Bebok Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 No coz, jesli ma sie rozregulowana instalacje mieszalnikowa to istotnie mozna jezdzic drozej niz na benzynie. Sekwencyjny wtrysk gazu juz nie kosztuje 4-5 k. Markowa sekwencje mozna miec spokojnie ponizej 3k. Na sekwencji spalanie i osiagi sa identyczne (a czasem i lepsze) niz na benzynie. Przy stosunku cen gazu do benzyny na poziomie 1/2 mamy oszczednosci rzedu min. 40 % na 100 km. Jedyna wada jest mniejszy zasieg (w przypadku zbiornika toroidalnego) i zapas w bagazniku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 Bebok, dzięki za info. W zasadzie to planowałem dzisiaj do Ciebie zadzwonić w tej sprawie, ale skoro się odnalazłeś na forum... ;] Skłaniam się ku temu Focusowi, choć niemal na pewno w wersji kombi. Doświadczenia z Fordowskimi produktami mam całkiem niezłe (moja Escorcina, ojca dwa Transity) i tylko ta rdza, która zżera karoserię mnie nieco martwi. A kombiak ma posłużyć przez 3-4 najbliższe lata (m.in. przy okazji planowanej budowy domu). Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 - Astra B Ekhm, astra G. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 - Astra B Ekhm, astra G. Mnie urojona nomenklatura panow z Russelsheim nie interesuje. O generacji G moglibysmy mowic gdyby Astra nadal byla Kadettem. Astra miala dotac trzy generacje i druga nalezy oznaczac druga litera alfabetu. Jak w pysk strzelil wychodzi, ze to B. Idac tropem niespojnych mysli nazewniczych to VW moglby twierdzic, ze Golf mkV jest tak naprawde Golfem mk6 poniewaz Golf byl w zalozeniach nastepca Garbusa czyli Garbus byl Golfem mkI. Poza tym, dlaczego pierwsza generacja Vectry jest Vectra A a nie nie Vectra C skoro jej bezposrednim poprzednikiem byla Ascona A i Ascona B? Podobnie z Omega, ktora rowniez jest literowana od A mimo, ze zastapila Rekorda. Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 18 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 koledzy, znacie jakiś skuteczny sposób na usunięcie kleju, po zerwanej nalepce z hologramem? próbowałem acetonu i benzyny ekstrakcyjnej, ale niezbyt skuteczne Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 18 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Podgrzać można, np suszarką, na guglach piszą żeby jakimś tłuszczem sobie dopomóc (choćby olejem jadalnym). Ja dziubałem benzyną i żyletką, ale to dawno było i nie byłem taki mądry Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 19 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2008 Najskuteczniejszy chcesz? To jedynie wymiana szyby Cytuj Odnośnik do komentarza
opona Napisano 19 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2008 Ja polecam suszarkę, sam sprawdzałem Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 po zdarciu kleju, okazało się, ze pozostała folia :doh!: klient, któremu zleciłem usunięcie wspomnianej nalepki, spartaczył sprawę i pozostawił nieszczęsną folię... rozmawiałem z gościem z firmy od szyb samochodowych ten zaproponował mi pogrzanie (suszarka) i "nożyk do zrywania tapet" :| spróbuję; dzięki za podpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Noszę się z zamiarem zakupu samochodu kombi w dieslu. Roczniki od 1997 do 2003 roku. Osobiście skłaniam się ku Toyocie Corolli. Możecie polecić coś jeszcze godnego uwagi?? Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Noszę się z zamiarem zakupu samochodu kombi w dieslu. Roczniki od 1997 do 2003 roku. Osobiście skłaniam się ku Toyocie Corolli. Możecie polecić coś jeszcze godnego uwagi?? PLONK! Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Noszę się z zamiarem zakupu samochodu kombi w dieslu. Roczniki od 1997 do 2003 roku. Osobiście skłaniam się ku Toyocie Corolli. Możecie polecić coś jeszcze godnego uwagi?? PLONK! Masz inne propozycje. Z chęcią wysłucham. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Brachu, rzuciles taki duzy przedzial i tak ogolny zarys, ze w ogole nie wiem, jak Ci doradzic. Zwlaszcza ze nie wiem, jaka gotowka dysponujesz - bo astre z 1997 r. wyrwiesz juz za 5-6 tysiecy, a np. focus. z 2003 r. to 2-3 razy tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Brachu, rzuciles taki duzy przedzial i tak ogolny zarys, ze w ogole nie wiem, jak Ci doradzic. Zwlaszcza ze nie wiem, jaka gotowka dysponujesz - bo astre z 1997 r. wyrwiesz juz za 5-6 tysiecy, a np. focus. z 2003 r. to 2-3 razy tyle... Sprecyzuję. Gotówki nie mam żadnej wolnej. Chcę samochód wziąć na kredyt. Ma mi zapewnić dojazd do pracy przez najbliższe 3-4 lata (około 22 dni w miesiącu). Dodatkowo należy liczyć się z opcją wydłużenia dojazdu do pracy do około 110 km dziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Podaj przedział cenowy (bo bez tego to można z fusów wróżyć) i w jakiej klasie ma być ten samochód (może punto - a może audi a8) Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Fiat Punto - awaryjność stojąca na niskim poziomie. Na 1000 sztuk modelu w 8 odnotowano awarie (2003-2006). Punto 1.2 8v Active (60 KM) z rocznika 2003 to wydatek około 18000 pln. A z klasy wyższej to moim zdaniem wart polecienia jest Nissan Almera 1.6 Ambiente. Rocznikowo ceny kształtują się mniej więcej na poziomie: 1999 r. - 14000 pln 1998 r. - 13000 pln 1997 r. - 11500 pln Cytuj Odnośnik do komentarza
