Skocz do zawartości

The sixth day is for football


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś nie mam ochoty na dwucyfrówkę, naprawdę.

 

W październiku czekały nas trzy tygodnie przerwy od ligi, co zamierzałem wykorzystać na stworzenie nowej taktyki i przetestowanie jej w dwóch sparingach. Zdecydowałem się na wariant ustawienia 4-4-2; na nic innego moich zawodników nie było stać. W pierwszym sparingu męczyliśmy się straszliwie z amatorskim Cenforce, lecz gole rezerwowych, Ndongeniego i Louwa, ostatecznie zapewniły nam zwycięstwo. Liczyłem na podniesienie morale w zespole dwiema wygranymi, gdyż w przeciwnym razie nie miałem co myśleć o nawiązaniu walki z ligowymi rywalami.

 

07.10.2009 Vygieskraal, Cape Town: 41 kibiców

TOW Hanover Park [Coa] — Cemforce [NL] 2:0 (0:0)

 

16. S.Phama (HP) n.g.

55. A.Ndongeni 1:0

60. G.Louw 2:0

 

Tydzień później zmierzyliśmy się z amatorami z Umhlathuze i po bardzo bolesnym dla oka meczu ponownie wygraliśmy 2:0. Nie byłem zachwycony tym, co zobaczyłem, ale zwycięstwa były ważne dla chłopaków i dla tej garstki kibiców, która wciąż jeszcze w nas wierzyła.

 

07.10.2009 Vygieskraal, Cape Town: 52 kibiców

TOW Hanover Park [Coa] — Umhlathuze [NL] 2:0 (1:0)

 

17. J.Lakay 1:0 rz.k.

77. V.Piedt 2:0

Odnośnik do komentarza

Wow, ale jazda. Chyba re-zakupię :keke: FM 2010 i podążę Twym śladem do Afryki :P

 

Jasne, niczego tak nie potrzebuję, jak udowodnienia, że to ja daję dupy :>.

 

Zbieranie się z desek mieliśmy zacząć w Port Elizabeth meczem z Bay Utd. Dokonałem znacznego przemeblowania składu — Salie trafił na środek defensywy, na jej prawym skrzydle wylądował Mondile, w pomocy do łask wrócił Isaacs, który dopiero co podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt w karierze. Gospodarze ostro na nas ruszyli i w 12. minucie Siyangaphi potężną petardą pod poprzeczkę z narożnika pola karnego dał im prowadzenie. Ale potem zupełnie nieoczekiwanie zaczęliśmy grać ambitnie i z zębem, Dicks wybił piłkę z linii bramkowej, parokrotnie dobrze interweniował Thomas. Po pół godzinie gry i kolejnym rzucie rożnym dla Bay Utd Sibiya dalekim wybiciem zainicjował nasz kontratak, Lakay wpadł z piłką w pole karne i teatralnie odbił się od Yende, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany, strzelił mocno i pewnie, i tak oto Hanover Park zdobyło swojego trzeciego gola w sezonie.

 

Remis udało się nam utrzymać do przerwy, ale marzenia o powtórce wyczynu z meczu pucharowego na tym samym stadionie wzięły w łeb w 56. minucie, kiedy to piłkę wyrzuconą przez Dicksa z autu przejął Francis i podał do niekrytego Chalwe, który plasowanym uderzeniem pokonał Thomasa. Chłopacy nie załamali się, walczyli do końca, Lakay miał jeszcze parę okazji do ucieszenia szóstki najwierniejszych kibiców, którzy przyjechali za nami do Port Elizabeth, a oczekiwany przez miejscowych grad bramek się nie zmaterializował. Przegraliśmy 1:2, ale po raz pierwszy od bardzo dawna nie mieliśmy się czego wstydzić.

