Skocz do zawartości

Wielka rodzina


wenger

Wyniki są wiążące.  

88 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

az tak zle mu zyczysz? :roll:

 

Przynajmniej pić by mógł i jeszcze by mu za to płacili :rotfl: . I to kilkadziesiąt razy lepiej niż w Szwecji. I jakość "płynu" by się poprawiła :diabelek:

 

Choć w Katerinholmie to on prawie jak Benhałer, gdy awansował na ME. Teraz to tylko za utrzymanie będzie mógł się spokojnie napić. Ale przed nim jeszcze dłuuga droga do tego utrzymania ;) Oby się udało. A może da radę ugrać coś więcej?

Odnośnik do komentarza

Tydzień miałem zapełniony różnymi imprezami i okolicznościowymi spotkaniami. Jednego dnia pędziłem do szpitala odebrać poród, gdyż jedna z fanek nazwała swoją córeczkę Gabriela Wenger Karlsson i nie wypadało jej odmówić. Następnego dnia prostowałem wyssane z palca plotki, jakoby miałbym zostać prezesem PZPN, albo w gorszym przypadku trenerem reprezentacji Polski:

- Owszem, marzeniem każdego trenera jest objąć posadę selekcjonera ojczystego kraju, ale na mnie jeszcze czas nie nadszedł. Nie teraz i nie z tymi ludźmi.

- No właśnie, chodzą słuchy, że może pan objąć schedę po skompromitowanym Grzegorzu Lato?

- Dlaczego od razu skompromitowanym? Że z Królową Śniegu przegrał w karty? Jeśli miałbym zostać kiedykolwiek prezesem Związku, to zrobiłbym w nim prawdziwe trzęsienie ziemi.

- Ale jak, przecież nie zwolni pan wszystkich pracowników? Stwardniały beton nie pokruszy się od zwykłego uderzenia młota.

- Sami się wykruszą w prostej selekcji. Te ręczne maszyny do pisania to przeżytek, pracownicy musieliby nauczyć się obsługiwać komputery. 50% tego nigdy nie zrobi - nie ta epoka, nie te ręce trzęsące się z nadmiaru alkoholu. Drugie 50% samo odejdzie, gdy zaproponuję im, aby pracowali społecznie.

- W takim razie zostanie tylko jeden!

- No tak, Kaziu Greń. On wie, kiedy wiatry zmieniają kierunek, wie, kiedy we właściwym czasie sterem zakręcić. Prawdziwy żeglarz, społecznik, tylko jemu nie zależy na kasie, tylko jemu leży na sercu dobro piłki!

- Kpisz pan, czy poważnie mówisz?

- A to leci na żywo, czy nagrywacie?

- "Na żywo" z poślizgiem.

- Taa, Kaziu to lśniący diament wśród.. - zacząłem się histerycznie śmiać, aż do utraty tchu, aż mięśnie brzucha odmówiły posłuszeństwa, nie wytrzymując spazmatycznych drgawek.

- To jak, zobaczymy pana Wengera za sterami polskiej piłki?

- Kto wie. "Nigdy nie mów nigdy" jak mawiał pewien filozof.

- Janusz Atlas?

- Nie, on mówi zawsze to, co myśli... zanim pomyśli.

 

 

Szwedzka 1 liga Elita - sezon 2011

 

1. Trelleborg        30  74   91:32  +59 a
2. Varmbols          30  72   85:35  +50 a
3. Hacken            30  71  111:35  +76
4. Sundsvall         30  71   86:37  +49 
5. Gefle             30  65   73:58  +15
6. IFK Malmo         30  56   62:48  +14
7. Bunkeflo IF       30  46   59:60  -1
8. Jonkopings Sodra  30  36   59:68  -9
9. Pitea             30  36   40:65  -25
10.IFK Eskilstuna    30  33   52:72  -20
11.IFK Hassleholm    30  31   49:71  -22
12.Vasteras SK       30  30   45:70  -25
13.Ljungskile        30  26   46:73  -27
14.Enkopings SF      30  25   38:72  -34
15.IK Sirius         30  14   28:83  -55 s
16.Degefors          30   5   21:92  -71 s

