Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. Może źle sformułowałem myśl, kajam się. Chodziło mi o rozpoznawalną markę w Polsce. Tak jak mówiłem, jak na warunki krajowe jesteśmy dobrym zespołem, ósme miejsce w tabeli wszech-czasów mówi za siebie, zawsze byliśmy wysoko, ale nigdy nie wygrywaliśmy. I o upadanie klubu mi chodziło, że upadały te uznane marki, ekstraklasowe, a potem odbijały się od dna znowu do góry.

Odnośnik do komentarza

Niby się mówi, że miłość i nienawiść dzieli cienka linia, a najbardziej brutalne są wojny domowe czy między dawnymi sojusznikami.

Ciekawe, że przecież przez te lata zgody na pewno powstały jakieś znajomości. a nawet przyjaźnie. Guli nie raz mówił, jak fajnie byli podejmowani na meczach w Krakowie i niejednego kolegę spod znaku Białej Gwiazdy zapewne ma. I teraz wszystko na śmieci za jednym zamachem?

Odnośnik do komentarza

Niby się mówi, że miłość i nienawiść dzieli cienka linia, a najbardziej brutalne są wojny domowe czy między dawnymi sojusznikami.

Ciekawe, że przecież przez te lata zgody na pewno powstały jakieś znajomości. a nawet przyjaźnie. Guli nie raz mówił, jak fajnie byli podejmowani na meczach w Krakowie i niejednego kolegę spod znaku Białej Gwiazdy zapewne ma. I teraz wszystko na śmieci za jednym zamachem?

 

I tego nie rozumiem. Nagle na śmietnik mają iść fajni znajomi, bo ktoś sobie jakiś układ wymyślił?

Odnośnik do komentarza

Niby się mówi, że miłość i nienawiść dzieli cienka linia, a najbardziej brutalne są wojny domowe czy między dawnymi sojusznikami.

Ciekawe, że przecież przez te lata zgody na pewno powstały jakieś znajomości. a nawet przyjaźnie. Guli nie raz mówił, jak fajnie byli podejmowani na meczach w Krakowie i niejednego kolegę spod znaku Białej Gwiazdy zapewne ma. I teraz wszystko na śmieci za jednym zamachem?

 

Jako, że zostałem wywołany do tablicy to odpowiadam. Prywatnie z poznanymi Wiślakami będę nadal trzymał kontakty. Ja doskonale wiedziałem, że zgoda się posypie, co jeszcze kilka zlotów temu "obwieszczałem", ale nikt nie chciał mi wierzyć. Z Wiślakami z jednego z ich FC wypiłem zbyt dużo wiader wódki, żeby wypiąć się i powiedzieć, "już was nie lubię". "Gangsterka" niech sobie decyduje po swojemu, a prywatne znajomości i tak pozostaną ;)

 

Żal mi tylko, że nie będę po mieście mógł chodzić w gadżetach Wisły, a tych się trochę przez ostatnie lata nazbierało. No i dziwnie będzie jadąc tam na wyjazd nie wejść do restauracji "U Wiślaków" na wybornego schabowego z frytkami...

Odnośnik do komentarza
Warto podkreślić, że na kibicowskich forach podnoszone argumenty są praktycznie te same co tu. Zwłaszcza na np. forum skwk, czy forum wislakrakow.com trwa ostra jazda z "decyzyjnymi".

Niech sie ucza z forow Legii, np. na legionisci.com (czesto bywalem w czasach konfliktu z ITI, nie wiem, jak jest teraz) - tam bylo przy takich tematach jasno powiedziane, ze o pewnych sprawach sie nie dyskutuje, a kto dyskutuje, ten ban. Polecam tez przesledzic archiwalne newsy o zawiazywaniu zgod na tej kibicowskiej stronie - dziwnym trafem komentarze zawsze wylaczone...

 

Jak prześledzisz historię to dowiesz się, że właśnie tak oddolnie się tworzyły. Ktoś gdzieś pojechał, źle wysiadł, został zaproszony, ugoszczony, potem w odwecie to samo i powstała zgoda

Wiesz, co wlasnie napisales? Ze dzisiaj ludzie leja/zabijaja sie tylko dlatego, ze kiedys gdzies ktos zle wysiadl. Ryzykowac zycie z powodu przypadkowego zdarzenia sprzed lat i zbudowac na tym system wartosci, obudowany wielkimi slowami typu honor, wiernosc, przyjazn? Seems legit.

