Skocz do zawartości

Belgia - RFC Huy


Kukis

Rekomendowane odpowiedzi

Football Manager 2012

Belgia (3)

Baza danych: duża

Zasady: Hardcore

Start: 29.06.2011

 

Klub: Royal Football Club Huy

Założony: 1908

Status: Amatorski

Liga: 3. Liga A (Belgia)

Przybliżona wartość: 675 tys. zł

Stadion: Stade Communal 3000 miejsc (300 siedzących)

Baza: Podstawowa baza treningowa, mizerne obiekty młodzieżowe

Prognoza mediów: 16 (18 drużyn w lidze)

 

Cel:

Cel może trochę nietypowy: wygranie Ligi Mistrzów grając samymi wychowankami. Po tym osiągnięciu kończę grę (chyba, że wcześniej prezes powie papa).

 

Przed sezonem 2011/2012

 

Aktualna kadra

Jako, że przejąłem klub z najniższej ligi to trudno spodziewać się w kadrze wybitnych piłkarzy. Na początku postaram się wykorzystać to co mam, i tak:

 

Bramkarze:

Geoffrey Barrettara 184 cm, 28 lat

Gregory Poisquett 183 cm, 26 lat

 

Obaj bramkarze niewiele się od siebie różnią. Barrettara jednak jest nieco bardziej doświadczony i sprawniejszy na linii bramkowej. Interesują się nim kluby trzeciej i czwartej ligi belgijskiej, ale postaram się oczywiście zatrzymać go w klubie.

 

Obrońcy:

Damien Philippet 187 cm, 27 lat O (L)

Arnaud Colbion 182 cm, 24 lata O (LŚ), WO (L)

Rodrigue Piette 186 cm, 20 lat O (Ś)

Jacques Eyenga 189 cm, 25 lat O (Ś) Demokratyczna Republika Konga

Steve Docq 186 cm, 31 lat O (Ś)

Yannick Woos 186 cm, 30 lat O (Ś)

Michael Jansens 184 cm, 23 lata O (Ś), DP

Gaetan Delys 180 cm, 17 lat O/WO (P)

Quentin Verlaine 178 cm, 29 lat O/WO (L)

 

Najniższy ze wszystkich defensywnych zawodników lewy obrońca Verlaine zdecydowanie wyróżnia się umiejętnościami. Do jego zalet z pewnością trzeba zaliczyć technikę, dośrodkowania oraz szybkość. Zwróciłem uwagę również na 30 letniego Woosa, który świetnie kryje zawodników i odbiera piłkę. Mam nadzieję, że przed odejściem tego zawodnika na emeryturę uda nam się awansować choćby do drugiej ligi. Prawdopodbnie lada moment pożegnam się z takimi piłkarzami jak Docq, Eyenga i Janssens, gdyż są za słabi by przebić się do pierwszego składu.

 

Pomocnicy:

Laurent Gomez, 183 cm, 26 lat O (Ś), WO (PL), DP, P (Ś)

Souleymane Thiaw 172 cm, 22 lata O (Ś), DP Francja

Xavier Libois 180 cm, 34 lata DP

Junior Penga 171 cm, 28 lat P (L)

Gregory Esser 176 cm, 33 lata P(Ś)

Alexandre Hairion 176 cm, 18 lat P/OP (P)

Zarifou Kondo 173 cm, 19 lat P/OP (P) Kamerun

Germain Marloye 189 cm, 22 lata OP (L)

Davy Scattone 175 cm, 25 lat OP (Ś)

Eladio Ramirez Lolite 173 cm, 21 lat OP (Ś)

 

Gomez to zdecydowanie najsilniejszy zawodnik drugiej linii. Cechują go wysokie umiejętności odbioru, krycia, podań i gry z pierwszej piłki, a ponadto jest silny i agresywny. Dość powiedzieć, że zainteresowanie tym zawodnikiem przejawia nawet Eendracht Aaiast - drugoliwego zespół, który jest jednym z kandydatów do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jego słabą stroną jest jednak gra w powietrzu. Warto zwrócić również uwagę na młodych zawodników Lolite oraz Marloye - w przyszłości mogą stanowić o obliczu drużyny. Prawdopobnie pożegnam się już na starcie z lewym pomocnikiem Pengą (między innymi siła - 2, skoczność - 3, podania - 5).

