Flame Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 FM: 11.1.1 Baza Danych: duża Ligi: Anglia [1], Francja [1], Grecja [1], Hiszpania [1], Holandia [1], Niemcy [3], Norwegia [1], Polska [2], Rumunia [1], Słowacja [1], Szwajcaria [2], Włochy [1] Zasady: własne --- Z powodów bliżej nieokreślonych zawsze ciągnęło mnie do rzeczy niewielkich, wręcz filigranowych. Zamiast porównywalnego wymiarami z własnym łóżkiem pluszowego misia zadowalałem się zminiaturyzowaną imitacją królika bugsa obok poduszki, modele samochodów w skali 1:64 były dla mnie cenniejsze niż zdalnie sterowane monster trucki, żłobiące najrozmaitsze kształty w futrynach drzwi, a klocki, którymi uwielbiałem operować również nie grzeszyły wielkością, jedynie na prośbę rodziców musiały być choć trochę większe od przełyku naszego psa rasy ratler. Podobnie miały się sprawy rozmiarów podczas jakże trudnego dla każdego z nas okresu dojrzewania, tę kwestię pozostawiam jednak waszej wyobraźni. W tymże właśnie okresie mojego życia, dzięki dobrej sytuacji finansowej rodziców niesiony nieposkromioną młodzieńczą ambicją poświęciłem się jak się później okazało niezwykle nieefektownej piłkarskiej karierze. Trzy lata spędzone w młodzikach łódzkiego Widzewa pozwoliły mi z nadziejami wyjechać za granicę, do Dortmundu, gdzie słynna Borussia organizowała akurat nabór młodzieży spoza granic dojczlandu. Parę ciekawych zagrań podczas jednego z testowych meczów, dosyć szczęśliwie wywalczony rzut karny w trakcie drugiego i roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata wylądował w hotelowym pokoju. Szybko wynaleziony długopis, drżąca ręką wpisane nazwisko i gotowe. Niestety, podobnie sprawa miała się po 3 miesiącach przy odwrotnym do wyżej przedstawionego procesu. Następnie pół roku bez chociażby półzawodowej piłki i angaż do wymarzonego, czternastokrotnie mniejszego od województwa Mazowieckiego Luksemburga. Po dwudziestu czterech miesiącach zmiana pracodawcy i roczny epizod w Andorze, w U.E. Santa Coloma. W wieku 22 lat pozwoliłem sobie na bardziej ambitny kierunek, jakim niewątpliwie jest Szwajcaria. Jakież jednak było moje zdziwienie i radość zarazem, gdy okazało się, że jedynym klubem zainteresowany moimi zacnymi usługami jest mające siedzibę w równym powierzchnią Częstochowie Lichtensteinie FC Vaduz, grające w ramach ligi szwajcarskiej. Dwa i pół roku cierpliwego oczekiwania na swoją szansę zaowocowało kontuzją i końcem kariery, nie przypuszczałem jednak wtedy, że dzięki temu rozpocznę zupełnie nowy etap w swoim życiu. Jak się bowiem okazało, zdjęcie gipsu z kontuzjowanej nogi było równoznaczne z posadą II trenera zespołu, a odejście Erica Orie, ze skokiem o jeden, jakże cenny szczebel wyżej. Tym samym chyba jedyny klub, który co rok jest wręcz zmuszony do startu w Lidze Europejskiej (jako wyłączny reprezentant Liechtensteinu) stracił 40 tys. Ł na rekompensatę dla Orie i 1,400 Ł na moją pierwszą wypłatę. Prezes Pascal Blazer nie wiedział jednak, ile ilokrotnie ta suma może się powiększyć. Odnośnik do komentarza
Głosik Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 widzę zadbałeś o szczegóły (screen kariery), ponadto interesujący klub, opek ląduje w zakładkach Odnośnik do komentarza
Szumina Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 Ciekawy klubik,może być ciekawa kariera. Będę czytał na bieżąco ;) Odnośnik do komentarza
Debrecen Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 Lubię takie wyzwania Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Początek pracy w każdym klubie wiąże się nieodzownie ze swego rodzaju inwenaryzacją pozostawionego przez poprzednika „szrotu”, który stara się przedstawić poniższa tabela. | Nazwisko | Kraj | Pozycja | Wiek | Wzrost| Waga | Nm Poz| Płaca | Wygasa | Wartość | Ostatni klub | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Peter Jehle | LIE | BR | 28 | 187 cm| 81 kg | BR | £750 tyg. | 30.6.2012 | £65tys. | Tours FC | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Guillaume Faivre | SUI | BR | 23 | 189 cm| 82 kg | BR | £825 tyg. | 30.6.2011 | £45tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Fabio Rosamina | SUI | BR | 20 | 186 cm| 84 kg | BR | £375 tyg. | 30.6.2011 | £7tys. | Zug | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Roland Schwegler | SUI | O (P) | 28 | 181 cm| 79 kg | O (P) | £750 tyg. | 1.7.2012 | £100tys. | Luzern | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Yves Oehri | LIE | O (P) | 23 | 172 cm| 75 