 

Podsumowanie:

Nie ma co podsumowywać. Większość drużyn rozjeżdżaliśmy z łatwością, a tylko niektóre stawiały nam opór. Stąd się wzięły 3 remisy i 4 porażki. Dużym atutem było zgranie zespołu, gdyż przed sezonem zrobiłem jedynie kosmetyczne, wymuszone poprawki, nie zmieniając przy tym sposobu gry. Wymyślona przeze mnie taktyka 4-3-3 zdaje egzamin i przed następnym sezonem nie mam zamiaru jej zmieniać. Problemem będzie utrzymanie kadry zespołu, gdyż połowę z niej tworzą wypożyczeni gracze. W ekstraklasie będzie bardzo ciężko, ale mam nadzieję, że niektóre zespoły dadzą nam pograć i pozwolą na uzbieranie punktów, potrzebnych do utrzymania się w lidze. O niczym innym nie marzę.

 

 

Statystyki w pigułce:

 

Bramki:                   Asysty:
Thorleifsson 20 (7)       Marjanović 22 (1)
Jagne        18 (11)      Jagne      10 (14)
Raditenac     9 (32)      Flingmark   9 (21)
Marcelinho    8 (33)      Radetinac   8 (25)
Larsson       7 (42)      Osiako      5 (52)

Średnia ocen:             Celność podań:
Thorleifsson 7,58 (8)     V.Lundberg 86% (1)
Jagne        7,50 (14)    T.Karlsson 86% (2)
Marjanović   7,41 (17)    Flingmark  83% (7)
Flingmark    7,40 (19)    Osiako     80% (17)
Larsson      7,38 (21)    Raditenac  78% (30)

Odnośnik do komentarza

Śnieg! Biały puch kojarzył mi się tylko z jednym:

 

 

Jadą, jadą sanie, sanie kolorowe

Hej, w saniach janosiki, chłopaki morowe 2x

Na wypożyczenie, na Varmbols zbawienie

Albo Liga Mistrzów, albo… wpierdolenie 2x

Pa pa pa pa pa pa pa ....

 

 

Gdzieś się zapodział mój woźnica. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach znalazłem go w knajpie "Pod Reniferem", gdzie raczył się grzanym piwem i zimnym Bolsem.

- Pijaku, ochlejmordo, przecież sezon transferowy się rozpoczął! Płozy nawoskowałeś, konie podkułeś? Trzeba do wypożyczalni ruszyć i chłopaków na następny sezon pozbierać.

- Zaraz, zaraz. Szefuniu, nie denerwuj się. Po co mamy gdziekolwiek jechać, konie męczyć, amortyzatory w saniach zużywać? Gdzie są teraz chłopaki z wypożyczalni, no gdzie?

- W naszym klubie, rozliczają się ze sprzętu, a wieczorem mają pekaes do stolicy.

- A widzisz. Niech się jeszcze nie rozliczają. Po co są faksy, internety, maile?

- No jasne! Niech się nie ruszają! Pędzę wysłać zapytania i prośby. Żeby tylko klubowy faks działał!

 

Po kilku sezonach miałem doświadczenie w negocjacjach z klubami i pierwszego dnia okienka transferowego spróbowałem nakłonić macierzyste kluby do przedłużenia wszystkich wypożyczeń. Oczywiście nie dałem im czasu na zbędne zastanawianie się i zaznaczyłem, że czekam na odpowiedzi jeszcze tego samego dnia. Operacja powiodła się i większość piłkarzy została u nas na kolejne 12 miesięcy. Jednak trzech kluczowych graczy - bramkarza Jornsveld, obrońcę Marjanovicia i napastnika Thorleifssona - nie udało się namówić, pomimo zgody ich macierzystych klubów. Miałem jednak nadzieję, że jeszcze zmienią zdanie, tym bardziej, że okres transferowy w Szwecji trwa bardzo długo. Dwaj pierwsi końcem grudnia będą wolnymi zawodnikami, Thorleifssonowi wypożyczenie kończy się dopiero w lutym. Pożyjemy, zobaczymy, trzeba uzbroić się w cierpliwość.

