Skocz do zawartości

Seriale telewizyjne


Feanor

Rekomendowane odpowiedzi

S02 Mindhuntera calkiem w porzasiu, polecam. Chociaz troche stracili impet, bo 

Spoiler

skupili sie w zasadzie tylko na jednej sprawie kryminalnej, wiec momentami sie to dluzylo. Ostatnio kilka odcinkow ma troche za wolne tempo i za duzo miejsca jest IMO poswiecone na rodzinna drame tego starszego typka.

Na spory plus muzyka i udzwiekowienie, dobrze buduje nastroj.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Mindhunter sezon 2

 

Spoiler

Nie wiem w czym mógł się podobać bardziej. Praktycznie zero rozmów z mordercami i rozkminiania tego co w nich siedzi, 10 miesięcy poszukiwania kolesia, który w kółko zabijał dzieciaki (prawie 30 ich było?), które wszystkie się znały i były praktycznie z tego samego podwórka, a oni jedyną analizę jaką zrobili, to że czarny, 25-35 lat, jeździ samochodem podobnym do policyjnego. No kurwa. A później odpierdzielali zwykłą robotę najprostszego krawężnika, siedząc w samochodzie po nocach (może tak było naprawdę, ale trochę słabo jako na "behavioral science unit"). Z dupy wtrącony wątek Mansona (nic z niego nie wyniknęło), w ogóle nie kontynuowany wątek Kempera (a przecież to przez niego Holden wylądował w szpitalu), w ogóle wątek tego ataku paniki też spłyclili do... 2 odcinków? A taki cliff hanger z tego zrobili na koniec pierwszego sezonu? Nowy dyrektor też rola mega miałka, nic nie pomógł, nic nie przeszkadzał. Pani psycholog wątek też mega płytki - raz się sprawdziła na wywiadzie, a raz nie, koniec. Spotkała laskę, z durnych przyczyn rzuciła laskę, koniec. Tamten koleś co ich zdradził - wkurzyli się na niego, ale już spoko, nie sprawdził się w robieniu wywiadów, koniec.

 

No marne to po prostu.

 

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Mnie te wszystkie rzeczy też kuły w oczy ale...Ale i tak jakoś dobrze mi się to oglądało. Dopiero teraz kiedy przeczytałem twoje wrażenia z serialu to sobie zaczynam zadawać pytanie, jak to się stało że tak łatwo przyszło mi przymknięcie oczu na te wszystkie bzdury.

 

ps. Ktoś oglądał Doom Patrol? Dziś jakoś przypadkiem wpadłem na trailer i wygląda ciekawie.

Odnośnik do komentarza

Oglądał ktoś serial "100"? Wydaje się być takim dobrym do oglądania w tle :D Ma dużo odcinków i dużo sezonów. Akcja w przyszłości, ziemia po konflikcie nuklearnym jest skażona, ludność żyje w "Arce" w stacji kosmicznej, wysyłają setkę młodych skazańców na ziemię celem testów zdatności do życia.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Sensei napisał:

ps. Ktoś oglądał Doom Patrol? Dziś jakoś przypadkiem wpadłem na trailer i wygląda ciekawie.

Bardzo, bardzo fajne. Odjechane. Co prawda to słaby wyznacznik, ale CHYBA to jest najfajniejsza produkcja oparta na DC. Z drugiej strony komfort oglądania ZNACZNIE mi poprawia fakt, że o Doom Patrol przed obejrzeniem serialu nie słyszałem nic ani w kontekście komiksów, ani żadnym innym.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, jmk napisał:

Oglądał ktoś serial "100"? Wydaje się być takim dobrym do oglądania w tle :D Ma dużo odcinków i dużo sezonów. Akcja w przyszłości, ziemia po konflikcie nuklearnym jest skażona, ludność żyje w "Arce" w stacji kosmicznej, wysyłają setkę młodych skazańców na ziemię celem testów zdatności do życia.

Obejrzalem pierwszy odcinek i dalem sobie spokoj, bo strasznie glupie i za bardzo teen drama mi sie wydalo, ale moze to mylne wrazenie

Odnośnik do komentarza

Obejrzalem "Euforie" HBO, o ktorej pisal tutaj @Lucas07 i calkiem mi sie podobalo. To serial o pokoleniu Z, taka wspolczesna i amerykanska wersja "Skins". Duzo seksu - i tutaj nalezy wspomniec, ze jest to serial duzo odwazniejszy od wiekszosci, porusza dosc ciekawe i nieoczywiste kwestie z tym zwiazane,  a sceny sa nieporownywalnie bardziej pieprzne, w przeciwienstwie do slodko-naiwno-dziecinnej "Sex Education" Netflixa. Ale to wiadomo, w koncu to HBO :keke: . Sa tez oczywiscie narkotyki, choc nie moglo sie obyc bez standardowego amerykanskiego podejscia rodem z wojny z narkotykami "drugs are bad, mkaaaaaay?", podobnie jak promowanie rozmodlonego, pseudonaukowego ruchu AA/NA. Od licealnych, amerykanskich klisz rowniez nie udalo sie raczej uciec (przemocowy, popularny jock z bogatym tatusiem), ale da sie to strawic.