kg | O (P) | £575 tyg. | 30.6.2011 | £35tys. | Winterthur | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Martin Rechsteiner | LIE | O (PŚ) | 21 | 177 cm| 67 kg | O (P) | £425 tyg. | 30.6.2012 | £16tys. | Eschen/Mauren | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Pascal Cerrone | SUI | O (L) | 29 | 178 cm| 64 kg | O (L) | £725 tyg. | 1.7.2012 | £55tys. | St. Gallen | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Pascal Bader | SUI | O (LŚ) | 27 | 187 cm| 85 kg | O (L) | £700 tyg. | 30.6.2012 | £30tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Marco Ritzberger | LIE | O (L) | 23 | 187 cm| 81 kg | O (L) | £650 tyg. | 30.6.2012 | £40tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Mario Sara | AUT | O (LŚ), DP, P (LŚ) | 28 | 180 cm| 73 kg | DP | £750 tyg. | 30.6.2011 | £40tys. | FC Wacker Innsbruck | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Christof Ritter | LIE | O (Ś) | 29 | 178 cm| 72 kg | O (Ś) | £475 tyg. | 30.6.2011 | £12tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Luca Denicola | SUI | O (Ś) | 29 | 183 cm| 70 kg | O (Ś) | £725 tyg. | 30.6.2012 | £65tys. | Lugano | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Damian Bellon | SUI | O (Ś), DP, P (Ś) | 20 | 171 cm| 71 kg | O (Ś) | £600 tyg. | 30.6.2011 | £240tys. | Aston Villa | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Arlan | BRA | O/WO (P) | 23 | 169 cm| 64 kg | O (P) | £300 tyg. | 30.5.2011 | £12tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Florian Sturm | AUT | WO/P/OP (L) | 29 | 179 cm| 74 kg | P (L) | £1,700 tyg. | 30.6.2012 | £28tys. | SV Ried | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Franz Burgmeier | LIE | WO/P/OP (L) | 28 | 176 cm| 73 kg | P (L) | £725 tyg. | 30.6.2012 | £30tys. | - | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Diego Ciccone | SUI | P/OP (P) | 22 | 172 cm| 74 kg | P (P) | £700 tyg. | 30.6.2012 | £55tys. | St. Gallen | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Mathias Christen | LIE | P/OP (P) | 22 | 180 cm| 72 kg | P (P) | £675 tyg. | 30.6.2011 | £24tys. | Gossau | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Arlan Monteiro Leocadio | BRA | P/OP (L) | 23 | 169 cm| 65 kg | P (L) | N/D | 30.6.2011 | £18tys. | Hermann Aichinger | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Marco Colocci | SUI | P/OP (L), N | 21 | 190 cm| 85 kg | P (L) | £475 tyg. | 30.6.2012 | £24tys. | Eschen/Mauren | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | David Hasler | LIE | OP (Ś), N | 20 | 173 cm| 69 kg | N | £850 tyg. | 30.6.2012 | £400tys. | Basel | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Moreno Merenda | SUI | N | 32 | 184 cm| 84 kg | N | £775 tyg. | 1.7.2012 | £55tys. | St. Gallen | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Benjamin Fischer | LIE | N | 29 | 174 cm| 70 kg | N | £675 tyg. | 30.6.2011 | £12tys. | Chiasso | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | Sabiá | BRA | N | 27 | 175 cm| 75 kg | N | £775 tyg. | 30.6.2011 | £50tys. | FC Pasching | | ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| Choć na konferencji prasowej błyszczałem mało efektownym uśmiechem we fleszach aparatów niezwykle skromnej grupy dziennikarzy, mówiąc że „nie wypada oceniać piłkarzy, nie widząc ich uprzednio w akcji” z tyłu mojej głowy kryły się już pierwsze pomysły na cele do odstrzału. Na pierwszy ogień pójdzie najprawdopodobniej praktycznie cały sztab szkoleniowy składający się z rodziny prezesa lichtensteinskiej (?) federacji, a także lewy pomocnik Florian Sturm przewyższający każdego innego piłkarza Vaduz nie tyle poziomem gry, co tygodniówką rzędu 1,700 £, przy budżecie płacowym w wysokości 14,250 £. W tym momencie oczywiście musze wspomnieć też o pieniążkach przeznaczonych na „przemyślane i słuszne” cele transferowe, który po raz pierwszy w historii światowej piłki nożnej jest ułamkiem okresowym – 83,(3) tys. £. Po odrzuceniu oferty pracy w roli mojego asystenta przez Steffena Freunda, pensja w wysokości 500 £/tyg. przypadła Dariuszowi Dziekanowskiemu. Doświadczenie zdobyte podczas współpracy z Leo Benhakkerem oraz ogólne pojęcie o grze w piłkę na nieco wyższym od mojego poziomie powinno zaprocentować w pracy z FC Vaduz, podobnie zresztą jak wiedza dwóch nowych scoutów. Solą w oku jest w tym momencie wyłącznie fakt, że żaden klub nie zgłosił się póki co po Sturma. W Nantes odbyło się tymczasem losowanie par drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Tak