Skocz do zawartości

Euskal Herria


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

No sam mecz był wyrównany, zadecydowały tzw. detale ;).

---

Porażki z Katalończykami nie mogliśmy zbyt długo przeżywać. Trzy dni później byliśmy już w Chorwacji, gdzie trzeba było rozegrać drugi pojedynek z Lokomotiwą Zagrzeb. U siebie zawiedliśmy i tylko zremisowaliśmy, w dodatku tracąc bramkę. Miałem nadzieję, że znów w rewanżu zagramy o wiele lepiej, tak jak z Charleroi.

 

Mimo poważnego tym razem potraktowania przeciwnika ciężko było o zadowolenie z pierwszej połowy. Remisowaliśmy bezbramkowo, ale to gospodarze groźniej atakowali, chociaż były to głównie kontry. Gdyby nie parady Iraizoza to Kolar lub Andrisajević wpisaliby się na listę strzelców. My utrzymaliśmy się przy piłce, lecz nie wynikało z tego wiele. W przerwie przemawiałem dość energicznie, nakazałem jeszcze ofensywniejszą grę i w końcu, w pięćdziesiątej piątej minucie Susaeta doskonale podał do Williamsa, a ten pokonał Filipovicia. Jak się później okazało ten gol dał nam awans do fazy grupowej, chociaż w końcówce De Marcos wybił piłkę z linii bramkowej.

 

 

26.08.2015, Maksimir, Zagrzeb

Frekwencja: 35,123

Liga Europy, baraż 2/2

 

Lokomotiwa – Athletic 0:1 (0:0)

 

0:1 – Inaki Williams 55'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 7.5, San Jose 7.0, Laporte 7.0, Balenziaga 7.2 – Benat 7.3 (86' Eraso -), Iturraspe 6.9 (56' Bilbao 6.7) – Susaeta 7.9 (70' Lopez 6.9), Gomez 6.9 – Williams 7.0

 

MVP: Markel Susaeta [Athletic] – 7.9 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak to będzie działać w niższej lidze i przy gorszych grajkach. Taki choćby duet Williams - Garcia, obaj to świetni gracze + mogą grać wymiennie jako OPŚ i NŚ. Za to boczni obrońcy potrzebują sporej wytrzymałości itd. No ale powodzenia życzę! :)

---

Na nasze konto wpłynęło 2.4 miliona euro za awans do fazy grupowej Ligi Europy. Później poznaliśmy swoich rywali, a losowani byliśmy z pierwszego, najlepszego koszyka. Powalczymy ze Spartą Praga, Augsburgiem oraz Wolfsberger. Bukmacherzy jasno określili nas jako głównego faworyta do wywalczenia pierwszej pozycji.

 

Miesiąc kończyliśmy ligowym wyjazdem do Eibar. Dla gospodarzy sezon nie zapowiada się kolorowo, bo dla beniaminków zawsze trudniejszy jest ten drugi rok, a oni już ostatnio ledwo utrzymali się w La Liga i to nie do końca przez względy sportowe, lecz dzięki problemom Elche. O ile porażkę z Barceloną można w pełni zrozumieć to tym razem na potknięcia miejsca już nie było, musieliśmy zacząć punktować w drugiej serii spotkań.

 

Ogromne problemy sprawiało nam nastawienie przeciwnika na te spotkanie. Eibar miał tylko jeden cel, unikanie gry w piłkę, to wychodziło im bardzo dobrze. Ciężko było grać z broniącym się zwykle pełną jedenastką zespołem. Dlatego wynik 0:0 na koniec pierwszej połówki nikogo nie dziwił. W drugiej części dał znać o sobie jednak duet Garcia – Williams, co ciekawe była to jedna z nielicznych w naszym wykonaniu kontr, wykorzystaliśmy rzut rożny dla gospodarzy. Raul podał świetnie, a Inaki się nie pomylił. Niestety na kwadrans przed końcem mieliśmy olbrzymiego pecha, a Izet Hajrović przyznał się swoim trafieniem do regularnego śledzenia polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Bośniak zdobył bramkę klasycznym centrostrzałem, zagraniem podpatrzonym od Marka Sokołowskiego. Na boisko wprowadziłem Sabina i to był strzał w dziesiątkę, ten zawodnik póki co zdecydowanie odpłaca się swoimi występami za zaufanie jakim go obdarzyłem. W bramkowej i jednocześnie zwycięskiej akcji większość pracy wykonał jednak Williams, jego kolega tylko lub aż dostawił nogę w odpowiednim momencie. Wygrywamy bardzo zasłużenie.

