Skocz do zawartości

The Railwaymen


Donkey

Rekomendowane odpowiedzi

1.01.2011

25/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Rotherham United
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Martin, Mututu - Murphy, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Nowy rok zainaugurujemy grając z Rotherham United. Nasi rywale notują ostatnio świetne wyniki i dzięki temu obecnie są wiceliderami rozgrywek. Niewątpliwie dużą zasługę w wynikach drużyny ma Ian Thomas-Moore, który pomimo 34 lat na karku w tej ekipie przeżywa drugą młodość. Na swoim koncie zapisał do tej pory 18 bramek, 5 asyst i 6 razy został graczem meczu. Wiedziałem, że będzie to twarde i ciężkie spotkanie, ale liczyłem na zwycięstwo. I już w 10. minucie dał nam prowadzenie i naprawdę od samego początku nasza gra wyglądała świetnie. Dalej ciągnęliśmy grę i wszystko szło ładnie do przodu, ale brakowało bramek. Po przerwie nie spuszczaliśmy z tonu i Byron Moore w 55. minucie, a Febian Brandy w 59. minucie zdobywali bramki dla nas. Więcej bramek nie padło w tym spotkaniu, ale zdominowaliśmy obecnego wicelidera i mamy na koncie trzy oczka. Gości nie oddali nawet jednego celnego strzału na naszą bramkę i na pewno czeka ich ciężka przeprawa z ich managerem. A my w spokoju możemy się przygotowywać do kolejnych spotkań.

(1)Crewe Alexandra 3-0 Rotherham United(3)
1-0 - Joel Grant 10'
2-0 - Byron Mooe 55'
3-0 - Febian Brandy 59'

MoM - Jared Wilson 8.0 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

3.01.2011

26/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Port Vale
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Tootle, Mitchel-King, Artell (45' Martin), Mututu - Salomon, Bell - Shelley, Grant - Clayton, Miller

Kilka dni przerwy i już kolejne spotkanie na ligowym podwórku. Tym razem na naszym stadionie melduje się drużyna zajmująca dziesiątą pozycję, a mianowicie Port Vale. Zajmują oni obecnie dziesiątą pozycję w ligowej tabeli i mają smaka na pewno na o wiele więcej. My natomiast gramy składem rezerwowo-podstawowym, bo za kilka dni mamy spotkanie w ramach Pucharu Anglii. Oba spotkania są niezwykle ważne, bo ostatnio potraciliśmy punkty i chciałbym znów odskoczyć goniącym nam drużyną. Dlatego przed własną publicznością liczyłem tylko i wyłącznie na zwycięstwo i nie mogło być mowy o czymkolwiek innym. Samo spotkanie było natomiast nudne jak flaki z olejem i zadecydowała bramka Shauna Millera w 52. minucie, którą zdobył dla naszej drużyny. Na dodatek w 62. minucie kontuzji doznał David Artell, który musiał zejść na noszach z boiska i trudno mi powiedzieć przez ile tego gracza nie ujrzymy na boisku. Trzy punkty na nasze konto po bądź co bądź nudnym spotkaniu, ale kontrolowaliśmy mecz więc jestem zadowolony z wyniku.

(1)Crewe Alexandra 1-0 Port Vale(13)
1-0 - Shaun Miller 52'
MoM - Sebastian Salomon 7.5 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

08.01.2011

Puchar Anglii III Runda
Swindon Town vs Crewe Alexandra
Stadion The County Ground, Swindon
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artell, Mututu - Murphy, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Odpoczęliśmy przed spotkaniem w ramach Pucharu Anglii i mogliśmy pojechać do Swindon na spotkanie z tamtejszą ekipą. Wielu skazywało nas na pożarcie, a ja natomiast wierzyłem, że możemy pokazać coś ciekawego w tym spotkaniu. Na pewno musieliśmy przyjrzeć się Jonathanowi Douglasowi, który robi naprawdę świetną robotę dla swojego klubu. Umie strzelać, podawaj, myśli i gra nieszablonowo na boisku. Naszym celem oczywiście był awans, który był w naszym zasięgu. Jednak wiedziałem, że piąta drużyna npower League 1 pozostawi zacięty opór i równie mocno jak nam, im też zależy na wygranej. Już od początku atakowaliśmy bramkę przeciwnika i w 12. minucie Febian Brandy zdobył bramkę dla naszego zespołu, ale szybka odpowiedź w 17. minucie Eliota Benyona zaczęła mecz na nowo. Nie odpuszczaliśmy i przyniosło to skutek w postaci gola Joela Granta w 38. minucie. Po przerwie szliśmy za ciosem i w 56. minucie Milan Misun skierował piłkę do swojej bramki i mieliśmy już dwa gole przewagi. Na dodatek w 65. minucie Febian Brandy był faulowany w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykonał Clayton Donaldson. Grupa kibiców z Crewe oszalała, a kibice gospodarzy nie wierzyli w to co się dzieje. Pod koniec spotkania gospodarzy dobił Sebastian Salomon i tym sposobem gramy dalej!

