Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

 

No i dobrze. Kibole w większości ekip nie chodzą na reprę i siebie i mamy popis w stylu dopingowania rywala po przegranym meczu... Właśnie dobrze, że Janusze zostali przywołani do porządku. Tylko Boniek nie idzie w kierunku ściągnięcia na stadiony kiboli, co będą dopingowali co by się nie działo i podejrzewam, że tacy właśnie zasiadają w Irlandii czy innych słabszych kadrach, mających kibiców.

Przyjaźń polsko-irlandzka? Ha ha ha, chyba na fali najebusów na Euro. Wytrzeźwieli i im się średnio widzi wracać do PL, zwłaszcza we wtorek.

Przez kogo zostali przywolani do porządku? Przez jaki autorytet? Bardzo dobrze, bo moze zrozumią pilkarzyki, ze ludzie za nimi jezdzą i chca zobaczyc chociaz walke. Jesli bedą wiedziec, ze mimo niewielkiego zaangazowania takie jelenie jak jmk i tak beda dopingowac to sie nic nie zmieni. Kiedys pamietam na jednym meczu na Śląskim trzeba bylo s*****, bo twoim "swietym" kibolom sie zapomnialo, ze są na meczu reprezentacji i zaczeli sie napierdalac miedzy sobą.

 

 

Przez Klicha, szkoda, że Boniek właśnie się odciął od kiboli, liczyłem, że jednak stanie murem za kibolami. Tymczasem on też przelicza złotówki, liczy się kasa z biletów i sprzedanych kiełbas, ale to przychód krótkotrwały - piłkarze grają coraz gorzej, stadiony będą coraz bardziej puste. Jelenia to szukaj w swojej rodzinie, bo może znajdzie innego osła jak Ty, co to śpiewa, że z kadrą będzie na dobre i złe, a jak przegrywają to dopingujesz rywala.

Kiedyś pamiętam, że na Wembley był pamiętny remis :]

Odnośnik do komentarza

Nie kumam jednej rzeczy. Facet, któremu płacą (w klubie oczywiście, ale jeśli sukces reprezentacji będzie, to i tutaj mu skapnie), wymaga czegoś od ludzi, którzy płacą za to żeby móc na stadionie oglądać mecz? Jeśli, ktoś w tej relacji ma prawo wymagać to tylko kibic, a pan piłkarzyk ma zapieprzać na boisku, nawet jeśli od 1 do 90 minuty będą gwizdy. Tutaj chyba pokutuje to co mi się w lidze czasem nie podoba. Fajne, że wspieramy cały mecz ale jeśli grają piach to imo powinni kibice powinni klarowny przekaz wysłać.

Odnośnik do komentarza

No i dobrze. Kibole w większości ekip nie chodzą na reprę i siebie i mamy popis w stylu dopingowania rywala po przegranym meczu... Właśnie dobrze, że Janusze zostali przywołani do porządku. Tylko Boniek nie idzie w kierunku ściągnięcia na stadiony kiboli, co będą dopingowali co by się nie działo i podejrzewam, że tacy właśnie zasiadają w Irlandii czy innych słabszych kadrach, mających kibiców.

Przyjaźń polsko-irlandzka? Ha ha ha, chyba na fali najebusów na Euro. Wytrzeźwieli i im się średnio widzi wracać do PL, zwłaszcza we wtorek.

