Skocz do zawartości

Obojętność bije w pancerz szkłem stłuczonych spojrzeń...


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Żebym nie zapomniał z kim przyjdzie nam grać następne spotkanie - raczej nie pozwalałbym na korzystanie z tak hmm przeciętnych trunków alkoholowych. W miejscowości naszego rywala istnieje bowiem browar, który produkuje bardzo smaczne piwa, z drugiej jednak strony - graliśmy u siebie, a póki co, na sympatię innych drużyn nie mieliśmy co liczyć. W końcu jesteśmy polskim klubem. Sam mecz był straszny. Niech na ocenę tego widowiska posłuży statystyka - nasz jeden celny strzał, na trzy rywala. Nudy, nudy i jeszcze raz - nudy.

 

Pogoń Lwów - Obołoń-Browarnik 0:0

 

Abakamowicz - Abraham, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Albański, Akielaszek, Allerhand - Bołoz Antosiewicz (Bartel), Górski - Bem

 

Następne spotkanie graliśmy w miejscu, które bardzo ciężko wymówić. Co nie zwalniało nas z konieczności zgarnięcia trzech punktów, w końcu już trochę ich straciliśmy, a naszym celem jest przecież tylko awans. Inne możliwości nie wchodzą w grę. Wprawdzie i to widowisko nie porywało, ale byliśmy bardzo skuteczni, na trzy celne strzały zdołaliśmy zdobyć dwie bramki, co w konsekwencji dało nam upragnione zwycięstwo. Gospodarze w tym meczu byli jeszcze słabsi niż my i nie zagrozili nam zbytnio, a więc łatwe zwycięstwo.

 

Myr Hornostaiwka - Pogoń Lwów 0:2 (Bołoz, Bem)

 

Abakamowicz - Abraham, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Albański, Akielaszek, Allerhand - Bołoz Antosiewicz (Bartel), Górski - Bem

 

Sto osiemdziesiąt kibiców mogło na żywo oglądać debiut Janka Nila, szesnastoletniego bramkarza Pogoni Lwów. Debiut miał miejsce ze względu na kontuzję pierwszego bramkarza. W konsekwencji zostałem z jednym golkiperem, na ławce za to usiadło dwóch obrońców (łał). Graliśmy przeciwko Szachatorowi, ale na całe szczęście nie Donieck, lecz Swerdłowśk. Młody bramkarz spisał się całkiem nieźle (6.9), chociaż nie zachował czystego konta to stracona bramka nie była tego dnia wydarzeniem numer jeden, gdyż na miano bohatera zasłużył nasz skrzydłowy Bołoz, który popisał się hattrickiem, którego skompletował w 24 minuty.

 

Pogoń Lwów - Szachtar Swerdłowśk 3:1 (Bołoz 3x - Borsh)

 

Nil - Adamski, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Albański, Akielaszek, Allerhand - Bołoz Antosiewicz (Bartel), Górski - Bem

 

Odnośnik do komentarza

Kolejne spotkanie i kolejne problemy. Podczas, gdy bramkarz numer jeden był wciąż kontuzjowany to niedawno debiutujący Nil postanowił skorzystać z powołania do młodzieżowej kadry Polski i pojechał na zgrupowanie. Przypomnę, że miałem w kadrze jedynie dwóch bramkarzy... Musiałem zatem lekko nagiąć zasadę i po raz pierwszy w zespole zagrał Ukrainiec, młody junior z zespołu młodzieżowców. Trudno. Na ławce miałem napastnika i dwóch obrońców. Mogło być ciężko, ale całe szczęście szybko bramkę zdobył Górski, napastnik grający na skrzydle. Rywale zdołali oddać jedynie jedno uderzenie w światło bramki, toteż Ukrainiec na bramce nie miał zbyt wiele roboty.

