Skocz do zawartości

Próba czegoś nowego, ku kolejnym sukcesom


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo szybko po wygranej ze Spartakiem, Rosjanie mieli okazję do rewanżu, ponieważ już tydzień później zameldowaliśmy się w Moskwie by powalczyć o awans. Nie będzie to łatwe zadanie w mroźnej Rosji na ogłuszających dopingiem Łużnikach, ale bez walki się nie poddamy.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Bardzo szybko wyszliśmy na prowadzenie, bowiem już w czwartej minucie Leandro Lima mógł się cieszyć ze swojej trzeciej bramki w dwumeczu z Rosjanami. Minutę później nieznacznie pomylił się Aaritalo. gospodarze wyraźnie byli w szoku, iż od początku to my dyktujemy warunki na murawie. Cały czas naciskaliśmy co przyniosło efekt w postaci bramki Alana, któremu wyśmienicie, wprost na głowę dograł Westerberg. Później kolejne sytuacje mieli moi zawodnicy jednak Kowalewski ratował zespół z opresji. Gdy stanął jednak oko w oko z Leandro Lima to nasz napastnik nie dał szans polskiemu bramkarzowi i praktycznie przypieczętował nasza wygraną.

 

O dziwo gospodarze na drugą połowę zmienili ustawienie na bardziej defensywne. Czyżby nie chcieli doznać większej porażki. Przez to nie zdobyliśmy już żadnej bramki i będąc zdecydowanie lepszą drużyna awansowaliśmy do następnej fazy rozgrywek.

 

Puchar UEFA I runda eliminacyjna 19.2.2009 [2/2]

(RUS) Spartak Moskwa-AIK (SWE) 0:3

4’Leandro Lima 0:1

21’Alan 0:2

40’Leandro Lima 0:3

 

 

W kolejnej rundzie zmierzymy się z Deportivo La Coruna, które pierwszy mecz z Lille wygrało 3:0, a w rewanżu poległo 1:3.

 

Aaritalo stwierdził, ze chce odejść do większego klubu, gdyż u nas osiągnął już wszystko. Jest to dla nas niedobra sytuacja, bowiem nie mam wartościowego zmiennika dla Fina. Jedyną alternatywą jest gracz świeżo przeniesiony do pierwszego zespołu z rezerw.

 

 

Liga Królewska 22.2.2009 [6/6]

(NOR) Stabaek-AIK (SWE) 2:1

14’Alan 0:1

84’D.B.Hestad 1:1

88’Ch.Keller 2:1

 

 

Westerberg doznał kontuzji i nie zagra przez miesiąc więc jest to bardzo duże osłabienie przed dwumeczem z Deportivo.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy już w 1/8 Pucharu UEFA i dzisiaj zamierzamy powalczyć o kolejną niespodziankę czyli korzystny rezultat na Riazor z Deportivo. Moi podstawowi boczni obrońcy są kontuzjowani, ale mam nadzieję, że zmiennicy godnie ich zastąpią, a Aaritalo, który marzy o większym klubie zagra dobry mecz.

 

Orlund- Akar, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Nikt się nie spodziewał nawet ja, ze już po trzech minutach będziemy prowadzić. Leandro Lima na skrzydle jak dzieciaka ośmieszył rywala i dograł na krótki słupek gdzie pikę głową do siatki, skierował Alan. Gospodarze zabrali się do odrabiania strat, ale brakowało im wykończenia. Sosa z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, ale nasz kontrataki również stwarzały wielkie zagrożenie. Niestety tuż przed przerwą wyrównał Verdu. Kto by przypuszczał, ze przed gwizdkiem kończącym pierwszą część gry obydwie drużyny zdobędą jeszcze po jednej bramce. Do przerwy było więc 2:2 i druga odsłona zapowiadała się niezwykle emocjonująco.

 

Niestety już w pierwszej akcji drugiej odsłony spotkania, Jose Sosa błysnął swoim geniuszem i pięknym strzałem w długi róg, dał swojej ekipie prowadzenie. Strata kolejnych bramek nie była wskazana więc musieliśmy uważać w defensywie. Ostatecznie jednak straciliśmy bramkę i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Nie jest to najgorszy rezultat, ale w rewanżu na własnym obiekcie, będziemy musieli się solidnie napracować by odrobić te straty.

 

Puchar UEFA II runda eliminacyjna 5.3.2009 [1/2]

(SPA) Deportivo La Coruna-AIK (SWE) 4:2

3’Alan 0:1

43’J.Verdu 1:1

45+1’Leandro Lima 1:2

45+2’Riki 2:2

47’J.Sosa 3:2

74’Y.Hersi 4:2

 

 

Liga Królewska ćwierćfinał 8.3.2009

(SWE) AIK-Stabaek (NOR) 4:3

24’Alan 1:0

27’R.Brenes 1:1

42’G.Roberts 1:2

56’R.Brenes 1:3

68’Leandro Lima 2:3

74’D.Janczyk 3:3

90+2’D.Wiliams 4:3

 

 

Niestety Danilinho rozciął rękę i nie zagra przez tydzień więc Jego występ w meczu rewanżowym jest raczej wykluczony. To dla nas wielka strata, ze ten rozgrywający nie zagra.

