Skocz do zawartości

Puchar Polski


Kto zdobędzie Puchar Polski?  

51 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ravshan Ermatov z Uzbekistanu ma być arbitrem głównym finału piłkarskiego Remes Pucharu Polski, który odbędzie się 22 maja w Bydgoszczy. To efekt wizyty w tym kraju prezesa PZPN Grzegorza Laty. PZPN musi jeszcze wysłać oficjalne pismo do Piłkarskiej Federacji Uzbekistanu, ale sprawa wydaje się być formalnością, przynajmniej według miejscowych mediów.

 

http://www.90minut.pl/news/122/news1221184-Uzbek-poprowadzi-final-Pucharu-Polski.html

A to ci nowina. Po mojemu lepszy jakikolwiek Uzbek, niż najlepszy polski sędzia.

Odnośnik do komentarza

Ravshan Irmatov to sędzia słynący z OGROMNEGO rozdawnictwa kartek.

 

Statystyki tego pana w tym sezonie:

 

1 kolejka - 4 zółte

2 kolejka - 7 żółtych

3 kolejka - 8 żółtych i czerwona :D

4 kolejka - 3 żółte

5 kolejka - 4 żółte

6 kolejka - 4 żółte i czerwona

 

będzie kolorowo :D Bardzo się cieszę, bo podobnie jak pan Irmatov nienawidzę boiskowych brutali :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Coś się pozmieniało, nie ma Uzbeka w obsadzie, jest gwiazda polskich arbitrów, Robert Małek:

 

Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił obsadę sędziowską na finałowy mecz Pucharu Polski.

 

Spotkanie Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok, które odbędzie się 22 maja 2010 r., poprowadzi sędzia z Zabrza Robert Małek, a jego asystentami będą Krzysztof Myrmus i Marcin Lis. Sędzią technicznym spotkania będzie Sebastian Jarzębak.

 

za 90minut.pl

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

W sumie nie ma tematu dla nowej edycji Pucharu Polski, dlatego umieszczę to tutaj.

 

W taki oto piękny sposób w 112 minucie, bramkarz Olimpii Elbląg Temur Khentuba, zniweczył wysiłek całej drużyny

!

 

Porażka z ŁKS-em boli, tym bardziej, że w przekroju całego meczu Olimpia była lepszą drużyną. Niestety, Khentuba akurat wczoraj musiał 'przypawełkować'.

Odnośnik do komentarza

1/32 PP Zawisza Bydgoszcz - Widzew Łódź 0:3 (0:1)

Zawisza odpadł z 1/32 Pucharu Polski przegrywając z łódzkim Widzewem 0:3.

 

Zawisza Bydgoszcz: Łukasz Zapała – Cezary Stefańczyk, Maciej Dąbrowski, Galdino, Tomasz Warczachowski, Paweł Tabaczyński (68 Marcin Tarnowski), Łukasz Juszkiewicz, Tomasz Szczepan, Wojciech Okińczyc (62 Łukasz Ślifirczyk), Jakub Wójcicki (82 Szymon Maziarz), Paweł Kanik.

 

KIBICE: Mecz pucharowy z z Widzewem Łódź elektryzował wszystkich, którzy choć trochę interesują się sportem w Bydgoszczy. Było wiadomo, że na Gdańską przybędzie sporo ludzi i tak też się stało. Mecz obejrzało około 9 tysięcy kibiców, w tym tysięczna grupa Widzewiaków, wśród której nie zabrakło stu osobowej załogi kibiców chorzowskiego Ruchu. W naszych szeregach od losownia, które odbyło się dwa tygodnie temu, wielka mobilizacja, bo nie często zdarza się mecz z takim rywalem. Nie zawiodły nasze fan cluby oraz bracia z ŁKS-u, których pojawiło w Bydgoszczy ponad czterystu. Wspólnymi siłami na trybunie B utworzyliśmy kilkutysięczny młyn, który tego dnia prezentował się bardzo okazale. Wydarzenia pozaboiskowe były przyczyną wielu problemów, które uniemożliwiły Nam stworzenie jeszcze lepszej atmosfery tego meczu. Ze względu na "gorącą" sytuację na koronie stadionu postanowiliśmy nie wieszać flag, a uszkodzone kable od nagłośnienia spowodowały kłopoty z rozkręcaniem dopingu, który pomimo tego i tak należy uznać za udany. Jak to bywa przy tego rodzaju meczach, nie obyło się bez obustronnych bluzg i "pozdrowień". W drugiej połowie meczu machamy flagami na kij i przedstawiamy oprawę anty, na która składał się przekreślony herb Widzewa, białe folie oraz adekwatne do tego hasła na transparentach. Niestety nie udało się nam zaprezentować kartoniady, gdyż spora część jej elementów została zniszczona w wyniku pozasportowych zajść. Kibiców Widzewa, jak zostało wspomniane, zameldowało się około tysiąca. Prowadzili nierówny i mało słyszalny na Naszych sektorach doping. Zaprezentowali ciekawą oprawę związaną z nastawieniem piłkarzy do gry w rozgrywkach pucharowych, której towarzyszyła pirotechnika oraz fajerwerki. Pozdrowienia i podziękowania dla wszystkich obecnych, którzy mimo problemów i "gorącej" atmosfery za trybuną B starali się dopingować i wspierać zawodników z Zetką na koszulkach. Podziękowania również dla Naszych fan clubów, które pokazały że potrafią oraz dla Naszych niezawodnych Przyjaciół z Łodzkiego Klubu Sportowego. Braci się nie