 

24.10.2009 EPRU Stadium, Port Elizabeth: 245 widzów

NFDC (9/28) Bay Utd [2.] — Hanover Park [8.] 2:1 (1:1)

 

12. L.Siyangaphi 1:0

27. J.Lakay 1:1 rz.k.

56. L.Chalwe 2:1

 

Hanover Park: N.Thomas — D.Dicks, Ch.De Weber, K.Salie, S.Mondile — D.Isaacs, J.Sibiya (81. A.Ndongeni), N.Matsau (73. F.Skhosana), D.Tango ŻK — J.Lakay, S.Phama (73. V.Piedt)

 

MVP: Linos Chalwe (ST; Bay Utd) — 7.8

Odnośnik do komentarza

a słuchasz asystenta w trakcie meczu? ;> jaki by on nie był - spróbuj, mi pomaga w Conference :P

 

Mój asystent ma umiejętności taktyczne [1], dziękuję, nie skorzystam.

w takich momentach żałujesz, że nie grasz w FIFA Managera i nie możesz sam wbiec na boisko? :keke:

Tryb HC przewiduje chyba dawanie ogłoszeń, nie wierzę, że nikt lepszy się nie znajdzie. A wiedza taktyczna w okolicy [8] już mi nie raz życie uratowała :P

Odnośnik do komentarza
Tryb HC przewiduje chyba dawanie ogłoszeń, nie wierzę, że nikt lepszy się nie znajdzie. A wiedza taktyczna w okolicy [8] już mi nie raz życie uratowała :P

 

Znalazł się, znalazł. Ale zarząd uznał, że 250€ odszkodowania dla obecnego zrujnuje budżet, i zawetował jego zwolnienie, a dwóch oczywiście mieć nie mogę.

Odnośnik do komentarza

Wow, ale jazda. Chyba re-zakupię :keke: FM 2010 i podążę Twym śladem do Afryki :P

Jasne, niczego tak nie potrzebuję, jak udowodnienia, że to ja daję dupy :>.

Tu nie o poopę chodzi a o wyzwanie. Takich łomotów to ja nigdy w FyMie nie zbierałem. Może czas najwyższy? :)

Na razie jednak TM górą. O FM 2010 pomyślę pewnie za pół roku :>

Odnośnik do komentarza

O masochizm Waści nie podejrzewałem :-k

 

Mecz z Bay Utd był jedynym spotkaniem o punkty w październiku, więc miesiąc zakończyliśmy sparingiem z Gezane Arsenalem, wygranym pewnie i bezproblemowo 3:0; w tym meczu znów testowałem nasze defensywne ustawienie, stąd wynik rozczarował kibiców, ale szkoleniowo byłem z niego całkiem zadowolony.

 

31.10.2009 Vygieskraal, Cape Town: 47 kibiców

TOW Hanover Park [Coa] — Gezane Arsenal [NL] 3:0 (1:0)

 

30. S.Phama 1:0

73. V.Piedt 2:0

79. N.Benjamin 3:0 rz.k.

 

Październik 2009

 

Bilans (Hanover Park): 0-0-1, 1:2

NFD Coastal: 8. [—]; 0 pkt 3:46

Puchar 1. Ligi: ćwierćfinał (Bay Utd 1:1k — FC Cape Town 0:4)

Finanse: +38.878€ (w ostatnim miesiącu -5.536€)

Budżet transferowy: 10.303€ (40% z transferów)

Budżet płac: 370€ (wykorzystane 527€ (w tym 59€ grantu))

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Miloy (28, DM/MC; Angola: 26/1) z Santosu FC do As-Sadd za 700.000€

2. Younes Shibani (28, DC; Libia: 41/4) z Al-Ittihad do JS Kabylie za 500.000€

3. Alexander Campos (29, AMRLC/FC; Salwador: 17/0) z LA Firpo do JS Kabylie za 475.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Tottenham (Harry Redknapp) [+3]

Argentyna: San Lorenzo (Diego Simeone) [+4]

Belgia: Club Brugge (Adrie Koster) [+5]

Brazylia: Internacional (Tite) [+1]

Francja: Olympique Lyonnais (Claude Puel) [+2]

Hiszpania: Villarreal (Ernesto Valverde) [+0]

Holandia: Ajax (Martin Jol) [+2]

Niemcy: Stuttgart (Markus Babbel) [+1]

Polska: Śląsk (Ryszard Tarasiewicz) [+4]

Portugalia: Sporting CP (Paulo Bento) [+1]

Rosja: CSKA Moskwa (Juande Ramos) [+9]

