Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

no może z tym drugim Alvesem trochę przesadziłem, bo to już bardziej skrzydłowy, szczególnie w tym sezonie, ale przydałby się ktoś kto mógłby chociaż w małym stopniu popędzić tak lewą stroną jak Brazylijczyk i mam nadzieję, że będzie to Alba. Wychowanek, reprezentant Hiszpanii, na dodatek grający w La Liga, teoretycznie wybór idealny. co do Fuchsa, z całym szacunkiem dla niego, ale to nie ten kaliber, lepszego klubu niż Schalke mu nie wróżę mimo wszystko.

 

co do napastnika, ciekawy jestem czy Barca powalczy o RVP, to mogłoby być bardzo ciekawe posunięcie :D

Odnośnik do komentarza

Ja mam wrażenie, że sprowadzenie RVP mogłoby się skończyć tak samo jak sprowadzenie Ibry. RVP to klasyczny napastnik, podobnie jak Ibra jako drugi napastnik za Messim się nie sprawdzi. To już prędzej IMO Barcelonie przydałby się ktoś pokroju Neymara (czysto hipotetycznie mówiąc).

Odnośnik do komentarza

tylko wydaje mi się, że Ibra został odstrzelony przez Pepa ze wzgledu na jego charakter czy też ogólną sympatię (albo raczej antypatię) Guardioli do niego, w końcu jeśli chodzi o liczbę goli czy asyst Ibra na prawdę nie miał się czego wstydzić. ja osobiście się zdziwiłem, że tak szybko z niego zrezygnowano. RVP to bardziej oczywiście bardziej marzenie niż realna opcja, ale właśnie takiego gracza w ataku Barcy brakuje, uznanego zawodnika, a nie kolejnego młodziana na dorobku

 

a jeszcze co do Neymara, ja w ogóle nie jestem do niego przekonany, wydaje mi się, że może być z niego drugi Robinho. dobra forma na początku, a potem coś mu odjebie i po grajku. oglądałem też kilka razy mecz Santosu i albo miałem takiego pecha, albo nie wiem co, ale nic wtedy Neymar nie pokazywał (oprócz efektownych dryblingów i sztuczek, bez szczególnych korzyści dla drużyny).

Odnośnik do komentarza

imo na lewej obronie, nie mógłby grać drugi Alves, za bardzo ofensywnie by to wyszło. Christian Fuchs z Schalke jest ciekawym zawodnikiem, iwęc moze on?

MI sie wydaje, ze na lewej obronie tez powinien grac ofensywnie grajacy boczny obronca (Alba jest idealny), ale wtedy Busquets juz musialby miec zakaz przekraczania srodka boiska i przesuwac sie czesciej do obrony niz do linii pomocy.

 

Wyglada jednak na to, ze po sezonie czeka nas gruntowna przebudowa zespolu. Zubi kiedys stwierdzil, ze jesli pojawia sie interesujace oferty za Keite, Afellaya i Adriano, to pilkarze ci moga odejsc z zespolu. A wiadomo o zainteresowaniu Malijczykiem Liverpoolu. Natomiast Adriano i Afellay sa w orbicie zainteresowan Interu, wiec wydaje sie, ze tych pilkarzy mozemy nie zobaczyc w przyszlym sezonie.

 

Na ich miejsce pasowaloby znalezc dobrych nastepcow. Gdyby do zespolu dolaczyli tacy pilkarze jak Javi Martinez (ktory mi sie po cichu marzy), Alba i ktos do przodu (czemu nie Van Persie?) to by bylo super. Na ile to realne? Trudno powiedziec.

Odnośnik do komentarza

Feno jestem ciekaw jakie zmiany zaproponujesz. Trenerskie, kadrowe, może żeby w La Masii nie grali systemem pierwszego zespołu? Nie wylewajmy dziecka z kąpielą.

 

Odpadli, to odpadli. Wiecznie na topie byc nie można. Kazda wygrana przybliża do przegranej. Nie można żyć w próżni i nie widzieć, że inne kluby poczyniły postępy i stały się rywalami silniejszymi od Barcelony. Jest to przykre, serce boli po takim tygodniu, ale nie popadajmy w szaleństwo. Ostatnie trzy lata to był kosmos, to był absolutny top klubowej piłki. Tak grac wiecznie nie można. Zostaliśmy rozpieszczeni ponad miarę, gdy sezon z dwoma Superpucharami, Pucharem Interkontynentalnym, finałem CdR, piątym z rzędu półfinałem LM i walką do końca z rekordowym w niemal każdej statystyce Realem uważamy za tragiczny.

