"Los się musi odmienić" - felieTIOn

[tio]

 

Każdy fan FM lubi muzykę. Wiedzą też o tym twórcy gry i szanując gust swoich graczy tradycyjnie nie wyposażają swojego produktu w żadne dźwięki (no ok, kilka dźwięków się znajdzie) po to by nie przeszkadzać w delektowaniu się ulubioną muzyką w trakcie ulubionej gry. Czy tworzycie specjalne playlisty, które pomagają Wam w grze? Dla mnie taką playlistą jest płyta Kazika „Los się musi odmienić”. Na płycie znajdziemy szesnaście utworów opisujących nasze codzienne graczy boje. Płyta muzycznie pomyślana jako idealne tło do naszych rozgrywek w warstwie tekstowej skłania do refleksji na temat słodko – gorzkiego życia managera.

 

 

Ból

„Uratuj mnie, uratuj mnie mój drogi bracie mój...”

Piosenka wbrew pesymistycznemu tytułowi opisuje dość sympatyczny gatunek prezesów zwanych właśnie „uratuj mnie”. Prezes taki za cel stawia nam utrzymanie się w lidze lub wręcz stoczenie bohaterskiej walki o utrzymanie. Ponieważ nasze cele zawsze są wyższe niż obrona przed spadkiem z ligi więc taki prezes to prawdziwy skarb; cieszy się z każdego wygranego (a często nawet zremisowanego) meczu budując nasze dobre samopoczucie, nie stresuje nas informacjami, że zastanawia się nad wotum zaufania dla nas, stanie na głowie żeby zdobyć to o co go poprosimy, będzie zachwycony każdą naszą wypowiedzią w mediach. Życzę Wam prezesów śpiewających „uratuj mnie...”

 

DD

„Taki dobry chłopak a tuła się po świecie

Taki dobry chłopak swego kąta własnego nie ma”

Piosenka o piłkarzach tęskniących za domem. Jako dobrzy sercem managerowie czuli jesteśmy na smutek piłkarza który tęskni za rodziną, domem, ojczyzną. Pomagamy mu jak umiemy: wysyłamy na urlop do kraju (często oddajemy piłkarzowi i sobie niedźwiedzią przysługę ponieważ taki grajek zaznawszy piękna rodzinnych stron ani myśli do nas wracać), wystawiamy na listę transferową by zgłosił się po niego jakiś dobry klub z jego kraju (a on i tak wybiera inny kraj i tak tuła się po świecie nigdzie nie mogąc znaleźć sobie miejsca). Taki piłkarz nie wie po prostu czego chce i skazany jest na los wiecznego tułacza.

 

Rozdroże

Piosenka o dylematach graczy znudzonych monotonią i pragnących zmienić klub. Wbrew pozorom nie jest to łatwe; żal zostawić drużynę i zawodników z którymi z niejednego boiska trawę się gryzło. Dostajemy informację, że zwolniła się posada w naszym ulubionym klubie, składamy tam aplikację, czekamy parę tygodni i przychodzi news, że nasze podanie zostało rozpatrzone pozytywnie i oczekuje się od nas podjęcia decyzji:

przechodzimy czy nie. Jak porzucić nasz klub tak nagle, bez pożegnania? Z jednej strony wielki świat, niewyobrażalny budżet i wieczna sława a z drugiej wspomnienia, sentyment i, nie bójmy się tego słowa, miłość. Piosenka zawiera apel do programistów o stworzenie możliwości dokonania naszego transferu z datą przyszłą, na przykład z końcem sezonu, tak byśmy mieli czas zostawić obecną drużynę w najlepszym stanie, kupić im na pożegnanie jakąś gwiazdę i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku zacząć nową przygodę.

 

Los się musi odmienić.

Hymn managerów przeżywających najgorszą serię porażek i przegrywających remisów od początku swej kariery. Pamiętajcie: los się musi odmienić, nadejdą lepsze dni. Jeśli nie idzie, jeśli trafia Cię szlag i komputer chcesz wywalić przez okno zrób przerwę, głęboki oddech i włącz ten utwór, nadchodzi długo oczekiwane odbicie od dna!

 

W Polskę idziemy.

Utwór opisujący koloryt gry w polskiej lidze. Rodzime gwiazdy, znane, łatwe do zapamiętania nazwiska i marzenia o podboju boisk całego kraju i Europy. Liga polska w FM jest jak szpital w Leśnej Górze: czysta, dobra, uczciwa i nijak ma się do rzeczywistości, którą każdy zna. Ale wszyscy potrzebujemy bajek, dlatego nasze kobiety oglądają „Na dobre i na złe” i dlatego my gramy w ligę polską w FMie.

 

Mamo, przepraszam.

Piosenka dla młodszych managerów, dla których nierzadko większym problemem od braku kasy, słabych graczy czy plagi kontuzji i nieskutecznej taktyki są... rodzice. Godzina trzecia w nocy, kończymy ustalać skład na finałowy mecz Ligi Mistrzów. Warunki są jak najbardziej optymalne: wszyscy nasi gracze są zdrowi i w pełni formy, drużyna wygrała pięć ostatnich meczy, zamierzamy kliknąć „play match” i w tym momencie słyszymy: „Jeszcze siedzisz przed komputerem!? Przez tydzień szlaban na granie!”