 

 

Napastnicy:

Mathieu Belme 184 cm, 30 lat P/OP (P), N

Gokhan Yilmaz 186 cm, 31 lat Turcja

Nelson Nawezi 183 cm, 25 lat

Steve Babitz 184 cm, 26 lat

Damien Bodart 184 cm, 27 lat

 

Nie ma co się długo rozwodzić - 30-letni Belme to nasz najsilniejszy snajper. Ma za sobą 4 sezony w drugiej lidze, obie nogi ma tak samo silne, świetnie bije wolne, strzela z dystansu, a ponadto cechuje go współpraca, pracowitość i determinacja. O ile Belme to typowy snajper, to turecki piłkarz Yilmaz będzie prawdopodbnie grał jako odgrywający. Silny zawodnik, przyzwoicie gra głową - trochę gorzej jest z jego techiniką. Bobart i Babitz raczej nie zagrzeją długo miejsca w tym klubie.

 

Wszyscy zawodnicy grają za darmo i ich łączna wartość rynkowa wynosi 0 zł. W drużynach juniorów jest trzech obiecujących zawodników, jednak zbyt słabych by już zadebiutować w pierwszym zespole.

 

Na pierwszy rzut oka skład jest przyzwoity. Raczej nie będzie w pierwszym okienku żadnych transferów do klubu - dział scoutingu to zaledwie jeden człowiek o wątpliwych predyspozycjach. Paru graczy może odejść.

 

Terminarz

Do pierwszego oficjalnego meczu zostało około 40 dni - siódmego sierpnia na wyjeździe będziemy mierzyć się z R Spa FC w pucharze Belgii, który nie uczestniczy nawet w rozgrywkach 4 ligi. 10 dni później startuje liga. Do tego czasu zaplanowanych zostało siedem sparingów z lokalnymi drużynami - wszystkie rozegramy przed własną (miejmy nadzieję, że ktoś przyjdzie) publicznością.

 

Finanse

Stan konta wynosi 13 tysięcy złotych. Mamy podpisaną umowę z jednym sponsorem - za reklamę na koszulkach dostajemy sporą sumę - 153 tys. złotych co sezon.

 

Taktyka

Media skazują nas na walkę o utrzymanie, dlatego zdecydowałem się w pierwszym sezonie grać defensywnie - w większości meczów to nie my będziemy faworytami. Dostępu do bramki będzie bronić, oprócz bramkarza, przede wszystkim trójka głęboko cofniętych środkowych obrońców - ich zadanie jest proste - przechwycić piłkę i wykopnąć jak najdalej. Przed nimi zasieki ustawię z dwójki bocznych wysuniętych obrońców oraz defensywnego pomocnika. Gwiazda drużyny środkowy pomocnik Gomez będzie okupować środek boiska i stanowić łącznik między zawodnikami defensywnymi i ofensywnymi. Ofensywne trio z przodu tworzy dwójka ofensywnych bocznych pomocników oraz środkowy napastnik.

1_875_min.png

 

Pierwszy sparing już za parę dni - 2 lipca gramy u siebie z czwartoligowym Sporting West Harelbeke.

Odnośnik do komentarza

W ostatnich dniach z klubem pożegnali się napastnicy: Babitz i Bodart, pomocnik Penga oraz obrońcy Docq, Eyenga i Janssens.

