Skocz do zawartości

Liga włoska


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące później...

Chelsea z Sarrim się męczyło (jako klub) i pewnie prędzej czy później by go wylali. Plus zwalnia się miejsce dla Lamparda. 

Juve ma sprawdzonego w Italii trenera, który wejdzie z marszu. Do tego ma sukces w Europie, ten mniej ważny, ale zawsze.

Sarri wraca do domu, do wielkiego klubu, gdzie niemal ma gwarancje na Scudetto, o czym zapewnie zawsze marzył. Podejrzewam tez, ze nie licząc jakiś animozji klubowych, to dla każdego Włocha prowadzenie Juve to wyróżnienie.

Odnośnik do komentarza

W Chelsea Sarri stracił poparcie kibiców już dawno, co objawiało się chantami "Fuck Sarri Ball", a więc krytyką stylu gry, opierającego się na masie bezużytecznych podań, które przeważnie działy się wszerz i wcale nie prowadziły do tworzenia okazji podbramkowych. Poza tym Włoch chyba nigdy w szatni nie miał stuprocentowego poparcia samych zawodników, bo często wychodziły różne dość krytyczne uwagi względem niego. 

Sam Sarri chyba paradoksalnie zrobił najlepsze, co się da - osiągnął więcej niż mu założono w Anglii (oprócz wymogu przywrócenia klubu do Ligi Mistrzów, dorzucił triumf w Lidze Europy i też dał psikusa w nos Arsenalowi, dla którego rozgrywki LE były jedyną furtką do Champions League), a sam pewnie nie jest głupim facetem i wie, że w obecnej sytuacji klubu (odejście Hazarda, ban transferowy) kolejny sezon będzie jeszcze gorszy, więc korzysta z opcji, że to on rozdaje karty i wraca do Włoch, gdzie obejmie monopolistę na tamtejszym rynku.

Ciężko jest mi tylko odnaleźć się w tym, co sprawiło, że dla Juve to właśnie Sarri był kandydatem numer jeden od samego początku. Może chęć bardziej odważnego, ofensywniejszego ustawienia zespołu, mając taki potencjał z przodu? Sarri to typ gościa, co ma własną filozofię gry i uparcie ją realizuje, więc jakby w tym upatruję decyzję Juve o sięgnięcie po sześćdziesięciolatka. 

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące później...
  • 1 miesiąc później...
  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nikt mi nie powie, że piłka włoska jest normalna.

Najpierw grożono karami Fiorentinie za to, że zamierzała złamać przepisy ustanawiające konkretny wzór opaski kapitańskiej, podczas gdy Viola chciała uhonorować Astoriego umieszczając jego nazwisko i numer na niej. Pod presją kibiców liga wycofała groźby kar i wydała specjalne pozwolenie Fiorentinie.

Dziś w pucharze Włoch Milan chciał założyć czarne opaski upamiętniające Bryanta - zadeklarowanego fana Milanu. Liga tego zabroniła ponownie grożąc karami. Milan się waha, czy przyjąć karę na klatę, czy uhonorować Bryanta w inny sposób.

 

EDIT: po negocjacjach Liga się zgodziła, niesmak pozostał.

Edytowane przez Gacek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...