Skocz do zawartości

Likwidator


kurnia84

Rekomendowane odpowiedzi

Wypielęgnowany trawnik przed moim domem lśnił się jeszcze poranną rosą, kiedy to postanowiłem udać się na poranny jogging. Był to ciepły czerwcowy poranek, a ja jak co dzień przed pracą przebiegłem około 3 kilometry. Po powrocie wziąłem szybki prysznic i udałem się moim Punciakiem do pracy. W pewnym momencie dość niespodziewanie zadzwonił mój telefon, więc zerknąłem na wyświetlacz aby sprawdzić któż to dobija się do mnie o tak wczesnej porze (było kilka minut po 7). Jak się okazało był to nieznany mi numer. Zjechałem na pobliską stację benzynową i odebrałem to połączenie. W słuchawce zabrzmiał znajomy Mi głos:

 

- Cześć Marcinie co tam u Ciebie słychać?

 

- Siemka Dareczku - okazało się, że był to mój dawny kolega ze szkoły z którym nie miałem kontaktu od prawie dwóch lat. Wtedy to razem ukończyliśmy kurs trenerski i Darek zdecydował się wyjechać za granicę do pracy aby dorobić sobie trochę kasy - A wszystko w porządku. Trochę się w moim życiu pozmieniało. Pamiętasz Malwinę? Od prawie roku jesteśmy małżeństwem, a za trzy miesiące nasza rodzina się powiększy. A co tam u Ciebie - wróciłeś do Polski?

 

- To świetnie, przyjmij moje gratulację. Odkąd zaczęliście się spotykać wiedziałem, ze coś z tego może być. Jeżeli chodzi o mnie to Ja obecnie mam taką pracę, że jeżdżę po kilku krajach Europy, gdyż zostałem managerem jednej z większych kancelarii odszkodowawczych w Europie. A jak tam twoja przygoda z piłką. Prowadzisz obecnie jakiś klub?

 

- No tu niestety Mi nie wyszło. Szukałem sobie klubu w niższych ligach i nic ciekawego się nie trafiło. Przeważnie pracę dostają trenerzy z większym stażem lub byli zawodnicy mający spore doświadczenia boiskowe. Jak dobrze wiesz Ja nie posiadam ani jednego ani drugiego. Prowadziłem juniorów jednego klubu z ligi okręgowej i dostałem się z nimi do baraży o awans do makroregionu, ale niestety okazało się, że klub nie ma pieniędzy na grę w tej lidze i musieliśmy oddać walkę walkowerem. Jak się o tym dowiedziałem to od razu złożyłem wypowiedzenie umowy. A teraz gdy Malwinka spodziewa się dziecka to nie miałem czasu na piłkę. A ty coś trenujesz?

 

- Też bym zrezygnował po czymś takim. Ja dałem sobie z tym spokój, ale ty byłeś jednym z lepiej zapowiadających się trenerów. Tak przynajmniej uważały osoby przeprowadzające kurs. To co ty teraz w ogóle robisz.

 

- Pamiętasz Bogdana naszego wykładowcę ze studiów? Obecnie jest dyrektorem jednego z Towarzystw Ubezpieczeniowych i udało Mi się do niego dostać. Obecnie zajmuję się likwidacją szkód komunikacyjnych.

 

- A nie myślałeś o zmianie pracy?

 

- Wiesz Malwina pracuje w Banku, ale zaraz będzie szła na zwolnienie a planujemy budowę nowego domu, bo na razie wynajmujemy od mojego kuzyna, który siedzi na razie w Anglii. Zastanawiamy się nad pożyczką z firmy, gdzie pracuję, wiec szczerze to na razie nie rozglądałem się za czymś innym.

 

- Miałbym dla Ciebie ciekawą propozycję ,która mogła by Ci się spodobać

- A co to za propozycja?

 

- Nie mogę Ci wszystkiego zdradzić, ale mogę Ci powiedzieć jedynie tyle, że mój szef poszukuje kogoś takiego jak ty

 

- Ale podałbyś Mi więcej szczegółów

 

- Tak jak Ci już powiedziałem nie mogę Ci nic więcej powiedzieć. Rozmawiałem z moim szefem i poleciłem Mu aby dał Ci szansę. Chciałby się z tobą spotkać o omówić szczegóły ewentualnej współpracy. Zależy Mu abyście się spotkani jak najszybciej. Co powiesz na Jutro tak powiedzmy o godzinie 13 w Aviatorze.

 

- Jutro jest sobota to się dobrze składa bo mam jechać z Malwiną do jej rodziców więc zawiozę Ją do nich, a Ja przyjadę na 13 do Aviatora.

 

- To świetnie. Ja również będę na tym spotkaniu więc później będzie okazja trochę pogadać. Tak więc to jutra.

 

- Dobra widzimy się jutro.

Odnośnik do komentarza

Po zakończeniu rozmowy udałem się do pracy i dzień zleciał mi na rozmyślaniu na tym cóż to za ofertę miał dla mnie Darek. Po powrocie do domu porozmawiałem ze swoją małżonką, która była dość sceptycznie nastawiona do propozycji Darka. Nie pasowało jej to, że Darek nie chciał przedstawić żadnych szczegółów. Wspólnie uzgodniliśmy, że nic nie szkodzi pojechać na to spotkanie i dowiedzieć się czegoś więcej. Następnego dnia odwiozłem Malwinę do jej rodziców a ja udałem się do hotelu Aviator. W hotelu pojawiłem się dwadzieścia minut przed umówionym spotkaniem. Na recepcji czekał już na mnie Darek.

 

- Cześć! Wiedziałem, że będziesz przed czasem.

 

- Taki już jestem. Nie lubię się spóźniać. Może mi coś powiesz na temat tego, po co mnie tu sprowadziłeś.

 

- Niestety, nie mogę ci nic więcej powiedzieć. Obiecałem prezesowi, że to on ci przedstawi ofertę. Mogę ci powiedzieć jedynie, że może to być dal ciebie bardzo dobra oferta. Prezes już na ciebie czeka, wiec chodźmy do niego.

 

Darek zaprowadził mnie do Sali konferencyjnej, w której znajdował się jego prezes. Był to około czterdziestoletni brunet, który ubrany był w markowy garnitur. Jak tylko nas zauważył to wstał i powoli ruszył w naszym kierunku. Darek przedstawiał nas sobie .

 

- Marcinie! Chciałem Ci przedstawić Piotra Danka – właściciela firmy, w której pracuję.

 

- Witam! Panie Piotrze. Nazywam się Marcin Kowalski. Darek powiedział mi, że chciał się Pan ze mną spotkać.