 

Dzień przed pierwszym sparingiem rozegraliśmy przy pustych trybunach spotkanie z drużyną juniorów wygrane 6-1 między innymi dzięki dwóm bramkom młodego prawego pomocnika Hairiona oraz hattrickowi Belme.

 

Sparing 2.07.2011

Huy - SW Harelbeke 3-1

Sucho 12 stopni, 118 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Piette - Verlaine, Thiaw, Delys - Gomez - Marloye, Hairion - Belme

Bramki: Coibion, Scattone, Yilmaz - Vanwijnsberghe

 

Faworytem był zespół gości, który jednak miał spore problemy ze sforsowaniem naszej obrony. Udało mu się to tylko raz, gdy środkowy obrońca Piette (krycie 13, koncentracja 10) odpuścił krycie i napastnik gości wyszedł sam na sam z bramkarzem plasowanym strzałem strzelając gola. Natomiast my dwie bramki zdobywamy po szybkich kontraatakach oraz po dośrodkowaniu z rzutu wolnego rezerwowego Loritte (rzuty wolne 5, dośrodkowania 5) na głowę środkowego obroncy Coibiona (gra głową 11). Warto odnować też, że w 36 minucie Gomez nie wykorzystał karnego (rzuty karne 7).

 

Sparing 15.07.2011

Huy - Bornem 1-0

Sucho 18 stopni, 91 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Piette - Verlaine, Thiaw, Delys - Gomez - Marloye, Hairion - Belme

Bramka: Yilmaz

 

Jedyną bramkę głową zdobył turecki rezerwowy snajper Yilmaz (gra głową 11, skoczność 13) po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ofensywnego pomocnika Scattone (rzuty rożne 13). Przeważamy większość spotkania. Po meczu okazało się, że kontuzji doznał Belme (2 tygodnie).

 

Sparing 17.07.2011

Huy - Willebroek 2-1

Mżawka 15 stopni, 152 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Piette - Verlaine, Thiaw, Delys - Lorite - Marloye, Hairion - Yilmaz

Bramki: Woos, Nawezi - Cil

 

Dzień przed meczem okazało się, że z klubu odejdzie jego kluczowy zawodnik - Gomez, więc do składu automatycznie wskoczył dużo bardziej ofensywnie usposobiony 21-letni Lorite. Pierwszą bramkę zdobyli goście w 47 minucie. Cil wykorzystał nieporozumienie między Piette i Coibionem strzelając w okienko z 15 metrów rezerwowemu bramkarzowi Poisquetowi. Piętnaście minut później bramkę zdobył nasz trzeci w hierarchii napastnik - Nawezi (przyspieszenie 12, drybling 9) po samotnym rajdzie prawą stroną boiska. Na 5 minut przed końcem, po dośrodkowaniu Coibiona (dośrodkowania 2) wynik meczu ustalił doświadczony środkowy obrońca Woos (gra głową 12, skoczność 13).

Niestety po meczu okazało się, że kontuzji doznał środkowy pomocnik Lorite (6 tygodni).

 

Sparing 23.07.2011

Huy - Geel-Merhout 6-1

Mżawka 11 stopni, 109 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Piette - Verlaine, Thiaw, Delys - Esser - Marloye, Hairion - Yilmaz

Bramki: Yilmaz, Marloye, Philippet, Scattone (2), Kondo - Krouchi

 

Kadra coraz bardziej się kurczy, a w dodatku kontrakt Lorite zaproponowały takie kluby jak Celta B, Malaga B i inne, więc prawdopodobnie kolejny zawodnik odejdzie. Zmiennicy jak widać nie są wcale gorsi i również dają radę. I tak: festiwal strzelecki rozpoczął snajper Yilmaz golem zdobytym z odległości 25 metrów. Pare minut później miał szansę na drugiego gola, lecz piłka trafiła w słupek - w odpowiednim miejscu stał jednak lewy pomocnik Marloye który skierował piłkę do pustej bramki. Przed przerwą tracimy gola po długim podaniu za plecy obrońców - w sytuacji 1 na 1 znalazł się napastnik gości zdobywając tym samym gola.

