Skocz do zawartości

Gůrny Ślůnsk


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Pomine uprzejmosci ad personam i zapytam: byles kiedys np. na burdelowej konferencji w ministerstwie infrastruktury? Spedziles kiedys 11 godzin na zdjeciach, uzerajac sie z wlascicielami samochodow, samochodami, sprzetem? Wiesz, co znaczy przejechac 20 km w Warszawie w godzinach popoludniowego szczytu tylko po to, zeby nagrac 2-minutowa wypowiedz i w tych samych korkach wracac do stacji, zeby zdazyc wgrac te setke, rozdzielic dzwieki, wyciac, wyeksportowac, zmontowac i wpisac do systemu tak, by oddac program na 17:30?

 

Jesli nie, to nabierz troche szacunku do zawodu dziennikarza, bo to, ze nie urodzilem sie na Slasku i nie zjezdzam pod ziemie, zeby zarobic na siebie, nie znaczy, ze masz nie szanowac tego, co robie. Uprzedze pytanie: moderatorem forum Turbo zostalem wlasnie dlatego, ze duzo wczesniej przezylem wszystkie wyzej wymienione apokalipsy (a to tylko wierzcholek gory lodowej) i wiem, ze to mnie nie kreci. Na koniec i tak slyszy sie komentarze pseudoekspertow, ktorzy zrobiliby to lepiej i madrzej, bo panuje powszechne przekonanie (powielane w idiotycznych polskich filmach), ze dziennikarze to idioci, ktorzy na swoj kawalek chleba pracuja lekko. Nawiasem mowiac, srednie zarobki wyksztalconych humanistycznie dziennikarzy w mediach (czytaj: ludzi, ktorzy odpowiadaja za caloksztalt materialu, a wiec obraz, dzwiek, tekst, transport, technike, tresc, forme etc.) bywaja porownywalne do zarobkow gornikow po szkolach stricte zawodowych, z ta roznica, ze dziennikarze nie przyjada mi pod jakies ministerstwo i nie rozpieprza pol miasta, domagajac sie nie chleba, a chleba z okrasa...

Odnośnik do komentarza

Nie mam zamiaru się licytować bo i tak bym Cię przelicytował. Ale... to nie ten temat, więc na OT mnie nie naciągniesz.

Nawiasem mowiac, srednie zarobki wyksztalconych humanistycznie dziennikarzy w mediach (czytaj: ludzi, ktorzy odpowiadaja za caloksztalt materialu, a wiec obraz, dzwiek, tekst, transport, technike, tresc, forme etc.) bywaja porownywalne do zarobkow gornikow po szkolach stricte zawodowych, z ta roznica, ze dziennikarze nie przyjada mi pod jakies ministerstwo i nie rozpieprza pol miasta, domagajac sie nie chleba, a chleba z okrasa...

Wskaż, które pół miasta to górnicy kiedykolwiek rozwalili.

A jeżeli nie wskażesz to nie używaj już nigdy tego argumentu z dupy.

Jeżeli mamy mieć tak rzetelnych dziennikarzy jak Ty - czyli powtarzających bzdurne, oklepane i co najważniejsze - nieprawdziwe informacje to ja się nie dziwię, że zarobki ich są niższe niż górnika na kopalni. Bo kto chce płacić oszustom? Chyba tylko Fakt i Super Ekspress...

 

A co do ciężkiej pracy to gościu nie rozśmieszaj mnie. Ty chyba serio nie wiesz czym jest praca, skoro zawód dziennikarza nazywasz ciężkim...

Odnośnik do komentarza
Panie kolego nawet sobie nie wyobrazasz ile osob pracujących na dole ma wykształcenie wyższe. Prawie kazdy mlody górnik ma skonczone technikum i jest po maturze. To, ze kiedys moze tak bylo ze górnik nadaje sie tylko do łopaty bo ma dwie klasy to juz przeżytek.

Ale tym debilom z forum tego nigdy nie wytłumaczysz. Nawet sobie nie wyobrażasz ile ja godzin straciłem na prostowaniu tych bzdur, które wypisują media. Na marne - straciłem tylko czas i nerwy. Bo do twardego łba nie dotrze nic. Dziwię się sam sobie, że dalej mam ochotę udowadniać co niektórym, że nie mają racji a ich spojrzenie na górnictwo zatrzymało się w PRLu.

Odnośnik do komentarza
A co do ciężkiej pracy to gościu nie rozśmieszaj mnie. Ty chyba serio nie wiesz czym jest praca, skoro zawód dziennikarza nazywasz ciężkim...

Ty serio nie wiesz, czym jest praca dziennikarza, skoro uwazasz, ze to nie jest ciezka praca. Bez 'chyba'.