 

 

30.08.2015, Ipurua, Eibar

Frekwencja: 6,300

La Liga, 2/38

 

Eibar [17] – [19] Athletic 1:2 (0:0)

 

0:1 – Inaki Williams 59'

1:1 – Izet Hajrović 75'

1:2 – Sabin 84'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 8.2, San Jose 6.9, Laporte 7.0, Balenziaga 6.9 – Benat 7.5 (71' Lopez 6.8), Iturraspe 7.7 – Susaeta 7.0 (67' Oteo 6.8), Gomez 6.8 (80' Sabin 7.3) – Williams 8.5

 

MVP: Inaki Williams [Athletic] – 8.5 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

W takim razie źle zrozumiałem Twój komentarz ;).

---

Sierpień 2015

 

Bilans: 4-2-1, 10:6

La Liga: 10, 1-0-1, -2, 3

Copa del Rey: -

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: awans do fazy grupowej

 

Finanse: 68,301,134€

Budżet transferowy: 13,679,573€ [90%]

Budżet płacowy: 856,675€ [824,982€]

 

Transfery (lipiec):

 

Nikola Maksimović [Torino → Chelsea] – 24.5 mln

Gokhan Tore [besiktas → PSG] – 19 mln

Mario [Villarreal → Juventus] – 10.75 mln

 

Transfery (sierpień):

 

Hugo Mallo [Celta → Liverpool] – 8 mln

 

Anglia: Manchester City [+0]

Argentyna: Indepediente [+4]

Belgia: Gandawa [+3]

Brazylia: Cruzeiro [+1]

Czechy: Sparta Praga [+1]

Dania: AaB [+3]

Francja: Marsylia [+0]

Grecja: Panionios [+0]

Hiszpania: Barcelona [+0]

Holandia: Ajax [+2]

Meksyk: America [+1]

Niemcy: HSV [+0]

Polska: Legia [+1]

Portugalia: Benfica [+0]

Rosja: Spartak [+1]

Szkocja: Celtic [+6]

Szwajcaria: Basel [+1]

Turcja: Fenerbahce [+2]

Ukraina: Dynamo Kijów [+2]

Włochy: Milan [+0]

Odnośnik do komentarza

Nowy kontrakt z klubem podpisał Susaeta, ten 27-letni skrzydłowy związał się z nami umową aż do 2020 roku.

 

W trakcie przerwy na mecze międzynarodowe debiutu we francuskiej kadrze doczekał wreszcie Aymeric Laporte.

 

We wrześniu czeka nas masa ciężkich meczów, dlatego tak ważny był domowy pojedynek z Getafe. Tu nie mogliśmy pozwolić sobie na stratę punktów. Niestety Inaki Williams na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji naciągnął mięśnie skośne brzucha i treningi wznowi dopiero w przyszłym tygodniu, to spora strata i jednocześnie kolejna okazja dla Sabina.

 

Samo spotkanie przez długi czas rozczarowywało, bo do dwudziestej drugiej minuty na boisku nie działo się praktycznie nic. Wówczas błąd popełnił Benat, który w szesnastce sfaulował Bernarda Mensaha. Sam poszkodowany ustawił piłkę na jedenastym metrze, ale kapitalną interwencją zatrzymał go Iraizoz. Przebudziliśmy się dopiero pod koniec pierwszej części, najpierw niezłą główką rywali ostrzegł Raul Garcia. W doliczonym już czasie Sabin wywalczył rzut karny, a San Jose pewnie go wykorzystał. W dodatku tuż po przerwie Ibai Gomez genialnie podał do Susaety i prowadziliśmy już różnicą dwóch bramek. To dało nam dużo spokoju i pewności siebie. Pod koniec znów dał znać o sobie Sabin, ten snajper, który dotychczas grywał tylko w niższych ligach notuje świetne wejście do tej poważnej piłki, a teraz dostawił w odpowiednim momencie nogę po zagraniu Oteo. Honor przyjezdnych uratował Alvaro Vazquez na dwie minuty przed końcem.

