Skocz do zawartości

MKS Pogoń Szczecin


Hammer

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie reakcje trybun na Majdana? :>

To jest złożony temat mam swoje lata i Radek jest dla starej gwardii można tak nazwać ikoną, kilkanaście dobrych lat spędził z Pogonią na dobre i na złe, NIGDY Jej się nie wyparł, ba zawsze się do niej przyznawał i chwała mu za to. Teraz jest zmiana pokolenia nowi nie pamiętają jego występów ze starej Pogoni ( nie zapomnę wyjazdu do Wrocławia gdzie Radek odbił flagę Pogoni ) a tylko za Ptakovi, nie wiedzą że Majdan to był gość ze szczecińskim charakterem, niestety potem się zagubił (on o tyn też wie) były głupie pomysły, związki, reklamy... Jednak jedno chcę powiedzieć na meczu z Polonią W-wa był pomysł żeby go wygwizdać, wyzwać itp to nie przeszło Radek mimo swoich błędów ma szacunek i z tego się cieszę - ja i wielu innych przywitali go brawami.

Odnośnik do komentarza

marlox - Szacunek za to co robił i jaki był ok, ale zmienił się, kilka razy zbłądził, więc jeśli ktoś krzyczy sobie takie teksty jakie przytoczyłem, to mogę się uśmiechnąć, aczkolwiek sam siedziałem cicho.

 

---

 

No i jestem po kolejnym zwycięskim meczu Pogoni. Tym razem Dolcan Ząbki 2:0 po golu Rogalskiego (rogal z wolnego:D) oraz .. Dziuby, tak Dziuby - najbardziej chyba "denerwującego" kibiców napastnika Portowców. Mógł on spokojnie zdobyć przynajmniej 3 gole (sam na sam, czy dobitka z 3 metrów), ale ... Pożegnaliśmy go brawami skandując "dziękujemy", aczkolwiek rząd za mną non stop go krytykował...

Wreszcie 90 minut dopingu! Karczyński zrezygnował, a z PZPN podobno trwają negocjacje, więc nie było podstaw to jakiejś formy protestu. Przez cały mecz jednak raz zdarzyło się słynna przyśpiewka o PZPNie, ale to wskutek niepodyktowania rzutu karnego dla Pogoni bodaj. Widzów mało 2-3 tysiące, ale aura była taka, że ...

 

No właśnie, teraz coś o odczuciach ... Zimno, mokro, o wiele gorsza pogoda niż na Polonii, ale jeśli będą tak ładnie grać, tak walczyć, tak się starać to nawet grad nas nie powstrzyma :) (Młyn zdjął koszulki podczas meczu i kibicował:D)

Powiem jedno - na Widzewie (niech tylko nie pada...) ma być komplet, albo chociaż 10 tyś!

Od czwartku w sprzedaży będą już bilety na młyn, wspierające Stowarzyszenie.

Odnośnik do komentarza

Żałuj, że nie byłeś...:P

 

Z kronikarskiego obowiązku... ;)

 

Wyszedłem z domu już o 17:30, umówiliśmy się z chłopakami pod Turzynem, gdzie już czekało kilka grupek kibiców Pogoni. Fajnie, idąc przez miasto widać było, że dziś wielki mecz - często spotykałem jakiegoś człowieka z szalikiem :) Lubię taką atmosferę przedmeczową.

Poszliśmy pieszo, bo komunikacja miejska tego dnia była w rozsypce przez remont jednego z głównych tramwajowych skrzyżowań. Szliśmy od strony wejścia głównego, gdzie przy nim do dwóch Pogoniarzy, którzy szli przed nami krzyczeli coś 2 (albo i trzech) kibiców Widzewa, chociaż zatrzymało to dość duże słowo, bo byli w stanie "lekkiego" upojenia alkoholowego i już byli odgrodzeni i otoczeni przez policję. Niestety odgłosów nie słyszałem na tyle dobrze bym mógł powtórzyć :)

Dobra, danie biletu do sprawdzenia, kontrolka-macanko i jesteśmy na stadionie - o dziwo, dość sporo osób już jest. Idziemy na nasz stały sektor - 7. Zaczęło robić się zimno, ale za to ludzi coraz więcej. W pewnym momencie na jednej z bram "zawisł" jeden z naszych i przez megafon apelował o dwie rzeczy :

- Nie wyzywanie i brak bluzgów na kibiców Widzewa, którzy zostali zaproszeni na nasze sektory, a dokładniej na 1 i 2.

- Zwracanie piłek, które wpadają w trybuny, gdyż pieniądze za nie klubowi płacić musi Stowarzyszenie.

