Skocz do zawartości

War! Has never been so much fun ...


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Karlappan dzień przed naszym meczem zapewnił sobie awans pokonując rywala 1:0 (2:0 również wygrali w I meczu). Na nasz mecz zawitały tłumy kibiców. Został pobity rekord frekwencji. 623 osoby na stadionie! Przyszli oglądać nasz awans, a my? Trzech napastników w wyjściowym składzie, ale żadnego na ławce! Kontuzje, kontuzje… Wszystkie trzy zmiany jakie zrobiłem w tym meczu były wymuszone. Ale o tym później, bo najpierw miała miejsce piękna rzecz. Zurri zdecydował się uderzyć z daleka, a piłka tylko zerwała pajęczynę. Tłum szalał ;). Teraz trzeba było to dowieźć do końca. A tu bach – w przerwie Zurri musi zejść, chwilę po zmianie stron – Anil, gramy dwójką napastników. Pod koniec spotkania wysypał się nasz kapitan, bronimy dzielnie – ostatni gwizdek, Javanan Azadi w Ekstraklasie! Nikt się tego nie spodziewał!

Teraz informacja mniej wesoła – przed meczem nałożono na nas embargo transferowe, jakoby miałby ktoś przejąć klub. Embargo zniesiono zaraz po meczu…

Afgańska Ekstraklasa awansowała o 26 miejsc na 212 pozycję. W tejże Ekstraklasie również były baraże, tylko mistrzowskie. Najlepsze cztery drużyny utworzyły grupę, każdy z każdym po razie i wyłoniono mistrza, a został nim Ordu Kabul.

 

 

Division One, Baraże Finał [2/2], 11.12.2011

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 623

 

Javanan Azadi - Sarmiyasht 1:0

 

- Zurri 23’

 

 

MoM: Zurri [Javanan Azadi] – 7.3

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, H. Sayedi, Mohammadi –Abbasi [C] (Shahzad 81’), Zurri (Atai 45’) , M.H. Sayedi– Talebi, Khalil, Anil (Ahmed 56’).

Odnośnik do komentarza

Dzięki wszystkim :)

---

 

Podsumowanie składu:

 

 

javanan.jpg

 

 

Doskonale widać kogo potrzeba nam do drużyny, a która formacja gra niemal bezbłędnie. Bramka to nasza pięta achillesowa od początku sezonu. Ściągnięty Barkmaz po trzech rozegranych meczach odchodzi od nas, wzmocni Pamir, naszego rywala z Ekstraklasy. W obronie bardzo dobrze grał zarówno po lewej Mohammadi, jak i po prawej Ullah, jednak ich zmiennicy radzili sobie już nieco gorzej. Podobnie sytuacja wygląda ze środkiem obrony - podstawowi zawodnicy, czyli Backtash i O. Ibrahim świetnie wywiązywali się ze swojej roli, brak jednak równorzędnych zmienników, co pokazała kontuzja Backtasha. Z pomocy jestem zadowolony. Podstawowi zawodnicy nie zawiedli, a mieli także dobre wsparcie w osobie dwóch rezerwowych - Ahmeda i Zijimana, który rozegrał sporo spotkań. Atak natomiast to moja najmocniejsza formacja, toteż do żadnego z zawodników nie mogę mieć o nic pretensji, mieli strzelać gole i je strzelali. Razem zdobyli czterdzieści dwie bramki.

Odnośnik do komentarza

20 tysięcy euro – tyle dostaliśmy za prawa do transmisji TV, znaleziono też sponsora, który będzie nam płacił 7 tysięcy euro rocznie! Piłkarzem roku według kibiców wybrany został Mohammadi. Najważniejszą informacją jednak było to, że Javanan stał się klubem półprofesjonalnym! Przy tej okazji dostałem nowy kontrakt od klubu, podpisany na rok, będę zarabiał 25 euro miesięcznie. Również i ja musiałem negocjować kontrakty, nikt nie chciał podpisać profesjonalnego kontraktu. Podpisali za to umowy półprofesjonalne. Jedyny zawodnik, którego wymagania finansowe były na poziomie Barcelony to … Parviz, rezerwowy bramkarz. Jego żądania opiewały sumę 700 euro miesięcznie, gdzie nasz najwyższy kontrakt to 400 euro miesięcznie i ma go podstawowy gracz drużyny. Denerwowało mnie to, że mój jedyny skałt nie może znaleźć mi żadnego gracza, dlatego też dałem ogłoszenie do gazety, zgłosiło się 4 śmiałków, z każdym z nich podpisałem umowę i miałem już do dyspozycji pięciu skałtów!

