Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

Czterolatek ma około 100 cm wzrostu - jeżeli jeżdżenie tyłem jest wtedy wygodne to gratuluję wyobraźni. Poza tym, pomijacie tutaj istotną kwestię: w przypadku dziecka jadącego tyłem dużo łatwiej jest spowodować wypadek.

Rozumiem bowiem, że foteliki macie na tylnych siedzeniach. I teraz jedziecie sami z dzieckiem i nawet go nie widzicie, nie wiecie czy czasem się kurde nie zakrztusza kawałkiem pieluszki. A nawet zwykłe "tato daj pić" oznacza, że czynność podania butelki dziecku powoduje dużo większe rozproszenie niż w przypadku dziecka jadącego przodem.

Moja córka jeździła tyłem tylko w pierwszym foteliku, chyba do 6 miesiąca. I żyje, i obecnie już nie potrzebuje fotelika ani siedziska.

  • Lubię! 1
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

To nie jest argument, bo ja np. jezdziłem w ogóle bez fotelika (i pewnie ty też) i też żyjemy :) Fotelik nie jest potrzebny wtedy kiedy nie masz wypadku,. Chyba, że zabierasz młodą na Destruction Derby bez fotelika i tym podpierasz swoje wywody. 

 

Natomiast zgadzam się, że nie widzę technicznej możliwości, żeby Laura jechała tyłem do kierunku jazdy. Chyba, że kupiłbym jakiś amerykański krążownik na 7 osób, gdzie za fotelem kierowcy jest 10m miejsca. Marta będzie na skraju sytuacji, kiedy to stanie się niemożliwe. Więc jeździjcie jak najdłużej się da, a najlepiej tak, żeby nie mieć wypadków. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

JPRDL dobry lolcontent jest w tym wątku...

 

Ale to pokazuje jak duzo jest jeszcze do zrobienia w materii bezpieczenstwa dzieci w samochodach. Mialem kiedys w reku raporty dot. prawidlowego przewozenia dzieci. Byly miejsca w ktorych na 1000 zbadanych samochodow i fotelikow w 30-40 proc. przypadkow dzieci byly przewozone w sposob, ktory przy zderzeniu przy 50-60 km/h stanowil bezposrednie zagrozenie zycia lub odniesieniem ciezkich obrazen.

 

Generalnie jednak jak w kazdej dziedzinie nie ma sie co zamykac na wiedze i trzeba zachowac zdrowy rozsadek. Nie mowie o tym, ze wyrosnietego czterolatka trzeba wozic tylem za wszelka cene, bo jego kregoslup i cialo sa juz bardziej rozwiniete niz u szczuplej dziewczynki. Inna sprawa jest taka, ze mozna szukac rozwiazan. Ja mam fotelik, ktory mozna zapinac pasami (w samochodzie bez isofixa), albo w bazie. W ten sposob mozesz go tez zapiac na przednim siedzeniu po wylaczeniu poduszki. Sama baza jest obrotowa i kolejny fotelik (9-18) pozwala na ustawienie tylem lub przodem, a dodatkowo ma 5 i 3 katy pochylenia w bazie, wiec mozesz tak wszystko poregulowac, zeby dziecku bylo wygodnie. I oba foteliki wybralem po ich przymierzeniu do samochodu i sprawdzeniu czy pasują.

  • Lubię! 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, tio napisał:

A nawet zwykłe "tato daj pić" oznacza, że czynność podania butelki dziecku powoduje dużo większe rozproszenie niż w przypadku dziecka jadącego przodem.

No przede wszystkim miejsce na "daj pić" nie jest podczas prowadzenia samochodu. Dziecku nic się nie stanie jak poczeka te kilkanaście minut na dojazd na miejsce, albo na jakiś zjazd postój, jeżeli mówimy o długiej drodze, natomiast może jak się zajmujesz szukaniem i podawaniem butelki zamiast patrzenia na drogę. Skupienie się na jeździe zwiększy bezpieczeństwo dużo bardziej, niż nawet najlepszy fotelik. A dziecko (jeżeli to nie jest już niemowlę) też da się nauczyć, że to nie jest sprawa, którą się załatwia w trakcie jazdy. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Meler napisał:

No, powodzenia w posadzeniu 7-letniego (albo nawet 3 bym już raczej miał ciężko, bo rośnie jak szalona) dziecka w taki sposób ;)

 

6 godzin temu, Reaper napisał:

This makes forward facing a bad choice before age 4.

