Skocz do zawartości

The Railwaymen


Donkey

Rekomendowane odpowiedzi

Football Manager 2011 11.3.0

Ligi wszystkie jakie są dostępne w oryginalnej wersji, bez modyfikacji itp.

------

 

Nowym managerem Crewe Alexandra zostaje Dave Osłowski. Młody manager, który niedawno co zdał licencję uczył się już wcześniej u poprzedniego managera drużyny. Gdy jednak zdał licencję, a jego poprzednik zdecydował się zrezygnować to prezes klubu wiedział komu przekazać pałeczkę by ten kierował drużyną. Jak twierdzi sam zainteresowany przed nim długie wyzwanie, ale zapewnia kibiców, że będzie ono pasmem sukcesów.

Skład na sezon 2010/2011:
Bramkarze:
Bartłomiej Fogler (25 lat, Polska) - Wychowanek Polonii Warszawa, który ma bardzo ciekawe umiejętności. W zeszłym sezonie wystąpił w 32 spotkaniach w 2 lidze dla Świtu Nowy Dwór Mazowiecki i nie prezentował się tam najgorzej. Na pewno ciekawy zawodnik.
Steve Phillips (32 lata, Anglia) - W Crewe Alexandra gra już drugi sezon. W zeszłym został wypożyczony z Bristol Rovers, a w tym doszedł do klubu na zasadzie wolnego transferu. Ma już swoje lata i prezentuje się trochę gorzej niż jego młodszy kolega, ale jak na tą ligę to i tak wysokie umiejętności. Na pewno mamy silnie obsadzoną formację bramkarską.

Obrońcy:
Patrick Ada (25 lat, Kamerun, O PŚ) - Młody kameruńczyk grał już w wielu klubach z ligi angielskiej. Nie jest może jakoś wybitnie doświadczony, ale jego atrybuty fizyczne są świetne. Na pewno dostanie parę szans by pokazać swoje umiejętności.
Matthew Tootle (19 lat, Anglia, O PL) - Nasz wychowanek wskoczył w zeszłym sezonie do składu i w 28 występach zaprezentował się całkiem dobrze. Strzelił nawet bramkę co jest nie dala wyczynem jak na jego wzrost, gdzie ma zaledwie 173 cm. Na pewno w paru spotkaniach zagra.
Carl Martin (23 lata, Anglia, O PŚ) - Nie zagra przez około 3 miesiące, a szkoda, bo na pewno ciekawie się prezentuje. Nie wiem czy jak nie wróci po kontuzji to nie poszuka nowego klubu.
David Artell (29 lat, Anglia, O Ś) - W naszym klubie dopiero od tego sezonu, ale można mu przyznać, że z niejednego pieca chleb jadł. Gra od 1999 roku, rozegrał 299 spotkań i strzelił 26 bramek. Będzie pewnym punktem obrony w tym sezonie.
Mat Mitchel-King (26 lat, Anglia, O Ś, DP, P Ś) - Drugi sezon w klubie i na pewno dostanie parę szans. Ma ciekawe umiejętności, ale czy wystarczające na ten poziom rozgrywek tego nie wiem.
Danny Blanchett (22 lata, Anglia, O/WO L) - Młody zawodnik, ale nie prezentuje nic specjalnego. Odejdzie w najbliższym czasie.
Danny Shelley (19 lat, Anglia, O/P P) - Kolejny wychowanek. Całkiem dobrze sprawuje się na treningach i chłopak powinien trochę pograć w tym sezonie.

Pomocnicy:
Lee Bell (27 lat, Anglia, DP,P Ś) - Nasz wychowanek, który zaczął karierę w Crewe, gdy ta była jeszcze w Championship. Później próbował siły w innych drużynach, ale gdzie najlepiej jak nie w domu. Od tego sezonu wraca na nasz stadion i liczę, że kibice przyjmą go ciepło.
Ashley Westwood (20 lat, Anglia, DP, P Ś) - Młody i drogi piłkarz. Nasz wychowanek, który posiada niezwykłe umiejętności. Na pewno pogra w tym sezonie wiele i mam nadzieję, że swoją grą ucieszy kibiców na stadionie.
Luke Marphy (20 lat, Anglia, P Ś) - Kolejny wychowanek i kolejny ciekawy piłkarz. Posiada ciekawe umiejętności i może być gwiazdą w lidze. Jeśli będzie mu się chciało trenować i grać to może stać się jedną z legend klubu.
Joel Grant (22 lata, Jamajka, P PL, OP P) - Młody wychowanek klubu Watford ma niewątpliwie duży potencjał. Przeszedł do naszego klubu za 150.000 € już trzy sezony temu, ale mam nadzieję, że w tym sezonie pokaże na co go tak naprawdę stać.
Antoni Sarcevic (18 lat, Anglia, P Ś, OP Ś) - Młody wychowanek klubu Woodley Sports posiada duży potencjał, ale w tym sezonie dopiero będzie wchodził na salony gry więc niech się uczy i gra jak najlepiej, a możemy mieć z niego dużo pociechy.

Napastnicy:
Clayton Donaldson (26 lat, Anglia, OP P, N) - Zacznie się jego trzeci sezon u nas i mimo, że nie zdobył imponującej liczby bramek to na pewno ma duży potencjał.
Byron Moore (21 lat, Anglia, OP PL, N) - I kolejny wychowanek naszego klubu. Ma potencjał, ale jakoś nie może go wykorzystać. W tym sezonie wyciągniemy z niego wszystko co najlepsze, więc dorobek bramkowy powinien się powiększyć.
Ajay Leitch-Smith (20 lat, Anglia, OP PL, N) - Kolejny wychowanek, który z niejednego pieca chleb jadł. W tym sezonie w drużynie będzie się ogrywał.
Shaun Miller (22 lata, Anglia, N) - Przez miesiąc nie zobaczymy tego utalentowanego wychowanka ze wzglęgu na kontuzję. Jak wróci powinien coś pograć, a jeśli pokaże na co go stać to będziemy mieli z niego wiele uciechy.