 

- Darek opowiadał mi o Panu wiele dobrego, więc postanowiłem się z Panem spotkać, aby przedstawić propozycję ewentualnej współpracy.

 

- Mi z kolei Darek za dużo o Panu nie powiedział. Wiem, że jest Pan jego szefem.

 

- Sam o to poprosiłem Darka. Chciałem się Panu przedstawić osobiście. Tak jak Darek powiedział nazywam się Piotr Danek i jestem właścicielem Kancelarii Odszkodowawczej „Omega”. Moja firma została założona blisko 8 lat temu, a obecnie mamy swoje siedziby w 20 krajach w Europie. Jak wszystkie tego typu firmy zajmujemy się pomocą osobą poszkodowanym w wypadkach. Udaje nam się uzyskać naprawdę duże pieniądze dla naszych klientów, a co za tym idzie my też zarabiamy niezłe pieniądze. Pewnie miał Pan już do czynienia z moją firmą , skoro pracuje Pan w likwidacji szkód.

 

- Zgadza się. Zdarzało mi się prowadzić sprawy, który otrzymywaliśmy z Pańskiej firmy. Ale nadal nie za bardzo wiem, na czym miałaby polegać nasza współpraca. Jeżeli chodzi o pracę w Kancelarii to nie mam takiej możliwości, gdyż przychodząc do pracy w Towarzystwie Ubezpieczeniowym podpisałem lojalkę, że przez dwa lata od zakończenia pracy dla nich nie będę pracował w firmach zajmujących się dochodzeniem odszkodowań.

 

- Moja oferta nie jest związana w pracą w Kancelarii. Chciałbym aby został Pan trenerem mojego klubu, który dopiero co kupiłem. Moim marzeniem jako młody chłopak było posiadanie własnego klubu, który mógłby rywalizować z najlepszymi na świecie.

 

- A cóż to za klub i w której lidze gra, jeżeli można zapytać?

 

- Chyba słyszał Pan o problemach finansowych drużyny Radomiaka. Ja urodziłem się w Radomiu i Radomiak był tym zespołem, któremu kibicowałem razem z moim ojcem. Do dziś pamiętam jak Radomiak rywalizował w sezonie 1984/85 w pierwszej lidze z najlepszymi zespołami w Polsce. Szkoda tylko, że później nie udało im się powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz postanowiłem zainwestować trochę pieniędzy z własnych środków tak aby mój ukochany Radomiak zaczął osiągać sukcesy nie tylko na arenie krajowej, ale również europejskiej. Do tego celu potrzebuję trenera, który wprowadzi do zespołu nową jakość. A z tego co opowiadał mi Darek to był Pan jednym z lepiej zapowiadających się trenerów w Radomiu i miał Pan doświadczenie w pracy z młodzieżą. A Ja chciałbym aby na początek do klubu stopniowo wprowadzani byli nasi juniorzy, którzy według mnie prezentują się bardzo dobrze jak na swój wiek.

 

- Ja trenerem Radomiaka. Chyba Pan sobie żartuję. Darek jaja sobie ze mnie robisz? Gdzie jest ukryta kamera?

 

- Rozumiem Pana zdziwienie, ale proszę mi uwierzyć to nie są żarty.

 

- Ja też jestem wielkim fanem Radomiaka, ale nic nie słyszałem o tym, żeby zmienił się właściciel klubu.

 

- Wcale sienie dziwię, gdyż staraliśmy się w tajemnicy utrzymać negocjacje z poprzednim właścicielem. W przyszłym tygodniu zostanie zwołana konferencja prasowa, na której zostaną ujawnione wszystkie szczegóły dotyczące przejęcia przeze mnie Radomiaka.

Planuję również na tej konferencji przedstawić mediom nowego szkoleniowca i chciałbym, aby to Pan nim został.

 

- Jakoś nadal nie chce mi się wierzyć, aby to, co Pan mówi, to była prawda.

 

- A może to Pana przekona – prezes sięgnął do teczki stojącej obok stołu i wyciągnął z niej jakieś dokumenty - Oto jest propozycja kontraktu jaki chcielibyśmy z Panem podpisać. Co Pan powie na 7000 zł miesięcznie. Kontrakt jest na dwa lata z możliwością jego przedłużenia.

 

Piotr przekazał mi ten dokument. Faktycznie był to kontrakt na podstawie, którego miałem zostać trenerem pierwszego zespołu Radomiaka, który gra obecnie w drugiej lidze. Dodatkowo w kontrakcje było zapisane, że gdyby klub chciał zerwać ze mną kontrakt to na moje konto miało wpłynąć aż 400 tys. zł. Moim marzeniem jak rozpoczynałem kurs trenerski było to, aby w przyszłości poprowadzić właśnie Radomiaka, ale po tym jak nie mogłem znaleźć sobie klubu w niższych ligach te marzenia wydawały się mało realne. Aż tu nagle otrzymuję taką ofertę. Byłem zdecydowany podpisać kontrakt, ale chciałem się jeszcze dowiedzieć jak miałaby przebiegać nasza współpraca oraz jakimi funduszami miałem dysponować.

 

- Proszę mi jeszcze powiedzieć w jaki sposób miałaby przebiegać nasza współpraca. Jeżeli o mnie chodzi to Ja nie wyobrażam sobie aby ktoś inny miałby ingerować w wystawiany przeze mnie skład. Z tego co wiem, to Radomiak nie dysponuje też jakimiś większymi środkami, jeżeli chodzi o budżet transferowy. Jak by to miało wyglądać za mojej kadencji.

 

- Jeżeli chodzi o wybór składu, jak również o sprawy personalne to już tylko i wyłącznie należałoby do Pańskich obowiązków i nikt na pewno nie będzie się w to wtrącał. Jeżeli chodzi o finanse to powiem, że będzie to wyglądało zdecydowanie lepiej niż w poprzednich latach. Jak Panu już powiedziałem wcześniej moja firma radzi sobie bardzo dobrze i dzięki temu ja mogę sobie pozwolić na spełnianie dziecięcych fantazji. Dlatego postanowiłem, że na początek budżet klubu zostanie zasilony 60 milionami złotych a na transfery z tego przeznaczone zostanie 6. Pana założeniem jest wywalczenie w tym sezonie awansu do 1 ligi, a następnie w ciągu maksimum trzech kolejnym lat awans do Ekstraklasy. Dodatkowo już rozpoczęte są prace związane z poprawą bazy treningowej, jak również w większym stopniu chcemy się skupić na rozwoju młodzieży. W najbliższej przyszłości chcemy rozbudować również stadion, bo obecny nie przynosi chluby naszemu klubowi.