Rozmawiamy o dzieciach <4.

 

4 godziny temu, Scorpio napisał:

Te 3 kropki na koncu zdania Reapera wygladaja jakbym w ogole o swoje dziecko nie dbal.

No spoko, niefortunnie to wyszło, przecież nie taka była moja intencja - zakładałem, że możesz po prostu nie wiedzieć o tym. Ale niektórzy świadomie wybierają fotelik do jazdy przodem, z różnych względów - bo do auta akurat pasuje (RWF-y często są większe i mogą się nie zmieścić na tylnej kanapie), bo takie argumenty jak @tio, czy też często ekonomiczne (bo jednak RWF-y są droższe) - i wtedy ja taki wybór hejtuję. Mając taką wiedzę jak mam teraz, nie zdecydowałbym się na fotelik do jazdy przodem. A jakby mi RWF do auta nie pasował, to bym auto zmienił.

 

4 godziny temu, Bebok napisał:

BTW @Reaper w czym mlody jezdzi? Jaki fotelik dostal po 0-13?

AxKid Minikid, właśnie w Ośmiu Gwiazdkach kupiliśmy i dobrze pasował do auta, w którym młody jeździ jak jesteśmy w Polsce.

 

3 godziny temu, tio napisał:

Czterolatek ma około 100 cm wzrostu - jeżeli jeżdżenie tyłem jest wtedy wygodne to gratuluję wyobraźni. Poza tym, pomijacie tutaj istotną kwestię: w przypadku dziecka jadącego tyłem dużo łatwiej jest spowodować wypadek.

 Rozumiem bowiem, że foteliki macie na tylnych siedzeniach. I teraz jedziecie sami z dzieckiem i nawet go nie widzicie, nie wiecie czy czasem się kurde nie zakrztusza kawałkiem pieluszki. A nawet zwykłe "tato daj pić" oznacza, że czynność podania butelki dziecku powoduje dużo większe rozproszenie niż w przypadku dziecka jadącego przodem.

Moja córka jeździła tyłem tylko w pierwszym foteliku, chyba do 6 miesiąca. I żyje, i obecnie już nie potrzebuje fotelika ani siedziska.

No nie. Mam kupione wielkie lusterko na zagłówek, dzięki któremu widzę i jedno i drugie dziecko - przecież niemowle też jeździ tyłem, więc od pierwszych dni życia takie lusterko się przydaje. Poza tym zawsze staram się tak zorganizować, żeby jednak nie jeździć samemu z dzieckiem - oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale w pierwszym roku życia syna może ze 2-3 razy jechałem z nim sam, a to i tak tylko na trasie Bemowo - Targówek.

Odnośnik do komentarza

Wracam i ja ;)

 

Panowie, moja kijanka jest już bliska śmierci klinicznej ;) tzn. mechanicy ją oglądają już prawie miesiąc i chyba sami nie wiedzą co się stało - no przegrzał się silnik, ale uszczelka pod głowicą okej, głowica okej, rozbierają na części pierwsze... ale pod okiem, żeby naprawa nie poszła w tysiące, na razie 600 zł jest :/ Już wiem, że jak wróci to będą to ostatnie miesiące z nią - bo pewnie się zacznie sypać, jak stuknie 300 k ;) [*]  

 

Jak pytałem o furę dla szwagra to mówiliście, że w kwocie <10k to nic ciekawego - to jaka kwota będzie adekwatna? Chciałbym przed zimą chyba coś kupić, więc musiałbym nową kupkę oszczędności założyć już dziś. 

