Skocz do zawartości

Najgorsze bydlę - człowiek


Vami

Rekomendowane odpowiedzi

No ale jak się to ma do "prawo do życia przed prawem własności"? Czy naruszajac prawo własności złodziej pozbył się swojego prawa do życia? Jeżeli tak, to dziękuję - postoję :)

 

Naruszając czyjeś prawo własności musisz liczyć się z konsekwencjami.

Feanor dla mnie jest różnica między zabiciem zwierzęcia hodowanego na mięso i zabiciem zwierzęcia bo ktoś ma taki kaprys czy przepis. Krowa istnieje po to by dać mleko i trafić na stół. Żyrafa niekoniecznie. I wiesz co? Po tej sytuacji naprawdę zrodziła się we mnie myśl czy nie być wegetarianinem. Na krótko.

Odnośnik do komentarza

Feanor dla mnie jest różnica między zabiciem zwierzęcia hodowanego na mięso i zabiciem zwierzęcia bo ktoś ma taki kaprys czy przepis. Krowa istnieje po to by dać mleko i trafić na stół. Żyrafa niekoniecznie. I wiesz co? Po tej sytuacji naprawdę zrodziła się we mnie myśl czy nie być wegetarianinem. Na krótko.

Ale dlaczego istnieje różnica między krową a żyrafą, a w warunkach hodowlanych pozwalasz na uśmiercanie jednego a drugiego nie? Bo tak zostało przyjęte. Czytaj ktoś tak ustalił. Pojedź do przysłowiowej Korei i protestuj przeciw zabijaniu psów na mięso. Ba możesz pojechać do Włoch i tłumaczyć, że rolą konia nie jest leżenie na talerzu :P

 

Wszystko rozbija się o stosunek emocjonalny - żyrafa jest fajna, niespotykana, egzotyczna, dziki czy inne jelenie to zwierzęta o innej roli w naszym życiu, a więc ich zabicie w zoo celem zrobienia miejsca ludzie kwitują wzruszeniem ramion.

 

No właśnie, a jak jesteśmy już przy dzikich zwierzętach - wiesz, że w Polsce co roku prowadzony jest odstrzał np dzików, mający na celu mniej więcej to samo, co zdarzyło się z żyrafą w duńskim zoo? Ma on na celu utrzymanie odpowiedniej populacji na danym terenie, przy czym 90% odstrzału stanowią warchlaki i dziki do 2 roku życia?

Odnośnik do komentarza

 

No ale jak się to ma do "prawo do życia przed prawem własności"? Czy naruszajac prawo własności złodziej pozbył się swojego prawa do życia? Jeżeli tak, to dziękuję - postoję :)

 

Naruszając czyjeś prawo własności musisz liczyć się z konsekwencjami.

Feanor dla mnie jest różnica między zabiciem zwierzęcia hodowanego na mięso i zabiciem zwierzęcia bo ktoś ma taki kaprys czy przepis. Krowa istnieje po to by dać mleko i trafić na stół. Żyrafa niekoniecznie. I wiesz co? Po tej sytuacji naprawdę zrodziła się we mnie myśl czy nie być wegetarianinem. Na krótko.

 

1. Czyli prawo własności jest świętsze niż prawo do życia? BTW, jest jakiś przelicznik? Jeśli ktoś zacznie uciekać z Twoją podkoszulką, to też strzelanie w plecy jest usprawiedliwione?

2. Jaka to niby różnica? Chyba jedynie taka, że ta żyrafa miała do końca godzin swego życia wielokrotnie lepsze warunki bytu niż bydło rzeźne.

Odnośnik do komentarza

 

Feanor dla mnie jest różnica między zabiciem zwierzęcia hodowanego na mięso i zabiciem zwierzęcia bo ktoś ma taki kaprys czy przepis. Krowa istnieje po to by dać mleko i trafić na stół. Żyrafa niekoniecznie. I wiesz co? Po tej sytuacji naprawdę zrodziła się we mnie myśl czy nie być wegetarianinem. Na krótko.

Ale dlaczego istnieje różnica między krową a żyrafą, a w warunkach hodowlanych pozwalasz na uśmiercanie jednego a drugiego nie? Bo tak zostało przyjęte. Czytaj ktoś tak ustalił. Pojedź do przysłowiowej Korei i protestuj przeciw zabijaniu psów na mięso. Ba możesz pojechać do Włoch i tłumaczyć, że rolą konia nie jest leżenie na talerzu :P

 

 

 

Tak, bo tak jest przyjęte. PRAWO NATURALNE > prawo stanowione. Libertarianizm nie oznacza bezprawia tylko właśnie oparcie o prawo naturalne.