 

13.09.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 45,467

La Liga, 3/38

 

Athletic [12] – [16] Getafe 3:1 (1:0)

 

0:0 – Bernard Mensah n/k 22'

1:0 – Mikel San Jose kar. 45+1'

2:0 – Markel Susaeta 46'

3:0 – Sabin 81'

3:1 – Alvaro Vazquez 88'

 

Iraizoz 7.0 – De Marcos 7.4, San Jose 7.1, Laporte 7.0, Balenziaga 7.3 – Benat 6.9 (67' Eraso 6.9), Iturraspe 7.0 – Susaeta 7.1 (67' Oteo 6.9), Garcia 7.0 (67' Lopez 6.7), Gomez 7.6 – Sabin 8.0

 

MVP: Sabin [Athletic] – 8.0 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

W środku tygodnia rozpoczynaliśmy zmagania w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Rywal wydawał się znacznie słabszy, bo to według wszelkich opinii czerwona latarnia tej grupy, austriackie Wolfsberger. Pamiętając jednak problemy z pojedynków przeciwko Lokomotiwie nie przeprowadziłem ponownie tak wielkiej rewolucji w składzie, chociaż paru zmian nie zabrakło.

 

Pierwsza połowa była bardzo wyrównan, ale niestety do szatni schodziliśmy przegrywając 0:2. To wszystko zasługa moich bocznych defensorów, ponieważ zarówno Oscar De Marcos jak i Enric Saborit mówiąc krótko zaliczyli asysty przy trafieniach odpowiednio Zundela oraz Silvio. Na całe szczęście po przerwie szybko wróciliśmy na właściwe tory i błyskawicznie wyrównaliśmy. Drogę do siatki znaleźli Sabin i Ibai Gomez, a świetnie dograli im kolejno Oteo oraz Unai Lopez. Później stworzyliśmy sobie niezłe sytuacje do zdobycia bramki zwycięskiej, lecz Kofler obronił uderzenia Garcii i Sabina. Odrobienie strat mimo wszystko cieszy, chociaż oczekiwałem zwycięstwa.

 

17.09.2015, Worthersee Stadion – Sportpark Klagenfurt, Klagenfurt am Worthersee

Frekwencja: 12,831

Liga Europy, 1/6

 

Wolfsberger – Athletic 2:2 (2:0)

 

1:0 – Thomas Zundel 30'

2:0 – Silvio 37'

2:1 – Sabin 47'

2:2 – Ibai Gomez 49'

 

Iraizoz 6.6 – De Marcos 6.9 (45' Boveda 6.9), San Jose 6.6 (45' Bilbao 7.0), Ramalho 6.9, Saborit 7.4 – Benat 9.0, Eraso 6.9 (49' Garcia 6.8) – Oteo 7.5, Lopez 9.0, Gomez 8.2 – Sabin 6.9

 

MVP: Unai Lopez [Athletic] – 9.0 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Terminarz na najbliższy tydzień zapowiada się potwornie ciężko, bo w ciągu siedmiu dni rozegramy trzy ligowe kolejki, z czego dwie na obcych boiskach i to z niezwykle wymagającymi przeciwnikami. Zaczynaliśmy od wizyty na El Madrigal. Do kadry wrócił Williams, ale póki co zajął miejsce na ławce dla rezerwowych.

 

Lepszego wejścia w to spotkanie mogliśmy sobie wymarzyć. Chwilę po pierwszym gwizdku arbitra Ibai Gomez podał do wbiegającego w pole karne Raula Garcii, a ten pewnym uderzeniem pokonał Areolę. Później dominowaliśmy w pełni, gospodarze po prostu nie istnieli. Mogliśmy ten mecz wygrać bardzo wysoko, ale ostatecznie padła jeszcze tylko jedna bramka, jej autorem został Gomez. Naszą przewagę potwierdziły również statystyki, 11:0 w celny strzałach, 61% do 39% w posiadaniu piłki. Taki Athletic chciałbym oglądać jak najczęściej, perfekcyjny występ. Jedynym piłkarzem „Żółtej Łodzi Podwodnej”, który nie zawiódł był Areola.

 

20.09.2015, El Madrigal, Villarreal

Frekwencja: 17,227

La Liga, 4/38

 

Villarreal [17] – [8] Athletic 0:2 (0:1)

 

0:1 – Raul Garcia 1'

0:2 – Ibai Gomez 64'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 8.2, San Jose 7.0, Laporte 7.1, Balenziaga 8.0 – Benat 7.4 (64' Lopez 6.8), Iturraspe 7.7 – Susaeta 7.0, Garcia 9.0 (70' Eraso 6.9), Gomez 8.3 (64' Williams 6.8) – Sabin 6.9

 

MVP: Raul Garcia [Athletic] – 9.0 (gol)

 

 

Odnośnik do komentarza

Kolejny przeciwnik był jeszcze bardziej wymagający. Madrycki Real to jedyny klub La Liga, który może pochwalić się kompletem oczek, „Królewscy” nie stracili jeszcze nawet bramki i w swoich występach miażdżą rywali. Mimo tak wysokiej formy podopiecznych Beniteza i wielu gwiazd w ich składzie postanowiłem, że zagramy swój futbol. W Superpucharze przeciwko Barcelonie przyniosło to sukces, może teraz teraz się uda?