 

26 grudnia zarząd podsumował nasze drugoligowe osiągnięcia i przedstawił cele na zbliżający się, ekstraklasowy sezon. Po wypłacie 100 tys. premii dla zawodników w kasie mieliśmy 656 tys. długu, toteż kwota przeznaczona na transfery w wysokości 0 euro i tak wydawała się przyzwoita. Trzeba było się cieszyć, że nie kazali nam jeszcze dopłacać. Włodarze klubu poinformowali o zastrzyku finansowym w postaci 450 tys. za prawa do transmisji telewizyjnych i po podsumowaniu wszystkich "za i przeciw", oświadczyli, że oczekują od drużyny zażartej walki o utrzymanie się w ekstraklasie. Ja natomiast, w krótkim przemówieniu, obiecałem, że z tą ekipą obronię się przed spadkiem, mając przecież pokaźny budżet płacowy do zagospodarowania w wysokości 78 tys. euro miesięcznie, wynikający ze 150% podwyżki w stosunku do ubiegłego sezonu.

Odnośnik do komentarza

Zarząd proponował 68 tys. za to, abyśmy nie skompromitowali się w ekstraklasie. Ja za 10 tys. więcej obiecałem utrzymanie. Budżet płacowy może być istotny wtedy, kiedy namierzę jakiegoś dziadka bez kontraktu, który za wysoką pensję zgodzi się pograć w prowincjonalnym Varmbols.

----------------------------

 

Rozpoczęła się długa, zimowa przerwa. Przerwa była tylko dla zawodników, ponieważ ja, z całym sztabem scoutingu, intensywnie pracowałem nad uzupełnieniem skromnej kadry. Kuszenie bramkarza Jornsvelda w końcu przyniosło efekty i ten podstawowy bramkarz podpisał z nami 3-letni kontrakt, co wywołało u mnie przypływ nieokiełznanej euforii! W stanie ekstazy przyjąłem nawet zaproszenie od Wiedźmy na Sylwestra do Belzebuba, nie wiedząc, naiwny, w co tak naprawdę się pakuję. W piekle było cholernie gorąco, diablice chodziły porozbierane i nijak nie mogłem się skupić na spożywaniu piekielnych trunków. Od czasu do czasu hamowałem samczy temperament i z grzeczności zagadywałem Belzebuba:

 

- Ty, diabeł, po co wam tyle kotłów? Woda wrze, a tam nikogo nie wsadzacie. Przecież to wyrzucanie pieniędzy w ogień, brak ekonomicznego myślenia.

- Te kotły, o których mówisz, są sponsorowane.

- Że co??? Wykupują je sobie jacyś bogatsi klienci, jak miejsce na cmentarzu?

- Nie, jakieś Stowarzyszenie z Cypru wykupiło miejsca do połowy grudnia.

- A potem?

- Tego nie wiem, mówili, że jakiś zjazd się szykuje i sporą grupę nam tutaj zrzucą.

- Jak to? To jacyś terroryści? Zamach planują? Trzeba zawiadomić polic...

- Spoko, Wengerku, nie denerwuj się, bo tutaj gorąco i ci żyłka może pęknąć. Mają ich wysłać do nas na kwarantannę, na takie swoiste duchowe przeobrażenie.

- Przecież na duchową odmianę idzie się do czyśćca?

- Ci z PZPN-u myślą, że są dobrymi ludźmi i naród ich kocha. Im trzeba zrobić terapię odwrotną.

- Będą efekty?

- Muszą być. Teoria mówi, że będzie rewolucja w sposobie rządzenia tym związkiem.

