Skocz do zawartości

[CM 01-02] Nasze Boje


BlaugranaFAN

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem 50 (żółte i czerwone razem) to ledwo trochę ponad jedna na mecz, nie wiem, o co im chodzi :) No i to było 1go kwietnia, więc do końca sezonu kilka spotkań zostało wtedy :)

Możesz pokazać zakładkę, z ilością żółtych i czerwonych kartek w lidze

Odnośnik do komentarza

@Brachu

Kurczę, niestety nie mogę już, bo mam zapisane jak jest nowy sezon już. Jeśli dobrze pamiętam, to byłem wtedy w czołówce drużyn ligi, chyba na drugim czy trzecim miejscu w żółtych kartkach, i byłem liderem mając 6 czerwonych (jeśli mnie pamięć nie myli). Może po prostu po pięćdziesiątej kartce federacja każdemu wlepia karę :)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Hej! Niezbyt często tutaj bywam, ale czytuję regularnie. Kiedyś próbowałem pisać opka (prowadząc Sambenedettese bodajże), ale szybko straciłem do niego zapał - kolejne mecze szybko leciały (jak to w CM 01/02), a pisanie zajmowało więcej czasu, szczególnie, że chciałem jeszcze jakąś... No, fabułę to może za dużo, ale otoczkę fabularną, czy też obyczajową robić. Ostatnio próbowałem wrócić do darzonej przeze mnie olbrzymim sentymentem 'czwórki' (bądź 03/04), nawet pytałem u was na forum o pewne porady taktyczne... Ale odbiłem się, koniec końców. Zobrazowanie meczu kropkami jest bardzo sympatyczne i, przede wszystkim, *widać* skutki zmian wprowadzanych w taktyce, ale nie mam już ani czasu, ani ochoty siedzieć 12 godzin dziennie by rozegrać dziesięć spotkań. Temu wróciłem do CM 01/02 - gwarantuje szybkie sukcesy (bądź klęski ;) ). Po prawdzie to wróciłem do wcześniejszej kariery, rozpoczętej we Włoszech w Fidelis Andria.

 

Wersja 3.6.8 na Tapanim 2.19, baza danych oryginalna, ale nie korzystam z prawdziwych piłkarzy. Trochę mierzi mnie granie składami sprzed 13 lat, a do updatów jakoś nie mogę się przekonać. Zasady własne - bez czitów, ale i żaden HC; po prostu, taksa własna, nie internetowa (ale może być scentralizowaną), bez CM Scoutów itd., ale też bez sztucznie narzucanych ograniczeń. Pomagam sobie tylko przy szukaniu nowej pracy, albowiem zawsze mnie irytuje, że menago który zdobył wszystko co można w Serie A jest za słabym na prowadzenie, dajny na to, Osasuny Pampeluna, o większych markach nie wspominając.

 

Założenie podstawowe - gram danym klubem dopóki mnie nie zwolnią albo dopóki nie wygram wszystkiego (dobra, UEFA Cup i Superpuchar mogę sobie odpuścić).

 

Sezon temu opuściłem zespół Fidelis Andria, który to prowadziłem od pierwszego sezonu. Szło rewelacyjnie, szybko (jeszcze na poziomie Serie B) dorobiłem się świetnej paczki piłkarzy (RNG obdarował paroma utalentowanymi piłkarzami, co ciekawe, czasami z egzotycznych krajów). Startując z C2, co sezon awansowałem, chociaż do drugiego poziomu rozgrywkowego nie dominowałem. Dopiero będąc na zapleczu Serie A zmontowałem naprawdę porządny skład. Po - tym razem nie pozostawiającym wątpliwości, kto tu rządzi - sezonie awansowałem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Z tej okazji zarząd sypnął groszem i do moich młodych utalentowanych dokupiłem paru wyjadaczy, mających za zadanie przede wszystkim równoważenie tej młodzieńczej brawury swoim doświadczeniem. Efekt? Pierwszy sezon drugie miejsce (fartem bo fartem, ale jednak), w drugim majster mając porządną przewagę nad drugą Romą. Najbardziej wyróżniającymi się zawodnikami tamtej drużyny byli: kameruński DRC Pierre Ipoua (34(2)s, 3g, 5a, śr. 7,78), peruwiański MC Wilmer Carrillo (28(4)s, 11g, 6a, śr. 7,75) oraz fiński FC Ari Ruotsalainen (35(6)s, 26g, 6a, śr. 8,02). Słabością były boki obrony (brak przyzwoitych wykonawców) i DMC (kogo bym nie wystawił, i tak zbierał średnią ocen ok. 6,5 - pewnie przez taksę jako taką).