 

- Takiego budżetu to nie ma większość klubów w Ekstraklasie. A jak wyglądają sprawy kadrowe?

 

- Na obecną chwilę rozmawiałem z zawodnikami z pierwszego zespołu i wszyscy chcą z nami zostać. Dodatkowo do klubu ma przyjść kilku bardzo ciekawych juniorów. Jednak ustalenie kadry na przyszły sezon należałoby do Pana.

 

- W takim razie jestem jak najbardziej zainteresowany tą oferta .

 

- Cieszę się. Jeżeli zapoznał się Pan z tym kontraktem to proszę o podpisanie obu dokumentów. W przyszłym tygodniu widzimy się na konferencji. O konkretnej dacie zostanie Pan poinformowany później.

 

Wersja: Football Manager 2014 (najnowszy patch)

Baza: Duża

Ligi: Anglia, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Holandia (najwyższe) oraz Polska (II liga)

Edit: Baza danych z kariery „Zostać gwiazdą” –ssman21 (jeszcze raz dzięki za udostępnienie tej bazy) z tym, że wszyscy zawodnicy mają zmienioną narodowość z San Marino na Polskę. Dodatkowo nastąpiła zmiana zarządu w Radomiaku (klub zaczyna z 60 mln budżetu)

Odnośnik do komentarza

Malwina jak się dowiedziała, że postanowiłem rzucić pracę w Towarzystwie Ubezpieczeniowym na rzecz pracy jako trener Radomiaka, to zrobiła mi niezłą awanturę. Dość szybko udało mi się Ją jednak przekonać, że może to być dla nas szansa na zdecydowanie lepsze życie niż obecnie. Ja z kolei nie mogłem już się doczekać konferencji prasowej na której miałem zostać przedstawiony jako nowy trener Radomiaka. Wyczekiwany przeze mnie moment miał się odbyć w środę. Piotr zdecydował się, że konferencja zostanie przeprowadzona w hotelu Aviator, który swoją lokalizację ma w Radomiu na ul. Malczewskiego. Swoją drogą Piotr musi mieć dobre układy z Grześkiem Gilewskim, którego żona jest właścicielką tego hotelu. Ja też miałem możliwość poznania się z Grześkiem, gdy ten był czynnym sędzią piłkarskim. Zdarzało nam się spotkać na różnego rodzaju zebrania, ponieważ Ja również przez 6 lat zajmowałem się sędziowanie, ale z tą różnicą, że Grzesiek prowadził zawody w najwyższej lidze a Ja musiałem się zadowolić prowadzeniem zawodów co najwyżej w lidze okręgowej.

Konferencja prasowa rozpoczęła się punktualnie o godzinie 12. Jako pierwszy głos zabrał poprzedni właściciel Jerzy Nowocień.

 

- Witam wszystkich zgromadzonych! Zebraliśmy się tutaj, aby poinformować was o zmianach jakie właśnie zaszły w Radomiaku. Mianowicie z dniem dzisiejszym przestaję pełnić funkcję prezesa klubu oraz nie będę jego głównym sponsorem.

 

- To co w takim razie będzie teraz z Radomiakiem - zapytał jeden z dziennikarzy

 

- O przyszłość Radomiaka nie powinniście się martwić. Zapowiada się, że właśnie nadeszły zdecydowanie lepsze czasy dla klubu. Ja zdecydowałem się sprzedać klub, gdyż otrzymana oferta sprawiła, że nie mogłem jej odrzucić. Teraz chciałem wam Przedstawić nowego właściciela Radomiaka. Oto przez Państwem Piotr Danek.

 

- Witam wszystkich. Jak kolega powiedział nazywam się Piotr Danek. Urodziłem się i wychowałem w Radomiu, jestem właścicielem Kancelarii Odszkodowawczej "Omega", a od dnia dzisiejszego zostałem oficjalnie właścicielem Radomiaka. Od razu chciałem powiedzieć, że decydując się na kupno Radomiaka moim priorytetem było zbudowanie bardzo silnego zespołu który z powodzeniem mógłby rywalizować o najwyższe cele. Mam świadomość ciążącej na mnie ogromnej odpowiedzialności. Wiem bowiem, że Radomiak ma wielkie znaczenie dla tysięcy mieszkańców naszego miasta oraz jego okolic. Chciałbym dodać, że już od najmłodszych lat jestem wielkim fanem Radomiaka i jak tylko mogłem starałem się odwiedzać stadion przy ul. Struga.

 

- W jaki sposób chce Pan tego dokonać? Od dłuższego czasu dochodziły nas słuchy, że klub boryka się ze sporymi problemami finansowymi. Jak Pan się może do tego odnieść?

 

- Mogę wam wszystkim zagwarantować, iż kłopoty finansowe w Radomiaku to już przeszłość. Z racji tego, że moja Kancelaria przynosi spore zyski, więc postanowiłem zainwestować część moich pieniędzy na potrzeby klubu. nie chcę mówić o konkretnych kwotach, ale mogę wam powiedzieć jedynie to, że nasz budżet jest obecnie na poziomie lepszych klubów Ekstraklasy. Dodatkowo jestem już po rozmowach z Urzędem Miasta i dostaliśmy zgodę na wybudowanie obok stadionu hali sportowej, która będzie wyposażona w nowoczesną siłownie oraz gabinet odnowy biologicznej. Oprócz tego w najbliższym czasie powstaną nowe obiekty treningowe przy ul. Słowackiego, gdzie trenować będzie nasza Akademia.

 

- Jaki jest zatem cel na najbliższy sezon?

 

- Chciałbym aby udało nam się awansować do 1 ligi, jednak wiem, że chętnie stawia się zespołom różne cele i zadania zajęcie konkretnego miejsce, jednak futbol jest nieobliczalny. Jestem bardzo zainteresowany sportowym sukcesem Radomiaka, ale do tego potrzebne są właściwe decyzje właścicieli, prezesów i trenerów. Wierzę jednak, że drużyna trafi we właściwe regiony tabeli i będzie sprawiać wiele radości swoim kibicom

 

- A czy w zespole nastąpią jakieś zmiany?

