Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Jest to moja pierwsza opisywana kariera, nie jestem specem od FM, ale pragnę spróbować swoich sił na poziomie reprezentacyjnym.

Cel, jaki postawiłem sobie w tej karierze myślę, że jest motywujący i będzie zachęcał mnie do dalszej, gdy mimo niepowodzeń. Ponadto nie spotkałem się z takim tu na forum(chyba), więc prawdopodobnie będę pionierem, a jaki to cel? Zdobyć mistrzostwo kontynentalne z każdego kontynentu.
Dzięki takiemu celowi mogę spodziewać się długiej rozgrywki, więc aby nie przedłużać, przejdźmy w końcu do konkretów.

 

 

Football Manager 2011 11.1
Ligi: Anglia, Australia, Brazylia, Hiszpania, Włochy, USA
Cele: Zdobądź mistrzostwo każdego kontynentu
Baza:duża


Rozdział 1

Ameryka Północna

Stany Zjednoczone

Rok 2010.

 

W tym roku rozegramy jedynie 4 mecze towarzyskie. Niestety losowanie grup eliminacyjnych do Mistrzostw Świata, jak i Złotego Pucharu odbędą się dopiero w styczniu.

 

Na pierwszym zgrupowaniu które odbędzie się w sierpniu zagramy z Brazylią (W), jest to wymagający przeciwnik, jednak postanowiłem go zakontraktować, aby zobaczyć na co stać mój zespół

 

Następnym rywalem już na zgrupowaniu wrześniowym będzie Granada (W), czyli przeciwnik na rozluźnienie dla naszej kadry. Oraz rywal ciut słabszy od Nas czyli Ekwador(W)

 

Trzecie zgrupowanie (październik) i czeka Nas bardzo trudna potyczka z groźna, prezentującą podobny poziom do naszego Kolumbią (D).

Edytowane przez KaskaderTG
Nie bawimy się rozmiarem czcionki
Odnośnik do komentarza

Powołania (vs. Brazylia)

Na tydzień przed powołaniami Oguchi Onyewu łapie kontuzję.

Bramkarze: Howard, Keller, Perkins.

Obrońcy: Bocanegra, Boswell, Cherundolo, Corralles, Franklin, Goodson, Spector.

Pomocnicy: Adu, Beasley, Bradley, Clark, Convey, Dempsey, Diskerud, Pause.

Napastnicy: Altidore, Ching, Donovan, Johnson.

 

Kadra powołana na Brazylię, opiera się głównie na zawodnikach z zagranicznych klubów, jednak znajdzie się też kilka zawodników z ligi MLS którzy zaimponowali w tym sezonie swoją grą (Corralles, Franklin, Goodson, Pause). Największą niespodzianką według mediów było powołanie 19-letniego Mikkela Diskerud’a. Jak dla mnie jest on bardzo perspektywicznym zawodnikiem, który może w przyszłości wyrosnąć na gwiazdę seniorskiej reprezentacji. Już jest po transferze do Benfiki. Jednak głównym powodem jego powołania, było pozwolenie zadebiutować mu w seniorskiej reprezentacji, gdyż posiada on podwójne obywatelstwo (amerykańskie i norweskie), a jako że dochodziły mnie słuchy zainteresowaniem norweskiego selekcjonera Mikkelem, postanowiłem uprzedzić go, i dać zagrać w meczu z Brazylią.

 

Skład(BR,LO,SO,SO,PO,SP,SP,LPO,PPO,SPO,N)

Howard,Bocanegra,Franklin,Goodson,Spector,Adu,Bradley,Beasley,Dempsey,Donovan,Ching

 

Od początku meczu było widać przewagę Brazylii nad nami, jednak wszystkie ich akcje zazwyczaj kończyły się niegroźnymi strzałami, lub na naszych środkowych obrońcach. Mimo grania w defensywie udało się nam stworzyć dwie stuprocentowe okazję przed przerwą, w 25 minucie grający Adu uruchomił świetnym długim podaniem Beasley’a, ten sam na sam z bramkarzem strzela bardzo niecelnie. Ponadto w 45 minucie przy rozgrywaniu ataku pozycyjnego Ching znajdujący się na skraju pola karnego postanowił oddać strzał w światło bramki, Julio Cesar sparował piłkę wzdłuż linii wprost pod nogi Dempsey, a ten postanowił bez chwili zastanowienia oddać strzał na pustą bramkę, ale to co siestało potem nie chcę nawet komentować, Dempsey niczym Ramos wystrzelił piłkę w kosmos.