Siódemka pełna - nawet w przejściach stoją ludzie, coś niezwykłego. Cały mecz obejrzeliśmy na stojąco, w pięknej atmosferze.

Co ja gadam - cały stadion mocno zapełniony, prawie jak na meczu z GKS. Było coś koło 10-11 tysięcy. Oprawa fantastyczna, doping pełne 90 minut, warto było zedrzeć gardło ...

Sektorówka, która lekko nie zadziałała, ale była fajnym pomysłem, mini fajerwerki + race przy śpiewie "uj z zakazami, Pogoń się bawi racami" - pewnie dostaniemy karę, ale i tak było pięknie.

Fajna też była akcja "fala", gdy młyn krzyczał, aby pierwszy sektor rozpoczął ... ale tam siedzieli goście. Po chwili było jednak słychać poprawkę - trzeci sektor :)

Bardzo fajne też pozdrowienia dla Bartka Fabiniaka, osobiście także go lubię i cenie, więc tym bardziej wsparłem tę akcję.

Co do meczu - nie to , że Widzew był absolutnie lepszy - bo nie był, ale był lepiej zorganizowany taktycznie, bardziej doświadczony i grający pewniej, chociaż gubili się pod koniec spotkania. Co mi się podobało w Pogoni? Walczyli!! Może brakowało umiejętności, dyscypliny, techniki czy dokładności, ale nadrabiali do bieganiem, walką. Taką Pogoń uwielbiam! Pogoń walcząca, walcząca do końca :)

Jeszcze jedno spostrzeżenie - po golu dla Pogoni, tak się cieszyliśmy, ale nie zdążyłem zejść z krzesełka, odwrócić się na boisko, a było już 2:1 :(

Brawa też dla Janukiewicza, który zagrał chyba najlepszy mecz odkąd jest w Pogoni + wybronił karnego. Nie wiem, czy pomógł mu doping podczas strzału zawodnika Widzewa ( Trzecia bramka, trzecia bramka - taki uj), co mogło spalić lekko strzelającego, ale na pewno brawa dla niego.

 

Mecz ten pokazał też naszą słabość - wciąż brakuje nam środka pola, prawdziwego playmakera, który to wszystko poukłada. No i kogoś, kto nam nastrzela bramek, choćby te 10 na sezon, bo Dziuba gwarantem tego na pewno nie jest...

 

I ostatnie - jak ktoś by mi powiedział, że w tym sezonie będziemy mieli szansę na awans, puknąłbym się w czoło, a proszę. Jestem dumny, że mogę tak grającą Pogoń oglądać.

 

A teraz w sobotę wygramy z KSZO, a Flota pyknie Widzew :)

Odnośnik do komentarza

Bardzo się cieszę, że mamy coś, co pozwala nam wygrywać takie mecze jak ten wczoraj - charakter. Jak ktoś powiedział - nie zwycięstwami z najlepszymi zdobywa się mistrzostwo, ale nie tracąc punktów z tymi słabszymi. I tak zagrała wczoraj Pogoń.

Wygraliśmy 2:1 po golu Moskalewicza i Petasza. Mecz bardzo słaby ( szczególnie w porównaniu z grą z Widzewem:|), ale nie zabrakło woli zwycięstwa, walki, zaangażowania i tym odnieśliśmy sukces. W KSZO najbardziej denerwowało mnie ... symulanctwo. Nie tylko mi, dlatego też bramkarz gości tego meczu dobrze wspominał nie będzie, bo poszła spontaniczna akcja (wcześniej leżał jakieś 2minuty<?>) i za każdym razem jak kopał piątkę, faul, spalony czy coś to połowa stadionu gwizdała, a druga połowa krzyczała "ała" :) Fajnie to wyglądało, zwłaszcza, że raz przez to wybił piłkę do naszych napastników :P

Co mnie zdziwiło - kibicowsko ten mecz był ... słaby, niestety. Na Widzew przyszło koło 11 tysięcy, dziś było z 5 tysięcy, ale ... a szkoda gadać. Tym spod krytej nawet się nie chciało fali zrobić :/

Pogoń niespodziewanie może liczyć się o walce o mistrza jesieni nawet :) Punkty zgubił Górnik i tracimy do nich tylko 2 punkty. Do Widzewa trzy, ale oni grają dziś ze Zniczem.

Czekają nas jeszcze dwa mecze u siebie w tym roku - we wtorek (kosmiczna godzina :|) z Piastem Gliwice oraz z GKP Gorzów:) Do tego wyjazd do Płocka i ciężka przeprawa do Katowic.

