Skocz do zawartości

Konwencja genewska


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Osiem dni później podejmowaliśmy ósme w tabeli St. Gallen. Dzień wcześniej Zurych wygrał 1-2 w Neuchatel czym zepchnął nas na czwarte miejsce w tabeli.

 

To co los dał nam w poprzedniej kolejce zabrał w tej. Tym razem to my byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, ale spotkanie zakończyło się identycznym wynikiem jak poprzednie. W jedenastej minucie goście wyszli na prowadzenie po bramce Merendy, która prawdopodobnie padła ze spalonego. Zaledwie sześć minut później strzałem z dystansu do remisu doprowadził Kivuvu. Pomimo kilku okazji nie udało nam się objąć prowadzenia przed przerwą. Na początku drugiej połowy zepchnęliśmy przeciwnika do głębokiej defensywy, ale Sergi i Ben Khilafa prześcigali się kto efektowniej zmarnuje dogodną okazję. W 59 minucie tracimy drugiego gola. Palacio świetnie dośrodkował na długi słupek, gdzie celnym strzałem (pomimo asysty Adela Maizy) popisał się Abblegen. Także tym razem potrzebowaliśmy sześciu minut do doprowadzenia do remisu. Wynik spotkania strzałem po ziemi ustalił Unal, który wykończył dwójkową akcję z innym rezerwowym Valencią.

 

12.2.2012, Superliga 20/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 6196

(4) Servette FC – (8) St. Gallen 2-2 (Kivuvu 17’, Unal 75’ / Merenda 11’, Abblegen 69’)

MoM : Dominique Kivuvu – 8.2

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic, Kivuvu (59’ Correa) – Sergi (68’ Unal) – Szalai (61’ Valencia), Ben Khilafa

 

Bardzo podobała mi się gra młodego Valencii po jego wejściu na boisko z ławki rezerwowych. Kto wie, może w następnej kolejce odważnie postawię na młodego Kolumbijczyka?

Odnośnik do komentarza

Dzięki, ale łatwo nie będzie ;)

 

Niestety oddala się od nas trzecie miejsce w lidze. W bezpośrednim starciu mierzyliśmy się na wyjeździe z Zurychem. Przed tym spotkaniem do listy zawodników kontuzjowanych dołączyło dwóch zawodników. Lucas Correa, który skręcił kostkę podczas treningu oraz Adam Szalai, który doznał urazu pachwiny i może go zabraknąć nawet przez 2 miesiące. Ponadto nie mogłem skorzystać z zawieszonego Kuzmanovicia.

 

W pierwszej połowie gospodarze zdecydowanie przeważali, ale z bardzo dobrej strony pokazywał się Montoya. Argentyńczyk popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami, ale niestety nie był w stanie zatrzymać wszystkiego. W 18 minucie po rzucie wolnym pokonał go Mokulu. Pod koniec pierwszej połowy za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał pomocnik rywali Gajic. Bardzo chcieliśmy ten fakt wykorzystać, ale zaraz po wznowieniu gry niczym obuchem w tył głowy otrzymaliśmy kolejny cios w postaci bramki Alphonse. Spróbowaliśmy jeszcze podjąć walkę, nawet stworzyliśmy parę okazji, ale wszystko na nic. Mecz kończyliśmy, podobnie jak rywale, w osłabieniu po drugiej żółtej kartce otrzymanej przez Dembele.

 

19.2.2012, Superliga 21/36, Letzigrund, Zurych, widzów : 23411

(3) Zurych – (4) Servette FC 2-0 (Mokulu 18’, Alphonse 46’, Gajic cz/k 42’ / Dembele cz/k 77’)

MoM : German Montoya – 8.9

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele (77’ cz/k) – Guedioura (64’ Victor), Kivuvu – Sergi (64’ Unal) – Valencia (47’ Pacar), Ben Khalifa

 

W ten sposób komplikuje się sprawa awansu do europejskich pucharów, gdyż Szwajcaria posiada 1 miejsce w Lidze Mistrzów i 3 w Lidze Europy. Tak więc z Superligi awans do Europy uzyskają trzy najlepsze zespoły. W tym momencie tracimy do Zurychu 4 punkty i mamy tylko 3 przewagi nad Basel.

