World of Tanks

[klinsmann]

długa droga ? 2-3 miechy pewnie

 

całe szczescie, ze na 0 wyszło, nie jestm stratny ...

[Makk]

zakupiłem CDAction i mam na zbyciu kody do WoT:

- dla początkujących (1000 golda + 3 dni konta premium, warte ok. 50 zł)

- dla już grających (1200 golda, czyli prawie 25 zł)

 

chętnego zapraszam na PW. kto pierwszy ten lepszy ;) oczywiście za free, nic w zamian nie chcę.

[Feanor]

Cholera, wsiąkłem w to. Muszę sobie przemocą reglamentować bitwy

[Grin]

Jak dotrzesz do pojazdów tier VIII to zmienisz zdanie, hordy makaków w drużynie zniechęcają skutecznie.:P

[Feanor]

Jestem na III, więc to mi szybko nie grozi Zresztą, czasem się zniechęcam jak MM wrzuca mnie do starcia z Vtierowymi kolosami

[klinsmann]

odkąd bez premki można mieć 3 osobowy pluton można bardzo skutecznie czyścić takie bandy makaków - niezależnie czy III, V czy VIII tier

 

Feanor,

w jakie drzewka poszedłeś na początku ?

[Kinas]

Widzę grono czołgistów się poszerza. Dla tych, którzy nie zaglądają zbyt często na oficjalną przypominam, że zmieniając można dostać 300 golda (po promocyjnych cenach równowartość dwóch dodatkowych miejsc w garażu). Moim zdaniem lepsza promocja, niż ta na urodziny ;)

[Feanor]

Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia, zacząłem grać wszystkim, co mi dali Ale mam fetysz Tygrysa, więc niezależnie od jego wyników (podobno nie tak wcale świetnych), chcę dotrzeć do niego więc wszedłem w czeskie zdobycze, obecnie najczęściej jeżdżę Pz 38. Lubię też feeling niemieckich niszczycieli czołgów, stąd wjechałem też w Mardera II. Od pół godziny postanowiłem zobaczyć na czym polega artyleria... ale kompletnie tego na razie nie rozumiem (Bison).

 

Poza tym, wymyśliłem sobie że dla odmiany pojeżdżę też jankesami i sowietami. U jankesów chcę mieć czołgi lekkie, obecnie obrabiam Stuarta a docelowo chcę dojechać do Chaffee. U sowietów z kolei... na razie nie wiem, do czego chcę dojechać, obecnie jeżdżę sobie T-26.

[Grin]

Widzę grono czołgistów się poszerza. Dla tych, którzy nie zaglądają zbyt często na oficjalną przypominam, że zmieniając można dostać 300 golda (po promocyjnych cenach równowartość dwóch dodatkowych miejsc w garażu). Moim zdaniem lepsza promocja, niż ta na urodziny ;)

 

 

Hmm, promocja urodzinowa pozwoliła mi podczas ówczesnego weekendu zarobić ponad 6 milionów sreberek(1 dzień premium za free i zniżka na jego zakup + zwiększone zarobki na KW-1 i T1 Heavy). Także te 300 golda jest jak najbardziej miłe(kolejne dwa miejsca w garażu podczas promocji), ale imo nie lepsze niż urodzinowy event.

 

Btw, polecam stworzyć sobie konto na tej stronie - nie dalej jak dwa dni temu rzucili 8k kodów na 1k golda i nieco materiałów eksploatacyjnych. Rozeszły się tak szybko że ledwo udało mi się załapać(fart, bo akurat odwiedziłem stronę żeby zobaczyć czy czegoś nie wrzucili do...League of Legends). Nie była to jednak pierwsza ani ostatnia taka okazja, więc myślę że warto być przygotowanym.