Po przerwie powtórka z rozrywki Brazylia w natarciu , nam czasem udaję się kontrować, jednak z tą różnicą że ataki przeciwnika są coraz groźniejsze i tu słowa szacunku dla Howarda bronił naprawdę wiele. Jednak raz się udało drugi raz też i w końcu szczęście się skończyło, Franklin podczas wybicia piłki na rzut rożny źle stanął i musiał opuścić boisko, wrpowidziłem więc Boswella, chwila potem Ronaldinho z rożnego wrzuca piłkę do nieupilnowanego przez właśnie Boswella Lucio no i mamy 1-0. No cóż bywa.

W 70 minucie stwierdziłem że trzeba coś zmienić, Adu który rozgrywał dobre spotkanie na środku pomocy przesunąłem na lewe skrzydło, Beasly który powędrował na środek został zmieniony na Diskeruda. Od razu było widać zmianę w grze Adu ciągnął grę lewym skrzydłem, raz udało mu się idealnie dośrodkować do nabiegającego Donovana, który chybił dosłowne o milimetry, jednak pod koniec meczu znów zostaliśmy ukarani Bastos na skrzydle bez problemu mija Spectora i wykłada piłkę po ziemi do Fred’a który pakuję ją do pustej bramki.

 

Brazylia – USA 2:0 (Lucio 52, Fred 86)

 

Wnioski: Bardzo słaba gra bocznych obrońców, większość akcji Brazylijczyków przeprowadzanych właśnie skrzydłami, boczni obrońcy nie nadążali i przegrywali większość pojedynków biegowych.

Odnośnik do komentarza

Powołania (vs. Granada, Ekwador)

Oguchi Onyewu nadal kontuzjowany.

Bramkarze: Howard, Keller, Perkins.

Obrońcy: Bocanegra, Cherundolo, Corralles, Spector, Agbossoumonde, Gonzalez, Franklin.

Pomocnicy: Adu, Beasley, Bradley, Clark, Dempsey, Diskerud, Najar, Torres.

Napastnicy: Altidore, Ching, Donovan,Davies .

 

Zmiany w powołaniach: Franklin->Goodson.

Spector->Castillo.

 

Przy tych powołaniach postanowiłem wykorzystać mecz z Granadą w wprowadzenia do drużyny młodzieży. W kadrze zabrakło miejsca dla graczy MLS z poprzedniej kadry (Boswell, Pause, Convey) Za nich powołałem przyszłość naszej kadry czyli (Agbossoumonde, Gonzalez, Najar, Torres ). Do kadry również wrócił mocny napastnik Davies. Niestety po wysłaniu powołań doszły do nas złe wieści L.A.Galaxy oraz West Ham czyli kluby Franklina i Spectora postanowiły nie puszczać zawodników na zgrupowanie, więc w trybie awaryjnym powołani zostali Goodson i Castillo(kolejny z młodych), jakby tego było przed samym meczem wypadł nam z drużyny Diskerud.

 

Konferencja prasowa:

-Wywołał pan spore zdziwienie dokonując aż 6 zmian w zespole. Czy jest pan pewien że piłkarze dadzą sobie radę po takiej zmianie?

*Hmmm, wie pan, to taki eksperyment z mojej strony. Gramy z dwoma zespołami o różnym poziomie. Postanowiłem więc wykorzystać sporo graczy którzy mogą, nie mieć szansy grania w meczach o stawkę.

 

 

Skład(BR,LO,SO,SO,PO,SP,SP,LPO,PPO,SPO,N)

Howard, Bocanegra, Agbossoumonde, Gonzalez, Cherundolo, Adu, Torres, Beasley, Najar, Donovan, Altidore.

 

Mecz zaczął się znakomicie Beasley szarżuję lewą stroną scina do pola karnego, prosty zwód, wystawa do Altidora i mamy w 1 minucie 1-0, następnie z każdą minutą coraz bardziej oblegamy bramkę gospodarzy i tak w 21 minucie podczas rozgrywania ataku pozycyjnego Adu jednym prostym podanie między dwójkę stperów obsługuję ponownie Altidora, a ten z zimną krwią podwyższa wynik na 2-0, w dalszej części 1 połowy jedyną wartą do odnotowania rzeczą jest piękny strzał Donovana z 30 metrów w poprzeczkę.

 

W przerwie musiałem dokonać aż 5 zmian ze względu na ograniczenia które kluby mi wystawiły co do czasu gry więc zmiany wyglądały tak:

Bocanegra->Corralles.

Gonzalez->Goodson.

Cherundolo->Clark.

Torres->Bradley.

Davies->Beasley.

Ponadto zastosowałem podobny manewr jak w meczu z Brazylią ze zmianą pozycji i tak Altidore został przesunięty na lewe skrzydło, a w ataku zagrał Davies.