Odnośnik do komentarza

W następnym meczu poprawiliśmy się w defensywie, ale wciąż prezentowaliśmy się tragicznie w ataku. Naszym rywalem była ósma w tabeli Bellinzona. Goście grali twardą, wysoko ustawioną defensywą. Nie potrafiliśmy im się przeciwstawić, a strzały z dystansu nie przynosiły żadnego efektu. Bezbramkowy remis.

 

26.2.2012, Superliga 22/36, Stade de Geneve, widzów : 5339

(4) Servette FC – (8) Bellinzona 0-0

MoM : Bojan Malisic – 8.2

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Kivuvu – Giedoura (62’ Unal), Kuzmanovic – Sergi – Ben Khalifa, Karcemarskas (62’ Valencia)

 

Takim samym wynikiem zakończył się kolejny mecz, w którym mierzyliśmy się z wiceliderem Young Boys. Choć graliśmy na wyjeździe z faworytem to nie mogę być zadowolony z wyniku. Po prostu byliśmy w tym dniu lepszym zespołem. Niestety nie udało się tego udokumentować. Passa spotkań bez zwycięstwa trwa.

 

4.3.2012, Superliga 23/36, Stade de Suisse Wankdorf, Berno, widzów : 22905

(2) Young Boys – (4) Servette FC 0-0

MoM : Bojan Malisic – 7.6

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic (71’ Unal), Kivuvu, Guedioura – Sergi (77’ Nainggolan) – Ben Khalifa

Odnośnik do komentarza

W XXIV kolejce podjęliśmy pewnie kroczące po obronę mistrzostwa Grasshoppers. W pierwszej połowie mieliśmy delikatną przewagę, ale żaden z pięciu strzałów nie był celny. Najbliżej był Kivuvu, który trafił w słupek. W drugiej połowie obraz gry zmienił się i to goście przejęli inicjatywę, a efektem tego był gol Sivonjicia z 61 minuty. Dopisało nam jednak szczęście i dwadzieścia minut po straconej bramce doprowadziliśmy do remisu. Kolejnego gola swoim byłym kolegom strzelił Ben Khalifa. Nassim otrzymał przed polem karnym celne podanie od Carlosa i pomimo asysty kilku rywali potężnym strzałem pokonał Rozmana.

 

10.3.2012, Superliga 24/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 9617

(4) Servette FC – (1) Grasshoppers 1-1 (Ben Khalifa 81’ / Sivonjic 61’)

MoM : Mauro Ferrari – 8.2

 

Montoya – Malisic (30’ Musa Nizam), Messaoudi (52’ Guedioura), Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic, Kivuvu – Sergi – Valencia (66’ Carlos), Ben Khalifa

 

Szósty kolejny mecz bez zwycięstwa kosztował nas spadek na piąte miejsce w tabeli. Basel zrównało się z nami w liczbie punktów, ale ma zdecydowanie lepszy bilans bramkowy. To właśnie z nimi gramy w następnej kolejce!

Odnośnik do komentarza

Na ten mecz rzuciłem wszystkie siły, od pierwszej minuty desygnowałem nawet nieogranego po urazie Nainggolana oraz obolałego Malisicia, który odniósł delikatną kontuzję w poprzednim meczu. W tym meczu moi zawodnicy pokazali, że potrafią się zjednoczyć. Pokazali, że potrafią walczyć. Goście byli chyba lepsi pod względem piłkarskim, na pewno stworzyli więcej dobrych okazji. My jednak zdołaliśmy wywalczyć sobie w tym meczu zwycięstwo. W 15 minucie Zoran Kuzmanovic przebojem przedarł się w pole karne i strzałem po długim rogu pokonał Costanzo. W drugiej połowie o naszej wiktorii zadecydował samobój Seemy. Tuż przed przerwą goście mieli idealna okazję do powrotu do gry, ale Roman przestrzelił rzut karny. Większość drugiej połowy nasi rywale grali w osłabieniu, bowiem w 56 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Cho Won-Hee. Basel ostatecznie skończyło mecz w dziewiątkę po tym jak doliczonym czasie gry z boiska wyleciał Erviti. W tym wszystkim nie podobała mi się tylko frekwencja, która w tak ważnym meczu powinna przekroczyć 10 tysięcy. Niestety na Stade de Geneve pojawiło się jedynie trochę ponad 7 tysięcy fanów.