 

Ten mecz pokazał jedno, jesteśmy w stanie powalczyć jak równy z równym w starciach z największymi potęgami nie tylko hiszpańskiego, ale i światowego futbolu. Nie udało nam się co prawda zdobyć choćby punktu, ale przynajmniej jako pierwsi w tym sezonie zmusiliśmy Keylora Navasa do wyciągnięcia piłki z siatki, to już coś. Real zaczął bardzo dobrze i prowadził 2:0 dzięki trafieniom Ronaldo oraz Benzemy. Później wzięliśmy się w garść i kontaktowego gola zdobył Mikel San Jose wykorzystując rzut karny, który został wywalczony przez Ibai Gomeza. W drugiej części nawet przeważaliśmy, najbliżej wyrównania był Raul Garcia, lecz kostarykańskiego golkipera uratowała poprzeczka.

 

23.09.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 53,332

La Liga, 5/38

 

Athletic [6] – [1] Real Madrid 1:2 (1:2)

 

0:1 – Cristiano Ronaldo 18'

0:2 – Karim Benzema 26'

1:2 – Mikel San Jose kar. 39'

 

Iraizoz 6.5 – De Marcos 6.9, San Jose 6.9, Laporte 6.9, Balenziaga 6.9 – Benat 7.3, Iturraspe 6.9 (65' Eraso 6.7) – Susaeta 6.4 (59' Lopez 6.7), Garcia 6.6 (65' Sabin 6.6), Gomez 7.4 – Williams 6.6

 

MVP: Ibai Gomez [Athletic] – 7.4 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Markel Susaeta naciągnął mięśnie uda w starciu z „Królewskimi” i nie będzie mógł grać przez blisko dwa tygodnie. Oznaczało to, że bez jednego z kluczowych graczy udaliśmy się na Anoeta, na rozegranie pierwszych derbów Kraju Basków z Realem Sociedad w trakcie mojej kadencji. Długo zastanawiałem się kto ostatecznie ma zastąpić Markela i ostatecznie na skrzydle zagrał Williams, a w ataku postawiłem na Sabina. Gospodarze póki co spisują się bardzo dobrze, nie przegrali jeszcze meczu, a Rulli od czterech kolejek pozostaje niepokonany.

 

Do tych derbów nasi fani na pewno z chęcią jeszcze kilka razy wrócą i wszelkie wspomnienia powinny być pozytywne. Od początku narzuciliśmy gospodarzom swój styl gry, chociaż trzeba przyznać, że przeciwnik bronił się bardzo mądrze i skutecznie. Z czasem mecz się wyrównał, swoich sił szukali również rywale i to oni otworzyli wynik. Zrobił to Imanol Agirretxe wykorzystując zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym. Odpowiedzieliśmy niezwykle szybko, zaledwie kilka sekund później Inaki Williams minął na skrzydle dwóch rywali i idealną wrzutką obsłużył Sabina, wyrównaliśmy. Jeszcze przed przerwą Williams dał ponownie o sobie znać zamieniając na bramkę podanie Raula Garcii. Kolejny raz w tym sezonie strzeliliśmy gola tuż po rozpoczęciu drugiej połówki. Sabin zastawił się przed polem karnym i prostopadłym zagraniem uruchomił Ibai Gomeza. Nasz skrzydłowy dwadzieścia dwie minuty później znów wpisał się na listę strzelców, tym razem podawał rezerwowy Oteo. Pocieszeniem dla gospodarzy było jeszcze trafienie Jonathasa, ale nie zmienia to faktu, że wygraliśmy derby i wyprzedziliśmy Sociedad w tabeli La Liga.

