Skocz do zawartości

Liczy się Calcio


yaneck1

Rekomendowane odpowiedzi

Gra: Football Manager 16
Wersja: 16.3.0
Ligi: Anglia (1), Argentyna (1; tylko podgląd), Brazylia (1; tylko podgląd), Chiny (1), Francja (1), Hiszpania (1), Holandia (1), Niemcy (1), Polska (1; tylko podgląd), Portugalia (1; tylko podgląd), Rosja (1; tylko podgląd), Turcja (1; tylko podgląd) USA (1), Włochy (2)
Baza: duża
Dodatkowe pliki: brak

Wybierając klub do prowadzenia kierowałem się sympatią. Na bok odsunąłem domniemane konwenanse o tym, że nie mam ambicji bo biorę zespół z najwyższej półki, o uznanej marce. Będę dla Was relacjonował karierę Juventusem Turyn, którego to klubu jestem zapalonym kibicem (patrz tytuł kariery :jupi: ) jeszcze od czasów, kiedy grał tu Zinedine Zidane, mój piłkarski idol. W 98' roku moich dwóch braci stawiało na Mundialu we Francji na Brazylijczyków z grubym Ronaldo na szpicy. Ja byłem w kontrze i stawiałem na gospodarzy imprezy z kreatywnym Zizu. Jaki był finał tej potyczki każdy wie, chyba że urodził się dużo później. Algierczyk z Francji pokazał klasę w całym turnieju i jego najważniejszym meczu. Jak sięgam swoją pamięcią, za moich czasów (a urodziłem się w 91' roku) nie żył bardziej utytułowany zawodnik niż Zidane (chyba że się mylę?). Dla uczczenia pamięci po Zizu numer 21 dostanie u mnie Paolo Dybala. Dlaczego on? Bo jest nietuzinkowy i ma polskie korzenie. Przedstawię teraz charakterystykę zespołu, a w kolejnej odsłonie zdradzę wam jakie mam cele na sezon i przyszłość Starej Damy i pokaże 3 formacje, którymi będę grał najczęściej (przynajmniej w 1. sezonie). Zobaczycie także kadrę jaką zastałem wraz z przybyciem do Turynu czyli w dniu 7 lipca 2015 roku... No to czas zaczynać!

Juventus Turyn F.C.
Kraj/baza: Włochy
Rok założenia: 1897
Rozgrywki ligowe: Serie A
Stadion: Juventus Stadium (41 475, Turyn)
Przydomki: Juve, Bianconeri (biało-czarni), Stara Dama

Największymi rywalami Juventusu są: Inter Mediolan, Torino, Fiorentina oraz Roma. Derby z Interem nazywane są "Derbami Włoch" za to mecze z lokalnym rywalem - Torino to "Derby della Mole". Baza treningowa i obiekty młodzieżowe zespołu znajdują się w miejscowości Vinovo (Centro Sportivo di Vinovo "Juventus Center"). Juventus może się pochwalić zdobyciem scudetto (Mistrz Włoch) razy 31., 2x wygrywał Ligę Mistrzów, 10x Puchar Włoch, 6x Superpuchar Włoch, 2x Superpuchar Europy, 3x Puchar UEFA, 1x nierozgrywany już Puchar Zdobywców Pucharów oraz 2x Puchar Interkontynentalny. Największe legendy klubu to: Alessandro del Piero, Michel Platini, Zinedine Zidane, trener Marcelo Lippi oraz grający wciąż w zespole, jego kapitan - Gianluigi Buffon. Polacy kojarzą Juve ze Zbigniewem Bońkiem. Obecny prezes PZPN święcił sukcesy ze Starą Damą w latach 1982-1985.
Edytowane przez MaKK
Odnośnik do komentarza

Co postanowiłem już na samym początku? Że w pierwszym oknie transferowym nie dokonam żadnego zakupu, chcę sprawdzić kogo na co stać. W grę wchodzą ewentualne sprzedaże takich zawodników jak Padoin, Rubinho czy jak wpłynie dobra oferta to Caceresa. Zarząd postawił mi jasny cel na sezon 2015/2016. Mam wygrać ligę włoską i awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Z pierwszym zadaniem nie powinniśmy mieć problemów, jeśli chodzi o grę w LM to będziemy potrzebowali dobrego losowania żeby osiągnąć wyznaczony cel. Jeśli chodzi o moje własne, cele dalekosiężne to chciałbym w przeciągu dwóch sezonów rozbudować Juventus Stadium i poprawić obiekty młodzieżowe i bazę treningową klubu.

 

Na pierwszy sezon w Juve przygotowałem 3 formacje, z których będę korzystał w miarę możliwości. Pierwsza z nich nazwana wahadłem, w której boczni obrońcy grają jako skrzydłowi to najbardziej typowa dla Bianconerich formacja. Pozwala ona na grę trzema środkowymi obrońcami co w przypadku mojego zespołu jest błogosławieństwem gdyż środek obrony mam doskonały. Druga formacja, którą nazwałem atak to typowe 4-4-2, pasujące do gry na Cuadrado a ostatnia - trzecia formacja (nazywa się progres) została stworzona na przyszłość kiedy kupię dobrego lewoskrzydłowego i kiedy Paolo Dybala nauczy się grać na prawym skrzydle.