 

To co mi sie podobalo najbardziej to to, ze serial bardzo dobrze odczytuje i pokazuje konteksty i roznice miedzy pokoleniem Y i Z, i nie ma sie w ogole poczucia, ze serial zostal zrobiony przez starych ludzi, ktorzy nie kumaja (how do you do, fellow kids?). Sa dziwne momenty (nastolatki ogladajace telewizje? wtf?), ale ogolnie wspolczesny swiat nastolatkow zostal pokazany bardzo realistycznie.

 

Kilka fajnych plot-twistow po drodze, tempo akcji troche siada momentami, ale ogolnie warto. Skojarzenia z "13 Reasons to Die" sa, jednak o ile w trakcie ogladania "13 Reasons to Die" raczej turlalem sie ze smiechu poza jednym czy dwoma odcinkami, bo nadawalo sie do ogladania wylacznie ironicznie, to "Euforia" jest duzo powazniejszym, mroczniejszym serialem, ktory skupia sie tez na bledach rodzicow, a nie tylko nastolatkow.

Odnośnik do komentarza

Dla wszystkich, którzy uważają The Wire za najlepszy serial ever... ja oraz ten ranking się z tym nie zgadzamy :P https://www.theguardian.com/tv-and-radio/2019/sep/16/100-best-tv-shows-of-the-21st-century?fbclid=IwAR0VGumz25Q_aeNMzs6GVHAzit-QcLM-v_KYVDtZWYVxFUHuQ56gkPQFVb0

 

Jestem na trzecim sezonie The Wire i... no nie wiem. Na pewno nie jestem tak entuzjastycznie nastawiony do tego serialu, jak wszyscy mi go tutaj rekomendowali. Na pewno jest to bardzo dobry policyjny serial, z ciekawą fabułą, fajnymi intrygami itp. Ale nie czuję się z nim emocjonalnie związany. Żaden z bohaterów nie jest kimś, kogo będę latami wspominał, czy cytował. W gatunku seriali policyjnych na pewno jest bardzo wysoko, ale w porównaniu do innych seriali, to moim zdaniem bardzo mocno przegrywa z Rodziną Soprano. Fabułą, intrygą, rozwojem postaci, bogactwem różnorodności bohaterów, głębią rozkmin, zrozumieniem tego jak myślą pierwszoplanowa postacie - w tym wszystkim Sopranos jest poziom wyżej niż The Wire. 

 

A wracając do rankingu, to do tej pory moim numer 2 było Breaking Bad, więc też dobrze widzieć je wysoko w tym rankingu na pozycji #5.

Odnośnik do komentarza

EUFORIA

 

Ja pierdolę. Co ten serial zafundował mi za roller coaster emocjonalny, to ja nie mam słów. Już dawno nie obejrzałem ponad 8 godzin filmu w 24 godziny, ale nie byłem w stanie się oderwać od tego dzieła.

 

Zacznę może od tego, że ten serial jest po prostu piękny. Genialne ujęcia, zmiany tempa, przejścia, światło. Muzyka jest cudowna, po prostu nie ma tam ani jednego słabego kawałka. A to wszystko pasowało do siebie tak cudnie, że nie można było oderwać oczu i uszu. Do tego obsada świetnie dobrana, nie jestem w stanie przyczepić się do żadnej postaci, a w głównej bohaterce jestem kompletnie zakochany.

 

Oczywiście akurat główna bohaterka miała dla mnie szczególnie ważne znaczenie, ze względów tego co sam przeżyłem ze swoim bratem. Niestety, świat osoby uzależnionej/depresyjnej został pokazany idealnie, masa zdań, słów czy emocji była mi zbyt dobrze znana z własnych doświadczeń. Dlatego momentami to był dla mnie obraz bardzo przytłaczający, emocjonalnie latałem po całym pokoju i czuję się wycieńczony, ale tak bardzo warto było. Psychicznie podobne wrażenia wywołało we mnie The End of the F*** World , ale tam nie było tego nacechowania przeżyciami osobistymi. 