 

@Feanor - mam dokładnie to samo z Niemieckim drzewkiem(i staram się odkryć je całe). :P Ogółem to Tiger jest dobrym pojazdem, będąc na topce drużyny można poszaleć, jak wrzuci nas gdzieś niżej wystarczy trzymać się drugiej linii i wykorzystywać bardzo celne działo(ogółem to chyba największy atut niemiaszków). Marder II to dalej chyba najlepszy pojazd tier III(mimo serii nerfów które dostał) i imo warto go sobie zatrzymać na stałe(może nie będzie zarabiał wiele, ale 4 fun jest świetny).

Z lekkimi czołgami uważałbym - aktualnie chyba najlepsze są te wszelkie francuskie maluchy czy też rosyjski T-50-2, Chaffee mimo chyba najlepszego działa nieco od nich odstaje(szczególnie z tą wielgachną wieżą). Warto też pamiętać, że te pojazdy są skautami więc mają inne losowania - niemal w każdym meczu będziesz jeździł w drużynach gdzie na top trafią tiery IX i X, a to już wymaga sporo umiejętności. :P

Ogółem polecam zdobyć i zachować sobie kilka pojazdów tier V(KW-1, M4, PzIV, T1 Heavy, itp.) na których chyba najlepiej się zarabia, żeby móc pograć czymś co może mieć z tym problem, ale na co mamy ochotę.

[Kinas]

Też na początku miałem ochotę robić Niemców, ale... grę robią Rosjanie. Generalnie ruskie czołgi są lepsze od niemieckich odpowiedników.

[Hawkeye]

Polemizowałbym Kinas, wg. mnie przepakowanie rosyjskich czołgów to mit, wcale nie są obiektywnie lepsze niż np. amerykańskie czy niemieckie odpowiedniki, są po prostu nieco inne.

@Feanor jak bardzo Ci się nie spieszy zaczekaj z lekkimi, generalnie ze wszystkich czołgów do gry lekkimi trzeba mieć największe umiejętności (chyba, że grać na zasadzie radosnego kamikadze na początku rundy, ale to jest bez sensu), najłatwiejsze do gry są ciężkie, wybaczają sporo błędów. http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/79468-jedyny-sluszny-poradnik/ jak jeszcze nie czytałeś to polecam, świetne kompendium wiedzy dla początkujących.

[Kinas]

Amerykańskie HT są świetne, na pewno. Nie przekonasz mnie jednak, że jakikolwiek czołg ciężki/średni/lekki jest lepszy od rosyjskiego odpowiednika. Niemcy mają lepszą artylerię, ale tylko do VI tieru.

Przewagę Rosjan nad Niemcy widać na kilku tierach, które są kluczowe: KV-1S>>VK36.01H, IS3>>Tiger2, ciężkie czołgi X tieru są znacznie ciekawsze (klocki z Niemiec są mało przydatne). Medy obu nacji są nieszczególne. O niskich tierach się nie wypowiadam, bo nie gram.

[Hawkeye]

Przecież amerykańskie drzewko medów jest znacznie lepsze od rosyjskich odpowiedników, T20 to chyba najprzyjemniejszy czołg jakim grałem. KV-1S ma przepakowane działo, ale 88 niemiecka wcale nie jest taka zła, a wikej ma magiczne blachy którymi jak sie potrafi operować jest się prawie nieprzebijalnym przez równie i niższe tiery (a i VII tierami bardzo często kurwiłem, że znowu za zero w VK), KV-1S ma blachy tylko dobre. IS3 wcale nie jest lepszy od Tygrysa królewskiego, są to inne czołgi. ISowi 3 w kadłub wchodzi wszystko, Tygrysa królewskiego jak się dobrze nie przyceluje (a ISowym działem nie jest to takie proste) od przodu się ISem nie przebije, można strzelać co najwyżej albo w właz dowódcy (to opcja tylko z bardzo bliska), albo w gniazdo karabinu maszynowego, którego trafienie też jest możliwie działem ISowym tylko na bliskim dystansie albo w bok dolnej płyty, ale też nie zawsze w niego wchodzi. Tygrysem Królewskim za to IS'a przebija się bez problemu strzelając gdziekolwiek w brzuch bądź w większości przypadków gdziekolwiek w kadłub. No i Tygrysowi królewskiemu działo nie zjeżdża się godzinę i jest sporo celniejsze (kosztem mniejszego dmg).

