XXI Zimowe Igrzyska Olimpijskie

[Czarls]

No i czy to jest wyrównywanie szans czy niesportowy doping? A jeśli stracę rękę i wstawię sobie sztuczną wyprodukowaną przez NASA która będzie się spisywała niczym u Radwańskiej, po czym będę grał w finale Wimbledona, głównie dzięki tej właśnie protezie, to też będzie wyrównywanie szans?

 

Skoro u Justyny Kowalczyk nie stwierdzono astmy, a u Marit Bjørgen tak, to całkowicie normalne jest, że Norweżka przyjmuje leki, które pozwalają jej pozbyć się problemu choroby i rywalizować ze zdrowymi zawodniczkami, jakby nie była astmatyczką. Jest to wyrównywanie szans.

 

Dam głowę, że gdyby leki na astmę były zakazane i gdyby to Justyna Kowalczyk miała astmę, sytuacja w polskich mediach byłaby pewnie odwrotna. Wszyscy węszyliby spisek i płakali, że chora Justyna musi rywalizować ze zdrowymi zawodniczkami i nie może wziąć leków, które sprawiłyby, że miałaby równe szanse. Ja wiem, że to jest gdybanie, ale myślę, że warto spojrzeć na tą sprawę także pod innym kątem.

[Brudinho]

No i czy to jest wyrównywanie szans czy niesportowy doping? A jeśli stracę rękę i wstawię sobie sztuczną wyprodukowaną przez NASA która będzie się spisywała niczym u Radwańskiej, po czym będę grał w finale Wimbledona, głównie dzięki tej właśnie protezie, to też będzie wyrównywanie szans?

 

Skoro u Justyny Kowalczyk nie stwierdzono astmy, a u Marit Bjørgen tak, to całkowicie normalne jest, że Norweżka przyjmuje leki, które pozwalają jej pozbyć się problemu choroby i rywalizować ze zdrowymi zawodniczkami, jakby nie była astmatyczką. Jest to wyrównywanie szans.

 

Ja już pisałem, że cała ta astma śmierdzi niczym dysleksja a jak się dostaje zaświadczenie o dysleksji i kto je dostaje każdy wie....

[Czarls]

Ja już pisałem, że cała ta astma śmierdzi niczym dysleksja a jak się dostaje zaświadczenie o dysleksji i kto je dostaje każdy wie....

 

Też tak mi się czasami wydaje i być może faktycznie astma u zawodniczek może być nieco naciągana. Mimo wszystko, zachowanie Justyny jest niczym z przedszkola. Czemu astma innych zawodniczek zaczęła przeszkadzać Justynie dopiero wtedy, kiedy przestała z nimi wygrywać? Czemu jak sięgała po kolejne triumfy w Pucharze Świata czy Tour de Ski ani razu nie przewijał się temat wspomagaczy? A teraz, kiedy wreszcie udało jej się pokonać nakoksowaną Marit Bjørgen, to nagle jej się wzięło na przeprosiny i odkręcanie kota ogonem.

 

Bardzo szanuję Justynę za jej pracowitość i ambicję, ale tymi wypowiedziami to się kompromituje.

[Gacek]

Czemu astma innych zawodniczek zaczęła przeszkadzać Justynie dopiero wtedy, kiedy przestała z nimi wygrywać? Czemu jak sięgała po kolejne triumfy w Pucharze Świata czy Tour de Ski ani razu nie przewijał się temat wspomagaczy?

Nie rozumiem, jak się możesz temu dziwić - oczywiste jest, że dopóki wygrywasz z kimś oszukującym, to Ci to nie przeszkadza tak bardzo, jak w momencie porażek z nim.

Bjoergen zresztą jakiś czas temu zmieniła leki na astmę. Na dużo mocniejsze.