Tuż przed pierwszym sparingiem zmiękł Parviz i podpisał w końcu kontrakt, będzie zarabiał 230 euro miesięcznie. Wystawiłem na ten mecz najmocniejszy skład, ale jak się okazało – nie byli jeszcze u szczytu formy. Graliśmy z ligowym rywalem – Ordu Kabul, które przed rokiem zdobyło mistrzostwo kraju. Szybko sprowadzili nas na ziemie. Pokonali nas gładko 4:0. W następnym meczu udało nam się jednak zwyciężyć również z zespołem z Ekstraklasy, dziewiątym zespołem z ubiegłego roku. Natomiast fatalnie wypadliśmy w trzecim sparingu, kiedy podejmowaliśmy spadkowicza z najwyższej klasy rozgrywkowej, było 1:1, rywale dostali czerwoną kartkę, a mimo to daliśmy sobie wbić bramkę. Wprawdzie to tyko sparingi, ale… z rezerwami 0:0 też nie napawało optymizmem. Ostatni sparing zaplanowałem z Red Crescent, rywalem, który nam jak najbardziej leży. Podano też do informacji oficjalne dane na temat karnetów, sprzedaliśmy ich 68, a więc o 6 więcej niż rok temu. Wzmocnień brak, przynajmniej na razie. Cel? Utrzymać się…

 

Ordu Kabul – Javanan 4:0

ASA – Javanan 0:2 (Zurri, Muhabi)

Javanan – Shoa 1:2 (Zurri)

Javanan – Javanan II 0:0

Javanan – Red Crescent 3:2 (Muhabi 2x, Ullah)

Odnośnik do komentarza

Właśnie doszła do mnie wiadomość, że mistrz Afganistanu gra w fazie grupowej Pucharu Prezydenta, a więc w najsłabszych rozgrywkach międzynarodowych, ale jednak gra, więc jest szansa na awans do lepszych. Zmierzą się tam z drużyną HTTU z Turkmenistanu, Naga Corp z Kambodży oraz Ułan Bator University z Mongolii. Nie mogę się doczekać, kiedy nam będzie dane zmierzyć się w azjatyckich pucharach… Tymczasem rusza liga, którą rozpoczyna właśnie nasz mecz. Miałem do dyspozycji wszystkich graczy, po dobrych meczach towarzyskich na grę w pierwszym zespole zasłużył Zurri, toteż Zijiman musiał zacząć mecz na ławce. Graliśmy bardzo dobrze, po swojemu. W 24 minucie musiał jednak zejść najlepszy zawodnik drużyny, lewy obrońca. Brakowało skuteczności. Zmiany w 69 minucie też nic nie dały. Mimo, że udało nam się strzelić bramkę, to mecz zakończył się rezultatem zero do zera, gdyż gol nie został uznany, sędzia dopatrzył się faulu naszego napastnika. Całkiem niezła inauguracja, aczkolwiek niedosyt pozostał.

 

 

Afghan Ekstraklasa [1/26], 07.03.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 516

 

Javanan Azadi – Maiwand 0:0

 

 

 

MoM: O. Ibrahim [Javanan Azadi] – 7.7

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi (Sayedi 24’) – Zurri (Zijiman 69’), Abbasi [C], M.H. Sayedi– Sultani (Anil 69’) ,Talebi , Muhabi

Odnośnik do komentarza

Druga kolejka, pierwszy wyjazd. Dysponowaliśmy niemal idealnym składem. Podoba mi się, że wreszcie zaczyna pracować siatka naszych skłatów, przesyłają mi raporty afgańskich zawodników. Niestety na wielu nas nie stać, bo podpisanie kontraktu to nic, trzeba płacić rekompensatę w wysokości blisko 6 tysięcy euro. Oczywiście chodzi o młodych zawodników. Zagiąłem parol na dwóch bramkarzy, jednego 27-letniego, który gra w Kabul Bank, a drugi 17-letni reprezentujący barwy Shivy. Za młodszego zapłacę właśnie owe 6 tysięcy, za to ten bardziej doświadczony przyjdzie za darmo, ale to dopiero piątego sierpnia. Tymczasem zagraliśmy bardzo dobre ligowe spotkanie, ale bramki nie udało się trafić, zatem na debiutujące trafienie w Ekstraklasie trzeba będzie jeszcze poczekać. Nie sprawiło to jednak, że nie wywieźliśmy trzech punktów , bowiem samobójcze trafienie zawodnika gospodarzy dało nam wymarzone, pierwsze zwycięstwo w lidze.

 

 

 

 

Afghan Ekstraklasa [2/26], 18.03.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 411

 

Aieynda – Javanan Azadi 0:1

 

 

- Turkeman sam. 50’

 

 

 

MoM: Ullah [Javanan Azadi] – 7.8

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi – Zurri, Abbasi [C], M.H. Sayedi– Sultani (Khalil 82’) ,Talebi , Muhabi

Odnośnik do komentarza

W bardzo odległą przyszłość wybiegasz :P

 

---

 

 