 

27.09.2015, Anoeta, San Sebastian

Frekwencja: 32,000

La Liga, 6/38

 

Real Sociedad [4] – [5] Athletic 2:4 (1:2)

 

1:0 – Imanol Agirretxe 37'

1:1 – Sabin 38'

1:2 – Inaki Williams 45'

1:3 – Ibai Gomez 46'

1:4 – Ibai Gomez 68'

2:4 – Jonathas 79'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 7.6, San Jose 7.0, Laporte 7.3, Balenziaga 7.4 – Benat 6.9 (65' Eraso 6.8), Iturraspe 7.4 – Williams 9.0 (65' Oteo 6.9), Garcia 7.4 (65' Lopez 6.9), Gomez 8.8 – Sabin 8.9

 

MVP: Inaki Williams [Athletic] – 9.0 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2015

 

Bilans: 3-1-1, 12:7

La Liga: 4, 4-0-2, +3, 12

Copa del Rey: -

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: 2, 0-1-0, 0, 1

 

Finanse: 61,940,338€

Budżet transferowy: 13,679,573€ [90%]

Budżet płacowy: 856,675€ [830,633€]

 

Transfery (wrzesień):

 

Sofiane Feghouli [Valencia → Manchester United] – 11 mln

 

Anglia: Manchester City [+1]

Argentyna: Intepediente [+2]

Belgia: Gandawa [+5]

Brazylia: Cruzeiro [+1]

Czechy: Sparta Praga [+3]

Dania: OB [+0]

Francja: PSG [+1]

Grecja: Asteras Tripolis [+1]

Hiszpania: Real Madrid [+5]

Holandia: Ajax [+3]

Meksyk: Tigres [+0]

Niemcy: Bayern [+1]

Polska: Legia [+1]

Portugalia: Porto [+0]

Rosja: Zenit [+2]

Szkocja: Celtic [+5]

Szwajcaria: Luzern [+1]

Turcja: Fenerbahce [+1]

Ukraina: Szachtar [+0]

Włochy: Inter [+1]

Odnośnik do komentarza

Jonas Ramalho zgłosił się do mnie z prośbą o danie mu szansy na częstsze występy. Ten obrońca póki co nie zawodził, dlatego też dostał szansę przeciwko Sparcie. Wystawiłem też kilku innych zawodników występujących ostatnio raczej jako rezerwowi i miałem nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty na San Mames.

 

Tym razem mimo wielu zmian w składzie graliśmy bardzo dobrze. Imponował szczególnie duet Williams – Garcia. Dzięki ich trafieniom prowadziliśmy aż 4:0, Inaki ustrzelił hat-tricka. Raul do bramki dodał też asystę, a ostatnimi podaniami popisali się również Sabin z Benatem. Niestety przy tak wysokim wyniku za bardzo się rozluźniliśmy i pod koniec pierwszej połowy Giandomenico Mesto zdobył gola. Po przerwie dwukrotnie do siatki trafił Lafata. Gdyby nie parę genialnych parad Herrerina to pewnie zremisowalibyśmy, może nawet przegralibyśmy, lecz Iago potrafił nas wyratować. Potwierdza to choćby jego wysoka ocena, mimo trzech wpuszczonych goli.

 

1.10.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 51,046

Liga Europy, 2/6

 

Athletic [2] – [4] Sparta 4:3 (4:1)

 

1:0 – Inaki Williams 4'

2:0 – Raul Garcia 13'

3:0 – Inaki Williams 35'

4:0 – Inak Williams 40'

4:1 – Giandomenico Mesto 45'

4:2 – David Lafata 52'

4:3 – David Lafata 75'

 

Herrerin 8.6 – Boveda 7.0, Bilbao 6.5, Ramalho 7.0, Saborit 6.9 – Benat 8.1 (45' Elustondo 6.7), Eraso 7.7 – Oteo 7.5 (45' Gomez 6.8), Garcia 8.3, Sabin 6.7 (61' De Marcos 6.7) – Williams 9.4

 

MVP: Inaki Williams [Athletic] – 9.4 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Nowy, czteroletni kontrakt podpisał Benat. To cieszy, bo znacznie zwiększyliśmy klauzulę w jego umowie, która wcześniej wynosiła tylko dwadzieścia milionów. Teraz trzeba zapłacić za niego trzy razy tyle.

 

Przed następnym wyjazdem zawodników na zgrupowania reprezentacji podejmowaliśmy jeszcze na San Mames Valencię. „Nietoperze” póki co spisują się poniżej oczekiwań i znajdują się w środku ligowej tabeli. W dodatku urazy leczą tacy gracze jak Alcacer, Parejo czy Diego Alves.