Kadra Juventusu na sezon 2015/2016 (w nawiasie narodowość i wiek):

 

Bramkarze:

Gianluigi Buffon (ITA,37)

Neto (BRA, 25)

Rubinho (BRA, 32)

 

Obrońcy:

O/WO (L) Alex Sandro (BRA, 24)

O (Ś) Andrea Barzagli (ITA, 34)

LB, O (Ś) Leonardo Bonucci (ITA, 28)

O (PŚ), WO (P) Martin Caceres (URU, 28)

O (LŚ) Giorgio Chiellini (ITA, 30)

O/WO/P (L) Patrice Evra (FRA, 34)

O/WO/P (P) Stephan Lichtsteiner (SUI, 31)

O (Ś) Daniele Rugani (ITA, 20)

 

Pomocnicy:

WO (L), P (LŚ) Kwadwo Asamoah (GHA, 26)

P/OP (P) Juan Cuadrado (COL, 27)

P/OP (Ś) Hernandes (BRA, 30)

DP, P (Ś) Mario Lemina (GAB, 21)

DP, P (Ś) Claudio Marchisio (ITA, 29)

P (PLŚ) Simone Padoin (ITA, 31)

P/OP (PŚ) Roberto Pereyra (ARG, 24)

DP, P (Ś) Paul Pogba (FRA, 22)

DP, P (Ś) Sami Khedira (GER, 28)

DP, P (Ś) Stefano Sturaro (ITA, 22)

 

Napastnicy:

OP (Ś), N (Ś) Paulo Dybala (ARG, 21)

N (Ś) Mario Mandzukic (CRO, 29)

N (Ś) Alvaro Morata (ESP, 22)

N (Ś) Simone Zaza (ITA, 24)

Edytowane przez MaKK
Odnośnik do komentarza

Znający dobrze włoskie realia, niegdyś piłkarz AC Milanu, a ostatnio menedżer rezerw Ajaxu Amsterdam - holenderski wieżowiec Jaap Stam, zaakceptował tygodniową gażę w wysokości 6.5 tys € i został moim nowym asystentem. Dyrektor sportowy Fabio Paratici przejął większość obowiązków koordynatora pionu juniorskiego i od teraz ma wolną rękę w sprowadzaniu młodych graczy do zespołu. Rozegraliśmy kilka sparingów (w tym większość na zgrupowaniu w Vinovo (ITA)). Ich wyniki to zwycięstwa 4-1 z kadrą Juve u-18, wyjazdowe 4-0 z Ceseną, domowe 2-0 z Lyonem, kolejne dwa wyjazdowe 1-0 z Brescią i 3-2 z Valenciennes. Kolejny sparing to pożegnalny mecz Gigiego Buffona ze Sportingiem Lizbona, w którym wystąpili m in. Alessandro del Piero czy Marco Storari. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Ostatni test-mecz przed pierwszy "oficjalnym" to bezbramkowy remis z Atletico Madryt na Estadio Vicente Calderon. W końcu nadszedł dzień próby, mecz o Superpuchar Włoch z Lazio. Mecze o Superpuchar od niedawna rozgrywane są poza granicami Italii. Tym razem spotkanie miało się odbyć w chińskim Szanghaju.

 

Buffon - Caceres, Bonucci, Rugani (66' Barzagli) - Alex Sandro (90+' Evra), Sturaro, Lichtsteiner - Pogba, Pereyra - Mandzukic, Dybala (66' Zaza)

 

Już w 12' minucie wynik otworzył Mario Mandzukic, który wykorzystał dośrodkowanie Lichtsteinera z prawej strony i typowo dla siebie zdobył bramkę głową. W pierwszej odsłonie gra była nudna. Ze strony Biancocelesti mieliśmy 2 niegroźne strzały Candrevy (przymierzanego do Juve) oraz Balde Keity. Do drugiej połowy Stara Dama przystąpiła bez zmian personalnych. Kolejna akcja nieocenionego Lichtsteinera przyniosła drugą bramkę dla Juve w 61 minucie. Zamieszanie spowodowane przez Szwajcara wykorzystał Alex Sandro, strzałem po ziemi w krótki słupek. Odpowiedź Lazio przyszła 5 minut póxniej. Buffon sparował strzał Keity wprost na nogę Antonio Candrevy, który zdobył gola kontaktowego. Było gorąco... Od razu po golu kontaktowym na boisku pojawili się Barzagli i Simone Zaza. Ten drugi tuż po pojawieniu się na murawie strzelił w poprzeczkę, a chwilę później zdobył trzeciego gola dla Bianconerich, fantastycznym strzałem z pierwszej piłki, z przed pola karnego w samo okienko bramki Lazio. Było już 3-1, kiedy na boisku pojawił się Miro Klose i to on ustalił wynik meczu na 3-2 strzałem z najbliższej odległości po podaniu od Candrevy. Graczem spotkania został Mandzukic, który się nie mylił, grał bardzo wyrachowany futbol. Stara Dama z pierwszym trofeum w nowym sezonie! Szacun.

