Skocz do zawartości

Kącik Dziwnych Snów


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio znowuż coraz więcej snów pamiętam. I jedno jest w nich charakterystyczne. Ciągle w nich jest seks albo przemoc - Sex and Violence ;). I tak sobie myślę o co w tym wszystkim chodzi. Sny ze mną wraz z dziewczętami w sytuacjach często dwuznacznych są pewnie spowodowane moją samotnością :-k. A przemoc? Może jakiś nadmiar energii albo ukryte frustracje. Pewnie się mylę z tymi teoriami, ale wszystko to mnie zastanawia, bo częstotliwość snów o seksie, przemocy jest duża :-k. Może powinienem komuś, że tak powiem, napierdolić :keke:.

Wypisz wymaluj tak jak u mnie :] Ostatnio wyzwalałem moje miasto z hitlerowskiej okupacji, zdobyłem łup i uciekłem do NY. A tam znów napad na bank :keke: Wątek miłosny oczywiście też się pojawił ;)

Odnośnik do komentarza

U mnie to raczej właśnie zwyczajne miejsca, znane mi okolice, twarze niektóre też. Żadnych fantazji takich jak u Ciebie. Tłuczenie się po mordach w dyskotece w moim mieście, seks z dziewczyną w moim pokoju. I to też jest dla mnie takie dziwnie może nie podejrzane, ale zastanawiające.

Odnośnik do komentarza

Ja też mam problemy ze snami, tzn. sam nie wiem czy to problemy ?

Mam przeróżne, których się nie spodziewałem. Czasem jakieś bitwy i walka z bandytami, pojawia się także sex, ale to nie gnębi mnie tak bardzo. Co innego jest bardzo zastanawiające.

Śniło mi się to raz pół roku temu, no i ostatnimi czasy (ostatnie 7 dni) cztery razy (!). Mianowicie jestem po drugiej stronie ulicy na przystanku, nie czekam na autobus, ale pojawiam się tam znienacka w biegu. Zatrzymuję się, a po drugiej stronie słyszę głos i widzę wołającą dziewczynę (oczywiście znajoma z rzeczywistości, ba, biegałem za nią długi czas..). Szybko biegnę na drugą stronę, nie patrząc co jedzie. Nagle potrąca mnie samochód. Bawi mnie to, że na ogół jest to BMW :P.

Ciągle jakoś to wraca i sam nie wiem co o tym myśleć, jak się budzę to lekko ze strachem, że znów trafiłem do szpitala...

Odnośnik do komentarza

Uważam że Twoj sen ma podłoże na tle seksualnym. Wydaje mi się, że masz problemy z wielkością przyrodzenia, więc śnią Ci się BMW które Cię trącają poniżej pleców. Z Bogiem, synu.

 

PS. Tu był mój inny, krótszy post, ale "administrator" uznał, że post był za mało merytoryczny, więc rozwinąłem myśl. ;)

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dawno mnie tutaj nie było.

Dzisiaj miałem wyjątkowy sen. wreszcie śniły mi się gołe baby, do tego gwiazdy porno. Niestety nie był to mokry sen :/ .

Zamiast pukać w śnie gwiazdy porno, rozmawiałem z nimi o ich rodzinach i ciężkiej pracy :] .

Później sen wkroczył w ciut ciekawszą fazę. Zacząłem robić za bramkarza w jakimś barze. Wurzucałem z niego podpitych kolesi.

Interesujący sen :-k .

Odnośnik do komentarza

Tez miałem dzisiaj dziwny sen

Byłem z jakimiś anonimowymi znajomymi na wakacjach (?) i poznaliśmy jakieś dziewoje. Jedna, była ode mnie młodsza, była niesłychanie miła i fajniutka i praktycznie w czy minuty ją w sobie rozkochałem (co już z założenia jest śmieszne, no ale to sen), a później pojawiła się druga, ale z ta nie wiem czy mnie coś wcześniej łączyło czy co? W każdym razie musiałem zrobić jakąś przykrość tej pierwszej milutkiej i słodziutkiej przez ta druga. No chora sytuacja.