 

Karliwka - Pogoń Lwów 0:1 (Górski)

 

Nakonechnyi - Adamski, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Albański, Albert, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

Mówią, że sukces rodzi kibiców. Ale nie tu, po serii dobrych meczów nasza frekwencja nadal raczej straszy, na tym meczu obecne było 170 osób. Pamiętajmy jednak jeszcze, że to wciąż trzecia liga. Z kadry wrócił Nil, a powoli do zdrowia wraca Abakamowicz, który dziś zasiadł już na ławce. W formie wciąż jest Górski, który ponownie wpisał się na listę strzelców. Ogólnie zagraliśmy bardzo fajne spotkanie, zdecydowanie przeważając nad rywalem, w efekcie tylko kwestią czasu była druga bramka dla nas, która oczywiście padła, ale za sprawą sabotażysty, gdyż było to trafienie samobójcze. Pod koniec meczu małe rozprężenie i rywale też zdołali nas zaskoczyć, aczkolwiek trzy punkty są nasze.

 

Pogoń Lwów - Wełyka Bahaczka 2:1 (Górski, Ilchysh sam. - Ignatenko)

 

Nil - Adamski, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Albański, Albert (Głąbiński), Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

Wspominałem coś o trudności z wymową nazw drużyn przeciwnych? No właśnie, to teraz prawdziwe zadanie: M A K I E J E W U H I L I A. Wyglądają dość groźne... w każdym bądź razie mecz był bardzo równo, obie drużyny stworzyły sporo okazji, bardzo groźnych, ale tylko nam dopisała skuteczność tego dnia. Do boju poprowadził nas Anders, trafiając jako pierwszy, szyki popsuł nam Agopsowicz, który w 51 minucie otrzymał czerwoną kartkę, ale to nic - Bem podwyższył na 2:0. I kolejny komplet punktów notujemy po swojej stronie.

 

Makiejewuhilia - Pogoń Lwów 0:2 (Anders, Bem)

 

Nil - Adamski, Adam, Agopsowicz, Ajdukiewicz - Abraham, Abrahamowicz, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

Odnośnik do komentarza

Dość niecodzienna sytuacja. Graliśmy już z zespołem Jednist, a tymczasem w ramach trzynastej kolejki rozgrywkowej mieliśmy zmierzyć się z ... drugim zespołem Jednist. Dość dziwna sytuacja*, ale kiepsko znam przepisy ukraińskie, z którymi dopiero się oswajam, więc może to jest tam normalne. W każdym bądź razie z zespołem numer jeden zwyciężyliśmy dwa do zera, toteż z rezerwami musieliśmy sobie poradzić. Zaczęliśmy od potężnego huknięcia, rozpisałem piłkarzom na kartkach jak rozpoczynamy akcję, każdy miał na swojej karteczce swój tor ruchu. Udało się, w pierwszej akcji meczu Bem dał nam prowadzenie, po idealnej akcji. Mój eksperyment taktyczny udał się w stu procentach. Ledwie dziesięć minut później było już dwa do zera i praktycznie po meczu. Rywale strasznie nas kosili, ukarani zostali trzema żółtymi kartkami, ale oprócz kontuzji Bołoza nic nie ugrali.

BTW - pierwszy zespół jest czternasty, rezerwy piętnaste :P

 

Pogoń Lwów - Jednist-2-Płysky 2:0 (Bem, Anders)

 

Abakamowicz - Adamski, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Abrahamowicz, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz (Górski) - Bem

 

 

Jedyną atrakcją w naszym wyjazdowym spotkaniu z Bastionem byli... kibice gospodarzy. Zebrali się licznie, bo było ich prawie dziewięć setek, co jak na tę ligę było bardzo dużą liczbą. Dopingowali żywiołowo, fanatycznie i przez całe 90 minut. Nie przeszkadzała im zalatująca z boiska nuda i monotonia. Po prostu wyglądało to jak mecz rewanżowy po pierwszym zwyciężonym przez jednych 5:0. Nuda nuda nuda i podział punktów.