Odnośnik do komentarza

Sytuacja przez meczem rewanżowym z Deportivo była bardzo trudna, ale nie tragiczna. Wciąż mieliśmy realne szanse na awans, ale potrzebowaliśmy zwycięstwa przynajmniej 2:0. Nie zagra dzisiaj Danilinho, ale zamiast niego wystawię trzeciego napastnika w osobie Janczyka

 

Orlund- Akar, Johansson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Janczyk, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Początek był bardzo wyrównany, a goście grali bardzo uważnie w defensywie by nie popełnić żadnych błędów. Nasza indolencja w ataku trwała dosyć długo i potrzebne było niekonwencjonalne zagranie czy indywidualna akcja. Któż miał taka zrobić jak nie Brazylijczyk. Tym razem był to Leandro Lima, który pod koniec pierwszej połowy, dwoma indywidualnymi akcjami, zdobył dwie bramki i w tym momencie byliśmy w następnej rundzie.

 

W drugiej połowie jasne było, że przyjezdni rzuca się do ataków i już w pierwszej akcji strzelili kontaktową bramkę, a my znowu byliśmy przyparci do muru. Na dodatek chwilę później czerwoną kartkę zobaczył Akar i myślałem, że o awansie możemy już zapomnieć. Mecz życia rozgrywał jednak Janczyk, który odstępie zaledwie sześciu minut, strzelił dwa gole, a asystowali mu Alan i Leandro Lima. Niestety gości znowu stać było na kolejną bramkę, autorstwa Rikiego. Do końca spotkania nic się nie zmieniło i potrzeba była dogrywka!

 

W dogrywce nakazałem defensywną grę i oczekiwanie na rzuty karne, a szansy na rozstrzygające trafienie upatrywałem w kontratakach. Taki właśnie nadążył się w 113 minucie i długie podanie Johanssona zakończyło się skompletowaniem hat-tricka przez Janczyka. Ten młody Polak zapewnił nam tym samym ćwierćfinał Pucharu UEFA!

 

Puchar UEFA II runda eliminacyjna 12.3.2009 [2/2]

(SWE) AIK-Deportivo La Coruna (SPA) 5:2

35’Leandro Lima 1:0

42’Leandro Lima 2:0

47’Y.Hersi 2:1

69’D.Janczyk 3:1

75’D.Janczyk 4:1

77’Riki 4:2

113’D.Janczyk 5:2

 

 

W Pucharze UEFA nie ma już Interu, który wyeliminowała ekipa Glasgow Rangers i nie ma także Bayernu, który został ograny przez Fiorentinę. Oprócz nas i tych dwóch drużyn w ćwierćfinale mogliśmy trafić na AEK Ateny, Bilbao, Mallorce (na te drużyny chciałbym trafić), a uniknąć chciałbym konfrontacji z Lazio i Liverpoolem. Jeżeli losowanie będzie dla nas szczęśliwe to jest wielce prawdopodobne, że zajdziemy jeszcze dalej.

 

Już pierwsza piłeczka została wylosowana z nazwą naszej drużyny, a przyjdzie nam się zmierzyć z Fiorentiną czyli bardzo trudnym rywalem z wieloma gwiazdami w składzie. Losowanie mogło być lepsze, ale niestety nie było. Nie możemy się jednak załamywać, bowiem już niejednokrotnie pokazaliśmy, ze stać nas na dokonywanie rzeczy wydawałoby się niemożliwych. Jeżeli ogramy Włochów to w półfinale czekałoby nas o wiele łatwiejsze zadanie, gdyż zagralibyśmy ze zwycięzcą pary AEK Ateny/Glasgow Rangers. Drzwi do finału są uchylone, my musimy się tylko przez nie przecisnąć. To jest pierwszy od wielu lat start klubu w pucharach, a już osiągnęliśmy ćwierćfinał Pucharu UEFA i możliwy jest nasz występ w finale jeżeli zagramy na wysokim poziomie z Fiorentiną, a później uporamy się z teoretycznie łatwiejszym rywalem.

Odnośnik do komentarza

Rade Prica (28, SWE 6/0, ofensywny pomocnik) z AaB przyjdzie do nas za darmo w dniu 1.7.2009. Jest on raczej napastnikiem, ale będę Go próbował wystawiać na skrzydle. Będzie on jednym z najlepiej opłacanych zawodników tuż za Schmeichelem i zainkasuje 8.000 Euro każdego tygodnia.