Podawanie statystyk astmatyków to argument dość chybiony - sam mam w kartotece medycznej delikatną astmę wynikającą z alergii, nie potrzebuję żadnych lekarstw na nią, jestem w stanie uprawiać sport (oczywiście nie tak, jak te biegaczki) bez problemów. A niby włączam się do statystyk.

Bardzo szanuję Kowalczyk za to, że szczerze powiedziała, jak wygląda sytuacja z jej punktu widzenia. Jeśli w to wierzy, to znakomita decyzja z jej strony, z mojego punktu widzenia właśnie taka postawa - potępiająca wspomagacze - zasługuje na prawdziwy szacunek, a nie "prawdziwego sportowca", gdy ten milczy będąc okradanym.

[Boy]

Gratulacje dla Pani Justyny.

Ale za jej słowotok, mam do niej sporą niechęć. Ale absolutne minimum zdobyła, więc można pogratulować.

[Czarls]

Bardzo szanuję Kowalczyk za to, że szczerze powiedziała, jak wygląda sytuacja z jej punktu widzenia. Jeśli w to wierzy, to znakomita decyzja z jej strony, z mojego punktu widzenia właśnie taka postawa - potępiająca wspomagacze - zasługuje na prawdziwy szacunek, a nie "prawdziwego sportowca", gdy ten milczy będąc okradanym.

 

Aż ciśnie mi się na usta porównanie zachowania Justyny Kowalczyk do zachowania Adama Małysza. Jakoś nie pamiętam, żeby Adaś narzekał na superwiązania Simona Ammanna, tylko po prostu gratulował mu świetnej postawy. Adam też bardzo chciał zdobyć złoty medal i mimo wszystko, nie przemawiała przez niego gorycz, którą pokazała Justyna.

[Amen]

Gdyby Ammann stał się dajmy na to lżejszy o 10 kg i zaczął dużo dalej latać to myślę że środowisko skoczków byłoby oburzone, wiązania to jednak ingerencja w sprzęt a nie we własny organizm.

[krzysiu]

Tylko jak mówili komentatorzy i inni związani ze sportami zimowymi to także w biathlonie co 5 zawodnik ma astmę. Nie mogą ich wyrzucić ze sportu bo nie miałby kto biegać

[Gacek]

Aż ciśnie mi się na usta porównanie zachowania Justyny Kowalczyk do zachowania Adama Małysza. Jakoś nie pamiętam, żeby Adaś narzekał na superwiązania Simona Ammanna, tylko po prostu gratulował mu świetnej postawy. Adam też bardzo chciał zdobyć złoty medal i mimo wszystko, nie przemawiała przez niego gorycz, którą pokazała Justyna.

Mylisz. W zasadzie wszystko. Konkurencję, elementy, które ze sobą porównujesz, zawodników.

Ammann w tegorocznym PŚ jest od Szwajcara gorszy. Przegrał z wielkim faworytem. Wiązania nie podlegają tak gruntownym badaniom.

Kowalczyk w tegorocznym PŚ jest od Norweżki lepsza. Przegrała z kimś, z kim przegrać nie powinna była, a kto nagle uzyskał życiową formę, na co nic nie wskazywało. Wspomagała się dwoma podobno lekami - Salbutamolem i Clenbuterolem, oba są ściśle zabronione.

Nie dziwię się zawodniczce, która została zdyskwalifikowana za doping w swoim czasie, że ma do świata pretensje, gdy ją okradają teraz bezkarnie wspomagające się zawodniczki.

[Czarls]

Aż ciśnie mi się na usta porównanie zachowania Justyny Kowalczyk do zachowania Adama Małysza. Jakoś nie pamiętam, żeby Adaś narzekał na superwiązania Simona Ammanna, tylko po prostu gratulował mu świetnej postawy. Adam też bardzo chciał zdobyć złoty medal i mimo wszystko, nie przemawiała przez niego gorycz, którą pokazała Justyna.

Mylisz. W zasadzie wszystko. Konkurencję, elementy, które ze sobą porównujesz, zawodników.

