Skocz do zawartości

Orange Ekstraklasa sezon 2007/2008


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli Legia w przyszłym sezonie będzie walczyć o mistrzostwo to pewnie tak będzie. Na dzień dzisiejszy najatrakcyjniejsze mecze naszej ligi to pojedynki Legii z Wisłą, Legii z Lechem, Górnika z Ruchem i Korony z Wisłą. Nie wiadomo jak to będzie wyglądać w przyszłym sezonie bo umowa obowiązuje od sezonu 2008/09.

Odnośnik do komentarza
No nie bardzo po staremu, bo od nowego sezonu liga będzie pokazywana zupełnie inaczej niż dotychczas. I co mnie martwi - już kombinują jak wyciągnąć dodatkową kasę od abonentów C+. Chcą zrobić nowy kanał - zapewne dodatkowo płatny.

no nie calkiem...

 

Mecze pierwszej ligi - tak jak obecnie - rozgrywane będą od piątku do niedzieli. "Trzy zostaną pokazane przez Canal Plus, a pozostałych pięć dzięki technologiom oferowanym przez TP SA (m.in. videostrada - nowoczesna, cyfrowa telewizja przekazywana za pomocą linii telefonicznej TP - przyp. PAP). Powtórki spotkań transmitowanych w Canal Plus będzie można później obejrzeć za pośrednictwem łączy Telekomunikacji i odwrotnie" - powiedział dyrektor marketingu spółki Ekstraklasa, Wojciech Dobrzyński.

wiec z tego co kumam 3 mecze jak byly tak beda na live w c+, a z reszta beda kombinowac :)

Odnośnik do komentarza
Jeżeli Legia w przyszłym sezonie będzie walczyć o mistrzostwo to pewnie tak będzie. Na dzień dzisiejszy najatrakcyjniejsze mecze naszej ligi to pojedynki Legii z Wisłą, Legii z Lechem, Górnika z Ruchem i Korony z Wisłą. Nie wiadomo jak to będzie wyglądać w przyszłym sezonie bo umowa obowiązuje od sezonu 2008/09.

Jesli z drugiej ligi awansuje Śląsk, Lechia i Arka to na pewno grono atrakcyjnych spotkan sie zwiekszy. Wiadomo ze TVP bedzie wybierac "rodzynki" czyli mecze z udzialem Wisły, Lecha i Legii, moze Korony i Bełchatowa. Zastanawiam sie tylko czy C+ zgodzi sie na pokazenie meczu szlagierowego typu Lech/Legia/Wisła w piatek o 20.30. Zazwyczaj takie mecze odbywały sie w sobote lub w niedziele.

Odnośnik do komentarza
wiec z tego co kumam 3 mecze jak byly tak beda na live w c+, a z reszta beda kombinowac

 

Wszystko po staremu - 3 na żywo - reszta w powtórkach - ale jest jeden inny lol

 

"Dlatego i my czujemy się zwycięzcami. Z moich informacji wynika, że Canal Plus zobowiązał umożliwić odbiór swoich programów także poprzez inne platformy cyfrowe. I my jesteśmy tym zainteresowani. Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, będziemy w punkcie wyjścia, czyli wszelkie negocjacje będą musiały się rozpocząć od początku" - powiedział Maciej Sojka, dodając że na razie żadna umowa między klubami a Canal Plus nie została podpisana.

 

Informacjom Sojki zaprzeczył szef sportu w Canal Plus Jacek Okieńczyc. "Nie mamy żadnych zobowiązań wobec innych platform cyfrowych. Co więcej, mogę zapewnić, że nasz produkt będzie ekskluzywną ofertą dla abonentów Cyfry Plus i sieci dystrybucyjnej TP S.A. Nigdzie indziej się nie pojawi" - powiedział Okieńczyc.

Odnośnik do komentarza

W przyszłym sezonie będziemy mieli śmieszne kilkanaście tysięcy miejsc na Bułgarskiej, bo polecą obie proste zapewne, więc podejrzewam, że (a) na placu budowy nie będzie takiej atmosfery (b) może nie być sektora gości, bo obie krótkie nie są fizycznie podzielone na sektory, a gdyby jeszcze dorzucić bufor, zupełny LZS by był frekwencyjnie.