- Jakim związkiem, ja nic nie mówiłem?

- Ja też nie, samo się powiedziało. Otóż ich prezes, po piekielnej terapii, pozbędzie się wysokiej pensji i odda ją na potrzeby Domów Dziecka. Tam pod jego patronatem powstanie kilkadziesiąt boisk ze sztuczną nawierzchnią.

- Eee, to nie możliwe. Taka jest moc piekła?

- To jeszcze nic. Cały zarząd pojedzie do Piechniczka na tradycyjne pieczenie barana. Okaże się, że baran będzie zatruty karmą "Z piekła rodem" i wszyscy wylądują w szpitalu. Wtedy weźmiemy ich w swoje rogi i każemy podpisywać dymisję. I tak komunistyczny moloch przestanie istnieć.

- Co potem?

- Ciebie wsadzimy na fotel prezesa, a Wiedźmę na rzecznika. Resztę sztabu sam sobie wybierzesz.

- Będzie pięknie... Kasa z transmisji telewizyjnych i reklam pójdzie na szkolenie młodzieży. Engel senior wyciągnie ten plan, który trzyma w szufladzie i wdroży w życie. Będziemy mieć sztuczną nawierzchnię w każdej gminie, do młodzieży zatrudnimy najlepszych trenerów, którzy będą godziwie zarabiać i szkolić przyszłych reprezentantów Polski. Nastaną czasy dynamicznego rozwoju, ekspresowej pogoni za Europą!

- Jest tylko jedno "ale".

- Jakie? Plan jest gotowy, zacznijmy działać!

- Nie znalazłem sposobu na zmianę mentalności waszych kopaczy. Dalej będą chcieli duże pieniądze za marną grę. Dalej nie będą chcieli trenować tak, jak na Zachodzie, bo to dla nich za ciężko. Przecież piłkarz nożny ma mieć łatwe i beztroskie życie.

- To nic! Poczekamy te 30 lat, aż wychowamy sobie nowych, z innym myśleniem. Warto będzie, naprawdę warto.

- Dobra, skończmy te dalekosiężne wizje. Pora na szampana!

- Do diabła z kruszącym się betonem!

- Do piekła z nim!

 

-----------------

 

Intensywna penetracja rynku transferowego pozwoliła mi na zatrudnienie przyzwoitych piłkarzy, którzy choć w części zrekompensują mi stratę Thorleifssona i Marjanovicia.

 

Chijoke Pascal Ebigbo - wolny transfer z Boden - transfer zaklepany jeszcze w połowie września. Nie ma predyspozycji do zastąpienia Thorleifssona, ale jako skrajny napastnik powinien wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.

Elmin Kurbegović - wolny transfer z Bunkeflo IF - środkowy pomocnik umiejący dokładnie rozegrać piłkę. Takich mi trzeba.

Andres Asplund - wolny transfer z Hammarby - musiałem kogoś sprowadzić w miejsce Marjanovicia. Do podstawowego składu wskoczy młody Olsson, Asplundowi pozostanie rola rezerwowego.

Jimmy Johansson- wypożycznie z Hammarby - napastnik, który ma zastąpić Thorleifssona. Zadanie niezwykle trudne, ale mój nos trenerski mówi, że da sobie radę.

Odnośnik do komentarza

Johanssonma wykańczanie akcji 9. Nie było lepszego na jego pozycję?

Byli, ale jak zobaczyli kurnik na 700 osób, to nawet z sań nie wysiadali. Johansson na szwedzkich szmaciarzy wystarczy :] Następne transfery będą, jak uda mi się upić któregoś z piłkarzy na wolnym rynku i podsunąć mu do podpisania umowę.

