Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Dalej się nie rozumiemy. Piszesz do mnie jakbym pochwalał bójki dlatego, że ktoś tam kiedyś stanął w mojej obronie. Cały czas mam krytyczny stosunek do różnego typu bojówek, chciałem tylko podkreślić, że mój stosunek do tego wszystkiego jako wyjazdowicza, a tzw. pikników jest całkiem odmienny.

I wydaje Ci się chyba przy tym, że lepszy, nieprawdaż?

Chciałbym, żeby to zjawisko zniknęło z polskiej piłki, ale na razie jest to niemiżliwe, więc wolę żeby taką grupę miał mój klub bo mam wtedy swojego rodzaju ochronę na wyjazdach.

Dalej nie dostrzegasz tego absurdu? Mogą Cię obronić ci, którzy tłuką innych. Super. Kręci się to wszystko w kółko, a Ty zdajesz się tego nie dostrzegać...

Odnośnik do komentarza
Dalej się nie rozumiemy. Piszesz do mnie jakbym pochwalał bójki dlatego, że ktoś tam kiedyś stanął w mojej obronie. Cały czas mam krytyczny stosunek do różnego typu bojówek, chciałem tylko podkreślić, że mój stosunek do tego wszystkiego jako wyjazdowicza, a tzw. pikników jest całkiem odmienny.

I wydaje Ci się chyba przy tym, że lepszy, nieprawdaż?

Chciałbym, żeby to zjawisko zniknęło z polskiej piłki, ale na razie jest to niemiżliwe, więc wolę żeby taką grupę miał mój klub bo mam wtedy swojego rodzaju ochronę na wyjazdach.

Dalej nie dostrzegasz tego absurdu? Mogą Cię obronić ci, którzy tłuką innych. Super. Kręci się to wszystko w kółko, a Ty zdajesz się tego nie dostrzegać...

 

Wiem o co Ci chodzi, ale Ty nie wiesz o co mi chodzi. Łobuzów się nie pozbędziesz z życia piłkarskiego i dlatego wolę, żeby Ci łobuzi jak już są i być muszę to też niech będą i reprezentujące moje barwy. Wstydzę się za ich wybryki, ale bez nich wiele wyjazdów równałoby się dla mnie i wielu innych z wylądawaniem w szpitalu.

Odnośnik do komentarza
Wiem o co Ci chodzi, ale Ty nie wiesz o co mi chodzi. Łobuzów się nie pozbędziesz z życia piłkarskiego i dlatego wolę, żeby Ci łobuzi jak już są i być muszę to też niech będą i reprezentujące moje barwy. Wstydzę się za ich wybryki, ale bez nich wiele wyjazdów równałoby się dla mnie i wielu innych z wylądawaniem w szpitalu.

 

A nie rozumiesz że jakby nie było tych łobuzów u nas i nie było ich na innych stadionach to nie bałbyś się jechać na żaden wyjazd?

Odnośnik do komentarza
Wiem o co Ci chodzi, ale Ty nie wiesz o co mi chodzi. Łobuzów się nie pozbędziesz z życia piłkarskiego i dlatego wolę, żeby Ci łobuzi jak już są i być muszę to też niech będą i reprezentujące moje barwy. Wstydzę się za ich wybryki, ale bez nich wiele wyjazdów równałoby się dla mnie i wielu innych z wylądawaniem w szpitalu.

A Ty dalej swoje... Szkoda zdrowia na dalszą dyskusję.

Odnośnik do komentarza

Kamtek: rozumiem, że Ty w sytuacji opisanej przez Spoxika wolałbyś dostać po łbie, niż skorzystać z pomocy mniej owłosionych na głowie znajomych. Mnie opinia Spoxika nie dziwi. Oczywistym jest, że nie popieram zadym, ale jeżeli już są, to dobrze, że moi wygrywają. Naturalnym jest również, że jeżeli jedni chcą mu dać po łbie, a drudzy go bronią, to tych drugich postrzega jako dobrych ludzi. Może jest to mało logiczne, ale na pewno naturalne.

Odnośnik do komentarza

Następny. A czy po prostu w Waszych głowach nie ma miejsca na przyjęcie do wiadomości tego, że tamci Was leją, bo i Wasi leją innych? I że gdyby Wasi innych nie lali, to i tamcie nie lali by Was? Niby inteligentni ludzie, a mentalność Kaliego...

Odnośnik do komentarza
Następny. A czy po prostu w Waszych głowach nie ma miejsca na przyjęcie do wiadomości tego, że tamci Was leją, bo i Wasi leją innych? I że gdyby Wasi innych nie lali, to i tamcie nie lali by Was? Niby inteligentni ludzie, a mentalność Kaliego...

Ja rozumiem, o co Ci chodzi. Wiem też, że to całe lanie wynika z postaw agresywnych szalikowców (bo raczej nie bojówek*) z obu stron. Niemniej jednak, mówiąc na przykładzie Cracovii, z niektórymi klubami mamy tak na pieńku, że jeszcze by znalazły powody na 50-60 lat lania nas, mimo braku agresji z naszej strony. Ja już wolę, żeby było jak jest, niż dostawać po łbie 50 lat, bo nie ma z kim się bronić.

 

*czemu nie bojówki? Bojówki raczej naparzają się między sobą, mając w głębokim poważaniu zwykłych kibiców rywala. Oczywiście zdarzają się incydenty, w których tak nie jest, ale są stosunkowo rzadkie.

