Skocz do zawartości

Gry historyczne ze stajni Paradoxu


Rekomendowane odpowiedzi

A ja wczoraj rekreacyjną rozgrywkę zacząłem w Crusader Kings i przypomniałem sobie za co lubię tę grę: depresja u trzylatków, płodzenie czterech córek z rzędu, żeby w końcu odetchnąć z ulgą po urodzeniu syna :] Itp.

 

Zacząłem hrabstwem Angus (wasal bezpośrednio króla Szkocji) - wyciułałem trochę prestiżu, więc zgłosiłem pretensje do tytułu sąsiedniego hrabstwa (ten miał nad sobą jeszcze księcia), po czym wypowiedziałem lekkomyślnie mu wojnę.

 

Szybko przesunąłem swoje liczne, dwustuosobowe wojsko na teren przeciwnika, wygrałem bitwę i zacząłem oblężenie (w tym czasie senior tego hrabiego oblegał moje ziemie). Jak zobaczyłem maszerującą armię królewską, pomyślałem, że to koniec harców - ale jakie było moje zdziwienie, kiedy król zamiast ze mną walczyć, dołączył do oblężenia i zdobyliśmy zamek :lol: Szybko zawarłem pokój z jednymi i drugimi i tym sposobem zyskałem drugie ziemie :D Chyba król długo nie pożyje, jak myli buntownika z ofiarą :keke:

 

Haha, też ostatnio odkurzyłem CK :) tym razem postanowiłem rozpocząć "proces zbierania ruskich ziem" , kampania Wojna Stuletnia i Wlk Ks Moskiewskie. Szybko udało mi się rozszerzyć włości i zdobyć kilka tytułów (Suzdal dzięki znakomitej szajce skrytobójczej :D ) ale teraz jestem otoczony przez wciąż potężnych Mongołów, a z drugiej strony przez strasznie agresywnych Krzyżaków i Polskę. Mój staruszek Iwan Kalita już nie da rady więc spokojnie czekam na jego śmierć wzmacniając kraj od środka ;)

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj rekreacyjną rozgrywkę zacząłem w Crusader Kings i przypomniałem sobie za co lubię tę grę: depresja u trzylatków, płodzenie czterech córek z rzędu, żeby w końcu odetchnąć z ulgą po urodzeniu syna :] Itp.

 

Zacząłem hrabstwem Angus (wasal bezpośrednio króla Szkocji) - wyciułałem trochę prestiżu, więc zgłosiłem pretensje do tytułu sąsiedniego hrabstwa (ten miał nad sobą jeszcze księcia), po czym wypowiedziałem lekkomyślnie mu wojnę.

 

Szybko przesunąłem swoje liczne, dwustuosobowe wojsko na teren przeciwnika, wygrałem bitwę i zacząłem oblężenie (w tym czasie senior tego hrabiego oblegał moje ziemie). Jak zobaczyłem maszerującą armię królewską, pomyślałem, że to koniec harców - ale jakie było moje zdziwienie, kiedy król zamiast ze mną walczyć, dołączył do oblężenia i zdobyliśmy zamek :lol: Szybko zawarłem pokój z jednymi i drugimi i tym sposobem zyskałem drugie ziemie :D Chyba król długo nie pożyje, jak myli buntownika z ofiarą :keke:

 

Haha, też ostatnio odkurzyłem CK :) tym razem postanowiłem rozpocząć "proces zbierania ruskich ziem" , kampania Wojna Stuletnia i Wlk Ks Moskiewskie. Szybko udało mi się rozszerzyć włości i zdobyć kilka tytułów (Suzdal dzięki znakomitej szajce skrytobójczej :D ) ale teraz jestem otoczony przez wciąż potężnych Mongołów, a z drugiej strony przez strasznie agresywnych Krzyżaków i Polskę. Mój staruszek Iwan Kalita już nie da rady więc spokojnie czekam na jego śmierć wzmacniając kraj od środka ;)

 

ja też rozpoczynam grę w podstawkę. Wybrałem podobnie, jak Gabe Wielką Wyspę, jednak jej zachodnią część - Walię (książę Gwynnedd). Na razie nie wiem za bardzo, jak zacząć i się troszkę głowię, Zaczynam grać po raz drugi, może dłużej wytrwam.

 

Na razie stawiam na rozwój wewnętrzny. Najstarszemu synowi stworzyłem Hrabstwo, przez co mi prestiż wzrósł. Książę jest kawalerem. Kandydatki, które znajduję nie za bardzo chcą się z nim ożenić ;)

 

Młodszy syn ma osiem lat.

Odnośnik do komentarza

ja też rozpoczynam grę w podstawkę. Wybrałem podobnie, jak Gabe Wielką Wyspę, jednak jej zachodnią część - Walię (książę Gwynnedd). Na razie nie wiem za bardzo, jak zacząć i się troszkę głowię, Zaczynam grać po raz drugi, może dłużej wytrwam.

 

Na razie stawiam na rozwój wewnętrzny. Najstarszemu synowi stworzyłem Hrabstwo, przez co mi prestiż wzrósł. Książę jest kawalerem. Kandydatki, które znajduję nie za bardzo chcą się z nim ożenić ;)

 

Młodszy syn ma osiem lat.