Swindon Town 1-5 Crewe Alexandra(Aw)
0-1 - Febian Brandy 12'
1-1 - Eliot Benyon 17'
1-2 - Joel Grant 38'
1-3 - Milan Misun sam.56'
1-4 - Clayton Donaldson kar.65'
1-5 - Sebastian Salomon 87'

MoM - Clayton Donaldson 8.6 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

12.01.2011

27/46 - npower League 2
Torquay United vs Crewe Alexandra
Stadion Plainmoor, Torquay
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artell, Mututu - Westwood, Bell - Salomon, Grant - Brandy, Donaldson

Po świetnym wyniku w naszym ostatnim meczu przyszedł czas na ligowe spotkanie. Jednak zostały wylosowane pary kolejnej rundy w ramach rozgrywek pucharowych. Zagramy u siebie, to jest plus, ale naszym rywalem będzie ktoś z dwójki Everton/Arsenal. Tak więc sądzę, że na tym etapie skończymy rozgrywki ligowe. Jednak powracając do spotkania chcieliśmy pokazać, że ostatni mecz nie był dziełem przypadku. Celem było tylko i wyłącznie zwycięstwo w dobrym stylu. Graliśmy swoje i raz po raz atakowaliśmy bramkę gospodarzy, ale dopiero pod koniec pierwszej połowy na prowadzenie wyprowadził nas Febian Brandy. Widać, że ostatni kryzys już za nami i zaczynamy na nowo kolekcjonować zwycięstwa. Jednak przed nami była jeszcze druga połowa, a ja tu już o zwycięstwie. W kolejnym spotkaniu faulowany w polu karnym był Febian Brandy i po raz kolejny pewnym i mierzonym strzałem bramkarza pokonał Clayton Donaldson. Mecz zakończył się wynikiem 2-0 i tak naprawdę nie odzwierciedla to co pokazaliśmy w tym spotkaniu. Trzy punkty na naszym koncie i nie zwalniamy tempa.

(8)Torquay United 0-2 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Febian Brandy 44'
0-2 - Clayton Donaldson kar.88'

MoM - Febian Brandy 7.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

15.01.2011

28/46 - npower League 2
Stevenage Borough vs Crewe Alexandra
Stadion Broadhall Way, Stevenage
Skład: Cabaj - Tootle, Ada, Martin, Mututu - Murphy, Salomon - Moore, Miller - Brandy, Clayton

Tempo rozgrywek nas nie oszczędza i znów kilka dni przerwy i kolejny mecz. Tym razem wyjazd do Stevenage na mecz ze Stevenage Borough. Zajmowali przed meczem z nami trzynastą pozycję w lidze i jest to całkiem przyzwoita lokata jak na ich potencjał. Ich najlepszym strzelcem dotychczas w ligowych rozgrywkach jest Peter Winn, który w 24 występach zgromadził 8 bramek. Jak pokazały nam nasze wcześniejsze przegrane nie ma słabych ekip u siebie, więc i tutaj musieliśmy wystrzegać się błędów. Celem oczywiście były trzy punkty i jak da radę po raz kolejny odskoczyć rywalom. Nad miejscem, które zapchałoby nas do baraży mieliśmy tylko dziesięć punktów przewagi, a jak na ilość pozostałych meczy nie jest to wielka zaliczka. Od początku spotkania mecz był niezwykle zacięty, a na dodatek w 6. minucie gracz gospodarzy dostał czerwoną kartkę. Graliśmy swoje i w 20. minucie Patrick Ada wyprowadził nas na prowadzenie, ale gospodarze nie odpuszczali i w 31. minucie Peter Winn wyrównał wynik spotkania. Po przerwie dalej atakowaliśmy, ale to w 58. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Craiga Reida. I takim wynikiem skończyło się to spotkanie, a nie ma co ukrywać ich bramkarz rozegrał mecz życia. Niech najlepszą rekomendacją będzie to, że oddaliśmy 12 celnych strzałów przy zaledwie dwóch naszych rywali, a ich bramkarz został graczem meczu.