Odnośnik do komentarza

Mecze Towarzyskie:
Crewe Alexandra 1-1 Cowdenbeath
Woking 2-0 Crewe Alexandra
Institute 1-2 Crewe Alexandra
Crewe Alexandra 2-2 Aston Villa II
Crewe Alexandra 0-3 Glentoran

Wyniki meczów towarzyskich nie traktowałem jakoś specjalnie poważnie. Ot chłopaki mieli się zgrać i to najważniejsze było w trakcie tych gier. Niektórzy kibice zaczęli przesadnie pomstować w moje umiejętności i gdzieś na internecie widziałem wpisy chcące mojego zwolnienie. Jednak bez przesady, to tylko gry w których głównym aspektem było zgranie się. Cieszę się również, że udało mi się zaklepać trzech nowych piłkarzy przed startem ligi. Pierwszy już w połowie lipca dołączył do nas Jared Wilson. Wychowanek Birmingham nie miał wiele okazji do gry, ale wierzę w jego umiejętności i według scoutów ma duży potencjał. Podobnie jak drugi zawodnik, który przyszedł parę dni po jego przyjściu - Luc Mututu. Mogliśmy go ujrzeć w barwach Wolfsburga czy też FC Nantes. W I składzie nie zagrał w żadnym klubie, ale jego umiejętności jak na IV poziom rozgrywek w Anglii są wystarczające. Najbardziej cieszę się natomiast z przyjścia do nas Febiana Brandy, który reprezentował barwy z niższych lig angielskich, a wypożyczany został z Manchesteru United. Świetne umiejętności powinny zaowocować świetną grą w lidze. Oczekuję od niego wiele bramek. Do tego z drużyny U-18 do pierwszego zespołu przesunąłem Maxa Claytona. Ten młody gracz ma przed sobą wielkie perspektywy i chciałbym żeby ogrywał się już w I drużynie pod moim okiem. Niewątpliwie czeka nas ciężka przerwa w lidze, ale wierzę w ten zespół i górna część tabeli wydaje się jak najbardziej do osiągnięcia.

Odnośnik do komentarza

7.08.2010

1/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Hereford United
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Fogler - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Westwood, Murphy - Moore (45' Leitch-Smith, (79' Max Clayton)), Grant - Brandy, Donaldson

Inaugurujemy rozgrywki z ekipą Hereford United, która w tym sezonie wedle słów ich managera mierzy wysoko. Jednak to nas specjaliści uznają za faworytów tego spotkania i nie możemy ulec presji ze strony przeciwnika i musimy wygrać ten mecz. W ekipie przyjezdnych niewątpliwie najjaśniejszym punktem drużyny jest wypożyczony z Birmingham środkowy obrońca Dan Preston, który może stanowić poważną przeszkodę w dostaniu się pod bramkę przeciwnika. Jednak to ja liczyłem na naszych chłopców i wiedziałem, że dobrze przywitani się z naszymi kibicami i świetnie wejdziemy w sezon. Od początku to mu kontrolowaliśmy to spotkanie i nie daliśmy gościom za wiele pograć. Już w 16. minucie Febian Brandy zdobył wspaniałego gola lobując bramkarza, a świetne prostopadłe na wolne pole wykonał Joel Grant. Nasi rywale rzucili się do ataku, ale nie na wiele się to zdało, bo świetnie dysponowana formacja obronna raz po raz rozbijała ich ataki. W 31. minucie po raz kolejny świetnie dograł Joel Grant, a piłkę do siatki posłał Clayton Donaldson. Niestety po tym nasi goście skupili się na na grze, a na kopaniu po nogach przez co w trakcie przerwy zmuszony został zejść Byron Moore, który dosłownie kilka chwil przed gwizdkiem doznał brutalnego faulu. Po przerwie moi podopieczni nie osiadli na laurach i dalej próbowali atakować. Niestety w 79. minucie Ajay Leitch-Smith został brutalnie zaatakowany i on również musiał opuścić boisko. Przesunąłem Claytona Donaldsona na prawe skrzydło, a za naszego kontuzjowanego przeciwnika wszedł młodziutki Max Clayton. Nie było więcej niespodzianek do końca spotkania, a my wygraliśmy ten mecz 2-0. Świetne otwarcie sezonu i na pewno kibice zgromadzeni na stadionie nie mogą żałować zakupionych biletów.

(2)Crewe Alexandra 2-0 Hereford United(24)
1-0 Febian Brandy 16'
2-0 Clayton Donaldson 31'

MoM - Joel Grant 7.8 (2 asysty)

Odnośnik do komentarza

10.08.2010

Angielski Puchar Ligi Runda I
Crewe Alexandra vs Preston North End
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Fogler - Wilson, Mitchel-King, Artelli, Matutu - Bell, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Przed meczem w ramach Pucharu Ligi, udało mi się zakontraktować jeszcze jednego zawodnika, a jest nim Sebastian Salomon. Ten 31 letni Argentyńczyk grał w wielu klubach, ale najbardziej znany jest z występów w drużynie Lanus, z którą to drużyną w 2007 roku zdobył mistrzostwo. Wiem, że nie jest to może wzmocnienie roku, ale da nam na pewno wiele spokoju w środku pola. I od razu zadebiutuje w spotkaniu z drużyną Preston North End. Ekipa ta gra w angielskiej Championship i ma w swoim składzie paru ciekawych zawodników. Jednym z nich jest niewątpliwie Amine Linganzi, który został wypożyczony z Blackburn. Co do samego spotkanie to wiedziałem, że będzie ciężko. Jednak wiedziałem też, że moi podopieczni zostawią na boisku serce. Od samego początku zarówno jedna jak i druga drużyna atakowała bramki przeciwników, ale brakowało pewnego wykończenia akcji i wszystko co najwyżej kończyło się strzałami obok lub ponad bramką i tak praktycznie minęła pierwsza połowa spotkania. Druga połowa wyglądała podobnie i wielu kibiców narzekało na nudne spotkania. Dopiero w 73. minucie Leon Clarke zdobywa bramkę, która jak się okazało ustaliła wynik spotkania. Walczyliśmy ambitnie i nie ustępowaliśmy rywalom, a zabrakło po prostu trochę szczęścia.