Odnośnik do komentarza

Troch zawalił, wypiąstkował piłkę po rożnym przed pole karne i... leżał. Zawodnik gości uderzył i wpadła do pustej bramki.

Po części jego wina, po części obrony.

Ale Janukiewicz ostatnio jest w świetnej formie, jest pewny i nie boi się wychodzić do górnych piłek jak np. Pyskaty.

--

 

A i jeszcze jedno zapomniałem - mamy wspaniałych kibiców, ale mamy też buraków :doh!: Najpierw ktoś rzucił jakąś blaszkę na murawę, potem leciał telefon (!!!), który szybko odrzucił Moskalewicz, a na koniec - butelka szklana, która na całe szczęście nie przeleciała płotu :/

Dobra - nerwy nerwami, ale bez przesady :/

Odnośnik do komentarza

Mecz 1/8 Pucharu Polski, pomiędzy Pogonią Szczecin a Piastem Gliwice, zakończył się wynikiem 2:0 dla gospodarzy. Obydwie bramki strzelił Piotr Petasz.

Moim zdaniem Pogoń wygrała zasłużenie. Była bardziej zdeterminowana, waleczna i, o dziwo, lepiej kreowała grę. Można powiedzieć, że Piast momentami nie istniał na boisku. Wiem, że przyjechał w rezerwowym składzie (Pogoń też nie wystawiła najmocniejszej jedenastki) ale nie grał jak przedstawiciel Ekstraklasy. Łatwo gubił piłkę, dużo niecelnych podań i IMO brak wyraźnego zaangażowania. Od czasu do czasu, zawodnicy Piasta pokazywali indywidualne umiejętności. Jedynie między 60 a 70 minutą próbowali przycisnąć Portowców.

Co do graczy Pogoni: walka i zaangażowanie. Do tego na gwiazdę kreuje się Piotr Petasz (w tym meczu nawet podawał do kolegów). Podobała mi się też gra Moskalewicza (jak zwykle zostawił dużo sił na boisku i dostał w końcówce standing ovation) i Pietruszki. Bronił Pyskaty, który raz pokazał się dobrze interweniując, a raz przyprawił kibiców o palpitację serca. Wynik jednak zdecydowanie zasłużony i Pogoń w ćwierćfinale!

Na początku nie zachwycili kibice, którzy przez pierwsze piętnaście minut meczu jedli słonecznik. Dopiero strzał Petasza w poprzeczkę rozruszał stadion i później już ludzie bawili się dobrze (choć młyn i sektory 7 i 8 śpiewały często inne przyśpiewki). Jak zawsze zawiodły małe trybuny, gdzie kibice chyba się przykleili do krzeseł.

Podsumowując, powinno być minimum 4:0 dla Pogoni, sędzie nie uznał bramki, gdzieś widział spalony, trzeszczały poprzeczki i słupki.

Teraz Płock, Gorzów i zasłużona przerwa.

Odnośnik do komentarza

Pogoń wygrała 0:1 z Wisłą Płock i jest na drugim miejscu. Górnik poległ i został na 3 miejscu, szkoda. Bo gdyby wygrał to mielibyśmy mniejszą stratę do lidera.

 

Kibiców na meczu było naszych około 200,250 + 500 z Legii :)

Fotki z meczu są tutaj:

http://www.legialive.pl/galeria/825

 

A tutaj filmik z wyprawy:

 

 

Brawa dla kibiców Legii i Pogoni :)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że Pogoń utrzyma formę, 11 listopada wygra pewnie z GKP Gorzów, i tym miłym akcentem zakończy rundę jesienną. Całkiem udaną zresztą. W meczu z Płockiem pomogło szczęście ale szczęście sprzyja lepszym :keke: Mam nadzieję, że na wiosnę forma nie uleci i Pogoń awansuje do Ekstraklasy.

Na razie krystalizują się powoli gracze, którzy ciągną grę. Na pewno Moskalewicz (który biega i walczy jakby miał 20 lat) i Petasz, dobry, samolubny drybler, który potrafi przesądzić o wyniku gry.

No i oczywiście liczę na kibiców, którzy zaczną przybywać na szczeciński stadion w większych ilościach i będą dopingować Pogoń. Jak za starych, dobrych czasów. Stadion czeka na 20 000 ludzi ogarniętych miłością do drużyny. Tego należy życzyć. A na razie do zobaczenia 11 listopada. Kibice, przybywajcie!

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że oprócz przemarszu z placu grunwaldzkiego pod pomnik Piłsudskiego kibiców Pogoni 11 listopada będzie też jakaś fajna inicjatywa na stadionie związana z najściem terminu meczowego z tym ważnym dla nas wszystkich świętem.

