Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

a nie jak jakis handlarz szrotami z Gostynina.

 

Ale za to ładnie się prezentują na allegro (zdjęcia tych samochodów z Gostynina) :D

Tam to ponoc ciagna te szroty na potege i pozniej picuja. Robia to masowo wiec maja wprawe. Wyczyszcza, cofna licznik i maja igiełke sehr geplefgt

 

Rozumiem, ze mozna auto wymyc i wysprzatac do sprzedazy, mozna mu zrobic ladne zdjecie ale to co oni robia to juz przesada. Silniki sa bankowo myte (ukrywanie wyciekow), robia to zajebiscie dokladnie, chyba ze szczoteczka do zebow a na koniec wszyskie plastikowe elementy pod maska (maskownice, puszki filtrow, rury) picuja czernidlami do zderzakow.

Odnośnik do komentarza

Tutaj odpowiedni temacik dotyczący tych autek :D

 

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t...light=gostynina

 

A tutaj ich oferta - jakby ktoś chciał zobaczyć samochodziki idealne pod względem wizualnym :D jakby z muzeum brali :D

 

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1452473

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3417625

http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9302422

 

Silniki tak czyste jakby prosto z taśmy z fabryki zjechały :D

Odnośnik do komentarza

hyhy porazka z tym myciem silnikow - ja od razu odstrzeliwuje takie ogloszenia. Bo to smierdzi kamuflarzem na kilometr.

 

A Ci gostkowie z Gostynina to chyba przechodza sami siebie :D No prawda jest taka, ze nawet smiesznymi srodkami mozna podpicowac auto tak, ze taki przecietny czlowiek, nieorientujacy sie w calym tym cyrku, da sie nabrac :|

 

Autka pikne ... tak jak moje pierwsze auto Fiesta z 83roku gdy byla umyta, potraktowana pasta itp. :D Zdjecia niestety mocno przeklamuja...

Odnośnik do komentarza

Greg nie wiem czy pisałeś do mnie czy nie, ale odpowiem ;P

 

Ofertę miałem od dobrego kolegi mojego wujka. Samochodem jeździł jego ojciec, który zmarł. Więc autko prosto z DE, z pewnej ręki od osoby prywatnej ;)

 

Edyta mówi, że jednak to nie było do mnie :D, dopiero teraz wyżej przeczytałem :zawstydzony:

Odnośnik do komentarza

A czy ktoś ma rozeznanie w autach dostawczych?

Ostatnio skasowali mi transita i idzie na szrot. No i muszę coś znaleźć ojcu.

Do tej pory jeździliśmy starym transitem ('86 chyba).

Poszukuję czegoś powiedzmy do jakiś 15 tysiaków. No i teraz nie wiem, w jaką markę się pakować. Ojciec ma raczej już awersje do Forda, więc transit raczej odpada.

W grę wchodzi zapewne Renault Master, Fiat Ducato, może jakiś Citroen, ewentualnie Peugot.

Odnośnik do komentarza
A czy ktoś ma rozeznanie w autach dostawczych?

Ostatnio skasowali mi transita i idzie na szrot. No i muszę coś znaleźć ojcu.

Do tej pory jeździliśmy starym transitem ('86 chyba).

Poszukuję czegoś powiedzmy do jakiś 15 tysiaków. No i teraz nie wiem, w jaką markę się pakować. Ojciec ma raczej już awersje do Forda, więc transit raczej odpada.

W grę wchodzi zapewne Renault Master, Fiat Ducato, może jakiś Citroen, ewentualnie Peugot.

No sorry. Ojciec ma awersje do Transita a chce sie wpakowac w PSA albo Renault... Z punktu widzenia trwalosci jedynym slabym punktem Transitow jest blacha. I chodzi tu o elementy poszycia karoserii bo elementy strukturalne sa raczej trwale. Duzo tez zalezy od podejscia, jesli trafi sie dobry (zdrowy) egzemplarz i uczciwie i solidnie zakonserwuje to przetrwa znacznie dluzej.

 

Z innych slabych punktow znam tylko lozysko podporowe walu (markowe przezyje do 20 kkm) ale na szczescie jest tanie. No i zamki sa tragiczne. Ale to mozna rozwiazac przez centralny zamek sterowany z pilota. Kosztuje znacznie mniej niz komplet wkładek (bez stacyjki 700-800 zl). Silniki (2,5 D 51 kW jest nie do zarzniecia), przeniesienie napedu i zawieszenie sa ponadprzecietnie trwale.

 

W odwodzie jest jeszcze VW T4 i MB ale to juz wiecej kapuchy pochlania.

Odnośnik do komentarza

W sumie masz racje. Praktycznie wszystkie usterki, które wymieniłeś, to przerabialiśmy ;)

Wiadomo, że to auto było stare i były co raz częstsze problemy z częściami (wspomnę chociaż przedni most, czy wyrobione piasty).

W chwili obecnej nie potrzebuję auta, które ma robić setki kilometrów dziennie, a jedynie kilkanaście w ciągu dnia.

O VW też już myślałem, ale wiadomo,że za znaczek kilka tysiaków więcej na start trzeba dać.