 

 

 

No właśnie, a jak jesteśmy już przy dzikich zwierzętach - wiesz, że w Polsce co roku prowadzony jest odstrzał np dzików, mający na celu mniej więcej to samo, co zdarzyło się z żyrafą w duńskim zoo? Ma on na celu utrzymanie odpowiedniej populacji na danym terenie, przy czym 90% odstrzału stanowią warchlaki i dziki do 2 roku życia?

 

Genocide.

 

 

1. Czyli prawo własności jest świętsze niż prawo do życia? BTW, jest jakiś przelicznik? Jeśli ktoś zacznie uciekać z Twoją podkoszulką, to też strzelanie w plecy jest usprawiedliwione?

2. Jaka to niby różnica? Chyba jedynie taka, że ta żyrafa miała do końca godzin swego życia wielokrotnie lepsze warunki bytu niż bydło rzeźne.

 

1. Jesli ktoś czyni zamach na Twoje prawo własności, pozbawia się ochrony aksjomatów. Ani żyrafa ani nienarodzone dziecko nie czyni świadomie zamachu na Twoją własność, więc nie ma to przełozenia. Tak, jeśli ktoś mi zabierze koszulkę i na moje >>stój bo strzelam<< nie zareaguje to musi liczyć się z tym, że dostanie kulkę w łeb. Sam zrezygnował z prawa do życia łamiąc świadomie prawo własności. W starych dobrych czasach za samo wejście na czyjś teren mogłeś zarobić kulkę w USA.

 

2. Taka że w naszym kontekście kulturowym prawo naturalne pozwala na zabicie krowy.

Odnośnik do komentarza

1. Te stare dobre czasy w USA to czasy niewolnictwa, gdy dzięki świętemu prawu własności można było strzelić w łeb murzynowi. Nie używaj takich nonsensownych argumentów. A jeśli koszulka jest ważniejsza od prawa do życia (jedynego prawa, które chrześcijanin może uznać za święte btw), to cieszę się, że libertarianizm jest głównie rozrywką umysłową.

2. A jakie prawo naturalne zabrania zabijania żyraf? Nasz kontekst kulturowy pozwala na zabijanie wszystkich zwierząt poza domowymi.

Odnośnik do komentarza

Powoływanie się na niewolnictwo to tak samo jak powoływanie się na Hitlera. Stać Cię na więcej.

 

Koszulka od prawa do życia ważniejsza jest dla AGRESORA, skoro zdając sobie sprawę z możliwości bycia zabitym i tak zdecydował się zainicjować agresję.

 

Nasza kultura ewoluuje i jest coś takiego jak prawa zwierząt choćby. Nie jakieś narzucone przez państwo tylko będące elementem kultury. Osobiście uważam, że zwierzę należy traktować jak dziecko, które bierze się pod opiekę, a nie jak własność (przedmiot). Natomiast zwierzęta hodowlane istnieją tylko po to, by trafić na nasz stół. Taka jest różnica między żyrafą i krową.

Odnośnik do komentarza

No ale kto ma ustalać te normy?

 

Postulujesz, że każdy powinien być panem swojego małego państwa, czy właściciel tego zoo nie może zakwalifikować żyrafy jako zwierzęcia hodowanego na mięso dla swoich drapieżników? (tu już odleciałem w teoretyzowaniu, ale zgodnie z przyjętą linią)


 

No właśnie, a jak jesteśmy już przy dzikich zwierzętach - wiesz, że w Polsce co roku prowadzony jest odstrzał np dzików, mający na celu mniej więcej to samo, co zdarzyło się z żyrafą w duńskim zoo? Ma on na celu utrzymanie odpowiedniej populacji na danym terenie, przy czym 90% odstrzału stanowią warchlaki i dziki do 2 roku życia?


Genocide.

 


A tym postem udowodniłeś, że jesteś podobny do tych eko-aktywistów, o których napisał Meler :P

Regulacja populacji dzików w Polsce jest potrzebna, bo nie mają u nas praktycznie wrogów w środowisku naturalnym (są wilki i niedźwiedzie, ale to w granicach błędu statystycznego i w określonych miejscach), jedynie młode warchlaki padają czasem ofiarą innych drapieżników. Gdyby nie człowiek, populacja dzików stanowiła by zagrożenie dla równowagi w ekosystemie, a do tego okoliczni rolnicy mieliby jeszcze większy problem niż obecnie.

Odnośnik do komentarza

Vami, czy kilka postów wcześniej sam nie powoływałeś się na Hitera? Stać Cię na więcej.