Ammann w tegorocznym PŚ jest od Szwajcara gorszy. Przegrał z wielkim faworytem. Wiązania nie podlegają tak gruntownym badaniom.

Kowalczyk w tegorocznym PŚ jest od Norweżki lepsza. Przegrała z kimś, z kim przegrać nie powinna była, a kto nagle uzyskał życiową formę, na co nic nie wskazywało. Wspomagała się dwoma podobno lekami - Salbutamolem i Clenbuterolem, oba są ściśle zabronione.

Nie dziwię się zawodniczce, która została zdyskwalifikowana za doping w swoim czasie, że ma do świata pretensje, gdy ją okradają teraz bezkarnie wspomagające się zawodniczki.

 

Skoro są ściśle zabronione, to czemu nie została zdyskwalifikowana za doping?

[Lagren]

Granica między wyrównywaniem szans a dopingiem jest cienka, bardzo możliwe że w tym wypadku została umyślnie przekroczona. Jak napisał Mirek, spora część sportowców z chorobami zawodniczymi jest tylko po to, aby mogli legalnie się wspomagać. A to co mówią działy PR poszczególnych zawodników to po prostu mydlenie, oczu. Zresztą jeśli Marit brałaby koks, to czy jej trener powiedziałby, że Marit się koksuje?

 

@Up, bo są dozwolone dla astmatyków jako wyrównywacze szans? :> Tylko, zapewne w minimalnych dawkach

 

Dobra, jeszcze pytanie do wierzących w świętość sportowców. Pamiętacie tego francuskiego(chyba) tenisistę, który wpadł na kokainie(chyba)? Jak tam z wiarygodnością tłumaczenia, że dostała się ona do jego organizmu podczas pocałunku Oczywiście niezależna komisja uwierzyła we wszystko, no bo jak można zawiesić swojego...

 

No i na koniec Mariusz Pudzianowski W jego dyscyplinie nie ma kontroli antydopingowych, kto uważa, że Pudzian jedzie na samym ryżu i kurczaku, i ewentualnie na odżywkach reklamowanego przez siebie Olimpa, niech napisze ;)

"Na sucho, to nawet trawa nie rośnie" = Współczesny sport

[Gacek]

Skoro są ściśle zabronione, to czemu nie została zdyskwalifikowana za doping?

Bo wymyślono astmę. I kółeczko się zamyka - wszystkie powinny być badane w jednej klinice, jak zostało zaproponowane, i albo Kowalczyk też się koksuje, albo żadna.

Jeszcze jakby zawodniczka brała jeden lek i się go trzymała - ok. Ale jeśli bierze dwa niezwykle silne środki dopingujące na zmianę "na astmę", zmieniając to ze względu na IO, bo słabsze już nie dawały oczekiwanych efektów... Litości. Śmierdzi na kilometr.

[Amen]

kokainie(chyba)? Jak tam z wiarygodnością tłumaczenia, że dostała się ona do jego organizmu podczas pocałunku

 

 Nie żartuj, serio tak się tłumaczył? Nie wiem o kogo chodzi, ale poważnemu człowiekowi to nie przystoi.

 

 

[Łonio]

Tylko jak mówili komentatorzy i inni związani ze sportami zimowymi to także w biathlonie co 5 zawodnik ma astmę. Nie mogą ich wyrzucić ze sportu bo nie miałby kto biegać

Ale w ich wypadku, astma jest skutkiem trenowania w trudnych warunkach. Chyba można pokusić się o stwierdzenie, że to ich choroba zawodowa.

[Czarls]

Skoro są ściśle zabronione, to czemu nie została zdyskwalifikowana za doping?

Bo wymyślono astmę. I kółeczko się zamyka - wszystkie powinny być badane w jednej klinice, jak zostało zaproponowane, i albo Kowalczyk też się koksuje, albo żadna.