8 sierpień 2015

Shanghai Stadium, Szanghaj (CHN)

Frekwencja: 56 842

 

Superpuchar Włoch, finał

[1A] Juventus Turyn 3-2 Lazio Rym [1A]

13' Mandzukic, 61' Alex Sandro, 77' Zaza - 66' Candreva, 81' Klose

 

Gracz meczu: Mario Mandzukic (9,00)

Edytowane przez MaKK
Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie po co obok Lazio i Juve "[iTA]" skoro to superpuchar Włoch, no ale...

Ogólnie Juve na tym forum jeszcze nie czytałem, a że ich kadra obfituje w znane i utalentowane nazwiska - będe śledził.

 

dopiero zaczynam i właśnie probuje jakoś efektwnie przedstawić karirę, zapytam Makka i popracuje nad formą

Odnośnik do komentarza

Nie, nie pytaj się nikogo jaką masz wypracować formę pisania - to ma być TWÓJ własny styl, dzięki któremu TY zyskujesz radość z gry i pisania. Nie działaj tak, aby się komuś przypodobać. Sam, najlepiej metodą prób i błędów stwórz SWÓJ własny styl, dzięki któremu staniesz się rozpoznawalny!

Odnośnik do komentarza

Nie, nie pytaj się nikogo jaką masz wypracować formę pisania - to ma być TWÓJ własny styl, dzięki któremu TY zyskujesz radość z gry i pisania. Nie działaj tak, aby się komuś przypodobać. Sam, najlepiej metodą prób i błędów stwórz SWÓJ własny styl, dzięki któremu staniesz się rozpoznawalny!

 

gilik, o to sie nie martw, chce abyście na własne oczy zobaczyli jak tworzy się potęga Juve, w fma gram ładnych pare lat, znam kruczki, tajniki, chce to wam przekazywać a jednocześnie odnosić sukcesy z klubem, zaraz kolejny wpis ;)

Odnośnik do komentarza

Ostatni sparing przed pierwszym meczem ligowym i kolejne zwycięstwo. Moja kadra kierowana przez asystenta wygrała z Gavorrano 3-0. Wielu juniorów wypożyczyliśmy do klubów partnerskich, ale bardziej byłem zadowolony z tych wypożyczeń odpłatnych. Myślę, że jeśl chce się budować bogaty zespół trzeba korzystać z wszelkich metod. Na inaugurację sezonu Serie A zagramy z Fiorentiną, będącą naszym historycznym rywalem i wynik tej rywalizacji będzie ważny psychicznie dla zawodników. Nie będziemy mogli skorzystać z leczących wciąż urazy Giorgio Chielliniego, Claudio Marchisio, Samiego Khediry, Kwadwo Asamoaha oraz Alvaro Moraty. Najbardziej boli brak dwóch pierwszych wcześniej wymienionych. Obaj mają problemy z udem, pierwszy ranę ciętą, drugi naciągnięcie mięśni. Menedżer Violi - Paulo Sousa milczący w mediach... Czy spodziewał się że mecz będzie jednostronny?

 

Buffon - Alex Sandro, Barzagli (46' Rugani), Bonucci, Lichtsteiner - Evra, Pogba, Pereyra (70' Hernanes), Cuadrado - Mandzukic, Dybala (82' Zaza)

 

Początek spotkania z Violą mógł się podobać kibicom gospodarzy. 3 szanse Mandzukica po podaniach Cuadrado, z których jeden strzał trafił w słupek dobrze wróżyły. Przed meczem miałem nadzieję na to, że były zawodnik Fiorentiny, wspomniany już wcześniej Cuadrado zrobi różnicę na boisku. Nie myliłem się. To po jego dośrodkowaniu i zgraniu piłki przez Mandzukica, bramkę numer 1 po rzucie rożnym zdobył Leonardo Bonucci, jak się później okaże - bohater meczu. W 26' minucie Manuel Pasqual nie radzący sobie na lewej obronie z Cuadrado fauluje Kolumbijczyka i sędzia wysyła go na przedwczesny prysznic. Już wtedy wiedziałem że tego meczu nie przegramy. W 41' minucie kuriozalny błąd Davide Astoriego powoduje, że prowadzimy już 2-0. Włoch wepchnął w niejednoznacznej sytuacji piłkę do własnej bramki... wślizgiem. Wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie, mieliśmy dwubramkową zaliczkę. W przerwie meczu Barzagliego, wciąż szukającego formy po kontuzji zamienił Rugani. Viola nie miała w pierwszej połowie nawet jednej klarownej sytuacji, w drugiej Babacar próbował bodaj trzykrotnie i nawet w sytuacji sam na sam nie umiał pokonać Buffona. 56' minuta i Bonucci po raz drugi trafia do siatki. Dośrodkowanie Cuadrado z rożnego, zgranie głową Ruganiego i gol Bonucciego z najbliższej odległości z woleja. Chciałoby się powiedzieć... jest dobrze! Pod koniec meczu jeszcze jeden strzał z dystansu Pogby, niestety niecelny i mogliśmy się cieszyć z pierwszych 3 punktów ligowych. Fiołki nie pokazały nic szczególnego a Bianconeri wypunktowali rywali tym co jest ich domeną, - dośrodkowanie z rożnego i bramka rosłego defensora.