(L2)Crewe Alexandra 0-1 Preston North End(CHM)
0-1 Leon Clarke 73'
MoM - Sean St.Ledger 7.6 (Preston North End)

Odnośnik do komentarza

14.08.2010

2/46 - npower League 2
Port Vale vs Crewe Alexandra
Stadion Vale Park, Stoke-on-Trent
Skład: Fogler - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Westwood, Murphy - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Drugie spotkanie w lidze skierowało nas do ekipy Port Vale. Silna drużyna, która w swoim pierwszym spotkaniu na wyjeździe pokonała ekipę Bury 1-0. W swoich szeregach gospodarze mają paru ciekawych zawodników, a jednym z nich jest niewątpliwie John Rooney. Zawodnik ten jest bratem wielkiego Wayne Rooneya i może on stanowić wielkie zagrożenie w tym meczu dla naszego bramkarza. Jednak wiedziałem, że chłopacy po dwóch niewątpliwie dobrych występach są w gazie i wierzyłem po prostu w zwycięstwo drużyny. Od samego początku rzuciliśmy się do ataku i dzięki temu w 12. minucie wyszliśmy na prowadzenie dzięki Claytonowi Donaldsonowi. Jednak kilka chwil później Marc Richards wyrównuje wynik spotkania i zaczęło się ono na nowo. Pod koniec pierwszej połowy Gareth Owen wyprowadza gospodarzy na prowadzenie i był to niewątpliwie cios dla moich podopiecznych. Jednak jesteśmy walczakami i bramkę do szatni na miarę remisu w pierwszej połowie strzelił Ashley Westwood. Po przerwie to my ruszyliśmy do ataku i krótko po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę bramkę zdobył Febian Brandy. Jednak jak to w tym spotkaniu, krótko trzeba było czekać na odpowiedź, bo w 55. minucie Justin Richards zdobywa bramkę numer trzy dla swojej drużyny. I to właśnie remisem zakończyło się spotkanie, ale jestem zadowolony z tego wyniku. Wciąż się zgrywamy, a teraz czeka nas tydzień odpoczynku przed kolejnym spotkaniem. Więc chłopacy mogą naładować baterię, by w kolejnym spotkaniu zdobyć trzy punkty.

(8)Port Vale 3-3 Crewe Alexandra(4)
0-1 Clayton Donaldson 12'
1-1 Marc Richards 21'
2-1 Gareth Owen 40'
2-2 Ashley Westwood 45+2'
2-3 Febian Brandy 47'
3-3 Justin Richards 55
'
MoM - Clayton Donaldson 9.0 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

21.08.2010

3/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Torquay United
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Fogler - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Westwood, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson (81' Clayton)

Wracamy przed własną publiczność by zmierzyć się z ekipą Torquay United. Nasi rywale podobnie jak my zwyciężyli w pierwszym spotkaniu, by w drugim zremisować. Ich najlepszym strzelcem obecnie jest Chris Zabroski, który w dwóch spotkaniach zdobył dwie bramki. W swoim składzie mają paru ciekawych graczy, a w oko mi wpadł Eunan O'Kane, który przez dwa sezonu przebywał w ekipie Evertonu. Wiedziałem jednak, że musimy wygrać to spotkanie, bo jest ono w naszym zasięgu. Po wzmocnieniach prezentujemy się niezwykle solidnie i możemy powalczyć o coś więcej niż tylko górna część tabeli. Już od samego początku ruszyliśmy do ataku i w przeciągu zaledwie dziesięciu minut spotkania mieliśmy z cztery poważne sytuacje do zdobycia bramki, ale dopiero w 16. minucie Clayton Donaldson zdobył bramkę. Nasi rywale nie istnieli i nie byłem zdziwiony gdy w w 27. minucie Febian Brandy strzelił drugiego gola dla nas. Goście nie mogli się pozbierać po tych ciosach, a w 37. minucie ponownie gola zdobył Clayton Donaldson. Wynikiem 3-0 zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Po przerwie nasi rywale zdobyli bramkę za sprawą Ballyego Smarta w 49. minucie, ale błyskawiczna odpowiedź Claytona Donaldsona w 50. minucie, a chwilę później Febiana Brandyego skutecznie sprowadziła gości na ziemię. Graliśmy dalej swoje, a goście nie wiedzieli na jaki stadion przyjechali tak ich skołowała nasza gra. Niestety jak nie w piłkę to kopie się w piłkarzy i niestety w 81. minucie Clayton Donaldson musiał zejść z boiska. Wynik piękny, ale martwię się o dyspozycję naszego napastnika.

(2)Crewe Alexandra 5-1 Torquay United(13)
1-0 Clayton Donaldson 16'
2-0 Febian Brandy 27'
3-0 Cleyton Donaldson 37'
3-1 Belly Smart 49'
4-1 Cleyton Donaldson 50'
5-1 Febian Brandy 52'

MoM - Clayton Donaldson 9.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

28.08.2010

4/46 - npower League 2
Rotherham United vs Crewe Alexandra
Stadion Don Valley, Sheffield
Skład: Fogler - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Westwood, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson (88' Clayton)

Po ostatnim spotkaniu wiele było nerwów, ale okazało się, że Clayton Donaldson był jedynie mocno poobijany i mógł on wystąpić w ostatnim meczu sierpnia. A naszym rywalem w tym spotkaniu była ekipa Rotherham United. Wygrali oni dwa spotkania i jedno zremisowali co pokazuje, że są mocni. Ich najlepsi napastnicy maja po jednej bramce i tu trzeba szukać szansy, że my możemy więcej strzelić. Mieliśmy wielką formę i pokazywaliśmy, że na wiele nas stać. Napastnicy w formie, pomocnicy też, obrona może trochę słabsza, ale na wszystko był czas. Tu najważniejsze było zdobycie trzech punktów i dobre zamknięcie sierpnia. Szybka akcja na początku meczu pokazała nam, że nie będzie ot łatwe spotkanie. W zaledwie 5. minucie gola zdobył Ian Thomas-Moore. Próbowaliśmy, atakowaliśmy, dawaliśmy z siebie wszystko, ale każdy strzał jak zaczarowany zatrzymywał bramkarz gospodarzy Andy Warrington. Dopiero po przerwie udało nam się wyrównać, bo faulowany w polu karnym Ashley Westwood sam wykonał rzut karny. Mecz był zacięty, a oba kluby nie zamierzały odpuszczać. Niestety przed końcem meczu znów na noszach boisko opuścił Clayton Donaldson, a samo spotkanie zakończyło się remisem. Ważny punkt z ciężkiego terenu ląduje na naszym ligowym koncie.

