Skocz do zawartości

Kącik kulinarny


Gość MikeMitnick

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek, ale jak widzę jak ludzie kroją paprykę (bell peppers), głównie na YT, to obgryzam nerwowo paznokcie, a czasem nawet mi się wyrwie coś w kierunku telewizora.


A to takie proste, jak na tym filmiku:

 

Ja najczęściej idę nawet o krok dalej i po step 5 po prostu wyciągam gniazdo nasienne i tyle - cała papryka, zero waste. :keke: 

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Mistrzowski omlet:

Robimy omleta, wrzucamy na niego chrupiacy boczek, awokado w paski i mango w paski. Polewamy sosem (pol limonki, troche imbiru, 2 lyzeczki miodu, lyzeczka sosu sojowego, 6 lyzek oleju, lyzeczka musztardy i glowka dymki). Rzucamy lyzke gestej smietamy lub jogurtu greckiego. Na to swieza kolendra i rukola. Posypalem posypka z mac&cheese (chleb zmielony z serrano i rozmarynem, smazony do chrupkosci na oliwie z oliwek).
Smacznego, chlopie!

788d94e0f9ccc7fa6c4c29d794d03601.jpg

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jako, że ceny szynek i wędlin są spore, szczególnie te oznaczone jako bezglutenowe, a jakość wątpliwa zainwestowałem w szynkowar. Dopiero się uczę, zrobiłem póki co dwa razy. Najpierw karkówka, teraz łopatka wieprzowa.

 

Karkówka trochę mało słona, ale aromatyczna i nie robi się śliska po kilku dniach, ten kawałek co widać przy łopatce to co zostało po tygodniu chyba. Łopatkę robiłem już z żelatyna ( tak zalecano, ale wcześniej nie znalazłem jej w wersji BG). Mnie smakuje ;)

 

Teraz planuje zrobić taką mielonkę, konserwę.

IMG_20200302_182726.jpg

IMG_20200226_081426.jpg

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Nie mam sprawnego piekarnika, więc w sumie nie porównam, ale jak jadłem kiedyś karkówkę z piekarnika to była bardziej sucha ta z szynkowaru była bardziej soczysta i moim zdaniem bardziej aromatyczne, ale nie znam się na pieczeniu mięsa ;) .  To jest po prostu inny rodzaj obróbki termicznej - nie pieczesz tylko parzysz, więc na pewno inaczej będzie smakować. Minusem na pewno jest czas przygotowania tzn. taki "czuwania". Bo mięso marynowałem wieczorem, wrzucałem do puchy i do lodówki i dopiero na drugi dzień wyjąłem i jak gotujesz w wodzie to dopiero od odpowiedniej temperatury mięsa (ja przyjąłem 80 C) trzymasz na gazie w stałej temp 3h, przynajmniej ja tak założyłem i było OK. Po wyjęciu stygnie do temp. 20 stopni i znowu na noc do lodówki.

 

A szynkowar kupiłem z lidla online za 60 zł.

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Wedliny - ble. Mam szynkowar ale nikt u mnie nie je wedlin wiec sie kurzy.

U mnie przed chwila meksykanskje burgery.

Swiezo wypieczona bula, wolowina (miecho z kolendra, pietruszka i worcestershirem), boczek, guacamole, salsa pomidorowa z jalapeno, nachosy, odrobina cheddara i autorski majonez. Smacznego, chlopie!

 

a4a6028a215a07f618c8182b8893daf1.jpg

 

 

  • Lubię! 7
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Dziś stek z łopatki wołowej sous vide 54C 2h, następnie zbrązowiony na tłuszczu ze ścinek po trymowaniu, do tego kapusta kiszona z marchewką i kminkiem oraz sałatka z roszponki, mozzarelli, pomidorów truskawkowych, pestek słonecznika i oliwy z oliwek z białą truflą.

 

SFBh5y9.jpg

 

Obiad idealny.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Przy okazji prezent urodzinowy dla koleżanki, czyli Beer, Bacon & Liberty Hot Sauces Series - Coconut Pickled Jolokia Mayhem:

 

lHoGEaM.jpg

 

1. Przysmażyć na oleju dwie czerwone cebule pokrojone w kostkę

2. Dorzucić 5 ząbków czosnku i dalej przysmażać

3. Dorzucić 2 marynowane papryczki Bhut Jolokia (lub inne według uznania - jeśli nie są marynowane, dodać łyżeczkę octu lub soku z cytryny/limonki)

4. Dorzucić puszkę pomidorów oraz puszkę mleczka kokosowego

5. Dorzucić kilkanaście listków świeżej mięty

6. Przyprawy: łyżeczka soli, łyżka stołowa pieprzu, łyżeczka kminku, dwie łyżeczki cukru

7. Wymieszać, wrzucić do kielicha blendera, zmiksować

8. Przelać do rondelka i redukować, w razie potrzeby dorzucić łyżeczkę skrobi ziemniaczanej

 

Używać jako sosu, dipu lub nawet bazy do zupy.

 

Poziom ostrości: 3/10

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Ja jestem noga w kuchni. dlatego cudem niech będzie, że coś dorzucam tu. I oczywiście to mega banalne tamagoyaki:

 

88159758_638433236991803_4346232180263878656_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=b96e70&_nc_oc=AQkbIfZAHRHwkMtTGkbJS2FgVw4czsvXsbzticXyqYP8ZAni0vrLa0DuH090h1Jh4PE&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=77fb4c7bc9d686b93e286c000a261e9b&oe=5E822952

 

Skład: 3 jajka, łyżeczka mirin, łyżeczka sosu sojowego, szczypta soli, łyżeczka ksylitolu (lub cukru, co wolicie).

Ze zrobieniem poradziłem sobie nawet ja więc no. Jajka się trzepie lekko (byleby nie przesadzić), miesza z resztą składników. Na rozgrzaną patelnię wlewamy część mikstury, trzymamy do ścięcia się spodu i przejścia z płynnego etapu do ścinania się na górze. Gdy nie jest lejące zwijam pierwszego rollsa, nawilżam patelnię olejem, przerzucam rollsa na drugą stronę, dowilżam restę i wlewam kolejną część mikstury. Zależnie od zręczności wykonuje się od 3 do 5 rolowań.

Potem w matę bambusową na chwilę, aby nadać w pełni odpowiedni kształt (moje zdjęcie pokazuje, że chujowo rollowałem i nie wszystko się uratowało) i po wystygnięciu na noc do lodówki.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...