oto mimo strachu związanego z możliwością napotkania na swojej drodze Austrii Wiedeń, czy też Besiktasu Stambuł, naszym rywalem będzie zwycięzca z dwójki JK Narwa Trans (Estonia) – Knattspyrnufelag Reykjavikur (Islandia), którego nazwa śni się po nocach każdemu, prócz jej autora. Inne ciekawe pary: Buducnost Podgorica (Czarnogóra) – Broendby (Dania) Saint Julia (Androa) – Wisła Kraków (Polska) Sziroki Brijeg (Bośnia)/Fehervar (Węgry) – Dynamo Bukareszt (Rumunia) Olympiakos Pireus (Grecja) – Tre Penne (San Marino) Ruch Chorzów (Polska)/Toboł Kostanaj (Kazachstan) – Fingal (Irlandia) Wydarzenia w Nantes zwiastowały początek nowego sezonu, który w Szwajcarii rozpoczyna się stosunkowo wcześnie, bo 24 lipca. Pierwszym rywalem FC Vaduz w sparingach miała być Korona Kielce, do tego czasu udało nam się zakontraktować, a dokładniej zaprosić na testy dwójkę zawodników: Martin Stoll – 27 lat, środkowy obrońca, wieloletni piłkarz Karlshrue, ostatnio związany FC Arau. Dobry technicznie, skoczny, wprawdzie inteligencją nie grzeszy, no chyba że jako tło służą mu nasi obecni obrońcy. Tym samym, istnieje duże prawdopodobieństwo jego zatrudnienia. Vladimir Janocko – 33 lata, ofensywny pomocnik, wręcz wybitny technicznie wielokrotny reprezentant Słowacji. Rozwiązanie na krótką metę, lecz jeśli jego organizm nie będzie przeszkadzał mu genialnie podawać i strzelać, zobaczymy go w Vaduz w sezonie 2010/11. Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Remis w pierwszym przedsezonowym sparingu, z Koroną Kielce należy traktować z przymrużeniem oka. Z jednej strony, kielecki klub to solidny reprezentant nie zawsze solidnego polskiego futbolu, z drugiej zaś zespół Vaduz był tak zmęczony po upojnych urlopach, że ilość błędów obrony w pierwszej połowie meczu przerosła moje najbardziej pesymistyczne oczekiwania. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, po bramkach Moreno Merendy i Andrzeja Niedzielana. Czterodniowy okres przed kolejnym sparingiem posłużył jako czas na zaangażowanie kolejnych piłkarzy do słusznej działalności na rzecz FC Vaduz. Didier Crettenard (testy) – 24 lata, ofensywny pomocnik, 3 razy reprezentował szwajcarską młodzieżówkę, dobry w odbiorze, przyzwoity technicznie, w miarę kreatywny, stoczy bój z Vladimirem Janocko o kontrakt z Vaduz. Joetex Frimpong (wolny transfer) – 28 lat, napastnik, jedyna obecnie konkurencja dla Moreno Merendy, ale za to na bardzo wysokim poziomie. Szybki, dobry technicznie, nieźle gra głową, ma za sobą 12 występów w reprezentacji Ghany oraz czwarte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców szwajcarskiej super ligi sezonu 2008/09. W Vaduz postara się nawiązać do tych sukcesów. Oumar N’Diaye (wolny transfer) – środkowy pomocnik, zaskakująco szybki, jak na rozgrywającego, lecz techniką nie grzeszy, zatrudniony z braku innych kandydatów. Kolejny sparing FC Vaduz rozegrało we Francji, z US Orleans. Znowu ciężko jednak uznać je za wyznacznik naszych obecnych możliwości, gdyż nasza sprawność fizyczna przedstawiała się podobnie jak w starciu ze złocisto – krwistymi. Tym bardziej, że Francuzi mają podobne barwy. Pełne emocji dzięki masie błędów z jednej i drugiej strony spotkanie zakoczyło się naszym tryumfem w stosunku 4:2 (Merenda, Ciccone, Frimpong, Janocko). Szczególnie cieszą bramki napastników, rywalizacja o miejsce w składzie jest bowiem bezpieczniejsza i korzystniejsza dla drużyny niż o inne bardziej lub mniej przyziemne sprawy (pozdrawiamy reprezentację Anglii!). Ku uciesze fanów niespełnionych nadziei niemieckiego futbolu do klubu zawitał: Salvatore Gambino (testy) – 26 lat, prawo skrzydłowy, były piłkarz Borussi Dortmund, szybki, niezły technicznie, żąda jednak mało adekwatnej do jego umiejętności pensji i zdradza Vaduz po cichu z niemieckim Ingolstadt. Wraz z wiarołomnym Gambino przystąpiliśmy do pierwszego sparingu w miarę dobrej kondycji (86-94%), naszym rywalem było belgijskie Mons. Po kolejnym starciu pełnym ekscytacji i upierdliwych baboli wywieźliśmy z czekoladowego państwa zwycięstwo 3:2, po golach Frimponga, Gambino (a jakże!) oraz Denicoli. Odnośnik do komentarza