 

Fidelis Andria:

Serie C2/C - runners-up - 2001/02

Serie C1/B - winners - 2002/03

Serie B - winners - 2003/04

Serie A - runners-up - 2004/05

Serie A - winners - 2005/06

 

Italian Super Cup - runners-up - 2004/05, 2005/06

C1 Super Cup - runners-up - 2002/03

Italian Cup - runners-up - 2005/06

Italian Cup - winners - 2004/05, 2006/07

European Super Cup - winners - 2005/06

Champions Cup - winners - 2005/06

International Cup - runners-up - 2005/2006

 

 

Jak widać, sezon 2005/06 był naszym rokiem, ale żałuję, że nie udało się paru trofeów zdobyć. Jednakże siedzenie w tak wykokszonym klubie tylko dla Superpucharu Włoch byłoby... Bezcelowym. Temu zmieniłem otoczenie i przeszedłem do VfL Bochum. Dlaczego tam? Ponieważ aktualnie klub gra w drugiej lidze niemieckiej, a przy tym ma zespół rezerw na poziomie ligi regionalnej. Sezon jeszcze oficjalnie się nie skończył, więc statystyk wrzucał nie będę, ale mogę już rzec, iż awansowałem pewnie. Gorzej z zespołem rezerw - służy mi za ogrywanie talenciaków, więc i wielkiej piłki nie gra, uratował się przed spadkiem wygrywając w ostatnim meczu z viceliderem tabeli. Trzeci szczebel rozgrywkowy kończy sezon nieco później niż drugi, dzięki czemu mogłem paru zawodników (którzy i tak po tym sezonie odchodzą) mogłem zesłać do drużyny B jako pomoc ;)

Odnośnik do komentarza

Screenami nie chciałem okraszać, ponieważ to tak naprawdę tylko forma, powiedzmy, retrospekcji. Przy późniejszych opisach mogę wrzucić trochę screen shotów :)

 

Największym zmartwieniem było marcato (takie przyzwyczajenie ;) ) - wykupili mi praktycznie wszystkich architektów sukcesu. CM 01/02 jest nieco niemiły pod tym względem, ciężko utrzymać dobrych zawodników nie grając uznanym klubem. No, ale jakby nie patrzeć, jest to element realistyczny.

Szybko przestałem się martwić - z racji na awans wartość większości zawodników podskoczyła i udało mi się wszystkich (dobra, poza jednym... i dwoma co kontraktu przedłużyć nie chcieli i odeszli na prawie bosmana) sprzedać z zyskiem. Do nowego sezonu przystępowałem mając 31mln euro w kasie. W pierwszej kolejności oczywiście uzupełniłem skład; starałem się stawiać na młodość, ale czasami musiałem kupić zawodnika starszego niż 28 lat, które zwykle wyznaczam sobie za pewną, nazwijmy to, granicę - jednak problem braków w składzie był palący, a ja mimo posiadania sporych środków finansowych nieszczególnie mogłem wybrzydzać. Martwi mnie kwestia ofensywnych pomocników - wykupili mi prawie wszystkich, a na rynku posucha; albo trzeba się mocno wykosztować, albo zadowolić się zawodnikami, których klasa oscyluje między 'przeciętny' a 'dobry'. Biorąc pod uwagę poważne braki na tej pozycji wybrałem opcję nr. 2 - obym nie żałował, ale w razie czego zawsze mam niezawodnego Ernesta Tatawa i zdolnego młodzika Markusa Oswalda jeszcze z poprzedniego sezonu. Zawsze mogę dokonać też korekty w taktyce.

 

 

Ciekawsze nabytki:

 

islandzki obrońca Atli Asgeirsson (przyszedł za darmo z Afturelding), który mimo niezbyt zaawansowanego wieku (28 lat) ma już papiery trenerskie:

 

a_asgeirsson_zpsd7ae1b5a.png

 

 

peruwiański środkowy obrońca Ricardo Bogado:

 

r_bogado_zps849d864e.png

 

 

oraz belgijski młody napastnik Walter Acosta, nie wiedzieć czemu prawie w ogóle nie grający w Club Brugge - udało się go wyciągnąć za 2,5 mln. Ciekawi mnie, jakim cudem doszedł do tego poziomu umiejętności, mając 'work rate' na 5 w skale dwudziestostopniowej ;)

 

w_acosta_zps934c0fa9.png

 

 

Po ogarnięciu spraw pierwszej drużyny zadbałem o moich młodzików. Do zdolnych nastolatków co jeszcze nie potrafią prosto kopnąć piłki dokupiłem 20 - 22 latków, którzy wciąż jeszcze są tani, a zasadniczo potrzebują tylko ostatecznego szlifu. Właśnie, co do juniorów jako takich to bardzo ciężko ich wyciągnąć z klubów. Właściciele odrzucają oferty dwudziestokrotnie przekraczające wartość piłkarza, a nawet jak się zgodzą, to i tak piłkarz nawet nie przystępuje do rozmów kontraktowych, tylko odmawia przejścia do klubu. No, ale paru 17-latków też udało się pozyskać.