Ekhm, akurat my (Pogoń) w odniesieniu do krytykowania piłkarzy mamy długą historię :D

Odnośnik do komentarza

 

Od 19 lipca do 18 listopada br. w ramach rozgrywek ekstraklasy przeprowadzono 136 meczów, spośród których w związku z 73 przypadkami odnotowano naruszenie prawa z udziałem pseudokibiców. W związku z 19 meczami odnotowano 60 przypadków użycia przez kibiców materiałów pirotechnicznych. Podczas meczu Zagłębie Lubin-Lech Poznań 4 sierpnia, lubińscy kibice odpalili »sektorówki«, łącznie 46 rac, natomiast kibice Lecha 38 rac. W dniu 4 października w trakcie meczu Śląsk Wrocław-Zagłębie Lubin, kibice odpalili ok. 60 rac i petard hukowych. Mając na uwadze pogarszający się poziom bezpieczeństwa w związku z przejazdami kibiców, między innymi na mecze T-Mobile Ekstraklasy w bieżącym sezonie piłki nożnej, zwracam się z prośbą o skorzystanie z uprawnień wynikających z wewnętrznych przepisów Związku, i rozważenie możliwości podjęcia uchwały w sprawie nakazu przeprowadzenia pozostałych meczów Ekstraklasy piłki nożnej do końca sezonu bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych

Rozumiem, że temu panu coś się spierdoliło na główkę?

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nie tak dawno ten sam pan mówił, że na stadionach jest bezpieczniej i maleje liczba ekscesów na nich... Cóż wiatr się zmienił? Swoją drogą to na stadionach nie dzieje się praktycznie nic - poza pirotechniką co jest oczywiście wielkim wybrykiem chuligaństwa .. W drodze na mecze za "bezpieczeństwo" odpowiada policja, zatem tym swoim apelem przyznają, że mimo ogromnych nakładów finansowych na ich działania i wzmożonej aktywności nie są w stanie wywiązać się z powierzonego im zadania?

Cóż, trudno sobie wyobrazić taki sam przypadek w jakiejkolwiek firmie, gdzie ktoś dostaje pieniądze i środki, ale potem przychodzi i mówi, nie dawajcie mi zleceń, bo jednak sobie nie radzimy.

Odnośnik do komentarza

Ja zdecydowanie bardziej lubię oglądać mecze Wisły bez kibiców gości, zwykle przed zakupem biletu dzwonię do klubu i pytam czy będą kibice gości (jeśli nie da się znaleźć takiej informacji w internecie) i wtedy decyduję na jaki sektor się wybieram, bo mnie nie jara, gdy słyszę na Reymonta 22 śpiewy w stylu Wisła to stara kurwa.

Odnośnik do komentarza

Pewnie zatyka uszy, a jak widzi przysłowiową gołą babę to zasłania oczy. Nie wiem jak radzi sobie z otoczeniem, pewnie non stop na słuchawkach, żeby przypadkiem nic wulgarnego nie usłyszeć.

Zawsze mnie śmieszyły wypowiedzi: "stadion to nie teatr, bluzgi są i będą na trybunach". I nie chodzi tu o bycie wielce wrażliwym na przekleństwa, bo sam w życiu ich używam, ale właśnie o nawoływanie do nienawiści. Nie chciałbym, żeby moje dziecko przychodziło na stadion i słyszało jak goście wyzywają się z gospodarzami. Po co uczyć dziecko takich zachowań?

Odnośnik do komentarza

chodziłem na mecze z tatą od 7 roku życia, głównie na niższe ligi i to w czasach gdzie kibolom pozwalano na wiele więcej i jakoś nie wydaje mi się żeby usłyszenie kilku wyzwisk czy zobaczenie paru awantur z jednej czy drugiej strony zmieniło moje postrzeganie świata (jeśli równocześnie rodzice potrafili dobrze dziecko wychować). taki czysto teoretyczny ten Twój argument.

Odnośnik do komentarza

chodziłem na mecze z tatą od 7 roku życia, głównie na niższe ligi i to w czasach gdzie kibolom pozwalano na wiele więcej i jakoś nie wydaje mi się żeby usłyszenie kilku wyzwisk czy zobaczenie paru awantur z jednej czy drugiej strony zmieniło moje postrzeganie świata (jeśli równocześnie rodzice potrafili dobrze dziecko wychować). taki czysto teoretyczny ten Twój argument.