Za to później...wybuchła bomba atomowa i pamiętam, że przez minutę krzyczałem, żeby się schowali, bo idzie fala uderzeniowa. Nikt mnie nie słuchał, a część miała ze mnie kulane. Co było dalej - nie pamiętam, pewnie zginąłem :-k

 

Ale i to tak nic w porównaniu ze snem z soboty. Po prostu obudziłem się spanikowany i zlany potem i nie wiem czy nie krzyczałem przez sen.

Nie wiem od czego się zaczęło, ale było tak, że czegoś zapomnieliśmy włożyć do trumny rok temu zmarłej babci. Nie wiem po co, ale już to mi się we śnie nie podobało. W końcu po podróży dotarliśmy - ja i anonim - do trumny, która nie była złożona w grobie, tylko leżała otwarta na katafalku (!). Popatrzyłem na ciało babci, zrobiło mi się smutno i włożyłem do trumny jakiś dynks - nie ważne. W momencie gdy podnosiłem głowę, babcia otworzyła oczy i się zapytała "A ty co tu robisz wnusiu?"

Jestem niemal pewien, że się darłem przez sen, bo coś tak przerażającego mi się dawno nie śniło. Obudziłem sie cały rozdygotany i bynajmniej nie zimna.

Odnośnik do komentarza

Wiesz me_who, że często mam sny ze zmarłymi dziadkami? Tyle, że są pozytywne.

Jakiś czas temu śniło mi się, że dziadek z babcią ciągle żyją i przebywają w mieszkani, które z bratem po nich odziedziczyliśmy. Byli zadowoleni z tego, ze zrobiliśmy tam mały remont, posprzątaliśmy wszystko i nie sprzedaliśmy tego mieszkania tylko chcemy je zachować dla siebie.

Miłe są takie sny. Człowiek ma później wrażenie, że dziadkowie nad nim czuwają :) .

Odnośnik do komentarza
Wiesz me_who, że często mam sny ze zmarłymi dziadkami? Tyle, że są pozytywne.

 

Ten tez nie był negatywny - choć później się działo coś dziwnego, ale już nie pamiętam, wiem że było strasznie przygnębiające.

A tu po prostu przeraził mnie sam fakt, że osoba zmarła "ożyła". Może to znak, że jeszcze się nie mogę pogodzić z jej śmiercią? Nie wiem.

 

W ogóle często śnią mi się cmentarze, nie wiem dlaczego :/ Tak samo jak spadające samoloty, meteory czy ta bomba atomowa :-k

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Sen knajpiany.

 

Jestem w knajpie z me_who'em i z kumpelą. Pijemy, me_who tańczy, ja jestem coraz bardziej zamulony. Bawimy się do białego rana. Ludzie zaczynają wychodzić knajpy. Ja próbuję zmusić barmana, żeby sprzedał mi jeszcze jedno piwo. Barman mówi, że alkoholu już nie sprzedają.

Wychodzimy z knajpy. Jest słoneczny, zimowy poranek.

Idziemy na przystanek. me_who i moja kumpela wskakują do autobusu. Mi się nie udaje, mam za ciezki plecak. Próbuję złapać kolejny autobus, ale nie wiem gdzie mam jechać. Dzwonię do kumpeli, wysyłam jej smsa, a ta odpisuje mi wysyłając mmsa z fotkami na których obściskuję jakieś panienki.

Postanawiam poszukać innego przystanku autobusowego. Trafiam na jakies osiedle. Ponure blokowisko niczym warszawskie Bródno.

Zaczepia mnie grupka dresiarzy. Chcią mnie skoić. Rzucam do nich swojskie "spierdalajcie". Zaczynamy sie szarpać. Czuję, że zaraz mi wklepią. Nagle zauważają jakiegoś gościa w średnim wieku, biegną za nim. Uda mi się ucieć.