Odnośnik do komentarza
Canal Plus Cyfrowy zakłada również dostępność meczów polskiej ligi piłkarskiej poprzez Multipakiet oferowany dla abonentów innych platform cyfrowych i sieci kablowych - tak brzmi zapis w zwycięskiej ofercie, jaka została przekazana klubom - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Z powyższego zapisu wynika, że Canal Plus będzie musiał udostępnić swój Multipakiet (w jego skład wchodzą m.in. dwa kanały sportowe, w którym są pokazywane wszystkie mecze polskiej ligi, w tym trzy na żywo z każdej kolejki) konkurencyjnym platformom - Polsatowi Cyfrowemu i platformie N.

 

W środę przedstawiciele Canal Plus, w którym będzie pokazywana liga przez kolejne trzy sezony, zaprzeczali takiej możliwości. Mogło to wynikać z nieporozumienia. Dlatego w czwartek Canal Plus wydał oświadczenie: - Nasz produkt dostępny jest nie tylko w ofercie platformy Cyfra Plus i ponad 50 sieci kablowych, ale także jako samodzielna oferta satelitarna Multipakiet Canal Plus - stwierdził szef platformy Arnaud de Villeneuve. Oznacza to, że konkurencyjni nadawcy będą mogli zaproponować swoim abonentom dokupienie Multipakietu, ale za konkretną opłatą: 39 złotych.

 

Całkiem atrakcyjna oferta, zważywszy na to, że w jej skład wchodzą dwa kanały filmowe i dwa sportowe. Teraz konkurencja będzie miała problem - wpuścić C+ do swoich abonentów czy nie :]

Odnośnik do komentarza

Cztery najciekawsze mecze w sezonie to jak dla mnie Wisła-Legia, Legia-Wisła, Lech-Legia i Wisła-Cracovia. No tylko, że 2 z tych meczy musiałyby wypaść na inaugurację lub koniec sezonu, co jest mało prawdopodobne (no chyba, że by się dało to jakoś ustalić z Ekstra Kasą SA).

 

Co do magazynu ligowego, to gorzej niż Magazyn Legia Ekstraklasa chyba nie będzie (tylko nie oskarżajcie mnie o wywoływanie wojen klubowych - każdy wie, jak jest :> ).

Odnośnik do komentarza
Cztery najciekawsze mecze w sezonie to jak dla mnie Wisła-Legia, Legia-Wisła, Lech-Legia i Wisła-Cracovia.

Konfrontacje Lecha z Legią czy Wisły z Legią owszem, ale mecz Wisły z Cracovią interesuje mnie (jako widza postronnego, nie sympatyzującego z żadną ze stron) nie bardziej niż inne derby, np. Górnego Śląska.

Odnośnik do komentarza

No i Legia zaczyna zapracowywać na miłość kibiców całej Polski, tym razem nie jako narzędzie MON, tylko ITI. Walter przegrał wyścig po prawa do transmisji OE, to wydał polecenie służbowe i Legia staje okoniem :x.

 

Legia nie ustąpi. - Jeżeli umowa nie zobowiąże Canal+ do odstąpienia praw innym nadawcom, nie podpiszemy jej - twardo zapowiada prezes Miklas. Czy to oznacza, że możliwe są transmisje meczów 15 klubów w Canal+, a Legii - w TVN?

 

Nie, bo ani Canal+ nie może kupić ligi "niepełnej", ani Legia - sprzedać wyłącznie swoich praw (zabraniają tego wewnętrzne przepisy Ekstraklasy SA). A do weta każdy klub ma takie samo prawo.

 

Ekstraklasa SA na razie nie chce komentować - co zrobiłaby spółka, jeżeli jeden z klubów odmówiłby podpisania umowy. A prezes Miklas twardo ostrzega: - W takiej sytuacji ligi nie pokazywałby nikt. Bo my nie ustąpimy i pójdziemy do sądu.

Odnośnik do komentarza

ITI się wkurza, że przegrało z Canalem+ no i robią cyrki, ale najlepszy jest inny fragment artykułu.