 

To było jedno z nudnejszych spotkań jakie mogli obejrzeć kibice odkąd przejąłem baskijską drużyną. W pierwszej połowie jedyną dobrą sytuację mieli goście, chociaż ciężko mówić o stworzeniu tej okazji przez nich. Fatalnie zachowali się moi stoperzy, a przez to Negredo stanął sam na sam z Iraizozem. Gorka na całe szczęście pokazał wówczas klasę. Po przerwie wiele się nie zmieniło, tym razem to mój zespół w jednej akcji się zerwał. W sześćdziesiątej drugiej minucie zaprezentowaliśmy ten najlepszy futbol. Piłka krążyła jak po sznurku Garcia – Gomez – Garcia – Sabin i ten ostatni precyzyjnym strzałem zaskoczył Ryana. To wystarczyło do zwycięstwa, chociaż z samego występu nie byłem zadowolony, jeden przebłysk, nawet najbardziej efektowny to za mało.

 

4.10.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 46,822

La Liga, 7/38

 

Athletic [5] – [10] Valencia 1:0 (0:0)

 

1:0 – Sabin 63'

 

Iraizoz 7.2 – De Marcos 7.5, San Jose 7.0 (85' Ramalho -), Laporte 7.0, Balenziaga 6.9 – Benat 7.3 (61' Lopez 6.7), Iturraspe 7.3 – Williams 6.7 (61' Oteo 6.9), Garcia 7.2, Gomez 6.7 – Sabin 6.9

 

MVP: Oscar De Marcos [Athletic] – 7.5

Odnośnik do komentarza

Do grania wracaliśmy po dwutygodniowej przerwie i udaliśmy się na El Riazor. Deportivo to nadal uznana marka, chociaż głównie przez wzgląd na historię, ponieważ to aktualnie zespół co najwyżej przeciętny. Póki co wygrali tylko jedno spotkanie ogrywając w poprzedniej kolejce Granadę. Ich sporym problemem są też kontuzje, które leczy aktualnie sześciu piłkarzy.

 

Treningi wznowił już za to Iker Muniain. Na powrót do gry jednego z naszych gwiazdorów fani będą musieli jeszcze poczekać przynajmniej do następnego pojedynku, początkowo planuję go dość ostrożnie wprowadzać, głównie z ławki.

 

Przez długi czas gra po prostu nam się nie kleiła, w końcu w trzydziestej pierwszej minucie z pomocą przyszedł stoper Deportivo, Arribas. San Jose długim podaniem próbował uruchomić Williamsa, a gracz gospodarzy główką te zagranie przedłużył, Inaki wyszedł sam na sam z Fabricio i nie zawiódł. Po przerwie szybko to prowadzenie straciliśmy, Jonas asystował przy bramce Oriola Riery. Na całe szczęście mamy w swoich szeregach Ibai Gomeza, prawdziwego specjalistę od stałych fragmentów gry. Nasz skrzydłowy najpierw podał do Benata, później sam świetnie uderzył z rzutu wolnego i to wystarczyło do zwycięstwa 3:1.

 

17.10.2015, Riazor, A Coruna

Frekwencja: 22,795

La Liga, 8/38

 

Deportivo [15] – [3] Athletic 1:3 (0:1)

 

0:1 – Inaki Williams 31'

1:1 – Oriol Riera 49'

1:2 – Benat 62'

1:3 – Ibai Gomez 70'

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 7.5, San Jose 7.7, Laporte 6.6 (45' Ramalho 6.8), Balenziaga 6.9 – Benat 7.8, Iturraspe 7.9 – Susaeta 6.8 (62' Oteo 6.9), Garcia 6.6 (75' Lopez 6.7), Gomez 8.2 – Williams 8.4

 

MVP: Inaki Williams [Athletic] – 8.4 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

W Lidze Europy czekają nas teraz dwa z rzędu meczu z Augsburgiem. Niemcy to póki co lider naszej grupy mogący pochwalić się kompletem zdobytych punktów. Na wyjeździe zdecydowałem się wystawić ten mocno rezerwowy skład, piłkarze drugiego garnituru również zasługują na swoją szansę.

 

Gospodarze prezentowali naprawdę dobry futbol i potrafili nas zdominować, przyjęliśmy ich warunki i głównie się broniliśmy. Do przerwy utrzymaliśmy bezbramkowy remis dzięki kilku udanym paradom Herrerina. W drugiej części tak dobrze to już nie wyglądało, bo w ciągu trzech minut nasz golkiper musiał dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki. Pokonywali go Halil Altintop oraz Alexander Esswein. Wtedy moi podopieczni się obudzili, a losy tego spotkania odmienił rezerwowy Ibai Gomez, który do swojego konta dopisał kolejne dwie asysty. Z jego zagrań korzystali Sabin z San Jose. Ważnym wydarzeniem jest również powrót do gry Ikera Muniaina, chociaż po jego ponad półgodzinnym występie widać spore braki w kondycji, ta długa przerwa na pewno jeszcze przez jakiś będzie widoczna.