 

22 sierpień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 41 236

 

Serie A, kolejka 1/38

[11.] Juventus Turyn 3-0 AC Fiorentina [7.]

34', 56' Bonucci, 41' Astori (sam.) - 26' Pasqual CzK

 

Gracz meczu: Leonardo Bonucci (9,30)

Odnośnik do komentarza

Zastanawiam się tylko, czy w taktyce "wahadło" nie marnujesz jednej z pozycji :eusa_shhh:

Rygiel defensywny podczas obrony cofa się, jako 3 środkowy obrońca (kiedy w taktyce mamy 2 nominalnych). W Twoim przypadku może wprowadzać trochę chaosu, co może mieć fatalne skutki podczas gry przeciwko szybkim napastnikom. Dodatkowo, jeden z Twoich środkowych obrońców pełni funkcję stopera, czyli atakuje wysoko, przeszkadzając ryglowi. Poobserwuj podczas meczu, czy Ci piłkarze nie dublują swoich pozycji. Masz ponadto cofniętego rozgrywającego, który zabezpiecza środek pola. Może lepiej rygla zlikwidować, przestawić do przodu i ustawić K10? Lub do środka pola na długodystansowca, które wesprze obronę i atak?

Odnośnik do komentarza

Zastanawiam się tylko, czy w taktyce "wahadło" nie marnujesz jednej z pozycji :eusa_shhh:

Rygiel defensywny podczas obrony cofa się, jako 3 środkowy obrońca (kiedy w taktyce mamy 2 nominalnych). W Twoim przypadku może wprowadzać trochę chaosu, co może mieć fatalne skutki podczas gry przeciwko szybkim napastnikom. Dodatkowo, jeden z Twoich środkowych obrońców pełni funkcję stopera, czyli atakuje wysoko, przeszkadzając ryglowi. Poobserwuj podczas meczu, czy Ci piłkarze nie dublują swoich pozycji. Masz ponadto cofniętego rozgrywającego, który zabezpiecza środek pola. Może lepiej rygla zlikwidować, przestawić do przodu i ustawić K10? Lub do środka pola na długodystansowca, które wesprze obronę i atak?

nie rygiel tylko defensywny pomocnik, wlasnie tworzac taktyke zastanawialem sie czy nie dac defensywnemu pomocnikowi wsparcia, dzieki za rade, zaobserwuje podczas meczu

Odnośnik do komentarza

Kolejne emocje mieliśmy zaplanowane na 27 sierpnia. Losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów i jakby nazwać po nim nasze uczucia... mieszane. Trafiliśmy na zespoły, które powinniśmy ograć bez trudu, FC Basel, Sevilla i VFL Wolfsburg nie są zespołami z tzw. topu, a liczyliśmy na jakiś "dreszczowiec". Fajnym aspektem będzie na pewno spotkanie z Sevillą, której "wojownikiem" jest Grzegorz Krychowiak. Drugi mecz ligowy nowego sezonu to pojedynek z beniaminkiem Serie A - Carpi. Awans do ekstraklasy to największy sukces w liczącej ponad 100 lat historii Biancorosso. Moi zawodnicy już z wyleczonym Giorgio Chiellinim i ustawionym na eksperymentalnej pozycji (jako prawy wysunięty obrońca) Juanem Cuadrado mieli zamiar zdominować boisko.

 

Buffon - Cheillini (46' Rugani), Bonucci, Barzagli - Alex Sandro, Sturaro, Cuadrado - Pogba, Pereyra (66' Hernanes) - Mandzukic, Dybala

 

Kibice na stadionie Alberto Braglia wypełnionym prawie w 100% oczekiwali na wielkie emocje w meczu mistrza z beniaminkiem. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsc w 15' minucie gry kiedy to nieporozumienie w formacji defensywnej Carpi mógł wykorzystać Paulo Dybala. Mógł, bo jego strzał z 10 metrów poszybował nad poprzeczką bramki Brkica. Dwie minuty później gracz gospodarzy Mbakogu sfaulował bez piłki Alexa Sandro i wyleciał za to z boiska. Od teraz miało być łatwiej. Największy pechowiec dnia - Dybala, po dalekim podaniu od Pereyry znalazł się sam na sam z bramkarzem Carpi i trafił wprost w niego. Niezwykle aktywny Argentyńczyk zdobył w 30' minucie gola ze spalonego, jak się później okaże nie ostatniego. W 33' minucie Alex Sandro wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym i zdobył gola na 1-0 mierzonym strzałem po ziemi. Na drugą połowę przygotowałem tylko jedną zmianę. Wciąż nieogranego po kontuzji Giorgio Chielliniego zamienił Daniele Rugani. W 50' minucie po dośrodkowaniu z kornera w poprzeczkę trafił Bonucci. Kilka chwil później trafia Mandzukic, wykorzystując dośrodkowanie Cuadrado po ziemi i pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości. W 60' minucie Paulo Dybala po raz drugi trafia do bramki ze spalonego. Jakieś fatum? W końcu sędzia kończy spotkanie, w którym Carpi poważniej zagroziło mistrzom Włoch tylko raz, w drugiej połowie za sprawą strzału z dystansu Verdiego. Gospodarzom wyraźnie podcięła skrzydła czerwona kartka zarobiona na samym początku spotkania.