 

Chlopci

„Każdy chce co najmniej raz być w raju...”

Piosenka o marzeniach każdego gracza; wygraniu ligi, zdobyciu pucharu. Dla każdego raj ma inną postać, lecz każdy choć raz pragnie się tam znaleźć. Autor przestrzega jednak przed drogą na skróty do raju; restartowanie zasejwowanej gry, stosowanie różnego rodzaju edytorów i inne znane wszystkim metody nie prowadzą do raju.

 

Gerard

AMC – Barcelona.

Piosenka o jednym z najlepszych graczy na tej pozycji w grze. Niechętnie opuszcza Barcelonę a i klub tez nie chce się go pozbyć, ale wart każdych pieniędzy! I tyle też kosztuje. Z tekstu piosenki poznacie jego wszystkie

zalety. Piosenka oczywiście powstala w czasach CM3.

 

Grześ.

Utwór o ulubieńcach. W każdym klubie, w którym przyjdzie nam pracować mamy swojego ulubieńca: często jest to zawodnik znany nam z poprzednich karier, wspaniały gracz którego chcemy mieć wszędzie gdzie gramy. Ulubieniec, którego często nazywamy zdrobniale i pieszczotliwie, ktoś kogo często wystawiamy do gry wbrew logice, pomimo tego że mamy lepszych w składzie od niego, pomimo tego że nie jest w formie, pomimo

wszystko.

 

To jest chiba apokalipsa.

Takiej serii jeszcze nie mieliśmy, rzeczywiście w niusach dostajemy potwierdzenie: 16 kolejnych nie przegranych meczy jest rekordem klubu! Idzie nam świetnie więc w myślach powtarzamy sobie: „jeszcze tylko ten mecz i nagrywam”. Pełni dumy i radości chcemy kliknąć na „kontynuuj” a strzałeczka ani drgnie... Komputer się nam zawiesił... "To jest chiba apokalipsa..." Najlepsze co można zrobić w takiej chwili to wyłączyć grata i pójść spać.

 

Alicja.

Piosenka apel dla wszystkich graczy! Kazik przypomina, że oprócz świata treningów, transferów, meczy życia, pucharów i ligi jest jeszcze... świat realny a w nim to co w nim najlepsze: kobiety!

 

Co się stało z naszem panem?

„Cała klasa w strzępach leży trafiona z helikoptera”.

Zdarza się tak, że czasem nie mamy kogo wystawić do gry: plaga kontuzji, przemęczenie i beznadziejna forma naszych podstawowych graczy zmusza nas do sięgnięcia do głębokich rezerw. Czasem niefortunny los pozwala nam odkryć prawdziwe perełki, które tam się chowają. Dla mnie tekst z klasą trafioną z helikoptera stał się już kultową odzywką opisującą ten stan, który mimo beznadziei jest świetnym wyzwaniem dla

najtwardszych managerów.

 

Generał Poder.

Piosenka opisująca stworzoną przez Kazika taktykę, która zapewniła mu wygranie Legią Ligi Mistrzów. Trochę tajemniczy i zakręcony tekst wymaga od słuchacza skupienia i doskonałej znajomości gry by rozszyfrować w jakim ustawieniu i z jakimi zadaniami indywidualnymi i drużynowymi grała Legia pod wodzą Kazika, ale zapewniam, że wysiłek się opłaci.

 

Frankie & Johnny

Piosenka o ulubionych graczach Kazika z czasów gry w CM3, nieznanych mi bliżej: ofensywnym, młodym amerykańskim pomocniku, graczu młodzieżówki Leverkusen: Frankie'm Hejduk i Johnny’m – napastniku Alicante. Piosenka ta zachęci Was z pewnością do przyjrzenia się bliżej tym zawodnikom.

 

Brat gryzie ziemię.

Makabryczne, czarne poczucie humoru Kazika. Opowieść o dwóch braciach i jednym komputerze. Jeden z nich jest fanem najlepszej na świecie gry komputerowej, drugiemu, z głupiej przekory do gustu przypadła inna gra, z nazwą "FIFA" w tytule . Błyskotliwy komentarz do wojny obojga producentów walczących o tytuł najlepszego managera na świecie.

 

Jeszcze Polska nie zginęła.

Piosenka opisująca blaski i cienie prowadzenia reprezentacji Polski. Jest to także zachęta do próbowania swoich sił jako następca Engela i Janasa. Utwór sprawdza się jako motywator przez najważniejszymi meczami.

 

Podsumowując: Płyta „Los się musi odmienić” Kazika powinna stać się pozycją obowiązkową wszystkich fanów FM’a! Polecam bardzo.

[jakubkwa]

Czy ten tekst Twojego autorstwa ukazał się swego czasu na FM OnLine, czy po prostu jakiś bardzo podobny? ;)

[tio]

Nie przypuszczalem, że ktoś to jeszcze pamięta Ten tekst popełniłem rzeczywiście chyba z sześć lat temu. Nie pamiętam gdzie on był opublikowany: albo było to FMexclusive albo FM onLine. Teraz dodałem kilka drobnych zmian.