-----------------------------------

 

 

Mecze sparingowe zakontraktował mój asystent i ja, chcąc nie chcąc, musiałem je zatwierdzić, ponieważ wiedziałem, że do Katrineholm niechętnie przyjeżdżają mocne ekipy. Mimo wszystko spróbowałem poszukać atrakcyjnego rywala i w końcu udało mi się namówić na towarzyskie spotkanie legendę szwedzkiego futbolu, klub tak potężny, że wymawianie jego nazwy zagraża życiu, a przeliterowanie na klawiaturze oznacza zwis komputera... Mowa oczywiście o drużynie IFK Goteborg, z którą zmierzymy się tuż przed inauguracją ligi.

 

Spotkania kontrolne graliśmy głównie z zespołami niższych lig, toteż jedynym ich pożytkiem było przetestowanie nowych graczy. Taktykę miałem ustawioną, więc nie było sensu wdawać się w eksperymenty i szukać nowych rozwiązań. W pierwszych meczach miałem trochę problemów ze składem (5 kontuzji w pierwszym zespole), ale dzięki temu mogli pokazać się nasi utalentowani juniorzy, na co dzień grający w zespole U-18.

 

Mecz towarzyski:

Kenty[3L] - Varmbols[1L] 2:5 (0:3)

(Ali, Hedlung - Johansson 2, Ebigbo, Olsson, Flingmark)

 

Mecz towarzyski:

Atvidaberg[3L] - Varmbols[1L] 1:1 (1:1)

(Sarkis - Larsson)

 

Notes: Typowe mecze "na rozruch". Na boisku zaprezentowało się 22 piłkarzy. W pierwszym spotkaniu wszyscy po 45 minut, a w drugim odpowiednio 60 i 30 minut.

 

 

Potem żarty się skończyły i zacząłem dopasowywać zawodników do odpowiednich pozycji. Miałem dylemat w środkowej części boiska, gdzie były do obsadzenia 3 wolne miejsca, a kilku zawodników prezentowało podobny poziom. W ataku Johansson wydawał się pewniakiem, mając po bokach Jagne i Ebigbo, chociaż ten ostatni miał lekkie kłopoty z aklimatyzacją.

 

Mecz towarzyski:

Enkopings[2L] - Varmbols[1L] 0:3 (0:0)

(Johansson 2, Ebigbo)

 

Mecz towarzyski:

Karlslund[3L] - Varmbols[1L] 0:4 (0:3)

(Johansson 3, Jagne)

 

Notes: Niewiele można powiedzieć na temat naszej siły. Poczekamy na Goteborg.

Odnośnik do komentarza

Nasze szanse na mistrzostwo wyceniono po kursie 1000:1, co było wynikiem bardzo przyzwoitym. Liczyłem, że trafimy na kilka zespołów, z którymi będziemy mogli prowadzić równorzędną walkę.

 

Mecz towarzyski:

Varmbols[1L] - Sundsvall[2L] 3:2 (2:2)

(Johansson, Jagne, Raditenac - Stokkelien)

 

Mecz towarzyski:

Varmbols[1L] - IFK Goteborg[1L] 0:1 (0:0)

(Atashakade)

 

Notes: W tym ostatnim meczu cofnąłem ze strachu obronę i po 25 minutach mieliśmy 39% posiadania piłki. Zrozumiałem, że nie tędy droga i po powrocie do normalnego ustawienia zdołaliśmy jeszcze przed przerwą poprawić statystyki na 45%. Byliśmy zdecydowanie słabsi i tylko indolencji strzeleckiej przeciwników zawdzięczamy tak niski wynik.

 

 

W ostatnim dniu okienka transferowego udało się pozyskać kolejnego napastnika. Za magiczną kwotę 0 euro podpisaliśmy kontrakt z Emanuelem Aronssonem, który może nie był wybitnym piłkarzem, ale u mnie każda para nóg była potrzebna.