saper_unreal Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Ale kolega chciał kombi z silnikiem Diesla Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Ale kolega chciał kombi z silnikiem Diesla Nie doczytałem ale później napisał, że potrzebuje ten samochód by dojeżdżać do pracy a w takim przypadku najlepsze są samochody mniejsze, które mało palą i nie trzeba z nimi często zaglądać do mechanika. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 Noszę się z zamiarem zakupu samochodu kombi w dieslu. Roczniki od 1997 do 2003 roku. Osobiście skłaniam się ku Toyocie Corolli. Możecie polecić coś jeszcze godnego uwagi?? PLONK! Masz inne propozycje. Z chęcią wysłucham. W dieslu to sobie mozesz conajwyzej swiece zarowe zmienic a nie auto w dieslu kupic. Od Ciebie wymagam, zebys sie wyslawial jak czlowiek a nie jak jakis handlarz szrotami z Gostynina. Jak juz bedziesz chcial kupic kombi z silnikiem diesla (tudziez wysokopreznym lub o zaplonie samoczynnym) to daj znac, moze cos pomozemy. Poki co zadnego kombi w dieslu nie znam. W benzynie tez. Cytuj Odnośnik do komentarza
Greg Napisano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 ---------------------------------------------------------- Ja podam ogolna rade - jak idziesz ogladac auto uzywane to idz tam ze znajomym mechanikiem, a potem jedz na stacje diagnostyczna sprawdzic dane auto. To nie jest tak, ze ktos Ci tutaj poda jakis konkretny model, poprze statystykami, ktore w wiekszosci do polskiej rzeczywistosci maja sie nijak, no i jak kupisz ten model to bedziesz zadowolony. Nie bedziesz Zadowolony bedziesz jak (wszyscy razem ) znajdziesz dobry egzemplarz. Zdarza mi sie czesto ogladac auta, ba zdarza mi sie w jeden dzien zrobic 1800 km, aby obejrzec jakies auto (i wrocic z niczym). Naprawde, nie kupuje sie auta na model. Tzn. jasne jakis model Ci sie podoba no to szukasz - szukasz dobrego egzemplarza, a nie kupujesz pierszwszy lepszy daltego, ze panowie np. w Dekra napisali, ze malo awaryjny Pamietajmy, ze Polska jest praktycznie smietnikiem Europy jesli chodzi o auta sprowadzane - i tutaj ZADNE statystyki nie maja zastosowania. W takiej rzeczywistosci (auta sprowadzane przez cwaniaczkow, w komisach masz auta z 2-3 reki gdzie wlasciciel komisu nic Ci nie powie sensownego, a na karteczce pisze to co mu ktos napisal) nic nie ma zastosowania bo co mi po informacji, ze w marce X np. szybko zuzywaja sie tarcze hamulcowe jesli i tak nie wiem czy lub kiedy byly one wymieniane, jesli nie wiem gdzie auto bylo uzytkowane (jesli np. droga o polskiej jakosci to szybko sie okaze, ze akurat w tym egzemplarze nie zuzywaly sie tarcze tylko np. elementy zawieszenia bardziej dostawaly po dupie). Prawda taka, ze w tym "polskim smietniku" - zdawanie sie na statystyki np. TUV czy Dekry jest smieszne bo czesto o przeszlosci auta nie wiemy totalnie nic - nie wiemy co kiedy bylo wymieniane, a nawet jesli wiemy to z reguly sa to rzeczy postawowe jak Oleje itd. I podejdziesz sobie do takiego niby nieawaryjnego auta, otworzysz maske, obejrzysz komore silnika ... i Ci wystarczy Dlatego znajdz sobie taki model jak Ci sie podoba - ewentualnie niech ktos tutaj Ci go podsunie, a potem szukaj, szukaj i jeszcze raz szukaj. Kupowanie auta uzywanego w Polsce to nie jest latwa sprawa (ja potrafie 3-4 miesiace szukac konkretnego egzemplarza danego modelu ) - no chyba, ze chcesz zaplacic wiecej to np. mozesz kupowac auto w komisach, przy autoryzowanych salonach - wtedy mozna miec nadzieje, ze takie auta na jakims tam przyzwoitym poziomie sa. My mozemy Ci podsunac, ktore auto jest fajne, ktore auto normalnie uzytkowane, na normalnej drodze jest wzglednie bezawaryjne, ale to ty musisz znalezc sobie dobry egzemplarz Statystyki awaryjnosci to troche jak statystyki Castrolindex na EURO 2008 - cos tam powiedza, ale tylko wprawnemu oku i przede wszystkim nie nalezy ich brac doslownie Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.