30 sierpień 2015

Alberto Braglia, Modena (ITA)

Frekwencja: 16 116

 

Serie A, kolejka 2/38

[19.] Carpi 0-2 Juventus Turyn [2.]

17' Mbakogu CzK - 33' Alex Sandro, 56' Mandzukic

 

Gracz meczu: Alex Sandro (8,80)

Odnośnik do komentarza

Letnie okienko transferowe właśnie dobiegło końca. Mimo prób nie udało nam się sprzedać Simone Padoina, ale nie ma tego złego, zawodnik ten może grać na wielu pozycjach, a więc w razie plagi kontuzji będę nim łatał dziury w składzie. Wolną chwilą zajrzałem do papierów klubowych i co się okazało? Dwóch naszych (1 były i 1 obecny) zawodników ma podpisane klauzule jeszcze za czasów Allegriego. Real Madryt może odkupić ode mnie Alvaro Moratę za 30 mln €, a ja mogę wykupić kartę zawodniczą Domenico Berardiego od Sassuolo za 18 mln. Jak podreperujemy trochę budżet, na pewno skorzystam z tej drugiej klauzuli, gdyż ktoś taki jak Berardi przydałby się w każdym zespole. W europie brakowało spektakularnych transferów, ja za taki uznałem jedynie powrót Miro Klose do Bundesligi, a konkretnie do Borussii Dortmund. Już w prawie wyleczonym składzie (jeszcze bez Asamoaha i Khediry) przystąpiliśmy do meczu u siebie z Genoą, która w dwóch pierwszych kolejkach uległa Lazio i zremisowała bezbramkowo z Chievo Weroną.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Evra, Pogba, Hernanes (46' Marchisio), Cuadrado - Mandzukic (46' Dybala), Zaza (90' Morata)

 

Genoa postanowiła grać na zero z tyłu, dlatego przystąpiła do meczu w ultra-defensywnym ustawieniu, tylko trójką graczy z przodu, wśród których znalazł się niespełniony gwiazdor włoskiej piłki Alessio Cerci. Pierwsza poważniejsza próba Bianconerri to strzał z dystansu Paula Pogby w 17' minucie, który na korner sparował Mattia Perin. Warto wspomnieć, że w całym meczu PaulPo próbował strzałów z dystansu ok. sześciokrotnie. Poza strzałem z wolnego Cerciego, Genoa nie miała w pierwszej połowie żadnej okazji do strzelenia gola. Pierwsza odsłona zakończyła się nudnym, bezbramkowym remisem. Na drugą połowę postanowiłem posłać na plac gry Paulo Dybalę i Claudio Marchisio, który miał uporządkować grę w środku pola. Pierwszy przed chwilą wymieniony zdobył gola na 1-0 w 52' minucie po koronkowej akcji z Simone Zazą ładnym strzałem w okienko długiego rogu bramki Genoi. Drugi gol argentyńskiego super-dżokera i mamy już 2-0. Dybala zdobywa bramkę, skrzętnie wykorzystując dośrodkowanie po ziemi Juana Cuadrado mocnym strzałem. Zdarzenie to miało miejsce w 59' minucie. Kwadrans przed końcem meczu de Maio fauluje w polu karnym Paula Pogbę. Mamy jedenastkę do której podchodzi Dybala. Myli bramkarza strzelając w drugi róg i zalicza klasyczny hat-trick, pierwszy w barwach Starej Damy. Mecz kończy się wynikiem 3-0 dla Juve, a co cieszy to fakt że w kolejnym meczu ligowym nie straciliśmy gola i miejmy nadzieje przełamał się nasz młodziutki wciąż Dybala, który jednogłośnie okrzyknięty został graczem spotkania!

 

12 wrzesień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 39 450

 

Seria A, kolejka 3/38

[1.] Juventus Turyn 3-0 Genoa [16.]

52', 59', kar. 75' Dybala

 

Gracz meczu: Paulo Dybala (9,40)

 

Juventus - transfery przedsezonowe 2015

Grupy Ligi Mistrzów cz.1

Grupy Ligi Mistrzów cz.2

Europa - transfery lipiec 2015

Europa - transfery sierpień 2015

Odnośnik do komentarza

Zbliża się pierwszy poważny sprawdzian dla Starej Damy. Mecz 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z VFL Wolfsburg, obecnym wicemistrzem Niemiec. Wilki bez błyszczącego w ubiegłym sezonie Kevina De Bruyne wciąż szukają klucza do zwycięstw. Zespół ten pozyskał przed sezonem za pieniądze zarobione na transferze wspomnianego wcześniej Belga, Juliana Draxlera z Schalke 04, którym interesował się też nasz klub, jednak po modyfikacji taktyki, na tę chwilę Niemiec byłby zbędny w naszej kadrze. Nie pozostało nam nic więcej tylko dobrze wejść w elitarne rozgrywki jakimi niewątpliwie jest Puchar Mistrzów.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner (46' Barzagli) - Evra (46' Sturaro), Pogba, Marchisio, Cuadrado - Mandzukic (81' Morata), Dybala

 