Twój argument natomiast niczego nie potwierdza, bo to że akurat na Ciebie to źle nie wpłynęło, nie oznacza, że będzie miało taki sam wpływ na innych.

Odnośnik do komentarza

no masz rację, źle ująłem to co chciałem powiedzieć: moim zdaniem jeśli odpowiednio wychowają Cię rodzice (w mniejszym stopniu szkoła) to nieważne co zobaczysz czy usłyszysz na stadionach (a już na pewno nie będą to bluzgi na drugą drużynę) nie wpłynie to na Ciebie źle. co oczywiście nie znaczy, że pochwalam taki styl "dopingu", po prostu bliżej mi do opinii, że stadion to nie teatr.

Odnośnik do komentarza

Jeśli Michnik nie udaje, że walczy z faszyzmem, a nie z inaczej od niego myślącymi (mogliście przegapić, bo w merdiach głównego rynsztoka nie nagłaśniano: przegrał właśnie proces z Ziemkiewiczem), to powinien sie zająć faszystowską propozycją milicji, żeby zabronić wstępu na mecze kibicom drużym przyjezdnych.

"Faszyzm bowiem nie polega na tym, że ktoś nie lubi Żydów, czy że podnosi rękę w rzymskim pozdrowieniu. Faszyzm polega na przekonaniu, że państwu wszystko wolno, na przykład - że wolno dyktować obywatelowi, jakich określeń wolno mu używać, a jakich nie." S. Michalkiewicz

A także na tym na jaki stadion obywatel może wejść, a na jaki nie. Pomijam aspekt ekonomiczny - 1000 kiboli Lecha czy Legii, to wyższa frekwencja na pustawych stadionach.

 

Mamy XXI wiek, monitoring i bandytów stadionowych z wyrobionymi dokumentami. Czego jeszcze potrzeba by ich odizolowac od zdrowej tkanki kibolskiej?

A może komus zalezy by miec straszak na pozytecznych idiotów? Ot taka robocza teoria spiskowa, choć przecież spisków jak wiadomo nie ma. No chyba, że faszystowskie spiski - te oczywiście są! :]

 

W Krakowie policja nie radzi sobie z beczepieństwem w mieście, więc może per analogiam wprowadzą godzinę milicyjną i zakaz wychodzenia po 22:00?

Odnośnik do komentarza

 

Pewnie zatyka uszy, a jak widzi przysłowiową gołą babę to zasłania oczy. Nie wiem jak radzi sobie z otoczeniem, pewnie non stop na słuchawkach, żeby przypadkiem nic wulgarnego nie usłyszeć.

Zawsze mnie śmieszyły wypowiedzi: "stadion to nie teatr, bluzgi są i będą na trybunach". I nie chodzi tu o bycie wielce wrażliwym na przekleństwa, bo sam w życiu ich używam, ale właśnie o nawoływanie do nienawiści. Nie chciałbym, żeby moje dziecko przychodziło na stadion i słyszało jak goście wyzywają się z gospodarzami. Po co uczyć dziecko takich zachowań?

 

To przyprowadź dziecko na stadion, żeby jemu pokazać jak nie należy robić. Idąc Twoim tokiem rozumowania to najlepiej dla dziecka, jak będziesz je wychowywał pod kloszem(bądź w piwnicy) i nie pokazywał jemu zła - bo po co uczyć dziecko, że są złe zachowania?

Odnośnik do komentarza

Obecnie dzieci z podstawówki potrafią posłać taką wiąchę, że uszy opadają. Mam nie wysyłać tam swoich?

 

W ogóle to dlaczego nie można nienawidzić? To jest uczucie takie samo jak każde inne, naganne gdy przerodzi się w fanatyzm (fanatyczna miłość też nie niesie ze sobą samych plusów). Dlaczego nie mogę nienawidzić kogoś lub czegoś "bo tak"? Żyjemy w tak popierdolonych czasach, że trzeba mieć się na baczności, żeby czasem komuś nie zrobiło się przykro - chore to.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...