 

przebywający na gościnnych występach we Francji Wiślacy skumali się z nowymi kolegami spod znaku Ruchu i Widzewa. Mieli wszcząć prowo pod adresem Śląska ("Cała Polska j***e Śląska"), a potem było starcie, w którym po stronie Śląska miała się zjawić Lechia i osoby z innych ekip.

Nie no, hicior - o ile dobrze rozumiem, mozliwa jest sytuacja, ze do Francji ekipy Wisly czy Slaska jechaly jako zakolegowane, a gdy na miejscu zastal ich breaking news, to nagle Wisla z dnia na dzien przestawia sie z kochania Slaska na jechanie Slaska i jest burda. Dzien wczesniej staliby ramie w ramie na ustawce, dzien pozniej sie leja. Wiernosc, przyjazn, ludzie zasad, a przede wszystkim niezaleznosc i samodzielne myslenie, tak wielokrotnie przywolywane w kontekscie srodowisk kibicowskich w opozycji do zwyklych szarych obywateli, ktorzy lykaja propagande jak mlode pelikany...

 

Jak zwykle w tym naszym kibolskim półświatku - hipokryzja wylewa się uszami.

Nie sadzilem, ze dozyje zaplusowania posta SZU w kibicowskim.

Odnośnik do komentarza
Wiesz, co wlasnie napisales? Ze dzisiaj ludzie leja/zabijaja sie tylko dlatego, ze kiedys gdzies ktos zle wysiadl. Ryzykowac zycie z powodu przypadkowego zdarzenia sprzed lat i zbudowac na tym system wartosci, obudowany wielkimi slowami typu honor, wiernosc, przyjazn? Seems legit.

 

No i? W jakiś sposób się to kształtowało, dodatkowo chociażby ze względów rywalizacyjnych, geograficznych i tak dalej. No i.... co z tego, skoro temu środowisku to pasuje to czemu chcesz komuś tego zabraniać?

 

 

 

 

Nie no, hicior - o ile dobrze rozumiem, mozliwa jest sytuacja, ze do Francji ekipy Wisly czy Slaska jechaly jako zakolegowane, a gdy na miejscu zastal ich breaking news, to nagle Wisla z dnia na dzien przestawia sie z kochania Slaska na jechanie Slaska i jest burda. Dzien wczesniej staliby ramie w ramie na ustawce, dzien pozniej sie leja. Wiernosc, przyjazn, ludzie zasad, a przede wszystkim niezaleznosc i samodzielne myslenie, tak wielokrotnie przywolywane w kontekscie srodowisk kibicowskich w opozycji do zwyklych szarych obywateli, ktorzy lykaja propagande jak mlode pelikany...

 

Znowu wypowiadasz się o czymś co gdzieś Ci tam dzwoni... taka zgoda jak Wisła Lechia nie pada od razu, tarcia między tymi ekipami były już jakiś czas temu, przynajmniej o ile mi wiadomo, ale jak zwykle - wiedzą o tym najlepiej zainteresowani w tym temacie. A Ty sobie możesz lolować do woli.

Może przełóż to sobie na aspekt rodziny. Kochasz żonę, a jednak po jakimś czasie bierzesz rozwód, kumasz? Z relacjami w rodzinie też czasem tak się dzieje.

A co zasad haseł itp. Niestety w dzisiejszych czasach one są, jasne, ale jednak obok grup interesów. Czasem się łączą, czasem wykluczają.

Odnośnik do komentarza
No i? W jakiś sposób się to kształtowało, dodatkowo chociażby ze względów rywalizacyjnych, geograficznych i tak dalej. No i.... co z tego, skoro temu środowisku to pasuje to czemu chcesz komuś tego zabraniać?

A pokaz mi palcem, gdzie ja pisze cokolwiek o zabranianiu komukolwiek? Jesli nie nauczysz sie kultury dyskusji opartej na niewkladaniu w usta oponenta tego, czego nie powiedzial, to wciaz bedziesz w kibicowskim niwelowal wszystkie plusy zdobyte w innych tematach na forum...