Wie ktoś coś?

spokojnie na pewno coś będzie - pracują nad tym.

A co do rundy jesiennej jestem mile zaskoczony postawą Pogoni myślę że przy dobrze przepracowanej zimie możemy się pokusić o walkę o ekstraklasę, jak widać totalne odkurzenie składu wyszło na dobre drużynie nawet bramkarze spisują się na miarę oczekiwań (a tak dużo było narzekań na nich patrz wcześniejsze posty) Janukiewicz wybronił nam kilka meczów m. in. w Płocku. Aha odnośnie Płocka dobry wyjazd, piękna oprawa i wsparcie Legii (duży szacunek dla nich)widać współpracę kibiców i to cieszy. Co do meczu to mogę powiedzieć że się odbył, cieszy tylko wygrana bo styl nieciekawy, ale szczęście sprzyja lepszym.

Odnośnik do komentarza

http://www.90minut.p...dnoczonych.html

 

12 listopada dzień po ostatnim meczu ligowym z GKP Gorzów Wielkopolski piłkarze Pogoni Szczecin udadzą się w bardzo daleką podróż do Stanów Zjednoczonych. Pogoń Szczecin otrzymała zaproszenie na ten wyjazd z polonijnego klubu Icon FC.

Fiu, fiu do czego to doszło - Icon zaprasza Pogoń :keke:

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wczoraj Pogoń zagrała ostatni mecz rundy jesiennej. Mecz z GKP Gorzów przyciągnął dość sporo kibiców, około 8000. Niestety, poziom kibicowania dostosował się poziom do meczu, kiepściutko. Pogoń grała słabo, bez pomysłu. Nie istniał środek, nie było skrzydeł. Tylko fakt, że GKP także grał słabo, uchroniło szczecinian od porażki. Najbardziej bolał jednak nie słaby występ w pierwszej połowie, lecz brak woli walki i zaangażowania. Chyba Portowcy myśleli już o wylocie do USA.

Druga połowa przyniosła troszeczkę lepszą grę Pogoni. Wprowadzony do gry Rogalski uderzył zza pola karnego, czym zaskoczył bramkarza rywali i Pogoń prowadziła 1-0. I takim wynikiem zakończył się mecz. Niestety, tylko ta bramka mogła się podobać w tym meczu. Niemniej jednak 3 punkty zostają w Szczecinie.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj Pogoń zagrała ostatni mecz rundy jesiennej. Mecz z GKP Gorzów przyciągnął dość sporo kibiców, około 8000. Niestety, poziom kibicowania dostosował się poziom do meczu, kiepściutko.

Nie przesadzasz? :> IMO nie było tragedii, szczególnie w drugiej połowie, kiedy cały stadion śpiewał WIADOMĄ pieśń ;). Nie powiem, że było rewelacyjnie, ale na pewno nie nazwę tego dopingu kiepściutkim. Jedynym zgrzytem były 2 nieudane próby fali, nie wiem z czego to wynikło. Ciężko mi to ocenić w perspektywie całego stadionu, ale u nas było jak najbardziej okej.

 

A co do meczu to straszna padlina z obu stron, ale 3 punkty bardzo cieszą. Za rok zagramy już w ekstraklasie ;)

Odnośnik do komentarza

W porównaniu do innych spotkań, to kibicowanie było słabiutkie. Ale piosenka faktycznie wpadała w ucho ;)

 

Fakt doping nie był może rewelacyjny, ale w porównaniu do poziomu spotkania to zdecydowanie ciekawiej było na trybunach :). Dobrze,że to ostatni mecz w tym roku, ponieważ po większości zawodników było widać zmęczenie i brak świeżości. Pozycja wicelidera jest miłym zaskoczeniem , biorą pod uwagę praktycznie cały wymieniony skład ( brawo Mandrysz ! ) oraz rolę beniaminka. Do tego dochodzą udane mecze w PP. Teraz dobrze przepracować okres zimowy i na wiosnę WALKA ! MKS !

Odnośnik do komentarza

Piosenka była super ;) Chodzi mi cały czas po głowie hehe, bo ma rytm fajny :)

 

 

Kibicowanie średnie jak na frekwencję. Fala nie poszła, bo "renciści i emeryci" nie chcieli się ruszyć :P

 

Poziom meczu słabiutki, widać było brak tego co mieli zawsze - walkę i zaangażowanie, nie biegaliśmy.

Fatalny mecz naszej gwiazdy Petasza, ale za to dobre wejście Mikiego.

 

Aha - fajnie było poznać SZU :P :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...