 

Bastion - Pogoń Lwów 0:0

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

 

W trzeciej lidze ukraińskiej nie ma przerwy. Wprawdzie po czternastej kolejce mieliśmy aż dwa tygodnie odpoczynku, ale po rozegraniu półmetka - gramy normalnie. Normalnie aż zawiało angielską ligą. Na ostatni mecz rundy jesiennej przyszło nam zmierzyć się z Arsenalem (kolejne nawiązanie do Anglii ;)) Kijewszczyzną, zespołem, który był szósty w ligowej tabeli. My oczywiście broniliśmy pozycji lidera. Trener przyjezdnych chyba oglądał mój poprzedni mecz i pomysł z pierwszą akcją, gdyż teraz on zastosował podobny manewr i od pierwszej minuty przegrywaliśmy. Dramat tego meczu trwał dalej, do przerwy strzeliliśmy bramkę na miarę remisu (po rzucie rożnym), lecz zaraz po wznowieniu gry, dokładnie w 47 minucie znowu piłkę z siatki wyciągał Nil. W 75 minucie mieliśmy idealną szansę, aby znowu dogonić rywali, ale Agopsowicz nie wykorzystał rzutu karnego. Całe szczęście kopia pierwszej bramki w 88 minucie i znowu po rożnym piłkę w siatce umieścił po raz drugi Ajdukiewicz.

 

 

Arsenal Kijewszczyzna - Pogoń Lwów 2:2 (Yurkovskyi, Ryabstev - Ajdukiewicz 2x)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

Tabela po rundzie jesiennej:

 

http://img203.imageshack.us/img203/4082/7s9l.png

 

 

* Albo mój błąd w edytorze :P

Odnośnik do komentarza

Po niedługiej przerwie zaczynamy rundę wiosenną. Wiosenną oczywiście tylko z nazwy, bo na Ukrainie, podobnie jak w Polsce, wiosna zaczyna się... zimą. Już w grudniu. Naszym przeciwnikiem Skala Stryj, a więc zespół, który na inaugurację ligi nas pokonał. Jednak od tamtego spotkania minęło pół roku, nasza drużyna stała się dojrzała, widać już zgranie, a to procentowało świetnymi wynikami. I tak było tego wieczora, dwie bramki strzelone przez nas nie zostawiały złudzeń piłkarzom gospodarzy. Jedynie przy jednej akcji pod koniec meczu moi defensorzy lekko zaspali, a rywale perfekcyjnie wykorzystali tę chwilę słabości, ale to nic.

 

Ukraińska Druga Liga 2B [16/30]

Skała Stryj - Pogoń Lwów 1:2 (Kotsyumaka - Albert, Ajdukiewicz)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

 

Nadszedł styczeń, mrozy pełną gębą, śnieg czyszczony już kilka godzin przed spotkaniem, a my ściśnięci w busie bez klimatyzacji, z niedziałającą nagrzewnicą jedziemy na mecz. Dojechaliśmy w końcu do Tarnopola, pierwsze co to migusiem do szatni, żeby się ogrzać. Potem rozgrzewka i mała niespodzianka, stadion powoli zapełniał się ludźmi. Szok. Do pierwszego gwizdka zebrało się prawie 2 tysiące kibiców. Nie wiem czy to nie rekord ligi, musiałem sprawdzić z ciekawości, odpaliłem laptopa i jedyną informację jaką znalazłem to średnie frekwencje. Tarnopol na drugim miejscu z liczbą 1843 widzów średnio na meczu. Jednak nie są liderami tej klasyfikacji - pierwsza jest drużyna Sławutycza z liczbą ponad 2700 widzów. Nasze 13 na 16 zespołów miejsce nie napawa optymizmem, liczba 193 fanów na mecz... ale w końcu jesteśmy jedyną polską drużyną. A mecz? Rozpisałem się o kibicach, bo był to najciekawszy element tego spotkania. Przegraliśmy 1:0 i nasza świetna passa została przerwana.

 

Ukraińska Druga Liga 2B [17/30]

Tarnopol - Pogoń Lwów 1:0 (Vakula)

 

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

 

Ledwie trzy dni później graliśmy z zespołem Chimki. Bardzo poważna rozmowa przed spotkaniem i postawienie celu: gramy o awans. Piłkarze chyba doskonale zrozumieli, że brak ogrzewania w ogórkowym autobusiku to nie jest powód do tak fatalnej gry i porażki tym samym. Co ja mogę powiedzieć? Chyba potrafię ich trochę zmotywować, bo do przerwy już było 3:0, każde trafienie zanotował inny zawodnik. Po przerwie, lekko już rozluźnieniu dorzucili jeszcze dwa gole, tym razem autorstwa jednego grajka - Górskiego.