Po zmianie stron nic się nie zmieniło. Do bramki trafiali jeszcze Philippet i Scattone wykorzystując zamieszanie w polu karnym po naszych dośrodkowaniach. Na minutę przed ostatnim gwizdkiem prawy pomocnik Kondo (wykańczanie akcji 2 ?? ) wykorzystał prostopadłe podanie od Scattone i ustalił wynik sparingu na 6-1.

Na testy do klubu przybył 18 letni Belg Jordy van den Broek, który również zagrał w tym spotkaniu.

Odnośnik do komentarza

Sparing 29.07.2011

Huy - Wielsbeke 3-1

Wietrznie 15 stopni, 113 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Piette - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Marloye, Hairion - Belme

Bramki: Kondo (2), Coibion - Vandebuerie (k)

 

Do składu po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją powrócił Belme, natomiast tym razem za kontuzjowanego Lorite desygnowałem do gry Scattone, który w poprzednim meczu strzelił dwie bramki.

Zdecydowałem się nie podpisywać kontraktu z Jordy van den Broek i Belg opuścił klub.

Nasz rywal gra o jeden szczebel rozgrywkowy niżej, więc można nas było uznać za faworytów. Nadal jednak największą uwagę zwracałem na realizowanie taktyki przez zawodników i jej dopracowywanie.

Już w dziewiątej minucie sędzia gwizdnął faul po zuepłnie niepotrzebnym faulu naszego kapitana. Barrettara nie miał szans obronić strzału z 11 metrów, gdyż napastnik gości uderzył mocno i przy słupku. Przez całą pierwszą połowę jednak dominowaliśmy na boisku co chwila dośrodkowując w pole karne piłkę na głowę Belme. Dość powiedzieć, że przez 45 minut gry, ofensywny prawy pomocnik Hairion dośrodkował piłkę 11 razy, lecz żadnej z tych akcji nie udało zamienić się na bramkę.

Kolejny mecz z rzędu okazało się, że drugi garnitur gra lepiej - dopiero po przerwie zdobywamy gole. Dwa - rezerwowy prawy pomocnik Kondo oraz jednego po strzale głową Coibion (gra głową 11, wykańczanie akcji 1).

 

Tak jak się można było spodziewać - z klubu odszedł Lorite (Atletico B), a lada moment odejść może środkowy obrońca Piette kuszony przez kluby trzeciej i czwartej ligi. Kadra mocno się kurczy na szczęście scout znalazł paru godnych piłkarzy, z których na razie udało się ściągnąć jednego - 36 letniego środkowego obrońcę Benny'ego Lunenburga (krycie 14, odbiór 11) grającego kiedyś nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej.

 

Sparing 3.08.2011

Huy - Tongeren 2-1

Podmuchy 12 stopni, 138 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Lunenburg - Verlaine, Thiaw, Delys - Esser - Marloye, Kondo - Belme

Bramki: Limpens sam., Marloye - Devriese

 

Mimo, że Tongeren gra w szczebel niżej to obserwatorzy uznawali gości jako zdecydowanych faworytów. Do pierwszej jedenastki wskoczyli: nasz nowy nabytek Lunenburg (za Piettę, który i tak pewnie odejdzie), Esser oraz Kondo. To już ostatni sparing przed meczami o stawkę.

Pierwsze 20 minut upływa na kopaninie w środku pola. Stwarzamy jednak sobie trzy sytuacje po - można odważnie powiedzieć - naszej klasycznej akcji tj.: golkiper gości wybija piłkę, w środku pola któryś z zawodników mocno główkuje za linię obrony, a jeden z naszych ofensywnych zawodników dopada do piłki i strzela na bramkę. W podobny też sposób zdobywamy pierwszego gola - tyle, że gdzieś po drodze zaplątał się obrońca gości, który wyręczył naszych zawodników i wpakował piłkę do siatki.