Jeszcze jakby zawodniczka brała jeden lek i się go trzymała - ok. Ale jeśli bierze dwa niezwykle silne środki dopingujące na zmianę "na astmę", zmieniając to ze względu na IO, bo słabsze już nie dawały oczekiwanych efektów... Litości. Śmierdzi na kilometr.

 

Mi bardzo podobała się wypowiedź Roberta Korzeniowskiego w TVP na temat wymyślonej astmy Bjoergen. Otóż, nasz wielokrotny mistrz świata w chodzie także ma astmę, która podobnie jak u wielu sportowców pojawiła się u niego dopiero pod koniec kariery. Justyna jest trzy lata młodsza od Norweżki i być może niedługo też astma może ją dopaść. Ciekawe, co wtedy powie Justyna na temat faszerowania się lekami na astmę :-k

[Amen]

A cóż Robert miał powiedzieć? Cóż, skoro ta astma jest taka "zaraźliwa" i są na to badania odpowiednich fachowców to Justynie wypada tylko poczekać na to, aż się rozchoruje.

[maregs]

kokainie(chyba)? Jak tam z wiarygodnością tłumaczenia, że dostała się ona do jego organizmu podczas pocałunku

 

Nie żartuj, serio tak się tłumaczył? Nie wiem o kogo chodzi, ale poważnemu człowiekowi to nie przystoi.

 

OT: Tozto w Polsce byly juz przypadki tlumaczenia promili we krwi nadmierna iloscia spozytych jablek, syropu na kaszel, czy lekarstw od 'kolegow z Czech', wiec tego typu wymowki nie powinny byc zadnym zaskoczeniem /OT

 

Gratulacje dla Justyny, Adama i panczenistek! Swietnie igrzyska w naszym wykonaniu i mozna tylko miec nadzieje, ze sukcesy wplyna na rozwoj zimowej infrastruktury sportowej, ktora niestety wciaz w naszym kraju lezy i co jest pewnie jedna z przyczyn tego,ze mamy 'tylko' 6 medali.

 

Rano wygrzebalem sie z lozka i od razu obejrzalem nagranie z ceremonii medalowej. Piekny poczatek dnia

[Lagren]

http://www.eurosport.pl/tenis/atp-tour/2009/pocalunek-gasqueta_sto2157973/story.shtml

http://www.sport.pl/tenis/1,64987,6887907,Gasquet_wraca_na_kort__To_nie_doping__to_francuski.html

 

To odnośnie tego francuskiego tenisisty ;) Dobrze pamiętałem.

[Łonio]

A cóż Robert miał powiedzieć? Cóż, skoro ta astma jest taka "zaraźliwa" i są na to badania odpowiednich fachowców to Justynie wypada tylko poczekać na to, aż się rozchoruje.

Jakbyś miał choć trochę chęci, a nie klapki na oczach, to przeczytałbyś artykuł autorstwa lekarza, członka WADA, który był tu podawany wcześniej. Otóż narciarze trenują w ciężkich warunkach. Przy mrozie i suchym powietrzu. A to prosta droga do nabawienia się astmy. Z tym, że w Norwegii, czy innych skandynawskich państwach, są prowadzone dokładne badania, aby zdiagnozować tą przypadłość. I stąd właśnie duży % Skandynawów ma zdiagnozowaną astmę.

[Gacek]

Chyba nie masz szerszego spojrzenia na sprawę.

Bjoergen od 2006 do 2009 roku w biegach znaczyła jak na swoją klasę bardzo niewiele. 11, 10 miejsce w PŚ, kiepskie starty przy poważnych zawodach.

Bjoergen składa wniosek o stosowanie sterydów w celu leczenia astmy.

Bjoergen zaczyna wygrywać najważniejsze zawody, nagle odbudowuje formę, której nie miała przez parę lat, osiągając świetne wyniki w PŚ i na olimpiadzie.

Jak bardzo trzeba być naiwnym, żeby tu nie zauważać pewnej interesującej zależności.