 

Prezes Legii mówi, że cała liga stanęła okoniem wobec Canal+. Okazuje się, że nie do końca. Tylko Legia i Widzew rzeczywiście stawiają weto. Jednomyślne są kluby w jednym - detale umowy trzeba dopracować.
Odnośnik do komentarza

Miklas idzie na wojenkę z Cyfrą:

 

- Chwilę przed ogłoszeniem, że prawa zostają w Canal+ wszystkie kluby uchwaliły, że nie damy ich nikomu, kto nie zagwarantuje, że ligę będzie można oglądać na wszystkich platformach - ujawnia Sport.pl Leszek Miklas, prezes Legii Warszawa.

 

 

Jacek Sarzało: Ekstraklasa SA ogłosiła, że przetarg na prawo pokazywania meczów Ekstraklasy SA na kolejne trzy lata znów wygrał Canal+.

 

Leszek Miklas, prezes Legii Warszawa: - To jakaś bzdura! Kluby, czyli udziałowcy Ekstraklasy na razie upoważniły spółkę do reprezentowania ich w negocjacjach z C+. Nie ma jeszcze nawet umowy, a co dopiero mówić o szczegółach. A dostępność pakietu C+ na wszystkich platformach to był najważniejszy punkt, jakim władze Ekstraklasy przekonały kluby do wskazania Francuzów jako zwycięzców. Szkoda też, że nie ujawniono, iż kluby dopiero teraz będą punkt po punkcie ustalać treść porozumienia. I jeżeli widzę, że Canal+ dwa dni później zamieszcza reklamy w gazetach, w których ogłasza się zwycięzcą przetargu, krew mnie zalewa. Bo właśnie to jest najważniejsze, z czym kluby się nie zgadzają. Wszystkie solidarnie uchwaliły przecież, że tzw. multipakiet, czyli możliwość oglądania wszystkich meczów, goli i powtórek, musi być dystrybuowany na wszystkich platformach i w największych kablówkach. Niezależnie czy przetarg wygra Canal+, czy konsorcjum ITI i Polsatu, oferta musi być dostępna nie tylko na platformach zwycięzców.

 

Ma Pan jakieś wyjaśnienie tego, że władze Ekstraklasy publicznie ogłosiły, co innego niż chwilę wcześniej postanowili jej udziałowcy?

 

Myślę, że głównym powodem takiego postawienia sprawy była potrzeba powiedzenia, że nie zaczynamy konkursu ofert od nowa, bo mogłoby to zmęczyć oferentów. Właściciel Widzewa Sylwester Cacek nie mógł zrozumieć, dlaczego firma doradcza Sportfive rekomenduje już teraz negocjacje tylko z C+. W biznesie dobrą praktyka jest - szczególnie jak się ma produkt unikalny na rynku - negocjowanie z tyloma partnerami, ilu tylko jest nadal gotowych poprawiać ofertę. To zawsze działa na korzyść sprzedającego. Oferty Canal+ bardzo bronili przedstawiciele firmy Sportfive, czyli pośrednika w sprzedaży praw. Twierdzili, że oferta Francuzów będzie miała pozytywny wpływ na następny kontrakt za kolejne trzy lata. A moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Lepszą przyszłość zapewni nam teraz dotarcie do jak największej liczby odbiorców, a nie przekazanie praw na wyłączność jednemu właścicielowi. Poza tym Ekstraklasa nie powinna martwić się o kształt rynku za trzy lata, tylko budować jak największą bazę kibiców oglądających ligę teraz, bo za trzy lata właśnie siła tych klientów będzie stanowiła o sile przetargowej Ekstraklasy. Nikt mnie nie przekona, że posiadanie 300-400 tysięcy kibiców kupujących kanał Ekstraklasa jest lepszym rozwiązaniem niż posiadanie 2 milionów takich kibiców.

 

Jest Pan przeciw Canal+, bo Legia, klub, którego jest Pan prezesem, należy do ITI...