Czyli rozumiem, że inne marki są bardziej awaryjne? :)

Odnośnik do komentarza

Transitem jezdzi moj ojciec i dosc czesto obraca sie wsrod ludzi, uzywajacych podobnych aut. I zazwyczaj jak rozmawiaja to sie okazuje, ze np Ducato czy Master z podobnego rocznika sa w gorszym stanie i bardziej awaryjne niz Transit czy T4.

 

Zastanowcie sie tez czy potrzebujecie auta wielkosci Transita. Moze starczy cos mniejszego, np. Caddy albo Berlingo.

Odnośnik do komentarza
Greg nie wiem czy pisałeś do mnie czy nie, ale odpowiem ;P

 

Ofertę miałem od dobrego kolegi mojego wujka. Samochodem jeździł jego ojciec, który zmarł. Więc autko prosto z DE, z pewnej ręki od osoby prywatnej ;)

 

Edyta mówi, że jednak to nie było do mnie :D, dopiero teraz wyżej przeczytałem :zawstydzony:

:D

 

Jesli rozgladasz sie za autem to wg mnie warto sprawdzic - najlepsze sa auta z wiadomego zrodla. Nawet jesli jest cos z nimi nie tak to przynajmniej wiesz co.

 

Z tego co wiem, wlasciciele Mazd chwala sobie te auta i podobnie jak wiekszosc japoncow, niejako slyna z niezawodnosci. Do tej pory znaczna wiekszosc Mazd jest produkowana w Japonii i to niewatpliwa zaleta w stosunku do innych Japonczykow. Gdy np. VII generacje Hond Civic zaczeto produkowac w Europie, ich jakosc poleciala na leb w stosunku do poprzednich generacji.

 

Zreszta, mooze napisz jakies ewentualnie inne auta jakie bierzesz pod uwage - wtedy moze cos wspolnymi silami uda sie sklecic. Zaznaczam, ze jestem zwolennikiem aut made in Japan :D, w mojej rodzinie przewinely sie Suzuki Swift, Nissan Primera, Mazda Xedos, Nissan 240sx, Nissan 200sx S14, Honda Civic Coupe (V gen), Nissan 200sx S14 po liftingu ;) Tak naprawde z zadnym nie bylo problemow. Jesli byly jakeis wymiany to zwykle czesci, ktore po prostu ulegaly zuzyciu. Za to np. przy Fiat Coupe V20 Turbo to nie wychodzilismy spod kanalu ;) No ale wiadomo, duzo tez zalezy od modelu. (np. moja 20 letnia fiesta jezdzilem 3 lata i nie mialem zadnej awarii - fakt, ze najpierw byla rozebrana w drobny mak ;) )

 

Takze ja jesli chodzi o Mazde to bylbym na tak choc oczywiscie zalezy od tego czy Ci sie podoba (ja tak kupuje: wybieram sobie model, ktory mi sie podoba i potem szukam, szukam ... i szukam ;) ), jaki jej stan itd.

Odnośnik do komentarza

Cóż...już zaklepałem. Przyjeżdża w sobotę za tydzień na kołach.

 

Wygląda tak: Screen

 

Właściciel mówi co jest do zrobienia, więc opuścił o tysiąc ojro: O takie coś się zrobiło na klapie oraz grad uderzył w dach w 2-óch miejscach ale w jeździe to nie przeszkadza.

 

Wydaje mi się, że zrobiłem dobry interes. Przeraża mnie tylko przesiadka z silnika 1.0 na 1.6 :D

Odnośnik do komentarza
Przeraża mnie tylko przesiadka z silnika 1.0 na 1.6 D.gif

 

Ja na 1.6 przesiadałem sie z malucha :keke: jedna rada - delikatnie obchodzić się z gazem ;) powoli się przywyknie. Na początku będziesz zdziwiony osiągami ale po czasie się przyzwyczaisz i ci będzie mocy brakować :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Powoli przymierzam się do zakupu jakiegoś autka dla siebie.

No i teraz mam zagwozdkę.

Zacznijmy od tego, że chcę kupić kombika.

Pierwsza opcja, najtańsza, to Opel Astra I. Albo coś z Polski z wstawionym gazem, albo coś z zachodu.

Druga opcja, to Astra II(rocznik np. '98). Tutaj wybór też jest duży. Teraz mam pytanie, czy do silników Ecoteca można wstawiać zwykłą instalację gazową, czy jednak pozostaje sekwencja?

No i trzecia opcja, to Ford Mondeo(również '98). Tak patrze, że za dość przyzwoitą kwotę można dostać ładnie wyposażone autko, jednak martwią mnie dość duże silniki 1,8. I jak tutaj wygląda sprawa z gazem i spalaniem?

Nie zależy mi na jakiś osiągach. Auto ma być ekonomiczne.

Z Astrą I miałem do czynienia, bo jeździłem taką w wojsku. Do tego jest to auto bardzo popularne w moich stronach.

No i jeszcze jestem ciekaw, jaka jest różnica w kwocie ubezpieczenia, między silnikiem 1,4, a 1,8.

Odnośnik do komentarza

Łonio - niezaleznie od tego czy kupisz Astre A z 1,6 8V czy Astre B z Ecotec to i tak wpakowalbym na twoim miejscu sekwencje. Instalacja II gen to jakies 1,8 k. Sekwencje mozna miec za 2,4-2,8. Osiagi i spalanie masz takie jak na benzynie. I mniejsze prawdopodobienstwo problemow z zasilaniem na gazie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...