 

TOW: Odd Grenland-AIK 0:2 (Leandro Lima, Danilinho)

 

Aaritalo podpisał kontrakt do 2012 roku, ale będzie zarabiał aż 9.000 Euro tygodniowo. Jeżeli tak każdemu zawodnikowi będę musiał dawać tak duże wynagrodzenia to nie wiem jak długo pociągniemy, mimo iż posiadamy znaczne rezerwy w budżecie płacowym.

 

 

Liga Królewska, półfinał 19.3.2009

(SWE) AIK-FC Kopenhaga (Dania) 3:1

4’Alan 1:0

49’Leandro Lima 2:0

69’Danilinho 3:0

86’Ailton 3:1

 

 

TOW: Limhamn-AIK 0:6 (Alan 2, Leandro Lima, Janczyk, Nordback, Danilinho)

 

 

Do spotkania z Fiorentiną przystępujemy osłabieni, ponieważ nie zagra podstawowy bramkarz Orlund, a zastąpi go młody i niedoświadczony Rozman. Na dodatek swojego urazu do końca nie wyleczył Danilinho i jeżeli zagra to będzie mocno osłabiony. Gramy u siebie więc musimy się postarać o dobry rezultat mimo tych osłabień.

 

Rozman- Westerberg, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Mogło się dla nas rozpocząć fatalnie, ale na nasze szczęście Montolivo już w pierwszej minucie z rzutu wolnego, przestrzelił. Kolejne akcje również były po stronie Fiorentiny, która wyraźnie nad nami przeważała, ale kapitalny mecz dzisiaj rozgrywał, rezerwowy bramkarz, Rozman. My czyhaliśmy a kontrataki i w tym wietrzyliśmy swoją szansę na korzystny rezultat. Po jednym z takich kontrataków wpadła bramka, a jej autorem był bardzo osłabiony Dailinho, który jednak był jednym z najlepszych aktorów tego widowiska. Do rpzerwy wygrywaliśmy więc 1:0.

 

Po wznowieniu gry nadal przeważali goście, ale Rozman miał naprawdę dużo szczęścia i wyraźnie to był ego dzień! W 56 minucie kontuzji doznał as gości, Toni i opuścił boisko. Jego zmiennik Lepiller stwarzał dużo zagrożenia, ale Jego strzały były dalekie od ideału. W końcówce spotkania znakomite okazje do podwyższenia prowadzenia mieli Aaritalo i Alan jednak ich nie wykorzystali. Wygraliśmy 1:0, chociaż nie należała nam się ta wygrana i do rewanżu przystępujemy pełni wiary w awans do półfinału.

 

Puchar UEFA ćwierćfinał 2.4.2009 [1/2]

(SWE) AIK-Fiorentina (ITA) 1:0

27’Danilinho 1:0

 

 

Corinthians chciało za 750.00 Euro pozyskać Alana. Ja jednak zażądałem sumy równej 11.000.000 Euro. Nie sądziłem, iż Brazylijczycy są tak zmobilizowani do pozyskania naszego 19-latka i przystali na tą ofertę. Nie mogłem jej już negocjować, bowiem zarząd uznał, ze takiej oferty nie można odrzucić i zatwierdził transfer Alana. Całe szczęście, ze mam w obwodzie wartościowych zmienników w postaci Williamsa i Janczyka, ale to przecież nie to samo. Uważam, że w przyszłości Alan może stać się jednym z najlepszych zawodników świata, a teraz, dopóki jest w naszym zespole będzie grał w pierwszej drużynie i oby zdobył jak najwięcej bramek rpzed swoim odejściem. Zawodnik zmierza po tytuł króla strzelców i asyst Pucharu UEFA. Brazylijczyk odejdzie od nas w dniu 1.8.2009.

Odnośnik do komentarza

Rozgrywki ligowe inaugurowaliśmy spotkaniem z Orgryte na własnym stadionie. Jesteśmy zdecydowanymi faworytami w tym meczu i nie wypada zawieść publiki nawet mając w perspektywie wyjazdowe spotkanie we Florencji. Trzeba wygrać jak najmniejszym nakładem sił.

 

Orlund- Westerberg, Kralsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Zgodnie z moimi oczekiwaniami ruszyliśmy od pierwszych minut do ataków by szybko zdobyć prowadzenie. Tak też się stało i po składnym kontrataku, piłkę w siatce ulokował Westerberg. Nie zdobyłby on gola gdyby nie feralne wybicie bramkarza, wprost pod nogi naszego bocznego obrońcy, a ten strzałem z 35 metrów skierował piłkę nad wysuniętym Lindbergiem. Na kolejną bramkę nie musieliśmy zbyt długo czekać i po dośrodkowaniu Karlssona, gola zdobył Alan. W pierwszej ołowie cały czas przeważaliśmy, ale brakowało nam już później wykończenia.

