Skocz do zawartości

polskiweed

Rekomendowane odpowiedzi

Nadszedł ten dzień. Zbigniew Boniek nie wytrzymał. Po tym jak autobus do Rio gdzie za rok odbędą się Mistrzostwa Świata nam bardzo odjechał PZPN z Prezesem na czele zaskoczyli wszystkich kibiców w kraju, zastępując Waldemara Fornalika nieznanym trenerem bez żadnego doświadczenia,

ale z ogromnymi ambicjami i planem na reprezentację - Jakubem Kalińskim. Kibice szybko zaczęli powiątpiewać w decyzję PZPN-u, a dziennikarze od razu po ogłoszeniu tej decyzji "zaatakowali" siedzibę PZPN-u, który natychmiast zwołał konferencję prasową na której zjawił się nowy szkoleniowec, oto kilka z najważniejszych pytań jakie zadali dziennikarze:

 

Roman Kołtoń (Polsat Sport): Kto zostanie kapitanem drużyny? Czy zostanie nim Kuba Błaszczykowski, czy jak niektórzy twierdzą opaskę powinien przejąć Robert Lewandowski?
- Na dzień dzisiejszy kapitanem pozostaje Kuba, jednak poczekamy do sierpnia z tą decyzją kiedy rozegramy pierwszy sparing.

Jacek Kurowski (TVP Sport): Z kim rozegramy pierwszy mecz za Pańskiej kadencji?
- Wraz z PZPN-em zdecydowaliśmy zacząć budowę nowej drużyny od mocnego rywala, Prezes Boniek postarał się i 14 sierpnia na Stadionie Narodowym zagramy z Reprezentacją Argentyny.

Sergiusz Ryczel (NSport): Kto zostanie pierwszym bramkarzem Reprezentacji?
- Bardzo szanuję Artura Boruca i uważam, że zasługuje na wiele ciepłych słów za to co zrobił dla Polskiej Reprezentacji, ale na dzień dzisiejszy stawiam na Wojtka Szczęsnego.

Rafał Patyra (TVP Sport): Jak drużyna będzie wyglądać personalnie? Czy czeka nas rewolucja?
- Tak, będziemy mieć rewolucję za którą pewnie będę przez dziennikarzy i niektórych kibiców nie pochwalany, ale nie przejmuję się tym, moim celem jest zbudować zespół, który awansuje na Euro 2016 we Francji.

Cezary Kowalski (Polsat Sport): Czy odpuszczamy sobie walkę w Eliminacjach do Mundialu w Brazylii?
- Cóż, nasza sytuacja nie jest taka zła, bo przecież mamy tylko punkt straty do drugiej Ukrainy, ale dostałem zielone światło od Prezesa i dopiero po Eliminacjach do Mistrzostw Europy zacznę być rozliczany z mojej pracy, moim celem jest przede wszystkim zgrywanie i trenowanie różnych rozwiązań podczas tych eliminacji, a nie ich wygranie, lub awans do baraży.

Dariusz Ozimek (NSport): Czy będą zmiany w sztabie szkoleniowym?

- Do końca tych eliminacji zostanie cały sztab szkoleniowy z jakim pracował trener Fornalik, po nich podejmiemy decyzję czy go zmieniać.

 

Terminarz Reprezentacji na 2013 rok:

14.08.2013 - Argentyna (D)

6.09.2013 - Czarnogóra (D)

10.09.2013 - San Marino (W)

11.10.2013 - Mołdawia (D)

15.10.2013 - Ukraina (W)

15.11.2013 - Przeciwnik nieznany

19.11.2013 - Przeciwnik nieznany

 

Mecze o punkty - tekst pogrubiony

Odnośnik do komentarza

Mecz z Argentyną będzie pierwszym moim sprawdzianem w nowej roli. Przede wszystkim będzie to okazja do eksperymentów i przyzwyczajenia wszystkich do moich niekonwencjonalnych metod, któryh będę się trzymał trenując Naszą Reprezentację.Będzie to okazja także dla debiutów niektórych piłkarzy, gdyż niektóre powołania na ten mecz mogą dziwić, no ale powołuje graczy, którzy grają w swoich klubach i przede wszystkim grają na wysokim poziomie. Będziemy grać z jednym napastnikiem, bez "klasycznej 10" w ustawieniu 4-2-1-2-1, a oto powołania na pierwszy sparing za mojej kadencji.