 

Mnie to po prostu gorzko bawi, ze istota wielu glosnych smierci w srodowisku kibicowskim moze byc to, ze ktos byl gotow walczyc na smierc i zycie w obronie zgody zawiazanej kilkadziescia lat wczesniej tylko dlatego, ze ktos zle wysiadl, zostal zaproszony i sie z kims napil. Jesli chcacemu nie dzieje sie krzywda i ktos faktycznie dopuszcza w swoim systemie wartosci smierc z takiego powodu, to ja to szanuje, choc logicznym i sensownym bym tego nie nazwal.

 

Naprawde chcialbym kiedys poczytac o metodach redukowania dysonansu poznawczego u kibicow, ktorzy skanduja braci sie nie traci.

 

Znowu wypowiadasz się o czymś co gdzieś Ci tam dzwoni... taka zgoda jak Wisła Lechia nie pada od razu, tarcia między tymi ekipami były już jakiś czas temu, przynajmniej o ile mi wiadomo, ale jak zwykle - wiedzą o tym najlepiej zainteresowani w tym temacie. A Ty sobie możesz lolować do woli.

Niepotrzebnie sie rozpisales - mogles po prostu napisac: KMWTW, PDK, to trzeba przezyc zeby to zobaczyc, zeby w to uwierzyc. A jak juz jestes taki kumaty, to zdradzisz mi, czy pakt nieagresji na reprezentacje jeszcze istnieje? I odpowiedz konkretnie: czy przed breaking newsem oficjalnie zgoda Wisla-Slask obowiazywala czy nie? Tak z poziomu szarych zuczkow, typowego osiedlowego miesa armatniego, ktore ma wiedziec, co ma odpowiedziec na przyslowiowe Legia czy Polonia wykrzyczane w ryj w nocnym autobusie...

Odnośnik do komentarza
Może przełóż to sobie na aspekt rodziny. Kochasz żonę, a jednak po jakimś czasie bierzesz rozwód, kumasz? Z relacjami w rodzinie też czasem tak się dzieje.

Wyobrazasz sobie, ze rozwodze sie z zona z dnia na dzien dlatego, ze jej siostra juz nie lubi mojego brata i ja mam przykazane, zeby nie wnikac co sie stalo, bo kto ma wiedziec ten wie?

 

A co zasad haseł itp. Niestety w dzisiejszych czasach one są, jasne, ale jednak obok grup interesów. Czasem się łączą, czasem wykluczają.

I co sie robi w takim przypadku jako kibic? Nie uwiera Cie ta nielogicznosc, ze czyny rozmijaja sie ze slowami?

Na stadionie obowiązuje :P Co masz na myśli przed breaking newsem? Przed ogłoszniem końca zgody? Zapewne obowiązywała, dopóki chłopaki się nie zdzwonili a później puścili w eter.

No czyli mozliwa byla np. sytuacja, ze jedne chlopaki z Wisly siedzieli na piwie ze Slaskiem, po czym jak dostali telefon, to kminili - wstac od stolu i zaczac jebac, a moze dopic i dopiero zaczac jebac, liczac na to, ze w rejonie przypadkiem nie ma innej ekipy Wisly, ktora juz ma to info i oskarzy ich o paktowanie z wrogiem, no bo przeciez jak mozna pic z kims, kto trzyma z kims, kto trzynascie lat temu zajebal na parkingu naszego brata...

Odnośnik do komentarza

Wyobrazasz sobie, ze rozwodze sie z zona z dnia na dzien dlatego, ze jej siostra juz nie lubi mojego brata i ja mam przykazane, zeby nie wnikac co sie stalo, bo kto ma wiedziec ten wie?

 

Nie wiem, może Ty mi napiszesz jakie są powody rozwodów? Ja jestem w stanie sobie wyobrazić, że ta siostra nie lubiła Twojego brata już od dawna i pod nim dołki kopała, nagadywała i tak dalej, aż w końcu miarka się przebrała. Życie nie jest czarno-białe.

 

 

I co sie robi w takim przypadku jako kibic? Nie uwiera Cie ta nielogicznosc, ze czyny rozmijaja sie ze slowami?