 

Druga odsłona mogła zacząć się od mocnego uderzenia, ale Aaritalo w dogodnej sytuacji uderzył w słupek. Goście z czasem zaczęli grać i bardzo aktywny był zwłaszcza Holster. to po Jego strzale z dystansu piłka trafiła w poprzeczkę. Gdy ten zawodnik w końcówce meczu w pojedynkę ośmieszył moją defensywę i strzelił kontaktowego gola, zapowiadała się nerwowa końcówka. Uporaliśmy się jednak z presją i naporem Orgryte i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo na inauguracje nowego sezonu ligowego.

 

Szwedzka Ekstraklasa 5.5.2009 [1/26]

[-] AIK-Orgryte [-] 2:1

4’J.Westerberg 1:0

16’Alan 2:0

82’F.Holster 2:1

Odnośnik do komentarza

Do rewanżu z Fiorentiną przystępowaliśmy pełni wiary w awans do półfinału. Dzisiaj przeciwko nam nie zagra Toni, którego tak poturbowaliśmy w pierwszym spotkaniu i akurat to nieszczęście, jakie spotkało Włocha bardzo mi odpowiada, gdyż tego napastnika najbardziej się obawiam. Sukces, jaki osiągnęliśmy w pucharach sprawił, że trójka moich znakomitych Brazylijczyków jest rozchwytywana i zaczyna przebąkiwać o odejściu. Z Alanem pożegnamy się za kilka miesięcy, a dopóki mamy mocny skład musimy walczyć o wygranie jak największej ilości spotkań.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Nasz plan obrony prowadzenia z pierwszego spotkania, spalił na panewce już w po upływie raptem 40 sekund. Wtedy to po składnej akcji Reginaldo zdobył dla Fiorentiny bramkę, która rozpoczynała dwumecz zupełnie od nowa z tą korzyścią, a zarazem utrudnieniem, ze gramy na wyjeździe i ostatnia nasza bramka tutaj zdobyta liczy się podwójnie. Moi zawodnicy doskonale zdawali sobie sprawę, o co grają i zabrali się do odrabiania strat. Na wyrównanie musieliśmy czekać, aż do…piątej minuty. Wtedy długie podanie od Karlssona przejął Leandro Lima i ze stoickim spokojem wyrównał stan gry. Od tego momentu atakowali praktycznie tylko gospodarze, a my ograniczaliśmy się do kontrataków. Ich akcje nie znalazły już jednak drogi do naszej bramki, ponieważ brakowało im skutecznych napastników, ponieważ i Pazzini i Toni mieli kontuzje. Ten dwumecz był chyba najłatwiejszym, jaki napotkał nas w tej edycji Pucharu UEFA i awansowaliśmy do półfinału gdzie zmierzymy się ze starym dobrym znajomym, Glasgow Rangers.

 

Puchar UEFA ćwierćfinał 9.4.2009 [2/2]

(ITA) Fiorentina-AIK (SWE) 1:1

1’Reginaldo 1:0

5’Leandro Lima 1:1

 

 

O dziwo wszyscy najpoważniejsi nasi konkurenci do mistrzostwa, czyli Malmo FF, IFK Goteborg i Elfsborg w pierwszych dwóch spotkaniach nie wygrali meczu, a tylko Elfsborg ma na swoim koncie jakąkolwiek zdobycz punktową w postaci jednego remisu. Dzisiaj jedziemy na spotkanie z ostatnim w tabeli Malmo, z którym zagramy na ich terenie. Nie spodziewam się łatwego spotkania, ale oczywiście będziemy walczyć o jak najkorzystniejszy rezultat.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritailo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Spotkanie mogło zacząć się tak jak to z Fiorentiną, ale na nasze szczęście Orlund popisał się cudowną interwencją przy uderzeniu z dystansu Dzsudzsaka. W odpowiedzi przeprowadziliśmy bardzo składny kontratak, a w końcowej jego fazie uczestniczyli sami Brazylijczycy, którzy kilkoma podaniami sprawili, iż Leandro Lima musiał tylko dopełnić formalności kierując piłkę do pustej bramki. Niewiem jak to będzie w klubie jak tych zawodników zabraknie, bo przecież już od Sierpnia nie będzie z nami Alana. Gospodarze chcieli szybko odpowiedzieć, ale wtedy Alan zabrał im piłkę, przebiegł z nią pół boiska i mocnym strzałem w długi róg, podwyższył rezultat spotkania. Ten zawodnik moim zdaniem jest wart więcej niż 11 milionów Euro, ale cóż transakcja została zawarta, a i tak przecież oferowano nam za niego, początkowo tylko 750 tysięcy Euro. Przewagę mieli cały czas gospodarze, którzy jednak nie byli wstanie pokonać dobrze spisującego się Orlunda. Gdy do piłki dochodził jednak któryś z moich Brazylijczyków to momentalnie była akcja podbramkowa. Tak też się stało w 28 minucie, kiedy swoją drugą asystę zaliczył Alan, a gola zdobył trzeci z moich wirtuozów, Danilinho. To był pogrom, zwłaszcza, że w kolejnej akcji znowu w roli strzelca wystąpił Alan, który był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem na boisku.