 

Bramkarze:

Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn)

Łukasz Fabiański (Swansea)

Jakub Słowik (Jagiellonia Białystok)

 

Obrońcy:

Jakub Wawrzyniak (Amkar Perm)

Tomasz Lisowski (Pogoń Szczecin)

Kamil Glik (Torino FC)

Artur Jędrzejczyk (Kubań Krasnodar)

Hernani (Pogoń Szczecin)

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin)

 

Pomocnicy:

Eugen Polański (Hoffenheim)

Adam Matuszczyk (1. FC Koln)

Mateusz Matras (Pogoń Szczecin)

Ariel Borysiuk (Lechia Gdańsk)

Wojciech Golla (Pogoń Szczecin)

Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux)

Radosław Wiśniewski (Pogoń Szczecin)

Radosław Majewski (Huddersfield)

Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund)

Maksymilian Rogalski (Pogoń Szczecin)

 

Napastnicy:

Robert Lewandowski (FC Bayern Monachium)

Michał Kucharczyk (Legia Warszawa)

Marcin Robak (Pogoń Szczecin)

 

Kontuzjowani: Sebastian Boenisch, Sebastian Tyrała

 

Pierwsze co rzuca się w oczy to obecność Hernaniego, jest to jednak zawodnik, który jest podstawowym piłkarzem lidera Naszej Ekstraklasy - Pogoni Szczecin i zbiera świetne recenzje, dlatego postanowiłem dać mu szansę. To samo dotyczy innych piłkarzy z nad morza, których w kadrze jest jak widać wielu. Odparłem szybko krytykę, że zawodnicy tacy jak Wiśniewski, Rogalski, czy Frączczak nie zasługują na grę w Reprezentacji, cóż zobaczymy mam rok na testowanie i nikt mi nie zabroni eksperymentować. Nie mogłem skorzystać z Boenischa i Tyrały, których chciałem powołać, ale są kontuzjowani. Najgłośniej mówiło się o braku powołania dla Grzegorza Krychowiaka, ja widzę go w Reprezentacji i myślę, że jeśli jego forma będzie wysoka to powołam go na następne spotkania.

Odnośnik do komentarza

No i pierwsza zła informacja ze zgrupowania kadry. Łukasz Fabiański doznał lekkiego urazu (rozcięta dłoń), jednak trzeba będzie go kimś zastąpić, zdecydowałem się na Artura Boruca z Southampton, jednak ten bardzo mnie rozczarował odrzucając moje powołanie tłumacząc to tym, że spodziewał się już go w pierwszej turze. Tak na prawdę Artur przekreślił już swoją karierę w mojej Reprezentacji, ale i tak nie miałem większych planów z nim związanych. Zamiast niego powołanie dostał bramkarz AS Roma Łukasz Skorupski.

 

Kapitanem drużyny pozostaje Jakub Błaszczykowski, jego zastępcą zostaje Robert Lewandowski.

Odnośnik do komentarza

@up - Dziękuje za ciepłe przywitanie :)

 

Praktycznie pełen stadion (54900 tys.) zapełniony przez kibiców, którzy wierzą, że dzisiaj rozpocznie się nowy rozdział w historii polskiej piłki nożnej, że dzisiaj zobaczymy drużynę walczącą, z pomysłem i ambicją do tego, by w końcu spełnić oczekiwania kibiców. Zdecydowałem, że w moim pierwszym meczu grać będą dwaj bramkarze po "połówce" (45 minut jakby ktoś pytał, alkoholizmu w tej drużynie ma nie być :)), chcę wystawić w miarę optymalny skład i chcę przede wszystkim zobaczyć jakiś mały zalążek dobrej gry. Ciężar kreowania akcji i dowodzenia gry zespołu spada na barki Ludo Obraniaka, który jeśli chce grać w Naszej drużynie musi go unosić. Na pewno mecz z Albicelestes będzie trudny, gdyż Gerardo Martino do gry wezwał największe gwiazdy z Leo Messim, Angelem di Marią i Javierem Mascherano na czele, ale nic nie jest niemożliwe. Oto skład:

 

Polska: Szczęsny (46'Skorupski) - Lisowski (81'Wawrzyniak), Glik (46'Hernani), Jędrzejczyk, Piszczek - Matuszczyk(79'Rogalski), Polański, Borysiuk (79'Majewski), Obraniak, Błaszczykowski(k) - Lewandowski (61'Kucharczyk)

 