[Kinas]

Moment, co ma amerykańskie drzewko, jeśli porównujemy czołgi z Niemiec i Rosji?

KV-1S to jest koks straszny i jest w stanie zdjąć VK36 na 2 strzały. Co mnie obchodzi to, że niskie tiery mogą mieć problem z przebiciem VK36, skoro mamy porównywać radzieckie i niemieckie czołgi na tym samym poziomie? 1v1 VK36 nie ma większych szans. Grupa VK vs ta sama grupa KV-1S ma te szanse jeszcze mniejsze...

 

IS3 jest lepszy od T2. Owszem, są dwa różne czołgi, ale mechanika gry promuje charakterystykę IS3 (przedni układ płyt, trudna do przebicia wieża). IS3 jest czołgiem znacznie bardziej uniwersalnym, T2 ma nad nim przewagę tylko w szczególnych sytuacjach.

Jesteś jedyną znaną mi osobą, która uważa, że T2 ma lepszy kadłub od IS3. Generalnie oba czołgi najłatwiej przebić w dolną płytę, którą T2 ma znacznie bardziej odsłoniętą. Górna płyta jest w obu czołgach gruba, ale IS3 ma tę przewagę, że jest ona na starcie skątowane. Poza tym kadłub IS3 ma bardzo ciekawy fartuch i nieumiejętnie strzelając możesz mu w bok strzelić za 0. Tygrys tego nie ma (pancerz aktywny ma dopiero E100).

Działa obu czołgów są teoretycznie zbalansowane, ale gra i tak promuje większy dmg niż celność. No chyba, że ktoś jest strasznym noobem i snajpi S3...

Najlepszym przykładem wyższości IS3 nad T2 jest to, jak często ich się używa na kompaniach VIII tieru czy turniejach ESL. Tygrysy są bardzo sporadyczne, a IS3 stanowią podstawę zespołu.

[Feanor]

Fajny ten poradnik to mi przypomina wczorajszą bitwę, gdy stałem w bazie przeciwnika, obok mnie jeszcze jeden czołg który wyzywa mnie od noobów, choć kompletnie nie wiedziałem dlaczego. Do dziś zresztą nie wiem

[P0nury]

Górna płyta jest w obu czołgach gruba, ale IS3 ma tę przewagę, że jest ona na starcie skątowane.

 

O ile ktoś potrafi tego używać. Ileż to ja razy widziałem geniuszy w IS-3 którzy dodatkowo kątują przód...

 

Pike nose w IS-3 pomaga w frontalnym 1vs1, za to jest wielką przeszkodą przy walce na rogach, bo zanim ustawisz się całym przodem, to arta Cię zniszczy. A jak wyjedziesz tylko boczkiem, to nic Ci ten pike nose nie daje. Tak samo jak wyjedziesz pod kątem 45 st., wystawiasz jedną z płyt pod idealnym kątem tak, że wszystko siada aż miło.

 

Uwielbiam IS'a-3 i jest to chyba czołg którym mam najwyższe w/r i jedno z najwyższych efficiency, ale czasami pike nose jest wadą, a nie zaletą.

[Hawkeye]

Moment, co ma amerykańskie drzewko, jeśli porównujemy czołgi z Niemiec i Rosji?

KV-1S to jest koks straszny i jest w stanie zdjąć VK36 na 2 strzały. Co mnie obchodzi to, że niskie tiery mogą mieć problem z przebiciem VK36, skoro mamy porównywać radzieckie i niemieckie czołgi na tym samym poziomie? 1v1 VK36 nie ma większych szans. Grupa VK vs ta sama grupa KV-1S ma te szanse jeszcze mniejsze...