 

Druga połowa zaczęła się od kontaktowego gola Junozovica, ale gospodarze nie byli wstanie odrobić straty aż czterech bramek z pierwszej połowy. Ostatecznie skończyło się na naszej wygranej 4:2, ponieważ w ostatnich minutach fatalny błąd popełnił Nilsson co po raz drugi w tym spotkaniu, wykorzystał Junuzovic.

 

Szwedzka Ekstraklasa 12.4.2009 [2/26]

[14] Malmo FF-AIK [6] 2:4

4’Leandro Lima 0:1

5’Alan 0:2

28’Danilinho0:3

30’Alan 0:4

55’Z.Junuzovic 1:4

82’Z.Junuzovic 2:4

 

 

W meczu drugiej rundy Pucharu Szwecji z Carlstad United, naszą drużynę poprowadził asystent i wygraliśmy aż 11:0 (Danilinho, Janczyk 5, Alan 2, Bertilsson OG, Aaritalo, Karlsson OG)

Odnośnik do komentarza

Mam upatrzonych kilki napastników z Ameryki Południowej, którzy mogliby zastąpić Alana. Jeżeli już oferta jest akceptowana przez klub to zawodnik nie chce podpisywać kontraktu z tak mało znanym klubem.

 

 

W kolejnej ligowej kolejce podejmowaliśmy na własnym stadionie beniaminka Hacken. Przed tym spotkaniem złożyłem prośbę do zarządu o rozbudowę obiektów młodzieżowych i znowu usłyszałem tą samą śpiewkę, co w przypadku bazy treningowej. Obiekty młodzieżowe zostaną rozbudowane, chociaż są jednymi z najlepszych w kraju. Nie dorównują jednak standardom z najlepszych lig świata więc musimy to jakoś nadrobić, a zasoby finansowe mamy spore sięgające 21 milionów Euro.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Mamy w perspektywie spotkanie z Glasgow Rangers za trzy dni, więc chcemy oszczędzać siły i nie nadużywać murawy, która musi być dobrze przygotowana na to bardzo ważne spotkanie. Od początku zaatakowaliśmy, co jest w ligowym przypadku raczej normą w naszym wykonaniu i znowu udało się szybko zdobyć gola. Strzelił go Danilinho po dobrym dograniu Aaritalo. Kto wie czy to nie jedna z ostatnich bramek Brazylijczyka w barwach naszego klubu, ponieważ zawodnik wyraża chęć zmiany barw klubowych i może przebierać w ofertach. Wiele z nich jest jednak odrzucane, gdyż jak mamy sprzedawać gwiazdy to z zyskiem. Mimo naszej dużej przewagi, więcej bramek w pierwszej połowie już nie padło.

 

W drugiej połowie nasza przewaga była już mniejsza. Nadal nie potrafiliśmy podwyższyć wyniku spotkania. Widząc to, goście zaczęli stwarzać coraz to większe zagrożenie pod bramką Orlunda, aż w końcu po indywidualnej akcji, Hejazi doprowadził do wyrównania. Niestety nie udało nam się strzelić zwycięskiej bramki i zremisowaliśmy meczy, który powinniśmy byli z łatwością wygrać. Właśnie przez takie straty punktów, później nie zdobywamy mistrzostwa.

 

Szwedzka Ekstraklasa 20.4.2009 [3/26]

[7] AIK-Hacken [8] 1:1

7’Danilinho 1:0

69’M.Hejazi 1:1

 

 

Stała się faktem sprzedaż drugiego z moich brazylijskich wirtuozów. W dniu 20.7.2009 do Pumas odejdzie Danilinho, za którego otrzymaliśmy 7.750.000 Euro +20% z kolejnego transferu. Teraz nasz budżet na zakup nowych graczy sięga aż 20 milionów Euro, ale co z tego, skoro zawodnicy nie chcą przychodzić to tak mało znanego klubu.

 

Niedługo zapewne odejdzie także Leandro Lima, który również ma wiele ofert, ale tylko kluby z Ameryki Południowej są wstanie spełniać wymagania finansowe tych młodych Brazylijczyków.