 

 

(Marcelinho)       (Aronsson)         ?
  Ebigbo          Johansson        Jagne

  (Osiako)        (Karlsson)     (Kurbegović)
  Raditenac       Flingmark        Lundberg

(Saez Jarpa)  (Kumi)    (Saine)   (Asplund)
  Malke     Svardman   Larsson     Olsson

                (Muller)
               Jornsveld

 

Kadra miałem słabszą niż w roku ubiegłym, gdyż ubogi rynek transferowy nie pozwalał na szaleństwa. Mam nadzieję, że rezerwowy bramkarz i zmiennicy na środku obrony nie będą musieli wybiegać na pierwszoligowe boiska.

Odnośnik do komentarza

- Gdzie ten wasz stadion!?! – krzyczał do słuchawki kierownik zespołu Halmstad – jeździmy w kółko od dobrej godziny, nawigacja się kompletnie pogubiła!

 

Goście kluczyli po wąskich uliczkach Katrineholmu i mielili przekleństwa w ustach. Autokar w końcu dotarł na stadion i ledwo zmieścił się przez wąska bramę wjazdową. Zamiast równiutkiego asfaltu, na parkingu było same błoto, w które musieli wejść wszyscy pasażerowie autokaru z Hamstad. To jeszcze nic. Goście byli oburzeni zapleczem naszego obiektu i nie mogli zrozumieć, jak taki mały klubik dostał się do elity. Psioczyli, że szatnie za małe, że niby dla pingpongistów, że stół do masażu wygląda jak zdezelowana kozetka, że trawa nierówno ścięta itd. Wszystko im nie pasowało. Na rozgrzewce śmiali się z naszych chłopaków, że mają dziurawe getry i za małe spodenki, a koszulki z napisem „Wiedźma shop” to obciach na całą Szwecję.

 

Po pierwszym gwizdku sędziego nie było im już do śmiechu.

 

Od pierwszej minuty graliśmy swoje, bez jakiegokolwiek respektu dla rywala. Akcje oskrzydlające wychodziły nam perfekcyjnie, ale Johansson przegrywał wszystkie pojedynki główkowe w pole karnym. Moi chłopcy i na to znaleźli sposób. Po koronkowej akcji środkiem pola poszło podanie po ziemi, po czym Johansson zachwycił swoją nienaganną techniką i z zimną krwią zadał pierwszy, bolesny cios. Przeciwnicy, niczym Gołota w walce z Adamkiem, zachwiali się na nogach i kompletnie zamroczeni dali się punktować z łatwością. Najpierw Jagne strzelił gola ze spalonego, potem Ebigbo trafił w słupek, ale za trzecim razem Kurbegović popisał się wspaniałym strzałem z powietrza i zdobył dla nas drugiego gola!

 

Goście doszli do siebie dopiero po 25 minutach i widząc, co się święci, przezornie zakazałem bocznym obrońcom włączania się do akcji ofensywnych. Moi piłkarze, niczym Adamek przez 2 i 3 rundę, uśpili przeciwnika i zadali kolejne, bolesne ciosy. W roli głównej wystąpił, a jakże, sam król Johansson, który dwukrotnie wykańczał perfekcyjne akcje całego zespołu! Na przerwę schodziliśmy z zapasem 4 bramek przy niemalże histerycznym zachowaniu kibiców, które można jedynie porównać do koncertów słynnej grupy The Beatles!

 

W drugiej części meczu goście naprawdę zaczęli grać w piłkę, ale brakowało im precyzji, aby odwrócić losy meczu. Ich jedyny napastnik Ljundberg z łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich, co zmusiło mnie przestawienia dwójki środkowych obrońców na indywidualne krycie. Drugie 45 minut zagraliśmy na remis, co w końcowym rozrachunku dało nam wysokie i absolutnie nieoczekiwane zwycięstwo!

 

Ekstraklasa – 1 kolejka

Varmbols[-] – Halmstad[-] 5:1 (4:0)

15’ – Johansson

21’ – Kurbegović 2:0

33’ – Johansson 3:0

39’ – Johansson 4:0

51’ – Ljunberg 4:1

75’ – Johansson 5:1

 

Widzów: 725

Notes: Witaj ekstraklaso! Aby jednak stonować nastroje, podam statystykę strzałów: Varmbols 9:5, Halmstad 27:16 :D Strach pomyśleć, co będzie, jak zaczną trafiać. W tym meczu zapewne zadziałał element zaskoczenia :D

Odnośnik do komentarza

Johansson ma wykańczanie akcji 9. Nie było lepszego na jego pozycję?