traci.

 

 

 

Oświadczenie SKZB

 

Nawiązując do wydarzeń mających miejsce przed i podczas pucharowego meczu z Widzewem Łódź, które nigdy nie powinny się wydarzyć Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz wydaje następujące oświadczenie.

Zdecydowanie potępiamy zachowanie części publiczności, która dopuściła się zakłócenia porządku niszczenia i demolowania mienia na trybunie B Stadionu Zawiszy. Zachowanie takie nie ma żadnego usprawiedliwienia, nigdy nie było i nigdy nie będzie tolerowane przez nasze Stowarzyszenie.

Ten mecz miał być świętem, zwiastunem powrotu wielkiej piłki do Bydgoszczy. Chcieliśmy stworzyć kolejną, świetną atmosferę na trybunach, jaką można było obserwować od wielu lat na naszym Stadionie - stąd nasze akcje zapraszające Bydgoszczan na mecz, spotkania tych, którzy chcą kulturalnie dopingować.

Nie zgodzimy się jednak na opinie, że wina za zaistniałe wydarzenia leży tylko po jednej stronie, ponieważ jest to opinia krzywdząca dla kilku tysięcy kibiców, którzy spokojnie oglądali mecz i dopingowali Zawiszę, fanów chcących dobrego futbolu na Zawiszy, identyfikujących się z klubem i drużyną

Mecz z Widzewem Łódź zakwalifikowano jako tzw. mecz podwyższonego ryzyka. Z doświadczenia wiemy, że wtedy na zabezpieczenie takiego meczu kierowane są dodatkowe siły policji czy służb ochroniarskich. Wobec tego pytamy - jak to się stało, że przy takiej ilości policji i obserwacji okolic stadionu z helikoptera, dopuszczono do tego, że kilkuset przyjezdnych kibiców znalazło się przy bocznym boisku, gdzie odbywał się trening dziecięcej drużyny? Przeprowadzenie kolejnej grupy kibiców gości, jadących autobusem wzdłuż wejścia na Stadion przy ulicy Gdańskiej mogło mieć trudny do przewidzenia finał. Nigdy wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych ekscesów takich sytuacji nie było - czy służby odpowiedzialne za zabezpieczenie porządku nie wiedziały co się wydarzyło kilkadziesiąt minut prędzej? Te incydenty były początkiem wydarzeń, które miały miejsce za trybuną B