Odnośnik do komentarza

Z Glasgow Rangers zagraliśmy już na jesieni poprzedniego roku. Grało nam się nieźle, chociaż byliśmy ekipą gorszą. Powinniśmy byli wygrać to spotkanie, ale w doliczonym czasie gry straciliśmy dwie bramki. Remis na wyjeździe był wtedy dobrym rezultatem. Dzisiaj pierwszy mecz gramy u siebie i musimy uważać w defensywie by nie popełniać już głupich błędów. Gramy w końcu o awans do finału, a drużyna jest do ogrania. To by był wielki sukces klubu gdybyśmy awansowali. W końcu nie wiadomo kiedy może się coś takiego powtórzyć jak moje największe gwiazdy zwłaszcza Alan, który dominuje w większości rankingów dotyczących Pucharu UEFA. To jest nasza życiowa szansa i będziemy gryźć trawę by awansować!

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Widziałem już wiele spotkań moich podopiecznych, które ocierały się o perfekcję, ale pierwsza połowa dzisiejszego spotkania była perfekcyjna! Goście atakowali, ale nieskutecznie, a my karciliśmy każdy błąd Szkotów. Już w trzeciej minucie Alan wykorzystał moment zawahania defensywy gości i dał nam prowadzenie. Na kolejną bramkę czekaliśmy raptem kilka minut, a zdobył ją Leandro Lima, strzałem głową. Obrona gości grała fatalnie, czego przykładem jest wybicie piłki wprost pod nogi Dzemailiego, a ten sponad 25 metrów umieścił piłkę w siatce. To jednak nic w porównaniu z tym, co miało miejsce w 28 minucie. Bramkarz Glasgow, Kinsky wyszedł do piłki i fatalnie skiksował, że ta spadła pod nogi Alana. Nasz Brazylijczyk stojący na połowie boiska, nie zawahał się ani przez moment i kapitalnym lobem strzelił czwartą bramkę. Do przerwy wygrywaliśmy, więc 4:0.

 

Po wznowieniu gry goście postawili na grę aż czterema napastnikami, co stwarzało nam dodatkowe szanse na kontrataki. Po taki właśnie szybkim ataku, odbyliśmy kolejnego gola, a strzelił go Leandro Lima. W samej końcówce znowu się zdekoncentrowaliśmy i straciliśmy jednego gola, ale co to jest to jedno trafienie przy naszych pięciu. Sądzę, ze czterech bramek nie stracimy na wyjeździe, ale w tym sporcie niczego nie można być pewnym. Awans do finału jest jednak bardzo, ale to bardzo blisko!

 

Puchar UEFA półfinał 23.4.2009

(SWE) AIK-Glasgow Rangers (SCO) 5:1

3’Alan 1:0

10’Leandro Lima 2:0

23’B.Dzemaili 3:0

28’Alan 4:0

59’Leandro Lima 5:0

86’F.Sebo 5:1

Odnośnik do komentarza

Ostatni pogrom w Pucharze UEFA kosztował nas sporo sił, ale nadal wystawiałem najmocniejszy skład i na ligę i na Puchar UEFA. Dzisiaj na wyjeździe gramy z Elsfborgiem, do którego mieliśmy kompleks, ale teraz mamy tak mocną ekipę, że każda porażka na ligowym terenie jest pewnego rodzaju niespodzianką przynajmniej dla mojej osoby. Jeszcze jak mamy rewelacyjnych Brazylijczyków to musimy wykorzystywać ten fakt i dawać im grać praktycznie w każdym spotkaniu.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Już po upływie 30 sekund mogliśmy prowadzić. Danilinho przedarł się środkiem, ale aż trzech obrońców starało się uniemożliwić mu oddanie strzału. Brazylijczyk zdołał jednak uderzyć, ale brakowało celności. Pierwszych trzech minutach mieliśmy aż cztery dogodne sytuacje, ale za każdym razem górą był kapitalnie broniący Wiland. Skapitulował jednak w 23 minucie, gdy szybki kontratak wykończył Danilinho. Gospodarze jednak od tego momentu zaatakowali i udało im się wyrównać już w kolejnej akcji za sprawą szczęśliwego trafienia Abdellaoue. Ta bramka dała Elfsborgowi psychiczną przewagę i pozwoliła objąć inicjatywę.

 

Druga połowa była popisem wyrównanej gry, a także pięknych parad w wykonaniu bramkarzy obydwu drużyn. Nie chciałem jednak byśmy remisowali kolejny mecz w lidze, mimo iż rywal jest naprawdę solidny. Udało nam się jeszcze raz złamać ich defensywę w 73 minucie. Na niesygnalizowane podanie zdecydował się Danilinho, a piłkę otrzymał Leandro Lima i mocnym strzałem pod poprzeczkę po raz drugi w tym spotkaniu, pozwolił nam się cieszyć z prowadzenia. Elfsborg ruszył do huraganowych ataków, alegdy już miał stuprocentową okazję to zawodnicy tej drużyny grzeszyli skutecznością. W ostatniej akcji spotkania rzut wolny na linii pola karnego wywalczył Alan i sam wymierzył sprawiedliwość, ustalając tym samym wynik na 3:1 dla przyjezdnych.