Korekty? Owszem, jakieś się przydadzą, ale desperacja czy darcie szat są imo nie na miejscu.

Proponuję ochłonąć i wrócić na ziemię.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie największym przegranym jest VV. Z 5 goli w ostatnich 3 meczach 4 obciążają jego konto. Zachowawczo w Londynie, dance przy rożnym dla Realu i wypuszczenie piłki z rąk, niepotrzebna próba skrócenia kąta C Ronaldo, dzięki czemu tylko łatwiej mu było go obiec i tutaj naprawdę niepotrzebne wyjście do Ramiresa i zastygnięcie w połowie drogi :| Może przesadzam, ale nie zrobił nic co mogłoby uratować Barcelonę od straty tych bramek.

Odnośnik do komentarza

No nie wiem, imo to pierwszy gol z Realem obciąża go bezpośrednio (pomijam to, co "dołożył" od siebie Puyol)

W Londynie winić bramkarza za to, że mu ładuje z 6 metrów z kontry to troszkę nadużycie. Tam było koszmarne krycie, gdzie wszyscy, ale to wszyscy zbiegli do Ramiresa.

Czy gol Ronaldo jego wina? Na dwoje babka wróżyła, mógł se stać na linii, może by to coś dało. Tam gorzej wypadła obrona, która w ogóle dopuściła do takiego podania Oezila i sytuacji, w której się znalazł CR. W rewanżu z Chelsea? Zapytam się gdzie był Mascherano? Barcelona grała wtedy na dwóch obrońców i Alvesa. Gdzie był Javier?

Zgodzę się, ze VV nie pomógł w żadnym z tych meczów, bo poza "paradą" po strzale Drogby z 60 metrów nic nie zrobił, co można uznać za "ponadprogramowe". Ale czy go obwiniać za 4 z 5 bramek? No nie wiem :-k

Odnośnik do komentarza

Wczoraj przypomniał mi się mecz Barcelona vs Juventus kiedy po dogrywce juventus awansował grając w 10 gdy bramce zdobył Zalayeta . Barcelona sam jest sobie wina zmarnowała zbyt dużo dobry sytuacji w dwumeczu aby awansować do finału . Jedynie zachowanie Terrego i Lamparda ( który wg mnie powinien wylecieć z boiska ) trochę popsuty ten mecz (Nie lubię brutalność i debilnych fauli wg mnie należny tępić takie zachowania) . Gratulacje dla chelsea która grając w 10 przez prawie 2/3 meczu awansowała do finału . Klątwa obrońców tytułu trwa dalej xD .

Odnośnik do komentarza

Feno jestem ciekaw jakie zmiany zaproponujesz. Trenerskie, kadrowe, może żeby w La Masii nie grali systemem pierwszego zespołu? Nie wylewajmy dziecka z kąpielą.

Zaczalbym od polityki transferowej i pomyslal o sprowadzaniu pilkarzy, ktorzy moga dac wiecej wartosci dodanej tej druzynie. Wprowadzanie na sile wychowankow, nie konczy sie najlepiej. W poprzednich sezonach nie bylo tego az tak widac, bo gracze pierwszego skladu brali na siebie caly ciezar ciagniecia Barcy za uszy w trudnych momentach, ale teraz gdy bez formy sa Iniesta, Xavi, czy Messi (nie permanentnie, ale w konkretnych meczach), to okazuje sie, ze tacy pilkarze jak Tello czy Thiago nie sa w stanie udzwignac tego ciezaru.

 

Oczywiscie ostatnie transfery byly dobre. Tacy pilkarze, jak Mascherano, Fabregas, czy Alexis sprawdzili sie w druzynie, ale pytanie brzmi, czy to nie za malo? Spojrzmy na kadry Barcy i Realu - ktory klub ma bardziej wyrownana? Poza tym, choc transfery byly sensowne, kiedy ostatni raz Barcelona kupila jakiegos stopera? Jesli mnie pamiec nie myli, to byl Marquez (kiedy to bylo?!).

 

Kolejna sprawa to koniecznosc walki z messidependencja. Ronaldo w Realu tez strzela mase bramek, ale gdy on stoi, druzyna potrafi wygrywac. Gdy stoi Messi, Barca jest bezzebna. Leo ma prawo do gorszej formy, bo jak sie ostatnio okazuje, tez jest tylko czlowiekiem, ale dlaczego jest tak, ze gdy Messi ma obnizke formy, druzyna zaczyna seryjnie gubic punkty (tak bylo w lutym, tak jest teraz). Wybicie Barcelonie wiekszosci atutow opiera sie na wyeliminowaniu Messiego (co doskonale bylo widac w meczu z Realem).