(5)Rotherham United 1-1 Crewe Alexandra(4)
1-0 Ian Thomas-Moore'
1-1 Ashley Westwood kar.54''

MoM - Andy Warrington 7.7 (Rotherham United)

Odnośnik do komentarza

@Makk - Parę talentów jest, ale zobaczymy jak to się wszystko rozwinie.

-----

 

31.08.2010

Johstone's Paint Trophy Północ - I Runda
Shrewsbury Town vs Crewe Alexandra
Greenhous Meadow, Shrewsbury
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Murphy, Bell - Moore, Grant - Brandy, Clayton

Zapomniałem o tym meczu jeszcze w sierpniu i tym razem gramy już na pewno ostatnie spotkanie sierpnia. W ramach Johstone's Paint Trophy w rundzie pierwszej zmierzymy się z ekipą Shrewsbury Town. Przed samym spotkaniem udało mi się zakontraktować świetnego jak na ten poziom rozgrywek bramkarza Marcina Cabaja, który w Polsce grał w różnych ligach w Polsce i naprawdę dawał radę. Teraz z wolną kartą zgłosił się do naszego zespołu, a ja nie mogłem przepuścić takiej okazji. Wracając do naszych rywali mają oni w składzie ciekawych piłkarzy, ale my mieliśmy na pewno lepszych. Niestety w ostatnim spotkaniu kontuzji doznali Ashley Westwood i Clayton Donaldson, przez co nie zobaczymy ich na boiskach przez około tydzień. Od początku spotkania rzuciliśmy się do ataku i przyniosło to skutek w postaci gola już w 7. minucie. Niestety niewiele później na noszach boisko opuszczał Patrick Ada, a w jego miejsce wszedł Mat Mitchel-King. Nasi rywale już w 21. minucie doprowadzili do remisu za sprawą Jamesa Collinsa. Dalej jednak graliśmy swoje i zaledwie dziesięć minut później doprowadziliśmy do wyrównania za sprawą Febiana Brandyego. Jednak to nie koniec piłkarskich emocji, bo po chwili kolejny gol dla wyrównanie strzeliła ekipa Shrewsbury. Tym razem piłkę w bramce umieścił Matt Harnold. Do przerwy wynik się nie zmienił, a my schodziliśmy do szatni w różnych humorach. Po przerwie od razu ruszyliśmy do ataku i już w w 46. minucie po raz trzeci w tym spotkaniu wyszliśmy na prowadzenie tym razem dzięki Joelowi Grantowi. Gospodarze tego spotkanie jednak nie próżnowali i po raz trzeci oni również doprowadzili do wyrównania i po raz drugi piłkę w bramce umieścił Matt Harrold. Do końca spotkanie nie padło więcej bramek i się okazało, że mecz rozstrzygną karne. Dzięki dobrej postawie naszego nowego nabytku wygraliśmy 2-1 i przechodzimy do dalszej części rywalizacji.

(5)Shrewsbury Town 3-3 Crewe Alexandra(4) kar.1-2
0-1 Febian Brandy 7'
1-1 James Colinns 21'
1-2 Febian Brandy 31'
2-2 Matt Harrold 34'
2-3 Joel Grant 46'
3-3 Matt Harrold 67'

MoM - Matt Harrold 8.8 (Shrewsbury Town)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sierpnia 2010

 

npower League 2
miejsce: 4
punkty : 6
bilans goli : 11:5
Finanse: -94.759€ (- 192.846€)
Fundusz transferowy: 75.90 €
Budżet płac (tygodniowo): 24.500 € (wydajemy 26.955 €)

Nagrody:

3 miejsce - Młody Piłkarz Miesiąca - Febian Brandy

3 miejsce - Piłkarz Miesiąca - Cleyton Donaldson

 

Transfery (Polska):

Adrian Mierzejewski Polonia Warszawa>>>AS Nancy Lorraine 2.400.000 €
Gameet Singh Valerenga >>> Lech Poznań 1.200.000 €
Piotr Celeban Śląsk Wrocław >>> U Craiov 500.000 €
Sebastian Szałachowski Legia Warszawa >>> Wigan 170.000 €
Edward Sadomba Al-Hilal (SUD) >>> Cravovia Kraków 170.000 €

 

Transfery (Świat):
Vagner Love CSKA Moskwa >>> Arenal Londyn 13.750.000 €
Guilherme Dynamo Kijów >>> CSKA Moskwa 11.250.000 €
Mirel Radoi Al-Hilal (KSA) >>> Manchester City 9.000.000 €
Giulio Migliaccio Palermo >>> Liverpool 8.500.000 €
Tomas Sivok Beskistas >>> Bayern Monachium 8.000.000€

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Holandia +0, 3. Niemcy +0, … 68. Polska -2

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

 

W spotkaniu towarzyskim przeciwko Kamerunowi, nasza reprezentacja uległa 2-1. Jedynego gola dla naszej ekipy zaliczył Roger.

 

Polskie kluby w europejskich pucharach.

 

Mistrz Polski z sezonu 2009/2010 - Lech Poznań udanie rozpoczął walkę o Ligę Mistrzów. W dwumeczu pokonał Dinamio Tirana 3-0 i kibice wierzyli, że dalej może być już tylko lepiej. Niestety z drużyną FC Basel przegrali na wyjeździe 2-1, a u siebie zanotowali remis po 1 i odpadli z fazy kwalifikacyjnej. Nie wiele lepiej zaprezentowali się w 4 Rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Tam trafili na grecki Olympiakos i ponownie przegrany mecz 2-1 tym razem u siebie, by na wyjeździe ulec 0-1. Tak więc Lech żegna się z europejskimi pucharami.

