Skocz do zawartości

Papierosy


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie doswiadczenie z tak ostatnio popularnym e-papierosem? (klik)

Gadżet czy rzeczywiscie da rade nim zastapic tradycyjne faje?

Wole sie podpytac, niz wybulic najpierw 200 peelenów :-k

 

Przyjaciółka takie coś zakupiła i po trzech dniach wymiękła, ja też próbowałem przez jakiś okres- nie zastępuje, w uczuciu, to jakbyś trzymał kawałek rurki, a nie papierosa, a palić po takim e-papierosie nadal się chce.

Odnośnik do komentarza

Przyjaciółka takie coś zakupiła i po trzech dniach wymiękła, ja też próbowałem przez jakiś okres- nie zastępuje, w uczuciu, to jakbyś trzymał kawałek rurki, a nie papierosa, a palić po takim e-papierosie nadal się chce.

Najprościej po prostu rzucić. Ustrzeżesz się przed korzystaniem z polskiej opieki zdrowotnej, która zaczyna być mocno niewydolna i jest wielce pardowpodobne, że niebawem za część zabiegów trzeba będzie zapłacić lub czekać w kilkuletnich koeljkach. Ciekawym rozwiązaniem popisała się Francja, która przeprowadza testy wśród astmatyków i jeśli testy wykażą, że pacjent pali, cofa refundację na leki a te są naprawdę drogie (kilkaset złotych miesięcznie wg polskich cenników).

 

Poza tym paląc, wielokrotnie podwyższasz ryzyko zachorowania na nowotwory m.in. wargi, kratni, oskrzeli, pęcherza moczowego. Z jeszcze bardziej upierdliwych chorób (tak, tak - dużym komfortem jest to, że raczek zabija stosunkowo szybko) - POCHP, w skrócie polegające na drastyczym spadku wydolności płuc i docelowej duszności nawet przy drobnych czynnościach. Pomijam już smród, jakim zionie każdy palacz :>

 

Pocieszające jest to, że świadomość Polaków rośnie i naprawdę sporo osób rzuca lub przynajmniej podejmuje taką próbę. Pomijam tych, dla których główną motywacją jest pierwszy zawał :D

Odnośnik do komentarza

Wypowiedź Paróvy nieco przyspieszy moją, bo na to czekałem (w życiu nie miałem czegoś takiego w ręku, ale to podejrzewałem). Jak widzisz, jako tańszy (ekonomiczniejszy, wygodniejszy) substytut papierosa odpada... bo nie jest papierosem po prostu. Nałóg palenia to nie tylko sama nikotyna, to także rytuały, do których jesteś przyzwyczajony, od wyjmowania papierosa z paczki, ugniatania, wąchania tytoniu (różne widziałem zwyczaje), zapachu ognia (zapałek, gazu/benzyny z zapalniczki) czy właśnie dymu papierosowego, strząsania popiołu, gaszenia w popielniczce itp. W końcu palacz robi to kilkanaście/-dziesiąt razy dziennie, więc wszystko wchodzi w nawyk i z paleniem nieodłącznie się kojarzy.

 

Z drugiej strony do rzucania palenia IMO też nie za bardzo się nie nadaje, bo za bardzo się z papierosami kojarzy (i ma kojarzyć) - to takie usprawiedliwienie przed samym sobą dla tych co i chcieliby, i się boją.

 

Podsumowując - zamiast inwestować 200 zł w e-papierosa, lepiej zainwestować ~30zł w coś takiego, co naprawdę działa, wypróbowane na skórze palacza z 10-letnim stażem, w końcówce nałogu palącego ~30 papierosów dziennie (czyli mnie :D)

Odnośnik do komentarza
  • 9 miesięcy później...

Już wszyscy rzucili? ;)

 

Co obecnie palicie? I co byście polecili w dobrym stosunku cena/jakość? Najlepiej mentolowe. ;)

 

lucky strike, marlboro light i czasem niebieskie lm-y

 

mentolowe, hmm... mi najbardziej podchodzą niebieskie marlboro. pytanie tylko czy wolisz normalnej grubości mentole czy slimy ;)

Odnośnik do komentarza

Lucky Strike (tylko czemu zmienili opakowanie na jakieś ojowe). Niestety w mojej mieścinie nie wszędzie można je dostać (choć ostatnio zauważam znaczną poprawe, nawet te 24 można dostać ;) ). inne opcje to Marlboro Lighty i od bidy żółte Camele (niebieskich nie strawie) lub L&M niebieskie.