 

Nastepna sprawa to myslenie. Wydaje mi sie, ze Barca popelnila blad we wczorajszym meczu nie rzucajac sie intensywniej do ataku zaraz po przerwie. Z kazda minuta, gdy utrzymywal sie korzystny wynik dla Chelsea, roslo morale Londynczykow, a w grze Katalonczykow bylo coraz wiecej nerwowosci, a przez to niedokladnosci. Kluczowym momentem byl niewykorzystany rzut karny. To tak zmobilizowalo Chelsea, ze jeszcze zagescili gre w obronie i od tego momentu Barca nie przeprowadzila praktycznie zadnej akcij, ktora by sie zakonczyla groznym strzalem (no moze poza strzalem w slupek Messiego, glowka Alexisa byla AFAIR przed karnym). Pilkarze Barcelony chyba mysleli, ze skoro graja u siebie i na dodatek z przewaga jednego gracza (i to jakiego! Przeciez brakowalo kapitana i duszy The Blues) to mecz sie sam wygra (z reszta juz nie raz w meczach ligowych demonstrowali takie nastawienie, chocby w meczu z Betisem). A tu klops. Druga polowa wygladala identycznie jak mecz z Realem - kompletny brak pomyslu na rozmontowanie obrony Chelsea (inna sprawa, ze o ile Real gral czworka, momentami piatka czy szostka obroncow, to Chelsea praktycznie ani przez moment nie zostawiala przed swoim polem karnym mniej niz osmiu pilkarzy, co - chociaz zabija futbol, przynosi rezultaty).

 

W finale Pucharu Krola bede z calego serca kibicowal Bilbao, ale nie dlatego ze jestem obrazony na Barcelone. Caly czas ten klub pozostanie dla mnie najwazniejszy, ale zeby wprowadzic pewne zmiany, potrzebna jest mocna terapia szokowa. A najlepsza wersja takowej bedzie sezon bez pucharow.

Odnośnik do komentarza

Oj źle się dzieje w tej LM, oj źle. Barcelona przegrala mecz na swoje zyczenie i to tylko dzięki swojej nieudolnosci nie awansowali do finalu. Szkoda - marzyl mi się final "z jajami" gdzie zobaczylibysmy Barce i Real. Po tylu slupkach, poprzeczkach, szansach czy zmarnowanym karnym to tylko usiasc i plakac. Forma jaka prezentuje Chelsea jest slaba i nie oklamujmy się - tylko cud mogl sprawic że do finalu wejda "The Blues". No to mamy cuda...

Odnośnik do komentarza
Zaczalbym od polityki transferowej i pomyslal o sprowadzaniu pilkarzy, ktorzy moga dac wiecej wartosci dodanej tej druzynie. Wprowadzanie na sile wychowankow, nie konczy sie najlepiej. W poprzednich sezonach nie bylo tego az tak widac, bo gracze pierwszego skladu brali na siebie caly ciezar ciagniecia Barcy za uszy w trudnych momentach, ale teraz gdy bez formy sa Iniesta, Xavi, czy Messi (nie permanentnie, ale w konkretnych meczach), to okazuje sie, ze tacy pilkarze jak Tello czy Thiago nie sa w stanie udzwignac tego ciezaru.

 

Oczywiscie ostatnie transfery byly dobre. Tacy pilkarze, jak Mascherano, Fabregas, czy Alexis sprawdzili sie w druzynie, ale pytanie brzmi, czy to nie za malo? Spojrzmy na kadry Barcy i Realu - ktory klub ma bardziej wyrownana? Poza tym, choc transfery byly sensowne, kiedy ostatni raz Barcelona kupila jakiegos stopera? Jesli mnie pamiec nie myli, to byl Marquez (kiedy to bylo?!).

 

Później był choćby Pique, więc fail ;) Umówmy się, mnie - i pewnie wielu kibiców Barcelony - jara wprowadzanie kolejnych zawodników z La Masii. Ceną za taką politykę jest to, ze w przypadku kryzysu kadrowego jest nerwówka. Czy łatac ją wynalazkami pokroju Czyhryńskiego, czy dać szansę chłopakom z La Masii? Czy może kupić np. Hummelsa i Terry'ego (zmyślone transfery od czapy) i płacic im zylion za siedzenie na ławce, bo każdy trener będzie wystawiał miejscowych.

Specyfika tego klubu jest taka, a nie inna.