 

Szwedzka Ekstraklasa 26.4.2009 [4/26]

[13] Elfsborg-AIK [2] 1:3

23’Danilinho 0:1

26’M.Abdellaoue 1:1

73’Leandro Lima 1:2

90+3’Alan 1:3

Odnośnik do komentarza

Rewanż z Glasgow miał być tylko formalnością, ponieważ posiadaliśmy sporą zaliczkę z pierwszego spotkania. Musimy jednak uważać, żeby szybko nie stracić bramki i nie dać gospodarzom nadziei na wyeliminowanie nas.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Carlsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Zgodnie z przewidywaniami całą pierwszą połowę przeważali Szkoci. Co jednak im przyszło z tej ogromnej przewagi skoro my mieliśmy tylko dwie sytuacje bramkowe i obydwie wykorzystaliśmy. Już w przerwie meczu wiedziałem, że tego awansu nie damy sobie wydrzeć.

 

W drugiej połowie graliśmy już rozluźnieni, a gospodarze by zostawić dobre wrażenie po sobie doprowadzili do wyrównania i spotkanie zakończyło się remisem. Remisem, który wobec sporej zaliczki z pierwszego spotkania, zapewniał nam awans do finału Pucharu UEFA! Stało się coś praktycznie niemożliwego. Trafiając na Hamburg i Feyenoord, szczytem marzeń byłą gra w grupie Pucharu UEFA, a teraz przyjdzie nam się zmierzyć w wielkim finale z…Lazio, które pierwszy mecz przegrało z Liverpoolem 0:2 po to by w Rzymie uporać się z Anglikami 3:0. Jest to dla nas lepsze rozwiązanie, ponieważ z Lazio możemy powalczyć, a Liverpool wydawał się być poza naszym zasięgiem .To byłoby coś wspaniałego wygrać Puchar UEFA po tylu latach rozbratu z pucharami. Mamy dość drugich miejsc, które osiągamy w lidze…chcemy wreszcie coś wygrać! Pasjonujący jest pojedynek Alana i Leandro Limy o tytuł króla strzelców Pucharu EUFA, bowiem przed meczem finałowym Ci napastnicy mają na swoim koncie identyczną liczbę, 15 goli. Finał zostanie rozegrany w Skandynawii na boisku Rosenborga Trondheim więc niedaleko nas, będziemy czuli się jak w domu!

 

Puchar UEFA półfinał 30.4.2009 [2/2]

(SCO) Glasgow Rangers-AIK (SWE) 2:2

19’Leandro Lima 0:1

38’Alan 0:2

52'B.Ferguson 1:2

88'F.Sebo 2:2

 

Czeka nas teraz maraton ligowy. W przeciągu dwóch tygodni gramy aż cztery mecze w tym finał Pucharu UEFA!

 

 

Ten maraton rozpoczynaliśmy domowym spotkaniem z Orebro, które oczywiście należało wygrać. Mam nadzieję, że moim podopiecznym starczy sił zwłaszcza na finał Pucharu UEFA.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Na pierwszą bramkę kibice musieli czekać aż 29...sekund. Wtedy to Leandro Lima dobił strzał Westerberga i wszystko zaczynało się układać zgodnie z planem. Druga bramka padła 12 minut później, ale tym razem Leandro Lima pomagał sobie ręką przy tym strzale i sędzia nie uznał trafienia, ale też nie dał napastnikowi żółtej kartki. To było jedyne trafienie w tej odsłonie spotkania i w drugiej chciałem powiększyć rezultat, ponieważ prowadzenie 1:0 jest bardzo kruche, o czym niedawno się przekonaliśmy.

 

Tak też się stało i już w pierwszej akcji tej odsłony, Danilinho wypracował rzut karny, który na bramkę zamienił Westerberg. To już zniechęciło Orebro do nawet sporadycznych ataków i czekali oni na jak najłagodniejszy wymiar kary. Kolejne trafienie było powtórnie dziełem Leandro Limy, który wykorzystał nieco odrzucające od pola karnego dogranie Aaritalo, ale pięknym strzałem w długi róg strzelił na 3:0. w ostatnich minutach mogliśmy dołożyć jeszcze jedno trafienie, ale tym razem Westerberg pomylił się z jedenastu metrów.

 

Szwedzka Ekstraklasa 4.5.2009 [5/26]

[3] AIK-Orebro [10] 3:0

1’Leandro Lima 1:0

51’J.Westerberg karny 2:0

60’Leandro Lima 3:0

 

 

Za 2.400.000 Euro z Colo Colo w dniu 1.7.2009, przybędzie do nas Nicolas Millan (17, Chile 2/0, napastnik).