Zaczęliśmy niemrawo, pokonać naszego bramkarza próbował Messi i Lamela, ale nie udała im się ta sztuka. Odpowiedzieliśmy niecelnym strzałem z 20m Lewandowskiego. W 13. minucie Peruzzi dośrodkował do niepilnowanego Messiego, który bez problemu głową skierował piłkę do bramki Szczęsnego - 0:1! Nakazałem swoim piłkarzom grać bardziej ofensywnie w nadziei, że jeszcze nie wszystko stracone. Po dziesięciu minutach "posuchy" gdzie obie drużyny walczyły w środku pola, mieliśmy wymianę ciosów. Blisko strzelenia bramki był Di Maria, którego zatrzymał Szczęsny, w odpowiedzi ładna nasza akcja zakończona celnym strzałem Lewego, ale tą rywalizację też wygrał bramkarz - Andujar. Po chwili kolejna akcja Polaków Ludo Obraniak ograł Peruzziego na lewym skrzydle przerzucił do Błaszczykowskiego, którego wolej otarł się o poprzeczkę! Po tych sytuacjach do głosu ponownie doszła drużyna z Ameryki Południowej strasząc nas strzałami Di Marii i Lameli, które jednak nic nie przyniosły. Koniec pierwszej połowy. Przegrywamy narazie 1:0 z 7. drużyną rankingu FIFA. Nasza gra była niezła, szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak dobrych 45. minut, potrafiliśmy postraszyć Argentynę i to jest ważne. Zgodnie z założeniami na drugą połowę w miejsce Szczęsnego wpuściłem Łukasza Skorupskiego. Wpuściłem także Hernaniego, czyli moje najgłośniejsze powołanie w miejsce Kamila Glika, który zawinił przy golu dla przeciwników. Druga połowa zaczęła się nudno, z daleka niecelnie strzelał Pastore, potem z wolnego próbował Aguero, który wszedł w miejsce Messiego, ale obie te próby były nieudane. Chciałem, żebyśmy coś ustrzelili, dlatego za niemrawie grającego Lewandowskiego wpuściłem lidera klasyfikacji strzelców naszej Ekstraklasy - Michała Kucharczyka. Po chwili szybka akcja Argentyńczyków, do piłki dopada Lamela ogrywa Piszczka, strzela, ale odbija Skorupski, do piłki dopada Aguero, strzela i ponownie kapitalna interwencja młodego bramkarza! Na ostatnie 15. minut rzuciłem wszystko na jedną kartę, chciałem, żebyśmy strzelili gola, dla tych kibiców, którzy zapełnili Stadion Narodowy i nakazałem drużynie przesunąc się do przodu, dodatkowo wprowadziłem ofensywnie grającego Majewskiego i czekałem na to co się zaraz stanie. W 87. minucie prawą stroną pociągnął Błaszczykowski, płasko wrzucił do Kucharczyka i... ten zablokowany i rzut rożny. Do piłki podchodzi Ludo Obraniak dogrywa na 11. metr do Błaszczykowskiego ten strzela i...GOL! - 1:1! Udało się! Świetne dośrodkowanie, świetne wykończenie - kibice w euforii! Argentyna rozpoczęła od środka i rzuciła się do ataku, próbował Rojo, potem do głosu ponownie doszedł Aguero, ale Skorupski wyczyniał cuda w bramce. KONIEC! Co za mecz! Nie spodziewałem się tego! Pierwszy mecz z zupełnie nową taktyką, z nowymi piłkarzami w składzie, z drużyną, która jest wyżej o 51 pozycji w rankingu FIFA udaje nam się zremisować! Byłem dumny z tego co zobaczyłem i czekałem tylko na tych dziennikarzy, którzy śmiali się z moich powołań.

 

14.08.2013 - Mecz towarzyski - Stadion Narodowy, Warszawa

Polska (58) - Argentyna (7) 1:1 (0:1)

Błaszczykowski 87 - Messi 13

 

Zawodnik meczu: Łukasz Piszczek

Opuszczamy zgrupowanie w świetnych humorach i w nadziei, że budujemy drużynę, która będzie osiągać duże sukcesy.

Edytowane przez MaKK
Wyrównanie
Odnośnik do komentarza

Tymczasem polskie zespoły świetnie radzą sobie w europejskich pucharach:

 

Legia Warszawa: Liga Mistrzów

II runda eliminacji: Levatia Tallin (Estonia) (6:0 w dwumeczu)

III runda eliminacji: Debreczyn (Węgry) (4:3 w dwumeczu) - co ciekawe, Legia na Węgrzech przegrała 0:3, jednak na Łazienkowskiej udało im się odrobić straty i ostatecznie awansować.