 

Kolejna sprawa to koniecznosc walki z messidependencja. Ronaldo w Realu tez strzela mase bramek, ale gdy on stoi, druzyna potrafi wygrywac. Gdy stoi Messi, Barca jest bezzebna. Leo ma prawo do gorszej formy, bo jak sie ostatnio okazuje, tez jest tylko czlowiekiem, ale dlaczego jest tak, ze gdy Messi ma obnizke formy, druzyna zaczyna seryjnie gubic punkty (tak bylo w lutym, tak jest teraz). Wybicie Barcelonie wiekszosci atutow opiera sie na wyeliminowaniu Messiego (co doskonale bylo widac w meczu z Realem).

 

tutaj pozwolę sobie przekopiować mój post z LS:

 

Kłopot jest taki, że w tym sezonie wymiękł* Xavi. I to widać po grze Barcelony. Bez niego gra traci płynność, rozmach, brak jego szlifu, inteligentnego dogrania. Stał się jednym z klepaczy piłki w systemie ty-do-mnie-ja-do-ciebie. Owszem, strzelecko, to jego najlepszy sezon, ale fizycznie Xavi - w końcu - nie wytrzymał. Imo jest przemęczony.

Dla Barcelony większym kłopotem jest imo to, że Xavi się starzeje, a na horyzoncie następcy nie widać. Można mówić, że Barcelona jest uzależniona od bramek Messiego, ale imo bardzie just uzależniona od kreacji Xaviego. Bo gdy jej zabrakło, Barcelonie zabrakło inwencji i rozmachu. Zmiana trenera imo nie nastąpi, Guardiola nie powinien "uciekać" po takim sezonie. A i myślę, ze w klubie mają do niego zaufanie.

 

* - dodam, ze miał do tego całkowite prawo

 

Nastepna sprawa to myslenie. Wydaje mi sie, ze Barca popelnila blad we wczorajszym meczu nie rzucajac sie intensywniej do ataku zaraz po przerwie. Z kazda minuta, gdy utrzymywal sie korzystny wynik dla Chelsea, roslo morale Londynczykow, a w grze Katalonczykow bylo coraz wiecej nerwowosci, a przez to niedokladnosci. Kluczowym momentem byl niewykorzystany rzut karny. To tak zmobilizowalo Chelsea, ze jeszcze zagescili gre w obronie i od tego momentu Barca nie przeprowadzila praktycznie zadnej akcij, ktora by sie zakonczyla groznym strzalem (no moze poza strzalem w slupek Messiego, glowka Alexisa byla AFAIR przed karnym). Pilkarze Barcelony chyba mysleli, ze skoro graja u siebie i na dodatek z przewaga jednego gracza (i to jakiego! Przeciez brakowalo kapitana i duszy The Blues) to mecz sie sam wygra (z reszta juz nie raz w meczach ligowych demonstrowali takie nastawienie, chocby w meczu z Betisem). A tu klops. Druga polowa wygladala identycznie jak mecz z Realem - kompletny brak pomyslu na rozmontowanie obrony Chelsea (inna sprawa, ze o ile Real gral czworka, momentami piatka czy szostka obroncow, to Chelsea praktycznie ani przez moment nie zostawiala przed swoim polem karnym mniej niz osmiu pilkarzy, co - chociaz zabija futbol, przynosi rezultaty).

 

Feno, sam sobie przeczysz. Po przerwie zaatakowali "intensywniej" i efektem tego był karny. To, ze rośnie morale drużyny prowadzącej, to nie jest tez zadne odkrycie, Barcelona by była robotami, gdyby ich to zupełnie nie ruszało i nie wkradło się zdenerwowanie.

Co gracze Barcelony mysleli? Nie mam pojęcia. Ale taktycznie do końca byli wierni swojemu stylowi "wjazdu do bramki". Możesz to ganioc, możesz się z tego śmiać, ale to przyniosło sukcesy przez ostatnie 3 lata. Trudno, żeby zarzucili ulubiony styl w kluczowym momencie.

 

W finale Pucharu Krola bede z calego serca kibicowal Bilbao, ale nie dlatego ze jestem obrazony na Barcelone. Caly czas ten klub pozostanie dla mnie najwazniejszy, ale zeby wprowadzic pewne zmiany, potrzebna jest mocna terapia szokowa. A najlepsza wersja takowej bedzie sezon bez pucharow.

 

No to się będziemy kłócić w LS ;) Jebią mnie terapie szokowe. Kibicuję Barcelonie i nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym miał kibicować przeciwnikowi.