 

17.3.2012, Superliga 25/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 7369

(5) Servette FC – (4) Basel 2-0 (Kuzmanovic 15’, Seema sam 68’ / Roman n/k 44’

, Cho Won-Hee cz/k 56’, Erviti cz/k 90’)

MoM : Bojan Malisic – 7.7

 

Montoya – Malisic (71’ Messaoudi), Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic, Nainggolan (59’ Kivuvu) – Sergi – Ben Khalifa (70’ Valencia), Karcemarskas

 

W samą porę przerywamy serię meczów bez zwycięstwa i nie składamy broni w walce o puchary (pamiętając o tym, że wciąż gramy w pucharze). Niestety zespół Zurych wciąż utrzymuje się w świetnej, zwycięskiej dyspozycji.

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później mieliśmy fantastyczną okazję do ponownego zwycięstwa. Graliśmy na wyjeździe z zamykającym stawkę Thun. Raczej już pogodzeni ze spadkiem gospodarze nawet nie stawiali oporu, a my z kolei nie musieliśmy się przemęczać. W 16 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Młody Zajic podłączył się do akcji, otrzymał w polu karnym świetne podanie od Ben Khalify i spokojnie pokonał bramkarza. W drugiej połowie wynik meczu na 0-2 ustalił asystujący przy pierwszej bramce Ben Khalifa. Nassim otrzymał genialne podanie wzdłuż bramki od Kuzmanovicia i z kilku metrów nie dał szans golkiperowi rywali.

 

21.3.2012, Superliga 26/36, Lachen Stadion, Thun, widzów : 3234

(10)Thun – (4) Servette FC 0-2 (Zajic 16’, Ben Khalifa 50’)

MoM : Nassim Ben Khalifa – 7.9

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic, Kivuvu (64’ Correa) – Sergi – Carlos (67’ Valencia), Ben Khalifa (64’ Karcemarskas)

Odnośnik do komentarza

Po kolejnych czterech dniach czekał nas następny mecz na wyjeździe, tym razem z dużo silniejszym Sion. Gospodarze zajmują obecnie bezpieczne szóste miejsce w tabeli. W meczu tym nie mogłem skorzystać z chorego Nainggolana, a zmęczony Kuzmanovic usiadł na ławce.

 

Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie, bowiem już w piątej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Vanczak. Szybko stracony gol wcale nas jednak nie podłamał. Mozolnie rozpoczęliśmy spychanie rywali do defensywy, co zaowocowało w 28 minucie. Aidas Karcemarskas otrzymał w polu karnym genialne podanie od Sergiego i nie zawiódł w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wynikiem 1-1 zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej oglądaliśmy bardzo zacięty mecz, którego losy ważyły się do samej końcówki. W ostatniej minucie przeprowadziliśmy decydującą akcję. Rozgrywający świetną partię

Karcemarskas utrzymał się przy piłce mimo pressingu ze strony kilku rywali i perfekcyjnie podał pomiędzy obrońców do Ben Khalify. Nassim nie zawiódł i strzałem po ziemi zdobył zwycięskiego gola!