(10)Stevenage Borough 2-1 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Patrick Ada 20'
1-1 - Peter Winn 31'
2-1 - Craig Reid 58'

MoM - Peter Kurucz 8.5 (Stevenage Borough)

Odnośnik do komentarza

22.01.2011

29/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Burton Albion
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Diaz, Mututu - Westwood, Murphy - Salomon, Grant - Brandy, Donaldson (81' Clayton)

 

W kolejnej rundzie Pucharu Anglii zmierzymy się z ekipą Evertonu.

Przerwa trwała zaledwie tydzień, a my zakontraktowaliśmy Guliano Diaza. Ten zaledwie 19 letni gracz z Antyli Holenderskich ma przed sobą ciekawą przyszłość i zdecydował się na grę u nas, a nie w rodzimej Fortunie Sittard. Holenderska ekipa w zamian za tego gracza dostała od nas 170.000 €. I miał on okazję zadebiutować w spotkaniu z ekipą Burtonu Albion. A wkładzie mieli oni nie byle kogo, a lidera klasyfikacji strzelców Grega Pearsona. Jednak wierzyłem, że uda nam się to spotkanie wygrać, a ostatni mecz to była zaledwie wpadka w drodze do celu jakim jest awans do npower League 1. Od początku prezentowaliśmy fantastyczny futbol i dzięki temu już w 17. minucie Febian Brandy wyprowadził nas na prowadzenie. Nie pozwalaliśmy dużo gościom pograć, a owocowało to naprawdę świetnym widowiskiem dla naszych kibiców. Chwilę po starcie drugiej części spotkania piłkę w bramce umieścił Clayton Donaldson i było wiadomo kto zapisze sobie trzy oczka do ligowej tabeli. Goście oddali zaledwie jeden celny strzał, a my wygraliśmy całe spotkanie. Boli jedynie fakt, że w 81. minucie Clayton Donaldson opuścił boisko na noszach.

(1)Crewe Alexandra 2-0 Burton Albion(8)
1-0 - Febian Brandy 17'
2-0 - Clayton Donaldson 46'

MoM - Luc Mututu 8.3 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

29.01.2011

Puchar Anglii IV Runda
Crewe Alexandra vs Everton
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Diaz (90' Martin), Ada, Artell, Mututu - Westwood, Murphy - Salomon, Strestik - Brandy, Donaldson

Poszukiwałem usilnie gracza na skrzydło i paru mi uciekło, ale byłem zdeterminowany by pozyskać akurat tego. Być może wydałem za dużo pieniędzy (90.000 € transfer, 260.000 € łącznie za podpis dla piłkarza i agenta), ale wierzę, ze pokaże na ile go stać. Marek Strestik(P L/OP LŚ, N) to gracz, który zadebiutował już w dorosłej reprezentacji Czech i pomimo młodego wieku ma rozegrane 98 spotkań w oficjalnych spotkaniach w swojej karierze. Wychowanek klubu Brno naprawdę prezentował się zacnie i dosłownie zakontraktowałem go w dzień meczu z Evertonem w którym wystąpi wysiadając prosto z samolotu. A co do naszego rywala to mimo, że gramy u siebie to prosiłem Boga by nie było batów by wynik nie był zbyt wysoki. A co do moich podopiecznych powiedziałem by zagrali dla kibiców, że to im mają pokazać na ile ich stać. Na samym początku ładnie prezentował się nasz nowy gracz konstruując parę akcji. Jednak szybko straciliśmy bramkę, bo już w 10. minucie Jermaine Backford zdobył gola dla Evertonu. Jednak to by było na tyle, nasi goście nie pokazali nic szczególnego, a sama ich gra nie napawała optymizmem kibiców naszych przeciwników. Niestety pod koniec spotkania na noszach boisko opuścił Guliano Diaz, a samo spotkanie zakończyło się skromnym 1-0 dla gości. Nie mogę mieć pretensji do moich podopiecznych, bo zagrali naprawdę niezłe spotkanie.