Debrecen Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Gambino - to ten co kiedyś grał w FC Koln? :-k Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Wiele nie pograł, ale tak, to on ;) Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Salvatore Gambino nie miał niestety sentymentów wobec FC Vaduz, przez co zamiast z uporem negocjować pensję 1000 £/tyg. wybrał kontrakt z Ingolstadt gwarantujący mu niedzielne popołudnia z dodatkowym 4,400 tys. £ na koncie. W kolejnym szwajcarsko – belgijskim sparingu w miejsce Gambino pojawił się Dario Ciccone, co wcale nie umniejszyło naszej siły ofensywnej. Co więcej, nasza gra układała się lepiej niż w każdym poprzednim spotkaniu, wynik 2:0 z Cercle Brugge jest tego dowodem. Na uwagę zasługują obydwie bramki, pierwsza zdobyta przez Moreno Merendę, dzięki właściwościom piłki Jabulani, która ominęła nogi trójki piłkarzy po 50 – metrowym podaniu Pascala Badera i dotarła do doświadczonego Szwajcara, który doskonale wiedział, co z nią zrobić. Drugi gol padł zaś po fantastycznym uderzeniu z dystansu 20 – letniego Davida Haslera. Tym samym rywalizacji na pozycji napastnika ciąg dalszy, do Frimponga i Merendy dołączył właśnie 9 – krotny reprezentant Liechtensteinu. Tuż przed ostatnim sparingiem do zespołu dołączyli: Rui Almeida Monteiro (testy) – 33 lata, lewo skrzydłowy grający prawą nogą – idealnie pasuje do mojej filozofii gry na tej pozycji. Szkoda, że ma już tyle lat, ile ma, ale mimo to nadal zachowuje przyzwoitą szybkość, jest dobry technicznie i kreatywny. Mariano Stendardo (wolny transfer) – 27 lat, środkowy obrońca mogący z niewielkimpowodzeniem grać też na pozycji defensywnego lub środkowego pomocnika. O kontrakt z nim walkę stoczyło 15 klubów, więc sądzę, że było warto zatrudnić świetnie grającego głową Włocha. Wraz z nim oraz reprezentantem Republiki Zielonego Przylądka przystąpiliśmy do najtrudniejszego przedsezonowego meczu, jaki przyszło nam dotychczas grać. W Linzu czekał na nas tamtejszy LASK z Rene Aufhauserem i Julio Curzem w składzie. To jednak nie oni byli bohaterami tego spotkania, to cały zespół Vaduz zasłużył na pochwały. Po bramkach Denicoli (z karnego), Mario Sary, który pozazdrościł Haslerowi i także cudownym uderzeniem umieścił piłkę w bramce oraz Joetexa Frimponga pokonaliśmy LASK Linz 3:1. Odnośnik do komentarza
polon Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Ooo też uwielbiam takie kluby, chociaż Vaduz, to nie amatorzy... Sam nimi próbowałem w fm 2011, lecz zniechęciłem się po bardzo szybkim odpadnięciu z Ligi Europejskiej . Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 1 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Jako że swoje testy w klubie zakończył Vladomir Janocko (lat 33), a równy mu wiekiem Rui Almeida Monteiro nadal nie podjął decyzji o przejściu do Vaduz, w ramach uzupełniania emerytalnych luk w zespole, dołączył do niego: Herwig Drechsel (4,5 tys. Ł, SV Grodig) – lat 37, ofensywny pomocnik, żywa legenda SV Reid, w którym spędził 15 lat. Mimo leciwego wieku nadal dziarsko biega po boisku, rozdając piłki na wszystkie strony placu gry. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości na pozycji defensywnego pomocnika, skład zasilił także: Dino Djiba (wolny transfer) – 24 lata, tak jak wspomniałem – defensywny pomocnik. Silny skoczny, przeciętny technicznie. Na szwajcarską Challenge League jednak idealny, zobaczymy, czy wygryzie ze składu Mario Sarę. Ani jeden, ani drugi z nowych nabytków nie mógł jednak wystąpić w pierwszym meczu eliminacji Liga Europa, z JK Narwą Trans. Na pozycji ofensywnego pomocnika byłem zmuszony wystawić nie przepadającego za grą na niej Davida Haslera, w środku pomocy zagrał 20 – letni Damian Bellon, a za jego plecami pojawił się Mario Sara. Grające w ustawieniu 4-1-1-3-1 FC Vaduz od początku nie radziło sobie jednak z ambitnymi Estończykami, co zaowocowało bramką dla Trans już w 12 minucie. Dobre dogranie Marko Zidkova wykorzystał Sergi Anier, głową pokonując Petera Jehle. Stać nas było na szczęście na odpowiedź. W bliźniaczo podobnej akcji Dario Ciccone, zamieniając głowę na lewą nogę dał nam wyrównanie. Złudne były jednak nadzieje fanów Vaduz na korzystny rezultat wywieziony z najprawdopodobniej najbardziej bezbożnego państwa świata. Tuż po przerwie, po kolejnym świetnym podaniu Zidkova Andrei Gross ustalił wynik meczu na 2:1 dla ateistów. Mecz: 14.7.2010 stadion Al le Coq Arena, Tallin, widzów: 315 Eliminacje Liga Europa, runda druga JK Narwa Trans – FC Vaduz 2:1 (1:1) 1:0 Sergei Anier ’11 1:1 Diego Ciccone ’34 2:1 Andrei Gross ’47 MVP: Marko Zidkov (Trans) 8.1 Skład/Taktyka: Merenda (Frimpong '72) Leocadio Hasler Ciccone (Sturm '72) Bellon M. Sara Cerrone Denicola Stendardo Reichsteiner (Christen '72) Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 2 