 

- Chcąc sprostać założonym wymaganiom, postawiłem na ludzi, którym będę ufał. Jedną z nich jest moja małżonka Marzena, która zajmie stanowisko prezesa Klubu. Oczywiście wszystkie sprawy związane z prowadzeniem klubu będziemy omawiać wspólnie. Dodatkowo postanowiłem, iż Pan Marcin Jałocha nie będzie już prowadził Radomiaka. Jego miejsce zajmie siedzący obok mnie Marcin Kowalski, który nie ma dużego doświadczenia w roli trenera, ale zapowiada się na naprawdę niezłego fachowca i dlatego postanowiłem dać mu szansę na pokazanie swoich umiejętności. Mam nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje sukcesem sportowym klubu. Może macie Państwo jakieś pytania do nowego trenera?

 

- Został Pan przedstawiony jako obiecujący trener. Co Pan może powiedzieć o sobie?

 

- Na pewno chciałbym poprowadzić Radomiaka do założonych przez Pana Piotra celów. Osobiście jestem wielkim kibicem Radomiaka i praca jako trener tego klubu to dla mnie spełnienie najskrytszych marzeń. Jestem trenerem, który preferuje ofensywny styl gry i chciałbym aby nasza gra przyciągała na stadion jak najwięcej kibiców.

 

- Czy ma już Pan w głowie jak będzie wyglądał podstawowy skład?

 

- Zdecydowanie jest na to za wcześnie. Muszę najpierw sprawdzić wszystkich zawodników, których mamy w kadrze i dopiero po serii sparingów zdecyduję o tym, kto będzie miał szansę gry w tym sezonie. Z częścią zawodników możemy się niestety pożegnać, ale mogą też dojść do nas inni. Na pewno szansę gry otrzyma kilku juniorów, którzy już teraz prezentują naprawdę wysoki poziom. Według mojej opinii mamy chyba najlepszych juniorów w całym kraju, ale to jest tylko i wyłącznie moja opinia i dopiero boisko zweryfikuję moje przypuszczenia.

 

- Nie boi się Pan tego, jak zostanie przyjęty przez kibiców.

 

- Mogę ich zrozumieć, że ich ukochany klub przejmuję ktoś, kto nie ma doświadczenia, ale mam nadzieję, że nasze wyniki wpłyną na nasze dobre relacje.

Odnośnik do komentarza

Po konferencji postanowiłem udać się do klubu, aby przywitać się z moimi podopiecznymi. Jakie było moje zdziwienie, gdy w szatni zastałem ledwo pięciu zawodników. Po rozmowie z moim asystentem szybko wyjaśniło się co było powodem absencji wielu zawodników. Okazało się, ze pięciu zawodników pojechało na kadrę U-21, natomiast kolejnych 15 na kadrę U-19. Kilku zawodników, którzy grali u nas w poprzednim sezonie zostało przeniesionych do drużyny rezerw. Po przywitaniu się z zawodnikami, którzy byli dziś w klubie udałem się do domu, aby w internecie poszukać relacji ze spotkań kadry, które miały się odbyć za kilka godzin.

 

Punktualnie o godzinie 19 rozpoczęło się spotkanie kadry U-21, która na stadionie przy Ul. Okrzei w Gliwicach spotkała się ze swoimi rówieśnikami z Austrii. Już w drugiej minucie nasi zawodnicy byli bliscy zdobycia pierwszej bramki. Rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Kittel, który sprytnie przerzucił piłkę nad murem a ta trafiła do niepilnowanego Dawidowicza. Paweł uderzył na bramkę rywali a golkiper gości z wielkim trudem zdołał sparować piłkę na słupek, następnie do piłki jako pierwszy doszedł obrońca rywali i wybił ją poza linię boczną. W 7 minucie z dobrej strony pokazał się Adaszewski, który wybronił sytuację sam na sam z napastnikiem gości. W 21 minucie debiutujący w naszej kadrze Kittel zdobył swoją pierwszą bramkę po tym jak skutecznie wykończył dośrodkowanie Bereszyńskiego. W 34 minucie bliski zdobycia swojej pierwszej bramki w kadrze był Pietkiewicz, który starał się dobić piłkę po uderzeniu Golli, ale obrońca rywali ofiarną interwencją zablokował uderzenie naszego zawodnika. W 56 minucie nasi rywale ładnie rozmontowali naszą obronę i zdołali doprowadzić do wyrównania. Trzy minuty później piłka po uderzeniu Kobylańskiego trafiła w słupek. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. W tym spotkaniu dość dobrze zaprezentowali się moi podopieczni.

 

 

Polska U-21 – Austria U-21 1:1 (Kittel 21 – Sabitzer 56)

 

Polska: Adaszewski (46 Celij) – Bereszyński (46 Stolarski), Korczowski (46 Cichocki), Pietkiewicz (46 Hydrauliko), Dziwniel (46 Lewandowski) – Golla, Dawidowicz (46 Linetty), Żyro (46 Wolski), Zieliński (46 Kobylański), Kittel (52 Pawłowski) – Kulchycki (46 Haluch)

 

MoM: Sonny Kittel 7.4

 

 

 

Pół godziny później swoje spotkanie rozgrywała kadra U-19, która na wyjeździe zagrała przeciwko Bułgarii. W składzie na to spotkanie znalazło się miejsce dla sporej ilości moich podopiecznych. Nasi reprezentanci zagrali dziś słabo i przegraliśmy ten mecz 2:1. Słabo zagrał dziś nasz bramkarz, który mógł się lepiej zachować przy obu bramkach dla rywali. Jedyna bramka dla naszego zespołu po podaniu Rudoła do Kramka, który silnym uderzeniem z za pola karnego zaskoczył bramkarza rywali.

 

Bułgaria U-19 – Polska U-19 2:1 (Dryanov 46,Chunchukov 52 – Kramek 53)

 

Polska: Drągowski – Lucasso (53 Marlox), Kretek (67 Akme), Zgorzelski (12 Dźwigała), ZKS (82 Michalski), Sadowski (42 Rudoł), Kramek (73 Del Mundo), Frankowski, Kennedy (69 Migon), Gonzalez, Konopka

 

MoM: Sebastian Rudoł 7.0

Odnośnik do komentarza

Jednym z złożeń jakie otrzymałem od zarządu było sprowadzenie do klubu znanych zawodników. Długo rozglądałem się za piłkarzami, którzy mogli by nas wzmocnić i przy okazji spełnić warunek zarządu. Niestety ale żaden z bardziej znanych zawodników nie chciał przejść do klubu drugoligowego a gdy już nawet chciał to jego wymagania finansowe były ponad nasze możliwości. Powoli zaczynałem tracić nadzieję, że uda mi się sprowadzić kładowego zawodnika. W pewnym momencie przeczytałem gdzieś wywiad z Rogerem, który twierdził, że chciałby jeszcze zagrać w Polsce. Postanowiłem więc skontaktować się z nim i spróbować go namówić na grę w naszym klubie. Przedstawiłem mu wizję klubu oraz ofertę kontraktu, którą po lekkiej modyfikacji postanowił zaakceptować. Szybko doszedłem też do porozumienia z jego klubem i za trochę ponad 50 tys. zł udało mi się sprowadzić do klubu byłego reprezentanta Polski. Wieżę, że Roger będzie wielkim wzmocnieniem naszego zespołu a swoim doświadczeniem wesprze młodszych kolegów do jak najlepszej gry.