Mecz od mocnego uderzenia zaczęły Wilki. Niemiecki zespół objął prowadzenie w 8. minucie po golu Arnolda, świetnie obsłużonego dalekim podaniem od Guilavogui. Losy spotkania odwróciły się w 33' minucie, kiedy to Schurrle sfaulował w polu karnym Dybalę i sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość, zdobywając gola na 1-1. Kilka chwil później, nieoceniony w moim zespole Mandzukic zagrywa na wolne pole do wychodzącego Juana Cuadrado i ten strzela gola z ostrego kąta. W przerwie meczu, przy satysfakcjonującym wyniku postanowiłem zmienić taktykę na grę trzema obrońcami. Na boisku pojawili się Barzagli i Sturaro. Na początku drugiej odsłony starcia z zespołem Volkswagena Mandzukic strzela głową w poprzeczkę po dośrodkowaniu z głębi pola aktywnego Claudio Marchisio. Akcja lewą flanką przynosi nam trzeciego gola. Szarżujący tą stroną Alex Sandro dośrodkowuje kąśliwie piłkę do Dybali, a ten pakuje piłkę do bramki z najbliższej odległości. W 76' minucie bardzo groźne uderzenie Schurrle broni Buffon. Na boisku w 81' minucie pojawia się wychowanek Realu Madryt - Alvaro Morata. Powrót po kontuzji ma znakomity, gdyż już 7 minut po wejściu na murawę zdobywa bramkę na 4-1 pieczętującą zwycięstwo Juve. Gol po błyskotliwym podaniu od Marchisio i zmyleniu całkowicie obrony Wolfsburgu, która chciała złapać Hiszpana na spalonym. Inauguracja LM w pełni udana, kibice zadowoleni, cieszę się z gry naszej formacji ofensywnej, bo obrona trochę leżała, na zbyt dużo pozwoliliśmy Wilkom na początku meczu.

16 wrzesień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 39 858

 

Liga Mistrzów Grupa H, 1/6

[1., ITA] Juventus Turyn 4-1 VFL Wolfsburg [4., GER]

kar. 33', 60' Dybala, 37' Cuadrado, 88' Morata - 8' Arnold

 

Gracz meczu: Claudio Marchisio (8,80)

Edytowane przez MaKK
Odnośnik do komentarza

Dybala ładnie się rozkręca. Evra jako OPL?

 

evra gra czasami na skrzydle tak, tyle że jako PL, ale to tylko do czasu az wroci asamoah po kontuzji, na razie jest dobrze, ale prawdziwą drużyne poznaje sie po tym jak gra na wyjeździe, dzisiaj bedzie jeszcze 1 wpis z meczu z lazio wlasnie wyjazdowego, tylko musze isc do kiosku po zeszyt do pisania bo jak minimalizuje gre to mi sie wiesza czasem komputer ;)

Odnośnik do komentarza

Przed kolejnym meczem z Lazio Rzym, tym razem ligowym, Giorgio Chiellini usłyszał ode mnie pochwały za zachowanie w przerwie meczu z VFL Wolfsburg, kiedy to powiedziałem piłkarzom, że stać ich na lepszą grę, a Włoch będący wice-kapitanem zespołu przytakiwał mi dając coś do zrozumienia kolegom. Co mianowicie? Że walczymy o najwyższe cele! Tym razem udaliśmy się do Rzymu nastawieni na cięższy bój niż w finale Superpucharu, Biancocelesti mieli zagrać tym samym składem co we wspomnianym meczu. My mieliśmy do dyspozycji niemal wszystkie najmocniejsze armaty...

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Rugani (46' Barzagli) - Alex Sandro (90+' Evra), Sturaro, Lichtsteiner - Pogba, Marchisio - Dybala, Morata (46' Mandzukic)

 

Początek meczu to wymiana ciosów z obu stron bez akcentu na drużynę przeważającą. Na próbę Dybali (piłka poleciała obok prawego słupka) odpowiedział z drugiej strony Felipe Anderson (jego uderzenie sparował Buffon). Oba zespoły grały zachowawczo, bojąc się przede wszystkim utraty gola. W 25' minucie świetną okazję ponownie zmarnował Argentyńczyk z Juve. Dybala uderzał dwukrotnie w zamieszaniu z 5 metrów jednak dwukrotnie strzały bronił bramkarz Lazio. W 34' minucie Sturaro dośrodkowuje na nogę Moraty, a strzał Hiszpana zatrzymuje wyciągnięty jak struna Marchetti. Bez wątpienia to bramkarze byli najlepszymi aktorami pierwszej odsłony spotkania o czym świadczy wynik - remis bezbramkowy. Na początku drugiej połowy zaatakowaliśmy mocniej. 47' minuta przyniosła jedynego gola spotkania, którego po kątowym podaniu Pogby i zgraniu głową wprowadzonego Mandzukica zdobył Paulo Dybala. To było jego 6 trafienie w trzecim kolejnym meczu dla Starej Damy. Lazio zdążyło jeszcze w ostatnich 15 minutach (kiedy już właściwie tylko się broniliśmy), oddać 2 groźne strzały. Najpierw Djordjevic uderzył wprost w Buffona w sytuacji sam na sam po podaniu od Marco Parolo, chwilę później planowane dośrodkowanie Candrevy zamieniło się w bardzo groźny strzał i ponownie lider naszej bramki musiał interweniować. Końcowy gwizdek. 0-1 kolejne 4 zwycięstwo w lidze, a graczem spotkania zostaje Stephan Lichtsteiner, który wyłączył z gry szalejącego w poprzednich meczach Biancocelesti Felipe Andersona.