Medy rosyjskie są powiedziałbym na podobnym poziomie co niemieckie, nie miałem okazji się jeszcze przyjrzeć nowym medom niemieckim, ale dotychczasowe były co najwyżej nieco słabsze, ale na pewno nie były sto lat za ruskimi. Sęk w tym, że strzelając z 88 VK ma się większą szansę trafić KV niż w drugą stronę przez magiczne blachy VK. A z przeładowaniem bodaj 12 sekundowym jest się wtedy w sporych tarapatach, bo VK ma czas by przymierzyć, strzelić i przygotować się na kontratak. Sport jest przepakowany, owszem, ale nie jest wiele lepszy od VK, który ma naprawdę sporo zalet. No i VK to jest czołg średni (odrobinę fałszywy, ale wciąż to med) a KV jest ciężki. Większa dysproporcja jest na V tierze gdzie faktycznie KV jest znacznie lepsze niż PzIV zwłaszcza po tym jak zabrali mu świetne działo.

 

IS3 jest lepszy od T2. Owszem, są dwa różne czołgi, ale mechanika gry promuje charakterystykę IS3 (przedni układ płyt, trudna do przebicia wieża). IS3 jest czołgiem znacznie bardziej uniwersalnym, T2 ma nad nim przewagę tylko w szczególnych sytuacjach.

Jesteś jedyną znaną mi osobą, która uważa, że T2 ma lepszy kadłub od IS3. Generalnie oba czołgi najłatwiej przebić w dolną płytę, którą T2 ma znacznie bardziej odsłoniętą. Górna płyta jest w obu czołgach gruba, ale IS3 ma tę przewagę, że jest ona na starcie skątowane. Poza tym kadłub IS3 ma bardzo ciekawy fartuch i nieumiejętnie strzelając możesz mu w bok strzelić za 0. Tygrys tego nie ma (pancerz aktywny ma dopiero E100).

Działa obu czołgów są teoretycznie zbalansowane, ale gra i tak promuje większy dmg niż celność. No chyba, że ktoś jest strasznym noobem i snajpi S3...

Najlepszym przykładem wyższości IS3 nad T2 jest to, jak często ich się używa na kompaniach VIII tieru czy turniejach ESL. Tygrysy są bardzo sporadyczne, a IS3 stanowią podstawę zespołu.

IS-3 to jest pół-med, T2 to typowy HT, więc jasne, że IS jest bardziej uniwersalny. T2 ma większy brzuch, jasne, ale ISem masz wcale nie tak dużo sytuacji gdzie wykorzystujesz naturalnie skątowany pancerz. Pancerz ISa jest wydajny tylko w jednej sytuacji, gdy stoisz dziobem do przeciwnika, jeżeli jesteś ustawiony pod kątem to masz 100% pewności, że dostaniesz dmg. Blacha T2 jest znacznie bardziej uniwersalna, możesz nią wyjechać zza rogu, możesz nią walczyć nos w nos z przeciwnikiem. Gdybym miał szukać przewagi IS'a szukałbym jej raczej w lepszej szybkości (tak jak mówiłem, to pół ciężki, pół med) i niższym profilu. Poza tym T2 ma swoje przewagi, IS swoje, a na pewno niesprawiedliwym jest mówienie, że radzieckie czołgi mają znaczną przewagę nad niemieckimi. Balans moim zdaniem jest całkiem niezły, każda strona ma swoje wady i zalety.

 

 

Edyta mówi, że nieumyślnie powtórzyłem trochę z tego o czym pisał Ponury.