 

A gadanie, że krowa nie ma prawa do życia bo ma zostać zjedzona, a żyrafa ma bo jest żyrafą jest dla mnie okrutniejsze niż zabicie jednej albo drugiej. Zresztą ta żyrafa została zjedzona przez lwy, które też muszą coś zjeść, czyż nie? Jeśli człowiek jest bydlęciem za humanitarne odstrzelenie hodowlanej żyrafy i nakarmienie nią lwów to co sądzisz o pozyskiwaniu kaszmiru czy transporcie koni z Polski, Czech i Słowenii do Włoch lub Francji? Czemu nie protestujesz przed tym? Wiesz jak wygląda ów transport lub pozyskanie wełny z koźląt kaszmirskich?

 

BTW, podejrzewam, że są na świecie ludzie którzy chętnie jedzą żyrafy (ba, sam bym pewnie spróbował), czy w takim przypadku zabicie tej hodowlanej żyrafy ma juz sens?

Odnośnik do komentarza

 


No ale kto ma ustalać te normy?

 

Postulujesz, że każdy powinien być panem swojego małego państwa, czy właściciel tego zoo nie może zakwalifikować żyrafy jako zwierzęcia hodowanego na mięso dla swoich drapieżników? (tu już odleciałem w teoretyzowaniu, ale zgodnie z przyjętą linią)

 

 

 

No może. Ale zrozum że libertarianizm nie polega na tym że akceptujesz wszystko. Nie. Chodzi o to by USTAWĄ nie zakazywać niczego. Natomiast jak najbardziej obywatelski bojkot, ostracyzm społeczny - to są metody działania na prawdziwie wolnym rynku. I stwierdzenie >>zabicie żyrafy jest zbydlęceniem<< jest właśnie wyrazem takiego obywatelskiego bojkotu, a upublicznianie tego procederu (i analogicznych) do >>głosowania portfelem<<. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo Twój tok myślenia zakłada, że zwierzę jest własnością. Nawet na własnym terenie nie możesz inicjować agresji. NON AGGRESSION PRINCIPLE do kurwy nędzy!

 

 

No właśnie, a jak jesteśmy już przy dzikich zwierzętach - wiesz, że w Polsce co roku prowadzony jest odstrzał np dzików, mający na celu mniej więcej to samo, co zdarzyło się z żyrafą w duńskim zoo? Ma on na celu utrzymanie odpowiedniej populacji na danym terenie, przy czym 90% odstrzału stanowią warchlaki i dziki do 2 roku życia?


Genocide.

 


A tym postem udowodniłeś, że jesteś podobny do tych eko-aktywistów, o których napisał Meler :P

Regulacja populacji dzików w Polsce jest potrzebna, bo nie mają u nas praktycznie wrogów w środowisku naturalnym (są wilki i niedźwiedzie, ale to w granicach błędu statystycznego i w określonych miejscach), jedynie młode warchlaki padają czasem ofiarą innych drapieżników. Gdyby nie człowiek, populacja dzików stanowiła by zagrożenie dla równowagi w ekosystemie, a do tego okoliczni rolnicy mieliby jeszcze większy problem niż obecnie.

 

Nie potrafiłbym zabić zwierzęcia i ludzkim odruchem jest protest przeciw temu. Trzeba nie mieć serca.


Vami, czy kilka postów wcześniej sam nie powoływałeś się na Hitera? Stać Cię na więcej.

 

A gadanie, że krowa nie ma prawa do życia bo ma zostać zjedzona, a żyrafa ma bo jest żyrafą jest dla mnie okrutniejsze niż zabicie jednej albo drugiej. Zresztą ta żyrafa została zjedzona przez lwy, które też muszą coś zjeść, czyż nie? Jeśli człowiek jest bydlęciem za humanitarne odstrzelenie hodowlanej żyrafy i nakarmienie nią lwów to co sądzisz o pozyskiwaniu kaszmiru czy transporcie koni z Polski, Czech i Słowenii do Włoch lub Francji? Czemu nie protestujesz przed tym? Wiesz jak wygląda ów transport lub pozyskanie wełny z koźląt kaszmirskich?

 

BTW, podejrzewam, że są na świecie ludzie którzy chętnie jedzą żyrafy (ba, sam bym pewnie spróbował), czy w takim przypadku zabicie tej hodowlanej żyrafy ma juz sens?

Tak. Zabicie psa w Wietnamie jest czym innym niż zabicie psa w Polsce. Kontekst kulturowy.

 

Tak, jestem przeciw okrucieństwu wobec zwierząt.