Crewe Alexandra 0-1 Everton(Aw)
0-1 - Jermaine Backford 10'
MoM - Jack Rodwell 7.6 (Everton)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie stycznia 2011

 

npower League 2
miejsce: 1
punkty : 66
bilans goli : 57:22
Finanse: +2.049.498€ (- 301.425€)
Fundusz transferowy: 999.991
Budżet płac (tygodniowo): 39.500 € (wydajemy 33.435 €)

Nagrody:

Młody Piłkarz Miesiąca - 1 Miejsce - Luc Mututu

Manager Miesiąca - 2 Miejsce - Dave Osłowski

 

Transfery (Polska):

Darvydas Sernas Widzew Łódź >>> LOSC Lille Metropole 2.300.000 €
Semir Stilic Lech Poznań >>> FK Rostów 350.000 €
Ugochukwu Okeke Enugu Rangers >>> Górnik Łęczna 95.000 €
Karol Kostrubala Cracovia Kraków >>> Korona Kielce 50.000 €
Osvaldo Ceara >>> Widzew Łódź 35.000 €

 

Transfery (Świat):
Gervinho LOSC Lille Metropole >>> Palermo 18.500.000 €
Marouane Fellaini Everton >>> Zenit Sankt Petersburg 18.500.000 €
Nuri Sahin Dortmund >>> Manchester City 16.250.000 €
Aaron Lennon Tottenham Hotspur >>> Manchester City 16.000.000 €
Eljero Elia HSV >>> Sunderland 15.500.000 €

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Holandia +0, 3. Niemcy +0, … 67. Polska -2

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

 

Polskie kluby w europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

02.02.2011

30/46 - npower League 2
Stockport County vs Crewe Alexandra
Stadion Edgeley Park, Stockport
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Davis, Mututu - Salomon, Bell - Moore, Strestik - Brandy, Donaldson (45' Clayton)

Po niskiej przegranej z ekipą Evertonu i snach o grze w dalszej części Pucharu przyszedł czas na mecz w ligowych rozgrywkach. A tym razem jechaliśmy do Stockport by zmierzyć się z miejscową ekipą. Nasi rywale na pewno liczyli na więcej niż 16 pozycja w lidze, ale i to jest dobre, że mają dziesięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Cieszy, że po ciężko wyglądających faulach w ostatnich spotkaniach żaden z moich graczy nie ma kontuzji. I ciekaw jestem jak się spisze nasz nowy czeski nabytek w spotkaniu ze słabszym rywalem niż Everton. Celem oczywiście były trzy punkty, bo mimo rozegranego jednego mniej spotkania niż nasi rywale mamy zaledwie cztery punkty przewagi nad drugim w tabeli zespołem. Mimo, że teoretycznie mieliśmy więcej sytuacji to nasi rywale stawiali nam dzielny opór i pierwsza część spotkania zakończyła się zaledwie remisem. W trakcie przerwy za słabo dysponowanego Claytona Donaldsona wszedł młodziutki Max Clayton. I było od razu czuć tą chemię między naszymi dwoma młodymi napastnikami. W 59. i 61. minucie Febian Brandy dwukrotnie pokonał bramkarza gości i to były wszystkie gole zdobyte przez nas w tym spotkaniu. Gospodarze po dwóch szybkich ciosach nie mogli się podnieść. Żałuję tylko, ze w 79. minucie Patrick Ada dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Na plus spotkanie niewątpliwie rozegrał młody Harry Davis, który powrócił do nas z wypożyczenia do zespołu Alfreton Town.

(16)Stockport County 0-2 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Febian Brandy 59'
0-2 - Febian Brandy 61'

MoM - Febian Brandy 8.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

Może się mylę i źle patrzę, ale... Technicznie patrząc to IMO zbędnie tworzysz zdania złożone, za duża ilość "a", "i". Te dwa spójniki występują w postach w dużych ilościach.

Choćby post #47- dwa kolejne zdania zacząłeś od "A co".

Trochę męczy czytanie.

Odnośnik do komentarza

@Makk - Postaram się to zmienić.

-----

 

05.02.2011

31/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Northampton Town
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Tootle, Artell, Diaz, Mututu - Westwood (90' Martin), Murphy - Grant, Strestik - Brandy, Clayton