 

No i oczywiscie przepraszam za nieadekwatne porownanie - rozwalili tylko jeden duzy plac w centrum Warszawy - z ministerstwem, hotelami, kosciolem, kawiarniami... Fakt, wizerunkowo slusznie z ich strony, ze przyjezdzaja do na tyle duzych miast, zeby nie dalo sie powiedziec, ze rozwalili pol...

Odnośnik do komentarza
Rozumiem Icon, że jeśli praca nie jest wymagająca fizycznie, to nie jest to ciężka praca :>

Zjedź na dół, przepracuj 8 godzin. Fedruj w ścianie, noś kilkudziesięciokilowe ringi, machaj łopatą... A następnie "jedź na burdelową konferencję w ministerstwie infrastruktury. Spędź 11 godzin na zdjeciach, uzerajac sie z wlascicielami samochodow, samochodami, sprzetem. Przejedź 20 km w Warszawie w godzinach popoludniowego szczytu po to, zeby nagrac 2-minutowa wypowiedz i w tych samych korkach wróć do stacji, zeby zdazyc wgrac te setke, rozdzielic dzwieki, wyciac, wyeksportowac, zmontowac i wpisac do systemu tak, by oddac program na 17:30".

I później pogadamy która praca jest ciężka a która nie.

Praca dziennikarza jest co najwyżej MĘCZĄCA ale na pewno nie ciężka.

Odnośnik do komentarza
A co do ciężkiej pracy to gościu nie rozśmieszaj mnie. Ty chyba serio nie wiesz czym jest praca, skoro zawód dziennikarza nazywasz ciężkim...

Ty serio nie wiesz, czym jest praca dziennikarza, skoro uwazasz, ze to nie jest ciezka praca. Bez 'chyba'.

 

No i oczywiscie przepraszam za nieadekwatne porownanie - rozwalili tylko jeden duzy plac w centrum Warszawy - z ministerstwem, hotelami, kosciolem, kawiarniami... Fakt, wizerunkowo slusznie z ich strony, ze przyjezdzaja do na tyle duzych miast, zeby nie dalo sie powiedziec, ze rozwalili pol...

A do jakich miast jeszcze przyjeżdzają, zeby je porozwalac?? Z tego co wiem to nie tylko górnicy zrobili burdel z Warszawą, ale kiedys nawet kibice Legii co nieco narozrabiali.

Odnośnik do komentarza
Z tego co pisze na stronei WUG to miało to miejsce na ścianie F-22 na poziomie 838.

Dokładnie. Więc z 838 bliżej do 900 czy z 900 bliżej do 950?

chyba powinno byc " z 838 bliżej do 900 czy z 838 blizej do 800", bo tak to nie ma sensu.

Cala afera z tymi dziwnnikarzami ze o kilkanascie metrow sie pomylili? (jakby bylo 851 to blizej do 900 niz 800 :P ) Co innego jakby podali ze wydarzylo sie to na 1700m czy cos. Czy to ma znaczenie, ze tragedia sie wydarzyla kilka metrow glebiej czy nie? Ludzie zgineli i to jest istotne chyba i smutne :(

Swoja droga to rozglos robia i wiadomosc dnia...jakby malo innych osob zginelo. W weekend na drogach ginie 30-40 osob i nikt z tego nie robi afery. Chyba nie oglosza tragedii narodowej na mecz z Niemcami? ;)

A problem z gornikami sam sie swojego czasu rozwiaze...jak skonczy sie wegiel ..tylko wtedy Szk trza uwazac...czy cala Wawe nie znisza przez to...bo to napewno bedzie wina Stolicy ;)

Odnośnik do komentarza
A do jakich miast jeszcze przyjeżdzają, zeby je porozwalac?? Z tego co wiem to nie tylko górnicy zrobili burdel z Warszawą, ale kiedys nawet kibice Legii co nieco narozrabiali.

Tyle ze kibicow traktuje sie armatkami wodnymi i palkami, a gornicy w zamian otrzymuja podwyzki i emerytury. A Icon wtedy chwali ich, ze sa grupa spoleczna, ktora sie potrafi zorganizowac i walczyc o swoje.

 

Icon, kompromitujesz sie swoimi wyobrazeniami o pracy dziennikarza - pomijasz takie aspekty jak szeroko pojete myslenie (dlugo by tlumaczyc nad czym i oczym) oraz odpowiedzialnosc. Uwierz - to wcale meczace nie jest, ale potrafi byc wlasnie CIEZKIE. Jak te cholerne kilofy, ktorymi machacie tam na Slasku.

Odnośnik do komentarza
No troche róznicy jest, bo poziom 838 to poziom 800, a poziom 900 to poziom 900. Jak już ktoś probuje pokazac jak sie to bardzo zna na wszystkim to niech to robi rzetelnie.