 

25.3.2012, Superliga 27/36, Tourbillon, Sion, widzów : 17831

(6)Sion – (4) Servette FC 1-2 (Vanczak 5’ / Karcemarskas 28’, Ben Khalifa 90’)

MoM : Aidas Karcemarskas – 8.5

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Guedioura (68’ Kuzmanovic), Unal (60’ Kivuvu) – Sergi – Ben Khalifa, Karcemarskas (90’ Correa)

 

Do nieoczekiwanej zmiany doszło na fotelu lidera. Grasshoppers tylko zremisował u siebie z Bellinzoną przez co Young Boys wygrywając mecz w Neuchatel zmienili mistrza na pierwszej pozycji w tabeli. Końcówka zapowiada się emocjonująco, bowiem tuż za prowadzącą dwójką czai się Zurych. Ci ostatni po remisie z Basel wciąż muszą też kontrolować nasze działania. Po trzeciej rundzie spotkań mamy bowiem 5 punktów straty do trzeciego miejsca i tyle samo przewagi nad szóstym Basel.

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później ponownie graliśmy na wyjeździe, a podejmowało nas St. Gallen. Gospodarze po ostatniej kolejce zepchnęli z szóstego miejsca Sion. W składzie na ten mecz dokonałem zmian w defensywie. Zmęczonych Maizę i Zajicia zastąpili Messaoudi oraz Musa Nizam.

 

Ponownie mieliśmy masę szczęścia i ponownie w samej końcówce wydarliśmy rywalom zwycięstwo. Mecz ogólnie był z tych na remis. Gra była wyrównana, a poziom niewygórowany. Wykonywaliśmy rzut rożny gdy wydawało się, że zakończy się on bezbramkowym remisem. Sergi dośrodkował w pole karne, a sędzia przerwał grę i wskazał na wapno! Merenda sfaulował próbującego dojść do piłki Zoro! Jedenastkę – w piątej doliczonej minucie – pewnie wykorzystał Correa. Odnosimy niesłychanie szczęśliwe zwycięstwo!

 

28.3.2012, Superliga 28/36, AFG Arena, St. Gallen, widzów : 14656

(6)St. Gallen - (4) Servette FC 0-1 (Correa kar 90+5’)

MoM : Zoro – 8.0

 

Montoya – Malisic, Messaoudi, Zoro, Musa Nizam – Dembele – Kuzmanovic, Kivuvu (76’ Correa) – Sergi (60’ Nainggolan) – Ben Khalifa, Karcemarskas (70’ Valencia)

Odnośnik do komentarza

W poniedziałek drugiego kwietnia graliśmy na wyjeździe z wiceliderem Challenge League Aarau. Stawką spotkania był awans do finału Pucharu Szwajcarii.

 

Przez cały mecz zdecydowania przeważaliśmy, ale mieliśmy problemy ze skutecznością. W pierwszej połowie moi zawodnicy w ogóle nie mogli wstrzelić się w bramkę, a najbliżej był Sergi, który trafił w poprzeczkę. W drugiej połowie z świetnej strony pokazał się doświadczony bramkarz rywali Benito, który w pojedynkach 1 na 1 zatrzymał Malisicia, Kivuvu czy Sergiego. W dogrywce nadal stwarzaliśmy sobie okazje, ale tym razem na potęgę marnował je Ben Khalifa. Dopiero w 112 minucie strzałem ze skraju pola karnego gola na wagę awansu zdobył Zoran Kuzmanovic. Od 96 minuty graliśmy w osłabieniu po tym jak z kontuzją boisko opuścił Sergi. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał obrońca gospodarzy Stoll

 

2.4.2012, Puchar Szwajcarii półfinał, Bruggifeld, Aarau, widzów : 8535

Aarau – Servette FC 0-1 (Stoll cz/k 120’ / Kuzmanovic 112’)

MoM : Bojan Malisic – 8.7

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic - Guedioura (31’ Dembele) – Kivuvu, Unal (45’ Kuzmanovic) – Sergi (96’ knt) – Carlos (60’ Ben Khalifa), Karcemarskas

 

Koszmarne wieści dotarły do mnie od sztabu medycznego. [bSergi[/b] złamał nogę! Nasz młody pomocnik ma co najmniej pół roku przerwy… Fatalna informacja.

 

W finale zagramy z obrońcami trofeum Young Boys, którzy po rzutach karnych wyeliminowali Sion.