 

Ukraińska Druga Liga 2B (18/30)

Pogoń Lwów - Chimki Równe 5:0 (Ajdukiewicz, Allerhand, Bem, Górski 2x)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

Ta jedna nieszczęsna porażka spowodowała nasz spadek na drugie miejsce, pierwsze okupuje oczywiście Sławutycz, nasz główny rywal do awansu. W 19 kolejce niestety znowu zgubiliśmy punkty w meczu u siebie z Enerhiją. Mecz był tak nudny, że nawet Moda na sukces wydaje się ekscytująca w porównaniu z tym spotkaniem. Przed jednym z najważniejszych spotkań, a więc przed 20 kolejką mieliśmy punkt straty do Sławutycza i graliśmy właśnie z nimi. Kojarzycie może klasyki polskiej ligi, które to puszczano w TVP, bo były wybrane jako najlepsze? W teorii. Wisła - Legia, Legia - Lech, Lech - Wisła itp. najczęściej takie "szlagiery" kończyły się 0:0 i bywały bezbarwnymi widowiskami. Podobnie było teraz. Status quo zachowany.

 

 

Ukraińska Druga Liga 2B (19/30)

Pogoń Lwów - Enerhija Mikołajów 0:0

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

 

 

Ukraińska Druga Liga 2B (20/30)

Sławutycz - Pogoń Lwów 0:0

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Górski - Bem

 

 

Tabela po 20 kolejkach:

1. Sławutycz 42

2. Pogoń Lwów 41

3. Obołoń 38

4. Arsenal 36

 

Odnośnik do komentarza

Pisałem w oknie przeglądarki i po zatwierdzeniu mi aero wywaliło, bez szansy powrotu :/

Trudno.

 

21 kolejka: Obołoń Browarnik 1:1

22 kolejka: Jednist 1:0

23 kolejka: Karliwka 3:0

24 kolejka : MYR 0:0

25 kolejka: Szachtar 1:0

 

W tej chwili Sławtuycz też popełnai błędy i liderujemy, mając tyle samo punktów co oni. 5 kolejek do końca.

Odnośnik do komentarza

Na wyjazdowy mecz dwudziestej szóstej kolejki udawaliśmy się w dobrych nastrojach, gdyż w poprzedniej kolejce pokonaliśmy dość mocny Szachtar. W Bahaczce liczyliśmy na pewnie trzy punkty. Bardzo szybko Anders dał nam prowadzenie, obudził się także Bołoz, który wraca do formy po kontuzji, dzisiaj zaliczył trafienie, które dało nam podwyższeniu wyniku. Po przerwie udało nam się uzyskać jeszcze jedną bramkę, a rywale dopiero na dwie minuty przed końcem meczu potrafili odpowiedzieć.

 

 

Uraińska Druga Liga 2B (26/30)

Wełyka - Pogoń Lwów 1:3 (Kruglyak - Anders, Bołoz, Bem)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

 

Blisko tego awansu, blisko, ale cały czas trzeba zbierać punkty. Tymczasem u siebie nie potrafimy zdobyć kompletu, gdyż Makiejewuhilla postawiła nam bardzo ciężkie warunki. Nie pomogła bramka Andersa, który trafia po raz kolejny (jak widać idealnie funkcjonują w tej taktyce skrzydła). Goście wyrównują i tracimy przewagę.

 

Uraińska Druga Liga 2B (27/30)

Pogoń Lwów - Makiejewuhilla 1:1 (Anders - Szewczuk)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Akielaszek, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

 

W meczu z jedynymi rezerwami w lidze po prostu nie wypadało nam przegrać, a nawet zremisować. Zwłaszcza, że potrzebne nam były punkty, a Sławutycz też nie grała tak świetnie jakby wymagała tego pozycja. Całe szczęście moi piłkarze tym razem nie zawiedli, kolejne świetny występ zaliczył Anders, który ukoronował ponownie bramką.

