Skocz do zawartości

Dance, Pop i ogół komerchy


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

A co złego jest w remiksowaniu zakurzonych kawałków? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale najbardziej znani twórcy często sami zgłaszają się do najlepszych twórców remiksów aby ci odświeżyli ich kawałki. Prym w tym wszystkim wiedzie jeden z najlepszych DJ-ów wszechczasów i najlepszy remikser Paul Oakenfold. To tak dla twojej informacji panie wyrafinowany odbiorco.

Odnośnik do komentarza

A co złego jest w remiksowaniu zakurzonych kawałków?

 Wg mnie to jest tak, jak z jedzeniem odgrzewanego kotleta. zawsze lepszy jest ten świeży, a po dużej liczbie odgrzewanych możesz na dodatek dostać niestrawności. Nie wolisz czegoś naprawdę świeżego?

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale najbardziej znani twórcy często sami zgłaszają się do najlepszych twórców remiksów aby ci odświeżyli ich kawałki. Prym w tym wszystkim wiedzie jeden z najlepszych DJ-ów wszechczasów i najlepszy remikser Paul Oakenfold. To tak dla twojej informacji panie wyrafinowany odbiorco.

 

Ależ ja wiem o tym. Oakenfelda znam, legenda Synthpopu Gary Numan też często daje swoje kawałki do remixów, jak i wiele innych artystów.

 

Przy okazji jeszcze jedną plagę zauważyłem w nazewnictwie. Prosty przykład: kawałek "Jaguar", stworzony przez DJ-a Rolando w latach 90-tych. Potem Sebastian Leger, robi remix tego kawałka i nie nazywa tego Dj Rolando - Jaguar (S. Leger mix) tylko sygnuje swoim nazwiskiem owy kawałek. Coś tu chyba nie tak. I coraz częstsze to jest zjawisko

Odnośnik do komentarza
Wg mnie to jest tak, jak z jedzeniem odgrzewanego kotleta. zawsze lepszy jest ten świeży, a po dużej liczbie odgrzewanych możesz na dodatek dostać niestrawności. Nie wolisz czegoś naprawdę świeżego?

Jeżeli remiks jest zrobiony naprawdę profesjonalnie to czasem staje się lepszy od oryginału. Natomiast słabe przeróbki mają szanse utrzymać się na listach przez kilka tygodni, po czym przepadają w otchłani i nikt o nich już nigdy nie wspomina.

Ależ ja wiem o tym. Oakenfelda znam, legenda Synthpopu Gary Numan też często daje swoje kawałki do remixów, jak i wiele innych artystów.

Ty chyba nie rozumiesz podstawowej roli jaką odgrywa "komercha". Te kawałki nie mają na celu stać się legendarnymi hitami, które miliony będą śpiewać przez 50 następnych lat. Te utwory mają na chwilę odświeżyć pamięć o jakimś kawałku, dać artyście trochę dolarów, stać się hitem dyskotek przez 2-3 miesiące i na tym ich żywot się kończy. Chodzi o chwilowy efekt i nic więcej.

Przy okazji jeszcze jedną plagę zauważyłem w nazewnictwie. Prosty przykład: kawałek "Jaguar", stworzony przez DJ-a Rolando w latach 90-tych. Potem Sebastian Leger, robi remix tego kawałka i nie nazywa tego Dj Rolando - Jaguar (S. Leger mix) tylko sygnuje swoim nazwiskiem owy kawałek. Coś tu chyba nie tak. I coraz częstsze to jest zjawisko

To jest zapisane w prawach autorskich. Jeżeli autor kawałka zezwala na przeróbkę i firmowanie jego kawałka nazwiskiem remiksera to za tym idą odpowiednie kwoty. Z kolei w przypadku choćby Madonny i Oakenfolda wszystkie kawałki były remiksowane na zlecenie Madonny, a konkretniej wytwórni, z którą ona miała podpisaną umowę na daną płytę/singiel. W takim przypadku to zawsze będą kawałki Madonny zremiksowane przez Oakenfolda. DJ dostał zlecenie i zremiksował kawałek za konkretną sumkę, ale prawa do tytułowania kawałka ma Madonna. Zazwyczaj dodawane jest tylko w nawiasie nazwisko lub pseudonim osoby, która remiks przygotowała. Z kolei jakby to Oakenfold wyszedł z inicjatywą zremiksowania kawałku i zapłaciłby Madonnie (jej wytwórni) za użycie kawałka do remiksu wtedy mógłby to firmować swoim nazwiskiem.

 

, który imho przerósł oryginał.
Odnośnik do komentarza
Wg mnie to jest tak, jak z jedzeniem odgrzewanego kotleta. zawsze lepszy jest ten świeży, a po dużej liczbie odgrzewanych możesz na dodatek dostać niestrawności. Nie wolisz czegoś naprawdę świeżego?

Jeżeli remiks jest zrobiony naprawdę profesjonalnie to czasem staje się lepszy od oryginału. Natomiast słabe przeróbki mają szanse utrzymać się na listach przez kilka tygodni, po czym przepadają w otchłani i nikt o nich już nigdy nie wspomina. 

 

I tu tkwi błąd. Słabe mixy nie powinny wg mnie trafiać na listy przebojów,, zwłaszcza te odgrzewane

 I jest różnica przy odgrzewaniu czegoś, a mixie wydanym przy singlu (tak jak ten Oakenfelda). I nie mówię że tylko dotyczy to muzyki określanej mianem komercyjnej, bo lubiane przeze mnie zespoły jak chociażby Prodigy (Their Law: The Singles 1990-2005), a nawet death metalowy Vader (EP Kingdom gdzie masz 3 normalne utwory i 2 industrialno-breakbeatowe remixy)

 

Tu masz przykład jednego z lepszych remiksów Paula, który imho przerósł oryginał.

Mi nie musisz mówić że są dobre remixy, ale jak 7/8 nowych kawałków (przynajmniej takie odniosłem wrażenie) to chyba coś nie gra w tym przemyśle muzycznym

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...
  • 1 miesiąc później...

Adele nie jest jedyna na froncie twórców dobrego popu

są przecież Gin Wigmore:

 

 

Janelle Monae:

 

 

czy Caro Emerald:

 

 

no i Plan B:

 

 

 

 

nie jest tak źle...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...