem. Dysponuje rewelacyjnym dryblingiem i dośrodkowaniem.

37. Waldemar KARPIŃSKI - 22, POL - mój syn. Beztalencie. Gnił w rezerwach Pescary, więc go ściągnąłem. Chciałem go od razu wypożyczyć gdzieś, ale nigdzie nie chce iść!

39. Ozkan CEYLAN - 16, GER - atomowa szybkość, praca zespolowa i ogromny talent. Nominalnie piąty lewoskrzydłowy, ale będzie trenował z pierwszą drużyną. Może jakieś minuty złapie.

 

Środkowi pomocnicy:

 

przybyli: Faddil (Paris Saint-Germain, za darmo), Stevenson (NY Red Bulls II, powrót), Garmendia (Celta, 1,4 mln.)

ubyli: Boysen (Wolfsburg, 18 mln.)

 

4. Florian BOYSEN - 29, GER (21 U21/4) - niby pewny punkt drużyny, ale statystyki nie zachwycają. Słaby w defensywie, co jedynemu środkowemu pomocnikowi trochę jednak przeszkadza.

4. Javier GARMENDIA - 29, ESP - przybył w zastępstwie Boysena z Celty, jednak numerem jeden będzie ostatecznie Faddil.

8. Reda FADDIL - 23, MAR (U20) - marokański defensywny pomocnik, który nie mógł przebić się do składu wielkiego PSG. W sparingach rewelacyjny.

38. Nick STEVENSON - 21, USA (9 U20/2) - 31 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej w 34 meczach w rezerwach NY Red Bulls robi wrażenie! W sparingach także bardzo dobry. Ma jednak ten sam mankament, co Boysen - nie umie grać w obronie.

 

Ofensywni pomocnicy:

 

przybyli: Keita (SC Gagnoa, za darmo), Juntunen (Dynamo Drezno, powrót)

ubyli: Busch (Emmen, wyp.), Burger (Nurnberg, 3,3 mln.)

 

11. Paul DELEON - 25, USA (14 U20/4) - wicekról asyst Bundesligi wciąż bez meczu w dorosłej kadrze USA! W sparingach grał swoje. Znów od niego będzie zależeć rozdawanie piłek napastnikom.

34. Serge KEITA - 23, CIV (11/2) - przybył w trakcie poprzedniego sezonu, zagrał trzy słabe mecze w lidze, ale w finale Pucharu Niemiec strzelił karnego na wagę tryumfu. W sparingach raczej zawodził.

35. Teemu JUNTUNEN - 21, FIN (6/0) - młody reprezentant Finlandii spędził ostatni sezon na zapleczu Bundesligi, w Dynamie Drezno. Mimo tego, że jego zespół nie uniknął degradacji, Juntunen był jego pewnym punktem. Sparingi bardzo na plus.

 

Napastnicy:

 

przybyli: dos Anjos (Sao Paulo, 850 tys.), Andriolas (Panathinaikos, 250 tys.)

ubyli: Prigent (Houston Dynamo, 4,3 mln.), Meissner (Fortuna Dusseldorf, 350 tys.), Andriolas (Xanthi, wyp.)

 

9. Hamadi BENALI - 26, FRA (14 U21/9) - król strzelców Pucharu Niemiec. W Bundeslidze w cieniu Israela, ale nadal nieźle. Zobaczymy, co przyniesie ten sezon naszemu supersnajperowi.

10. ISRAEL Arias - 24, ESP - król strzelców Bundesligi, najlepszy transfer minionego roku. W sparingach jednak słabo, a do tego przyplątała mu się kontuzja. Do gry wróci za miesiąc.

18. Dennis BOTTCHER - 18, GER (U19) - przez media ochrzczony "nowym Klinsmannem", w sparingach zdobył aż sześć bramek i jeszcze przy trzech asystował. Jak tak będzie się rozwijał, to niedługo Benali i Israel zaczną martwić się o miejsce w składzie.

26. Hugo DOS ANJOS - 22, BRA - wieczny rezerwowy w Sao Paulo, u nas ma być uzupełnieniem składu. Talent ma spory, a nie zarabia za dużo.

33. Obinna FRIDAY - 23, NGA (4/0) - 10 meczów i 6 goli w Bundeslidze to całkiem niezły wynik. W sparingach też trzymał poziom. Niby jest nominalnie piątym napastnikiem, ale swoje minuty na pewno wybiega.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...