 

22.10.2015, WWK Arena, Augsburg

Frekwencja: 28,367

Liga Europy, 3/6

 

Augsburg [1] – [2] Athletic 2:2 (0:0)

 

1:0 – Halil Altintop 63'

2:0 – Alexander Esswein 66'

2:1 – Sabin 71'

2:2 – Mikel San Jose 81'

 

Herrerin 6.4 – Boveda 6.9, San Jose 8.5, Ramalho 6.9, Saborit 6.1 – Lopez 6.5 (55' Benat 6.9), Eraso 6.8 – Oteo 6.7 (65' Gomez 7.4), Garcia 6.6, Sabin 6.9 – Williams 6.6 (55' Muniain 6.5)

 

MVP: Mikel San Jose [Athletic] – 8.5 (gol)

Odnośnik do komentarza

Wylosowano pary czwartej rundy Copa del Rey, a o awans powalczymy z drugoligowym Lugo.

 

Wchodziliśmy w fazę przynajmniej teoretycznie łatwiejszych ligowych meczów. Graliśmy już z zespołami mającymi walczyć o mistrzostwo czy europejskie puchary, a z tej ścisłej czołówki pozostało nam zmierzyć się jeszcze z Atletico oraz Sevillą. W dziewiątej kolejce podejmowaliśmy na San Mames Sporting Gijon.

 

Goście zaskoczyli nas bardzo ofensywną grą i uczciwie trzeba przyznać, że to oni tego dnia byli tak piłkarsko lepsi. W ich ataku szalał przede wszystkim wypożyczony z Barcelony Alen Halilović, który potwierdził swe nieprzeciętne umiejętności. W bramce bardzo dobrze spisywał się jednak Gorka Iraizoz. My przebudziliśmy się dopiero w ostatnich trzydziestu minutach, lecz nie potrafiliśmy stworzyć sobie takiej naprawdę dobrej strzeleckiej okazji, najbliższy szczęścia był Williams.

 

25.10.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 47,110

La Liga, 9/38

 

Athletic [3] – [16] Sporting 0:0 (0:0)

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 7.8, San Jose 7.1, Laporte 7.0, Balenziaga 7.2 – Benat 7.0 (75' Lopez 6.9), Iturraspe 8.2 – Susaeta 6.9 (64' Sabin 6.6), Garcia 6.6 (64' Muniain 6.8), Gomez 6.9 – Williams 6.7

 

MVP: Ander Iturraspe [Athletic] – 8.2

Odnośnik do komentarza

Październik 2015

 

Bilans: 3-2-0, 10:6

La Liga: 3, 6-1-2, +6, 19

Copa del Rey: -

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: 2, 1-2-0, +1, 5

 

Finanse: 57,879,237€

Budżet transferowy: 13,679,573€ [90%]

Budżet płacowy: 856,675€ [842,136€]

 

Transfery (październik):

 

-

 

Anglia: Manchester City [+1]

Argentyna: Indepediente [+2]

Belgia: Gandawa [+4]

Brazylia: Gremio [+0]

Czechy: Sparta Praga [+3]

Dania: Randers [+2]

Francja: Monaco [+2]

Grecja: Panathinaikos [+2]

Hiszpania: Real Madrid [+8]

Holandia: Ajax [+1]

Meksyk: Veracruz [+1]

Niemcy: Bayern [+3]

Polska: Legia [+6]

Portugalia: Benfica [+2]

Rosja: Zenit [+5]

Szkocja: Celtic [+10]

Szwajcaria: Basel [+5]

Turcja: Fenerbahce [+2]

Ukraina: Szachtar [+2]

Włochy: Juventus [+1]

Odnośnik do komentarza

Listopad rozpoczynaliśmy od wyjazdu do Sewillii. Graliśmy z tym gorszym w ostatnich latach klubem z tego miasta, Betisem. Gospodarze póki co zajmują trzynaste miejsce w tabeli La Liga i oczekiwano od nas zwycięstwa. Do Andaluzji nie mogłem zabrać ze sobą Ibai Gomeza, który na siłowni nabawił się urazu klatki piersiowej, to wyłączy go z gry na blisko dwa tygodnie. Dlatego też pierwszy raz w tym sezonie Muniain wybiegł w podstawowym składzie.