 

Twój post to po prostu pewien ideał, który jeszcze długo nie będzie rzeczywistością. Tak, bardzo fajnie byłoby, żeby na świecie nie było wojen, wojsk i broni. Niemniej jednak, jeżeli zrzeknie się wojska tylko jeden kraj, to stanie się przede wszystkim łatwym łupem dla innych, a nie symbolem pokoju.

Odnośnik do komentarza
Po co mieszasz pojęcia "wojna", "Wojsko" czy "broń" ze zwykłymi mordobiciami? Bawimy się w nadużycia, by zdołać obronić swoją tezę?

Nie, według mnie to bardzo trafna metafora, zresztą nie mojego autorstwa, ja tylko powtórzyłem. Te bojówki są jak wojsko, które na wyjazdach broni obywateli (zwykłych kibiców) przed napadami. Natomiast chyba nie zaprzeczysz, że w Polsce toczy się wojna między kibolami wielu klubów. Poza tym, jak już uważasz, że to ja bronię swojej tezy za wszelką cenę, to i Ty odnieś się do merituum posta, a nie zajmuj się błędną w Twoim odczuciu metaforą.

Odnośnik do komentarza
Nie oczekujcie idealnego świata na stadionach w Polsce, litości.

 

Dlaczego nie? :>

 

Serio pytasz, czy od tak walnąłeś sobie posta? Jeżeli nie wiesz czemu, to gratuluję.

 

Polska to nie UK, że ktoś się weźmie za chuligankę i posprząta to wszystko jak zrobiła Margaret. Zmierza ku lepszemu, ale żeby na mecze derbowe (obojętnie gdzie) można by się wybrać z rodziną jeszcze daleka droga.

 

 

pawoj, funny :-)

Odnośnik do komentarza
Natomiast chyba nie zaprzeczysz, że w Polsce toczy się wojna między kibolami wielu klubów.

Nie zaprzeczę. Dziwi mnie tylko tekst w stylu "Oni mnie leją - to bandyci, chuligani, kibole. Oni mnie bronią - to dobrzy, choć idioci vel wojsko, co broni ludność cywilną (sic!)" Nie chcę dostać po ryju, ale nie widzę nic dziwnego w tym, że "moja ekipa" leje innych. Irracjonalne myślenie...

 

I tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Natomiast chyba nie zaprzeczysz, że w Polsce toczy się wojna między kibolami wielu klubów.

Nie zaprzeczę. Dziwi mnie tylko tekst w stylu "Oni mnie leją - to bandyci, chuligani, kibole. Oni mnie bronią - to dobrzy, choć idioci vel wojsko, co broni ludność cywilną (sic!)" Nie chcę dostać po ryju, ale nie widzę nic dziwnego w tym, że "moja ekipa" leje innych. Irracjonalne myślenie...

 

I tyle ode mnie.

A mnie dziwi, że musisz się chwytać sformułowań, które nie padły, żeby wygrać dyskusje za wszelką cenę, co z kolei zarzucałeś wcześniej mi.

Odnośnik do komentarza

Wiesz Kamtek, nie wiem jakbyś się zachował na wyjeździe swojej drużyny gdzie wpadłoby parędziesiąt chłopa z drużyny przeciwnej. I jakby ktoś do Ciebie doskoczył i w ostatniej chwili dostałby cios od chłopaka z Waszej grupy i by Cię uchronił przed pamiątką z wyjazdu. :> I nie pisz, że Ty nie jeździsz na wyjazdy i nawet jakbyś był to byś się trzymał z tyłu. Pewnie byś chłopaka od siebie zwyzywał od chuliganów :(

 

Ot poniosła wodza fantazji. xD

Odnośnik do komentarza

Znowu wyjeżdzasz z tymi dobrymi ludźmi, a ja takiego słowa nie użyłem nigdzie. Myślisz, że jak na tzw. wyjazd podwyższonego ryzyka pojechałaby grupka dajmy na to 300 kibiców - samych fanatyków z szalikami i trąbkami bez bojówki i wogóle połowa to kobiety i dzieci i prowadzimy doping pro, jesteśmy zauważeniu przez pseudokibiców drużyny przeciwnej i do zadymy nie dochodzi tylko dlatego, że nie widzą wśród nas dużych, łysych których mogliby się bać..... na prawdę tak myślisz??

 

 

Ale w sumie to chyba się Tobie nie dziwię, bo do czasu pierwszego wyjazdu miałem podobne mniemanie o tym wszystkim. Wszystko wydawało się tak klarowne do czasu. Wyjazd rzecz święta!!

Odnośnik do komentarza
Nie, po dwudniowej dyskusji zmieniłem zdanie. Jestem za tym, by przy każdej okazji napierdalano się w imię chorej nienawiści, którą ktoś kiedyś rzekomo związał z barwą szalika i napisem na nim. CHWDP i pozdro dla kumatych!

:picardai2: Widzę, że istnieje dla Ciebie tylko kolor czarny i kolor biały.

Odnośnik do komentarza

A główny problem jak zwykle zszedł na bok. Kontynuując analogię z wojskiem, panowie zwolennicy:

 

Rozumiem, że skoro wojsko broni przed wrogiem, nie przeszkadza Wam, że od czasu do czasu pogwałci albo pomorduje własnych współobywateli, ot, tak dla kaprysu, albo za brak należycie patriotycznego uniesienia na widok munduru, choć podobno jest po to, by ich bronić? Bo o to cała sprawa się rozchodzi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...