Skocz do zawartości

Nowa droga życia


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnie mecze reprezentacyjne w tym roku to dwa spotkania towarzyskie, w których jesteśmy gospodarzami. Z 24 w rankingu światowym Paragwajem wystawiłem zmienników by w starciu z 36 Rosją mógł wystąpić najsilniejszy skład, ponieważ nad socjalistyczna Sborną zwycięstwo nawet w takim spotkaniu jest dla mnie obowiązkiem. Mecz z Paragwajem mimo, że rozgrywany w rezerwowym zestawieniu był popisem gry defensywnej, ponieważ mocno atakujący Paragwajczycy nie zdołali sforsować naszej defensywy. My natomiast w drugiej połowie urządziliśmy sobie festiwal strzelecki, aplikując teoretycznie mocniejszemu rywalowi aż trzy bramki. Mogło być ich jeszcze więcej, ale debiutujący w kadrze Komljenovic podobnie jak w Triglavie marnował dobre okazje. Zanotował on jednak dwie asysty i za debiut otrzymał trochę na wyrost notę 10! Warta odnotowania jest także kolejna bramka Balazica, który mimo, iż jest defensywnym pomocnikiem to może się poszczycić wspaniałym bilansem w kadrze 4 spotkań i 4 bramek.

 

Słowenia-Paragwaj 3:0 (Birsa 2, Balazic)

 

Przeciwko piekielnie mocnej kadrowo Rosji toczyliśmy długo wyrównany bój, ale przed przerwą ukąsił nas Sychev i w drugiej połowie musieliśmy odrabiać straty. W drugiej połowie mimo wielkiej przewagi nasze usilne starania nie przyniosły efektu w postaci wyrównania i ponieśliśmy skromną porażkę.

 

Słowenia-Rosja 0:1 (Sychev)

 

 

 

16.11.2008

Słoweńska 1 Liga [18/36]: [10] Bela Krajina-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Ligowy półmetek osiągaliśmy starciem z czerwoną latarnią ligi, na której chcieliśmy się odegrać za wyeliminowanie nas z krajowego pucharu. Wynik spotkania w 19 minucie z ostrego kąta otworzył świeżo upieczony reprezentant Komljenovic odwdzięczając się tym samym za zaufanie, które otrzymał. W odpowiedzi w 22 minucie groźną próbę stworzył Kovacic jednak nasz bramkarz zachował czujność i nie dopuścił do utraty gola. Gospodarze grali bardzo ostro i w przerwie musiałem zmienić dwóch mocno poobijanych graczy, ale zanim to nastąpiło to fantastycznym rzutem wolnym z ponad 25 metrów popisał się Tisam, który podwyższył nasze prowadzenie. Przed przerwą jeszcze jednego gola zdobył Komljenovic i druga połowa była tylko czystą formalnością. W niej graliśmy już spokojniej, ale i tak na kwadrans przed końcem tym razem Bukovec idealnie przymierzył z rzutu wolnego. Efektowna i wysoka wygrana wreszcie znacząco wywindowała do góry nasze morale.

 

Bela Krajina-Triglav 0:4 (0:3)

19’ Komljenovic (0:1)

32’ Tisam (0:2)

41’ Komljenovic (0:3)

75’ Bukovec (0:4)

 

Mom: Martin Pregelj – 9 (Triglav)

Widzów: 1469

Odnośnik do komentarza

Na ławce. Słaby jest, a jak go wpuszczam to niewiele pokazuje.

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

20.11.2008

Puchar UEFA faza grupowa [3/4]: [5] [sLO] Triglav-Austria Wiedeń [AUT] [3]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Kolejny mecz w fazie grupowej, po której zapewne pożegnamy się z pucharami w tym sezonie, ale dzisiaj chcemy chociaż zdobyć jeden punkt by nie zakończyć tegorocznych pucharów bez punktów. Mistrz Austrii wygrał swój pierwszy mecz grupowy i kolejna wygrana znacząco przybliżyłaby ich do upragnionego awansu. W drugiej minucie Tobon uciekł z kontratakiem i zachował się beznadziejnie, ponieważ w decydującej fazie ataku miał na czystej pozycji Komljenovica, ale wybrał samolubny strzał z ostrego kąta, który wpadł w boczną siatkę. W 10 minucie Aljancic zaprzepaścił stuprocentową okazje i nadal byliśmy bez bramki w fazie grupowej. Później mecz się wyrównał i to nieco uśpiło przyjezdnych. W 38 minucie Komljenovic po długim dośrodkowaniu uderzył w bramkarza, ale piłka niczym w pintballu odbiła się następnie od Tobona i wpełzła do siatki. Druga połowa zaczęła się dla nas koszmarnie, ponieważ już po dwóch minutach Antonsson głową po rzucie rożnym doprowadził do wyrównania. W 62 minucie ponownie wykorzystaliśmy chwilę przestoju i Tobon po prostopadłym podaniu od Komljenovica po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Goście mogli, a nawet powinni od razu wyrównać jednak Sebo nie pokonał Mujcinovica stając oko w oko z naszym goalkeaperem. Nie uczynił tego także Godoi w 72 minucie kiedy to nasz bramkarz po raz kolejny był góra w groźnym starciu. W 77 minucie poprzeczkę obił Dosunmu i goście byli coraz bliżej ponownego wyrównania. Mimo rozpaczliwej ofensywy Austriacy nie urwali nam dzisiaj punktów, a my mogliśmy świętować pierwsze w historii zwycięstwo Triglavu w fazie grupowej.