Byli, ale jak zobaczyli kurnik na 700 osób, to nawet z sań nie wysiadali. Johansson na szwedzkich szmaciarzy wystarczy :] Następne transfery będą, jak uda mi się upić któregoś z piłkarzy na wolnym rynku i podsunąć mu do podpisania umowę.

-----------------------------------

 

pogratulowac trenerskiego nosa :clap:

Odnośnik do komentarza

pogratulowac trenerskiego nosa

To chyba rutyna. Taktykę mam tak rozpracowaną przez te kilka lat, że wystarczy mi rzut oka na atrybuty i wiem wszystko ;) Przecież przez Varmbols przewinęło się już kilku świetnych snajperów: Borjesson, Noden, Eriksson i ostatnio Thorleifsson.

-------------------

 

W meczu z Halmstad kontuzji doznał środkowy obrońca Svardman i musiałem postawić na Saeza Jarpę. Mieliśmy tylko trzy dni przerwy, gdyż już we środę czekał nas wyjazdowy pojedynek z drużyną Malmo FF, uważaną przez fachowców za jednego z faworytów rozgrywek.

 

Malmo FF, pretendent do tytułu.

U buków 1:4 dla rywali.

Srać albo oddać walkowerem.

Zagraliśmy.

 

Jednego w tej lidze się bałem. Cały okres przygotowawczy dumałem, jak poradzić sobie z szybkimi napastnikami, których przecież w ekstraklasie nie brakuje. W meczu kontrolnym z Goteborgiem cofnąłem obronę, ale to nie był najlepszy pomysł. Tak wtedy myślałem. Po meczu z Malmo chyba wrócę do tej koncepcji gry, bo przegrywania meczów wyjazdowych w ten sposób już więcej nie zaakceptuję.

 

Muszę przyznać, że spodziewałem się łomotu, a tymczasem zagraliśmy bardzo dobre zawody. Broniliśmy się dzielnie, a gdy tylko napór miejscowych słabł, to my rzucaliśmy się do ataku. Wszystko na nic, Johansson był wyraźnie niedysponowany, a koledzy z drużyny dostroili się do poziomu jego gry. Bramki straciliśmy w identyczny sposób. Jakiś piłkarz miejscowej drużyny kopał w stronę naszej bramki, szybki Veselinović wyprzedzał z łatwością dwójkę środkowych obrońców i pewnie pokonywał Jornsvelda. To nie był nasz dzień, zwichrowane celowniki musimy jak najszybciej wymienić na nowe.

 

Ekstraklasa – 2 kolejka

Malmo FF[4] – Varmbols[1] 2:0 (2:0)

44’ – Veselinovic

49’ – Veselinović

 

Widzów: 14788

Notes: Trzeba się przyzwyczajać. Z przebiegu meczu jestem bardzo zadowolony, ponieważ graliśmy jak równy z równym. Statystyki prawie na remis: przeciwnik 16:8, my 15:5.

Odnośnik do komentarza

IFK Goteborg!

 

Blady strach padł na oblicza skromnych zawodników Varmbols, przyzwyczajonych do widoku zwyczajnych kopaczy nożnych, a nie galaktycznych cyborgów z Goteborga rodem. Widząc trwogę i niepewność w drużynie, stanąłem na ambonie i wygłosiłem błyskotliwe przemówienie, które miało wlać w serca mych wojowników nadzieję i odwagę.