Tylko kilka dni przerwy i już kolejny mecz. Tym razem na własnym stadionie zmierzymy się z drużyną Northampton Town. Nasi rywale walczą o utrzymanie się w lidze, a ja nie mam zamiaru im tego zadania ułatwiać. Ich manager przed naszym meczem poddał w wątpliwość nasze umiejętności i twierdził, że nie awansujemy do ligi wyżej. W tym spotkaniu poddany w wątpliwość został nasz honor, więc nie pozostało nam nic innego jak pewnie wygrać ten mecz i zgarnąć trzy oczka. Motywacja do tego spotkania była niezwykła, ale o dziwo to nasi rywale strzelili pierwsi bramkę. W 25. minucie Marcina Cabaja pokonał Dean Backwith i była to niewątpliwie niespodzianka. Jednak przed końcem pierwszej połowy wyrównaliśmy za sprawą naszego najlepszego napastnika Febiana Brandyego. Po przerwie nasz super napastnik szybko zdobył kolejne dwa gole, które wytrąciły z równowagi naszych rywali. Szkoda, że pod koniec spotkania kontuzji doznał Ashley Westwood, a jego kontuzja nie była dla nas zaskoczeniem. W doliczonym czasie gry Paul Rodgersa zdobył drugą bramkę dla zespołu, ale mecz zakończył się naszym pewnym zwycięstwem. Świetny mecz, który pokazał ma ile nas stać.

(1)Crewe Alexandra 3-2 Northampton Town(21)
0-1 - Dean Beckwith 25'
1-1 - Febian Brandy 42'
2-1 - Febian Brandy 50'
3-1 - Febian Brandy 55
3-2 - Paul Rodgers 90+4'

MoM - Febian Brandy 9.5 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

12.02.2011

32/46 - npower League 2
Wycombe Wanderers vs Crewe Alexandra
Stadion Adams Park, High Wycombe
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artell, Mututu - Murphy, Salomon - Moore, Strestik - Brandy, Donaldson

W końcu dłuższa przerwa dla moich podopiecznych, więc nie musiałem się martwić o kondycję w tym spotkaniu. Naszym rywalem była ekipa Wycombe Wanderers, która na początku sezonu rywalizowała z nami o pierwsze miejsce. Obecnie zajmują 6 pozycję, która jest premiowana grą w barażach, ale nie idzie im ostatnio najlepiej. Spośród pięciu ostatnich meczy wygrali zaledwie raz, również raz zremisowali i doznali trzech porażek. Ich najlepszym zawodnikiem wydaje się Marcelo Trotta, który wyceniany jest na 425.000 €. Wypożyczony został z drużyny Fulham i jest on jednym z najbardziej bramkostrzelnych zawodnikiem z 6 golami na koncie. Dla nas oczywiście ważne było zwycięstwo i byłem pewien, że z tego trudnego terenu wywieziemy trzy oczka. Szczególnie po tym co ostatnio pokazał Febain Brandy nic nie mogło zakłócić mojego spokoju. Szybki cios w 6. minucie dał gospodarzą jasny znak w jakim celu przyjechaliśmy. To właśnie w tej minucie gola zdobył Byron Moore i nasi przeciwnicy byli po prostu w szoku. Pomimo tego nie potrafiliśmy wykorzystać więcej sytuacji, a gospodarze w pierwszej połowie po prostu nie istnieli. W drugiej połowie natomiast sytuacja się odwróciła i to my się broniliśmy. Niestety pod koniec spotkania Stuart Beavon umieścił piłkę w naszej bramce i dzięki temu mecz zakończył się remisem. Jestem zadowolony z wyniku, bo pomimo tylko jednego zdobytego oczka to i tak był to mecz na trudnym terenie.

(6)Wycombe Wanderers 1-1 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Byron Moore 6'
1-1 - Stuart Beavon 85'

MoM - Patrick Ada 7.4 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

15.02.2011

33/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Shrewsbury Town
Stadion Adams Park, High Wycombe
Skład: Cabaj - Diaz (80' Shelley), Ada, Davies, Mututu - Bell, Salomon - Grant (21' Donaldson), Strestik - Brandy, Donaldson

Ostatnie spotkanie zostawiliśmy za sobą i gdy zaledwie kilka dni później przyjechała ekipa Shrewsbury Town to celem było tylko zwycięstwo. Nasi rywale zajmowali zaledwie szesnastą pozycję w lidze, która na tym etapie rozgrywek wciąż nie dawała pewnego utrzymania. Niewątpliwie wpływ na to miał fakt, że ich najlepszy strzelec miał zaledwie osiem bramek na koncie przed spotkaniem z nami. My natomiast musieliśmy to spotkanie wygrać, bo rywale nie wybaczają błędów i po ostatnim remisie mieliśmy zaledwie pięć punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Dlatego od samego początku naciskaliśmy n naszych rywali co dosyć szybko przyniosło skutek. Już w 4. minucie Febian Brandy wyprowadził nas na prowadzenie, a kibice zgromadzeni na stadionie oszaleli. Niestety w 21. minucie Joel Grant opuścił boisko na noszach co nie było dobrą informacją. Trzymaliśmy rękę na pulsie i dzięki temu w 36. minucie po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marka Strestika piłkę w bramce umieścił Patrick Ada. Do przerwy wynik się nie zmienił, a po przerwie dosyć szybko goście zdobyli bramkę. Piłkę w siatce umieścił Jermaine Grandison i pomimo, że tylko mieliśmy bramkę przewagi to i tak to właśnie my kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Niestety pod koniec spotkania na noszach boisko opuścił Guliono Diaz co mnie po prostu rozsierdziło. Spotkanie wygraliśmy, ale okupiliśmy je prawdopodobnie kontuzjami dwóch ważnych graczy. Na plus natomiast należy zanotować dwie asysty Marka Strestika i pokazały on, że stać go na grę na wysokim poziomie.