Sorry, ale dla mnie jako kompletnego laika ten jeden stopień ma zerowe znaczenie. I tak będę wiedział, że to znaczna głębokość i ciężko byłoby pomóc w razie zdarzenia takiego typu. Nie ma co się czepiać.

Odnośnik do komentarza

Ustiano, tu wlasnie chodzi o to, ze od dziennikarza oczekuje sie, ze ma sie znac na wszystkim. Jak jedzie do huty, to hutnicy zasypuja go mnostwem danych, ktore sa czytelne i wazne tylko dla nich. Podobnie jest jak jedzie do kopalni, na parade wojskowa, na rozprawe sadowa etc. A dziennikarz nie pracuje dla tych, ktorzy byli na miejscu i wszystko wiedza - on pracuje wlasnie dla tych, ktorzy nie byli i nic nie wiedza. Inaczej produkcja medialna polegalaby na zjadaniu wlasnego ogona. Dlatego off-topic o mediach proponuje zakonczyc.

Odnośnik do komentarza

Drażniące jest po prostu to, ze my na Śląsku przezywamu tutaj bardziej takie tragedie niz inne regiony. Kazda rodzina jakos tam jest związana z górnictwem. Ja mimo, ze pracuje na oddalonej o kilka km KWK Zofiówka, dostałem telefony i smsy " czy wszystko ok" Jak jest jakis wypadek w Śląskiej kopalni to zawsze jest to samo. Niby tragedia ludzka, ale pozniej wszystko schodzi do jednego, ze górnicy tacy i owacy. Niektórzy porównuja tu nawet prace pod ziemią do pracy dziennikarza. Może własnie ta wasza praca jest męcząca, uciązliwa, ale raczej nie ciezka. Ciekawe kto były bardziej wykończony jakbysmy zamienili się na jeden dzien.

Odnośnik do komentarza
Rozumiem Icon, że jeśli praca nie jest wymagająca fizycznie, to nie jest to ciężka praca :>

Zjedź na dół, przepracuj 8 godzin. Fedruj w ścianie, noś kilkudziesięciokilowe ringi, machaj łopatą...[...]

a czy oni to robia bez grozba kary? to sa wyroki czy sami to wybrali? Przeciez zawsze moga sie przekwalifikowac i ...zostac "glupimi" dziennikarzami ;) Z calym szacunkiem dla pracy gornikow...inni tez maja ciezka prace...rowniez jak nie bardziej niebezpieczna, ale nikt, podkreslam NIKT nie robi z siebie takich hirosow jak oni.

Odnośnik do komentarza
Może własnie ta wasza praca jest męcząca, uciązliwa, ale raczej nie ciezka. Ciekawe kto były bardziej wykończony jakbysmy zamienili się na jeden dzien.

Ja też jestem ciekawy. Zanim wyrobisz sobie zdanie o byciu dziennikarzem, wyobraź sobie dwie sytuacje:

 

a) na trzy dni przed świętami BN w nocy budzi cię telefon - masz trzy godziny na spakowanie się, wyjeżdżasz relacjonować wojnę w obcym kraju. Nie znasz języka, jedynym Twoim źródłem informacji jest kupiona za równowartość połowy średniej pensji podarta mapa drogowa sprzed piętnastu lat. Przez tydzień żywisz się niemal wyłącznie suchym pieczywem, sypiasz po 2-3 godziny na dobę w nieogrzewanych ruinach hotelu przy ongi reprezentacyjnej alei, ze względu na swoją szerokość będącej ulubionym celem snajperów.

b) tym razem zostajesz w kraju, będziesz rozmawiał po polsku. Twoim zadaniem jest zrelacjonowanie tego, co dzieje się w zakładzie karnym opanowanym przez zbuntowanych więźniów. Sam przekraczasz bramę więzienia, bowiem towarzyszący ci strażnicy wprost mówią, że się boją linczu i nie będą w stanie zapewnić ci bezpieczeństwa. Stajesz uzbrojony jedynie w dyktafon przed przywódcami buntu, wielokrotnymi mordercami i recywidystami, bez ochrony, bez cienia wsparcia skądkolwiek.

 

Z całym szacunkiem dla niewyobrażalnie dla mnie ciężkiej fizycznie pracy górnika, zawód dziennikarza, choć ma zupełnie inną charakterystykę, jest również wyjątkowo obciążający - choć bardziej psychicznie.

Odnośnik do komentarza
No i oczywiscie przepraszam za nieadekwatne porownanie - rozwalili tylko jeden duzy plac w centrum Warszawy - z ministerstwem, hotelami, kosciolem, kawiarniami... Fakt, wizerunkowo slusznie z ich strony, ze przyjezdzaja do na tyle duzych miast, zeby nie dalo sie powiedziec, ze rozwalili pol...