Minutę później jest już jednak 1-1. Lewy obrońca Verlaine kopnął piłkę nie w tą stronę co powinien i ta przypadkiem trafia do snajpera gości, który nie popełnia błędu w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem. Pierwsza połowa obfituje w gole i jeszcze przed przerwą obejmujemy ponownie prowadzenie. Kontraatak z własnej połowy wyprowadza Belme (szybkość 10, dośrodkowania 13), dośrodkowuje na zamykającego akcję Marloye (gra bez piłki 11, wykańczanie akcji 9), a ten z dwóch metrów pakuje piłkę do siatki. Po zmianie stron na boisku niewiele się dzieje i kończymy okres przygotowawczy zwycięstwem 2-1.

 

Puchar Belgii 7.08.2011

Spa - Huy 1-0

Mżawka 12 stopni, 318 widzów

Barrettara - Woos ©, Coibion, Lunenburg - Verlaine, Thiaw, Delys - Esser - Marloye, Kondo - Belme

Bramka: Biasucci (38)

 

Zdecydowanym faworytem wg mediów była druzyna gospodarzy. Dość powiedzieć, że nawet najwierniejsi fani Huy nie ukrywali przed meczem pesymizmu, a bukmacherzy podzielali ich opinie (1.57 na zwycięstwo Spa). Tyle że sparingi poszły nam wręcz znakomicie, więc z nadzieją zaopatrywałem się na ten pierwszy oficjalny mecz. Pogoda również zdawała się sprzyjać naszej taktyce.

Pierwsza połówka była toczyła się pod dyktando gości. Oddawali oni mnóstwo strzałów z dystansu, a w naszym polu karnym gotowało się po ich rzutach rożnych. W ten sposób tracimy też pierwszego gola w trzydziestej ósmej minucie. Niepilnowany w polu karnym jest środkowy obrońca gospodarzy Biasucci i pokonuje on z trzech metrów naszego golkipera. My z kolei sytuacji mamy jak na lekarstwo. W 66 minucie wprowadzam prawego pomcnika Hairiona za Kondo, oraz lewego obrońcę Phillipet'a za Verlaine. Nakazuję również bocznym obrońcom włączać się jak najczęściej do akcji ofensywnych. Im bliżej końca meczu tym mocniej naciskamy rywala, jednak nie potrafimy wcisnąć mu bramki. W 84 minucie środkowy pomocnik Esser trafia nawet w poprzeczkę, do końca meczu wynik jednak się nie zmienia i tym samym odpadamy z Pucharu Belgii.

Odnośnik do komentarza

3 Liga A, 1. kolejka 17.08.2011

Huy - Bertrix 3-0

Sucho 10 stopni, 517 widzów

Barrettara - Woos, Coibion, Lunenburg © - Verlaine, Thiaw, Delys - Esser - Marloye, Kondo - Yilmaz

Bramki: Kondo 25', Kondo 50', Traore sam. 71'

 

W porównaniu do poprzedniego meczu zrobiłem jedną zmianę w składzie, a mianowicie z przodu naszej formacji wystąpił silnie zbudowany, doświadczony turecki snajper Yilmaz, gdyż Belme był ostatnio mocno nieskuteczny. Gazety uznały nas za nieznacznego faworyta spotkania, mimo że Betrix to solidny zespół, który według prognoz zajmie miejsce w środku tabeli. Na inaugurację sezonu przybyło dokładnie 517 widzów co stanowi nowy rekord klubu - prawdopodobnie dlatego, że poprzedni nie był ustanowiony (?). Rywale podobnie jak mój zespół wyszedł w defensywnym ustawieniu 4-5-1, zapowiadało się więc nudne spotkanie z małą liczbą goli. Nic bardziej mylnego.