IV runda eliminacji: Bate Borysów (Białoruś)

 

Lech Poznań: Liga Europy

II runda eliminacji: Ujpest FC (Węgry) (1:1 w dwumeczu - awans Lecha)]

III runda eliminacji: SV Grodig (Austria) (4:1 w dwumeczu)

IV runda eliminacji: Hapoel Irony Kiriat-Szmona (Izrael)

 

Ruch Chorzów: Liga Europy

II runda eliminacji: Szkendija Tetowo (Macedonia) (3:1 w dwumeczu)

III runda eliminacji: Czornomoriec Odessa (Ukraina) (2:1 w dwumeczu)

IV runda eliminacji: FSV Mainz (Niemcy)

 

Zawisza Bydgoszcz: Liga Europy

III runda eliminacji: FSV Mainz (Niemcy) (1:8 w dwumeczu)

 

Jak widać wszystkie polskie drużyny oprócz Zawiszy dalej są w grze o awans do europejskich pucharów. Myślę, że uwzględnie to w swoich powołaniach na mecze z Czarnogórą i San Marino :).

Odnośnik do komentarza

A oto powołania na mecze eliminacyjne do MŚ 2014 w Brazylii z Czarnogórą (6.09.2013) i San Marino (10.09.2013).

 

Bramkarze:

Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn)

Łukasz Fabiański (Swansea)

Mariusz Pawełek (Śląsk Wrocław)

 

Obrońcy:

Sebastian Boenisch (Bayer Leverkusen)

Tomasz Lisowski (Pogoń Szczecin)

Artur Jędrzejczyk (Kubań Krasnodar)

Hernani (Pogoń Szczecin)

Thiago Cionek (Modena)

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin)

 

Pomocnicy:

Eugen Polański (Hoffenheim)

Adam Matuszczyk (1. FC Koln)

Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Ariel Borysiuk (Lechia Gdańsk)

Wojciech Golla (Pogoń Szczecin)

Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux)

Radosław Wiśniewski (Pogoń Szczecin)

Rafał Wolski (Bari)

Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund)

Maksymilian Rogalski (Pogoń Szczecin)

 

Napastnicy:

Robert Lewandowski (FC Bayern Monachium)

Dariusz Zjawiński (Cracovia)

Michał Kucharczyk (Legia Warszawa)

 

Kontuzjowani: Jakub Słowik, Kamil Glik, Mateusz Matras, Sebastian Tyrała, Radosław Majewski

 

Opis: Dużo kontuzji, to najlepszy początek do opisu moich powołań na pierwsze pod moją wodzą mecze o punkty. Co prawda to Kamil Glik popełnił błąd, który kosztował nas bramką dla przeciwnika w meczu z Argentyną, Matras i Tyrała wogóle jeszcze nie grali w mojej drużynie, a Majewski grał kilka minut, więc te osłabienia mogą nie być teraz kluczowe. Powołałem drugiego "farbowanego lisa", tym razem to Thiago Cionek, którego chce sprawdzić pod nieobecność Glika. Za Majewskiego powołałem młodego Rafała Wolskiego, który świetnie sobie radzi na wypożyczeniu w Serie B. Liczę na doświadczenie Rafała Murawskiego, on i jego sześciu kolegów z Pogoni świetnie sobie radzą narazie w tym sezonie wygrywając wszystkie dotychczasowe mecze w dobrym stylu i dlatego też grają w mojej drużynie. Oprócz tego postawiłem na zgranie i powtarzalność w powołaniach, dlatego dużo zmian nie ma. Jest jeszcze lider klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy - Dariusz Zjawiński i wicelider - Michał Kucharczyk.