Większy apetyt mieli natomiast Krakowianie, których to Wisła startowała od 2 Rundy kwalifikacyjnej do Pucharu UEFA. W niej pewnie pokonali ekipę z walijskiej ekstraklasy - Bangor City w stosunku 1-0 i 3-0. Kolejny etap wydawał się równie łaskawy, bo trafili w nim na Viktorię Pilzno. Niestety remis u siebie i przegrana na wyjeździe 2-1 sprawiła tylko, że więcej ich nie ujrzymy na europejskich salonach.

Podobnie zakończyła się przygoda Ruchu Chorzów w trzeciej rundzie. Jednak Chorzowianie startowali od pierwszej rundy i tam pewnie pokonali ekipę z Kazachstanu - Tobol Kostanaj, 3-2 i 4-1 dobrze rokowało na przyszłość. W drugiej rundzie zmierzyli się z armeńskim zespołem Mika Asztarak i po raz kolejny zanotowali niezłe zwycięstwa 1-0 i 3-0. W trzeciej rundzie trafili natomiast na mocniejszego rywala którym było francuskie Montpellier-Herault SC. Przegrana na wyjeździe 1-0 dawała nadzieję na dobry występ przed własną publicznością, ale tylko gospodarzy stać było na remis. I tym sposobem kolejny polski klub pożegnał się z Europą.

Od trzeciej rundy startowali natomiast zdobywcy Pucharu Polski Jagiellonia Białystok. Trafili oni na zespół Karpaty Lwów i wszyscy myśleli, że będzie to łatwa przeprawa. Niestety po zwycięstwie 2-0 na domowy podwórku, ekipa zdobywców Pucharu przegrała na Ukrainie 3-0 i jedyne co to został im sen o europie.

Odnośnik do komentarza

4.09.2010

5/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Stevenage Borough
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Mitchel-King, Matutu - Bell, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Clayton

Po dwóch wyjazdowych meczach nadszedł czas na powrót do domu, a w meczu przed własną publicznością zmierzyliśmy się z ekipą Stevenage Borough. Ekipa ta zajmuje siedemnastą pozycję notując do tej port zwycięstwo, remis i porażkę. Jest to ich pierwszy sezon po awansie i na pewno liczą na pozostanie w lidze. Mają w składzie paru ciekawych piłkarzy, ale są oni obecnie z wypożyczenia, więc zanim się zgrają minie dużo czasu. My natomiast chcieliśmy zdobyć trzy punkty w pewnym i dobrym stylu. Od samego początku mądrze atakowaliśmy i dzięki temu już w 16. minucie prowadziliśmy dzięki bramce Joela Granta. Rozgrywaliśmy mądry futbol i trzeba dodać, że w pierwszej połowie nasi przeciwnicy nie oddali nawet celnego strzału na naszą bramkę. Po przerwie dalej graliśmy swoje i nasi przeciwnicy nie mieli nic do gadania. Gdy w 77. minucie Febian Brandy, a kilka chwil później Lee Bell zdobyli bramki to już było wiadomo, że z tego spotkania wyniosą co najwyżej cenne doświadczenie. Pokazaliśmy na co nas stać i zapisujemy na swoim koncie kolejne trzy ważne punkty.

(3)Crewe United 3-0 Stevenage Borough(20)
1-0 Joel Grant 16'
2-0 Febian Brandy 77'
3-0 Lee Bell 80'

MoM - Joel Grant 8.1 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

11.09.2010

6/46 - npower League 2
Burton Albion vs Crewe Alexandra
Stadion Pirelli, Burton-on-Trent
Skład: Cabaj - Wilson, Artell, Ada, Matutu - Murphy, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Mecz na szczycie jak to określiły lokalne media. W tym dniu mierzyliśmy się z obecnym liderem czwartej klasy rozgrywkowej jakim była ekipa Burton Albion. Mieli w swoim szeregach gracza, który zdobył już pięć bramek, a był nim Greg Pearson. Ten wychowanek West Hamu gra już w tej drużynie trzeci sezon i już w pierwszym sezonie jego osiemnaście bramek walnie przyczyniło się do awansu jego drużyny do miejsca gdzie znajdują się obecnie. Do nas po kontuzji wracał Clayton Donaldson, który był niezwykle głodny gry i wiedziałem, że to spotkanie zapowiadało się niezwykle ciekawie. Przed spotkaniem wiedziałem, że każdy punkt z tego trudnego terenu będzie na wagę złota. Jednak nie spodziewałem się, że już w 2. minucie będziemy prowadzić, bo po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w bramce umieścił Patrick Ada. Jednak to rozwścieczyło naszych rywali którzy atakowali raz za razem. Świetnie w bramce spisywał się Marcina Cabaj, ale ostatecznie skapitulował w 44. minucie, a jego katem okazał się Adam Bolder. Taka bramka do szatni źle działa na drużynę i faktycznie po przerwie już w 55. minucie Richard Walker wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Jednak w mgnieniu oka odpowiedzieliśmy za sprawą Febiana Brandyego. Nabraliśmy wiatru w żagle i dzięki temu w 88. minucie Joel Grant umieścił piłkę w siatce gospodarzy i prowadziliśmy! Pod koniec spotkania Nathan Stanton przez przypadek zdobył bramkę samobójczą, a dla nas oznaczało to czwarty gol. Mimo, że w doliczonym czasie gry Russ Penn zdobył bramkę zmniejszającą rozmiary porażki to i tak spotkanie to wygraliśmy 4-3. Trudne spotkanie, ale mamy kolejne trzy punkty i dzięki temu fotel lidera!