 

 

Po tym ładnym zwycięstwie przyszła kolej na wyjazdowe spotkania z GAISem i Helsingborgiem, a po nich czekał nas finał Pucharu UEFA. Mimo takiego terminarza nie rezygnowałem z wystawiania najlepszych zawodników.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

GAIS postawił nam trudne warunki, ponieważ już w drugiej minucie Monkam pokonał Orlunda i musieliśmy odrabiać straty. Nie było to jednak łatwe zadanie, gdyż gospodarze grali bardzo mądrze i nie pozwalali nam rozwinąć skrzydeł, a przed przerwą dołożyli kolejne trafienie i pierwsza ligowa porażka była bardzo prawdopodobna.

 

W drugiej połowie nieco podkręciliśmy tempo, ale dzisiaj byliśmy drużyną wyraźnie słabszą i zasłużenie przegraliśmy. Mam nadzieję, ze nie wpłynie to źle na nasz morale i nie zanotujemy spadku formy, gdyż jest to najmniej odpowiedni moment na kryzys.

 

Szwedzka Ekstraklasa 7.5.2009 [6/26]

[7] GAIS-AIK [1] 3:0

2’A.Monkam 1:0

43’K.Amoateng 2:0

90’K.Amoateng 3:0

 

 

Ta porażka, a raczej jej styl bardzo mnie zdenerwował, więc udzieliłem reprymendy całej drużynie i momentalnie znalazło się kilku zawodników, którzy stwierdzili, że zbyt surowo oceniam grę zespołu i rozważają odejście z klubu. Przodują w tym Jonsson i Dzemaili.

Odnośnik do komentarza

Dam profil jak wejdę na swojego kompa, bo teraz jestem na laptopie, a tam screena z linkiem robię w 5 sekund

 

 

 

 

 

Ostatnia porażka bardzo ans dotknęła i są pewne konflikty w drużynie. Nic ich lepiej jednak nie załagodzi, aniżeli wygrana nad Helsingborgiem na ich terenie, a następnie za trzy dni gramy wielki finał Pucharu UEFA.

 

Orlund- Westerberg, Karlsson, Nilsson, Jonsson- Johansson ©, Aaritalo, Danilinho, Dzemaili- Alan, Leandro Lima

 

Chcieliśmy udowodnić wszystkim, a także wysłannikom Lazio, ze nasza forma jest dobra, a ostatnia kompromitacja była tylko wypadkiem losowym. Najbardziej to jednak chcieliśmy udowodnić sobie, ze potrafimy się podnieść po porażce i jesteśmy gotowi na wielki finał. Już w 22 sekundzie po dograniu Danilinho, Alan mógł rozpocząć swoją sambę radości, gdyż lekkim strzałem po ziemi pokonał Berglunda. Na kolejną bramkę kibice nie czekali zbyt długo i po dograniu Nilssona, swoje drugie trafienie zaliczył Alan tym razem ośmieszając bramkarza oponenta tzw. „sitem”. Ekipa Helsingborga chciała szybko odpowiedzieć, ale nasz były zawodnik, Vestergaard, gdy stanął oko w oko z Orlundem to w momencie uderzenia potknął się o swoją lewą nogę i padł jak kłoda, a sędzia nie dał się nabrać na te namiastki symulowania. Do przerwy nasze prowadzenie było, więc niepodważalne.

 

W drugiej połowie nie szarpaliśmy już tempa by nie forsować sił, a z drugiej strony gospodarze nawet nie zmusili nas do ofensywnej gry. Kolejna bramka przyszła po kwadransie gry. Piłkę na skrzydle od Karlssona, otrzymał Leandro Lima, zszedł do środka i potężnym strzałem w długi róg podwyższył wynik meczu. Orlund nie byłby jednak sobą gdyby zachował dzisiaj czyste konto i oczywiście musiał coś wpuścić. Denerwuje mnie ten bramkarz, ponieważ nie umie bronić rzutów karnych, a także w każdym meczu praktycznie traci jedną lub więcej bramek, a gdy nie będzie już u mnie moich Brazylijczyków to nasza gra w ofensywnie może układać się znacznie gorzej. Ostatecznie po nerwowej końcówce wygraliśmy 4:2 i do meczu o zwycięstwo w Pucharze UEFA podchodzimy w dobrych nastrojach, aczkolwiek trochę zmęczeni.

 

Szwedzka Ekstraklasa 10.5.2009 [7/26]

[12] Helsingborg-AIK [1] 2:4

1’Alan 0:1

6’Alan 0:2

60’Leandro Lima 0:3

71’T.Holmqvist 1:3

79’T.Holmqvist 2:3

90+2’Leandro Lima 2:4

 

 

Po tym meczu na wycieńczenie organizmu narzekali, Aaritalo i Leandro Lima. Będę ich jednak potrzebował w meczu finałowym, więc o odpoczynku nie może być mowy. W finale nie wystąpi niestety Westerberg, który ma za dużą ilość żółtych kartek i jest to dla nas wielka strata.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...