Odnośnik do komentarza

Kiedy przeprowadzałem ostatni trening z zespołem przed meczem z Czarnogórą, zacząłem widzieć postępy w zgraniu i rozumieniu taktyki przez moich zawodników. Pełen stadion narodowy i kibice, którzy wierzą mimo wszystko w awans na mundial, którego jednak tak łatwo zdobyć się nie da na etapie budowania zespołu, bo traktuje ten mecz tak samo jak mecz z Argentyną. A oto skład na ten mecz:

 

Polska: Szczęsny - Lisowski (62'Rogalski), Thiago Cionek (87'Dąbrowski), Jędrzejczyk, Piszczek - Matuszczyk, Polański, Borysiuk, Obraniak (62'Wolski), Błaszczykowski(k), Lewandowski

 

Mimo tego, że nasi przeciwnicy byli nieznacznie wyżej od Nas w Rankingu FIFA to bukmacherzy stawiali na mój zespół jeśli chodzi o faworyta tego meczu. Ja też zdecydowałem się na ofensywną taktykę mojej drużyny. Można powiedzieć, że dwa zespoły mają po napastniku światowej klasy, my - Roberta Lewandowskiego z Bayernu, a Czarnogóra - Stevana Joveticia z Manchesteru City.

 

Po rozpoczęciu spotkania, szybko żółty kartonik zarobił Ludo Obraniak. W ciągu następnych 20. minut wyróżnić jedynie można strzał z rzutu wolnego Bozovicia, a tak żaden zespół nie kwapił się do ataku. W 32. minucie dorzut w pole karne z prawej strony przez Roberta Lewandowskiego, wolej Błaszczykowskiego, broni Poleksić, nabiega Matuszczyk, kończy ze strzałem i...ponownie Poleksić! Było blisko! Pierwsza, nudna połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Mimo tego zdecydowałem się na brak zmian i danie najsłabszym zawodnikom 15 minut na poprawę swojej gry. W 62. minucie przeprowadziłem podwójną zmianę: za Ludovica Obraniaka wpuściłem Rafała Wolskiego, dla którego będzie to czwarty występ z orzełem na piersi oraz za mało aktywnego w ofensywie Tomasza Lisowskiego wpuściłem Maksymiliana Rogalskiego, który już po raz drugi wchodzi z ławki, będzie grał na prawej obronie, a na lewą przesunąłem Łukasza Piszczka. 10 minut później lewą stroną kapitalną akcją popisuje się Rafał Wolski, mija dwóch obrońców dośrodkowywuje na głowę Roberta Lewandowskiego i...GOL! 1:0! Coś niesamowitego! Mało aktywny Lewandowski strzela 18. gola w Reprezentacji Polski w 56. występie. Chwilę później Czarnogórcy rzucają się do ataku, próbuje Mirko Vucinić, zaskoczyć Szczęsnego próbował też Jovetić, ale oba te strzały były niecelne, ale zrobił nam się mecz, w dodatku taki w którym prowadzimy! W 78. minucie lewą stroną rusza Jakub Błaszczykowski, mija obrońce, wrzuca w pole karne do Rafała Wolskiego, ten strzela wolejem i...GOL! 2:0! Co za mecz tego młodego zawodnika! Najpierw gol, teraz asysta! Prowadzimy, Narodowy szaleje, już chyba zdałem sobie sprawę jak zawiodę kibiców jeżeli wycofamy się z walki o awans, narazie chyba widzę drużynę, która już teraz może o ten awans powalczyć. 5 minut później akcja gości zakończona mocnym strzałem Mitara Novakovicia, świetne zachowanie Sczęsnego, który radzi sobie bezbłędnie w tej sytuacji. Wpuściłem jeszcze na ostatnie trzy minuty debiutanta Macieja Dąbrowskiego z Pogoni w miejsce Thiago Cionka. Koniec! Kibice żegnają nas brawami na stojąco!

 

 

06.09.2013 - Eliminacje do Mistrzostw Świata 2014 - Stadion Narodowy, Warszawa

Polska (3) - Czarnogóra (4) 2:0 (0:0)

Lewandowski 72, Wolski 78

 

Zawodnik meczu: Rafał Wolski 7,9


Nasza grupa eliminacyjna:

 

1. Anglia - 19 pkt.

2. Polska - 15 pkt.

3. Ukraina - 13 pkt.

4. Czarnogóra - 7 pkt.

5. Mołdawia - 7 pkt.

6. San Marino - 0 pkt.

 

Jak widać bezpośredni awans jest praktycznie niemożliwy, gdyż wątpliwe by Anglicy zmarnowali swoją czteropunktową przewagę, ale utrzymanie miejsca drugiego, dającego grę w barażach jest myślę na dzień dzisiejszy...możliwy.