Odnośnik do komentarza

Pięć dni później wracaliśmy do ligowej rzeczywistości. W meczu XXIX kolejki podejmowaliśmy trzeci w tabeli Zurych w meczu, który miał nam odpowiedzieć czy stać nas jeszcze na namieszanie w czołówce w tym sezonie.

 

Odpowiedź jest negatywna. Stawiliśmy gościom dzielny opór i rozegraliśmy dobre zawody, ale rywale byli minimalnie lepsi. W 32 minucie rozegrana została decydująca akcja. Steven Ukoh dośrodkował na długi róg skąd piłkę do bramki skierował Djuric.

 

7.4.2012, Superliga 29/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 6841

(4) Servette FC – (3) Zurych 0-1 (Djuric 32’, Ukoh cz/k 90+2’)

 

Montoya – Malisic, Maiza, Zoro, Zajic – Dembele (57’ Guedioura) – Kuzmanovic, Kivuvu (57’ Correa) – Nainggolan (66’ Unal) – Ben Khalifa, Karcemarskas

 

W tym momencie dwie drużyny z Zurychu maja tyle samo punktów i tracą dwa do liderujących Young Boys. My do zespołu z Berna tracimy dziesięć punktów i chyba trzeba się już skupić na walce o utrzymanie czwartego miejsca. Biorąc pod uwagę, że w finale pucharu gramy właśnie z Youn Boys to czwarte miejsce gwarantuje nam grę w europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że już tego nie odpuścimy ;)

 

Liga nabiera niezłego tempa i już dziesiątego kwietnia podejmujemy Neuchatel Xamax. Zespół miałem zmęczony, a do tego nie opuszczają nas drobne urazy czy zawieszenia za kartki. W tym meczu szansę gry otrzymali tacy zawodnicy jak von Niederhausern, Unal czy Valencia. Kłopoty z liczbą dostępnych pomocników zmusiły mnie do wystawienia zespołu w systemie 4-3-3. W meczu z przedostatnim zespołem mogłem sobie na to pozwolić.

 

Ofensywne ustawienie okazało się dobrym pomysłem. Szybko zepchnęliśmy gości do głębokiej defensywy, ale znów mieliśmy kłopot ze skutecznością. Ben Khilafa dwa razy przegrał pojedynek oko w oko z doświadczonym Colombo. Kluczem do zwycięstwa okazało się wprowadzenie w 60 minucie Lucasa Correi. W 71 minucie Lucas genialnym podaniem obsłużył w polu karnym Raula Valencie, który znalazł się w idealnej sytuacji i strzałem po ziemi z kilku metrów zdobył swojego pierwszego gola dla Servette. W 84 minucie Lucas pięknym strzałem z rzutu wolnego ustalił wynik spotkania na 2-0.

 

10.4.2012, Superliga 30/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 9907

(4) Servette FC – (9) Neuchatel Xamax 2-0 (Valencia 71’, Correa 84’)

MoM : Adlene Guedioura – 8.0

 

Montoya – von Niederhausern, Messaoudi, Zoro, Musa Nizam – Dembele – Unal (60’ Correa), Guedioura – Karcemarskas (72’ Pacar), Valencia (72’ Kuzmanovic), Ben Khalifa

Odnośnik do komentarza

Pięć dni później graliśmy na wyjeździe z Bellinzoną. Przygotowywaliśmy się na trudny mecz, bowiem zajmujący ósme miejsce gospodarze na pewno chcą uniknąć gry w barażu. Miejsce Sergiego w wyjściowej jedenastce zajął wciąż nie mogący osiągnąć optymalnej dyspozycji Nainggolan.