 

Uraińska Druga Liga 2B (28/30)

Jednist 2 Plyski - Pogoń Lwów 0:3 (Antosiewicz, Ajdukiewicz, Anders)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Antosiewicz, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

 

 

Przedostatnia kolejka sezonu, waży się nasze szanse na awans. Gdybyśmy wygrali, byłby awans. Tymczasem Bastion okazał się naprawdę silną twierdzą. Jak widać, na meczach u siebie gramy nieco gorzej niż na wyjazdach, a szkoda. Antosiewicz dał nam prowadzenie świetnym uderzeniem z dystansu, lecz to nie wystarczyło, tylko jeden do jednego. Gra toczy się dalej, mamy punkt przewagi nad Sławutyczem, a więc wszystko w naszych nogach.

 

 

Uraińska Druga Liga 2B (29/30)

Pogoń Lwów - Bastion 1:1 (Antosiewicz - Gavrylyuk)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Antosiewicz, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

Odnośnik do komentarza

Najważniejszy mecz sezonu. I to na własnym boisku. Mieliśmy ten jeden punkt zapasu, punkt, który tak naprawdę dużo nie oznaczał, ale dawał też pewien luz i możliwość błędu. W tym samym czasie Sławutycz grali mecz wyjazdowy w Browarniku, a więc w idealnym miejscu do świętowania awansu... Tym bardziej, że już w pierwszej minucie Nila pokonuje napastnik Arsenalu, szok na trybunach i grobowa cisza. Kilka typowych, polskich słów otuchy, rozpoczynających się na "k" i jedziemy dalej. Wiara w nas trwa. Próbujemy konstruować ataki, ale tego dnia moi podopieczni mają spętane nogi. Na domiar złego w 43 minucie zamieszanie w polu karnym i po chwili zastanowienia słychać gwizdek, sędzia podbiega i wskazuje na jedenasty metr. Dla Arsenalu. Pewnie wykorzystany rzut karny i jest bardzo źle, chociaż w Browarniku dalej 0:0. Nastroje zmieniają się tuż po piętnastominutowym odpoczynku, kiedy to dociera do nas informacja o strzelonym rzucie karnym przez Obołoń. W 67 minucie wynik w Browarniku staje się taki jak i u nas. Radość na ławce rezerwowej staje się jeszcze większa, kiedy udaje nam się zdobyć honorowe trafienie, dawało mi to nadzieję, że jednak sami załatwimy swoje sprawy... Tymczasem Sławutycz analogicznie strzela bramkę, a my po chwili gramy w dziesięciu po brutalnym faulu Akielaszka. Nerwowe oczekiwaniu, spoglądanie to na zegarek, to na telefon... który jednak milczy. Mija 90 minuta, przegrywamy, zawodnicy biegną w kierunku ławki, rozlega się sygnał dzwonka.

- Halo?

- Przegrali!

- Mamy awans!!!!

 

W tym czasie spiker przemówił do kibiców będących na stadionie, którzy tłumnie stawili się tego dnia na obiekcie w liczbie 352 osób. Po chwili wszyscy byli na murawie i razem z nami świętowali ten historyczny moment. Do rana.

 

 

 

Uraińska Druga Liga 2B (30/30)

Pogoń Lwów - Arsenal Kijewszczyzna 1:2 (Bołoz - Kozlovskyi, Khorolskyi)

 

Nil - Agopsowicz, Adam, Ajdukiewicz, Abraham - Allerhand, Albański, Allerhand - Anders, Bołoz - Bem

Odnośnik do komentarza

Po awansie hieny rzucają się na moich graczy... o dziwo nie z Ukrainy, lecz... z Holandii. Ajax, PSV, Twente i tak dalej. Również kilka arabskich zespołów i jeden angielski (WHU). Na razie odrzucam oferty, ale nie wiem czy utrzymam swoich grajków. Swoją drogą mam zbyt wąską kadrę, więc prędzej czy później kogoś sprzedam, ażeby dokupić kilku zawodników. Oczywiście samych Polaków :) Docelowo w Ekstraklasie mogę już sprzedawać obecnych zawodników i budować cały czas polską drużynę.

Odnośnik do komentarza

No i mam chwilową stagnację :/ Po awansie okazało się, że może tam być jedynie trzech... cudzoziemców. Przeoczyłem tę kwestię :/ Jest jakiś edytor rzeczywisty, w którym można zmienić zasady ligi? Wątpię :/ Ciekawe czy dodanie drugiego obywatelstwa jako Ukrainiec załatwiłoby sprawę?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...