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Mecz z JK Narwą Trans zachwiał nieco naszymi morale, ale udowodnił też, że mimo zwycięstw z LASK Linz, czy też Cercle Brugge można przegrać z bezbożnym średniakiem. W rewanżu na pewno zepniemy się wystarczająco, by odesłać Estończyków w piekielne czeluści. Brnąc dalej w temat religii muszę wspomnieć o pierwszym w zespole przedstawicielu Islamu: Amir Sayoud (wypożyczenie, Al – Ahly) – 19 lat, ofensywny pomocnik postrzegany jako jeden z największych talentów algierskiego futbolu, ponoć następca Karima Zianiego. Z taką techniką i kreatywnością, nie widzę przeszkód, by w ciągu następnych 5 lat reprezentacja kraju Amira bazowała właśnie na jego umiejętnościach. Zapomniałem wspomnieć, że w międzyczasie z klubem pożegnał się Mario Ritzbereger (40 tys. £, Scunthrope) oraz Benjamin Fischer (wolny transfer), który nie wyobrażał sobie dalszego oglądania własnego nazwiska na liście transferowej. Ja zresztą również. W nieco odmienionym składzie, z Moreno Merendą na pozycji ofensywnego pomocnika i Frimpongiem w ataku przystąpiliśmy do rewanżowego meczu z Transem. Już w drugiej minucie zaskoczyliśmy rywali dobrą akcją Ciccone – Frimpong, zamienioną na bramkę przez drugiego, 240 sekund później było już 2:0, po golu pierwszego z wymienionych. Tym samym, Ciccone został obdarzony pseudonimem „misjonarz”. Choć w tym momencie byliśmy już pewni awansu do 3 rundy kwalifikacyjnej LE, Moreno Merenda postanowił w 23 minucie huknąć z 20 metrów, czym zupełnie zaskoczył estońskiego golkipera. Gości dobił w 66 minucie David Hasler, który uderzając z 4 metrów użył wszelkiej mocy, by rozerwać siatkę bramki na Rheinpark Stadion. Szczęśliwie jednak, konstrukcja pozostała niewzruszona i gotowa na podjęcie Sportingu Lizbona w kolejnej rundzie kwalifikacyjnej. Mecz: 14.7.2010 stadion Rheinpark Stadion, widzów: 2367 Eliminacje Liga Europa, runda druga rewanż FC Vaduz – JK Narwa Trans 4:0 (3:0) 1:0 Joetex Frimpong ‘2 2:0 Dario Ciccone ‘6 3:0 Moreno Merenda ‘23 4:0 David Hasler ‘66 MVP: Dario Ciccone 8.5 Skład/Taktyka: Frimpong (Hasler '45) Leocadio Merenda Ciccone (Sabia '45) (Christen '74) Bellon M. Sara Cerrone Denicola Stendardo Reichsteiner Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 3 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Szwajcarska federacja nie przepada za FC Vaduz. Goście z Liechtensteinu w ciągu czterech pierwszych meczów sezonu zagrają trzy razy z faworytami do awansu (Winterthur, Arau, Srevette Genewa) oraz z finalistą zeszłorocznego pucharu Szwajcarii (Lausanne). Debiut dla mniei tuzina innych piłkarzy przypadł na mecz z pierwszym z ww. zespołów. Po ciężkich przeprawach z Narwą Trans w pierwszym składzie wreszcie pojawili się Monteiro oraz Drechsel. W ataku miejsce Merendy zajął Frimpong. Piłkarze FC Witerthur mający w ataku niezwykle niebezpiecznego Rainera Bieli od początku spotkania zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Ani wymienieni Dreschel i Monteiro, ani wprowadzony już w 33 minucie Merenda nie potrafili wyprowadzić skutecznej kontry, co tylko zachęcało gospodarzy do kolejnych ataków. Na gola musieli jednak czekać aż do 47 minuty, kiedy to rewelacyjnym uderzeniem z dystansu popisał się wspomniany Bieli. Szwajcar przyjął Jabulani na 30 metrze i długo się nie zastanawiając uderzył podkręcając bestialsko południowoafrykański twór w stronę bramki, co zaowocowało cudownym golem. Kolejne bliźniaczo podobne wydarzenia były kwestią czasu, już w 66 minucie dezorientując całą naszą obronę w sytuacji sam na sam znalazł się oczywiście Bieli, a kwadrans później bardzo niekorzystny dla nas rezultat ustalił Kuzmanovic. Niestety Kristian, nie Zdravko, którego gola przyjęlibyśmy przynajmniej z podniesionym czołem. Mecz: 25.7.2010 stadion Schutzenwiese, widzów: 2789 Challenge League, [1/30] FC Winterthur – FC Vaduz 3:0 (0:0) Rainer Bieli ‘47 Rainer Bieli ‘66 Kristian Kuzmanovic ‘81 MVP: Rainer Bieli 8.8 Skład/Taktyka: Frimpong (Merenda '33) Monteiro Drechsel Ciccone M. Sara Djiba (Sayoud '56) Cerrone Denicola Stendardo Schwegler (Reichsteiner 56') Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 3 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Jaki inny mecz, jak starcie z portugalskim potentatem mógł być lepszą okazją na rehabilitację po nieudanym ligowym meczu. Jakże cudowną sprawą byłoby rozprawienie się ze Sportingiem Lizbona w identycznym stosunku bramkowym, jak to zrobiło z nami Wintetrhur. W nieco