 

20 wrzesień 2015

Stadio Olimpico, Rzym (ITA)

Frekwencja: 47 302

 

Serie A, kolejka 4/38

[9.] Lazio Rzym 0-1 Juventus Turyn [1.]

47' Dybala

 

Gracz meczu: Stephan Lichtsteiner (7,40)

Odnośnik do komentarza

W 5. kolejce Serie A czekał na nas niewygodny przeciwnik - Chievo Werona. Przed meczem na moją skrzynkę mailową dotarła "wymowna" statystyka mówiąca o tym, który włoski klub wychował najwięcej zawodników grających w ekstraklasach świata. Wymowna z tego względu, że dwa najlepsze zespoły tej klasyfikacji, a mianowicie Inter Mediolan (25 piłkarzy) i AC Milan (17 piłkarzy) wcale nie wyszły na tym wszystkim najlepiej. Wyprzedaż czołowych zawodników przyniosła im największy kryzys od lat. Nie są już czołówką europy jak to było za czasów Sneijdera i Lucio w Interze czy też Ibrahimovica i Robinho w Milanie. Nasz zespół zajmuje w tej klasyfikacji 7 miejsce (10 piłkarzy), a Massimiliano Allegri przyznał nawet kiedyś na konferencji dziennikarzy, że jego pobyt w Milanie był błędem (wyprzedał on czołowych zawodników Rossonerich). Tego błędu nie popełnił w Juve, ale i tak, ja przejąłem stery Starej Damy. Odbiegając od tematu, ze względu na napięty terminarz na najbliższy mecz postanowiłem dokonać paru rotacji w składzie.

 

Buffon - Evra, Chiellini, Bonucci, Caceres - Padoin, Pogba (46' Hernanes), Pereyra, Cuadrado - Dybala (56' Rugani), Morata (14' Zaza)

 

Na samym początku spotkania Morata doznał stłuczenia uda (które jak się potem okaże wyłączy go z gry na 5 dni). Zmienił go Simone Zaza i chwilę później ten właśnie zawodnik trafił na 1-0 po dośrodkowaniu Patrice Evry z lewej strony. W 17' minucie bliźniacza akcja przyniosła drugiego gola tego zawodnika. Tym razem Zaza, który otrzymał dośrodkowanie, na raty pokonał bramkarza rywali. W pierwszej odsłonie Chievo zaatakowało tylko raz za sprawą Birsy, ale jego uderzenie było niecelne. Oh... gdyby to wpadło, pomyśleli sobie kibice Biancnerrich w 38' minucie. Strzał Dybali przewrotką trafił w poprzeczkę, a dobił go już do pustej bramki Simone Padoin. Mieliśmy 3-0 i nikt nie spodziewał się nerwów w drugiej połowie. A jednak,,, W 56' minucie Meggiorini zostaje sfaulowany przez Giorgio Chielliniego w polu karnym. Giorgio otrzymuje tylko żółtą kartkę, ale z boiska wylatuje nie zadowolony z faktu przyznania jedenastki gościom, kłócący się z arbitrem - Martin Caceres. Birsa zdobywa gola, ale nie z karnego jednak po dobitce jedenastki. 64' minuta i mamy już tylko 3-2. Bramkę strzela Gobbi po eleganckim podaniu od Hetemaja. W dziesięciu grało nam się bardzo trudno i kto wie co by się wydarzyło gdyby Hetemaj nie otrzymał czerwonej kartki za dwie żółte w 85' minucie. Od tego czasu nerwów już nie było, wygraliśmy po batalii 3-2 a graczem meczu został zawodnik Chievo - Massimo Gobbi.

23 wrzesień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 39 552

 

Serie A, kolejka 5/38

[1.] Juventus Turyn 3-2 Chievo Werona [6.]

15', 17' Zaza, 38' Padoin, 55' Caceres CzK - 56' Birsa, 64' Gobbi, 85' Hetemaj CzK

 

Gracz meczu: Massimo Gobbi (8,00)

Odnośnik do komentarza

Czekał nas drugi mecz wyjazdowy sezonu na stadionie Friuli z Udinese. Przed spotkaniem przyszedł czas na refleksje dotyczące nowych zawodników w składzie. Wydaje się, że możemy mieć dużo pociechy z Alexa Sandro, który jeśli poprawi grę w defensywnie będzie jednym z najlepszych lewych obrońców na świecie, Paulo Dybala strzela dla nas dużo bramek i już stał się ulubieńcem kibiców tak samo jak Simone Zaza, który gra role superdżokera. Mario Mandzukic jest klasą samą w sobie. W kolejnym meczu liczyliśmy na korzystny rezultat z 15. ekipą Serie A, zespołem Udine.