Właśnie sobie strzelasz samobójczą bramkę. Muszę wklejać linki jak broniłeś kibiców Legii w Wilnie?

Wiesz co jest najprzyjemniejsze - zabić oponenta jego własnymi argumentami.

To w końcu jak to jest? Można wszystkich kibiców Legii podciągnąć pod tych, którzy robili dym w Wilnie czy nie?

Można podciągnąć wszystkich górników pod tych, którzy robili dymy pod ministerstwem? Można czy nie można?

 

Padłeś misiek w przedbiegach...

Sorry, ale dla mnie jako kompletnego laika ten jeden stopień ma zerowe znaczenie. I tak będę wiedział, że to znaczna głębokość i ciężko byłoby pomóc w razie zdarzenia takiego typu. Nie ma co się czepiać.

No to jak do kompletnego laika. Różnica ponad 100 metrów ma znaczenie choćby w przypadku temperatury jaka panuje na pokładzie i stopniem wentylacji.

Drażniące jest po prostu to, ze my na Śląsku przezywamu tutaj bardziej takie tragedie niz inne regiony. Kazda rodzina jakos tam jest związana z górnictwem. Ja mimo, ze pracuje na oddalonej o kilka km KWK Zofiówka, dostałem telefony i smsy " czy wszystko ok"

Mało tego - poza rodziną, która pracuje na kopalniach to pracują tam też dobrzy znajomi, przyjaciele. I kiedy ginie górnik to tak jakby zginął ktoś z rodziny.

Osoba nie mieszkająca na Śląsku nigdy tego nie zrozumie, dlatego dyskusja z nią ta takie tematy po prostu nie ma sensu.

Ciekawe kto były bardziej wykończony jakbysmy zamienili się na jeden dzien.

Nie ma nawet co porównywać. Taki SZk nawet by godziny na dole nie wytrzymał. A idę o zakład, że połowa nawaliła by w spodnie już w windzie ruszającej na dół ;)

Odnośnik do komentarza
Zjedź na dół, przepracuj 8 godzin. Fedruj w ścianie, noś kilkudziesięciokilowe ringi, machaj łopatą... (...)

I później pogadamy która praca jest ciężka a która nie.

Praca dziennikarza jest co najwyżej MĘCZĄCA ale na pewno nie ciężka.

 

Sorry, ale w naszym kraju afaik nie ma narzucanego miejsca pracy i zawodu - jeśli tak by było, pracował bym na roli, albo w Fabryce Urządzeń Dźwigowych MM. Skoro ktoś uważa, że jego praca jest za ciężka w stosunku do nakładu pracy, to zmienia pracę po prostu na lżejszą, albo lepiej płatną. A i "ciężar" pracy wcale nie rzutuje na jej wartość.

 

To samo tyczy się pracowników poczty (a raczej związkowców, bo z bardzo wiarygodnego źródła wiem, że zwykli pracownicy ze strajkiem mają niewiele wspólnego).

Odnośnik do komentarza
Sorry, ale w naszym kraju afaik nie ma narzucanego miejsca pracy i zawodu - jeśli tak by było, pracował bym na roli, albo w Fabryce Urządzeń Dźwigowych MM.

Tak jak pisałem wcześniej - ktoś, kto nie jest ze Śląska nie zrozumie sytuacji, choćby ją przedstawiać w najbardziej prosty sposób.

Czy ktoś pisał tu o tym, że górnicy są zmuszani do zjeżdżania na dół? Skąd taki wybieg z Twojej strony?

Skoro ktoś uważa, że jego praca jest za ciężka w stosunku do nakładu pracy, to zmienia pracę po prostu na lżejszą, albo lepiej płatną.

A co w przypadku kiedy nie ma innej możliwości?

Co w przypadku kiedy ktoś uważa, że ta ciężka praca jest właśnie dla niego?

I wreszcie co kiedy całe życie przygotowywano się do pracy właśnie w tym zawodzie? Wtedy należy się przebranżowić kosztem pięciu lat studiów w innym kierunku? Zostawić tę pracę dla zasady? Zostawić rodzinę na pastwę losu tylko dlatego, że ktoś z Mińska tak twierdzi?

A i "ciężar" pracy wcale nie rzutuje na jej wartość.

Możesz rozwinąć myśl? Bo można wywnioskować, że uważasz, iż praca górnika jest bezwartościowa.

bo z bardzo wiarygodnego źródła wiem, że zwykli pracownicy ze strajkiem mają niewiele wspólnego).

No patrz, zupełnie jak na kopalniach... Ale po dupie od mediów zawsze dostaną górnicy a nie związkowcy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...