zmodyfikowanym składzie, bo z Amirem Sayoudem na środku pomocy i Mathiasem Christen na prawym skrzydle przystąpiliśmy więc do misji sprawienia jakichkolwiek problemów naszym rywalom na ich boisku. Ku zdziwieniu wszystkich oglądających to spotkanie, wraz ze zdobywcą gola, Lucą Denicola, to FC Vaduz objęło prowadzenie. Rzut wolny z lewej strony boiska bił Mario Sara, a mierzący 183 cm wzrostu środkowy obrońca wyskoczył ponad głowami piłkarzy Sportingu i otworzył wynik spotkania. Żal straszny ścisnął moje serce, gdy 120 sekund później było już 1:1. Wrzutkę Yannicka Dialo wykorzystał stojący zupełnie sam na środku pola karnego Jaime Valdes, posyłając piłkę głową do bramki. Nasze dobre humory w trakcie 15 – minutoej przerwy Sporting popsuł już 300 sekund po jej zakończeniu. Wrzutkę Yannicka Dialo wykorzystał stojący zupełnie sam na środku pola karnego Liedson, posyłając piłkę głową do bramki. Deja vu? Jak najbardziej wskazane. W 71 minucie obrona była już we właściwym miejscu, ale zamiast wybijać piłkę, kotłowała się na dwóch, może trzech metrach kwadratowych, co wprowadzony z ławki rezerwowych Rodrigo Gaspar skrzętnie wykorzystał ustalając wynik meczu na 3:1. Szkoda, bo gdyby nie dwa identyczne błędy defensywy, przy dwóch identycznych atakach Sportingu, trener Portugalczyków, Paolo Sergio miałby pełne gacie przed rewanżem. A tak, gacie te wylądują na twarzy środkowych obrońców Vaduz. Mecz: 29.7.2010 stadion Estadio Jose Alvalade, widzów: 18557 Eliminacje Liga Europa, runda trzecia Sporting Lizbona – FC Vaduz 3:1 (1:1) 0:1 Luca Denicola ‘32 1:1 Jaime Valdes ‘34 2:1 Liedson ‘51 3:1 Rodrigo Gaspar ‘71 MVP: Yannick Dialo 7.7 Skład/Taktyka: Merenda Leocadio Drechsel Christen (Burgmeier '68) Sayoud M. Sara (Bellon '68) Bader Denicola Stendardo Rechsteiner (Cerrone '38) Jehle Odnośnik do komentarza
Error Napisano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Sympatyczny opek, stałych czytelników +1. KUTGW tylko popraw tę serwatkę z Genewy. Odnośnik do komentarza
Głosik Napisano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Postraszyłeś Sporting :-k szkoda, że w lidze w plecy Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 3 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 @Error: niestety nie mogę tego poprawić, aczkolwiek literówka biorąc pod uwagę niezbyt przychylne nastawienie kibiców Vaduz i Servette nawet pasuje @Głosik: spokojnie, wszystko jest do zrobienia:) *** Trzy porażki w czterech ostatnich meczach, mimo bardzo ciężkiego terminarza to bardzo słaby rezultat. Kolejna okazja do przełamania fatalnej passy to mecz przeciwko FC Aarau, murowanym faworytem do drugoligowego podium. Tymczasem ku rozczarowaniu światowej młodzieży właśnie upłynął pierwszy miesiąc wakacji. Trzeba jednak przyznać, że na rynku transferowym w lipcu panowała wyjątkowa posucha, jedynie Bayern postanowił zadbać o choćby zalążek finansowych emocji ściągając parę z Wolfsburga - Ashkan Dejagah (5,5 mln £), Thomas Kahlenberg (7,5 mln £) oraz Brazylijczyka Fagnera (8,5 mln £), prawego obrońcę Vasco da Gama. Jednak z racji tego, że o czerwcowych zakupach nie pisałem, a lipiec wygląda, jak wygląda, oto 5 najciekawszych jak dotąd transferów tego lata: | Data | Osoba | Z | Do | Opłata | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 19.6.2010 | Neymar | Santos | Chelsea | £17mln | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 15.6.2010 | Sissoko, Moussa | Toulouse FC | Chelsea | £14.5mln | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13.6.2010 | Vertonghen, Jan | Ajax | Man Utd | £10.5mln | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11.7.2010 | Giuliano | Internacional | Szachtar | £7.75mln | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 21.6.2010 | Mierzejewski, Adrian | Polonia Warszawa | Blackburn | £1.6mln | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------| W Szwajcarii zaś karuzela transferowa ani myśli się kręcić, dlatego też takie mecze, jak np. FC Aarau kontra FC Vaduz wydają się być ciekawe. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze również podrażnieni porażką w poprzedniej kolejce (0:4 z Delmont). W 7 minucie strzał głową Mołdawianina Ionity wybronił Jehle, a 240 sekund później poprzeczka zadrżała po cudownym uderzeniu z dystansu Sandro Burkiego. Nas stać było póki co tylko na anemiczne strzały z 45 metrów autorstwa Mario Sary. W 24 minucie rzut wolny w okolicy pola karnego wykonywał Joetex Frimpong. Jego dośrodkowanie dotarło do Mariano Stendardo, który trafił jednak prosto w obrońcę. Cudownym zrządzeniem losu piłka znalazła się znów pod nogami zawodnika Vaduz, którym był Monteiro. Obywatel Republiki Zielonego Przylądka huknął z półwoleja prosto w Martina Rechsteinera, a nasz prawy obrońca w stylu Pippo Inzaghiego zdobył bramkę dzięki słusznemu ułożeniu swojej łydki. Nasza radość trwała jednak krótko, bo w 31 minucie szybka kontra Aarau i wydatna pomoc Stendardo dała wyrównanie. Chwilę później jednak niezwykle aktywny dziś Monteiro znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy, obił piłkę tym razem od nogi obrońcy rywali, Damira Dzombica, zaliczając tym samym drugą w tym spotkaniu asystę. Tuż przed przerwą Moreno Merenda podał piłkę wzdłuż bramki FC Aarau, prosto do czekającego na długim słupku Dario Ciccone, który doskonale wiedział, co w tej sytuacji zrobić.W drugich 45 minutach nie działo się już nic godnego uwagi, może prócz szampańskiej radości FC Vaduz z długo wyczekiwanego zwycięstwa. Mecz: 1.8.2010 stadion Brugglifeld, widzów: 4896 Challenge League [2/30] FC Aarau [15] – FC Vaduz [16] 1:3 (1:3) 0:1 Martin Rechsteiner ‘24 1:1 Patrick Bengondo ‘31 2:1 Damir Dzombic [sam.] ‘35 3:1 Dario Ciccone ‘45+1 MVP: Rui Almeida Monteiro 8.4 Skład/Taktyka: Merenda Monteiro Frimpong Ciccone (Burgmeier '71) (Drechsel '54) D. Djiba M. Sara Bader Denicola Stendardo Rechsteiner (Cerrone '31) Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 4 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Mecz rewanżowy ze Sportingiem Lizbona można bez trudu określić jako spotkanie bez jakiejkolwiek historii. Moje plany zatrzymania Portugalczyków w brutalny sposób zniszczył Jaime Valdes, który po podaniu Yannicka Dialo głową wykończył akcję. Uczucie deja vu znów jest więc jak najbardziej wskazane. Mecz: 5.8.2010 stadion Rheinpark Stadion, widzów: 6085 Eliminacje Liga Europa, trzecia runda rewanż FC Vaduz – Sporting Lizbona 0:1 (0:0) 0:1 Jaime Valdes ‘47 MVP: Mariano Stendardo 7.4 Skład/Taktyka: Merenda (Frimpong '45) Sturm Sayoud Christen (Hasler '72) Drechsel Bellon Cerrone Denicola Stendardo Schwegler (Rechsteiner '19) Jehle Mecze Ligi Europejskiej przestają się więc już przeplatać ze spotkaniami w ramach Challenge League, ostatnim elementem piłkarskiego przekładańca było starcie z finalistą ubiegłorocznego pucharu Szwajcarii, FC Lausanne. Rywale z przeciwległej części Szwajcarii wygrali dwa poprzednie mecze ligowe, wyeliminowali z Ligi Europejskiej Skonto Ryga i o mały włos poradziliby sobie ze Sturmem Graz, ale pokonując Austriaków w ich grajdołku przegrali po dogrywce na Stade Olympique de la Pontaise, tracąc bramkę w 121 minucie z rzutu karnego. Naturalnie fakt ten działał wyłącznie na naszą korzyść, gdyż Lausanne przyjechało do Vaduz zupełnie wycieńczone zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Podobnie jak w spotkaniu z FC Aarau pozwoliliśmy przyjąć od gości dwa ciosy, bardzo nieprzyjemny strzał głową Nicolasa Marazziego oraz niecelne uderzenie Jocelyna Rouxa. Kontratak wyprowadziliśmy w 21 minucie, kiedy to podanie Herwiga Drechsela na strzał w słupek zamienił Stendardo, piłka trafiła pod nogi zaskoczonego Schweglera, a nasz prawy obrońca bez zastanowienia kopnął w kierunku pustej bramki, 1:0. Niemal kwadrans później podwoiliśmy rezultat meczu. Kolejny rzut rożny bity przez Drechsela, piłka wybita przez obrońców trafia pod nogi Pascala Cerrone, który długim, 30 – metrowym podaniem uruchomił Moreno Merendę, a doświadczony Szwajcar strzelił swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Jako że mecze z udziałem Vaduz wyglądają bliźniaczo podobnie, w drugiej połowie nie działo się już nic wartego uwagi. Na upartego możemy odnotować jeszcze uderzenie w poprzeczkę Amira Sayouda. Tak czy siak, po 90 minutach 1250 widzów zgromadzonych na Rheinpark Stadion mogło cieszyć się z drugiego kolejnego zwycięstwa liechtensteinskich przybyszy. Mecz: 8.8.2010 stadion Rheinpark Stadion, widzów: 1250 Challenge League [3/30] FC Vaduz [11] – FC Lausanne [4] 2:0 (2:0) 1:0 Roland Schwegler ‘21 2:0 Moreno Merenda ‘34 MVP: Moreno Merenda 7.4 Skład/Taktyka: Merenda (Frimpong '65) Monteiro Drechsel Ciccone (Sayoud '65) M. Sara D. Djiba Cerrone Denicola Stendardo Schwegler (Rechsteiner '70) Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 4 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Bardzo ucieszył mnie fakt, że Oumar N’Diaye właśnie wykurował swoje ścięgno podkolanowe i