Mihret Hussaini zadebiutował w reprezentacji, z Pakistanem zagrał od 45 minuty, ale nie poszło mu zbyt dobrze. Cała drużyna poniosła blamaż ulegając aż 5:1. Z Bhutanem zagrał już cały mecz, który skończył z oceną 6.5. Afganistan zremisował ten mecz 1:1. W ostatnim z meczów eliminacyjnych w tym okresie ulegli 1:0 Mongolii, która zapewniła sobie już awans z grupy. Afganistan z jednym punktem zamknął grupę. Szkoda, że kontuzjami nękany był Mohammadi i nie mógł zagrać. Tymczasem w lidze podejmowaliśmy Afghan UTD, a więc zespół, który rok temu nas wyeliminował z krajowego pucharu. Zaczęło się strasznie, bo rywale ostro rzucili się do ataku, gdy przegrywaliśmy 1:0 dość niespodziewanie Muhabi doprowadził do wyrównania, jednak goście się nie poddali i na przerwę schodzili z jedną bramką przewagi. Szczęście jednak było tego dnia po naszej stronie, w 48 minucie brutalny faul zawodnika Afghan UTD, który w konsekwencji dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry. Zaczęliśmy kontrolować przebieg gry, a efektem tego były dwie strzelone bramki. Zwycięstwo!

 

 

Afghan Ekstraklasa [3/26], 18.03.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 455

Javanan Azadi - Afghan UTD 3:2

 

 

- Nazem 7’

- Muhabi 31’

- Nazem 37’

- Atai cz.k. 48’

- Sultani 50’

- M.H. Sayedi 81’

 

 

 

MoM: Nazem [Afghan UTD] – 8.8

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi (H. Sayedi 45’) – Zurri, Abbasi [C], M.H. Sayedi– Sultani ,Talebi , Muhabi

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Najpierw przyszło nam się mierzyć w krajowym pucharze z drugoligowym Red Crescent, z którymi lubimy grać i wygrywać zarazem. Po dwóch trafieniach Abassiego i jednym Muhabiego pokonaliśmy ich również i teraz, 3:2. Dało nam to awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. W lidze zaczęliśmy bardzo szczęśliwie mecz z ASA, po samobójczym trafieniu uzyskaliśmy prowadzenie. Niestety druga połowa to dominacja gospodarzy, a my mieliśmy wielkie szczęście, kiedy to już w doliczonym czasie gry bramkę głową po rzucie rożnym zdobył nasz stoper. Został wybrany też graczem meczu, gdyż w obronie radził sobie równie dobrze, co przy tym wspomnianym stałym fragmencie gry. Po 4 kolejach jesteśmy wciąż niepokonani.

 

 

Afghan Ekstraklasa [4/26], 29.04.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 418

 

ASA [AFG] – Javanan Azadi 1:2

 

- Nasir sam. 11’

- Sameem 55’

- O. Ibrahim 90+1’

 

 

 

MoM: O. Ibrahim [Javanan Azadi] – 8.3

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi (H. Sayedi 27’) – Zurri, Abbasi [C], M.H. Sayedi– Sultani ,Talebi , Muhabi

Odnośnik do komentarza

Ekhm, chyba przesadziłem, do tej pory mówiłem chłopakom przed meczem, że mogą wygrać, tym razem tej glorii oczekiwałem i… niestety się nie udało. Wprawdzie nie graliśmy katastrofalnie, a dodatkowo sędzia nie podyktował ewidentnego karnego dla nas to pierwsza porażka ligowa stała się faktem. Jedyną bramkę strzeliliśmy w doliczonym czasie gry, tym razem pierwszej połowy, powoli stajemy się specjalistami od bramek do szatni. W następnej kolejce czek nas mecz z Karlappanem, zespołem, który w pięciu kolejkach odniósł same zwycięstwa.

 

 

Afghan Ekstraklasa [5/26], 08.05.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 416

 

 

 

Hakin Sanayi - Javanan Azadi 2:1

 

- Amanullah 19’

- Muhabi 45+1’

- Amaan 53’

 

 

 

MoM: Amanullah [Hakin] – 7.6

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi – Zurri, Abbasi [C], M.H. Sayedi– Khalil, Talebi , Muhabi

Odnośnik do komentarza

polarinho: Jasne, ale potem mogą nas wyzywać od Fergie Time :P Twoi gracze chyba mają skopaną koncentrację.

 

---

 

 

 

 

Nie wiem co wpłynęło na to, że tak mało kibiców przyszło na ten mecz. Jedna porażka? Kibice sukcesu… ekhm, jak to brzmi. Przecież jak na beniaminka idzie nam świetnie. Zwłaszcza, że był to mecz z liderem. Znowu udało mi się obudzić wiarę w swoich zawodnikach, bardzo szybko przejęliśmy inicjatywę, czego efektem były szybko strzelone bramki. Rywal przez cały mecz oddał jeden celny strzał, który szczęśliwie zakończył się golem. Na całe szczęście nasza skuteczność stała również na wysokim poziomie i wygraliśmy bardzo pewnie.

 

 

 

Afghan Ekstraklasa [6/26], 08.05.2012

Ghazi Olympic Stadium

Widzów: 314

 

 

Javanan Azadi - Karlappan 3:1

 

- Muhabi 8’

- Muhabi 30’

- Talebi 52’

- Zadran 60’

 

 

 

MoM: Muhabi [Javanan Azadi] – 8.8

 

Daud–Ullah, O. Ibrahim, Backtash, Mohammadi – Zurri, Abbasi [C], Zijiman– Khalil, Talebi, Muhabi

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...