Pierwsze 20 minut należało do gości, którzy w miarę umiejętnie utrzymywali piłkę w środku boiska raz po raz strzelając niegroźnie z dystansu. Barrettara był jednak czujny i zachował czyste konto - jak się później okazało - do końca meczu. Rywale dali się więc wciągnąć na naszą połowę, co jak się okazało skończyło się dla nich słabo. W dwudziestej piątej minucie po szybkim ataku złożonym z dwóch podań Kondo otwiera wynik spotkania popisując się nienagannym strzałem przy słupku. Do przerwy mamy jeszcze parę okazji, ale Yilmaz (wykańczanie akcji 11) nie popisuje się skutecznością.

Drugą połowę rozpoczynamy bez zmian z nadzieją utrzymania korzystnego wyniku. Rywale nie tylko nie zagrażają naszej bramce, ale nie są nawet w stanie zbliżyć się do 30 metra przed naszą bramką. W pięćdziesiątej minucie jest powiększamy prowadzenie. Z autu piłkę wyrzuca lewy obrońca obdarzony przyzwoitą techniką i dośrodkowaniem Verlaine, trafia ona do Yilmaza, który jak na odgrywającego przystało podaje z powrotem do Verlaine, a ten znakomitym dośrodkowaniem z głębi pola znajduje zamykającego akcję Kondo, który strzela z podobnej pozycji jak przy pierwszej bramce. Jest 2-0, a ja decyduję się na zmiany: w obawie o ewentualną kontuzję schodzi właśnie Kondo zastąpiony przez Hairiona, Piette zmienia naszego świeżo upieczonego kapitana Lunenburga, a Philippet wchodz za Verlaine'a który miał udział przy dwóch golach. W międzyczasie gra na boisku się zaostrzyła co skutkuje kartkami dla zawodników po obu stronach. Wynik meczu zostaje ustalony w siedemdziesiątej minucie, gdy defensywny pomocnik Thiaw kopie piłkę mocno do przodu, ta trafia pod nogi Yilmaza, który mając na plecach obrońcę strzela prosto w bramkarza - piłka jednak odbija się niego i od środkowego obrońcy rywali trafiając w końcu do bramki.

 

Rozegraliśmy przyzwoity mecz i chociaż przez jeden tydzień możemy się cieszyć z pierwszego miejsca w tabeli. Raczej nie zadomowimy się tam na dłużej - tym bardziej, że kolejny mecz gramy z głównym kandydatem (przynajmniej mediów) do awansu na wyjeździe - Olympic Charleroi.

Dokonujemy również ostatniego już chyba w tym okienku "transferu". Za darmo przychodzi do nas napastnik, wychowanek pierwszoligowego Standardu Liege, 20-letni Maxime Bosak.

 

3 Liga A, 2. kolejka 24.08.2011

Olympic Charleroi (8) - Huy (1) 1-2

Sucho 11 stopni, 1545 widzów

Barrettara - Woos, Coibion, Lunenburg © - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Marloye, Kondo - Yilmaz

Bramki: Giraudon 2' - Scattone kar. 50', Piette 86'

 

Kurs na zwycięstwo mojej drużyny przed meczem 11.0 mówił wszystko. Mimo czekającego nas prawdopobnie najtrudniejszego w tym sezonie pojedynku ligowego pozostawałem optymistą i liczyłem na wynik 0-0. Gospodarze do meczu przystąpili z klasycznym 4-4-2. Ze składu wypadł niestety środkowy pomocnik Esser, za niego do 11tki meczowej trafił Scattone.

