Skocz do zawartości

Należne miejsce kolebki futbolu - wątek reprezentacyjny


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Mistrzostwa Świata, finał

 

Holandia – Anglia

 

Kirkland - Neville, Ferdinand, Campbell, Bridge - Hargreaves, Gerrard - Beckham, Scholes, Dyer - Beattie.

 

No dobra, zaufałem tym, którzy mnie nie zawiedli. Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale zaczęło się sypać, w 24 minucie byliśmy już po dwóch zmianach, zejść musiał Scholes i Ferdinand - kontuzje. W ich miejsce pojawili się Smith i Terry. Brakowało nam lidera środka, który zagrał wszystkie spotkania na mistrzostwach, nie pamiętam czy zmieniłem go w trakcie meczu kiedykolwiek. Mimo tego, mieliśmy swoje sytuacje, a Holendrzy strzelali po niebie. W końcówce meczu kolejna kontuzja i szansę dostał Lampard, który wszedł za Beckhama. Przytoczę statystki strzałów, Holendrzy siedem, w tym jeden celny, my łącznie oddaliśmy ich dziewięć z czego aż pięć celnych. Na nic to. Dalej zero do zera. A kibice byli świadkami dobrego meczu, ale... bez bramek. Nie, to był przeciętny mecz. Wziąłem pod uwagę dogrywkę, w której nic się nie działo. No to karne....

 

Oude Kamphuis ... trafia

Franka Lampard ... trafia

Van Nisterlooy ... trafia

Jamese Beattie ... przestrzela

Wilfred Bouma ... trafia

Kieron Dyer ... trafia

Van der Meyde ... obroniony

Steven Gerrard ... obroiony

Van Bommel ... trafia

 

 

 

Holandia - Anglia 0:0 k.4:3

Odnośnik do komentarza

Zatem lecimy ;)

 

W eliminacjach do Euro 2008 zagramy z :

 

Albania

Norwegia

Irlandia

Litwa

San Marino

 

Grupę musimy wygrać w cuglach, na pierwszy mecz z Albanią powołałem 22 grajków z MŚ oraz czterech nowych:

 

- Neil Mellor [Milan, 23l, SS]

- Jermaine Pennant [Arsenal, 23l. AM/F R]

- Ashley Cole [Arsenal, 25l, DL]

- Shola Ameobi [Newcastle, 25l, SS]

Odnośnik do komentarza

Trzeba powoli przyśpieszać czas, zatem do końca 2006 roku musieliśmy rozegrać trzy spotkania rangi eliminacji mistrzostw Europy. Na początek dla rozruchu Albania i San Marino, a na dokładkę nasz największy rywal w grupie obok Irlandczyków czyli Norwegowie.

 

Skład zasadniczo bez zmian, nie mam konieczności zmieniania zawodników, którzy są w kwiecie wieku, przynajmniej jeszcze powinni być do następnych mistrzostw, być może nawet do następnych MŚ co już jednak jest bardzo odległą perspektywą... Z Albanią zagraliśmy bardzo skutecznie i pewnie, nasi rywale praktycznie w ogóle nie zagrażali naszej bramce. Trzema golami popisał się nasz ofensywny trójkąt w składzie Beckham, Scholes i Dyer. Szkoda, że ani Beattie ani Vasell, który wszedł po przerwie nie trafili do siatki rywala - wciąż problem ze snajperem, tym bardziej, że kontuzjowany był Rooney.

Z San Marino na własnym terytorium miało być łatwo, szybko i przyjemnie. Może i było, ale tylko przez chwilę, przez ten moment, kiedy strzeliliśmy bardzo prędko dwie bramki, za pośrednictwem Dyera oraz Beattiego, którym tym razem mnie nie zawiódł. Jednak po tych trafieniach osiedliśmy na laurach i wynik nie uległ już na zmianie, co też było małym rozczarowaniem

Wembley i 80 tysięcy widzów. To potrafi paraliżować nogi nawet najlepszym, niejedni się tu mocno przejechali. Podobnie było z Norwegami, którzy zapowiadali twarde warunki i odgrażali się, że tanio skóry nie sprzedadzą. Jednak powiedzenie to... jest coraz bardziej komiczne ;-) Znów trafił Beattie, a resztki chęci do gry spadkobiercom wyznawców Odyna odebrał Paul Scholes, ustalając wynik meczu na 2:0. Możemy śmiało wejść w 2007 rok bez straconej bramki z trzema zwycięstwami na koncie.

 

Albania - Anglia 0:3 (Beckham, Scholes, Dyer)

Anglia - San Marino 2:0 (Dyer, Beattie)

Anglia - Norwegia 2:0 (Beattie, Scholes)

 

1. Anglia 9

2. Irlandia 7

3. Norwegia 6

4. Litwa 3

5. San Marino 1

6. Albania 0

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Dobra czas trochę przyspieszyć zabawę. Solą tej gry są medale, puchary i tak dalej, więc postanowiłem "stopować" jedynie podczas imprez głównych, zaś ich eliminacji przejechać na sucho. No to tak. Skoro ktoś zarzucał mi, iż graliśmy w poprzednich eliminacjach słabo to teraz postawiliśmy sobie wyżej poprzeczkę. W dziesięciu spotkaniach strzeliliśmy dwadzieścia bramek, co dało nam średnio dwie na mecz, za to straciliśmy ledwie trzy! Pierwsza stracona bramka to też stracone punkty, w wyjazdowym meczu z Irlandią tylko zremisowaliśmy 1:1. Druga stracona bramka - również wyjazdowa, ale tym razem w zwycięskim 3:1 meczu z Norwegią. Trzecią, a zarazem ostatnią bramkę wbiła nam oczywiście Irlandia w rewanżu, który to jednak wygraliśmy w stosunku dwa do jednego.

 

Pozostałe spotkania - wygraliśmy do zera.

Najlepszym strzelcem w kadrze podczas tych eliminacji został Rooney z 6 bramkami, tracąc 4 do prowadzącego Szewczenki. Po 4 trafienia zanotowali Beattie i Scholes, zatem jak widać - tylko 3 zawodników strzelało dla nas więcej niż dwa gole. 5 asyst, a więc najwięcej w drużynie zaliczył Beckham, również było za mało, bo Islandczyk Gudjonsson miał ich aż 10. Trzy zaliczył Scholes, a po dwie Beattie, Brown i Vassell.

Najlepsi względem ocen: Rio Ferdinand, James Beattie i Sol Campbell/Paul Scholes.

 

Irlandia - Anglia 1:1 (Beattie)

Litwa - Anglia 0:1 (Gerrard)

Anglia - Albania 4:0 (Scholes, Rooney 2x, Beattie)

Norwegia - Anglia 1:3 (Beattie 2x, Rooney)

Anglia - Irlandia 2:1 (Rooney 2x)

San Marino - Anglia 0:1 (Ameobi)

Anglia - Litwa 1:0 (Beckham)

 

Tabela końcowa:

 

1. Anglia 28

2. Irlandia 20

3. Litwa 14

4. Norwegia 10

5. Albania 8

6. San Marino 3

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...