Mógłbym powiedzieć, ze fajnie, żeby Bilbao wygrało, bo nie będzie GD w Superpucharze, ale to by było tchórzostwo.

 

Oj źle się dzieje w tej LM, oj źle. Barcelona przegrala mecz na swoje zyczenie i to tylko dzięki swojej nieudolnosci nie awansowali do finalu. Szkoda - marzyl mi się final "z jajami" gdzie zobaczylibysmy Barce i Real. Po tylu slupkach, poprzeczkach, szansach czy zmarnowanym karnym to tylko usiasc i plakac. Forma jaka prezentuje Chelsea jest slaba i nie oklamujmy się - tylko cud mogl sprawic że do finalu wejda "The Blues". No to mamy cuda.

 

Cuda mogły być w jednym meczu. W dwóch? Naaah.

Chelsea po prostu była lepsza. Pogódźmy się z tym.

Odnośnik do komentarza

Druga polowa wygladala identycznie jak mecz z Realem - kompletny brak pomyslu na rozmontowanie obrony Chelsea (inna sprawa, ze o ile Real gral czworka, momentami piatka czy szostka obroncow, to Chelsea praktycznie ani przez moment nie zostawiala przed swoim polem karnym mniej niz osmiu pilkarzy, co - chociaz zabija futbol, przynosi rezultaty)

 

Widzę, że cholernie popularne wzięło się stosowanie po innych haseł, które nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Chelsea zabija futbol, bo zagrała perfekcyjnie taktycznie? Czy dlatego, że w sumie strzeliła więcej goli niż wielka, ofensywna Barcelona? Naprawdę jest to zabawne, ale i smutne zarazem, gdy dla niektórych futbol = wymienianie setek podań i wchodzenie z piłką do bramki. Na szczęście tak nie jest i chwała Chelsea za to.

 

A zarzut, że Chelsea jest słaba w momencie, gdy za czasów Di Matteo przegrali tylko jeden mecz, pozostaje wyśmiać i spuścić nad tym zasłonę milczenia.

Odnośnik do komentarza

Primo: nigdzie nie napisalem, ze Chelsea jest slaba.

Secundo: przez zabijanie futbolu rozumiem murowanie dostepu do wlasnej bramki. Takie mecze moze sa efektowne dla taktykow i trenerow, ale na pewno nie dla wiekszosci kibicow. Zgoda - Chelsea zagrala perfekcyjnie taktycznie, ale poniewaz taktyka byla taka, a nie inna, to ofensywnego futbolu i wymiany atakow z obu stron nie stwierdzono.

 

me_who, ja widze zloty srodek - sprowadzac wychowankow, ktorzy rozwineli sie poza Barcelona ;) tak jak Fabregas, czy Pique. Mozna pojsc dalej tym tropem. Chcialbym w przyszlym sezonie ogladac w Barcelonie Albe i Botie :)

Odnośnik do komentarza

me_who, ja widze zloty srodek - sprowadzac wychowankow, ktorzy rozwineli sie poza Barcelona ;) tak jak Fabregas, czy Pique. Mozna pojsc dalej tym tropem. Chcialbym w przyszlym sezonie ogladac w Barcelonie Albe i Botie :)

 

Z całym szacunkiem dla tej dwójki - oni nie odmienią oblicza Barcelony tak, jakbyś to chciał :) A na pewno nie zadzwonią dzwonkiem do "Obudźcie się".

Odnośnik do komentarza

Secundo: przez zabijanie futbolu rozumiem murowanie dostepu do wlasnej bramki. Takie mecze moze sa efektowne dla taktykow i trenerow, ale na pewno nie dla wiekszosci kibicow. Zgoda - Chelsea zagrala perfekcyjnie taktycznie, ale poniewaz taktyka byla taka, a nie inna, to ofensywnego futbolu i wymiany atakow z obu stron nie stwierdzono.

No tak, lepiej wyjść ofensywnie na najlepszą drużynę świata i modlić się o jej brak skuteczności :) Real jakiś czas temu tak zagrał i odprawiony został z piątką. A futbol to nie tylko piękna, ofensywna gra, ale też żelazna defensywa, dyscyplina taktyczna i determinacja. Pomijając już fakt, że MOIM ZDANIEM (żeby nikt się nie przyczepił) gra Barcy przez większość meczu jest straszliwie nudna, owszem, jak tylko przyspieszają tempo akcji, to może się to podobać, ale wczoraj mieli może ze trzy takie zrywy, reszta to klepanie piłki, bo tak trzeba i już. Idealny środek nasenny :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...