 

- To akurat nie ma znaczenia. Nie ukrywam, że wspólnie z panem Cackiem najgłośniej protestowaliśmy przeciw poglądowi, że prawa już są sprzedane, ale jako prezesowi Legii nie zależy mi na sprzedaży dekoderów jakiejkolwiek telewizji, lecz na dotarciu z ofertą mojego klubu do jak największej liczby odbiorców. Nikt nie rozlicza mnie z wyników grupy ITI, tylko z wyników Legii. I nie interesuje mnie, kto ten konkurs wygra. Interesuje mnie dostępność piłki nożnej w mediach ze szczególnym naciskiem na Legię. Chociaż to akurat prawda, że połączone siły ITI i Polsatu miałyby dużo więcej telewidzów niż Cyfra+. Można tu mówić o milionach kontra tysiące. Co nawet w zestawieniu z faktem, że Canal+ daje kilka milionów złotych więcej za sezon nadal przeważa szalę na stronę oferty, która ma znacznie większy zasięg. A powtarzam: o to przecież nam wszystkim chodzi. Dotrzeć do jak największej liczby kibiców, by po kolejnych trzech latach liga była produktem, który będzie można sprzedać jeszcze drożej. Ale żeby było jasne, nie reprezentuję tylko interesu Legii. Chwilę przed ogłoszeniem, że prawa zostają w Canal+ wszystkie kluby uchwaliły, że nie damy ich nikomu, kto nie zagwarantuje, że ligę będzie można oglądać na wszystkich platformach. I kiedy jeszcze tego samego dnia usłyszałem, że Canal+ traktuje to jak wyłączny łup, natychmiast się sprzeciwiłem. Nie jestem przeciw tej platformie. Nie ma sprawy, niech rzeczywiście wygrają przetarg. Muszą się jednak podzielić ofertą, bo to jest dobre dla piłki. Piłce klubowej w Polsce potrzebna jest popularyzacja, a nie zamykanie się w liczbie kilkuset tysięcy telewidzów. Nie może być tak, że hitowe mecze Ekstraklasy ogląda niewiele ponad 100 tysięcy ludzi.

 

Chce Pan powiedzieć, że umowa z Canal+ nie będzie podpisana przez kluby?

 

- Chcę powiedzieć, że jeżeli umowa nie będzie zawierać punktu zobowiązującego stację do dystrybucji praw wszystkim, Legia takiej umowy nie podpisze. Jednak każde rozwiązanie gwarantujące dystrybucję kanału Ekstraklasa we wszystkich sieciach kablowych i platformach cyfrowych w rozsądnej cenie będzie przeze mnie dobrze przyjęte. A kilkuprocentową stratę finansową można odrobić już za miesiąc rozstrzygając konkurs na sponsora Ekstraklasy, który zapłaci znacznie więcej, jeżeli będzie miał gwarancje 8 meczów na żywo niekonkurujących ze sobą na antenie, skierowanych do potencjalnych milionów abonentów wszystkich platform i sieci kablowych.

 

Po drugie wreszcie pamiętajmy, że kluby mają własnych sponsorów i oni nie po to płacą gotówkę, żeby ich reklamy były widoczne dla garstki zapaleńców na stadionie.

Odnośnik do komentarza

To jak to ma się w kontekście do tego co mówi Miklas??

 

Canal Plus Cyfrowy zakłada również dostępność meczów polskiej ligi piłkarskiej poprzez Multipakiet oferowany dla abonentów innych platform cyfrowych i sieci kablowych - tak brzmi zapis w zwycięskiej ofercie, jaka została przekazana klubom - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Z powyższego zapisu wynika, że Canal Plus będzie musiał udostępnić swój Multipakiet (w jego skład wchodzą m.in. dwa kanały sportowe, w którym są pokazywane wszystkie mecze polskiej ligi, w tym trzy na żywo z każdej kolejki) konkurencyjnym platformom - Polsatowi Cyfrowemu i platformie N.

 

W środę przedstawiciele Canal Plus, w którym będzie pokazywana liga przez kolejne trzy sezony, zaprzeczali takiej możliwości. Mogło to wynikać z nieporozumienia. Dlatego w czwartek Canal Plus wydał oświadczenie: - Nasz produkt dostępny jest nie tylko w ofercie platformy Cyfra Plus i ponad 50 sieci kablowych, ale także jako samodzielna oferta satelitarna Multipakiet Canal Plus - stwierdził szef platformy Arnaud de Villeneuve. Oznacza to, że konkurencyjni nadawcy będą mogli zaproponować swoim abonentom dokupienie Multipakietu, ale za konkretną opłatą: 39 złotych.

 

Całkiem atrakcyjna oferta, zważywszy na to, że w jej skład wchodzą dwa kanały filmowe i dwa sportowe. Teraz konkurencja będzie miała problem - wpuścić C+ do swoich abonentów czy nie :]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...