Budzę się w śnie. Jestem we właśnym łóżku. Okazuje się, że miałem jechać na Zlot, ale mam potwornego kaca. Nie chce mi się. Zlot jest w Zegrzu :D .

Koniec snu. Obudziłem się, właczyłem TV, a tam znowu pieprzenie o wyborach. Chyba powinienem dalej spać.

Odnośnik do komentarza

Puk, puk to znowu ja.

 

Sen z gatunku wojennych :D .

II Wojna Światowa. Służe w amerykańskim wojsku. Mam wybić resztki żołnierzy niemieckich ukrytych bardzo zadbanych i wypielegnowanym ogrodzie/parku. Niemieccy żołnierze okazują się być kobietami. Bardzo atracyjnymi blondynkami. Stwierdzam, że mam to gdzieś i nie będę więcej nikogo zabijał.

Nagle pojawia się grupa roześmianych turystów. Grupa mężczyzn podchodzi do niemieckich żołnierek i zaczyna do nich przytulać i zdejmować nich mundury. Okazuje się, że po mundurami panie mają letnie, zwiewne sukienki.

Wśród turystów jest też meyde i Avril Lavigne. Ewidentnie jest to para. Pląsają, podskakują, coś tam sobie śpiewają. Przyłączam się grupy, ale idę nieco z boku. Kierujemy się w stronę jakiejś wściekle zielonej góry.

Koniec snu :] .

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj miałem fajny sen, ale całości nie pamiętam :]

A było coś o wieżowcach (na 400 pięter :rotfl:), high-lifie i takich tam. Pamiętam za to końcówkę. Ja, ale wyglądający zupełnie inaczej brałem udział w jakimś szwindlu. To była jakaś zorganizowana akcja, trzeba się było pozbyć fałszywych dolarów czy czegoś takiego. W każdym razie w przekręcie brało udział masa ludzi, żeby każdy mógł pozbyć się małej sumy pieniędzy dla niepoznaki :]

Cała akcja w Kaliszu, ale jakimś dziwnym, ponurym. Wziąłem swoją porcję dolarów i upchałem je w kieszeniach dżinsów. Po 5 minutach zaczepiła mnie policja i wciągnęła do bramy :lol: Zacząłem się z nimi tak ciężko awanturować, że nie wiem czy nie krzyczałem przez sen. Cały czas miałem w głowie, że nie mogę im pozwolić żeby mi kazali wyjąć rzeczy z kieszeni, bo będzie czapa. Wyjęli mi wszystko z plecaka, gdzie miałem masę dziwnych rzeczy, ale z kieszeni nic nie wyjęli bo ich nastraszyłem że tak nie można i ze sprzeczne z prawem.

Wyszedłem z tej bramy maksymalnie wściekły, zacząłem się rozglądać za koszami na śmieci, gdzie mógłbym wyrzucić te cholerne dolary - ale nagle na ulicach mnówstwo ludzi , jak przed świętami :-k Wszedłem na rynek i tam mnie shaltował kolejny patrol i znowu ta sama awantura, krzyki bluzgi i zwymyślania :]

Później się obudziłem :] A dzisiaj jak na światłach stałem koło policji, to myślałem, że padnę ze śmiechu :keke:

 

Ostatnio śni mi się dużo rzeczy, ale nie wszystko pamiętam.

W zarysie to te kilka snów układało się tak: pogoń za kimś w Japonii, ucieczka z grupą znajomych pociągami przed kimś, wycieczka po Wenecji, która się zamieniła w Szkocję :/ chowanie się przed tornadem, jakieś strasznie schizolskie wakacje nad jeziorem zakończone rejsem po opuszczonych jeziorach, wizyta u dentysty dwa razy, z czego raz wypadały mi zęby - strasznie przerażający sen, no i oczywiście spadające samoloty.