 

To nie było najciekawsze spotkanie, o którym kibice będą mówić latami. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach oba zespoły nie oddały nawet celnego strzału, chociaż Garcia raz uderzył w poprzeczkę. Po zmianie stron Raul już się nie mylił, ba nawet dwukrotnie celnie przymierzył. Najpierw świetnie przeciął niską wrzutkę Balenziagi, a później znów pokazał jak dobrze gra głową i wykorzystał dośrodkowanie Oteo. Jurgi póki co znacznie lepiej radzi sobie jako rezerwowy.

 

1.11.2015, Benito Villamarin, Sewilla

Frekwencja: 37,570

La Liga, 10/38

 

Betis [13] – [3] Athletic 0:2 (0:0)

 

0:1 – Raul Garcia 47'

0:2 – Raul Garcia 73'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 7.2 (63' Ramalho 6.7), San Jose 7.0, Laporte 7.8, Balenziaga 8.7 – Benat 7.0 (45' Lopez 7.0), Iturraspe 7.5 – Susaeta 7.3 (63' Oteo 6.9), Garcia 8.8, Muniain 6.9 – Williams 6.5

 

MVP: Raul Garcia [Athletic] – 8.8 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

W Lidze Europy kontynuowałem swoją politykę rotacji składem. Póki co zajmujemy pozycję gwarantującą awans i nie mam zamiaru specjalnie zmieniać tu swojego podejścia. Przez zdrowotne problemy zabrakło Benata, ma stłuczone udo.

 

Jak pokazało to spotkanie mój system póki co się sprawdza, bo moi podopieczni spisali się naprawdę bardzo dobrze i zasłużyli na zwycięstwo. Goście z Niemiec tym razem praktycznie nie istnieli i rzadko zagrażali naszej bramce. Hitz został pokonany dwa razy, chociaż mieliśmy jeszcze parę innych okazji. Javier Eraso otworzył wynik w końcówce pierwszej części po zagraniu otrzymanym od Williamsa. W drugiej połówce Iker Muniain zdobył swoje premierowe trafienie w tym sezonie, wykorzystując wrzutkę z rzutu rożnego. Nasz wychowanek na pewno tego potrzebował.

 

5.11.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 51,847

Liga Europy, 4/6

 

Athletic [2] – [1] Augsburg 2:0 (1:0)

 

1:0 – Javier Eraso 42'

2:0 – Iker Muniain 63'

 

Iraizoz 7.0 – Boveda 7.2, Bilbao 7.4, Ramalho 8.4, Saborit 7.5 – Lopez 7.5, Eraso 7.3 – Oteo 6.7, Garcia 6.9 (67' De Marcos 6.9), Williams 6.9 (45' Muniain 7.0) – Sabin 7.0

 

MVP: Jonas Ramalho [Athletic] – 8.4

Odnośnik do komentarza

Przed ostatnim w tym roku wyjazdem zawodników na kadrę graliśmy jeszcze na własnym obiekcie z Espanyolem, który nie gra najlepiej i ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Wystawiłem ten możliwie najmocniejszy skład, zabrakło tylko mających zdrowotne problemy Benata i Gomeza.

 

Ten mecz pokazał jak niesprawiedliwy potrafi być futbol. Na San Mames to goście lepiej grali w piłkę, ale na całe szczęście strzelał ten drugi zespół. Iraizoz miał sporo pracy, z której dobrze się wywiązywał i to dzięki niemu zachowaliśmy czyste konto. W dodatku byliśmy bardzo skuteczni w ataku. Bohaterem został Markel Susaeta, który na sześć minut przed końcem pierwszej połowy znakomicie podał do Williamsa i Inaki otworzył wynik. Po kwadransie przerwy nasz skrzydłowy osobiście już wpisał się na listę strzelców, asystę zanotował Raul Garcia i to dało nam trzy oczka.

8.11.2015, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 48,986

La Liga, 11/38

 

Athletic [2] – [16] Espanyol 2:0 (1:0)

 

1:0 – Inaki Williams 39'

2:0 – Markel Susaeta 56'

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 8.0, San Jose 7.2, Laporte 7.8, Balenziaga 7.9 – Lopez 8.6 (62' Eraso 6.9), Iturraspe 7.8 – Susaeta 9.0 (62' Oteo 6.7), Garcia 9.0, Muniain 6.8 (62' Sabin 6.8) – Williams 7.0

 

MVP: Raul Garcia [Athletic] – 9.0 (asysta)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...