(1)Crewe Alexandra 2-1 Shrewsbury Town(18)
1-0 - Febian Brandy 4'
2-0 - Patrick Ada 36'
2-1 - Jermaine Grandison 67'

MoM - Marek Strestik 8.0 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

19.02.2011

34/46 - npower League 2
Aldershot Town vs Crewe Alexandra
Stadion The Recreation Ground, Aldershot
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Ada, Mututu - Murphy, Salomon - Moore, Strestik - Brandy, Miller

Po naszych ostatnich spotkaniach dziennikarze już orzekali, że brakuje nam pary i może jakoś dociągniemy do końca sezonu. Prym w tej dziedzinie wiódł Steve Makkowith, który pomimo pochodzenia z Alexandry co rusz nas krytykował. Ostatnio jednak poszedł o krok za daleko i została mu cofnięta akredytacja na mecze naszej drużyny. Więc i my po tych atakach od strony dziennikarzy chcieliśmy pokazać się jak najlepiej. Sądzę, że pewna wygrana i strzelenie kilku bramek uspokoiłoby kibiców i pismaków, którzy nie mają o nas ostatnio pochlebnej opinii. Naszym rywalem była ekipa Aldershot Town, która zajmowała zaledwie piętnastą pozycję przed spotkaniem z nami. Nie pozostało nam nic innego jak po prostu wygrać to spotkanie i pokazać, że w ekipie Crewe wciąż jest siła. Jednak to nasi rywale od początku atakowali co było dla mnie wielkim zdziwieniem. Już w 18. minucie Danny Hylton wyprowadził naszych rywali na prowadzenie, a ja przy linii bocznej wychodziłem z siebie. Moi podopieczni chyba to zauważyli i dzięki bramce Marka Strestika w 22. minucie wyrównaliśmy wynik spotkania. Natomiast kilka chwil później samotnym rajdem popisał się Febian Brandy, który świetnie wykończył akcję. Do szatni schodziliśmy jako prowadzący i wiedziałem, że się to nie zmieni. Po przerwie nasza gra wyglądała jeszcze lepiej. Graliśmy dalej swoje co zaowocowało bramką w 80. minucie Shauna Millera. Wynik 3-1 to nie jest może zmiażdżenie rywali, ale sądzę, że i tak jest dobrze jak na grę z takim rywalem.

(16)Aldershot Town 1-3 Crewe Alexandra(1)
1-0 - Danny Hylton 18'
1-1 - Marek Strestik 22'
1-2 - Febian Brandy 34'
1-3 - Shaun Miller 80'

MoM - Shaun Miller 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

26.02.2011

35/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Barnet
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Ada, Mututu - Westwood, Salomon - Moore, Strestik - Brandy, Clayton

Ostatnie spotkanie lutego zagraliśmy przed własną publicznością, a naszym rywalem była ekipa Barnet. Ekipa, którą gościliśmy w tym spotkaniu zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli i na pewno mieli w sobie wiele złości i woli walki. Nigdy nie lubiłem takich spotkań, bo wiedziałem, że nasi rywale nie mają nic do stracenia, a wiele do zyskania. Wiedziałem, że będą atakować ze złością i przy okazji mogą nie szanować kości moich podopiecznych. Mecz był jak najbardziej do wygrania, ale uczulałem w szatni moich zawodników żeby uważali. Zdziwiłem się natomiast bardzo, bo nasi rywale byli totalnie zrezygnowani. Od samego początku atakowaliśmy, ale prawdziwy pech który z nami był sprawiał, że nie zdobyliśmy bramki. Pierwsza połowa wyglądała tak cała i naprawdę byłem zadowolony z moich podopiecznych, ale brakowało tych bramek. W trakcie przerwy powiedziałem, żeby robili to samo a wygrana sama przyjdzie. Dzięki temu w końcu się przełamaliśmy i już w 50. minucie Max Clayton wyprowadził nas na prowadzenie. Po chwili ten sam młody zawodnik uderzył z takim impetem, a próbujący zablokować to Anwar Uddin skierował piłkę do swojej bramki i dzięki temu mieliśmy już dwa gole przewagi. Jednak naszemu młodziutkiemu napastnikowi i tego było mało, więc odpowiednio w 78. i 86. minucie znów kierował piłkę do bramki rywala. Fantastyczny mecz tego zaledwie szesnastoletniego zawodnika i ogólnie jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej gry moich podopiecznych.