(3)Burton Albion 3-4 Crewe Alexandra(1)
0-1 Patrick Ada 2'
1-1 Adam Bolder 44'
2-1 Richard Walker 55'
2-2 Febian Brandy 57'
2-3 Joel Grant 80'
2-4 Nathan Stanton sam.88'
3-4 Russ Penn 90+1'

MoM - Joel Grant 9.1 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

18.09.2010

7/46 - npower League 2
Nothampton Town vs Crewe Alexandra
Stadion Sixfields, Northapmton
Skład: Cabaj - Wilson, Artelli, Ada, Matutu - Westwood (Salomon 45'), Bell - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Tydzień odpoczynku i tym razem zmierzamy do Northampton by zmierzyć się z tamtejszą drużyną. Nasi przeciwnicy w lidze radzą sobie nieźle notując trzy wygrane, remis i dwie porażki. Niewątpliwie duża zasługa w wygranych jest Tadga Purcella, który w dotychczasowych spotkaniach strzelił pięć bramek. Wychowanek Shamrock Rovers nieźle sobie radzi na boiskach npower League 2. W zeszłym sezonie w 22 spotkaniach zdobył 9 bramek, a obecnie po zaledwie sześciu meczach ma aż ich pięć. Było wiadomo na kogo trzeba oko zawiesić, ale my też pojechaliśmy tam w dobrych humorach i z wiarą na jak najlepszy wynik. Od początku rzuciliśmy się do ataku i nie chcieliśmy by to rywal przejmował inicjatywę w tym spotkaniu. Graliśmy swoje i dzięki temu już w 20. minucie Clayton Donaldson zdobył swojego pierwszego gola po kontuzji. Gra układała się wyjątkowo po naszej myśli, ale przed przerwą brutalnie sfaulowany został Ashley Westwood i niestety po konsultacji z lekarzami zdecydowałem, że w drugiej połowie zmieni go Sebastian Salomon. Po przerwie nasza gra wyglądała dobrze i pewnie, więc nasi rywale nie mieli za wiele do powiedzenia. Gdy w 54. minucie dobił ich Febain Brandy kibice powoli zaczęli opuszczać stadion. Widzieli oni, że ich podopieczni nie są w stanie nawiązać rywalizacji więc dosłownie pod koniec meczu została najzagorzalsza grupka kibiców. Wynik 2-0 uważam za niezwykle udany i cieszę się z tych trzech punktów na trudnym terenie.

(12)Nothampton Town 0-2 Crewe Alexandra(2)
0-1 Clayton Donaldson 20'
0-2 Febian Brandy 54'

MoM - Cleyton Donaldson 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

25.09.2010

8/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Wycombe Wanderers
Stadion Sixfields, Northapmton
Skład: Cabaj - Wilson, Artelli, Ada, Matutu - Salomon, Bell - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Niestety kontuzja Ashleya Westooda okazała gorsza niż myśleliśmy i na boiskach nie zobaczymy go przez 3-4 tygodnie. A dzisiaj powrót do domu i zmierzenie się z liderem tabeli jakim jest drużyna Wycombe. Fakt faktem wskoczyliśmy przed nich po jednym z meczów, ale mieli oni zaległe spotkanie i obecnie wyprzedzają nas o zaledwie 1 punkt. Wiadomo, że będzie to trudne spotkanie dlatego mobilizacja w klubie była wielka. Nasi goście mają paru ciekawych graczy, a mi w oko wpadł niewątpliwie Ebou Sillah. Ten Gambijczyk, który ma już 30 lat gra naprawdę świetny futbol. Jest szybki, dobry technicznie, strzela bramki i dobrze drybluje. Jego początek w nowej drużynie można uznać za sukces i jest to niewątpliwie jego najlepszy sezon od lat, a grał między innymi w Club Brugge czy Rubinie Kazań. Wracając do samego spotkania musieli to po prostu wygrać, wierzyli w to kibice, zarząd, ja no i piłkarze. I to właśnie goście od samego początku stawiali niezwykle mocny opór. Obie drużyny prowadziły grę w środku pola i każda ze stron czekała na jakiś błąd przeciwnika by ukąsić go i strzelić gola. Dopiero w 27. minucie sfaulowany w polu karnym został Clayton Donaldson i sam zainteresowany podszedł do wymierzenia jedenastki, którą pewnie wykonał. Po tej bramce rozluźniliśmy się, a goście rzucili się do szaleńczego ataku. I wykorzystał to w 42. minucie Febian Brandy, który pięknym lobem pokonał bramkarza przeciwników. Po przerwie to my atakowaliśmy i już w 46. minucie Clayton Donaldson po raz kolejny umieścił piłkę w bramce i już mieliśmy trzy gole przewagi. Kibice na trybunach oszaleli, a my dalej atakowaliśmy i znów błąd w polu karnym obrońców gości i kolejny rzut karny. Po raz kolejny do jedenastki podszedł Clayton Donaldson i mierzonym trafieniem pokonał bramkarza, tym samym kompletując hat-trick. Po tym zbytnio się rozluźniliśmy i bramki dla gości Scott Rendell i Leon Johnson, ale nie na wiele się to zdało i to właśnie ekipa Crewe Alexandra obejmuje fotel lidera.

(1)Crewe Alexandra 4-2 Wycombe Wanderers (2)
1-0 Clayton Donaldson kar.27'
2-0 Febian Brandy 42'
3-0 Clayton Donaldson 46'
4-0 Clayton Donaldson kar.57'
4-1 Scott Rendell 64'
4-2 Leon Johnson 76'

MoM - Cleyton Donaldson 9.4 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

28.09.2010

9/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Stockport County
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Artelli, Ada, Matutu - Murphy, Salomon - Donaldson, Grant - Brandy, Clayton

Po ostatnim świetnym spotkaniu przyszedł czas na zmierzenie się z ekipą Stockport County. Nasi rywale zajmują miejsce w górnej części tabeli, ale ciężko im idzie ze zdobywaniem bramek. Należy dodać natomiast, że ciężko im również strzelić, bo po przegranym pierwszym meczu następne, albo remisowali lub wygrywali. Ich najlepszym strzelcem jest Colin Larkin, który w dotychczasowych spotkaniach zdobył cztery bramki. Ten wychowanek Wolverhampton Wanders nie zrobił może oszałamiającej kariery, ale gra i zdobywa ważne bramki dla obecnej ekipy. My natomiast wiedzieliśmy, że to spotkanie będzie ciężkie, ale chcieliśmy kontynuować passę i zwyciężyć. Niestety krótki odpoczynek po ostatnim spotkaniu nie przysłużył się nam i samo spotkanie było nudne jak flaki z olejem i zakończyło się bezbramkowym remisem. Dalej mamy pierwsze miejsce w tabeli, ale gra była po prostu bezbarwna.