 

Ostatnio z powodu braku funduszy musiałem zakupić Viceroye i jedyne co mogę powiedzieć to to że do ust to już tego nie włoże :keke: Jak był syf tak dalej jest syf ;)

 

Co do mentoli to albo Marlboro mentole albo te całe Frosty

Odnośnik do komentarza

Już wszyscy rzucili? ;)

 

Co obecnie palicie? I co byście polecili w dobrym stosunku cena/jakość? Najlepiej mentolowe. ;)

imo z mentoli ostatnio najlepsze są Marlboro. Wyszła nawet seria Marlboro Frost. Poza tym dobre są Westy Ice. LM, Viceroye i inne mają na noc ;)

 

A ROOT pali Camelki jakby ktoś nie wiedział ;P

Odnośnik do komentarza

Jeśli się pali dla palenia, to wszystko w płuco wejdzie - ja Lucky traktowałem jako kontakt z żołnierzami z D-Day (raz trafiłem na LS w miękkim bez filtra!). Oni - zwykli kolesie z czarno-białych zdjęć mi imponowali 100 miliardów bardziej niż gejowski kowboj Marlboro.

Reszta cygaretów mi nie podchodziła. Owszem, był okres Gauloises, Camel czy West - ale Lucky paliło mi się "najbardziej komfortowo". Ze strony smakowej i historycznej :D Jakkolwiek absurdalnie to brzmi :D

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, ze od jakiegoś momentu ważniejszy od nikotyny jest klimat, kontekst i historia :] Takie mikro cygara :)

Choć były momenty palenia byleczego :]

 

Chyba to sinusoida jest - i później jak się nie ma co, to się pali wszystko co daje dym ;)

 

Ale rację ma Michu - palenie nie składało się jedynie ze "smaku", ważne było też w jaki sposób się paliło, gdzie, no i co. Ja na przykład uwielbiałem zapałki, zapalniczki były dla mnie przykrą wygodą. "Smakowo" najbardziej podchodziły mi Davidoffy, dym z nich (nie wyziew płucny ;) ) do tej pory mi nie przeszkadza :D

 

A tak w ogóle to nie wiedziałem, że Camele wróciły do Polski (jak rzucałem, to chyba się wycofali z kraju)

Odnośnik do komentarza

Ostatnio zwykle palę Pall Malle zielone (rzadziej pomarańczowe), głównie ze względu na to że nie drapią tak gardła, a podrażnienia czy infekcje to u mnie częsty problem był. Np. L&M mentolowy jest dla mnie za mocny pod względem mentolu - taki ziąb przez gardło przechodzi przy wciąganiu, że aż mnie zatyka i boli.

Lucky, Camele czy Davidoffy też jak najbardziej pozytywne wspomnienia, ale ostatnio albo nie paliłem wcale, a jak już po alkoholu sięgałem po cigareta, to wolałem mentolka lub super lighta.

Odnośnik do komentarza

Eksperymenty są dobre, raz na jakiś czas można odejść od zwyczaju i kupić coś nowego :)

 

Ja zaczynałem oczywiście od Marlboro czerwonych ;) szczególnie, że w Norwegii zbyt wielkiego wyboru nie było. W Polsce przerzuciłem się na L&M mentole, które były naprawdę dobre, szczególnie za cenę. Następnie przyszedł okres Davidoffów, aż w końcu doszedłem do Marlboro Goldów, które do tej pory są moimi ulubionymi. Ale to już śpiewka przeszłości, bo przedwczoraj mi stuknęły 3 miesiące odkąd rzuciłem palenie :)

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiam Reaper, bo nigdy nie miałem akurat styczności z Marlboro Gold (teraz jak popalam to tylko i wyłącznie Frosty ewentualnie Lighty) czy te fajki są cienkie? Chciałem się dowiedzieć tej informacji na stacji, ale gość był tak niekumaty, że zaczął mi opowiadać o Frostach :keke:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...