Odnośnik do komentarza

Idę sobie kulturalnie Krakowskim Przedmieściem i nagle słyszę śpiewy z przodu. Jakaś grupa idzie i jest bardzo zadowolona. Patrzę, a na czele Wujek Przecinak z butelką Królewskiego. :] Okazuje się, że był mecz towarzyski, w którym Legia pokonała Polonię 6:4. Rebe cieszył się, że Legia wygrała i że Czarne Koszule się dobrze zaprezentowały. Radosny Łasic zaprosił mnie z tej okazji do knajpy w PKiN (jest w ogóle tam jakiś pub? :> ). Gdy szedł od barmana z piwem, skończył się ten sen, a zaczął się drugi.

 

Jestem w jakimś hotelu, a przyjechałem do niego z moim dobrym znajomym... Kamilem Durczokiem. :lol: Kamil pierwsze co zrobił to poszedł do baru i nieźle się tam urządził. Ja byłem obserwatorem. Potem, po pobycie w barze, zapoznał się z pewną prostytutką i poszli do jego pokoju. Po jakimś czasie wchodzi do hotelu babcia Durczoka, która wygląda jak moja. :| Pyta się gdzie jest Kamil, bo strasznie się za nim stęskniła. Wiem, ze w tej chwili Durczok puka laskę w swoim pokoju, więc wymyśliłem, ze jest w jakiejś toalecie, bo jest chory, a ja mu idę tabletki zanieść. I prosze, by poczekała w holu. Pędzę do pokoju Durczoka, by go ostrzec. Wpadam, a tam nie ma go. Tylko ta prostytutka. Po chwili zamienia się ona w dziewczynę, którą w rzeczywistości widziałem trzy dni temu w autobusie- śliczne dziewczę. Mówi tylko: "Chodź do mnie".

I koniec snu. :D

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick

Zaczelo sie od wczoraj... Wrocilem z pracy padniety i na chwile polozylem sie do lozka. Snil mi sie wypadek. Moja Honda, uzyskala jakas hiperpredkosc w skutek czego maska samochodu "zawinela" sie pod spod auta :| (moja Honda max 130-140 pojedzie :kekeke: ). Malo tego...kiedy wszedlem z samochodu doczepil sie do mnie jakis lysy dres. Od slowa do slowa, nie spodobalo mu sie ze sobie stoje. Zaczalem uciekac, sobie szedl z tylu, po czym nagle przyspieszyl, dogonil mnie w blyskawicznym tempie i przemowil do mnie: i co k***a ? startowalem w kilku mitingach sprinterskich ! Wbieglem do sklepu spozywczego i...przebudzilem sie :|

 

Malo tego...dzisiaj w nocy snilo mi sie ze kreski z AutoCADa chca mnie zabic :|

Odnośnik do komentarza

Te sny z uciekaniem to standard. Kiedyś też mi się śniły. Do momentu jak całkowicie wyluzowałem.

Laki poprosił mnie o interpretację. Będzie interpretacja.

MM są jakieś problemy, które cię trapią. Chcesz się ich pozbyć, ale nie za bardzo mozesz. Chcesz od nich uciec, rozwiaząć. Jeżeli udało ci się uciec to znaczy, że jednak widzisz możliwość ich pokonania.

Przynajmniej ja tak interpretowałem swoje, podobne sny.

Podobnie ma się rzecz ze snami w których mamy nogi jak z betonu.

 

Co do AutoCADa to widocznie za dużo nad nim ostatnio siedzisz :D .

 

A teraz mój sen.

Śniłem mi się w nocy Michael Ballack. Miał wystąpić w reprezentacji Polski. Zacząłem się śmiać, bo miał już 35 lat i nie widziałem sensu w jego powoływaniu.

Koniec snu :] .

Teraz wasza kolej na interpretację :D .

Odnośnik do komentarza

Być może jest to związane z Twoją pracą w FMowej reprezentacji Polski, do której powołujesz wiadomo_kogo ;) i Ballack miał być kolejnym talentem. A może to związane z lękiem o przyszłość polskiej piłki, której zabraknie talentów i będziemy musieli podpierać się starymi Niemcami. Albo to może być zapowiedź zmiany przepisów FIFA.

 

To widzę na nieboskłonie jako Kopernik ;).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...