Szukając innych wzmocnień naszego klubu udałem się do Warszawy, aby tam spotkać się z juniorami Legii. Chciałem sprowadzić do nas Wieteskę, Ryczkowskiego, Kozaka, Tomasiewicza czy Hołownię, ale żaden z nich nie zdecydował się do nas trafić. Podobnie zresztą było z Drągowskim i Mystkowskim z Jagiellonii. Następnie udałem się do Poznania, gdzie w rezerwach gra Patryk Wolski, który bardzo chciał do nas dołączyć. Niestety po tym co zobaczyłem na jednym ze sparingów postanowiłem, że nie dołączy on do nas. Podczas tego sparingu spotkałem się z Dawidem Kowackim, który postanowił obejrzeć jak radzą sobie jego koledzy z zespołu. Dobrze nam się rozmawiało, więc dla żartu zapytałem się go czy nie chciałby do nas dołączyć. Dawid powiedział mi, że właśnie otrzymał od Lecha ofertę kontraktu dzięki, któremu będzie zarabiał 2000 zł tygodniowo. Ja zaproponowałem mu cztery razy tyle i jakież było moje zdziwienie, że ten postanowił przyjąć moją ofertę. Wykorzystałem nadarzającą się okazję i bardzo szybko doszło do podpisania kontraktu.

 

 

W okresie przygotowawczym rozegraliśmy pięć sparingów, które pomogły mi podjąć decyzje odnośnie przydatności poszczególnych zawodników. Po tych sparingach mam już w głowie ułożony skład na pierwsze spotkanie ligowe, które zagramy u siebie ze Świtem. Oto wyniki naszych sparingów:

 

Radomiak – Videoton 2:4 (Jasiak, Migon)

Radomiak – Krasnodar 1:0 (Matyga)

Radomiak – Wierna 2:0 (Haluch 2)

Radomiak – Banik Ostrawa 1:1(Gonzalez)

Radomiak – Wisła Sandomierz 4:0 (Haluch 2, Puton, Del Mundo)

Odnośnik do komentarza

1 kolejka II ligi 13/14

Nadszedł wreszcie czas na mój debiut w roli trenera pierwszego zespołu Radomiaka. Po sparingach wykrystalizowała się podstawowa jedenastka. Jednak w spotkaniu ze Świtem nie mógł zagrać Teken, którego w pierwszym składzie zastąpił Jasiak. Grając przed własną publicznością bardzo chcieliśmy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Spotkanie dość niespodziewanie rozpoczęło się od ataków gości. Już w 5 minucie byli bliscy zdobycia gola, jednak na nasze szczęście dobrą interwencją popisał się Adaszewski, który okazał się lepszy od zawodnika rywali w sytuacji sam na sam. Z biegiem czasu zaczęliśmy przejmować inicjatywę. W 15 mienicie Kownacki otrzymał dokładne podanie od Fikusa i zdecydował się na uderzenie na bramkę rywali, ale jego strzał na rzut rożny zdołał sparować bramkarz Świtu. W 24 minucie Jasiak ładnie dostrzegł niepilnowanego w polu karym Halucha, ale uderzenie Krzyśka z trudem, ale jednak wybroił Sak. W 34 minucie Jasiak przejął piłkę pod naszym polem karnym, po czym nasi zawodnicy wymienili między sobą 10 podań aż w końcu Haluch dograł ją do wbiegającego w pole karne Jasiaka a ten silnym uderzeniem tuż przy słupku zdobył swoją pierwszą bramkę w seniorach Radomiaka. Trzy minuty później Lucasso dograł piłkę na prawe skrzydło do Jasiaka, a ten dośrodkował ją w pole karne, gdzie Haluch strzałem głową umieścił piłkę w bramce rywali. Tuż przed przerwą Fikus zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Kownackiego, który mając przed sobą tylko bramkarza rywali dość niespodziewanie zamiast strzelać odegrał piłkę wzdłuż bramki a tam akcję zamykał Jasiak, który nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce. Jak się później okazało była to ostatnia ciekawa akcja w tym spotkaniu i mogliśmy się cieszyć z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Arbiter tego spotkania nie zdecydował się na pokazanie choćby jednej żółtej kartki, co może świadczyć, że obie ekipy grały czysto.

 

Radomiak – Świt 3:0

1:0 Jasiak 34 (as. Haluch)

2:0 Haluch 37 (as. Jasiak)

3:0 Jasiak 45 (as. Kownacki)

 

Radomiak: Adaszewski 7.2– Lucasso 7.7, Pietkiewicz 7.5, ZKS 7.2, Akme 7.4, Kramek 7.1 (81 Sadowski), Roger 7.2 (81 Gonzalez), Jasiak 9.4, Fikus 6.9 (56 Bromonov 6.4), Haluch 9.0, Kownacki 7.1 (62 Migon 6.3)

 

Świt: Sak – Szabat, Drwecki, Kamiński (51 Krzemiński), Nowotka, Smolovic, Grzelak (78 Świderski), Szczyrba, Duda (89 Szczepański), Zawiska, Rembiejewski (46 Melon)

 

MoM: Marek Jasiak 9.4

 

Widzów: 2 699

 

W pozostałych spotkaniach:

Legionovia – Garbarnia 0:4 (Ogar 7, 16, Nowak 47, Kalicki 90+2)

Limanovia – Kolejarz 1:0 (Buras 12)

Motor – Pelikan 3:2 (Jaroń 10, Stachyra 13, Koziara 62 – Gamla 17, Golański 56)

Olimpia Elbląg – Wisła Puławy 2:1 (Ichim 53, Stępień 83 – Wiącek 90)

Puszcza – Concordia 0:1 (Rado kar. 11)

Siarka – Okocimski 1:0 (Truszkowski 24)

Stal Mielec – Olimpia Zambrów 1:2 (Buczyński 24 – Jędrzejczyk 21, Grzybowski kar. 39)

Znicz – Stal Stalowa Wola 2:3 (Banaszewski 53, Kulchycki 55 – Kantor 8, 65, Reiman kar.14)