RPA: Bloem Celtic (Owen da Gama) [+1]

Szkocja: Celtic (Tony Mowbray) [+3]

Ukraina: Dynamo Kijów (Walerij Gazajew) [+3]

Włochy: Roma (Claudio Ranieri) [+1]

 

Lech Poznań: 9. [-4]; 17 pkt, 19:18; Ekstraklasa (Jacek Zieliński)

 

Ranking FIFA: 1. [—] Brazylia (1582; Dunga); 2. [—] Hiszpania (1479; Vicente Del Bosque), 3. [—] Holandia (1288; Bert van Marwijk), 34. [-4] Polska (772; Stefan Majewski)

Odnośnik do komentarza

Po niezłym występie w Port Elizabeth z ostrożnym optymizmem przystępowaliśmy do spotkania z Carara Kicks, naszym bezpośrednim rywalem w walce o uniknięcie spadku. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo konsekwentnie w defensywie, nie tracąc bramki, aczkolwiek w ataku byliśmy po prostu niewidoczni. Cały misterny plan wziął w łeb, gdy w 57. minucie Mothapo przejął bezpańską piłkę na prawym skrzydle, jego strzał obronił Thomas, ale obrońcy pozwolili Nkhacie na uderzenie do pustej bramki. Po kilkunastu minutach bezsensownej kopaniny przeprowadziłem dwie zmiany i zagrałem va banque, nakazując pogoń za remisem bez zważania na defensywę. Efekt przyniosło to już po dwóch minutach, gdy drugiego gola dla gości zdobył ponownie Nkhata. Oczywiście odrobienie tej straty było już niemożliwe, a ostatecznie pogrążył nas Mothapo efektownym strzałem z dystansu. Nawet z przedostatnią drużyną ligi nie byliśmy w stanie nawiązać wyrównanej walki, a to oznaczało dobitnie, że kwestia spadku była już rozstrzygnięta.

 

07.11.2009 Vygieskraal, Cape Town: 81 kibiców

NFDC (10/28) Hanover Park [8.] — Carara Kicks [7.] 0:3 (0:0)

 

57. K.Nkhata 0:1

75. K.Nkhata 0:2

90. W.Mothapo 0:3

 

Hanover Park: N.Thomas — D.Dicks, Ch.De Weber, K.Salie, S.Mondile — D.Isaacs, J.Sibiya (73. A.Ndongeni), N.Matsau (57. F.Skhosana), D.Tango — J.Lakay, S.Phama (73. V.Piedt)

 

MVP: Kingston Nkhata (ST; Carara Kicks) — 8.5

Odnośnik do komentarza

Porażka z Carara Kicks zabiła w nas nadzieję na utrzymanie i mecz z Ikapa Sporting odpuściliśmy na całego. Już w 2. minucie Scott wykorzystał prostopadłe podanie Nauseba i od tej pory niewiadomą pozostawał jedynie rozmiar naszej porażki. W 10. minucie zdobyliśmy co prawda gola, ale na nasze nieszczęście Salie strzelił do niewłaściwej bramki, a po pół godzinie gry Allan odpuścił krycie Permalla na prawym skrzydle, pozwalając rywalowi na centrę wprost na głowę Nauseba. Potem goście uznali, że dłużej nie warto się męczyć, i resztę spotkania rozegrali na stojąco, a i tak Scott zdołał jeszcze raz ośmieszyć naszą defensywę, ustalając wynik spotkania.

 

21.11.2009 Vygieskraal, Cape Town: 222 kibiców

NFDC (11/28) Hanover Park [8.] — Ikapa Sporting [5.] 0:4 (0:3)

 

2. C.Scott 0:1

10. K.Salie 0:2 sam.

29. R.Nauseb 0:3

71. C.Scott 0:4

 

Hanover Park: N.Thomas — D.Dicks, Ch.De Weber, K.Salie, J.Allan — D.Isaacs (69. M.Mamba) , J.Sibiya (64. A.Ndongeni), N.Matsau, D.Tango — J.Lakay, V.Piedt (46. M.Nongcula)

 

MVP: Carlo Scott (ST; Ikapa Sporting) — 8.6

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...