 

- Polska myśl szkoleniowa, którą reprezentuję, święciła triumfy jeszcze wtedy, kiedy wy sraliście w pieluchy. To jedyna słuszna droga. Nasza taktyka jest genialna, przecież dzięki niej nie przegraliśmy kilkudziesięciu spotkań pod rząd. Ja jestem wielki, wy macie robić to, co wam powiem. Zmieciemy ich z powierzchni ziemi własną bronią, nie potrzebujemy fałszywych doradców, nam nikt się nie oprze!

 

Zapachniało narcyzmem, pychą i niepoprawnym optymizmem. Czas pokazał, że moje słowa nie miały żadnej wartości.

 

Ekstraklasa - 3 kolejka

Varmbols[6] - IFK Goteboerg[4] 1:4 (1:3)

13' - Spelmann 0:1

16' - Kienast 0:2

32' - Toshew 0:3

43' - Larsson 1:3

48' - Kienast 1:4

 

Widzów: 733

Notes: Pokazali nam miejsce w szeregu. W tej lidze będziemy tylko pionkami w grze.

 

Puchar Szwecji był przysłowiowym piątym kołem od wozu. Nie miałem tak licznej kadry, aby grać co trzy dni przez cały miesiąc. Do jakiegoś trzecioligowego zadupia pojechali zdrowi rezerwowi, uzupełnieni kilkoma utalentowanymi juniorami. Słowo „utalentowani” było użyte znacznie na wyrost.

 

Puchar Szwecji – 2 runda

Hogaborg[3L] – Varmbols[1L] 2:1 (0:0)

46’ - Curtolo 1:0

68’ – Osiako 1:1

72’ – Ostling 2:1 samob.

 

Widzów: 1495

Notes: Nie powiem, że mnie zmartwiła ta porażka.

Odnośnik do komentarza

Zagrajmy jeszcze raz,

Niech biją nam dzwony,

Aż po kres.

Zagrajmy jeszcze raz

To tango straconych.

 

 

Z drużyną Trelleborg razem awansowaliśmy do ekstraklasy i liczyłem optymistycznie, że urwiemy im choćby punkcik. Nie chciałem pamiętać, że w ubiegłym roku byli od nas wyraźnie lepsi, odganiałem myśli, że nie mamy żadnych szans, liczyłem na cud.

 

Cudu nie było. Dzielnie dotrzymywaliśmy im kroku przez większą część spotkania, ale w końcowych fragmentach gry wyraźnie opadliśmy z sił i szybcy napastnicy gospodarzy bezlitośnie to wykorzystali.

 

Ekstraklasa – 4 kolejka

Trelleborg[16] – Varmbols[11] 4:1 (1:0)

42’ – Samura 1:0

48’ – Johansson 1:1

72’ – Senoglu 2:1

74’ – Samura 3:1

88’ – Samura 4:1

 

Widzów: 4287

Notes: Zmiana taktyki jest nieunikniona. Między drugą a pierwszą ligą jest ogromna przepaść. Tutaj nikt nie czeka na nasze ataki, tylko rozpoczyna pressing bardzo wysoko. Przeciwnicy są wyraźnie szybsi i mnie nie pozostaje nic innego, jak tylko bezradnie patrzyć na kolejne porażki. Będzie ciężko, oj będzie.

 

 

Po ostatnim gwizdku sędziego, kiedy opustoszał już stadion, trener Wenger podszedł do samotnie siedzącej na trybunie kobiety i położył jej głowę na piersi. Ta, w czułym uścisku, przygarnęła nieboraka i cichym szeptem odgoniła złe myśli:

 

- Wróciłam Wengerku, nie mogłam patrzeć jak się zadręczasz. Wszystko będzie dobrze.

- A Belzebub?

- Jak dla mnie był za gorący i obrzydliwie owłosiony. Jeszcze, żeby skulał ogon, jak go odtrącałam. A on, bezczelny, łechtał nim moją łech… eee, nic. Wymsknęło mi się.

- Co robimy?

- Wracamy do domu na kolację. Zrobię ci pyszną zalewajkę z kocich jąder i galaretkę z sowich móżdżków.

- Mmm, jak mi tego brakowało!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...