 

Triglav-Austria Wiedeń 2:1 (1:0)

38’ Tobon (1:0)

47’ Antonsson (1:1)

62’ Tobon (2:1)

 

Mom: Luis Alberto Tobon – 9 (Triglav)

Widzów: 441

 

 

 

Heerenveen-Porto 1:1 (Yildirim-Anderson)

 

 

 

23.11.2008

Słoweńska 1 Liga [19/36]: [1] Triglav-Factor [5]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Już za niecały tydzień gramy ostatni mecz w fazie grupowej Pucharu UEFA przekonywało mnie do wystawienia dzisiaj rezerwowego składu, ale po dłuższym namyśle porzuciłem ten pomysł i na spotkanie z nieźle grającym w tym sezonie Factorem wystawiłem najsilniejszy skład. Mimo naszej ogromnej przewagi (goście nie oddali w pierwszej połowie żadnego strzału) do szatni schodziliśmy z bezbramkowym remisem. Po zmianie stron atakowaliśmy ile fabryka dała, ale piłka za nic nie chciała wpaść do siatki. Wreszcie w 85 minucie szalę zwycięstwa na naszą korzyść przechylił Tobon, trafiając z bardzo ostrego kąta.

Triglav-Factor 1:0 (0:0)

85’ Tobon (1:0)

 

Mom: Luis Alberto Tobon – 8 (Triglav)

Widzów: 1510

 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jakie ma PA, a rozwija się całkiem nieźle tylko kiedy dostaje szansę to zawodzi, a skoro gram jednym wysuniętym napastnikiem to oczekuję od takiego bramek, które Tobon nam zapewnia :)

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Przed ostatnim spotkaniem w fazie grupowej zatwierdziłem transfer ponoć piekielnie uzdolnionego skrzydłowego rodem z RPA, Luckyego Mathebuli (10, RPA 1/0u-21, AML) z Moroka Swallows, który dołączy do nas na początku Stycznia za kwotę 75.000 Euro, ale zostanie drugim najlepiej opłacanym piłkarzem w drużynie. Dziwne to zagranie z mojej strony zważając na to, iż Lucky będzie tylko rezerwowym lub w ogóle nie będzie jeździł na mecze, ponieważ nie ma paszportu UE. Przekonała mnie jednak rekomendacja mojego skauta, który mówił, że dawno, albo i nigdy nie widział gracza z takim potencjałem. Na biednego nie trafili więc zaryzykowałem ten transfer.

 

 

 