 

Żyje się dalej i przede wszystkim kibicujesz SWOJEJ drużynie. Zgody to dodatkowe sprawy z tym związane, fajnie jest mieć kumpli w innym mieście, którzy Cię ugoszczą, ale ja jak dostałem telefon o zerwaniu zgody z Legią to nie zacząłem od razu śpiewa LTSK, ani nie "jebałem swoich zgodowiczów". Dalej mam tam kilku znajomych, z którym utrzymuję kontakt. Tu też jak w życiu: jedne znajomości się kończą inne zaczynają, z iloma ludźmi z liceum utrzymujesz stały kontakt?

 

 

No czyli mozliwa byla np. sytuacja, ze jedne chlopaki z Wisly siedzieli na piwie ze Slaskiem, po czym jak dostali telefon, to kminili - wstac od stolu i zaczac jebac, a moze dopic i dopiero zaczac jebac, liczac na to, ze w rejonie przypadkiem nie ma innej ekipy Wisly, ktora juz ma to info i oskarzy ich o paktowanie z wrogiem, no bo przeciez jak mozna pic z kims, kto trzyma z kims, kto trzynascie lat temu zajebal na parkingu naszego brata...

 

Ale strasznie spłycasz. Po pierwsze: tak nigdy się nie dzieje od razu ze zgody do kosy. Po drugie, Wisła i Ruch to co teraz zrobiły to można powiedzieć ewenement w skali kraju. Ciśnienie tam musiało być już duże od jakiegoś czasu. A sam widziałeś, że Wisła wydała oświadczenie, że barwy Lechii nadal są mile widziane. Pewnie do czasu aż to się jakoś rozwinie. Nic od razu.

 

 

A pokaz mi palcem, gdzie ja pisze cokolwiek o zabranianiu komukolwiek? Jesli nie nauczysz sie kultury dyskusji opartej na niewkladaniu w usta oponenta tego, czego nie powiedzial, to wciaz bedziesz w kibicowskim niwelowal wszystkie plusy zdobyte w innych tematach na forum... Mnie to po prostu gorzko bawi, ze istota wielu glosnych smierci w srodowisku kibicowskim moze byc to, ze ktos byl gotow walczyc na smierc i zycie w obronie zgody zawiazanej kilkadziescia lat wczesniej tylko dlatego, ze ktos zle wysiadl, zostal zaproszony i sie z kims napil. Jesli chcacemu nie dzieje sie krzywda i ktos faktycznie dopuszcza w swoim systemie wartosci smierc z takiego powodu, to ja to szanuje, choc logicznym i sensownym bym tego nie nazwal. Naprawde chcialbym kiedys poczytac o metodach redukowania dysonansu poznawczego u kibicow, ktorzy skanduja braci sie nie traci.

 

Gorączkujesz się tym tematem jak Gacek trybunałem konstytucyjnym. Z Twoich słów odczytałem, że Ci się taki obecny układ sceny kibicowskiej nie podoba i jest bez sensu i zrobiłbyś to po swojemu, od razu oceniając, że oni to głupcy, że się tym jarają. Niektórzy jarają się samochodami z TVN Turbo inni sceną kibicowską i jej wszystkimi aspektami.

 

 

Niepotrzebnie sie rozpisales - mogles po prostu napisac: KMWTW, PDK, to trzeba przezyc zeby to zobaczyc, zeby w to uwierzyc. A jak juz jestes taki kumaty, to zdradzisz mi, czy pakt nieagresji na reprezentacje jeszcze istnieje? I odpowiedz konkretnie: czy przed breaking newsem oficjalnie zgoda Wisla-Slask obowiazywala czy nie? Tak z poziomu szarych zuczkow, typowego osiedlowego miesa armatniego, ktore ma wiedziec, co ma odpowiedziec na przyslowiowe Legia czy Polonia wykrzyczane w ryj w nocnym autobusie...

 

Wisła nigdy do paktu nie należała to tak swoją drogą. I póki co obowiązuje, zwłaszcza, że większość ekip kadrę odpuściła już dawno. Tak jak pisałem, to co teraz się wydarzyło to też swego rodzaje ewenement w skali kibicowskiej polski, więc trzeba obserwować co się z tego wyklaruje, bo raczej będziemy mieli do czynienia z nowym podziałem.

 

Pogrubione - to już wiem czemu masz taką sraczkę w tym temacie ;).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...