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Barzagli - Alex Sandro, Sturaro (46' Pereyra), Lichtsteiner - Pogba (85' Hernanes), Marchisio - Mandzukic, Dybala (71' Zaza)

 

Na starcie rywalizacji akcje Pablo Armero przynosiły spore spustoszenie w naszych szeregach. Gracz ten królował na lewej flance. Po przetrwaniu frontalnych ataków z początku spotkania to Juve wychodzi na prowadzenie. Akcja lewą stroną Alexa Sandro, dośrodkowanie na nogę Mandzukica, zgranie Chorwata i bramkę zdobywa strzałem w długi róg Claudio Marchisio. Kilka chwil później groźny strzał Pogby broni Karnezis. Na drugą połowę spotkania postanowiłem przesunąć dobrze spisującego się Marchisio na defensywnego pomocnika. Niewidoczny w pierwszej połowie meczu Paulo Dybala lepiej zaczyna drugą. Najpierw jego strzał mija lewy słupek bramki Udine potem dobre dośrodkowanie Argentyńczyka mógł zamienić na bramkę Mandzukic. 12' minut przed końcem meczu dobre uderzenie Pereyry paruje na rożny Karnezis. Ogromne zamieszanie w polu karnym po kolejnym kornerze wykorzystuje Simone Zaza wprowadzony do gry za Dybalę. Zdarzenie to miało miejsce w 80' minucie meczu. I... kolejny rzut rożny pada łupem Bianconeri. Największym sprytem w polu karnym wykazuje się Leonardo Bonucci i mamy 0-3. W 90' minucie Danilo z zespołu gospodarzy otrzymuje czerwoną kartkę za drugą żółtą. Do końca meczu już nic się nie zmienia i dobre morale w szatni pozostaje nie zachwiane. Mamy kolejne 3 punkty i wyprzedzamy w tabeli o 3 oczka inny zespół z Turynu - Torino.

26 wrzesień 2015

Stadio Friuli, Udine (ITA)

Frekwencja: 19 744

 

Serie A, kolejka 6/38

[16.] Udinese 0-3 Juventus Turyn [1.]

90+1' Danilo CzK - 35' Marchisio, 80' Zaza, 87' Bonucci

 

Gracz meczu: Mario Mandzukic (9,00)

Odnośnik do komentarza

Na 2 dni przed pierwszym gwizdkiem meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Z Sevillą trzech moich zawodników (Alex Sandro, Simone Zaza i Paulo Dybala) otrzymało pochwały za postawę na starcie sezonu. Wszyscy oni osiągnęli średnią ocen wyższą niż 7,50 (najwyższa Alex Sandro 7,83). Miałem nadzieje, że umotywuje ich tym do dobrej gry w spotkaniu z ubiegłorocznym zwycięzcą Ligi Europejskiej, który w tym sezonie tak jak my jeszcze nie odniósł żadnej porażki. W meczu mieliśmy uważać szczególnie na skrzydła rywali, Eugene Konoplyankę oraz Vitolo.

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Barzagli - Alex Sandro, Marchisio, Lichtsteiner - Pogba, Pereyra (72' Sturaro) - Dybala (80' Mandzukic), Zaza (46' Morata)

 

Moi gracze przystąpili do meczu podbudowani serią zwycięstw, bez najmniejszego respektu dla rywala. W pierwszej połowie Juve zdecydowanie przeważało, a gole mogli strzelić tak Zaza jak Dybala czy Lichtsteiner. Sevilla zaatakowała tylko raz, za sprawą atomowego uderzenia Kevina Gameiro, które poszybowało obok prawego słupka bramki Gigiego Buffona. Po pierwszej połowie bezbramkowy remis. Drugą odsłonę również lepiej zaczęli gracze Bianconeri, w ktorych szeregach pojawł się Morata. Zamienił on Simone Zazę..W 48' minucie świetna okazja Roberto Pereyry, który wychodzi na przeciw Sergio Rico jednak bramkarz Sevilli wyłapuje jego uderzenie. 10' minut później typowa akcja dla Starej Damy. Dośrodkowanie Pereyry z rzutu wolnego z boku boiska i Bonucci trafia w słupek... 83' minuta i na chwilę zamarłem. Eugene Konoplyanka dośrodkowuje na głowę Vitolo, a ten umieszcza piłkę pod poprzeczką naszej bramki. Jest 1-0 i kiedy już myślałem że przegramy o swoim geniuszu dał przypomnieć Morata. Kontratak Juventusu, podanie Lichtsteinera do Alvaro Moraty i Hiszpan mierzonym strzałem pokonuje Sergio Rico. Zdarzenie to miało miejsce w doliczonym czasie gry. Ostatecznie remisujemy z hiszpańskim zespołem 1-1, a ja jestem z tego faktu jak najbardziej rad, gdyż przedłużyliśmy serię meczów bez porażki.

 

29 wrzesień 2015

Estadio Ramon Sanchez-Pizjuan, Sewilla (ESP)

Frekwencja: 43 497

 

Liga Mistrzów Grupa H, kolejka 2/6

[2., ESP] Sevilla 1-1 Juventus Turyn [1., ITA]

'83 Vitolo - 90+1' Morata

 

Gracz meczu: Eugene Konoplyanka (9,00)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...