(1)Crewe Alexandra 0-0 Stockport County(10)
MoM - Patrick Ada 7.4 (Crewe Alexandra)


Podsumowanie września 2010

 

npower League 2
miejsce: 1
punkty : 21
bilans goli : 24:10
Finanse: +2.668.080€ (- 127.814€)
Fundusz transferowy: 75.900 €
Budżet płac (tygodniowo): 24.500 € (wydajemy 26.955 €)

Nagrody:

2 miejsce - Piłkarz Miesiąca - Clayton Donaldson

2 miejsce - Manager Miesiąca - Dave Osłowski

 

Transfery (Polska):

 

Transfery (Świat):
Sheis Razaei Persopolis >>> Al-Arabi (QAT) 1.600.000 €
Salem Abdulla Al-Ajn >>> Al-Arabi (AQT) 1.500.000 €
Ze Augusto Primeiro de Agosto >>> Al-Arabi (QAT) 1.100.000 €
Denis Onyango SuperSport Utd >>> Al-Arabi (QAT) 975.000 €
Jalal Kameli Mofrad Fulad >>> Persepolis 825.000 €

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Holandia +0, 3. Niemcy +0, … 65. Polska +3

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

 

Na początku września reprezentacja Polski rozegrała spotkanie towarzyskie z ekipą Australii. Nasze orły pokonały gości, aż 4-2 i ze świetnej strony pokazał się Robert Lewandowski który zdobył dwie bramki. Prócz niego po bramce dołożyli Ludovic Obraniac i Adrian Mierzejewski.

 

Polskie kluby w europejskich pucharach.

Brak.

Odnośnik do komentarza

2.10.2010

10/46 - npower League 2
Shrewsbury Town vs Crewe Alexandra
Stadion Greenhous Meadow, Shrewsbury
Skład: Cabaj - Wilson, Artelli, Ada, Matutu - Bell, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Z dzisiejszymi gospodarzami spotkaliśmy się nie tak dawno, bo pod koniec sierpnia w ramach Johnstone;s Paint Trophy. Wtedy wygraliśmy po rzutach karnych, a spotkanie po regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 3-3. My od tamtego czasu nie przegraliśmy spotkania, a nasi rywale radzą sobie ze zmiennym szczęściem. Zajmują 12. miejsce z dwunastoma punktami na koncie i kibice wierzą, że ten klub stać na dużo więcej niż pokazują. Ich najlepszym strzelcem jest wypożyczony z Burnley - Wes Fletcher, a na swoim koncie ma zdobyte 3 bramki. Po ostatnim spotkaniu nie jestem zbytnio zadowolony, bo wiem, że moich podopiecznych stać na lepsze wyniki niż bezbramkowy remis. Podrażnieni ostatnim remisem od samego początku atakowaliśmy i dzięki temu już w 5. minucie Febian Brandy zdobył bramkę. Graliśmy dalej swoje i chcieliśmy jak najlepiej pokazać się by pokazać, że ostatni remis to zaledwie wpadka. Do przerwy wynik się nie zmienił, ale po tym co pokazywaliśmy byłem niezwykle zadowolony. Po przerwie dalej staraliśmy się grać ostro i szybko, ale chwila nieuwagi i Matt Harrold wyrównał w 88. minucie. W doliczonym czasie gry głupio zachował się David Artell i został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwona kartką. Kolejne spotkanie i kolejny remis. Ważny punkt, ale pomimo dobrej postawy w spotkaniu liczyłem na trzy.

(13)Shrewsbury Town 1-1 Crewe Alexandra(2)
0-1 Febian Brendy 5'
1-1 Matt Harrold 88'

MoM - Febian Brendy 7.6 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

5.10.2010

Johnstone's Paint Trophy Północ - Druga Runda

Port Vale vs Crewe Alexandra
Stadion Vale Park, Stoke-on-Trent
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Mitchel-King, Matutu - Murphy, Salomon - Donaldson, Miller - Brandy, Clayton

Zaledwie kilka dni przerwy i kolejne spotkanie tym razem w ramach Johnstone's Paint Trophy. Z ekipą Port Vale już raz się spotkaliśmy w tym sezonie i w ramach zmagań ligowych na tym stadionie zremisowaliśmy 3-3. Liczę na dzisiejsze przełamanie, bo nie strzelamy ostatnio bramek, a jeśli dalej chcemy uczestniczyć w tych zmaganiach to musimy je kolekcjonować. Piłkarze też byli w bojowych nastrojach i chcieli pokazać, że dwa ostatnie spotkania to były zwykłe wpadki. Byłem spokojny o zwycięstwo i jeszcze tylko dwa mecze w najbliższych dniach i tygodniowy odpoczynek czekał moich podopiecznych. Od początku to nasi rywale atakowali i zdziwiony byłem bezradnością moich podopiecznych. Gospodarze dzięki wsparciu swoich podopiecznych grali naprawdę ładny futbol i często atakowali naszą bramkę jednak w pierwszej połowie nie padła ani jedna bramka. Po przerwie już w 47. minucie Sam Morsy wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, ale stosunkowo szybko odpowiedzieliśmy bramką dzięki Shaunowi Millerowi. Jednak gospodarze nie odpuszczali i w 66 i 71. minucie piłkę w bramce umieścił Marc Richards i nasze szanse na zwycięstwo po prostu upadły. W doliczonym czasie gry Febian Brandy zmniejszył rozmiary porażki, ale przegraliśmy w fatalnym stylu. Nie podobała mi się ta gra i te nasze ostatnie mecze nie były najlepsze.