26.11.2008

Puchar UEFA faza grupowa [4/4]: [5] [sPA] Athletic-Triglav [sLO] [3]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Lalic- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Nie wiem czemu gospodarze z Bilbao okupują ostatnie miejsce w grupie jak mają wręcz genialnych zawodników w swoim składzie, których co ważniejsze potrafią w klubie zatrzymać, mimo iż nadaliby się oni do niejednego światowego giganta. Zgodnie z moimi przewidywaniami, mający ostatni dzwonek na włączenie się do walki o awans gracze z Bilbao, od początku spotkania rzucili nam się do gardeł. My rzadko przekraczaliśmy połowę przeciwnika, a jeśli już to po krótkiej chwili akcja przenosiła się na naszą część boiska. Gospodarze mieli jednak zwichrowane celowniki jak w 22 minucie kiedy to Gurpegi uruchomił Aduriza, a ten w akcji sam na sam, posłał piłkę wysoko nad bramką. W 33 minucie Aduriz rozwiązał akcję indywidualnie gdy okiwał naszego prawego defensora i ponownie stanął oko w oko z Mujcinovicem lecz efekt był ten sam co poprzednio. W 40 minucie miała miejsce nasza jedna z nielicznych eskapad na połowę Bilbao. Dużo było szamotaniny i niedokładności czego nie zniósł Komljenovic i mocnym rogalem z ponad 30 metrów ku zaskoczeniu wszystkich, a nawet siebie samego, pokonał Aranzubie. Do przerwy prowadziliśmy sensacyjnie aczkolwiek niezasłużenie 1:0. W szatni wszyscy byliśmy zaskoczeni tym rezultatem, a ja nie chciałem tego mówić na głos, ale w tym momencie mogliśmy liczyć nawet na awans. Kluczowe było przetrwanie drugich trzech kwadransów. Zmieniłem taktykę na grę 5 defensorami i nie wiedziałem, że będzie to miało tak pozytywny skutek. Wprowadzony Ostojic rozegrał partię życia, świetnie dyrygując naszą defensywą i rozbijając ataki przeciwnika z dala od naszego pola karnego. Nieskuteczność gospodarzy zaowocowała tym, ze jesteśmy liderami grupy, a przecież dwa pierwsze spotkania przegraliśmy. W ostatniej kolejce pauzujemy, ale są duże szanse na to, że na wiosnę zagramy w pucharach… kto by się tego spodziewał po porażkach 0:4 i 0:1 na starcie.

 

Athletic-Triglav 0:1 (0:1)

40’ Komljenovic (0:1)

 

Mom: Vladimir Ostojic – 8 (Triglav)

Widzów: 27951

Odnośnik do komentarza

Ralf

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

30.11.2008

Słoweńska 1 Liga [20/36]: [1] Triglav-Drava [4]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Przedostatnie spotkanie przed przerwą zimową z nieźle grającą w tym sezonie Dravą chcieliśmy wygrać by nie psuć sobie świetnych nastrojów po zwycięstwie w Bilbao.Szybko poobijany został Tobon i na placu gry pojawił się długo oczekiwany przez wszystkich Lewandowski, który otrzymał prawie pełne 90 minut na pokazanie swoich zawodzących w tym sezonie, umiejętności. Do przerwy uzyskaliśmy wielką przewagę, ale bramki nie potrafiliśmy zdobyć, a w przerwie z boiska musiałem ściągnąć innego mocno obitego gracza, Lizarazo. Goście ewidentnie chcieli nam obrzydzić grę swoimi brutalnymi zagraniami co tez im się udało i po nudnym spotkaniu, zaledwie bezbramkowo zremisowaliśmy nie umiejąc powiększyć przewagi nad goniącymi nas zespołami.

 

Triglav-Drava 0:0 (0:0)

 

Mom: Ian Emersic – 7 (DC, Drava)

Widzów: 1516

 

 

 

3.12.2008

Słoweńska 1 Liga [21/36]: [1] Triglav-Koper 9]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Petre- Aljancic, Bukovec, Tisam- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Ostatnim meczem w tym roku miał być pojedynek z Koper i dzisiaj musieliśmy już wykrzesać z siebie resztki sił by udanie udać się na krótkie zimowe urlopy. Podobnie jak w poprzednim spotkaniu całą pierwszą połowę przeważaliśmy, ale znowu byliśmy nieskuteczni i pozostała nam druga połowa by przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Już w pierwszej akcji po zmianie stron wynik meczu otworzył Tisam co zdjęło z nas presję Po tej akcji odżyliśmy i nasze kolejne sytuacje zostały kreowane po fajnych zagranicach. Niestety ponownie nie mogliśmy zbić piłki do siatki co mogło się na nas zemścić w 79 minucie kiedy to Pregelj sprokurował rzut karny. Drobne uderzył bardzo mocno, ale w sam środek co pewnie obronił Mujcinovic. Skromne zwycięstwo na zakończenie pierwszej części tego sezonu z pewnością poprawi nam humory.

 

Triglav-Koper 1:0 (0:0)

46’ Tisam (1:0)

 

Mom: Martin Pregelj – 8 (Triglav)

Widzów: 1272

Odnośnik do komentarza

W ostatniej kolejce pauzujemy, ale są duże szanse na to, że na wiosnę zagramy w pucharach… kto by się tego spodziewał po porażkach 0:4 i 0:1 na starcie.

Gratki ale juz awansowales. Nie ma mozliwosci by trzy druzyny CIe wyprzedzily. Athletic sie nie liczy a Austria by CIe lyknac potrzebuje wygrac z Porto, ktore w razie porazki przeciez Cie nie przeskoczy. Miejsce w trojce masz, piekny wynik tak malym klubem ;)

 

FM w Twoim przypadku zaklamuje, bo mimo, ze masz tylko dwa punkty nad 4 miejscem i juz nie masz meczow do rozegrania to dzieki ukladowi gier w ostatniej kolejce awans masz pewny choc literki A przy Twoim klubie nie ma. Przy innym ukladzie meczow np. Heerenven - Porto i Austria - Athletic awansu wciaz bys nie mial.