Odnośnik do komentarza

We wtorek w świetnych humorach ruszyliśmy na San Marino. Nikt sobie nie wyobraża innego scenariusza jak łatwe trzy punkty biało-czerwonych i trudno się komu dziwić. San Marino jeszcze nie zdobyło żadnej bramki w naszej grupie, a w Rankingu FIFA zajmują ostatnie 209. miejsce. A oto skład mojej drużyny:

 

Polska: Szczęsny - Lisowski (85'Boenisch), Thiago Cionek, Jędrzejczyk, Piszczek - Matusczyk (89'Golla), Polański, Borysiuk, Obraniak, Błaszczykowski (89'Rogalski) - Lewandowski

 

Relacja:

 

Mecz zaczął się spokojnie, obie drużyny przez pierwsze minuty "sprawdzały" siebie nawzajem. W 8. minucie mieliśmy rzut wolny w okolicy linii środkowej boiska. Podszedł Ludovic Obraniak dośrodkował do Roberta Lewandowskiego i...GOL! 1:0! Świetne dośrodkowanie Obraniaka i fachowe wykończenie Lewego. Po chwili zaskoczyć bramkarza przeciwnika próbują kolejno Łukasz Piszczek i ponownie Lewandowski, jednak żadna z tych prób nie przyniosła bramki. Potem jeszcze akcja Obraniaka, ale też gola ona nie przyniosła. W 22. minucie w polu karnym San Marino pada Robert Lewandowski i...RZUT KARNY! Do piłki podchodzi Eugen Polański i...GOL! 2:0! Pewny strzał w lewy dolny róg bramki Benedettiniego, pierwszy gol Polańskiego w drużynie narodowej. W pierwszej połowie jeszcze parę razy postraszyliśmy przeciwników (szczególnie aktywny w ataku Lisowski), ale gola już przed przerwą nie zdobyliśmy, schodzimy do szatni przy prowadzeniu 2:0. Nie robię żadnych zmian i czekam na drugą połowę. W 48. minucie lewą stroną rusza Tomasz Lisowski, udaje mu się dośrodkować, zamieszanie przed bramką przeciwnika, Alessandro Della Valle główkuje i...GOL! 3:0! Samobójcze trafienie obrońcy reprezentacji San Marino! Po tej bramce zaczęliśmy mieć okres świetnej gry, a i przeciwnik się bardzo rozluźnił nie wierząc w żaden pozytywny wynik i w 63. minucie udało nam się to wykorzystać, na lewym skrzydle pojawił się Piszczek, dośrodkował w pole karne do Kuby Błaszczykowskiego, kapitan naszej reprezentacji zgrał piłkę głową na jedenesty metr do Lewandowskiego ten huknął z woleja i...GOL! 4:0! Robi się pogrom, czyli to czego oczekiwali kibice. Po tej bramce gra trochę ucichła, robiliśmy sobie sytuację, ale brakowało tej stuprocentowej, aż do 84. minuty - lewym skrzydłem ruszył Obraniak dośrodkował piłkę na głowę Lewandowskiego, ten główkuje i...GOL! 5:0! Hattrick napastnika Bayernu Monachium! Świetne uwieńczenie tego meczu! Dopiero minutę później zdecydowałem się na pierwszą zmianę. Wpuściłem Sebasitana Boenischa w miejsce Lisowskiego. Koniec! Świetny mecz! Pewne zwycięstwo! Kolejny ważny krok w planie pt. UEFA EURO 2016.

 

10.09.2013 - Eliminacje do Mistrzostw Świata 2014 - Stadion Olimpico

San Marino (6) - Polska (2) 0:5 (0:2)

Lewandowski 8, 63 i 84

Polański 23 k.

Della Valle sam. 48

 

Zawodnik meczu: Robert Lewandowski 9,8

 

Nasza grupa eliminacyjna:

 

1. Anglia - 22 pkt.

2. Polska - 18 pkt.

3. Ukraina - 16 pkt.

4. Czarnogóra - 7 pkt.

5. Mołdawia - 7 pkt.

6. San Marino - 0 pkt.

 

Jesteśmy coraz bliżej Rio. Niewątpliwie kluczowym i najważniejszym dla nas meczem będzie nasz ostatni mecz w tych eliminacjach, który odbędzie się w Kijowie z reprezentacją Ukrainy.

Odnośnik do komentarza

Oto ostateczne wyniki eliminacji do europejskich pucharów:

 

Legia Warszawa: Liga Mistrzów

II runda eliminacji: Levatia Tallin (Estonia) (6:0 w dwumeczu)

III runda eliminacji: Debreczyn (Węgry) (4:3 w dwumeczu) - co ciekawe, Legia na Węgrzech przegrała 0:3, jednak na Łazienkowskiej udało im się odrobić straty i ostatecznie awansować.