(Aw)Port Vale 3-2 Crewe Alexandra
1-0 Sam Morsy 47'
1-1 Shaun Miller 55'
2-1 Marc Richards 66'
3-1 Marc Richards 71'
3-2 Febian Brendy 90+2'

MoM - Marc Richards 8.8 (Port Vale)

Odnośnik do komentarza

9.10.2010

11/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Aldershot Town
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Murphy, Bell - Moore, Grant - Donaldson, Brandy

Nie szło nam ostatnio to mało powiedziane. Po prostu graliśmy piach, ale kiedy miało by przyjść przełamanie jak nie przed mecz z ostatnią drużyną naszej ligi, która wygrała zaledwie jeden mecz. Dzisiejszy dzień musiał być przełamaniem i wierzyłem, że wrócimy na właściwe tory dzięki którym znów będziemy wygrywać pewnie z naszymi rywalami. Kibice trochę się burzyli przed spotkaniem, że ostatnie mecze nie był najlepsze. Jednak z drugiej strony w trakcie całego sezonu mieliśmy być w górnej części tabeli, a my się bijemy tu o fotel lidera. Wracając do samego spotkania tylko i wyłącznie trzy punkty interesowały mnie. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu to tragedia i sam się martwiłem, że ekipa Aldershot Town sprawi u nas niespodziankę. Jednak po przerwie chłopacy wzięli się do roboty i już w 54. minucie Febian Brandy umieścił piłkę w bramce gości, a w 81. minucie asystował przy golu Claytona Donaldsona. Ta wygrana była nam potrzebna i wierzę, że ten krótki kryzys jest już za nami. Tydzień odpoczynku też powinien dać piłkarzom kopa, który zaowocuje kolejnym wygranym spotkaniem.

(1)Crewe Alexandra 2-0 Aldershot Town(24)
1-0 - Febian Brandy 54'
2-0 - Clayton Donaldson 81'

MoM - Febian Brandy 8.6 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

16.10.2010

12/46 - npower League 2
Barnet vs Crewe Alexandra
Stadion Underhill, Londyn
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artelli, Matutu - Murphy, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Po ostatnim spotkaniu nasze humory były o wiele lepsze i jakoś wyjazd do Londynu był dla nas lżejszy. A tam mieliśmy się spotkać z ekipą Barnet, która średnio radziła sobie w lidze. Przed spotkaniem z nami zajmowali 15 pozycję, a ich najlepszy napastnik strzelił zaledwie dwie bramki w jedenastu występach. Wiedzieliśmy, że stać nas na dużo i po prostu jechaliśmy tam po trzy punkty. Miałem nadzieję, że kryzys za nami i teraz dalej ciągniemy serię zwycięstw, bo niektórzy powoli przebąkują o awansie. I już po 23 sekundach na prowadzenie wyprowadził nas Luke Murphy, a więc wiedziałem, że sytuacja uległa poprawie po naszych ostatnich słabych występach. Graliśmy swoje i atakowaliśmy, a nasi rywale nie byli w stanie nas powstrzymać. Dzięki temu w 37. minucie Byron Moore podwyższył wynik na 2-0 i mimo, że pierwsza połowa zakończyła się takim wynikiem to wiedziałem, że mogło być o wiele więcej. Druga połowa również upłynęła pod znakiem naszych ataków, ale nie zdobyliśmy więcej bramek. Świetna wygrana w pięknym stylu, znów strzelamy bramki i zwyciężamy co jest najważniejsze.

(17)Barnet 0-2 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Luke Murphy 1'
0-2 - Byron Moore 37'

MoM - Darren Dennehy 8.3 (Barnet)

Odnośnik do komentarza

23.10.2010

13/46 - npower League 2
Crewe Alexandra vs Lincoln City
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Artelli, Tootle - Murphy, Salomon - Moore, Grant - Brandy, Donaldson

Niestety kontuzji klatki piersiowej na treningu doznał Luc Mututu i nie mógł on wystąpić w tym spotkaniu. Najprawdopodobniej zobaczymy go dopiero w okolicach połowy listopada. A przydałby się niewątpliwie, bo tym razem do Crewe przyjeżdżała nie byle jaka ekipa. Drużyna z piątego miejsca, która [prezentuje naprawdę ciekawy futbol, a jest nią Lincoln City. Ich najlepszym strzelcem jest Ashley Grimes, który został wypożyczony z drużyny Millwall. W swojej macierzystej drużynie zawodził, bo przez dwa sezony strzelił zaledwie dwie bramki. Włodarze tamtejszego klubu wiele więcej spodziewali się po byłym graczu Manchesteru City i w tym sezonie oddali go do gry, aż dwie klasy niżej co mu dobrze zrobiło. W dwunastu występach zanotował osiem bramek i na pewno walnie przyczynił się do miejsca obecnie zajmowanego przez drużynę gości. Wiedziałem, że to nie będzie łatwe spotkanie, ale ostatnie mecze pokazały, że powoli wracamy na właściwe tory. Od samego początku spotkania było niewątpliwie gorąco pod jedną i drugą bramką. W zaledwie dziesięć minut od rozpoczęcia każda drużyna miała po 2-3 sytuacje z których mogły paść bramki. Jednak u nas niewątpliwie dobrze działała obrona, a Marcin Cabaj robił dobrą robotę między słupkami bramki. Obie drużyny atakował raz po raz, ale bramek z tego nie było. Dopiero w 37. minucie Clayton Donaldson umieścił piłkę w bramce gości przez co cały stadion wybuchł w euforycznym szale. Po przerwie oba zespoły dalej toczyły batalię, ale to ostatecznie my wygraliśmy dzięki bramce naszego utalentowanego anglika. Kolejne ważne trzy punkty zostają dopisane do naszego konta.

(1)Crewe Alexandra 1-0 Lincoln City(7)
1-0 - Clayton Donaldson 37'
MoM - Clayton Donaldson 7.3 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza
  • Makk zablokował ten temat
  • Makk odblokował ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...