 

Druga połowa była bardzo podobna do pierwszej, znowu kontrolowaliśmy grę co chwilę dochodząc do sytuacji, rywale jedyne zagrożenie stwarzają po stałych fragmentach. W 54 minucie po jednym z rożnych gospodarzy wychodzimy z kontrą Davies holuję piłkę dobre 40 metrów, jednak na 30 metrze nie ma za bardzo komu podać, więc decyduję się na strzał, piłka po koźle wpada koło lewego słupka i jest 3-0. Kilka minut później znowu wpadam w szał ze względu na Dempsey który w niemal identycznej sytuacji jak w meczu z Brazylią nie trafia na pustą bramkę, aczkolwiek ratuję on swoje notowania w 81 minucie świetnie uruchamiając długi przerzutem Altidora na drugim skrzydle, ten po przyjęciu natychmiast oddaję piłkę do Donovana, który z pierwszej piłki strzela przy słupku nie do obrony.

 

Granada – USA 0:4 (Altidore 1, 21, Davies 54, Donovan 81)

 

Wnioski: Gra z takim rywalem pozowliła przetestować mi kilku młodych graczy, którzy mieli szansę udowodnić że zasługują na grę przeciw mocniejszej reprezentacji Ekwadoru. Na wielki plus zasługuję postawa Altidora, który strzelił 2 bramki oraz przy jednej asystował, Adu mimo 21 lat udowodnił już że będzie jedną z kluczowych postaci, mile również jestem zaskoczony parą stoperów Agbossoumonde, Gonzalez, którzy zagrali w obonie bezbłędnie, jedynie do czego mogę się przyczepić to kilka niepotrzebnych fauli, ale są to młodzi gracze (18 i 21 lat) więc można im to wybaczyć. Torres jako ten defensywny pomocnik zagrał poprawnie jednakże będzie mu bardzo ciężko przebić się do składu, gdyż mam kilku dobrych graczy na tej pozycji. Jedynie Najar kompletnie mnie zawiódł przez pierwsze 45 minut prawa strona kompletnie nie istniała.

Odnośnik do komentarza

Ekwador vs USA

 

Skład (BR,LO,SO,SO,PO,SP,SP,LPO,PPO,SPO,N)

Howard- Corralles, Agbossoumonde, Bocanegra, Clark,- Adu, Bradley, Beasley, Donovan, Dempsey,- Altidore

 

1 połowa była najsłabszą jaką dotychczas widziałem podczas mojej kadencji, mimo przewagi w posiadaniu piłki Ewkador zagrażał nam co chwilę. Boczni obrońcy nie wiedzieli co się dzieje wolę tego nawet bardziej nie komentować, możemy jedynie dziękować napastnikom Ekwadoru i Carlosowi Bocanegra że skończyło się na 0:0. Jedyny pozytyw jaki zauważyłem była gra Dempsey’a który próbował ciągnąć grę w ofensywie swoimi rajdami, był jedynym zagrożeniem dla bramki ekwadorskiej.

 

Po przerwie znowu w całkiem zmienionym składzie, postanowiłem również zmienić trochę taktykę, boczni obrońcy skupili się na kryciu 1vs1. Postanowiłem również kazać grać zespołowi bardziej do przodu, a nie skupiać się na powolnym rozgrywaniu. Dało to efekt ataki Ekwadorskie ustały, a i my zaczęliśmy w końcu stwarzać sytuacje, po jednej z nich, a mianowicie po rajdzie Dempseya(którego z kolei) znalazł się on w sytuacji sam na sam, jednak przeciwnik nie odpuścił sfaulował i tym samym zakończył swój mecz. Pozowliło nam to jeszcze bardziej zdominować mecz. Ekwador stwarzał coraz mniej sytuacji aczkolwiek pod dwóch z nich prawie dostałem zawału gdy widziałem jakie błędy popełniał mój duet stoperów. Szczęście postanowiło jednak teraz trzymać się drużyny z Ekwadoru, i nasze ataki co chwilę kończyły się na obrońcach, słupku, lub na niesamowitym w drugiej połowie bramkarzu. Koniec końców mimo grania w przewadze mecz zakończył się sprawiedliwym według mnie remisem 0:0.

 

Zmiany: (Cherundolo->Clark)

(Castillo->Corralles)

(Gonzalez->Bocanegra)

(Bradley->Torres)

(Beasley->Davies)

 

Ekwador - USA 0:0

 

Wnioski: Wystawianie duetu stoperów Agbossoumonde, Gonzalez na mocniejszych przeciwników nie jest dobrym pomysłem , napastnicy Ekwadoru wjeżdżali między nich jak w masło, dla Gonzaleza poziom reprezentacyjny to chyba jeszcze za dużo, co do Agbossoumonde myślę że będzie powoływany jedynie na mecze ze słabszymi rywalami.

Odnośnik do komentarza

Powołania (vs. Kolumbia)

Kontuzjowani: Howard, Jones

Bramkarze: Guzan, Keller, Perkins.