Odnośnik do komentarza

2 kolejka II ligi 13/14

Na kolejne spotkanie udaliśmy się do Krakowa na stadion Suche Stawy, gdzie obecnie swoje mecze rozgrywa drużyna Okocimskiego. Do meczu przystąpiliśmy w identycznym ustawieniu jak ze Świtem. W 4 minucie nasi rywale zdołali wyjść na prowadzenie za sprawą Grzegorzewskiego. W dziecinny sposób dali się ograć ZKS i Lucasso, na domiar złego nasz bramkarz również nie popisał się w tej sytuacji przepuszczając uderzenie w krótki róg jego bramki. Trzy minuty później udało nam się odpowiedzieć. Fikus zagrał piłkę na lewą stronę do Kownackiego, ten przebiegł około 20 metrów i odegrał ją w pole karne do nadbiegającego Fikusa, który silnym uderzeniem pod poprzeczkę zaskoczył bramkarza rywali i zdobył swoją pierwszą bramkę w seniorskiej piłce. W 33 minucie Grzegorzewski bez większych problemów ograł aż trzech naszych obrońców i nie dał szans naszemu bramkarzowi na skuteczną interwencję. Tuż przed przerwą w polu karnym rywali faulowany był ZKS a rzut karny na bramkę zamienił Roger. W 53 minucie Jasiak odegrał piłkę przed pole karne a tam Akme silnym uderzeniem tuż przy słupku wpakował piłkę do siatki wyprowadzając nas na prowadzenie. Dla Emeka również była to pierwsza bramka w seniorskiej piłce. 73 minucie bliski zdobycia gola był Migon, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. W 80 minucie Grzegorzewski mógł doprowadzić do wyrównania, ale na nasze szczęście Adaszewski zdołał sparować piłkę po jego uderzeniu na rzut rożny. Wynik meczu nie uległ już zmianie i mogliśmy wracać do domu z kompletem punktów.

 

Okocimski – Radomiak 2:3

1:0 Grzegorzewski 4

1:1 Fikus 7 (as. Kownacki)

2:1 Grzegorzewski 33

2:2 Roger kar.45+1

2:3 Akme 53 (as. Jasiak)

 

Okocimski: Kozioł – Wawryka, Michalec, Garzeł, Sosnowski (72 Zając), Ryś (75 Smoliński), Lewiński, Dziadzio, Pyciak (53 Sidor, 56 Grzybek), Kapsa, Grzegorzewski

 

Radomiak: Adaszewski 6.7 – Lucasso 5.9 (46 Marlox 6.6), Pietkiewicz 6.5, ZKS 6.8, Akme 7.5, Kramek 6.8 (62 Sadowski 6.5), Roger 7.0 (76 Gonzalez), Jasiak 7.0, Fikus 7.3, Haluch 6.5 (62 Migon 6.5), Kownacki 7.2

 

MoM: Jakub Grzegorzewski 8.8

 

Widzów: 717

 

 

 

W pozostałych spotkaniach:

Concordia – Siarka 1:1 (Nadolny 86 – Parobczyk 69)

Garbarnia – Olimpia E 1:0 (Ogar 38)

Kolejarz – Stal M 0:2 (Domański 37, Ostalczyk kar.59)

Olimpia Z – Znicz 2:0 (Schranz 15, Zapolnik 85)

Stal SW – Legionovia 3:3 (Fabianowski 10, Marek sam. 13, Czarny 52 – Koćmierowski 43, Pietrowski 53, Karaszewski 70)

Świt – Motor 1:2 (Szuprytowski 79 – Mikhalevskyi 24, 73)

Wisła – Puszcza 2:2 (Wiącek 30, Martus 62 – Zaremba 6, kar.86)

Pelikan – Limanovia 0:2 (Buras 15, Kmiecik 73)

Odnośnik do komentarza

3 kolejka II ligi 13/14

 

Naszym kolejnym rywalem jest drużyna Concordii, która w poprzednich dwóch spotkaniach zanotował remis i wygraną. My chcieliśmy w tym spotkaniu podtrzymać dobrą passę. Postanowiłem, że do naszego zespołu dołączy młody środkowy obrońca Mateusz Kuźmicki, który trafił do nas z holenderskiej Rody za około 500 tys. zł.

Spotkanie prowadzone było w bardzo wolnym tempie i nie było za bardzo widać u obu drużyn chęci do zaatakowania bramki przeciwnika. Na pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu przyszło nam poczekać do 44 minuty kiedy to Kownacki z lewej strony dośrodkował w pole karne a tam Haluch strzałem głową pokonał bramkarza gości. W 61 minucie Szmydt zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta na naszą bramkę, a piłka przełamała palce Adaszewskiego i wpadła do siatki. W 88 minucie Marlox zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Wynik meczu nie uległ już zmianie i po słabiutkiej grze zdołaliśmy zdobyć jeden punkt.

 

Radomiak – Concordia 1:1

1:0 Haluch 44 (as. Kownacki)

1:1 Szmydt 61

 

Radomiak: Adaszewski 6.7 – Marlox 6.3, Pietkiewicz 6.8, ZKS 6.6, Akme 6.6, Kramek 6.5 (54 Sadowski 6.4), Roger 6.6, Jasiak 6.5 (54 Teken 6.4), Fikus 6.5 (65 Bromonov 6.4), Haluch 7.1, Kownacki 6.7

 

Concordia: Hrynowiecki – Bogdanowicz, Sadowski, Lineras (90 Cebula), Lepczak (85 Faura), Szmydt, Willy (85 Broniarek), Rado, Zejglic (46 Chmiel), Kozieł, Nadolny

 

MoM: Mateusz Szmydt 7.7

 

Widzów: 2 970

 

W pozostałych spotkaniach:

Garbarnia – Wisła 2:3 (ogar 16, Kowalski 83 – Maksymiuk 11, Gorskie 57, Pozak 71)

Legionovia – Olimpia Z 1:2 (sam. 23 – Grzybowski kar. 26. Jakuszewski 44)

Limanovia – Świt 2:0 (Serafin 23, Kmiecik 46)

Motor – Okocimski 1:0 (Barankiewicz 86)

Olimpia E – Stal SW 1:1 (Chromiński 16 – Fabianowski 51)

Siarka – Puszcza 0:0

Stal M – Pelikan 1:0 (Duda 65)

Znicz – Kolejarz 2:2 (Rackiewicz 25, Zieliński 36 – Stromecki 22, Wilk 90+2)

Odnośnik do komentarza

4 kolejka II ligi 13/14

 