 

To tak w kontekście całościowego obrazu. Poza głównym wątkiem, to jednak miałem wrażenie, że trochę za dużo tego wszystkiego się działo naraz, w małej grupce społecznej, jakby twórcy chcieli upchnąć jak najwięcej współczesnych problemów w te 8 odcinków. Przeładowanie naiwności, szczególnie ze strony praktycznie wszystkich dziewczyn oraz nadmiernego testosteronu i przerostu ego ze strony chłopaków. 

 

Całościowo ten serial dla mnie to była sztuka przez duże SZ. Polecam bardzo mocno.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Z ostatnio obejrzanych mocno polecam Boys. Dla tego serialu zrezygnowałem na jakiś czas z HBO na rzecz Amazona i warto. Lepszego serialu o superbohaterach nie widziałem. 

 

Choć do HBO będzie trzeba wrócić chociaż na miesiąc po wyemitowaniu całego sezonu The Deuce. 

 

Reap, dopiero ten ranking zobaczyłem co wrzuciłeś i tam The Wire jest na drugim miejscu all-time, myślałem że wrzucisz coś grubszego i nie będzie w top10. 

 

Ja Wire w całości oglądałem kilka lat temu, a nadal wracam do niektórych scen na YouTube, z tymi postaciami też się nie zgodzę, bo masz choćby genialna postać Omara. 

 

No i to co najbardziej wyróżniało moim zdaniem The Wire względem innych seriali to był klimat, poczucie w miarę realizmu (brak "złotych pomysłów" znanych z takiego House etc) i genialne dialogi. 

 

No ale ja ten serial mam na #1 i ciężko wyobrazić mi sobie produkcję, która go przebije, wiec jestem trochę "fanatykiem The Wire" ;)

 

E: sorry, że dwa posty. Byłem pewny, że forum je połączy. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 17.09.2019 o 14:09, Reaper napisał:

Dla wszystkich, którzy uważają The Wire za najlepszy serial ever... ja oraz ten ranking się z tym nie zgadzamy :P https://www.theguardian.com/tv-and-radio/2019/sep/16/100-best-tv-shows-of-the-21st-century?fbclid=IwAR0VGumz25Q_aeNMzs6GVHAzit-QcLM-v_KYVDtZWYVxFUHuQ56gkPQFVb0

 

Jestem na trzecim sezonie The Wire i... no nie wiem. Na pewno nie jestem tak entuzjastycznie nastawiony do tego serialu, jak wszyscy mi go tutaj rekomendowali. Na pewno jest to bardzo dobry policyjny serial, z ciekawą fabułą, fajnymi intrygami itp. Ale nie czuję się z nim emocjonalnie związany. Żaden z bohaterów nie jest kimś, kogo będę latami wspominał, czy cytował. W gatunku seriali policyjnych na pewno jest bardzo wysoko, ale w porównaniu do innych seriali, to moim zdaniem bardzo mocno przegrywa z Rodziną Soprano. Fabułą, intrygą, rozwojem postaci, bogactwem różnorodności bohaterów, głębią rozkmin, zrozumieniem tego jak myślą pierwszoplanowa postacie - w tym wszystkim Sopranos jest poziom wyżej niż The Wire. 

 

A wracając do rankingu, to do tej pory moim numer 2 było Breaking Bad, więc też dobrze widzieć je wysoko w tym rankingu na pozycji #5.

W The Wire w ogole nie chodzi o fabule, a glownym bohaterem serialu jest Baltimore, wiec trudno sie dziwic, ze nie mozesz sie z nikim identyfikowac. Mysle tez, ze bardzo splycasz The Wire nazywajac go serialem policyjnym, bo praca policji to tylko pretekst do pokazania systemowych problemow wspolczesnej Ameryki. Dialogi, jak pisal Lucas, sa na niedoscignionym poziomie.

 

A Sopranos to dla mnie nr 2 w serialach, ale tak calkiem szczerze, to bez Gandolfiniego ten serial by nie istnial, bylo to szczegolnie widac w pierwszej polowie ostatniego sezonu, kiedy 

Spoiler

byl w spiaczce, tempo serialu kompletnie siadlo, potem tez mieli kilka dziwnych watkow typu ucieczka Vito i poziom spadl wyraznie.

 

  • Lubię! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza

Po ogłoszeniu nagród Emmy i informacji, że najlepszym serialem komediowym wybrano "Fleabag" postanowiłem zobaczyć co to jest. Dwa sezony po 6 odcinków 30 minutowych do obejrzenia w kilka dni. Jak dla mnie - idealny serial do oglądania we dwoje. To czy ten serial wam podejdzie zależy od tego czy polubicie główną bohaterkę, tytułową Fleabag - szaloną dziewczynę z problemami osobistymi, pokręconym życiem osobistym i rodzinnym.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...