Niestety już w drugiej minucie tracimy bramkę - znów po rzucie rożnym i przegranym pojedynku główkowym Coibiona (gra głową 11, 182 cm) z napastnikiem gospodarzy Giraudon'em (gra głową 10, 188 cm). Im dłużej trwa mecz z tym mniejszym impetem atakują miejscowi. W 25 minucie mamy dogodną sytuację - Yilmaz wykorzystuje zamieszanie w polu karnym i z 5 metrów strzela do bramki - niestety w obrońcę, dobija jeszcze Kondo, ale paradą popisuje się golkiper przeciwników. 5 mnut później mogło być już 2-0. W dosyć niegroźnej sytuacji w naszym polu karnym fauluje Verlaine i sędzia wskazuje na jedenasty metr. Zawodnik gospodarzy trafia jednak w słupek. Oba zespoły jeszcze przed przerwą mają po jednej dogodnej sytuacji by zmienić wynik, lecz nie potrafią wykorzystać swoich okazji.

W przerwie dokonuję zmiany, kontuzjowanego Yilmaza zmienia ... kto? no właśnie kto? W 3 lidze Belgijskiej na ławce może być tylko 4 zawodników, niestety nie ma na niej napastnika, więc wchodzi ofensywny prawy pomocnik Hairion. 4 minuty po przerwie suniemy z atakiem lewą stroną - w pole karne wbiega z piłką Marloye i zostaje sfaulowany. Karnego na bramkę zamienia Scattone (rzuty karne 11) i na czterdzieści minut przed końcem spotkania jest remis. Bramka dodała wiary i chęci na wywiezienie z trudnego terenu trzech punktów. Moi zawodnicy dochodzą do trzech dogodnych sytuacji na objęcie prowadzenia, niestety górą jest nadal bramkarz gospodarzy. W 67 minucie jestem zmuszony dokonać kolejnej zmiany. Brutalnie sfaulowany zostaje Hairion i z konieczności w środku ataku musi zagrać... środkowy obrońca Piette. Dokonuję również zmiany na lewej stronie obrony, zmęczonego Verlaine'a zmienia Philippet. Rywale grają nadal brutalnie, aż dziw, że sędzia nie wyciąga kartek! Kolejno pomocy masażysty potrzebują Philippet i Piette. Muszą jednak kontynuuować grę, gdyż wykorzystałem już limit zmian. W 86 minucie, po kwadransie który nie przyniósł żadnych klarownych sytuacji, zdobywamy gola. Piłkę w środku pola wyłuskuje defensywny pomocnik Thiaw (odbiór 10)i pędzi z nią do przodu. Ściąga na siebie trzech rywali robiąc sporo miejsca Piette. W odpowiedniej chwili zagrywa do napastnika "z konieczności", a ten nie daje szans bramkarzowi. Jest 1-2 i 3 minuty do końca! Do końca meczu wynik już się nie zmienia i wygrywamy kolejny mecz ligowy!

Odnośnik do komentarza

Cel może trochę nietypowy: wygranie Ligi Mistrzów grając samymi wychowankami. Po tym osiągnięciu kończę grę (chyba, że wcześniej prezes powie papa).

Ambitnie. Wychowankowie w sensie tylko młodziacy od początku w klubie, czy też ci ściągnięci jako małoletni i grający co najmniej 3 sezony w klubie przed ukończeniem 21 lat?

Odnośnik do komentarza

Ok, postaram się o nieco czytelniejszą wersję.

Chodzi mi o prawdziwych wychowanków będących w moim klubie od zawsze.

 

3. Liga A, 3 kolejka 27.08.2011

Huy (2) - Bleid (9) 0-2

Sucho 11 stopni, 497 widzów

Skład: Barrettara - Woos, Lunenburg, Coibion - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Belme, Kondo, Yilmaz

 

Bramki:

0-1 Plautz 27' - Dośrodkowanie z rzutu rożnego, niepilnowany w polu karnym jest Plautz, do niego właśnie dochodzi piłka i z plasowanym strzałem z 7 metrów pokonuje Barrettare.

0-2 Coulibaly 50' - Dośrodkowanie z rzutu wolnego, o piłkę walczy Lunenburg z De Rosario zagrywając przy tym piłkę ręką. Rzut karny na bramkę zamienia Couilbaly.