Po ostatnim spotkaniu w którym nasi obrońcy popełniali proste błędy zrozumiałem, że potrzebujemy sprowadzić do klubu doświadczonego zawodnika, o którego młodsi koledzy mogli by się wiele nauczyć. Otrzymałem kilka telefonów od agentów, którzy chcieli mi wcisnąć swoich zawodników, ale żaden nie spełniał moich wymagań. Już miałem zrezygnować z poszukiwań ale w rozmowie z moim dobrym znajomym dowiedziałem się, że Mariusz Lewandowski szuka sobie nowego klubu. Postanowiłem więc do niego zadzwonić i umówiliśmy się na spotkanie. Podczas tego spotkania zaoferowałem mu roczny kontrakt w ramach którego będzie zarabiał 16,5 tys. zł tygodniowo. Mariusz zaakceptował tą ofertę i podpisał z nami kontrakt. Mam nadzieje, że będzie to wielkie wzmocnienie naszego zespołu. Nikt chyba nie spodziewał się, że dołączy do nas zawodnik, który znajduje się w klubie wybitnego reprezentanta.

Mimo, że Mariusz dołączył do nas na dzień przed spotkaniem z Puszcza, to i tak postanowiłem wystawić go w pierwszym składzie. Spotkanie to rozpoczęło się dla nas fatalnie, bo już w drugiej minucie gospodarze wzorowo rozegrali rzut wolny i Zakrzewski pokonał naszego bramkarza. W 17 minucie Kowalski zagrał piłkę do Halucha, ten dośrodkował piłkę w pole karne a tam Kownacki strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 42 minucie Kownacki tym razem dogrywał piłkę na prawe skrzydło do Tekena, który wbiegł z nią z pole karne i zdecydował się na uderzenie na bramkę rywali. Piłka po jego strzale wylądowała w okienku bramki gospodarzy i dzięki temu wyszliśmy na prowadzenie. W 49 minucie w narożniku pola karnego faulowany był Fikus a sędzia pokazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki. Do rzutu karnego podszedł Roger i silnym uderzeniem w prawy róg zdobył swojego pierwszego gola w tym spotkaniu. Roger grał dziś bardzo dobrze co udokumentował zdobyciem drugiego gola w tym spotkaniu, gdy w 59 minucie wykończył akcję Tekena. Dziś zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie i w pełni zasłużenie wracaliśmy do domu z kompletem punktów.

 

Puszcza – Radomiak 1:4

1:0 Zakrzewski 2

1:1 Kownacki 17 (as. Haluch)

1:2 Teken 42 (as. Kownacki)

1:3 Roger kar. 49

1:4 Roger 59 (as. Teken)

 

Puszcza: Sobieszczyk – Cichy, Napierała, Lepiarz (76 Biernat), Borovicanin (81 Mikołajczyk), Wlazłowski (46 Lizak), Uwakwe, Kalinkowski, Madejski, Zaremba (59 Krawczyk), Zakrzewski

 

Radomiak: Adaszewski 6.8 – Kowalski 7.3, Pietkiewicz 7.2, Lewandowski 7.5, Akme 7.2 (73 Gospodarczyk 6.6), Sadowski 6.7 (73 Kramek 6.6), Roger 8.8, Teken 8.3, Fikus 7.0 (59 Bromonov 6.5), Haluch 7.0 (73 Migon 6.7), Kownacki 8.4

 

MoM: Roger 8.8

 

Widzów: 380

 

W pozostałych spotkaniach;

 

Concordia – Motor 2:2 (sam. 76, Lineras 83 – Stachyra 53, 55)

Kolejarz - Legionovia 2:0 (Klatt 70, 86)

Okocimski – Limanovia 1:1 (Dziadzio 42 – Kmiecik 52)

Olimpia Z – Olimpia E 1:2 (Olszewski 84 – Bojas 75, Kowalczyk 90+3)

Stal SW – Garbarnia 0:0

Świt – Stal M 3:1 (Zawiska 62, 67, Melon 75 – Geringer 71)

Wisła – Siarka 1:2 (Martus 62 – Truszkowski 11, 24)

Pelikan – Znicz 0:0

Odnośnik do komentarza

5 kolejka II ligi 13/14

Na kolejne spotkanie udaliśmy się do Puław na spotkanie z miejscową Wisłą. Nasi dzisiejsi rywale rozpoczęli sezon od jednego zwycięstwa i remisu oraz dwóch porażek. My dziś chcemy potwierdzić dobrą formę z poprzednich spotkań.

Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie. W drugiej minucie Marlox zagrał piłkę to Jasiaka, ten dośrodkował ją w pole karne a tam akcję zamykał Roger, który uderzeniem głową pokonał bramkarza rywali. Szybko zdobyta bramka pozwoliła nam kontrolować przebieg spotkania. W dalszej części meczu gra toczyła się w środkowej strefie boiska a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 76 minucie Jasiak otrzymał podanie od Kownackiego po czym zdecydował się na uderzenie na bramkę gospodarzy, ale górą był bramkarz rywali. W 88 minucie dośrodkowanie Rogera na gola zamienił Kownacki, ale ze względu na to iż znajdował się o na spalonym to sędzia tej bramki nie uznał. Po trochę słabszej grze udało nam się odnieść czwarte zwycięstwo w lidze.

 

 

Wisła – Radomiak 0:1

0:1 Roger 2 (as. Jasiak)

 

 

Wisła: Szarek – Edwards, Gorskie, Pielech, Kwiatkowski, Maksymiuk, Machalski (46 Wiącek), Jabkowski (62 Łakomy), Filipov (51 Charzewski), Lipski (46 Lytvynyuk), Lipiński

 

Radomiak: Adaszewski 6.8 – Marlox 7.4 (90 Cieciura), Pietkiewicz 7.0, ZKS 6.6 (46 Ciach 6.5), Akme 7.1, Jasiak 7.4, Lewandowski 6.8, Sadowski 6.7 (90 Kowalski), Roger 7.4, Kownacki 6.6, Haluch 6.6 (88 Migon)

 

MoM: Roger 7.4

 

Widzów: 646

 

 

W pozostałych spotkaniach:

Concordia – Stal M 2:1 (Nadolny 25, Szmydt 45+2 – Getinger 71)

Kolejarz – Garbarnia 0:0

Olimpia Z – Stal SW 1:1 (Grzybowski 75 – Reiman 89)

Puszcza – Limanovia 0:0

Siarka – Motor 1:3 (Figiel kar.13 – Koziara 3, Barankiewicz 86, Stanisławski 90+2)

Świt – Legionovia 2:0 (Zawiska 44, 84)

Okocimski – Znicz 1:1 (Michalec 21 – Banaszewski 73)

Pelikan – Olimpia E 2:0 (Koman kar. 45, Gamla 90+2)

Odnośnik do komentarza

6 kolejka II ligi 13/14

 

Nasz kolejny rywal czyli Siarka Tarnobrzeg zanotował jak na razie po dwa zwycięstwa i remisy oraz poniósł jedną porażkę. My prezentujemy dobrą formę i chcemy ją utrzymać jak najdłużej.