[klinsmann]

Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia, zacząłem grać wszystkim, co mi dali Ale mam fetysz Tygrysa, więc niezależnie od jego wyników (podobno nie tak wcale świetnych), chcę dotrzeć do niego więc wszedłem w czeskie zdobycze, obecnie najczęściej jeżdżę Pz 38. Lubię też feeling niemieckich niszczycieli czołgów, stąd wjechałem też w Mardera II.

po Marderze jest przyjemny hetzer i potem bajka czyli Stug III

Od pół godziny postanowiłem zobaczyć na czym polega artyleria... ale kompletnie tego na razie nie rozumiem (Bison).

szukasz krzaczka koło bazym, wciskasz shift, przełaczasz sie na celownik i celujesz tak żeby kropka z środka okręgu/elipsy była na końcu czołgu do ktorego mierzysz(nie w srodku) i zbierasz pierwsze doświadczenie, dobrze pograć artylerią(SPG) żeby wiedzieć czego się spodziewać (czytaj, być w ciągłym ruchu, w szczególności w otwartej przestrzeni)

 

Poza tym, wymyśliłem sobie że dla odmiany pojeżdżę też jankesami i sowietami. U jankesów chcę mieć czołgi lekkie, obecnie obrabiam Stuarta a docelowo chcę dojechać do Chaffee. U sowietów z kolei... na razie nie wiem, do czego chcę dojechać, obecnie jeżdżę sobie T-26.

Co do Jankesów zaczynałem od linii czołgów ciężkich, a w tej chwili poza niszczycielami robię wszystko... jeżeli zależy Ci na czołgu lekkim, to sugeruje nie iść w Chafee, tylko w T21 a potem w T71, z tych czołgów będziesz miał prawidzwy fun w grze

 

z Sowietów sugeruje kontynuować t-26 aż do KV-1(bardzo przyjemnie się tym gra i zarabia kredyty, które potem będą niezbędne)

 

co do IS-3 vs KT_II,

osobiście gram ISem, jednak jak spotykam KT... to mam zagwozdkę, w drugą stronę idzie gładziej ;), ktoś przytoczył ESL, grupa KT vs grupa IS musi sie skonczyc porazka niemcow, dlaczego ? sa cholernie nie mobilne ;) a i jak ktoś potrafi sie dobrze ustawic is3 i jeszcze na domiar tego ruszac w miejscu (lewo-prawo) KT bedzie mial potezny zgryz z is3, w druga strone jakos pojdzie

 

 

co do nowych medów niemieckich, to są bardzo papierowe i fajnie się w nie strzela wszystko elegancko wchodzi

[Hawkeye]

Ja z lekkich serdecznie polecam ELC AMX'a, jezu jaki to jest przyjemny czołg. Na początku to jest katorga, ma tylko i wyłącznie szybkość, ale po odblokowaniu najlepszego działa... Świetnie zarabia, można nim odwalać cuda jakich nie da się odwalać żadnym innym czołgiem, jak Cię rzuci jako top tier możesz w pojedynkę wygrać bitwę, jak dobrze sklei nakurwiasz po 300dmg, ma najlepszy kamuflaż w grze, dodatkowo jako jedyny pojazd ma taką samą wartość kamuflażu w bezruchu jak i w ruchu. Gdyby celownik szybciej się zjeżdżał byłby bardzo OP. Tylko nie jest to w 100% lekki czołg, ja nim często gram jak bardzo mobilnym niszczycielem czołgów. Spokojnie jego działem można kąsać boki VIII, czy nawet IX tierów, 6, 5 i niektóre 7 przebijam od przodu. Pisałem wcześniej, że T20 mi się grało chyba najprzyjemniej. Między T20 i ELC AMXem jest znak równość jeżeli chodzi o frajdę, nierzadko bywały bitwy, gdzie były 9 tiery i miałem najwięcej expa w drużynie. Tylko elcamks, w przeciwieństwie do T20, dodatkowo świetnie zarabia, jak były urodziny i było premium to robiłem bitwy po 70k za jedną bitwę.

[klinsmann]

zapomniałeś tylko napisać o katordze na AMX 38 i AMX 40 ;) na obu mam co prawda nawet "M", ale nie życzę laikowi grania tym sprzętem ;)