(1)Crewe Alexandra 4-0 Barnet(23)
1-0 - Max Clayton 50'
2-0 - Anwar Uddin sam.75'
3-0 - Max Clayton 78'
4-0 - Max Clayton 86'

MoM - Max Clayton 9.5 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie luty 2011

 

npower League 2
miejsce: 1
punkty : 82
bilans goli : 72:27
Finanse: +1.196.646€ (- 132.851€)
Fundusz transferowy: 999.991
Budżet płac (tygodniowo): 39.500 € (wydajemy 33.435 €)

Nagrody:

Piłkarz Miesiąca - 1 Miejsce - Febian Brandy

Manager Miesiąca - 1 Miejsce - Dave Osłowski

 

Transfery (Polska):

Sebestian Mila Śląsk Wrocław >>> Spartak Nalczyk 1.000.000 €
Milosz Przybecki Ruch Radzionków >>> Dniepr Mohylew 375.000 €
Dariusz Kołodziej Podbeskidzie >>> Korona Kielce 26.000 €
Ivan Kaviedes Macara >>> Piast Gliwice 20.000 €
Grzegorz Piesio Dolcan Ząbki >>> Ruch Radzionków 8.000 €

 

Transfery (Świat):
Nigel de Jong Manchester City >>> Zenit Sankt Petersburg 6.750.000 €
Igor Khudobyak Karpaty Lwów >>> Dnipro 6.000.000 €
Eugene Konoplyanka Dnipro >>> Dynamo Kijów 6.000.000 €
Rodrigo Salinas Puebla >>> Al-Ahli (KSA) 2.800.000 €
Rinaldo Juan Aurich >>> Atletico Mineiro 2.500.000 €

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Holandia +0, 3. Niemcy +0, … 69. Polska -2

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

 

W tym miesiącu w spotkaniu towarzyskim ekipa Orłów podejmowała Norwegię. Niestety potomkowie Norwegów pokonali pewnie naszą reprezentację 3-1, a jedynego gola dla naszych zdobył Adrian Mierzejewski.

 

Polskie kluby w europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

05.03.2011

36/46 - npower League 2
Lincoln City vs Crewe Alexandra
Stadion Sincil Bank, Lincoln
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artell, Mututu - Westwood (45' Murphy), Salomon - Moore, Strestik - Clayton, Donaldson

 

Niestety po ostatnim spotkaniu okazało się, że nie skorzystamy w tym spotkaniu z Febiana Brandyego. Nasz super snajper wylądował w gabinecie lekarskim, a lekarz drużyny stwierdził nadwyrężony kark. W tym spotkaniu na pewno go nie będzie, a nie wiadomo czy ujrzymy go w meczu z Chesterfieldem. Jednak wracając do pierwszego meczu w marcu chcieliśmy zwyciężyć i udowodnić, że pomimo braku naszego super strzelca godnie zastąpią go inni. Nasi rywale przed spotkaniem z nami zajmowali ostatnie miejsce premiowaną grą w barażach. Jednak mieli zaledwie punkt przewagi nad Burton, a zaledwie dwa nad Stevenage. Wiedziałem, że będzie to ciężkie spotkanie, bo im mocno zależało na wygraniu, ale i my chcemy wygrać i pokazać na ile nas stać. Dość niespodziewanie to ekipa gospodarzy zdobyła pierwszą bramkę. W 4. minucie Luc Mututu faulował zawodnika drużyny przeciwnej i jedenastkę pewnie wykonał Ben Hutchinson. Jednak nie odpuszczaliśmy i dzięki temu w 26. minucie Max Clayton wyrównał wynik spotkania. Do przerwy remis, a po przerwie to my ruszyliśmy do zdecydowanego ataku. Niestety w trakcie przerwy po raz kolejny musiałem zmienić Ashleya Westwooda, który narzekał na bóle. W jego miejsce wszedł Luke Murphy, który jak się okazało dał nam zwycięstwo pięknym strzałem w 87. minucie. Mecz może i nie porywał, ale ważne, że zwyciężyliśmy i coraz bliżej nam do celu jakim jest awans.