 

Kolejny raz tracimy bramki po stałych fragmentach gry. W obu sytuacjach lepszą grą na przedpolu mógł się wykazać Barrettara jednak wygląda na przyklejonego do linii bramkowej. Mimo niezncznej przewagi w posiadaniu piłki przegrywamy przed własną publiką 0-2.

 

3. Liga A, 4 kolejka 3.09.2011

Mouscron-Peruwelz (1) - Huy (4) 0-0

Sucho 13 stopni, 507 widzów

Skład: Barrettara - Woos, Piette, Coibion - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Marloye, Hairion, Belme

 

Dobry wynik. Gospodarze przez cały mecz dominowali na boisku oddając 22 strzały przy zaledwie dwóch naszych. Obie strony miały po jednej stuprocentowej sytuacji. W mojej drużynie setkę zmarnował Yilmaz, który wszedł na boisko z ławki.

Odnośnik do komentarza

3. Liga A, 5 kolejka 10.09.2011

Huy (5) - Ath (6) 1-1

Wietrznie 9 stopni, 629 widzów

Skład: Barrettara - Woos, Piette, Coibion - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Hairion, Marloye, Yilmaz

 

Bramki:

0-1 Ramael 45' - Dośrodkowanie z rzutu wolnego i Coibion przegrywa walkę w powitrzy z zawodnikiem przeciwników. Która to już bramka stracona po stałym fragmencie gry?

1-1 Bosak 85' - Akcja rezerwowych. Philippet wykopuje piłkę spod własnego pola karnego bardzo mocno do przodu, do piłka dopada Bosak i po samotnym rajdzie pokonuje w sytuacji sam na sam bramkarza gości.

 

Dobry mecz, dużo okazji z obu stron. Martwi słaba forma środkowych obrońców, którzy przegrywają za dużo pojedynków glówkowych.

 

3. Liga A, 6 kolejka 18.09.2011

Verviers (2) - Ath (7) 2-1

Sucho 19 stopni, 663 widzów

Skład: Barrettara - Woos, Piette, Lunenburg - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Hairion, Marloye, Bosak

 

Bramki:

0-1 Lunenburg 3' - Hairion kopie piłkę z rogu boiska na długi słupek. Najwyżej w polu karnym skacze Lunenburg i krytykowany ostatnio przez kibiców doświadczony środkowy obrońca zdobywa gola. Prowadzimy z wiceliderem jedną bramką!

1-1 Moussa 6' - Niestety tylko 3 minuty. Po dośrodkowaniu z głębi pola i nieporozumieniu między lewym obrońca Verlaine i Woosem z główki strzela snajper gospodarzy.

2-1 Grandisson 48'- Piette przegrywa pojedynek główkowy i tracimy kolejną bramkę.

 

Jak na mecz z tak "dobrym" rywalem to wynik nie jest zły. Postanawiam od następnego meczu dokonać pewnej korekty w ustawieniu. Jako, że przegrywamy mnóstwo pojedynków główkowych we własnym polu karnym, nakazuję wysuniętym bocznym obrońcom nie dopuszczać do tylu dośrodkowań.

 

3. Liga A, 7 kolejka 24.09.2011

Huy (9) - VW Hamme (7) 1-0

Sucho 13 stopni, 538 widzów

Skład: Poisquet - Woos, Piette, Lunenburg - Verlaine, Thiaw, Delys - Scattone - Hairion, Marloye, Belme

 

Bramki:

1-0 Lunenburg 52' - Benny zamknął usta krytykom już chyba na dobre, zdobywając drugiego gola z rzędu. Znów po dośrodkowaniu Hairiona.

 

Barrettara usiadł na ławce i od razu mecz bez straty bramki. Po tym zwycięstwie awansujemy na 5 miejsce, podczas gdy 4 pierwsze pozycje premiowane są awansem (czy to bezpośrednio czy po barażach).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...