 

Bardzo mi się podobają te modele :

 

https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-1-2-0d-163ps-bi-xenon-pdc-klimatron-alu-serwis-bezwypadek-ID6C0pcH.html#0dbfa5d16e

 

ale takie coś też spoko:

 

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-i30-super-stan-ladny-oszczedny-5-drzwi-ID6BJiUs.html#0dbfa5d16e

 

Taki to nie wiem czy nie za mały:

 

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a3-1-9-tdi105psklimatronikalugrzanefoteleserwisowany-ID6BNahE.html#90ec97b391

 

Ogólnie nie chodzi o ten konkretny samochód, ale model, silnik, wygląd itp. Chciałbym coś podobnego do tej kijanki co mam teraz (Kia cerato 2004, hatchback). Ostatecznie jeszcze wchodzi w grę sedan, ale nie kombi itp.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jmk napisał:

 Już wiem, że jak wróci to będą to ostatnie miesiące z nią - bo pewnie się zacznie sypać, jak stuknie 300 k ;) [*]  

 

Z Twoich postów wynika, że ona się sypie już od kilku lat. Ty ją po prostu sztucznie przy życiu utrzymujesz.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, jmk napisał:

 

Mi się podobała Audi A6/VW Passat i BMW 5, ale sprawdziłem ile kosztuje wymiana klocków hamulcowych, tarcz, wahaczy i innych części eksploatacyjnych i wiesz co? Stać by mnie było na kupienie, ale nie na utrzymanie tego auta. Ty patrzysz na budżet, żeby nie przekroczyć kosztów przy oględzinach, ale wrzucasz tu auto, w którym wymiana samych kocków na rekomendowane (nie premium) to okolice 1000 złotych. Wybacz, nigdy nie zrozumiem twojej logiki.

 

2 godziny temu, jmk napisał:

 

Te chujdaje są ogólnie na propsie poza silnikiem 1.6 benzyna, który (a przynajmniej z tego czego ja doświadczyłem i partnerka przyjaciela) pijo ile wlezie. Ja go testowałem na trasie Gdańsk - Wrocław i jadąc w miarę równym tempem przy prędkościach w okolicach 120 km/h tam gdzie były do tego warunki wyżłopał prawie cały 53 litrowy bak. 

 

I jak miałbym kupić auto do 20K, to pewnie rozglądałbym się za czymś takim:

https://caroutlet.pl/samochod/8646/ford_focus.html

https://caroutlet.pl/samochod/10597/seat_leon.html

https://www.dasweltauto.pl/pol/pl/samochody-uzywane/opel+astra+warszawa+coupe-samochod-sportowy+benzyna+UE9MMDA2NjA5OTAwNQ=/?si=DATE_OFFER&sd=DESC&t_pe_to=20000&mpos=11&pos=1&l=

 

  • Lubię! 3
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, T-m napisał:

Mi się podobała Audi A6/VW Passat i BMW 5, ale sprawdziłem ile kosztuje wymiana klocków hamulcowych, tarcz, wahaczy i innych części eksploatacyjnych i wiesz co? Stać by mnie było na kupienie, ale nie na utrzymanie tego auta. Ty patrzysz na budżet, żeby nie przekroczyć kosztów przy oględzinach, ale wrzucasz tu auto, w którym wymiana samych kocków na rekomendowane (nie premium) to okolice 1000 złotych. Wybacz, nigdy nie zrozumiem twojej logiki.

 

Dzięki, właśnie o takie rady mi chodziło, bo nie mam pojęcia o kosztach tych części.

Odnośnik do komentarza

Obczaj sobie:

Top 10 aut na pierwszą furę i nie tylko za 15-20 tys zł

https://www.youtube.com/watch?v=GHOQaDJY6aU
https://www.youtube.com/watch?v=ZaAa0RgnKNc


Może coś Ci wpadnie w oko. Potem sobie powpisuj "koszt wymiany klocków hamulcowych XXXXX", koszty wymiany amortyzatorów, etc. Jest masa informacji, nie wszystkie traktuj jak by były prawdziwe, ale da Ci to jakiś pogląd :)

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Scorpio napisał:

Jak chcesz prostego hatchbacka, to kup sobie jakiegos Fiata typu Grande Punto. Czesci w miare tanie a i samo auto do drogich nie nalezy.

Dokladnie tak. Albo Clio III - proste i trwale. Za 10 k nie szuka sie auta typu BMW 1, bo to bedzie drogi w naprawie szmelc

Godzinę temu, Misiek napisał:

Nope, Grande Punto, kolor czarnej perły.

 

 

Tak, kuźwa, zapamiętałem taki detal...

Czarna perla... tia. Po polsku to był granat bez doplaty z dychawicznym 1,2 69 KM...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...