(7)Lincoln City 1-2 Crewe Alexandra(1)
1-0 - Ben Hutchinson kar.4'
1-1 - Max Clayton 26'
1-2 - Luke Murphy 87'

MoM - Gary Hart 7.7 (Lincoln City)

Odnośnik do komentarza

08.03.2011

37/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Chesterfield
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Shelley, Ada, Davis, Mututu - Murphy, Bell - Salomon, Grant - Miller, Clayton

Zaledwie trzy dni po ostatnim spotkaniu i już musieliśmy grać kolejne. Tym razem naszym przeciwnikiem była ekipa, która zajmowała czwarte miejsce w lidze. Manager gości nie ukrywał, że przyjechał tu po zwycięstwo i walczy wraz ze swoimi podopiecznymi o bezpośredni awans do npower League 1. My natomiast przed własną publicznością nie chcieliśmy przegrać. Może i osiem punków przewagi to dużo, ale można szybko je roztrwonić. Na dodatek kontuzji doznał Ashley Westwood, którego przez ponad miesiąc nie powinniśmy obejrzeć na ligowych boiskach, więc prawdopodobnie pożegnamy się z nim po sezonie jeśli dostaniemy satysfakcjonującą ofertę. Tak jak się spodziewałem pierwsza połowa była niezwykle ciężka dla nas. Przyjezdni świetnie grali i atakowali, a my odpłacaliśmy im podobnie, ale żadna z ekip nie potrafiła w pierwszej połowie zdobyć bramki. Po przerwie gola szybko zdobył Shaun Miller czym wprawił kibiców w ekstazę. Nie chcieliśmy się jednak poddawać i dalej nacieraliśmy na rywala co zaowocowało bramką pod koniec spotkania, a strzelcem okazał się Patrick Ada. Wynik 2-0 satysfakcjonuje mnie, aczkolwiek wiem, że mogło być dużo dużo lepiej.

(1)Crewe Alexandra 2-0 Chesterfield(4)
1-0 - Shaun Miller 47'
2-0 - Patrick Ada 90+3'

MoM - Patrick Ada 8.9 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

12.03.2011

38/46 - npower League 2
Cheltenham Town vs Crewe Alexandra
Stadion Whaddon Road, Cheltenham
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Davis, Mututu - Salomon, Bell - Moore, Strestik - Brandy, Clayton

Tym razem po spotkaniu mieliśmy trochę dłuższy odpoczynek. Jednak kibice będą się cieszyć, bo do składu powraca ulubieniec ludzi Febian Brandy, który ostatnio pauzował z powodu urazu karku. Gospodarze natomiast nie radzili sobie najlepiej, bo próbowali wyjść ze strefy spadkowej i przed spotkaniem z nami zajmowali dopiero 23 pozycję. Nie było tu żartów, bo niedługo koniec sezonów i oni po prostu musieli walczyć o ligowe punkty. My natomiast nie zamierzaliśmy odpuszczać i pomimo już zapewnionego miejsca w barażach na tym etapie rozgrywek, to chcemy je po prostu wygrać. Widać było w pierwszej połowie, że nasi rywale nie zamierzają odpuszczać. Oba zespoły pokazały pełnie swoich możliwości, ale do szatni oba zeszły bez bramek. Dopiero krótka pogadanka z moimi podopiecznymi sprawiła, że po przerwie wyglądaliśmy jeszcze lepiej, a nasi rywale jakby trochę podupadli. W 66. minucie Marek Strestik wyprowadza nas na prowadzenie, by po niecałych dziesięciu minutach wynik podwyższył Byron Moore. Na dodatek pod koniec spotkania Febian Brandy zdobył gola czym pięknie się powitał z kibicami po tej krótkiej kontuzji. Kolejne spotkanie za nami i z kolejnego terenu wywozimy trzy punkty. Jakże ważne trzy punkty, bo końcówka sezonu sprawia, że nie ma łatwych meczy.

(23)Cheltenham Town 0-3 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Marek Strestik 66'
0-2 - Byron Moore 75'
0-3 - Febian Brandy 90+2'

MoM - Marek Strestik 8.9 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza
  • Makk zablokował ten temat
  • Makk odblokował ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...