IV runda eliminacji: Bate Borysów (Białoruś) (3:1 w dwumeczu)

 

Lech Poznań: Liga Europy

II runda eliminacji: Ujpest FC (Węgry) (1:1 w dwumeczu - awans Lecha)]

III runda eliminacji: SV Grodig (Austria) (4:1 w dwumeczu)

IV runda eliminacji: Hapoel Irony Kiriat-Szmona (Izrael) (3:1 w dwumeczu)

 

Ruch Chorzów: Liga Europy

II runda eliminacji: Szkendija Tetowo (Macedonia) (3:1 w dwumeczu)

III runda eliminacji: Czornomoriec Odessa (Ukraina) (2:1 w dwumeczu)

IV runda eliminacji: FSV Mainz (Niemcy) (2:2 w dwumeczu - awans Mainz)

 

Zawisza Bydgoszcz: Liga Europy

III runda eliminacji: FSV Mainz (Niemcy) (1:8 w dwumeczu)

 

Mamy polską drużyną w LM! Po 18. latach! Legia Warszawa poradziła sobie z BATE Borysów i w fazie grupowej LM zmierzy się z Athleticiem Bilbao, FC Porto i Juventusem Turyn. Do Ligi Europy awansował natomiast Lech Poznań. Podopieczni Petera Schmeichela w fazie grupowej tych rozgrywek zmierzy się z Austrią Wiedeń, Interem Mediolan i Hapoelem Tel Aviv. Nie udało się awansować Ruchowi Chorzów, ale i tak piłkarze Jana Kociana wstydu nie przynieśli i walczyli o awans pechowo przegrywając z wyżej rozstawionym Mainz.


A oto powołania na mecze eliminacyjne do MŚ 2014 w Brazylii z Mołdawią (11.10.2013) i Ukrainą (15.10.2013).

 

Bramkarze:

Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn)

Łukasz Fabiański (Swansea)

Mariusz Pawełek (Śląsk Wrocław)

 

Obrońcy:

Sebastian Boenisch (Bayer Leverkusen)

Tomasz Brzyski (Legia Warszawa)

Artur Jędrzejczyk (Kubań Krasnodar)

Thiago Cionek (Modena)

Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa)

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa)

 

Pomocnicy:

Eugen Polański (Hoffenheim)

Adam Matuszczyk (1. FC Koln)

Mateusz Matras (Pogoń Szczecin)

Sebastian Tyrała (Erfurt)

Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa)

Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux)

Jakub Kosecki (Legia Warszawa)

Rafał Wolski (Bari)

Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund)

Michał Żyro (Legia Warszawa)

 

Napastnicy:

Robert Lewandowski (FC Bayern Monachium)

Michał Kucharczyk (Legia Warszawa)

Dariusz Zjawiński (Cracovia)

 

 

Kontuzjowani: Kamil Glik, Radosław Majewski

 

Opis: Nie ma "szpitalu" w kadrze jak to było miesiąc temu. Mamy tylko dwie kontuzje. Nadal brakuje jedynie Kamila Glika i Radosława Majewskiego. Powołałem więc praktycznie taką drużynę jaką chciałem i jestem dobrej myśli przed dwoma meczami eliminacyjnymi. Pogoń Szczecin zaczęła słabiej grać w lidze, a żaden z jej zawodników, którzy przyjeżdżali na poprzednie zgrupowania nie przebił się do pierwszej drużyny, dlatego na to zgrupowanie z Pogoni jest tylko Mateusz Matras. Nadal do drużyny przebić nie może się Grzegorz Krychowiak, który niestety nie gra narazie w Sevilli.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy zdecydowanymi faworytami w meczu z Mołdawią. Jest to 127. drużyna Rankingu FIFA i jeżeli chcemy grać w barażach to musimy pokonać taką drużynę. Są tylko dwie zmiany w podstawowym składzie porównując z poprzednim meczem. A oto nasz skład na dzisiejszy mecz:

 

Polska: Szczęsny - Brzyski (62'Boenisch), Thiago Cionek, Jędrzejczyk, Piszczek - Matuszczyk (86'Tyrała), Polański, Jodłowiec (83'Wolski), Obraniak, Błaszczykowski(k) - Lewandowski