Pierwsi groźną akcję przeprowadzili nasi rywale, którzy w 16 minucie byli bliscy zdobycia gola. Z rzutu wolnego dośrodkował dobrze znany naszym kibicom Figiel a w naszym polu karnym do piłki doszedł Makowski, który zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki i tylko dzięki ofiarnej interwencji Lewandowskiego nie straciliśmy gola. W 21 minucie Roger wypatrzył wbiegającego w pole karne Bromonova, który niestety przegrał pojedynek z bramkarzem gości. W 27 minucie spokojnie rozgrywaliśmy piłkę w środkowej strefie boiska aż w końcu Bromonov postanowił dośrodkować piłkę w pole karne a tam Jasiak uderzeniem z woleja zdołał pokonać bramkarza rywali. W 55 minucie wyprowadziliśmy szybką kontrę po której Bromonov zdobył decydującą o losach spotkania bramkę wykorzystując podanie Migona. Mimo, iż arbiter nie pokazał nawet jednej żółtej kartki to gra była dziś dość ostra. Wystarczy powiedzieć, że boisko z powodu urazu musiał opuścić Gospodarczyk. Jednak to goście ponieśli większe straty w tym meczu bo aż trzech ich zawodników doznało dziś kontuzji.

 

Radomiak – Siarka 2:0

1:0 Jasiak 27 (as. Bromonov)

2:0 Bromonov 55 (as. Migon)

 

Radomiak: Celij 6.8 – Kowalski 6.7, Hydrauliko 7.1, Lewandowski 7.0, Gospodarczyk 6.9 (87 ZKS), Sadowski 6.5 (55 Kramek 6.6), Roger 6.7 (86 Gonzalez), Jasiak 7.4, Bromonov 8.8, Migon 6.7 (63 Haluch 6.6), Kownacki 6.7

 

Siarka: Melon – Nadolski, Baran, Makowski, Sułkowski, Górecki, Ciecko (60 Koczon), Kowalewski (16 Parobczyk), Figiel (36 Tunkiewicz), Stefanik, Truszkowski (55 Persona)

 

MoM: Dmitrij Bromonov 8.8

 

Widzów: 2 535

 

W pozostałych spotkaniach

Garbarnia – Olimpia Z 3:1 (Czerkas 12, Siedlarz 19, Pluta kar. 42 – Zapolnik 20)

Legionovia – Pelikan 1:3 (Zakrzewski 68 – Adamczyk 24, Dominiczak 85, Brodecki kar. 72)

Limanovia – Concordia 0:2 (Nadolny 26, Sadowski 82)

Motor – Puszcza 0:1 (Mizia 18)

Olimpia E – Kolejarz 4:0 (Michalik 42, 81, Maciejak 56, 76)

Stal M – Okocimski 1:1 (Ostalczyk 30 – Grzegorzewski 26)

Stal SW – Wisła 0:4 (Nowak 3, Wiącek 8, 22, Machalski 32)

Znicz – Świt 0:2 (Ziąbski 54, Melon 89)


Juniorzy rozegrali jak na razie 7 spotkań. Oto wyniki

 

Radomiak – Nieciecza 1:0 (Puton 47)

Limanovia – Radomiak 0:2 (Łopatka 33, Konopka 69)

Radomiak – Puszcza 0:0

Siarka – Radomiak 2:4 (Wilk 20, Budka 80 – Del Mundo 11, Konopka 26, 53, kar. 74)

Kolejarz – Radomiak 3:1 (Bojanczyk 31, Radkiewicz 50, Śliwiński 65 – Del Mundo 70) Balalajkatelli już w 3 minucie dostał czerwoną kartkę.

Radomiak – Korona 2:1(Del Mundo 2, Konopka 61 – Uniat 22)

Wisłą K – Radomiak 3:2 (Straus 14, Wójcik 44, Furtak 53 – Śliwiński 37, 90+1)

Odnośnik do komentarza

Puchar Polski 1 runda

Los przydzielił nam Chrobrego jako rywala w walce o awans do kolejnej rundy pucharu Polski. To grający w pierwszej lidze gracze Chrobrego uznani byli za faworytów tego spotkania, ale ja nie miałem zamiaru składać broni i chciałem wywalczyć awans do kolejnej rundy.

Długo na boisku gra prowadzona była w środkowej części boiska. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 25 minucie kiedy to Kownacki znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, ale nasz napastnik przegrał ten pojedynek. W 42 minucie Kownacki zagrał piłkę do Halucha, ten zdecydował się na uderzenie na bramkę rywali, ale jego strzał zdołał wybronić Prus. Do piłki dopadł jednak Jasiak i mierzonym uderzenie skierował ją do pustej bramki, dzięki czemu wyprowadził nas na prowadzenie. W przerwie musiałem zdjać z boiska strzelca bramki, gdyż doznał urazu i wolałem nie ryzykować jego zdrowia. W jego miejsce wprowadzony został Teken, W 62 minucie dwójkowa akcja Teken z Kownackim zakończyła się zdobyciem bramki przez Piotra. Nasi rywale nie potrafili przedostać się pod nasze pole karne i dzięki temu to my wywalczyliśmy w pełni zasłużony awans. W kolejnej rundzie zagramy z Pogonią Szczecin.

 

Radomiak – Chrobry 2:0

1:0 Jasiak 42

2:0 Teken 63 (as. Kownacki)

 

Radomiak: Adaszewski 6.9 – Lucasso 7.2, Pietkiewicz 7.1, ZKS 6.5 (46 Kramek 6.7), Akme 7.0, Jasiak 7.3 (46 Teken 7.3), Lewandowski 6.9, Sadowski 6.6 (86 Fikus), Roger 6.7, Kownacki 7.1, Haluch 7.5

 

Chrobry: Prus – Iłków-Gołąb, Bogusławski, Mi. Szałek (46 Halambiec), Kiełb, Piotrowski, Figiel, Ma. Szałek, Ałdaś (50 Danielak), Sędziak, Zając (50 Baraniak)

 

MoM: Krzysztof Haluch 7.5

 

Widzów: 2 629

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...