Podejmowane przez nas próby przywrócenia porządku powiodły się dopiero po rozpoczęciu spotkania, gdzie powoli z minuty na minutę trybuna B, jak i pozostała publiczność zaczęła dopingować Zawiszę zajmując się wydarzeniami na boisku. Dlaczego zatem, wobec uspokojenia sytuacji na trybunach i poza koroną stadionu doszło do wkroczenia funkcjonariuszy policji na przejścia i sektory? Dlaczego dopiero interwencja przedstawiciela SKZB i przedstawiciela Stowarzyszenia Piłkarskiego w policyjnym punkcie dowodzenia musiała uspokajać sytuację? Również wcześniej w przejściu za trybuną B kilku przedstawicieli SKZB próbowało negocjować z policją, ale dowodzący nie przyjmowali żadnych argumentów? Oceniając przebieg wydarzeń, warto wysłuchać opinii delegata PZPN, cytowanej także w prasie, która wskazuje na szereg rażących zaniedbań ze strony osób pełniących najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa funkcje podczas meczu.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli dopingować i wspierać drużynę. Wierzymy i będziemy robić wszystko, aby w przyszłości nigdy nie doszło do podobnych zajść. Nasze Stowarzyszenie istnieje od kilku miesięcy, udało się przez ten czas zrobić wiele dobrego, unormować pewne sprawy i trudno nam się pogodzić z tym, aby środowe wydarzenia były jedynym wizerunkiem prawdziwego kibica Zawiszy, chcącego dobra tego klubu. To, co się wczoraj wydarzyło nie może być także kartą przetargową dla istnienia WKS Zawisza Bydgoszcz i jego drugoligowej drużyny.

W imieniu Stowarzyszenia Kibiców

Zawiszy Bydgoszcz

Zarząd

 

Kara dla klubu...

Wczoraj podczas meczu Pucharu Polski pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz i Widzewem Łódź doszło do bójki kibiców na stadionie. Po wnikliwej analizie raportu delegata opisującym cały incydent Wydział Bezpieczeństwa skierował sprawę do rozpatrzenia przez Wydział Dyscypliny, który w trybie natychmiastowym zajął się sprawą i orzekł kary dla obu klubów.

Wydział zakazał Zawiszy rozgrywania pięciu najbliższych meczów z udziałem publiczności, a także wyjazdu zorganizowanych grup kibiców do 30 września. Widzew Łódź ukarano zakazem wyjazdu zorganizowanych grup kibiców przez dwa najbliższe mecze.

 

Klub postanowił, że nie będzie się odwoływał od nałożonej kary. Miejmy nadzieję, że zmieni zdanie...

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

OKS Olsztyn - Ruch Chorzów 0-0 (0-3 karne)

 

Zacznę może od: "hahahahahahaahahahahhahaaha". Jeśli tak gra drużyna z ekstraklasy to ja nie chcę chodzić na takie mecze...

Bronowicki :rotfl: nie wiem ile on ma lat ale rusza się wolniej od Ediego Andradiny, zero zwrotności. Skrzydłowy OKS-u ośmieszał go tylko, że też Grzesiowi się jeszcze grać chciało...

Jankowski który pojawił sięna początku drugiej połowy wniósł sporo ożywienia, ale tylko na 20 minut, potem niewidoczny.

 

Za to owacje na stojąco dla Gikiewicza... Zero błędów, pewne wyjścia do piłek, chwyty i gra głową ;) Motywował zawodników z obrony, ustawiał ich itp. obrona z nim w bramce może czuć się bezpiecznie ;)

Wreszcie Eduardo który pojawił się na dogrywkę :) Piekielnie szybki i silny, potrafi się zastawić, wykorzystując swoje walory przejal piłke wykopaną przez Gikiewicza i minął Sadloka, a ten mu kose za co dostał tylko żółta kartke chociaz Eduardo wychodził sam na sam...

 

Pierwsza 20 minut to podania między obrońcami Ruchu, potem pojawiły się błędy, ale OKS nie potrafił ich wykorzystać.

W drugiej połowie OKS nieco przycisnął a wybicia obrony Ruchu na uwolnienie wołały o pomstę do nieba - czy tak gra drużyna z 'Ekstraklasy" ?

Mecz jednym słowem nieciekawy. Brawo dla OKS za zaangazowanie i wole walki ;)

Odnośnik do komentarza

Słowo klucz - Puchar Polski. Dodać można jeszcze mało wymagającego przeciwnika, więc motywacja bliska zeru. W karnych jakoś Stomil nie potrafił zdobyć ani jednego trafienia. Po wyczynach większych od Ruchu w poprzednich latach żaden wynik w PP mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Gra na serio zaczyna tam się od półfinału.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące później...

Jak to jest wg regulaminów: 1) puchar Polski zdobywa mistrz Polski, w LE gra 4 z ligi czy finalista pucharu?

2) PP zdobywa zespół z 2 lub 3 miejsca w lidze - w LE gra finalista czy 4 zespól?

Są duże szanse, że w 1/2 będzie Lech, Legia, Wisła, Jagielonia i ciekaw jestem czy awans do finału da już komuś puchary czy jak to tam jest ;)

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...