 

Jak dałeś synowi hrabstwo, to go wzięła pod opiekę AI i mu jakąś młódkę znajdzie, ale na spektakularne małżeństwo nie licz - najprędzej jakąś chłopkę weźmie, co mu dzieci narodzi, ale prawa do tytułu żadnego dzieciom nie zapewni. :]

 

No i Walią może być ciężko (chyba nie ma królestwa Walii w pierwszym scenariuszu? możesz się postarać o stworzenie, prestiż ruszy błyskawicznie), bo mocna Anglia za miedzą.

 

U mnie póki co masowy bunt ruszył i rozpad Królestwa Szkocji na drobne (skądinąd to ja zacząłem, atakując sąsiada :keke: potem poszło jak domino). Ja wiernie trwam przy królu, oprócz mnie ma pod sobą jeszcze tylko jednego księcia i dwie ziemie królewskie. W sumie mógłbym pobawić się trochę w intryganctwo, bo trzech moich synów jest blisko w kolejce do tronu - najstarszy jest drugi, ale że to drugie małżeństwo, to są oni tak jakby drugą gałęzią rodu i nie zanosi się, żebym ich 'kontrolował' (musiałbym powybijać swoją pierwszą gałąź, albo nie żenić potomków, żeby sami poginęli). Myślę że pójdę jednak drogą rozwoju pod patronatem króla (niech będzie, że kocham króla i jestem patriotą ;)) i poodzyskuję dla siebie sąsiednie księstwa buntowników, ile w końcu można być zwykłym hrabią ;)

Odnośnik do komentarza

ja też rozpoczynam grę w podstawkę. Wybrałem podobnie, jak Gabe Wielką Wyspę, jednak jej zachodnią część - Walię (książę Gwynnedd). Na razie nie wiem za bardzo, jak zacząć i się troszkę głowię, Zaczynam grać po raz drugi, może dłużej wytrwam.

 

Na razie stawiam na rozwój wewnętrzny. Najstarszemu synowi stworzyłem Hrabstwo, przez co mi prestiż wzrósł. Książę jest kawalerem. Kandydatki, które znajduję nie za bardzo chcą się z nim ożenić ;)

 

Młodszy syn ma osiem lat.

 

Jak dałeś synowi hrabstwo, to go wzięła pod opiekę AI i mu jakąś młódkę znajdzie, ale na spektakularne małżeństwo nie licz - najprędzej jakąś chłopkę weźmie, co mu dzieci narodzi, ale prawa do tytułu żadnego dzieciom nie zapewni. :]

 

No i Walią może być ciężko (chyba nie ma królestwa Walii w pierwszym scenariuszu? możesz się postarać o stworzenie, prestiż ruszy błyskawicznie), bo mocna Anglia za miedzą.

 

U mnie póki co masowy bunt ruszył i rozpad Królestwa Szkocji na drobne (skądinąd to ja zacząłem, atakując sąsiada :keke: potem poszło jak domino). Ja wiernie trwam przy królu, oprócz mnie ma pod sobą jeszcze tylko jednego księcia i dwie ziemie królewskie. W sumie mógłbym pobawić się trochę w intryganctwo, bo trzech moich synów jest blisko w kolejce do tronu - najstarszy jest drugi, ale że to drugie małżeństwo, to są oni tak jakby drugą gałęzią rodu i nie zanosi się, żebym ich 'kontrolował' (musiałbym powybijać swoją pierwszą gałąź, albo nie żenić potomków, żeby sami poginęli). Myślę że pójdę jednak drogą rozwoju pod patronatem króla (niech będzie, że kocham króla i jestem patriotą ;)) i poodzyskuję dla siebie sąsiednie księstwa buntowników, ile w końcu można być zwykłym hrabią ;)

Potrzebuję jeszcze jednej ziemi, aby zgłosić pretensję do tytułu Króla Walii (mam 3 na 6 ziem). Pewnie zaatakuję ziemię, którą włada młokos hrabia (ma z 10 lat) i jest niczyim Wasalem.

Odnośnik do komentarza

Pytanie: mam zainstalowaną EU III IN w wersji polskiej. Heir to the Throne jest bodajże wyłącznie w wersji angielskiej. Czy doinstalowanie tego dodatku spowoduje jakąś kaszanę wielką? Ktoś tego próbował?

Nie będzie żadnych problemów. Lokalizacja jest w osobnych plikach, więc po prostu nadpiszą się i będziesz miał grę po angielsku.

Odnośnik do komentarza

Brachu, księstwem Gwynned też gram równoległego sejwa :) gra się na początku dość łatwo ale konflikt z Anglią wydaje sie nieunikniony (w roku 1088 król Robert posiada roszczenia do połowy moich tytułów). Jestem już królem Walii, korzystając z krótkotrwałych problemów Angoli zhołdowałem hrabstwo Hereford, a dzięki dobremu małżeństwu i skrytobójstwu mój wnuk (któremu przedtem przezornie nadałem hrabstwo koszetem jego ojca, a mojego 2. syna) został księciem Galloway :) teraz szykuje się na wojnę ze Szkotami o księstwo Berwick ;)

Odnośnik do komentarza

Mykał ktoś z was panowie przez internet (za pośrednictwem Hamachi na przykład) w EU3 ? Zastanawiałem sie, czy by z kolegami nie myknąć, ale dobrze byłoby najpierw wiedzieć, czy wogóle działa ten tryb i czy jest w miare komfortowo zrobiony.

ja grałem z kolegą, ale to było ze 3 lata temu, więc na gołej EU bez żadnych dodatków. udało nam się dograć do roku około ~1700.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...