Odnośnik do komentarza

Jest dokładnie tak jak Noodles napisał :)

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

TABELA LIGOWA 2008/2009 przed przerwą zimową:

 

 

| 1. | TRIGLAV      | 21 | 15 | 4  | 2  | 37 | 11 | +26| 49 | 
| 2. | Gorica       | 21 | 11 | 4  | 6  | 43 | 31 | +12| 37 | 
| 3. | Publikum     | 21 | 11 | 4  | 6  | 29 | 23 | +6 | 37 | 
| 4. | Drava        | 21 | 9  | 5  | 7  | 30 | 29 | +1 | 32 | 
| 5. | Primorje     | 21 | 7  | 6  | 8  | 26 | 23 | +3 | 27 | 
| 6. | Factor       | 21 | 7  | 6  | 8  | 30 | 30 | 0  | 27 | 
| 7. | Maribor      | 21 | 6  | 8  | 7  | 26 | 32 | -6 | 26 | 
| 8. | Domżale      | 21 | 7  | 3  | 11 | 23 | 29 | -6 | 24 | 
| 9. | Koper        | 21 | 3  | 6  | 12 | 21 | 38 | -17| 15 | 
| 10.| Bela Krajina | 21 | 2  | 8  | 11 | 20 | 39 | -19| 14 | 

 

 

 

TABELA FAZY GRUPOWEJ PUCHARU UEFA:

 

 

| 1. | A | Porto          | 4  | 2  | 2  | 0  | 4  | 1  | +3 | 8  | 
| 2. | A | Heerenveen     | 4  | 1  | 3  | 0  | 7  | 3  | +4 | 6  | 
| 3. | A | TRIGLAV        | 4  | 2  | 0  | 2  | 3  | 7  | -4 | 6  | 
| 4. |   | Austria Wiedeń | 4  | 1  | 1  | 2  | 3  | 4  | -1 | 4  | 
| 5. |   | Athletic       | 4  | 0  | 2  | 2  | 1  | 3  | -2 | 2  | 

 

Porto-Austria Wiedeń 1:0 (Lucho Gonzalez)

Heerenveen-Athletic 1:1 (Yildirim-Llorente)

 

W kolejnej rundzie nie trafiliśmy zbyt wesoło, ponieważ zagramy z piekielnie mocnym Betisem Sevilla, którego osobiście uznaję za jednego z faworytów całych tych rozgrywek. W przypadku cudu jakim byłby awans o rundę dalej zagramy ze zwycięzcą dwumeczu Porto, a Yverdon (występuje na zapleczu ekstraklasy w Szwajcarii i w grupie wyprzedziło Real Madryt).

Odnośnik do komentarza

W ramach prowadzonej polityki transferowej, osłabiania ligowych konkurentów tym razem z Publikum za 150.000 Euro wzmocniłem obsadę na pozycji pivota, osobą Andreja Gudica (23, SLO 1/0u-21, DM), który lada moment mógł otworzyć sobie drzwi do seniorskiej reprezentacji.

 

Rekordowy w historii klubu transfer należał jednak do Bostjana Lukica (18, SLO 1/0u-21, GK) z St.Gallen, za którego zapłaciliśmy aż półtora miliona Euro! Ma on bardzo duży potencjał i nie był zadowolony gdy pół roku temu jego drużyna spadła na zaplecze szwajcarskiej ekstraklasy dlatego też zdecydował się odejść wzmacniając bardzo silną obsadę tej pozycji w Triglavie.

 

Z klubu natomiast odszedł Ovidiu Petre, który grał nieźle, ale na pivocie miałem już bardzo mocną obsadę, a Rumun nie posiadał paszportu UE dlatego też bez bólu serca przystałem na 200.000 Euro zaoferowane przez Akratitos. Do Trieru natomiast za 80.000 Euro odszedł Jan Koprivec po czym z miejsca stracił powołanie do narodowej kadry na rzecz naszego nowego, młodego goalkeapera.

 

Utalentowany Danijel Lalic także nie miał problemów ze znalezieniem sobie nowego pracodawcy i wybrał ekipę Beitaru z Jerozolimy, którą zasilił za 1.3 miliona Euro + 50% kolejnego transferu. Teraz więc mamy na pozycji pivota dwóch dobrych Słoweńców, którzy nie blokują miejsca dla gracza spoza UE.