 

Kilku z zakupionych młodzików:

 

Kingley Oliseh, 19 lat, Nigeria, przybył za bagatela 4 mln euro (najdroższy piłkarz w tym okienku :D ) z macierzystego Shooting Stars; mam nadzieję, że porządnie się rozwinie, bo zadatki ma na obrońcę kompletnego.

 

k_oliseh_zps83cb12f6.png

 

 

Anibal Ferreira za to był tani - 500k jeno, a ma takie umiejętności, że grzechem byłoby nie skorzystać, skoro chłopak ma jeszcze możliwość się rozwinąć. Szkoda tylko kiepskich warunków fizycznych.

 

a_ferreira_zps1aac0115.png

 

 

Podobnie rzecz ma się z Larsem Sundstromem, ale w jego przypadku margines błędu jest mniejszy - ma ledwo 20 lat, więc i więcej czasu (i możliwości) na rozwój.

 

l_sundstrom_zps25f2368f.png

 

 

Podkupiłem też Phila Petersa z Southampton - mógłby grać już w pierwszym składzie, ale pozycję DMC mam akurat mocno obsadzoną, więc niechaj się porozwija w spokoju.

 

p_peters_zpsc68c3a0a.png

 

 

Z zawodnikami ofensywnymi już tak dobrze nie jest - jedynym naprawdę wartym wspominki jest Kolumbijczyk Luis Eduardo Serna, ale mimo wszystko szkoda, że nie jest trochę młodszy

 

l_e_serna_zps69895312.png

 

 

Potem zabrałem się za porządkowanie sztabu szkoleniowego. Widoki na przyszłość są całkiem obiecujące.

 

Jako, że hajsów z transferów miałem sporo, to krzywdzącym byłoby stwierdzenie, że w pierwszym sezonie będę walczył o utrzymanie (chociaż właśnie tego oczekuje zarząd). Myślę, że z aktualnym składem (...i dobrą taksą ;) ) spokojnie będziemy w górnej połowie tabeli. Na szczyt jeszcze za wcześnie, ale na to przyjdzie czas...

Odnośnik do komentarza

Zależy jak spojrzeć, może być to 3-6-1, 4-5-1, jak i 3-2-5 ;) Fakt, scentralizowana, więc z samego ceemowego założenia killersko-cziterska, ale jednak własna. No, i gram pod Tapanim, mam wrażenie, że kwestie taktyczne w tym patchu zostały nieco przynajmniej zbalansowane. Dość, mam wrażenie, specyficzne, powstaje spora dziura między formacjami, co wymusza posiadanie klasowego MC jako łącznika.

 

GK-SW-DC-DC-DMCv-MC^^-MC-MC^^-AMC^-AMC^-FC // Attacking, short, yes, no, no, no

 

 

taksa_zps3a740674.png

 

Odnośnik do komentarza

Generalnie się zgadzam, ale gram raczej dla obserwowania rozwoju juniorów, statystyk, ciekawych transferów, obserwacji wytrenowanych i odsprzedanych graczy itd. Może to dość niepopularne podejście, ale wyniki same w sobie nie dla mnie szczególnie istotnymi, a taksa czyni grę mniej stresującą, nie muszę drżeć o utrzymanie alboli coś ;) Chociaż po prawdzie w pierwszej bundeslidze już tak dobrze się nie sprawdza - potrafię w jednym meczu wygrać wyraźnie, a w następnym dostać potężne bęcki. Trzeba coś poprawić.

Odnośnik do komentarza

Nerazzurri sezon 1 & 2

Wersja: patch 3.9.68 plus kolorowe atrybuty, update jesień 2014.
Jak gram:
Tylko taktyki default, zmieniam tylko team instructions.
Nie kupuje na raty i nie używam innych sposobów opóźniających płatność.
Negocjuje zapytania o piłkarzy proponując wymianę, co prowadzi do bojów cenowych między klubami.
Kupiony, wzięty za free zawodnik musi być w klubie do końca sezonu.
Tym razem nie kupuje wyspiarzy, dla zachowania klimatu, bo iluż ich jest w lidze włoskiej.

 

sezon 1 (brak transferów in i powrotów z wypożyczeń)

 

1_zpsb68207fd.jpg

2_zps0babf87c.jpg

 

4_zps08bf83a3.jpg

 

6_zps092fc7ee.jpg

5_zps26d6081a.jpg

 

 

sezon 2

 

2_zps19588608.jpg

 

3_zps873c38ba.jpg

 

4_zpsa2e17a48.jpg

 

6_zps940df413.jpg

 

5_zps4a9da226.jpg

 

8_zps6abe5f79.jpg

 

1_zps5a3a3b45.jpg

 

7_zps0e4ecd68.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...