 

Spotkanie zaczęło się dla nas wyśmienicie! Już w szóstej minucie wyszliśmy na prowadzenie. Branislav Zajic przerzucił piłkę na skraj pola karnego do Kuzmanovicia, ten wycofał ją do podłączającego się Malisicia. Bojan huknął po długim rogu pozostawiając bez szans na interwencję bramkarza gospodarzy. Zdecydowanie przeważaliśmy i stwarzaliśmy kolejne okazje, ale wynik przed przerwą nie uległ już zmianie. W drugiej połowie potwierdziliśmy naszą wyższość strzelając drugiego gola. W 67 minucie wynik meczu po prostopadłym podaniu od Kivuvu ustalił Correa, który notuje ostatnio bardzo udane wejścia z ławki.

 

15.4.2012, Superliga 31/36, Comunale di Bellinzona, Bellinzona, widzów : 4000

(8) Bellinzona – (4) Servette FC 0-2 (Malisic 6’, Correa 67’)

MoM : Branislav Zajic – 8.4

 

Montoya – Malisic (54’ Musa Nizam), Maiza, Zoro, Zajic – Dembele – Kuzmanovic, Kivuvu – Nainggolan (56’ Correa) – Ben Khalifa (67’ Valencia), Karcemarskas

 

Ponownie bardzo złe wiadomości miała dla mnie główna fizjoterapeutka Anja Sabban. Będący w genialnej formie Bojan Malisic zerwał mięsień w łydce i zakończył już sezon. Będzie go bardzo brakować w końcówce.

 

Lekki kryzys dopada będące cały sezon w czubie Grasshoppers oraz Young Boys. Tempa z kolei nie zwalnia Zurych, który po kolejnym zwycięstwie złapał kontakt z prowadzącą czołówką. Tracą zaledwie jeden punkt do Young Boys i dwa do liderującego lokalnego rywala. Całą ta trójka jednak z niepokojem musi patrzeć na dobrą formę, którą ostatnio prezentujemy. Na pięć kolejek przed końcem mamy zaledwie sześć punktów mniej od lidera.

Odnośnik do komentarza

Po ostatnim meczu w lidze mieliśmy niezrozumiałą dla mnie niemal dwutygodniową przerwę. Po niej czekał nas rozgrzewkowy mecz przed finałem pucharu. W XXXII kolejce Superligi podejmowaliśmy Young Boys Berno.

 

Mecz toczył się o dużą stawkę, ponieważ wciąż mamy szansę dogonić ich w tabeli. Do tego tydzień później zagramy z nimi ponownie w finale pucharu. Obie drużyny bały się przesadnie otworzyć, ale z każdą minutą zarysowywała się nasza przewaga. W 30 minucie udało nam się przeprowadzić skuteczną akcję. Lucas Correa - który po świetnych wejściach z ławki w ostatnich meczach dostał szansę gry od pierwszej minuty – popisał się genialnym podaniem za linię obrony, wprost pod nogi Ben Khalify. Nassim pewnym strzałem po ziemi nie dał szans Wolfliemu. Dziesięć minut po wznowieniu gry goście stracili jednego zawodnika, po tym jak drugą żółtą kartkę obejrzał Hochstrasser. Przez większość drugiej połowy kontrolowaliśmy przebieg gry i dopiero w samej końcówce rywale doszli do głosu. Na szczęście na posterunku stał German Montoya, który zatrzymał groźne strzały Abdellaoue i Henri’ego Bienvenu.

 

28.4.2012, Superliga 32/36, Stade de Geneve, Genewa, widzów : 9942

(4) Servette FC – (2) Young Boys 1-0 (Ben Khalifa 30’ / Hochstrasser cz/k 55’)

MoM : Nassim Ben Khalifa – 7.5

 

Montoya – von Niederhausern, Maiza, Zoro, Zajic – Kivuvu – Kuzmanovic, Nainggolan (60’ Guedioura) – Correa (74’ Unal) – Ben Khalifa, Karcemarskas (66’ Valencia)

 

Tego samego dnia rozegrane zostały derby Zurychu, w których rozpędzony Zurych wygrał 3-1 z Grasshoppers i tym samym wyszedł na prowadzenie w lidze! Tym samym my tracimy tylko cztery punkty do nowego lidera! Jednak chyba jest za mało czasu na realne włącznie się do walki o końcowe zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...