Odnośnik do komentarza

Im dłużej was czytam, im bardziej zagłębiam się w ten cały libertarianizm, tym bardziej się do niego przekonuję. To jest idealny pomysł na samorzadzenie. Każdy dopasowuje zasady do swoich potrzeb. Masz ochotę? Zabijasz dziecko, dziadka i żyrafę. Masz ochotę, zabijasz dzika i murzyna, który ukradl ci koszulkę. Czy może być coś lepszego? Wszystko zgodnie z danym kręgiem kulturowym. No raj na ziemi.

Odnośnik do komentarza

Tak, uważam, że zwierzę jest własnością. Uważam, że każdy człowiek ma większe prawa niż jakiekolwiek zwierzę, aczkolwiek nie przeszkadza mi to w uwielbianiu przyrody i popierania jej ochrony. Jestem również realistą i wiem, że aby zjeść pysznego hamburgera, najpierw trzeba zwierzę zabić. Wiem, że odkąd człowiek zaburzył równowagę świata, jest za niego odpowiedzialny i musi ręcznie regulować niektóre jego aspekty, jak choćby wspomnianą ilość dzików. Wiem, że w warunkach hodowlanych należy eliminować ryzykowne geny, bo w rezultacie może to doprowadzić do deprawacji całej populacji.

 

I też nie jestem w stanie zabić zwierzęcia, ani patrzeć na jego uśmiercanie, ale przynajmniej nie jestem hipokrytą.

Odnośnik do komentarza

No właśnie, zgadzamy się z tym, że w Wietnamie je się psy, i też akceptuje psi los w państwach Azjatyckich. A los niektórych żyraf w duńskich zoo prowadzi do skarmienia ich lwom :) Tego już nie akceptujesz? Osiągasz kolejne szczyty niekonsekwencji, a przy okazji sprytnie odmawiasz odpowiedzi na pytania. Skoro boisz się dyskusji, to po co ją zaczynasz?

Odnośnik do komentarza

Vami przyjmujemy, że Duńczycy ccą się rządzić po swojemu. Ich społeczeństwo postanawia zabijać żyrafy i karmić nimi lwy, względnie robić z mięsa żyraf kotlety. Dlaczego ma nas to obrzurzać? To są wolni ludzie i tworzą sobie własne zasady. Czy nie powinniśmy ich zaakceptować? Dobra, możemy się oburzać, ale równie dobrze nasze obrzydzenie może budzić strzelanie do ludzi, którzy ukradną nam koszulkę.

Teraz tak, czy to wynika z libertarinizmu czy po prostu z Twoich prywatnych uczuć? Jeżeli tak to chyba nieco kłóci się z tym całym libertarianizmem.

Jeszcze wracając do tego guru libertarian, Rothbanda czy jak mu tam. Mówisz, że on dopuszcza aborcję, inni libertarianie jej nie dopuszają. Czyli panuje u was pod tym względem dowolność. Czy ta dowolność nie dotyczy także innych sfer życia? Mam wrażenie, że dość luźno traktujecie te wszystkie zasady. Bierzemy to co się nam podoba i super. W takim razie powinniście akcpetować to, że inni też chcą się rządzić po swojemu.

Odnośnik do komentarza

Sugerujesz, że lwy nie jedzą żyraf od pokoleń ? I wypraszam sobie, żebyś się do mnie w ten sposób odnosił, bo ja w przeciwieństwie do ciebie pisze z jakąś kulturą. Ty potrafisz tylko wyzywać od idiotów jak już ci argumentow zabraknie. Jeśli ktoś tu jest idiotą to ty, bo ja przynajmniej wiem o czym piszę. A konkluzją moich argumentów jest to, że tak samo moralnie uzasadnione jest zabicie krowy na mięso dla ludzi jak zabicie niepotrzebnej hodowlanie i zabierającej miejsce innym żyrafy na mięso dla lwów. Idąc dalej, tak samo moralnie uzasadnione jest zabicie selektywne żyrafy w zoo jak dzika w lesie.

 

PS, chłopcze to sobie możesz mówić do swoich uczniów jak ich wieczorkiem zaprosisz do domu na wykłady o libertarianizmie.

 

PS2 , polega na akceptacji wszystkiego (pewnie nawet z pedofilią, wiele twoich kontrowersyjnych opinii tu padało) oprócz odstrzelenia jednej żyrafy w duńskim zoo. LOL.

Odnośnik do komentarza

No jak mam nie pisać per idiota jak nie rozumiesz co się dzieje. Nakarmienie lwów było jedynie efektem zabicia tej żyrafy. Gdyby lwy sobie upolowały żyrafę w Afryce to by było wszystko OK. Słowo klucz: KONTEKST. Konkluzja jest taka, że nie wiesz o czym mowa i wysnuwasz wysrane z dupy pseudointelektualne rzygowiny.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...