Obrońcy: Bocanegra, DeMerit, Cherundolo, Corralles, Franklin, Onyewu, Spector.

Pomocnicy: Adu, Beasley, Bradley, Clark, Cruz, Dempsey, Edu, Holden.

Napastnicy: Altidore, Ching, Donovan, Davies.

 

Postanowiłem powołać kilku graczy doświadczonych którzy do tej pory nie mogli zagrać z różnych powodów i tak w kadrze znaleźli się DeMerit, podstawowy obrońca u poprzednika, jednak gdy ja obejmowałem kadrę był bez drużyny, teraz na szczęście znalazł, to i znalazło się miejsce dla niego w kadrze, do kadry wrócił także Edu, którego pomijałem przy poprzednich powołaniach. Na moje szczęście w końcu kontuzję wyleczyli Onyewu i Holden. Teraz tylko jeszcze trzeba poczekać jak wyzdrowieję Jones i mogę ze spokojemy przystepować do przyszłorocznych eliminacji.

 

USA – Kolumbia

Skład (BR,LO,SO,SO,PO,SPD,SP,LPO,PPO,SPO,N)

Guzan- , Bocanegra, DeMerit, Onyewu,- Edu, Adu, Holden, Donovan, Dempsey,- Davies

 

Zespół mnie zaskoczył, od początku szaleńczo rzucił się do ataku, już w drugiej minucie słupek ratuje gości od utraty bramki, 6 minut później Adu decyduję się na strzał z 20 metra po ziemi, piłka po drodze odbija się od Daviesa i wpada do bramki, niestety radość po golu długo nie trwała, okazało się że Davies był na spalonym. Gola nie ma. Do końca pierwszej połowy kibice mogli się cieszyć z nabytych biletów. Widowisko było znakomite Obie drużyny stworzyły sobie po kilka znakomitych sytuacji. Tu należą się brawa dla obu bramkarzy że po pierwszych 45 minutach było 0:0.

Po zmianie stron od razu weszliśmy dobrze w mecz w 47 minucie po nieudanym rzucie rożnym piłka wróciła do Adu , a ten postanowił ponownie dośrodkować ją. Trafił idealnie na głowę wbiegającego Altidora która daję zespołowi prowadzenie. W dalszej części meczu wyszło niestety zmęczenie po szaleńczej pierwszej połowie, obie drużyny nie były już skuteczne, i większość meczu była oparta na walce w środku pola. Do końca meczu już nic ciekawego się nie wydarzyło.

Zmiany: (Davies->Altidore 45)

(Donovan->Bradley 45)

(Spector->Cherundolo 45)

 

 

USA – Kolumbia 1:0 (Altidore 48)

 

Wnioski: Od początku zagrałem obroną, w której nikogo nie brakowało i od raz ubyło widać efekty, wreszcie nie było głupich strat obrońców, czy dziecinnych błędów. Cieszy również rywalizacja w środku polu, mam aż 5 zawodników na podobnym poziomie, więc o tą pozycję martwić się nie muszę.

Odnośnik do komentarza

Styczeń, mimo nie rozgrywania meczów był bardzo ważnym miesiącem. Odbyły się bowiem losowania grup Copa America (tu wybaczcie moją gafę, gdyż poprzednio napisałem że miały być to grupy eliminacyjne MŚ) oraz naszego głównego celu czyli Złotego pucharu. W związku z losowaniem postanowiłem także zakontraktować kilku spraing-partnerów. Ale po kolei.

 

Losowanie Copa America.

Mogę stwierdzić że losowanie było dla nas bardzo korzystne. Do grupy trafiliśmy z reprezentacją Argentyny, która według mnie na chwilę obecną jest poza zasięgiem dla zespołu, oraz z naszymi starymi znajomymi Ekwadorem i Kolumbią. Wiemy na co stać te zespoły, i śmiem nawet twierdzić po zapoznaniu się z zasadami (2 najlepsze drużyny awansują + 2 drużyny z trzecich miejsc z najlepszym dorobkiem) że wyjście z grupy jest naszym obowiązkiem i planem minimum.

 

Losowanie Złoty Puchar.

Miesiąc wcześniej odbędzie się Złoty Puchar, którego to jesteśmy gospodarzami. Do grupy trafiliśmy z drużynami z Jamajki, Kanady i Martyniką. Wyjście z tej grupy powinno być tylko formalnością.

 

 

 

 

PS. Tu niestety wystąpił mały problem. FM cały czas momentalnie zawiesza się, w momencie planowania sparingów, miejmy więc nadzieję że mój asystent coś załatwi bo inaczej prawdopodobnie, do Złotego pucharu przystąpimy bez rozegrania jakichkolwiek sparingów .

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...