Mauro Napisano 30 Listopada 2019 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2019 Z opóźnieniem zacząłem więc dopiero dotarłem do epilogów. Kto grał to wie co to oznacza. Myślę, ze w żadnej grze tak się nie zżyłem z bohaterem Spoiler Nawet do tego stopnia, że jak już zaczęła się przemiana Arthura to ja też zacząłem inaczej grać. Przestałem szukać zaczepek, stałem się miły dla ludzi, wszystkie misje z pomocą innym robiłem. A na początku to był styl GTA, czyli rabowanie i zabijanie każdego kto sie krzywo odezwał Trochę jestem zawiedziony sposobem śmierci. Wprawdzie miałem ten "lepszy" wariant, w którym Artur umiera oparty o skałę i ogląda słońce, ale szkoda, że przed śmiercią dał się obić (i pośrednio to też było przyczyna śmierci) takiemu chujkowi jak Micah. Gdyby nie on pewnie by dał rade uciec pinkertonom jeszcze raz. To, że umrze było wiadomo od wykrycia gruźlicy, zreszta jak zacząłem grać sporo po premierze to trudno było nie trafić na info, ze zginie, ale raczej wyobrażałem sobie, ze to będzie jakaś heroiczna postawa, że uratuje kogoś, poświęci. Niby dzięki niemu uciekł John, ale spodziewałem się, ze własna piersią kogoś ochroni albo będzie wprost widać, ze zatrzymał jakis pościg. A taka smierć, jak był pobity to jednak przykra była. Jak dla mnie to było o jedna misję za dużo, idealny (o ile mozna tak powiedzieć) moment to był wtedy, jak uratował kobiety i ścigali ich agenci rządowi. Jak jechał w rytm piosenki i miał flashbacki ze swojego życia. Wtedy właśnie powinien opóźnić pościg pinkertonów dzięki czemu kobiety by uciekły. Jak grałem to jak leciała ta piosenka to myslałem, że to własnie zmierzam ku końcowi. I to by było moim zdaniem piękne zakończenie. O ten moment mi chodzi https://www.youtube.com/watch?v=WoxFRRf9DJM Wiem, ze to chodziło o to żeby potem była zemsta Johna, żeby gracze pozbyli sie złudzeń co do Dutcha, ale i tak można było to jakoś inaczej rozpisać bez straty dla fabuły i w tym miejscu zakończyć życie Arthura. To jedyny minus i tak zresztą niewielki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.