 

TOW: Pasching-Triglav 2:2 (Volas, Tobon)

TOW: Rapid Wiedeń-Triglav 1:1 (Tobon)

TOW: Gratkorn-Triglav 1:4 (Bloudek, Tobon 2, Tisam)

TOW: Wacker Tirol-Triglav 1:1 (OG)

TOW: Grashopper-Triglav 3:0

TOW: St.Gallen-Triglav 1:3 (Tobon 2, Komljenovic)

 

W mocno rezerwowym składzie prowadzona przeze mnie kadra Słowenii mierzyła się z bardzo mocnym Wybrzeżem Kości Słoniowej. Gładko ulegliśmy 1:3 (Veselic), ale dla mnie ważniejsze były mecze o punkty w eliminacjach do Mistrzostw Świata.

Odnośnik do komentarza

A co ma być? Jest rezerwowym i nadal nim będzie. Jeśli znajdę lepszego napastnika/zmiennika od/dla Tobona to Robert będzie na wylocie. Co do transferów to szaleństwem bym tego nie nazwał. Wiernie skupuję najlepszych zawodników ligowych. Niestety najlepsi Słoweńcy grają zagranicą i chętnie tam też wyjeżdżają także coś mi się wydaje, że pewnego punktu nie przeskoczymy i powoli penetruję rynek pracy w poszukiwaniu mocniejszej ligi gdzie w dłuższym wymiarze czasowym reputacja rozgrywek pozwoliłaby na rozwój klubu.

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

12.2.2009

Puchar UEFA I runda eliminacyjna: [sLO] Triglav-Betis [sPA]

(Mujcinovic- Aljancic, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Balazic- Tisam, Bukovec, Mathebula- Komljenovic, Tobon)

 

 

 

Po zimowej przerwie wznawialiśmy rozgrywki od starcia z Betisem Sevilla w ramach europejskich pucharów. Oczywiście jesteśmy skazywani na pożarcie i nie dziwi mnie to patrząc na potencjał jaki drzemie w kadrze gości, zwłaszcza w ich znakomitej formacji ofensywnej. Na prawej obronie zabraknie u nas pauzującego za kartki Pregelja więc na tę stronę defensywy cofnąłem Aljancica co jest pewnego rodzaju eksperymentem. Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie, bo już w siódmej minucie Downing oszukał na skrzydle zdezorientowanego Aljancica i dokładnie dograł na głowę Sivoka, który nie miał najmniejszych problemów z wykończeniem akcji. Mogliśmy na tego gola odpowiedzieć wyrównującym trafieniem w 12 minucie kiedy to dwójkowej akcji nie wykończył Balazic. W 22 minucie drugą asystę zaliczył Downing, a Ricardo Oliveira podwyższył na 2:0 praktycznie pozbawiając nas szans w tym dwumeczu. Następnie mecz się wyrównał i nawet mieliśmy swoje dwie dobre okazje, które niestety wybronił bramkarz przyjezdnych. Goście nie grali już tak ochoczo do przodu wiedząc, że praktycznie mają zapewniony awans, ale w ostatniej akcji tego meczu ukąsili jeszcze raz pozostawiając mecz rewanżowy jako zwykła formalność.

 

Triglav-Betis 0:3 (0:2)

7’ Sivok (0:1)

22’ Ricardo Oliveira (0:2)

90+4’ Diarra (0:3)

 

Mom: Stewart Downing – 9 (AML, Betis)

Widzów: 2524

 

 

 

19.2.2009

Puchar UEFA I runda eliminacyjna [2/2]: [sPA] Betis-Triglav [sLO]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Balazic- Aljancic, Bukovec, Mathebula- Komljenovic, Tobon)

 

 

 

Rewanż w Sevilli był dla gospodarzy tylko formalnością, ale i tak wystawiłem najmocniejszy skład, licząc na to, że uda się uniknąć totalnego upokorzenia, a także chciałem zgrać jeszcze bardziej zespół przed rozgrywkami ligowymi. Mecz o dziwo był inny niż pierwszy, bardzo wyrównany, a główną rolę odgrywali szalejący między słupkami bramkarze. Jedyne rozstrzygnięcie padło w drugiej połowie kiedy to po przechwycie piłki, indywidualnym rajdem popisał się Komljenovic i uratował nasz honor zapewniając nam nikłe zwycięstwo.

 

Betis-Triglav 0:1 (0:0)

73’ Komljenovic (0:1)

 

Mom: Amel Mujcinovic – 10 (Triglav)

Widzów: 29178

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...