 

Relacja:

 

Wyszliśmy na Stadion Narodowy pewni siebie i po rozmowie motywacyjnej czekałem na pierwszy gwizdek sędziego. Bardzo szybko, bo już w pierwszej minucie żółtą kartkę zarobił Tomasz Brzyski. W 14. minucie postraszyli nas Mołdawianie. W indywidualnej akcji pokazał się Alexandru Suvorov, którego znamy z polskich boisk, zagrał do Igora Picusceaca i... obok bramki Wojciecha Szczęsnego. Chwilę później my przeprowadziliśmy akcję pod bramką przeciwnika, zakończoną strzałem Eugena Polańskiego, ale...niecelnym. W 34. minucie mieliśmy najlepszą okazję do strzelenia bramki, prawą stroną ruszył Kuba Błaszczykowski, oddaje strzał i...słupek! Piłka trafia pod nogi Ludovica Obraniaka i...zablokowany! Nie ma bramki! Już myślałem, że kibice będą rozczarowani wynikiem do przerwy, aż w doliczonym czasie gry pierwszej połowie, zamieszanie pod bramką przeciwnika, piłka wpada na dwudziesty metr, dopada do niej Eugen Polański, strzela mocno, po ziemi, przy słupku i...GOL! 1:0! W końcu się udało, rozstrzelał się w kadrze Polański. Zeszliśmy do szatni w niezłych humorach, zdając sobie sprawę, że trzy punkty są na wyciągnięcie ręki. Po przerwie obie drużyny zaczęły spokojnie. W 56. minucie postraszyli Nas Mołdawianie. Świetną akcję zakończoną strzałem Picusceaca zamknął kapitalną interwencją Szczęsny. Dwie minuty później, kolejna akcja przeciwników, prawą stroną rusza Artur Ionita, dośrodkowywuje piłkę na nogę Serghieya Alexeey, a ten dokłada nogę i...GOL! 1:1! Nie dobrze! Musimy wygrać ten mecz! To ze strony Brzyskiego przeciwnicy przeprowadzili bramkową akcję, w 62. minucie wpuściłem za niego Sebastiana Boenischa. W 64. minucie mieliśmy rzut rożny. Ludovic Obraniak dośrodkował w kierunku Artura Jędrzejczyka, piłka została wybita przeciwnika w granicy linii pola karnego pod nogi Tomasza Jodłowca, ten przyjął piłkę uderzył i...GOL! 2:1! To pierwszy gol Jodłowca w kadrze w 26. meczu! Wychodzimy ponownie na prowadzenie! W 80. minucie przeprowadzamy kolejną akcję, podanie Adama Matuszczyka do Ludovica Obraniaka, który odwraca się z piłką, uderza po krótkim roku i...GOL! 3:1! Świetna akcja Obraniaka, który daje nam spokój na ostatnie minuty. W końcówce wpuściłem jeszcze świetnie ostatnio grającego Rafała Wolskiego za strzelca jednej z bramek - Tomasza Jodłowca. Potem jeszcze wprowadziłem Sebastiana Tyrałę za Adama Matuszczyka. W doliczonym czasie gry jeszcze blisko bramki był niewidoczny cały mecz, Robert Lewandowski, ale wynik się już nie zmienił! KONIEC! O awansie zdecyduję ostatni mecz w tej grupie!

 

11.10.2013 - Eliminacje do Mistrzostw Świata 2014 - Stadion Narodowy, Warszawa

Polska (2) - Mołdawia (5) 3:1 (1:0)

Polański 45+1, Jodłowiec 64, Obraniak 80 - Alexeev 57

 

Zawodnik meczu: Tomasz Jodłowiec 7,5

 

Nasza grupa eliminacyjna:

 

1. Anglia - 25 pkt.

2. Polska - 21 pkt.

3. Ukraina - 19 pkt.

4. Czarnogóra - 7 pkt.

5. Mołdawia - 7 pkt.

6. San Marino - 0 pkt.

Odnośnik do komentarza

Ja i tak bym wolał niestrzelającego Milika w Ajaxie niż np. Zjawińskiego :D

Zwlaszcza, ze Milik moze grac na skrzydle. U mnie w Leverkusen wystawialem go na prawej stronie, bo w ataku gral Kiessling, Arek skonczyl ze statystykami 40-23-18 (m-br-as).

Takze ja tez bym sie nad powolaniem dla niego nie zastanawial.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...