po 4 tygodniach rehabilitacji wreszcie jest zdolny do gry. Tym samym mam wreszcie do dyspozycji nominalnego środkowego pomocnika. Fakt ten nabiera szczególnego znaczenia i rumieńców zarazem w perspektywie nadchodzącego meczu z Bienne. Nasi rywale zajmują obecnie dość niespodziewaną czwartą pozycję w ligowej tabeli i dzięki przewadze własnego boiska są nawet nieśmiało określani jako faworyt meczu z FC Vaduz. Faworytem podczas Pucharu Azji nie były za to Malediwy, co znalazło odzwierciedlenie w osiąganych przez nich rezultatach. Trener Istvan Urbanyi stracił jednak wiarę w swoje szkoleniowe zdolności po porażce z Guamem i odszedł z drużyny. Wspominam o tym fakcie tylko z racji tego, że to właśnie Malediwy są jedyną obecnie możliwą do objęcia reprezentacją na świecie. Cotygodniowe loty z Vaduz na tereny niedaleko Indonezji są jednak dosyć specyficznym rozwiązaniem, toteż nadal muszę czekać na wytęsknioną propozycję pracy z narodową reprezentacją Watykanu. Póki co pozostaje mi się więc męczyć wyłącznie z podopiecznymi z Vaduz, którzy ku uciesze rywali przespali pierwszą połowę kolejnego meczu ligowego. Jedna bramka wbita przez Beinne była najniższym wymiarem kary. 15 minut tłumaczenia zawodnikom sensu zwycięstwa w czwartej ligowej kolejce miało dać odpowiedź na temat moich psychologicznych zdolności. Jak to dobrze, że wiarę w ich istnienie piłkarze Vaduz podtrzymali tuż po wznowieniu gry - w sytuacji jeden na jeden ze środkowym obrońcą znalazł się Dreschel, nacierający z tyłu przeciwnik zaskoczył go wybijając mu jabulani spod nóg i powalając na ziemię. Piłka dotarła jednak do nie pilnowanego Moreno Merendy, który zdobył swoją drugą bramkę w sezonie. Niestety, Dreschel na noszach opuścił boisko. Bienne nie próżnowało i już w 51 minucie ponownie znalazło się na prowadzeniu. Dobrą wrzutkę Luciena Denervaud wykorzystał Roman Grossenbacher. Vaduz stać było jedynie na jedną odpowiedź, na wartości zyskuje więc fakt, że była ona równoznaczne z bramką. Po świetnym, prostopadłym podaniu Sayouda, w 57 minucie Moreno Merenda ustalił remisowy rezultat w tym meczu. Mecz: 14.8.2010 stadion Gurzelen, widzów: 1334 Challenge League [4/30] Bienne [4] – FC Vaduz [5] 2:2 (1:0) 1:0 Labinot Sheholli ‘22 1:1 Moreno Merenda ‘46 2:1 Roman Grossenbacher ‘51 2:2 Moreno Merenda ‘57 MVP: Moreno Merenda 8.8 Skład/Taktyka: Merenda Monteiro Drechsel Ciccone (Sayoud '46) M.Sara (N'Diaye '45) D. Djiba Cerrone Denicola Stendardo Schwegler (Rechsteiner '69) Jehle Odnośnik do komentarza
Flame Napisano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Niezwykle profesjonalna i rzetelna ekspertyza klubowego fizjoterapeuty wykazała złamanie ręki u Herwiga Drechsela. Tym samym, Austriak będzie pauzował dwa miesiące, pozostawiając siłę ofensywną naszego zespołu na barkach Amira Sayouda. Pierwszą okazję do wykazania się swoimi umiejętnościami Algierczyk miał już 3 dni po meczu z Bienne. Do Liechtensteinu przyjeżdżają bowiem goście z Kriens. Podopieczni Mauricio Jacobacciego przed spotkaniem z Vaduz w 5 meczach zgromadzili 6 punktów i zajmują 9 miejsce w tabeli, idealnie pokrywające się z prognozami mediów. Ja zaś chciałem, by moi piłkarze wreszcie wrócili do dyspozycji ze spotkań z Cercle Brugge i LASK Linz. Niestety nie satysfakcjonowało mnie 12 uderzeń, z czego 11 niecelnych oddanych w pierwszej połowie meczu. Graliśmy tyleż ładnie, co nieskutecznie, a 1200 widzów nie myślało o żadnym innym wyniku niż zwycięstwo. Po przerwie kolejne 5 uderzeń i nadal bezbramkowy wynik. Pozostało mi więc tylko wprowadzić Frimponga i zastosować o dziwo niezwykle skuteczny w jednym z poprzednich spotkań manewr z Moreno Merendą za jego plecami. Ghańczyk odwdzięczył mi się cudownym golem w 71 minucie, a po niemal kwadransie gola głową po rzucie rożnym dołożył Luca Denicola. Na sam koniec spotkania podwoić swój dorobek bramkowy mógł Frimpong, lecz tak długo zastanawiał się, co zrobić z piłką w sytuacji sam na sam, że obrońca Kriens zdecydował się mu ją odebrać. Nie zmienia to jednak faktu, że za odmianę losów spotkania to jemu należy się tytuł MVP. Mecz: 18.8.2010 stadion Rheinpark Stadion, widzów: 1238 Challenge League [5/30] FC Vaduz [7] - Kriens [9] 2:0 (0:0) 1:0 Joetex Frimpong ‘71 2:0 Luca Denicola ‘85 MVP: Joetex Frimpong 8.0 Skład/Taktyka: Merenda Monteiro Sayoud Ciccone (Bellon '71) (Burgmeier '71) N’Diaye (Frimpong '54) M. Sara Cerrone Denicola Stendardo Schwegler Jehle Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi